Skocz do zawartości

Phoenix Suns(2) vs San Antonio Spurs(3)WCSF


Graboś

Phoenix Suns - San Antonio Spurs  

22 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Phoenix Suns - San Antonio Spurs



Rekomendowane odpowiedzi

Duncan NIE MUSI byc zawieszony i nie bedzie. Reguly sa proste, nie wolno nikomu nawet nadepnac na baseline boiska w czasie walki, zamieszek, przepychanek czy cokolwiek innego w z tych sfer. Roznica miedzy Duncanem a Amare/Diawem jest taka, ze Tim wszedl na parkiet podczas gdy zadna nawalnka w gre nie wchodzila, a Amare/Diaw opuscili lawke i wkroczyli na parkiet wtedy kiedy bojka wysiala w powietrzu. Roznica jest spora, na tyle spora, ze Duncanowi zawieszenie nie grozi. Przepisy mowia wyraznie, ze jesli postawisz noge na parkiecie podczas takich sytuacji jaka miala miejsce po faulu Horryego to dostajesz MINIMUM 1 mecz zawieszenia i kare finansowa 35tys $. Tak wiec raczej nie ma znaczenia ranga meczu i to jak zajefajna jest dana seria, w przeszlosci zawieszali i teraz tez zawiesza.

 

Wlasciwie to chcialbym wybronic troche Horryego. Tak ogladalem sobie ta sytuacje z Nashem kilkukrotnie z roznych perspektyw oraz w roznej jakosci i musze stwierdzic, ze Robert zachowal sie calkiem przytomnie tam. Przede wszystkim Spurs tracili bodajze 3pkt, czasu zostalo niewiele, a Nash akurat wybral sobie droge miniecia Roba przy baseline. Zachowanie Horryego nie bylo glupie, bo jesli odrobine by byl szybszy na nogach to mialby szanse odzyskac pilke dla Spurs. Nash mialby wtedy niewiele do powiedzenia bo albo by nadepnal na linie boczna, albo by zaliczyl ofensa. Robert nie zrobil NIC co by sie kwalifikowalo na flagrant nawet pierwszego stopnia. Lokcie w momencie uderzenia trzymal przy ciele, jak i cale rece, troche faktycznie nadstawil swoj bark (nie tyle nadstawil co ustawil go prostopadle do bocznej lini), ale kontakt z Stevem byl tylko i wylacznie bark w bark. Tam nie bylo uzycia rak, lokcia, czy cokolwiek innego co by sie kwalifikowalo na flagrant, nie wspominajac o flagrancie stopnia 2 (widzial ktos sytuacja z Moore-Pavlovic? Nie musze mowic w ktorej z sytuacji grozila wieksza kontuzja). Wszystko sie kwalifikowalo moim zdaniem na czysty blocking faul, ktorych w NBA jest pelno, problem w tym, ze wiekszosc jest na okolicach srodku parkietu i wiekszosc nie wystepuje przy tak WYJATKOWYCH okolicznosciach. Nash byl zmuszony przyspieszyc i zdarzyc zanim Horry zablokowalby mu droge, bo inaczej skonczylo by sie to strata, przeciez caly czas go widzial i mniej wiecej potrafil ocenic co sie szykuje. Postanowil twardo wejsc miedzy baseline a Robertem na pelnej szybkosc i... BUM. W zwiazku, ze to jest tylko maly kanadyjczyk o slabej budowie ciala to niezle odfrunal, ale nie robmy z tego sportu dla kobiet bo od tego jest WNBA i nie każmy za to w tak ostry sposob, czyli flagrantem typu 2. Po prostu sytuacja zmusila Nasha do takiej reakcji jaka zrobil, a Rob widzial w calej sytuacji swoja szanse na odzyskanie pilki.

 

Powtorze jeszcze raz swoj punkt widzenia oraz analize w troche wiekszym skrocie. Nash byl w sytuacji bez wyjscia i musial twardo na pelnej szybkosci probowac zmiescic sie miedzy baseline a Robem, a Horry widzac okazje do wymuszenia straty na Stevie chcial go po prostu zmusic do wybiegniecie poza linie boczna, badz tez spowodowania innego rodzaju bledu w postaci faulu ofensywnego lub Bóg wie co jeszcze. Robert nie nadstawil lokcia, nie odepchnal go reka na bande, trzymal w rzeczywistosci rece caly czas przy sobie. Po prostu sie zderzyli bark w bark, dla mnie nic wielkiego, a ze Steve nie jest zbyt masywny to "polecial", tak jak zawsze odlatuje gdy wymusza faule. Nash na otwartym parkiecie by minal Horryego bez najmniejszego problemu, badz tez zatrzymal sie widzac, ze gosc przed nim ustawia sie. Tutaj niestety nie mial za bardzo wyjscia i sie troche przeliczyl, podobnie jak ten ktory go "znokautowal" bo liczyl na inny final calej sytuacji.

 

Inaczej juz trzeba ocenic co to sie stalo pozniej, czyli te lokcie Horryego wymierzone w Bella. Tutaj Robert nic nie ma na obrone, a w zasadzie to sam sie bronil, ale "obrona" w ten sposob przed napierajacym napastinkiem nie jest zbyt wporzadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy juz ogloszone wyniki.

Horry-2 mecze

Amare i Diaw po 1 spotkaniu.

To tyle poki co na goraco.

ps-nie zgodze sie z Hirkiem ze Horry nie wiedzial co robi, wyraznie wystawil biodro, choc nie musial, wystarczylo atakowac reka Nasha nie biodrem, no i lokiec tez tam delikatnie pracowal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się chce celowo faulować, to można to zrobić w mniej drastyczny sposob niz zrobił to Cheap-Shot-Rob :wink: Te zawieszenia mogą być gwoździem do trumny Suns i powodem, dla którego znów im trochę zabraknie na drodze do ich wymarzonego finału. Postawili się Spurs w ich własnej grze, ale teraz, gdy grają u siebie i mieliby największą szansę na objęcie prowadzenia w serii, ich gwiazda i ubiegłoroczny MIP dostają zawiasy. Jak wtopią, to następny mecz to już "elimination game" na terenie rywala. Po prostu super :? A Spurs po cwaniacku stracili tylko Horry'ego, którego rola w zespole jest nieporównywalnie mniejsza niż dwójki graczy Phoenix. SAS się upiekło i dostali bonusa w tej serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez podzielam opinie ze faul Horrego byl celowy i z premedytacja. Mogl lekko tracic Nasha, zlapac go a po prostu zachowal sie jak gracz NFL i staranowal go. Kara jak najbardziej zasluzona. I tak na tym Suns wyszli najgorzej. bez Amare to slabo widze G5 w wykonaniu Suns . do tego jego zmiennik Diaw takze nie zagra :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda mi Suns. Horry zachował się jak te debile z GSW. Teraz prawie pewne że nudziarze z Teksasu wejdą do WCF i mam nadzieje że Jazzmani skopią im tyłki. Horry jak taki mądry to niech startuje do amare to wtedy pewnie gryzłby parkiet stary grzyb.

 

 

Sory za takiego posta ale mnie wkurzają nieczyste zagrania i faule.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps-nie zgodze sie z Hirkiem ze Horry nie wiedzial co robi, wyraznie wystawil biodro, choc nie musial, wystarczylo atakowac reka Nasha nie biodrem, no i lokiec tez tam delikatnie pracowal

no właśnie, a teraz zastanów się czy takie akcje (gdzie ktoś stara się zamknąć drugiemu kolesiowi drogę, nie nadąża i dostawia biodro albo rękę, żeby sobie pomóc co jest faulem) zdażają się tak rzadko? nie, są dosyć powszechne o czym pisał hirek.

 

Jak się chce celowo faulować, to można to zrobić w mniej drastyczny sposob niz zrobił to Cheap-Shot-Rob

No właśnie wyglądało to drastycznie... ale tylko wyglądało... zwróćcie uwagę na jego ręce jak się przewrócił - machnął nimi jakby zdeżył się ze ścianą. Wogóle lekko podkolorował swój upadek.

 

Tez podzielam opinie ze faul Horrego byl celowy i z premedytacja. Mogl lekko tracic Nasha, zlapac go a po prostu zachowal sie jak gracz NFL i staranowal go. Kara jak najbardziej zasluzona. I tak na tym Suns wyszli najgorzej. bez Amare to slabo widze G5 w wykonaniu Suns . do tego jego zmiennik Diaw takze nie zagra :(

Mógł... mógł go sfaulować, ale chciał wymusić ofensa, a jeśli to się nie uda to w najgorszym razie popełnić faul. Ty masz podejście minimalistyczne, on ma trochę widać większe aspiracje :) a co do gracza NFL i tarana to chyba ci się gracze pomylili :lol: to nie Horry wpadł na Nasha tylko odwrotnie...

Chociaż w sumie to masz rację... przecież Horry mógł się zachować fair i założyć haka Nashowi jak Bell Bryantowi w tamtym roku. Wtedy dostałby tylko 1 mecz i już by nie był taki chamski, co? :)

 

Szkoda mi Suns. Horry zachował się jak te debile z GSW. Teraz prawie pewne że nudziarze z Teksasu wejdą do WCF i mam nadzieje że Jazzmani skopią im tyłki. Horry jak taki mądry to niech startuje do amare to wtedy pewnie gryzłby parkiet stary grzyb.

 

 

Sory za takiego posta ale mnie wkurzają nieczyste zagrania i faule.

a mnie wkurzają takie posty jak twój, czy to znaczy, że mogę nazywać cie starym grzybem? (btw rotfl!)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie, a teraz zastanów się czy takie akcje (gdzie ktoś stara się zamknąć drugiemu kolesiowi drogę, nie nadąża i dostawia biodro albo rękę, żeby sobie pomóc co jest faulem) zdażają się tak rzadko? nie, są dosyć powszechne o czym pisał hirek.

Są dosć powszechne, to fakt. Ale Horry nie zdążyłby ustawić sie w pozycji obronnej, więc nie bardzo wiem o jakiej próbie wymuszenia offensa Ty mówisz? Zresztą generalnie nie mógł powstrzymac Nasha w jakiejkolwiek przepisowej formie, a znam mniej brutlane sposoby powstrzymywania kontry czy faulu na połowie przeciwnika niż poslanie kogoś z impetem na bande.

 

Piszesz, że zdarza sie często. Owszem, ale generalnie chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że nie robi sie tego z taką siła i raczej nigdy nie wygląda to tak jak teraz. To nie są analogiczne sytuacje PI3TR45 i nikomu tego nie wmówisz. Jeżeli byłaby to próba ustawienia sie w pozycji obronnej, wyglądałoby to całkiem inaczej, więc nie bardzo wiem kogo chcesz tym przekonać.

 

No właśnie wyglądało to drastycznie... ale tylko wyglądało... zwróćcie uwagę na jego ręce jak się przewrócił - machnął nimi jakby zdeżył się ze ścianą. Wogóle lekko podkolorował swój upadek.

Tutaj to juz nie bardzo wiem o czym mówisz. To była drastyczne, gość ponad 100 kilo wysyła Cię ropędzonego z dośc duża siła na bande, a Ty starasz sie to przedstawić w taki sposób, jakby to nic nie było a Nash udawał że boli :lol: . No brawo, zycze Ci abyś nigdy takiej sytuacji nie miał, ale z drugiej strony fajnie by było, bo byś się przekonał, że to nie jest takie nic jak starasz sie pokazać.

 

Niechec do Nasha i Suns jest momentami porazająca i widze bardzo przysłania coniektórym rzeczywisty obraz. A te próby usprawiedliania Horego (do którego mam zresztą duży szacunek za to co robił podczas swojej kariery) są śmieszne. Jeżeli chcesz wmówić komuś, ze to nic takiego to prosze bardzo, tylko wątpie ze kogoś przekonasz (prócz antyfanów Suns i Nasha, oni Ci pewnie przyklasną).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są dosć powszechne, to fakt. Ale Horry nie zdążyłby ustawić sie w pozycji obronnej, więc nie bardzo wiem o jakiej próbie wymuszenia offensa Ty mówisz? Zresztą generalnie nie mógł powstrzymac Nasha w jakiejkolwiek przepisowej formie, a znam mniej brutlane sposoby powstrzymywania kontry czy faulu na połowie przeciwnika niż poslanie kogoś z impetem na bande.

To, że nie zdążyłby to widzisz Ty, teraz, z boku, patrząc na powtórkach z różnych kamer, więc się nie wymądrzaj :) , bo nie wiesz jak to wyglądało z wysokości parkietu.

Druga sprawa, to z impetem w bandę posłał się sam Nash :) może i brzmi to absurdalnie (i takie w sumie jest od strony czysto koszykarskiej, bo Horry nie miał przepisowej pozycji), ale od strony czysto fizycznej to siła zdeżenia zależy od prędkości ciała, które się porusza (gdy jedno z nich jest w spoczynku) :) także mówiąc z lekkim przymrużeniem oka - gdyby Nash tak szybko nie biegł to by tak daleko nie odleciał ;) hehe, ale to już żart :)

 

Piszesz, że zdarza sie często. Owszem, ale generalnie chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że nie robi sie tego z taką siła i raczej nigdy nie wygląda to tak jak teraz. To nie są analogiczne sytuacje PI3TR45 i nikomu tego nie wmówisz. Jeżeli byłaby to próba ustawienia sie w pozycji obronnej, wyglądałoby to całkiem inaczej, więc nie bardzo wiem kogo chcesz tym przekonać.

Tu pasuje to co wyżej - Horry nie włożył w to zadnej siły. Nie założył mu haka w stylu Bella i nie walnął nim o ziemię, więc nie wiem o jakiej sile tu mówisz...

A co do tego, że wyglądałoby inaczej... to była próba zamknięcia drogi Nashowi i nie wyglądała jak próba ustawienia się na ofensa (nie w końcowej fazie), bo Horry się ewidentnie spóźnił. Trochę logiki...

 

A co do niechęcie to jak to mówią - przyganiał kocioł garnkowi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że nie zdążyłby to widzisz Ty, teraz, z boku, patrząc na powtórkach z różnych kamer, więc się nie wymądrzaj :) , bo nie wiesz jak to wyglądało z wysokości parkietu.[...]

 

Tu pasuje to co wyżej - Horry nie włożył w to zadnej siły. Nie założył mu haka w stylu Bella i nie walnął nim o ziemię, więc nie wiem o jakiej sile tu mówisz...

A co do tego, że wyglądałoby inaczej... to była próba zamknięcia drogi Nashowi i nie wyglądała jak próba ustawienia się na ofensa (nie w końcowej fazie), bo Horry się ewidentnie spóźnił. Trochę logiki...

 

A co do niechęcie to jak to mówią - przyganiał kocioł garnkowi...

Co do pierwszego to LOL :lol: Każde zagranie możnaby usprawiedliwiać "inaczej to wyglądało z parkietu". Słuchaj PI3TR45, nikt nie jest idiotą i zna swoje możliwośc i bardzo dobrze wie, kiedy moze zdążyć a kiedy nie. Tu ni było nawet cienia szansy i obojętnie czy patrzysz na to z parkietu czy z TV. Co do powtórek, to Ty sie nie wymądrzaj jak nie wiesz, bo już po pierwszej jaką widziałem było widać świadomy brutalny faul. To, że później jeszcze pary razy to oglądałem nie ma akurat nic do rzeczy.

 

Horry nie włożył w to zadnej siły? Hehe, nie włożyłby stojąc nieruchomo. Odepchnął Nasha w bok, także nie wmawiaj, ze nie włożył żadnej siły. Aha, i spójrz jak pracuje łokieć lokieć Horrego

 

Co do trzeciego, mi akurat obydwie drużyny baaaaardzo mocno zwisają i nie mam zadnych uprzedzeń tak jak Ty do Suns.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wątpię żeby Horry chciał złapać Nasha na ofensa wykonał taki ruch lewym barkiem czy w ogóle lewą ręką, że widać po prostu chciał go mocno faulować może przed meczem oglądał NHL :wink:

 

Spurs musieli tą serię sprowadzić do jak najbardziej fizycznego grania, czasami nawet jakieś granice przekraczając właśnie tak chciałem żeby Lakers z nimi grali bo z Suns grając otwartą koszykówkę się wygrać nie da przy obecnych durnych przepisach grając z nimi w ten sposób można sprawić, że sami spróbują grać podobnie a to już nie ich granie i skupiając się na dorównaniu rywalowi w fizyczności stoją na straconej pozycji.

 

Nie żałuję Suns jedynie tego, że przez te sytuacj jak przegrają G5 i cała serię mają kolejne wytłumaczenie dlaczego nie było ich znowu w finale, ale Suns mi nie żal bo jak dla mnie identycznego numeru próbowali rok temu z Lakers kiedy Bell faulował Bryanta gdyby sam KB wtedy podszedł do sprawy inaczej albo gdyby chyba Walton nie zatrzymał Odoma idącego do Bella w oczywistym celu mogła być podobna akcja jak tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to dziś pewne zwycięstwo SAS (na które postawiłem) które mnie ucieszy, bo zmęczony już jestem tym chamstwem Suns i otoczką wokół tego zespołu...

dziś na Duncana nie będzie odpowiedzi (i tak nie było) i nie wierze, żeby Suns coś dzisiaj ugrali. San Antonio wie że gra o życie i nie da sobie wyrwać zwycięstwa

nudziarze z Teksasu

:twisted: dobre
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no jak czytam wypowiedzi niektórych typów to dla mnie sorry - ale czysta propaganda w komunistycznej postaci. Za 2-3 posty wyjdzie na to, że Horry się zachwiał a Nash świetnie udawał aktora i wogóle to wszystko chłodno wykalkulował coach Suns mając na celu zawieszenie Horrego....

Dla mnie sytuacja jest jasna, a co do samej serii.

Osobiście wolałbym oglądać Suns. Po prostu przyjemniej ogląda mi się ich koszykówkę od Ostróg. Chociaż teraz myśle, że nici z moich "wolałbym" bo ciężko sobie wyobrazić, by Suns bez AS i Francuza wygrali chociaż jeden mecz, choć nigdy nie mówi się nigdy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie w ogóle cała ta sytuacja z zawieszeniem Hoory'ego jest śmieszna. Sfaulował nasha, zrobił to z dużą stanowczości i premedytacją, po prostu widać, ze miał na celu zatrzymanie Nasha już na swojej połowie faulem, ale zawieszanie na takie coś na dwa mecze to już jest lekka przesada.

 

Po pierwsze to gracze Suns wbiegli na boisko z ławki i to oni głownie zaczęli tę szamotaninę na parkiecie. Dlatego według mnie jeśli już zawieszać to wszystkich na jeden mecz. Poza tym można, tak jak napisał Pietras można wrócić do sytuacji sprzed roku. Bell złapał Kobe'ego za szyję i rzucił nim o parkiet i dostał 1 mecz, a tutaj dwa za to, ze Horry pozwolił powiedzmy uderzyć w siebie Nashowi. :wink:

 

Co do Duncana to dla mnie nie ma o czym gadać. co innego wejść delikatnie na parkiet w czasie gdy akcja jest już na drugiej połowie boiska, a co innego wchodzić na boisko, aby bronić kolegi czy wykłócać się o coś.

 

Suns sami sobie spieprzyli tę serię, bo gdyby grali w pełnym składzie to mogliby dziś wygrać, a tak nie widzę takiej opcji. Co do ewentualnych wymówek Suns, to myślę, że nie dojdzie do takiej sytuacji, bo gracze Suns mówiąc coś takiego po prostu by się ośmieszyli. Przecież nikt im nie odbiera tu wygranej, został nałożone kary za konkretne czyny i oni muszą się stosować do przepisów które są jednak, mimo, że niezbyt mądre, to takie same dla wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graboś a wiesz jak bardzo widać, że przemawia przez ciebie fanostwo Lakers/haterstwo Suns? :D W zasadach jest napisane że zawodnik ma zakaz wchodzenia na parkiet kiedy piłka jest w grze jeżeli obecnie jest rezerwowym - motywów niestety w tym paragrafie nie uwzględniono, więc albo karamy jednych i drugich albo żadnego, bo w innym wypadku będziemy mieli do czynienia z rażącą niekonsekwencją ;)

 

Ja co do całej tej serii jestem ustosunkowany raczej obojętnie - nie mam tutaj żadnych faworytów ani kogoś komu bym kibicował.

 

Podajesz przykład Bella - że niby tylko jeden mecz dostał ... A teraz proszę powiedz mi za co zawieszono Jared'a Jeffries'a podczas tej awantury w meczu NYK-Nuggets? W tej lidze zawieszenia rozdawalo sie za o wiele mniej niż to co zrobił Horry - i ten facet gra w tej lidze już na tyle długo, że wie chyba, że prócz takich fauli istnieją wersje "łagodniejsze", które także zatrzymują przeciwnika :) Coś tam mówią, że to "nie w jego stylu" takie zachowanie itd, że to zwykły faul ... No cóż ... Zawodnicy nie często latają po faulach po bandach ... Dla mnie Horry wyglądał na ciutkę sfrustrowanego i tyle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graboś a wiesz jak bardzo widać, że przemawia przez ciebie fanostwo Lakers/haterstwo Suns? :D W zasadach jest napisane że zawodnik ma zakaz wchodzenia na parkiet kiedy piłka jest w grze jeżeli obecnie jest rezerwowym - motywów niestety w tym paragrafie nie uwzględniono, więc albo karamy jednych i drugich albo żadnego, bo w innym wypadku będziemy mieli do czynienia z rażącą niekonsekwencją ;)

 

 

Jestes pewien?

 

"NBA rules state that any player leaving the bench area during an altercation is subject to an automatic suspension."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graboś a wiesz jak bardzo widać, że przemawia przez ciebie fanostwo Lakers/haterstwo Suns? :D W zasadach jest napisane że zawodnik ma zakaz wchodzenia na parkiet kiedy piłka jest w grze jeżeli obecnie jest rezerwowym

gdyby było dokładnie jak piszesz to w Lakers Turiaf pojawiałby się tak na co drugim meczu bo on bardzo często siedząc na ławce wchodzi na parkiet :) kiedy sędziowie będą to widzieć mogą graczy upomnieć, ale zawieszenie jest automatyczne za oddalenie się od ławki w czasie jakiś zamieszek :wink:

 

sam faul cóż gdyby na miejscu Nasha był Shaq i Horry w identyczny sposób by go sfaulował nie wyglądałoby to tak dramatycznie no przynajmniej nie dla faulowanego :)

 

Ja się cieszyłem, że w tym roku Suns odpadną i nie będzie żadnego tłumaczenia kontuzjami czy czymś tam jeszcze, ale niestety i jedyna nadzieja to wygranie przez Suns tego następnego meczu a potem dwóch ostatnich już przez Spurs i żeby było ciekawiej najlepiej jakby ostatni mecz w Phoenix wygrali po trójce Horry'ego w ostatniej sekundzie reakcja graczy i kibicow Suns w hali to byłoby wtedy coś pięknego :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawde niektorych niechec do Suns jest tak wielka, ze bronia Horrego i niedlugo zaczna tu wmawiac ze to Nash sam na niego wpadl i polecial na bande.

 

Dla mnie w ogóle cała ta sytuacja z zawieszeniem Hoory'ego jest śmieszna. Sfaulował nasha, zrobił to z dużą stanowczości i premedytacją, po prostu widać, ze miał na celu zatrzymanie Nasha już na swojej połowie faulem, ale zawieszanie na takie coś na dwa mecze to już jest lekka przesada.

mozliwe ze dostal "bonus" za to ze ladnie mu pracowaly lokcie na wysokosci glowy Bella podczas przepychanki po tym zajsciu.

 

Polecam przejrzec jeszcze raz powtorki, tylko slepy nie zauwazy jak bylo naprawde

http://youtube.com/watch?v=-0qe7PGCQvI

 

Co do Duncana i Bowena to nie bylo zadnych podstaw do ich zawieszania. Amare i Diaw wybiegli bo po prostu zadyma sie krecila, Duncan nie mial takiego zamiaru i sytuacja nie byla tak ostra

 

 

Najbardziej mnie to smieszy ze to koalicja fanow Lakersow jest taka anty Suns i stara sie wmowic ze Horry nic zlego nie zrobil, ze to Suns i Nash sa ci zli. Az tak bardzo was bola te porazki z tego i poprzedniego roku panowie ze obiektywnie nie mozecie osadzac danych sytuacji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam przejrzec jeszcze raz powtorki, tylko slepy nie zauwazy jak bylo naprawde

http://youtube.com/watch?v=-0qe7PGCQvI

No to możesz mnie sobie nazwać slepym, ale powiem tak : dużo w tyym aktorstwa Nasha , ale Horry jakby nie było popełnił dosyć chamski faul...

 

Naprawde niektorych niechec do Suns jest tak wielka, ze bronia Horrego i niedlugo zaczna tu wmawiac ze to Nash sam na niego wpadl i polecial na bande.

Ma się rozumieć ,że jesli ktoś napisał inny post niż inni to jest haterem ?

Wątpię...

Kazdy odbiera pewne sprawy inaczej , a ja osobiście się zgodze z Grabosiem. Ludzie nie zapominajmy ,że zawodnicy NBA tez czasem się wkurzają i niestety dochodzi do rozładowania gniewu w taki sposób... Jak dla mnie faul to faul oczywiscie jeśli ktoś fauluje zawodnika z przeciwnej druzyny nie po to zeby nie mógł ten zdobyć punktów to jest to nie zbyt miłe ( tak zrobił Horry ) , ale nadal nie sądze ,że mozna kogoś za to zawiesić.

 

 

Najbardziej mnie to smieszy ze to koalicja fanow Lakersow jest taka anty Suns i stara sie wmowic ze Horry nic zlego nie zrobil, ze to Suns i Nash sa ci zli. Az tak bardzo was bola te porazki z tego i poprzedniego roku panowie ze obiektywnie nie mozecie osadzac danych sytuacji ?

Ja do ŻADNEJ koalicji ANTY coś tam nie naleze i to czy inni tak robią mało mnie obchodzi. Wyraziłem swoją opinię na temat tego zajscia i jak juz powiedziałem jest to głównie aktorstwo Nasha z umyślnym faulem Horry'ego ...

 

Mnie nic nie boli... No moze czasem głowa, ale to tylko jak nadchodzi lato :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.