Skocz do zawartości

[West 2nd Round] San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder


Przem

  

68 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto kogo wygrzmoci i w jakim stosunku?

    • Spurs w 4
      0
    • Spurs w 5
      12
    • Spurs w 6
      31
    • Spurs w 7
      5
    • Thunder w 4
      0
    • Thunder w 5
      0
    • Thunder w 6
      10
    • Thunder w 7
      10


Rekomendowane odpowiedzi

Inną soprawa jest przyznawanie się do błędu w raporcie, a inną nie przyznawanie się.

Wsadzanie gdzieś pojedynczych błędów gdzie każdy kibic może sobie machnąć ręką bo nie miało znaczacego wpływu daje raportom ich 'wiarygodność'.

 

 No comment.

 

 

No jesli znajdziesz mi mój cytat że uznałem raporty za gówno to proszę bardzo.

Więc ogólnie te raporty można sobie w tyłek wsadzić za przeproszeniem.

Chyba że w tyłku coś poza gównem się u Ciebie znajduje to wtedy przepraszam ;)

 

Bez odbioru.

 

Edytowane przez KIJEK_PL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 No comment.

 

 

Chyba że w tyłku coś poza gównem się u Ciebie znajduje to wtedy przepraszam ;)

 

Bez odbioru.

 

 

Ale o co Ci chodzi? hyhy

 

bez kitu. Ty chyba nie odróżniasz pewnych spraw. Już wcześniej uznałem, że raporty są bardziej wiarygodne niż myślałem. To raz.

 

Dwa - Stawianie zasłony i ich oceny się mogą różnić. Tak jak Twój harden z pierwszej rundy Panie sedzio.

jesli na powtórce jest kontakt to ten kontakt jest.

 

Wiec w najgorszym przypadku Tobie pozostaje negować to co jest widoczne i potwierdzone i bezdyskusyje. Mówię o tym podcięciu.

To, że ono było jest oczywiste ale dodatkowo jeszcze pokazane w raporcie na który Ty się powołujesz zawsze. /? harden harden?  :D /

 

Więc albo zmieniłeś zdanie albo nie wiem co jeszcze.

 

 

Poza tym poobserwuj pracę Goble'a i Phillipsa tak btw.

 

 

 

 

 

========

 

I zeby nie było, że winę za porażkę zwalam na sedziów. Tak nie jest bo Spurs powinni wszytsko wcześniej rozwiązać a pare akcji skończyć i nie dekoncentrować się w paru przypadkach. Nikt z ławki nie dał wsparcia a najważniejsza opcja w ataku wali w c***a.

Ale sedziowanie stało się teraz bez kitu kontrowersyjne. I w każdym meczu gracze wywierają nacisk na ich pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam wrazenie, ze wielu ludzi naprawde nie chce przyswoic informacji, ze zeszly sezon nie byl sezonem westbrooka i okc bez duranta.

Wiele razy Barca (w 100% slusznie ) wykazywal jak bardzo OKC sie posypalo, w tym Westbrook w sumie teez. 

Ujmowanie RW lub insynuowanie za tamten sezon jest wysoce niesprawiedliwe i niestosowane

 

Ja z kolei mam wrażenie, że w jednym zdaniu które napisałem, a na które odpowiedziałeś odnawiałeś drugie dno, piwnice, sufit, tajny pokój oraz wychodek. A z tego wychodka wyskoczył kijek dokonał projekcji, potem coś o kupach było no i kijek out.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty o jednym ja o drugim. Ja piszę tylko i wyłącznie o Twoim podejściu do raportów, gdzie podczas dyskusji ze mną uważałeś, że można je w tyłek wsadzić, a teraz używasz ich jako argumentu, co zresztą w cytatach pokazałem.

Miło, że się do nich w końcu przekonałeś, oznacza to, że nasza dyskusja nie poszła na marne ;)

 

Nie napisałem nawet słowa o zawartości merytorycznej raportu z ostatniego meczu, bo tutaj nasze zdanie jest identyczne, tj. ja też uważam, że był to faul Adamsa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@barcalover

Naprawdę trzeba tłumaczyć takie podstawowe pojęcia koszykarskie? Może zaraz zaczniemy tłumaczyć dlaczego trawa jest zielona a niebo jest niebieskie.

 

Twoje słowa o RW: "Skillset ma średni a jego IQ koszykarskie jest na poziomie szympansa."

 

Więc proszę, żebyś mi powiedział, dlaczego uważasz skillset (A person’s range of skills or abilities) Westbrooka za średni. Co konkretnie w jego skillsecie sprawia, że wg Ciebie jako ogół umiejętności jest średni? Czy wg Ciebie ktoś ze średnim skillsetem jest w stanie być top5 (top10) NBA?

 

Co do drugiej części - pewnie chodziło Ci o decision making i tutaj głównie po prostu chodzi o zbyt wielką ilość trójek. Oprócz tego gość w ostatnich 2 sezonach zrobił ogromne postępy w tej kwestii, co sprawiło też, że jest w okolicach top5 playmakerów ligi.

Leonard jest jednym z najlepszych obwodowych defensorów w historrii tej gry i skończył w głosowaniu na MVP jako drugi.

Kto tu kogo robi tego kim nie jest?

 

To nie podlega wątpliwości. Natomiast te playoffy pokazują póki co, że kompletnie nie jest w stanie wziąć ofensywy swojej drużyny na swoje barki w kluczowych momentach meczów na styku. A tego trzeba wymagać i z tego rozliczać prawdziwych superstarów.

Edytowane przez barcalover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei mam wrażenie, że w jednym zdaniu które napisałem, a na które odpowiedziałeś odnawiałeś drugie dno, piwnice, sufit, tajny pokój oraz wychodek. A z tego wychodka wyskoczył kijek dokonał projekcji, potem coś o kupach było no i kijek out.

Dzwne masz wrażenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty o jednym ja o drugim. Ja piszę tylko i wyłącznie o Twoim podejściu do raportów, gdzie podczas dyskusji ze mną uważałeś, że można je w tyłek wsadzić, a teraz używasz ich jako argumentu, co zresztą w cytatach pokazałem.

Miło, że się do nich w końcu przekonałeś, oznacza to, że nasza dyskusja nie poszła na marne ;)

 

Nie napisałem nawet słowa o zawartości merytorycznej raportu z ostatniego meczu, bo tutaj nasze zdanie jest identyczne, tj. ja też uważam, że był to faul Adamsa.

 

A czy sedziowie się do tego przyznali?

Twoje słowa o RW: "Skillset ma średni a jego IQ koszykarskie jest na poziomie szympansa."

 

Więc proszę, żebyś mi powiedział, dlaczego uważasz skillset (A person’s range of skills or abilities) Westbrooka za średni. Co konkretnie w jego skillsecie sprawia, że wg Ciebie jako ogół umiejętności jest średni? Czy wg Ciebie ktoś ze średnim skillsetem jest w stanie być top5 (top10) NBA?

 

Co do drugiej części - pewnie chodziło Ci o decision making i tutaj głównie po prostu chodzi o zbyt wielką ilość trójek. Oprócz tego gość w ostatnich 2 sezonach zrobił ogromne postępy w tej kwestii, co sprawiło też, że jest w okolicach top5 playmakerów ligi.

 

To nie podlega wątpliwości. Natomiast te playoffy pokazują póki co, że kompletnie nie jest w stanie wziąć ofensywy swojej drużyny na swoje barki w kluczowych momentach meczów na styku. A tego trzeba wymagać i z tego rozliczać prawdziwych superstarów.

 

Curry nie był MVP zeszłorocznych finałów

Co idąc dalej /aby wam czasu zaoszczędzic/ Harden jest superstarem, a Leonard nie jest ...

 

Jesli są takie kryteria to ja nie chcę superstara w ekipie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co idąc dalej /aby wam czasu zaoszczędzic/ Harden jest superstarem, a Leonard nie jest ...

 

Jesli są takie kryteria to ja nie chcę superstara w ekipie

 

Kompletnie nie zrozumiałeś - przecież Ci napisałem, że to nie podlega wątpliwości. Nikomu nie chodzi o to, że Kawhi nie jest superstarem. Chodzi o to, że trzeba go odpowiednio ocenić za dotychczasowy występ (choke) w 4Q kluczowej serii z Thunder.

Edytowane przez barcalover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletnie nie zrozumiałeś - przecież Ci napisałem, że to nie podlega wątpliwości. Nikomu nie chodzi o to, że Kawhi nie jest superstarem. Chodzi o to, że trzeba go odpowiednio ocenić za dotychczasowy występ (choke) w 4Q kluczowej serii z Thunder.

 

Tak jak Kurę w zeszłorocznych playoffach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście jak Durant totalnie ssał w serii z Mavs to szanowny kolega jakoś nie pisał, że c*** z niego a nie superstar w końcu to taki wymagający rywal był. 

 

Kawhi to nie jest gracz który wezmie piłkę i zagra pięc iso z rzędu, na jego barkach spoczywają też inne zdania. Faktycznie te 4 kwarty ma fatalne, ale za to kapitalnie gra w defensywie co mogło pomóc wygrać SAS mecz pomimo ciężkiego wpierdolu na tablicach. Gdyby nie choke LMA, Parkera i Popa the GOATa to nikt nie patrzyłby, że Leonard trafia gorzej w czwartych kwartach, bo spoglądając  już na statystyki z całych spotkań dalej jest ścisłą czołówką po obu stronach parkietu.

 

Tylko ktoś ostro zaślepiony może mieć wątpliwości czy Kawhi jest w top5 ligi (dla mnie wyżej) co z samo z siebie wynika jaką rangę ma obecnie w tej lidze.


Btw. wszyscy mówią o rzucającym cegły Westbrooku, "pizdowatym" Durancie, a o kompletnym choke'u Kawhiego w tej serii cisza? Chyba jednak nie dorósł do miana superstara, bo nikt go tak nie traktuje z tego co widzę.

 

mhmmmm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Kurę w zeszłorocznych playoffach :smile:

 

Miał Curry jakieś 2 z rzędu mecze, w których w sumie w 4Q zdobył 5 punktów? Albo jakikolwiek zbliżony do tego choke Kawhiego?

 

 

Oczywiście jak Durant totalnie ssał w serii z Mavs to szanowny kolega jakoś nie pisał, że c*** z niego a nie superstar w końcu to taki wymagający rywal był.

 

Po pierwsze teraz też nie piszę, że Kawhi to nie superstar.

Po drugie jest subtelna różnica między rozliczaniem gracza z gładkiej serii 4-1 w 1Rd a kluczowej serii, w której idzie się łeb w łeb z rywalem.

 

 

Kawhi to nie jest gracz który wezmie piłkę i zagra pięc iso z rzędu, na jego barkach spoczywają też inne zdania.

 

A co, Durant i reszta topu NBA niby nie ma innych zadań? Zresztą, oczywiście, że Kawhi potrafi wziąć piłkę i zagrać iso - jest w tym w czołówce ligowej.

 

 

Faktycznie te 4 kwarty ma fatalne, ale za to kapitalnie gra w defensywie co mogło pomóc wygrać SAS mecz pomimo ciężkiego wpierdolu na tablicach.

 

Kapitalnie? Durant w takim razie nie gra gorzej, skoro zatrzymuje Kawhiego na takich cyfrach w 4Q.

 

Kawhi oczywiście gra swój świetny basket i nikt tego nie neguje, Smoku. Po prostu taki gość musi stawać na wysokości zadania zwłaszcza w ataku w takiej serii, bo jak widać to jednak trafienie do kosza w decydującym momencie jest najważniejsze.

 

 

Gdyby nie choke LMA, Parkera i Popa the GOATa to nikt nie patrzyłby, że Leonard trafia gorzej w czwartych kwartach, bo spoglądając  już na statystyki z całych spotkań dalej jest ścisłą czołówką po obu stronach parkietu.

 

No, ale właśnie do tej listy musisz dopisać jeszcze samego Kawhiego :)

 

 

Tylko ktoś ostro zaślepiony może mieć wątpliwości czy Kawhi jest w top5 ligi (dla mnie wyżej) co z samo z siebie wynika jaką rangę ma obecnie w tej lidze.

 

A ktokolwiek ma co do tego wątpliwości? Ja nie.

 

 

mhmmmm

 

Nie zrozumiałeś sensu tej wypowiedzi? Wywnioskowałeś z tego, że to ja nie uważam Kawhiego za superstara? Jeśli tak, to źle wywnioskowałeś.

jak Spurs wtopia to wplynie to na legacy Popa?

 

Pewnie będzie sporo osób, które uznają, że jednak fenomen Popa to w sporej mierze po prostu fenomen Tima Duncana, ale tak naprawdę kogo to obchodzi? Na pewno nie samych zainteresowanych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał Curry jakieś 2 z rzędu mecze, w których w sumie w 4Q zdobył 5 punktów? Albo jakikolwiek zbliżony do tego choke Kawhiego?

 

 

 

 

Podejrzewam że nigdy nie miał dwóch meczów z tak małą ilością punktów!

No i nigdy w obronie się nie pomyił. Zatrzymywał najlepszych.

 

/mogę się mylić, ale nie sądzę:) /

tez tak sadze, ciekawy jestem jak inni sie na to zapatruja, Pop outcoached przez rookiego?

 

 

Nie do końca. Chociaż trzeba pochwalić Donovana za pracę jakiej dokonał. Szczególnie inicjowanie innego grania oraz smiałość w podejmowaniu decyzji jak wywalenie Payna czy czesciowo yeabaki. Plus załozenia defensywne jak np. pocisnięcia greena z trójek, ale

 

OKC: 177 total uncontested shots though 5 games - shooting 43% 

SAS: 221 total uncontested shots through 5 games - shooting 48% 

 

Więc Spurs wypracowują sobie pozycje do rzutów - problem w tym, że nie wpadają :)

Problem też w tym, że ławka traci sporo. Tam gdzie powinni napitalać tam nadal OKC trzyma dechę,  a Spurs z duetem Diaw i West uja zebiorą

 

plus 

Jeszcze jedna uwaga mnie naszla, Spurs graja rotacja i schematem przygotowanym na walke z Warriors... co ni grzyba nie pasuje do tej serii. Przez to OKC wygladaja lepiej niz powinni...

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leonard jest jednym z najlepszych obwodowych defensorów w historrii tej gry i skończył w głosowaniu na MVP jako drugi.

Kto tu kogo robi tego kim nie jest?

co ma bycie jednym z najlepszych defensorów do oceniania go jako superstara? Artest lub Bowen był superstarem? a wynik w głosowaniu MVP można odłożyć na boczek bo kogoś z San Antonio musieli przecież wyróżnić po takim sezonie. Leonard jest mega obrońcą ale żeby być megagwizdą musi mieć jeszcze ten magiczny pierwiastek po drugiej stronie

 

myślałem że będziesz siedział cicho do następnego zwycięstwa San Antonio (w listopadzie) ale już widać kto będzie winny po odpadnięciu i grunt szykowany jest mocno - sędziowie. i żale będą wylewane jeszcze jakiś czas po finałach. na pocieszenie taka Oklahoma może wyrzucić i Golden State

 

To nie podlega wątpliwości. Natomiast te playoffy pokazują póki co, że kompletnie nie jest w stanie wziąć ofensywy swojej drużyny na swoje barki w kluczowych momentach meczów na styku. A tego trzeba wymagać i z tego rozliczać prawdziwych superstarów.

o właśnie

 

jak Spurs wtopia to wplynie to na legacy Popa?

będzie rysa po takim rekordowym reguralu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.