Skocz do zawartości

Rozważania o wierze o Bogu i KK


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

PRzecież napisałem że nie tak do końca a nie że nikt nie rozumie . ... Jest wiele luk w tej teorii nie tłumaczy ona wielu aspektów kosmosu -- zakłada statyczny układ kosmosu jako takiego a wiadomo żesię rozszerza.. Wyrzucanie wstawianie stałej kosmicznej.... Tak do końca to dziś nie wiadomo czy ona powinna tam być czy nie...

 

A w ogóle skąd ci się wzięło że jestem humanistą???

 

Mylisz pojęcia:

GR dziala w kosmosie rozszerzającym sie, statycznym i jaki tam jeszcze chcesz, zależy to od wartości parametrów (jak stałej hehe kosmicznej, chyba kosmologicznej tak?) i jest to dobrze rozumiane juz od dawna. Mylisz teorie z konkretnym modelem ktory ma opisywać nasz kosmos. I to nieprawda ze do dzis nie wiadomo czy tam na byc czy nie, a jej zrozumienie wykracza daleko poza Einsteinowe dodawanie i usuwanie. Nieznana jest wartość tej stałej ale to kwestia modelu a nie teorii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na tyle otwarty umysł, że wiem co to manipulacja i kłamstwo.

Według mnie poległeś tu na wielu frontach, ale może się mylę i skoro jesteś taki dobry możesz zgłosić się do sądownictwa jako wyrocznia. Po co wykrywacze kłamstw które nie są 100% skuteczne. jest fluber !

 

Nie kłócą się ze sobą, a Ty próbujesz wciskać elementy z jednego w drugie i twierdzisz,że to czegoś dowodzi :nevreness:

Wciskam tu i wciskam tam i z tego teorie mam :smile:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami zastanawiam się, dlaczego ludzie za wszelką cenę chcą udowodnić swoją rację. Ok, są sytuacje, gdy jest to wskazane, ale to czy Bóg istnieje.. no, no. Ciężka sprawa. Przecież tego nie da się ani potwierdzić ani zanegować :) Natomiast nauczanie KK i konfrontacja tego z PŚ. To mnie ciekawi :)

 

Podczas obchodów Wielkiego Piątku całuje się krzyż. Co o tym sądzicie, jak odbieracie? Czy jest to zgodne z dekalogiem? Ogólnie z tym co mamy w Biblii? Wiadomo, sam krzyż jest ważny jako symbol wiary, ale czy chrześcijanie mogą go tak bardzo wywyższać?

 

I jak odbieracie Jezusa, jest w Waszej wiedzy/wierze Bogiem czy tylko Jego synem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W odróżnieniu od poziomu ludzi którzy nie wiedza ze sa dwie teorie względności i ze fale grawitacyjne wynikają z jednej ale nie sa z nią tożsame?

W ogóle nie to było treścią mojej wypowiedzi. Teoria względności była poprawna od momentu jej sformułowania, tak samo jak poprawna naukowo jest obserwacja globalnego ocieplenia, jej źródeł i skutków. Teoria Einsteina była wykorzystywana od momentu jej powstania i była bardzo długo kontestowana przez wielu naukowców. Przy pojawianiu się kolejnych dodatkowych dowodów coraz więcej osób było przekonanych o jej słuszności (choć była słuszna od samego początku). Szum, który się zrobił przy okazji fal grawitacyjnych ostatecznie rozwieje wszelkie wątpliwości, ale oczywiście że nie chodziło mi o wątpliwości w sensie naukowym, poprawności dowodu, poprawności modelu itd. Celem mojej wypowiedzi było pokazania analogii, że sprawdzone badania naukowe zawsze przywołują szereg sceptyków. Już teraz pojawiają się kolejne dowody na potwierdzenie globalnego ocieplenia, będą pojawiały się kolejne, aż w końcu liczba sceptyków zmaleje praktycznie do zera, tak jak ma to miejsce z teoriami Einsteina.

 

Liczba publikacji naukowych, ich jakość, punktacja, liczba autorytetów naukowych, ich pozycja w świecie nauki, proces wysyłania i przyjmowania artykułów, rozliczania grantów, recenzowania. Nie ma najmniejszej możliwości, żeby powstały dziesiątki tysięcy publikacji, o czymś co nie jest prawdą. Nie macie zielonego pojęcia nawet, jak te procesy wyglądają, a próbujecie je zdyskredytować, nie mając do tego żadnych narzędzi.

Czasami zastanawiam się, dlaczego ludzie za wszelką cenę chcą udowodnić swoją rację. Ok, są sytuacje, gdy jest to wskazane, ale to czy Bóg istnieje.. no, no. Ciężka sprawa. Przecież tego nie da się ani potwierdzić ani zanegować :smile: Natomiast nauczanie KK i konfrontacja tego z PŚ. To mnie ciekawi :smile:

 

Podczas obchodów Wielkiego Piątku całuje się krzyż. Co o tym sądzicie, jak odbieracie? Czy jest to zgodne z dekalogiem? Ogólnie z tym co mamy w Biblii? Wiadomo, sam krzyż jest ważny jako symbol wiary, ale czy chrześcijanie mogą go tak bardzo wywyższać?

 

I jak odbieracie Jezusa, jest w Waszej wiedzy/wierze Bogiem czy tylko Jego synem?

Wiem, że pisanie takich argumentów źle świadczy o mnie, jako dyskutującym, ale tego typu pytania są bardzo głupie. Przecież wszystko zależy od intencji wierzących. Jak można w ogóle rozpatrywać myśl, że całowanie krzyża jest grzechem, bądź jest sprzeczne z nauczaniem. Przecież nie chodzi o konkretny krzyż, o jakiś amulet, czy talizman, tylko o symbol wiary i chrześcijaństwa, a intencją całującego jest oddanie czci Bogu, jako swojemu Zbawicielowi.

 

Spróbuję się dostosować do poziomu dyskusji i zacytuję nonsensopedię:

Około 2000 lat temu niektórzy ludzie byli już bardzo zniecierpliwieni oczekiwaniem na Mesjasza. Specjalnie dla nich Bóg zszedł na ziemię w postaci swojego Syna Jezusa używając Ducha Świętego, którym zresztą też sam jest. To, że Bóg jest jednocześnie sobą i swoim Synem, i jednocześnie Duchem Świętym, jest zagadką logiczną zwaną Tajemnicą Trójcy Świętej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fluber,

ale czy w PŚ jest napisane, że Jezus to Bóg? Jeśli tak to w którym miejscu? Czy to tylko interpretacja KK?

 

Całując krzyż nie oddajesz czci Bogu tylko krzyżowi. Po co w ogóle całować cokolwiek? Oddać cześć najlepiej swoim życiem, postępowaniem, modlitwą. O ile figury, obrazy i sam krzyż w kościele jako symbole rozumiem, to za nic w świecie nie pojmuję ich wywyższania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fluber,

ale czy w PŚ jest napisane, że Jezus to Bóg? Jeśli tak to w którym miejscu? Czy to tylko interpretacja KK?

 

Całując krzyż nie oddajesz czci Bogu tylko krzyżowi. Po co w ogóle całować cokolwiek? Oddać cześć najlepiej swoim życiem, postępowaniem, modlitwą. O ile figury, obrazy i sam krzyż w kościele jako symbole rozumiem, to za nic w świecie nie pojmuję ich wywyższania.

Na to pytanie już odpowiadałem w tym wątku i cytowałem fragment, w którym to jest. Dopiero 44 strona, w międzyczasie omówiliśmy teorię ewolucji, względności i globalne ocieplenie, a Wy już się powtarzacie...

 

Nie krzyżowi, tylko Bogu, istnieje cała paleta krzyży, których chrześcijanie nie całują. To jest pewien gest, symbol, postępowanie. Tak, jak znak Krzyża chociażby. Twoje rozumowanie jest popaprane do reszty, czekam na wstawkę, że papież nie czci Boga, tylko ludzkie stopy:

http://i.wp.pl/a/f/jpeg/30825/pap_franciszek_640.jpeg

 

http://kuriaczestochowa.pl/wp-content/uploads/2013/03/z13650089QPapiez-Franciszek-caluje-stope-jednego-z-wiezniow.jpg

 

http://www.zjawiskaniewyjasnione.pl/wp-content/uploads/2016/03/hkoi990-518x420.png

 

Poza tym zdajesz sobie sprawę, że ta dyskusja od samego początku nie ma najmniejszego sensu, bo to KK ustalił co wejdzie w skład PŚ?

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego mówisz do mnie "Wy".

Tylko pytam. Poszukam Twojej odpowiedzi. ;)

 

Krzyż a człowiek to ogromna różnica. Z całowaniem stóp od razu kojarzy mi się miłosierdzie i to chyba o to w tym chodzi. Całowanie krzyża to jak oddawanie czci posągowi/ obrazowi/ figurce. Czy to nie odwodzenie uwagi od Boga, od Jezusa i od zmartwychwstania?  W PŚ jest zakaz oddawania czci w ten sposób.

 

Wiesz, pytam bo widzę, że często udzielasz się w tym temacie. Nie widzę powodów do nazywania czegoś popapranym tylko dlatego, że może się różnić od Twojego zdania. Też wyznaję Jezusa jako Boga, ale skoro mam głowę to nią ruszam. Wtedy pojawiają się wątpliwości. Staram się nie łykać wszystkiego co mówi ksiądz, bo on też może się mylić.

Czy wątpliwości to coś głupiego według Ciebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczba publikacji naukowych, ich jakość, punktacja, liczba autorytetów naukowych, ich pozycja w świecie nauki, proces wysyłania i przyjmowania artykułów, rozliczania grantów, recenzowania. Nie ma najmniejszej możliwości, żeby powstały dziesiątki tysięcy publikacji, o czymś co nie jest prawdą. Nie macie zielonego pojęcia nawet, jak te procesy wyglądają, a próbujecie je zdyskredytować, nie mając do tego żadnych narzędzi.

Że niby działalność czasopism naukowych, których jakość jest mierzona cytowaniami, jest wolna od działań lobbystów ? Że w światkach, gdzie naukowcy doskonale się znają i wiedzą doskonale kto czym się zajmuje system recenzyjny, nawet double blind, jest gwarantem rzetelności ?

 

Takie manipulacje są niewiarygodnie trudne do wykrycia. W każdym razie, system jest pełen luk i wad ale lepszego nie ma i to skok jakościowy w porównaniu z wyłącznie ekspercką oceną - ta była bardziej narażona na niemiarodajność. Nie wmawiaj jednak ludziom, że to tylko teorie spiskowe bo to w jaki sposób funkcjonuje świat publikacji naukowych w najmniejszy sposób nie zabezpiecza przed działaniami lobbystów.

 

Lobby daje pieniądze na badania znanemu naukowcowi przychylnemu ich teorii, on nie szuka prawdy tylko dowodów na udowodnienie swojej tezy, wysyła artykuł do wysoko-punktowanego (w rozumieniu wysoki IF czy dużo "Kudryków" - uwielbiam to określenie) czasopisma, które pobiera kilka tysięcy euro za przyjęcie artykułu i publikację, Redakcja wysyła do dwóch recenzentów (przypadkowo zwolenników tezy). Czasopismo jest wysoko-punktowane, a temat modny więc czasopismo ma pieniądze i mnóstwo cytowań, naukowiec masę punktów i renomę i pieniądze, lobby jeszcze więcej pieniędzy dzięki grzywnom za emisję CO2. Bardzo prosty model, nikt nie musi szczególnie chachmencić. Wspominałem o tym, że kolegom naukowca opłaca się go cytowań, bo on później zacytuje ich ?

 

 

Edytowane przez Findek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fluber przestań manipulować bo jeszcze ktos sie nabierze, ze klimatologia to taka sama nauka jak fizyka.

W fizyce cząstek ogłasza sie odkrycie jak maja 5sigma pewności (na null hipotesis czyli czyli 1/3500000 (1/3,5miliona) ze cząstka nie istnieje a eksperymenty dały wyniki sugerujące ze istnieje) a wiele sygnałów 3sigma okazało sie tylko szumem statystycznym.

 

Tymczasem klimatologia mowi ze zmiana klimatu (juz nie global warming tylko climate change!!!) jest spowodowana ludzka działalnością na 95% (czyli 2 sigma, czyli 1/20).

Przyjmuje sie ze dwa sigma to "pewność" wystarczająca w naukach społecznych ale nie w naukach ścisłych.

 

Wiec proszę nie manipulować używając nazwiska Einsteina. Wszystkie teorie Einsteina (wliczając SR ktore nie ma nic wspólnego z falami grawitacyjnemu, i GR ktore jest teoria opisująca grawitację i której konsekwencja sa fale grawitacyjne) zostały potwierdzone albo obalone poprzez nauki ścisłe za pomocą wielokrotnie powtarzanych eksperymentów i obserwacji.

 

Klimatologia ze swej natury nie ma możliwości powtarzania eksperymentów czy obserwacji. Bazuje na wadliwych modelach, ktore łatwo "poprawić". Na wiecej nie mam czasu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Przesłuchałem 28 minut bo dalej nie miałem czasu, ale facet mi imponuje tym, że naprawde rzeczowo mówi i bez zbędnej agresji - wielu księży, nawet biskupów mogłoby się takiego języka nauczyć. Co do części merytorycznej to ciężko mi się odnieść, bo nie znam badań. Ale punkt widzenia mam dosyć podobny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesłuchałem 28 minut bo dalej nie miałem czasu, ale facet mi imponuje tym, że naprawde rzeczowo mówi i bez zbędnej agresji - wielu księży, nawet biskupów mogłoby się takiego języka nauczyć. Co do części merytorycznej to ciężko mi się odnieść, bo nie znam badań. Ale punkt widzenia mam dosyć podobny.

A zatem polecam cały kanał ojca Adama, a przynajmniej Q&A, bo tam odpowiada na wiele trudnych pytań, na które odpowiedzi mogą być dla wielu osób zaskakujące, biorąc pod uwagę aktualny wizerunek KK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja w sumie z trollerskich pytań - czy są jakieś modlitwy za szatana, a jeśli ich nie ma to czemu?

Ogólnie KK twierdzi, że nie powinno się tego robić, a właściwie nie ma sensu tego robić. Szatan jako istota duchowa nie podlega wpływom czasu, jego decyzja jest nieodwracalna.

 

Tu jeszcze znalazłem coś takiego, może chętnie obejrzysz? :nevreness:

 

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Fluber przestań manipulować bo jeszcze ktos sie nabierze, ze klimatologia to taka sama nauka jak fizyka.

W fizyce cząstek ogłasza sie odkrycie jak maja 5sigma pewności (na null hipotesis czyli czyli 1/3500000 (1/3,5miliona) ze cząstka nie istnieje a eksperymenty dały wyniki sugerujące ze istnieje) a wiele sygnałów 3sigma okazało sie tylko szumem statystycznym.

 

Tymczasem klimatologia mowi ze zmiana klimatu (juz nie global warming tylko climate change!!!) jest spowodowana ludzka działalnością na 95% (czyli 2 sigma, czyli 1/20).

Przyjmuje sie ze dwa sigma to "pewność" wystarczająca w naukach społecznych ale nie w naukach ścisłych.

 

Wiec proszę nie manipulować używając nazwiska Einsteina. Wszystkie teorie Einsteina (wliczając SR ktore nie ma nic wspólnego z falami grawitacyjnemu, i GR ktore jest teoria opisująca grawitację i której konsekwencja sa fale grawitacyjne) zostały potwierdzone albo obalone poprzez nauki ścisłe za pomocą wielokrotnie powtarzanych eksperymentów i obserwacji.

 

Klimatologia ze swej natury nie ma możliwości powtarzania eksperymentów czy obserwacji. Bazuje na wadliwych modelach, ktore łatwo "poprawić". Na wiecej nie mam czasu

Albo jestem za głupi albo za młody żeby to zrozumieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym szatanem - zauważ Rappar, że gdyby nie było szatana to Bóg nie miałby sensu. Cały świat wartości opiera się na tym, że dobro może istnieć tylko w razie współistnienia zła.

 

Jak to było powiedziane w mojej ulubionej książce ever:

Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro.

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo jestem za głupi albo za młody żeby to zrozumieć.

Xamel pisał, że aby uznać coś za obowiązującą teorię naukową trzeba mieć 5 sigma pewności, czyli jakieś 99,9999%. W tej chwili prawdopodobieństwo, że globalne ocieplenie jest spowodowane działalnością człowieka, zgodnie z naukowymi modelami wynosi 95%, a że jest naturalne wynosi 5%. W związku z tym ja uważam, ze globalne ocieplenie jest spowodowane działalnością człowieka, a Xamel uważa, ze jest naturalne, bo nie można udowodnić tego, ze jest spowodowane działalnością człowieka  z prawdopodobieństwem 99,9999%. :nevreness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.