[WCF] Golden State Warriors (1) – Oklahoma City Thunder (3)

[inVad3rrr]

Steph obrońcą jest co najwyżej średnim, nie jest typem dominatora po obydwu stronach parkietu,największe fajerwerki odpala w ataku. Notuje przechwyty, przecina linie podań całkiem nieźle. Nie ma warunków fizycznych aby być lockdown defenderem. Dziwi mnie też ta ciągła pewność niektórych że GSW już dzisiaj wygrało, jedziemy do Oklahomy na Game 6. Przypominam że, tak mieli wygrać na 1000% na 2-2,a mamy 3-1.  Chwilo trwaj,chłopaki są w gazie liczę że, zamkną dzisiaj serię w Oakland i największa sensacja playoffs stanie się faktem. Potrafią wygrywać w Oracle Arena,pokazali już to zresztą w tej serii.

[darkonza]

tylko zobacz jak nagle Waiters eksplodował w playoffs. nawet w ostatnich miesiącach sezonu słabo rzucał i tak sobie bronił, a w playoffs zaczął być efektywnym scorerem i elitarnym defensorem (przeciw niemu rzucają o 9 punktów procentowych gorzej niż normalnie!). pewnie, może Donovan wszystko tak dokładnie obliczył, że miało zaskoczyć z pierwszym dniem playoffs, ale zobacz nawet co się działo w serii ze spurs, gdy Westbrook odstawiał Rodmana. tam było o włos od tragedii. oczywiście Donovan swoje zrobił z tymi lineupami (choć te same kombinacje, ale z kimś innym w miejsce Waitersa już nie były tak dobre), ale bez tej niezwykłej przemiany Diona oni nie zaszliby tak daleko. nie wiem, ja w tym zasługi trenera nie widzę, prędzej coś w stylu, że Waiters to nowy Toney.

Bez Waitersa prawdopodobnie by odpadli z SA, bez Waitersa przegrywali by z GSW (widac po +/-)

Patrząc na ostatnie MVP dla Igoudali to Waitersowi może się należeć w tym roku ta nagroda jak tak dalej pójdzie

Edytowane 26 Maja 2016 przez darkonza

[jadowitazmija]

Czy da się użyc głupszy argument niż przegraliby przez wskaźnik +/- ?
jak w OKC dziś wejdzie Singler i w czasie 4min w których będzie grał OKC będzie +12 a wygrają mecz+2 to on będzie prawdziwym bohaterem?
 

Oczywiście nie umniejszam Waitersowi, świetne playoffy gra, po prostu ten argument jest nieco żałosny

[Przem]

Czy da się użyc głupszy argument niż przegraliby przez wskaźnik +/- ?

jak w OKC dziś wejdzie Singler i w czasie 4min w których będzie grał OKC będzie +12 a wygrają mecz+2 to on będzie prawdziwym bohaterem?

 

 

 

Musisz się przyzwyczaić do darknozowskiej logiki. On na podstawie jednego meczu ma teorie całej historii koszykówki

[darkonza]

Czy da się użyc głupszy argument niż przegraliby przez wskaźnik +/- ?

jak w OKC dziś wejdzie Singler i w czasie 4min w których będzie grał OKC będzie +12 a wygrają mecz+2 to on będzie prawdziwym bohaterem?

Oczywiście nie umniejszam Waitersowi, świetne playoffy gra, po prostu ten argument jest nieco żałosny

 

Zgoda, w wielu sytuacjach często +/- daje zupełnie mylne lub nic nie znaczące wnioski, szczególnie jak się porównuję grę rezerwowych bo +/- nie uwzglednia w jakim ustawieniu kto grał.

 

Tu jednak jest klarowna sytuacja. Waiters nie gra 4 minut.Wchodzi jako zmiennik Adamsa i umożliwia smallball.

Możemy więc porównać jak gra zespół z Adamsem a jak z Waitersem porównując ich +/- i róznica jest miażdżąca.

Musisz się przyzwyczaić do darknozowskiej logiki. On na podstawie jednego meczu ma teorie całej historii koszykówki

Nie jednego tylko z czterech meczy GSW kontra OKC w tych play-off.

Więcej meczy do analizy nie mamy bo więcej nie zagrali

 

p.s. Akurat Kurę wy chcecie oceniać za pojedyncze mecze i się irytujecie jak wam wklejam cyfry za całe PO pokazujace że mimo wszystko punktuje efektywniej niż MJ

Edytowane 26 Maja 2016 przez darkonza

[jadowitazmija]

Dosyc ciekawa statystyka z tej serii

Klay Thompson zatrzymuje rywali na 29,3 FG% 
wynik o tyle dziwny, co dostają takie straszne bęcki

Festus "60/3" Ezeli  FG 63.2%, troche wstyd

Edytowane 26 Maja 2016 przez jadowitazmija

[Przem]

Zgoda, w wielu sytuacjach często +/- daje zupełnie mylne lub nic nie znaczące wnioski, szczególnie jak się porównuję grę rezerwowych bo +/- nie uwzglednia w jakim ustawieniu kto grał.

 

Tu jednak jest klarowna sytuacja. Waiters nie gra 4 minut.Wchodzi jako zmiennik Adamsa i umożliwia smallball.

Możemy więc porównać jak gra zespół z Adamsem a jak z Waitersem porównując ich +/- i róznica jest miażdżąca.

Nie jednego tylko z czterech meczy GSW kontra OKC w tych play-off.

Więcej meczy do analizy nie mamy bo więcej nie zagrali

 

p.s. Akurat Kurę wy chcecie oceniać za pojedyncze mecze i się irytujecie jak wam wklejam cyfry za całe PO pokazujace że mimo wszystko punktuje efektywniej niż MJ

 

Wy?

 

 

Wow - dalej ciskaj plus i minus. Możesz się również zainteresować jak Bonner był królem +/- i jak to Pop za mało nim grał i jaka to była pomyłka!

 

Przenosisz cyfry z koszykówki lat 80 jednego z zawodników i uważasz ze w dzisiejszej NBA bylby sredni. 

 

Uważasz też ze wiecej fauli generuje to, że gra sie niskim składem ... po dwóch meczach. Bo no są bardziej ruchliwi. Oczywiscie taktyka nie ma znaczenia

[jadowitazmija]

To co jam Curry dzis odpadnie to bedzie lepszym playoffowym gracze niz MJ, Shaw, Kobe, Bron I Durant bo ma najlepsze cyferki, EFG% OFRTG I inne c***stwa nabite jakimis leszczami?

[memento1984]

To co jam Curry dzis odpadnie to bedzie lepszym playoffowym gracze niz MJ, Shaw, Kobe, Bron I Durant bo ma najlepsze cyferki, EFG% OFRTG I inne c***stwa nabite jakimis leszczami?

oczywiscie, ze bedzie lepszy, bo przeciez lepiej odpasc przed finalami, nizeli do nich wejsc i tam przegrac, haha! 

[darkonza]

Myślę że do oceny danego gracza potrzebujemy nowej statystyki określającej jak wielu hejterów dany zawodnik zdobył w jednostce czasu, czy tam w RS czy w PO, czy moze w krótszych okresach. Oczywiście im większą grupę zawodnik zgromadzi, im szybciej ona rośnie tym lepszy jest dany player.

W tej statystyce Kura może być jeszcze lepsza niż w efektywnym punktowaniu.

Edytowane 26 Maja 2016 przez darkonza

[SlaKB]

Kura nie mialby w takiej statystyce zadnej szansy z Lebronem czy Kobe 

[darkonza]

Kura nie mialby w takiej statystyce zadnej szansy z Lebronem czy Kobe 

Ale on na hejt pracuje jeden sezon, no moze 1,5 a nie naście sezonów.

Liczy się ilośc hejtu w jednostce czasu a nie tylko sama ilośc hejtu

[Przem]

Ale on na hejt pracuje jeden sezon, no moze 1,5 a nie naście sezonów.

Liczy się ilośc hejtu w jednostce czasu a nie tylko sama ilośc hejtu

 

jak wyliczasz jednostkę czasu?

[Bogut]

Ale on na hejt pracuje jeden sezon, no moze 1,5 a nie naście sezonów.

Liczy się ilośc hejtu w jednostce czasu a nie tylko sama ilośc hejtu

Kura to nie rookie ani sophomore a jak bierzemy tylko peak to pewnie do Lebrona tuż po The Decision 1.0 też się nie umywa (nie wiem jak było z Kobem post-Colorado albo post-Pluton ale pewnie podobnie)

[darkonza]

jak wyliczasz jednostkę czasu?

Jednostek się nie liczy tylko je ustala

[Przem]

Jednostek się nie liczy tylko je ustala

 

Ustal zatem i licz i masz już swój tok myślenia. 'Legit as it gets'

[darkonza]

Kura to nie rookie ani sophomore a jak bierzemy tylko peak to pewnie do Lebrona tuż po The Decision 1.0 też się nie umywa (nie wiem jak było z Kobem post-Colorado albo post-Pluton ale pewnie podobnie)

Przyznam że wtedy mnie nie było w świecie koszykówki więc nie mam pojęcia jak to wyglądało.

W każdym razie dla mnie te jego decyzje to był majstersztyk na którym skorzystali wszyscy i LBJ i Heat i Cavaliers

[kulfon]

 

W każdym razie dla mnie te jego decyzje to był majstersztyk na którym skorzystali wszyscy i LBJ i Heat i Cavaliers

 

i hejterzy, myself included

[darkonza]

Tak myślę że hejterstwo bierze się z miłości.

Wpierw ktoś musi się zakochac w jakimś zawodniku, wielbić go z całego serca.

później ten zawodnik jest słabszy od innych lub kończy karierę i ktoś zakochany w swoim idolu zaczyna nienawidzić innych za to że grają równie dobrze lub lepiej.

 

W sumie wiec mam dwa wnioski:

1. każdy kto hejtuje udowadnia że umie kochac bezgranicznie

2. każdy kto hejtuje danego gracza udowadnia że ten właśnie gracz dorósł lub przerósł swoją gra wcześniejszego idola hejtera, gdyby był słabszy nie byłoby powodu do hejtu

[Przem]

Tak myślę że hejterstwo bierze się z miłości.

Wpierw ktoś musi się zakochac w jakimś zawodniku, wielbić go z całego serca.

później ten zawodnik jest słabszy od innych lub kończy karierę i ktoś zakochany w swoim idolu zaczyna nienawidzić innych za to że grają równie dobrze lub lepiej.

 

W sumie wiec mam dwa wnioski:

1. każdy kto hejtuje udowadnia że umie kochac bezgranicznie

2. każdy kto hejtuje danego gracza udowadnia że ten właśnie gracz dorósł lub przerósł swoją gra wcześniejszego idola hejtera, gdyby był słabszy nie byłoby powodu do hejtu

 

Nie

 

 

Przyczyny hejtu są różne