Skocz do zawartości

NBA draft 2016


BigManFan

Rekomendowane odpowiedzi

z perspektywy lat kibicowania śmiesznym organizacjom jak Warriors, Wolves czy Sixers, zawsze przychodzi taki moment sezonu, gdzie człowiek skupia się na następnym drafcie. kibicowanie Sixers sprawia, że zacząłem to robić już od dwóch tygodni. ;] 

 

nie podoba mi się ten draft. ;] tzn. myślę, że nie będzie on tak słaby jak się uważa, wręcz przeciwnie, ale ... za dużo tu wysokich. poniżej highlightsy z jakimiś undersized leszczami dwóch najlepszych prospektów tego draftu.

 

https://www.youtube.com/watch?v=iDkiyFUhxSI

https://www.youtube.com/watch?v=d_aO2z-s_XA

 

wciąż mało ich widziałem, trochę poczytałem, jakieś Nike Hoop Summit czy takie mecze jak powyższe nie wyglądają zbyt poważnie, ale to zawsze jakiś materiał poglądowy.

 

Simmons da sobie radę jako 3, ale w LSU będzie grać na 4-5, a docelowo jego pozycja to 4. nie ma na tyle dobrego pierwszego kroku i nie ma na tyle dobrego post upu (tzn. żeby miał jechać mniejszych obrońców), żeby być w 100% efektywnym grając na 3, nie ma też na tyle dobrego rzutu - za to grając na 4 jako point forward (choć wiadomo, jak domniemany jest to podział) powinien dalej dawać radę w defensywie (świetny hustler, bardzo dobry size i atletyzm), a w grze przodem do kosza czy open court w odpowiedniej drużynie to już chodzący mismatch. 

 

still, nawet zakładając, że poprawi rzut, przykład draftów z ostatnich lat uczy, że jednak rzadziej niż w przeszłości zdarza się, żebyn awet czołowy prospekt szedł do swojej drużyny jako alpha dog (to było zresztą główną przyczyną takiej a nie innej percepcji rookie class 2014) i mam poważne wątpliwości, jak gracz typu Simmonsa, który zawsze dominował grę swojego zespołu ze względu na wszechstronność jest sobie w stanie poradzić w roli rolesa czy drugiej opcji. bottom line mniej więcej tutaj wygląda tak, że Simmons może być unikatowym graczem jak spełni swój upside (tylko jak często to się zdarza?), ale może mieć problem w byciu ultimate rolesem. porównanie do Odoma całkiem trafne.

 

u Labissiere'a nie podoba mi się jego zasięg ramion i taki sobie rebounding, ale to jest niesamowicie szybki 7'0'' w butach z lepszymi fundamentals jeżeli chodzi o scoring niż Towns. chyba trochę przybrał na masie od początku campu w Kentucky. na draftexpress porównano atletyzm Labissiere'a do Stoudemire'a, duży potencjał w defensywie. całkiem bezpieczny pick się zapowiada, liczę na coś więcej.

 

Ingram jest bardzo surowy (wciąż, genialne warunki i dobry rzut to sporo), Brown - ograniczony (przeciętny playmaker), draftexpress w loterii ma 7 wysokich + Simmonsa.

 

Okafor, Noel, Saric, Embiid, ciekawe, co wymyśli Hinkie jak dostanie dwa picki w top6 ;]

 

wiadomo, jak wiele może się zmienić, więc nie ma co jednoznacznie oceniać, napisałbym, że czekam na wyskok a'la D'Angelo rok temu, ale to chyba nie byłoby w tym momencie zbyt popularnym poglądem.


ps

... z tym, że to co było najwięksszym atutem Odoma może być główną wadą Simmonsa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że po takim draftcalass na jaki zapowiada się ten z KATem, Okaforem i Porzingisem to naprawdę szczerze powątpiewam w to, że ten draft będzie czymś więcej niż taki jak w 2001.

 

A co ma poprzednia klasa draftu do kolejnej? Jak jedna jest kozacka, to kolejna musi być słaba? Osiągnięcia i rozwój rookies porównuje się raczej do ligi, bo właśnie w niej będą grać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeff Goodmann z ESPN porównał styl gry (nie potencjał!) Bena Simmonsa do LBJa , Labiserre'a do LMA a Ingrama do Taya Prince'a. Nie wiem na ile to prawda bo za mało ich widziałem ale ciekawe porównanie. Do draftu daleko ale mnie osobiście cieszy, że istnieje szansa na dopływ większej ilości wysokich do ligi. Bo jeśli liga jako całość potrzebuje na jakiejś pozycji wzmocnień to C na moje.

Edytowane przez TuPalnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również nie podoba mi się póki co ta klasa.

 

Marzy mi się jakiś fajny SG/SF lub PG dobry w pick n rollu i z dobrą trójką. Niestety jedynym takim gościem, na którego mielismy szansę w ostatnich latach był Wiggins, ale loteria nie sprzyjała. Sixers muszą w końcu dostać dobry pick w drafcie, w którym niski jest topowym graczem... Bez tego ciągle będziemy wybierać wysokich, bo to też jedyna logika...

 

OKC trafili na Durexa, potem Westbrooka, Hardena, Ibakę - za każdym razem jakis top talent na innej pozycji. My mamy schemat: C, C, C i w tym drafcie sporo wskazuje, że znowu może być... C.

 

Skal Labissiere to fajny gosc, bo zapowiada się na 2 way playera, do tego z rzutem w ataku - pasuje i do Noela i Okafora i nawet zdrowego Embiida.

 

Ale jedynym gościem z topu, który będzie nas rajcował jest Ben Simmons, choć ciężko powiedzieć, czy temu kolesiowi nie będzie bliżej do PF - szczególnie we wspołczesnej koszykówce. A mamy tutaj już od przyszłego roku Saricia i na dobrą sprawę Noela. 

 

Mnie osobiście podoba się sylwetka Brandona Ingrama  - wprawdzie nie wiem, jakiej klasy może byc to talent, ale wingspan + dobry rzut + dobre IQ to fajne połaczenie, szkoda tylko, że niegotowe ciało i kiepska obrona... No i Jaylen Brown - dobry atleta, który potrafi punktować - zdecydowanie ktoś taki przydałby się na naszym obwodzie.

 

Patrząc na grę Kings i Sixers - będziemy mieli w lotto masę piłeczek, więc szansa na #1 jest w tym roku spora. 

 

Pytanie co z Lakers - na razie grają jak faworyt do top3, ale jeśli nie skończą ostatni to sporo nerwów będzie podczas draftu... Nie jestem pewien, czy jestem aż tak bardzo zajarany na ich wybór w tym roku... Jeśli nie zrobią jakiegos spektakularnego ruchu, to może lepiej mieć ich pick za rok, za 2 ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julius, nawet jeśli Lakers będą się nadal prezentowali tak miernie, to i tak trudno im będzie skończyć w bottom 3, bo do końca sezonu będą walczyć o zwycięstwa, podczas gdy część ekip zacznie już po ASG tankować. Według mnie bardzo prawdopodobne jest, że Sixers dostaną pick.

 

Simmons to pg w ciele sf/pf. Niespotykanie oburęczny, ale kompletnie bez rzutu, atletycznie też jakiegoś szału nie robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem z zainteresowaniem, aż wymienicie jakiegoś dobrego PG/SG (bo o NCAA mam nikłe pojęcie), niestety nie doczytałem nic ciekawego.

 

Nie chcę kolejnego wysokiego w Sixers. Jeśli Embiid będzie zdrowy to mamy rotację na C pomiędzy nim, a Okaforem, a na PF mamy rotację Noela i Sarica. I tak z czasem będzie trzeba się zdecydować na sprzedanie jednego z nich, więc wybieranie w drafcie kolejnego wysokiego to już paranoja. Oby w trakcie sezonu ktoś wypłynął.

 

PS. A pamiętając o naszym pechu w ostatnich latach to już teraz wiem, że kogokolwiek wymarzymy sobie w drafcie, to albo go nie dostaniemy, albo będzie przez rok kontuzjowany  :grumpy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julius, nawet jeśli Lakers będą się nadal prezentowali tak miernie, to i tak trudno im będzie skończyć w bottom 3, bo do końca sezonu będą walczyć o zwycięstwa, podczas gdy część ekip zacznie już po ASG tankować. Według mnie bardzo prawdopodobne jest, że Sixers dostaną pick.

 

Simmons to pg w ciele sf/pf. Niespotykanie oburęczny, ale kompletnie bez rzutu, atletycznie też jakiegoś szału nie robi.

Jendras... nie wiem, co mialoby się zmienić nagle w Lakers, żeby Ci zaczęli wygrywać. Mają własciwie pełny, zdrowy skład - oczywiście dla Clarksona, Russella, Randla każda minuta jest cenna, ale na tą chwilę widzę w peletonie Sixers, Nets (im też będzie zależało na wygranych bo pick leci do Bostonu), Lakers - jako mocne bottom 3. 

 

Wschód się wyrównał - Magic nie mają jakiegoś elite talentu, ale są już trochę ograni i powinni od tego bottom 5 się troszkę oddalic, w Pacers George zawsze kilka W ugra, kto wie, czy po dobrym początku w pewnym momencie sezonu nie zdecyduje się na tanking Phil Jackson. Na zachodzię widzę też Sacramento, może Portland i Denver. Może Pelikany w obliczu kontuzji postanowią się wzmocnić przez draft? 

 

Poza BKN, PHI  i LAL tych typowo tankujących zespołów jest mało. Ja widzę prędzej czy później shutdown Hibberta i Kobego (albo wręcz granie Kobem grubych minut), danie duzych minut młodzieży i jazda. 

Edytowane przez Julius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Poza BKN, PHI  i LAL tych typowo tankujących zespołów jest mało. Ja widzę prędzej czy później shutdown Hibberta i Kobego (albo wręcz granie Kobem grubych minut), danie duzych minut młodzieży i jazda. 

Brooklyn nie tankuje, bo nie ma picku w drafcie, Lakers też nie powinni tankować, bo oddali wybór do Philly zastrzeżony w TOP 3, chociaż chyba to mimo wszystko robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jendras... nie wiem, co mialoby się zmienić nagle w Lakers, żeby Ci zaczęli wygrywać. Mają własciwie pełny, zdrowy skład - oczywiście dla Clarksona, Russella, Randla każda minuta jest cenna, ale na tą chwilę widzę w peletonie Sixers, Nets (im też będzie zależało na wygranych bo pick leci do Bostonu), Lakers - jako mocne bottom 3. 

 

Raz że bardzo młodzi, dwa że praktycznie w nowym składzie. Nie wiem co dziwnego w założeniu, że nie będą lepsi z miesiąca na miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.