Skocz do zawartości

Golden State Warriors 2015/2016 - back to back ?


Tasma

Rekomendowane odpowiedzi

znowu jakies poerdolenie o legacy

 

a nikt nie napisal o rzucie z konca 3 kwarty albo 5:32 do konca IV kw.

 

w zasadzie po tym rzucie z konca 3 kw. to chcialem wylaczyc kompa i nie sciagac wiecej meczy do listopada, bo ten sezon to juz chyba wszyscy wiemy jak sie zakonczy

 

 

Regular ich tak znudził że cisną w każdym meczu aby padł rekord. Takie nudy że hoho.

 

Jajeczka z tymi gwizdkami bez kitu.

 

 

ta, coś jeszcze chcesz dodać?

 

 

ok.

10 dni temu wszyscy spisali warriors na straty.

tymczasem ci pokazali jaja. wygrali przegrany mecz w memphis

i jako pierwsi wygrali w san antonio. chwile wczesniej pokonali spurs u siebie...

tak wiec, tu nie ma mowy o zadnym przypadku, farcie.

 

say what?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zasadzie po tym rzucie z konca 3 kw. to chcialem wylaczyc kompa i nie sciagac wiecej meczy do listopada, bo ten sezon to juz chyba wszyscy wiemy jak sie zakonczy

Why? według mnie najlepszy moment meczu. Mimo, że kibicuję raczej SAS, to mocno żałowałem, że nie zmieścił się w czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden ciekawy szczegół, o którym większość zapomina przy porównywaniu 72-10 do sezonu Warriors - Warriors zrobili taki bilans po zdobyciu miśka, a Jordan zrobił go po prawie 2 latach odpoczynku :)

 

Są niesamowici i naprawdę Curry wyczynia takie rzeczy w ataku, że w kolejnych 4-5 latach może poważnie namieszać w hierarchii TOP5 all-time. Jak mocno? Nie ma co zgadywać, czekamy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie odpuśćmy sobie ocenianie kariery Stefka na obecnym etapie. Za 10 lat spotkamy się przy piwku i będziemy się zastanawiać czy był lepszy do MJ'a czy nie.

Jedyne co mi przechodzi przez klawiaturę w jego przypadku w tym momencie w jednej linijce ze stwierdzeniem "all time best" to angielskie słowo "shooter", ale z tym pewnie zdecydowana większość tutaj polemizować nie będzie, 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden ciekawy szczegół, o którym większość zapomina przy porównywaniu 72-10 do sezonu Warriors - Warriors zrobili taki bilans po zdobyciu miśka, a Jordan zrobił go po prawie 2 latach odpoczynku :smile:

 

ale to mam rozumiec na korzysc currego czy mja?

 

 

 

 

Już to chyba pisałem, ale w tym sezonie rekord jest dla mnie czymś większym niż ewentualne mistrzostwo. Co innego gdyby to był ich pierwszy bój o pierścienie. Teraz są o krok od ustanowienia nowej, szalenie wyśrubowanej granicy pewnie na lata, a tytuł już mają, jakby na to nie patrzeć. No i miłoby było gdyby utarli nosy neofickim hejterom.

tumblr_lyxt38UNhP1qin7uco1_500.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja na wstępie choć jeszcze został kroczek mały do świętowania chciałbym zespołowi GSW szczerze pogratulować zarówno sezonu, rekordu jak i zwycięstwa nad Spurs w ich twierdzy...

 

tak na spokojnie sezon, pomimo rewelacyjnej gry spurs ogólnie, kończą jako zdecydowanie najlepsza ekipa

 

GRATULACJE i do zobaczenia  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę zdobycie misia wygląda jak bułka z masłem w porównaniu z walką o 73-9.

W zasadniczym by ścigac rekord musieli wygywać 8 z każdych 9 meczy.

W PO niby trudniej z powodu że rywale będą silniejsi bo tylko pierwsza ósemka ale jakoś sezon zasadniczy nie pokazał by to był dla GSW problem. No ale dobra, przyjmijmy że to zwiększa poziom trudności.

Poziom trudności jednak obniża to że:

- wystarczy im wygrać 4 mecze z 7 zamiast 8 z 9 - to ogromna różnica

- mają przewagę własnej hali w play-off a w sezonie zasadniczym nie mieli.

 

Oczywiście nie wiadomo jak to się skończy, ale fakt że muszą wygrywać tylko ponad 50% spotkań zamiast 89% i mają do tego przewagę hali nie wygląda dla nich zbyt groźnie w porównaniu z RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz wyczuwam ból dupy za 2 dni, gdy GSW wygra 73 mecz. Większość co w czasach Jordana srali w pieluchy, nagle będą umniejszać rekord GSW. Rekordy są po to żeby je łamać. Bullsi i tak są silnie zapisani w kartach historii, a 73-9 i 2 tytuł GSW nic nie zmieni., bo to ciągle tylko 2 tytuły Warriorsów. Więc nie rozumiem tego bólu większości osób(hejterów?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ich wina, ale nie robcie z tego rekordu takiego wielkiego wyczynu bo wystarczyl jeden gwizdek w kluczowym meczu juz tego rekordu by nie bylo.

 

Plaoffy hmm

Rok temu mieli bardzo latwa droge, w tym roku musza 4x wygrac z LAC, mocniejszymi Spurs Lebronem ktory bedzie gral z najwazniejszymi graczami miejmy nadzieje ;)

RS to nie PO, faworytem sa slusznie ale sa tez inne ekipy ktore moga im sprawic niespodzianke

 

Bo skoro sam Lebron im wyrwal dwa mecze w zeszlym sezonie to I w tym moze ze zdrowymi KL I KI wygrac jeden lub dwa wiecej

 

Ale to juz inna sprawa I bardziej zyczenie, faworytem sa slusznie sa fenomalna druzyna ale po prostu pewne sprawy sprawiaja ze nie da sie im tak slepo pogratulowac tego wyczynu I stawiac ta druzyne jako cos najwspanialszego

Jesli nie zdobeda mistrza to ten rekord az tak wiele znaczyc nie bedzie.

Edytowane przez jadowitazmija
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ich wina, ale nie robcie z tego rekordu takiego wielkiego wyczynu bo wystarczyl jeden gwizdek w kluczowym meczu juz tego rekordu by nie bylo.

Na tym najczęściej polega bicie wyśrubowanych rekordów, że jesteś 'o włos', w tym przypadku w Twoim przekonaniu o jeden gwizdek. Na tej zasadzie to możesz powiedzieć takiemu Boltowi, że gdyby podczas jego rekordowego biegu na 200 m wiał wiatr słabszy o 0,2 m/s to by nie było rekordu. A to nie sprawia przecież, że umniejszasz wartość takiego rekordu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znowu jakies poerdolenie o legacy

a nikt nie napisal o rzucie z konca 3 kwarty albo 5:32 do konca IV kw.

 

 

To nie wszystkie sztuczki magiczne, było ich w drugiej połowie trochę, polecam rzut po faulu i już przy zatrzymanej grze 6:38 do końca 3 kwarty.

Ogólnie ta druga połowa Currego to niesamowita była (26pkt) i warto ją obejrzeć choćby dlatego że przełamała dwie bardzo silne serie, całosezonowa seria wygranych u siebie SA i prawie 20 letnia seria wyjazdowych przegranych GSW z SA

http://www.dailymotion.com/embed/video/k2VaN8CllJCHwzgLH90

Warto tez zobaczyć dla gry LMA.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.