Skocz do zawartości

[WCF] Warriors - Rockets


Chytruz

xxx  

70 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Komorowski czy Duda?

    • GSW w 4
      9
    • GSW w 5
      30
    • GSW w 6
      24
    • GSW w 7
      1
    • HOU w 4
      0
    • HOU w 5
      0
    • HOU w 6
      2
    • HOU w 7
      4


Rekomendowane odpowiedzi

Nie do końca, bo sporo przepłaconych kontraktów w nowym CBA będzie wyglądać w miarę normalnie, a kogoś w składzie trzeba.

 

Ja tu widzę szansę dla jakiejś trójstronnej wymiany z udziałem Denver. Tylko jakoś mi nikt do głowy nie przychodzi na trzeciego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po umowie z Greenem Curry będzie 6 na liście płac O_O

Nie czaję. Wiadomo, jaka była sytuacja, kiedy Curry podpisywał kontrakt, nie jedna osoba mówiła, że władze Warriors podejmują nie lada ryzyko. Zresztą nie wiemy, jak będzie w przyszłości. Ze zdrowiem, a szczególnie kostkami nigdy nic nie wiadomo.

 

Ale zauważcie, oglądanie takiego Currego, to jest dla nas nie lada przywilej i chyba tego trochę nie doceniamy. To jest dla mnie coś takiego, jak rok temu rywalizacja James-Durant, czy chociażby zeszłoroczni Spurs albo Dirk AD 2011. Gość jest niesamowity. To co wyprawia z piłką, taki shooting, kreowanie, teraz jeszcze dodaje jeszcze scoopy w stylu Nasha no i ten rekord trójek w playoffs, gdzie potrzebował na jego pobicie 9 meczów mniej niż Reggie Miller. Serio panowie, we are witnesses. 

 

A co do kasy to litości, jeśli Curry w najbliższym czasie w miarę utrzyma poziom (chociaż osobiście uważam, że TAK grać się przez dłuższy czas nie da i prędzej czy później nastąpi lekki spadek, ale wszyscy wiemy, w jakim czasie roku utrzymanie dyspozycji jest najważniejsze), to w 2017 weźmie taki hajs, że wszyscy zaczną szemrać, że czy aby nie za dużo. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czaję. Wiadomo, jaka była sytuacja, kiedy Curry podpisywał kontrakt, nie jedna osoba mówiła, że władze Warriors podejmują nie lada ryzyko. Zresztą nie wiemy, jak będzie w przyszłości. Ze zdrowiem, a szczególnie kostkami nigdy nic nie wiadomo.

 

Słabe kostki Currego to jeden z tych mitów, które gładko przechodzą i kolejne osoby go powielają - nie wiem o co chodzi, ale to chyba przez pajaców typu Skip, który kiedyś pisał o szklanych kostkach Stepha. 

 

Ja się pytam jaka podatność na kontuzje? Typ rozwalił sobie w ncaa kostkę i to wykluczyło na jakiś czas, potem w 2012 poszła kostka już w GSW - no prawdziwe fatum, dwie kontuzje kostek u pro gracza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słabe kostki Currego to jeden z tych mitów, które gładko przechodzą i kolejne osoby go powielają - nie wiem o co chodzi, ale to chyba przez pajaców typu Skip, który kiedyś pisał o szklanych kostkach Stepha. 

 

Ja się pytam jaka podatność na kontuzje? Typ rozwalił sobie w ncaa kostkę i to wykluczyło na jakiś czas, potem w 2012 poszła kostka już w GSW - no prawdziwe fatum, dwie kontuzje kostek u pro gracza.

 

Ten problem z jego kostkami wydawał sie poważniejszy z tego co pamiętam, ale znalazl idealnie dopasowane do niego stabilizatory, wiec de facto już nie ma co teorii dorabiac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że Lee jest out więc będzie piąty. Sądzę, że za byle gówno go oddadzą byle by zwolnić 15 baniek. A chętni na spadający kontrakt się znajdą. Bez tego kontraktu mają 62 mln $ zajęte, a i jeszcze sam właściciel skłonny aby coś sypnąć więc jakoś spokojny jestem o Greena.

 

Pytanie kto będzie chciał łyknąć taki kontrakt. Na dzień dzisiejszy wygląda to bardzo słabo.

http://hoopshype.com/salaries/golden_state.htm

 

Jeśli zaś chodzi o kostki Currego to miał z nimi poważne problemy i wtedy ten kontrakt wydawał się ryzykiem, ale jeszcze do przyjęcia dzisiaj to jeden z najlepszych kontraktów.

Curry gra teraz w jakiś specjalnych ortezach, które chronią jego kostki.

 

@microlab

 

Masz racje co do niesamowitości Currego, maltretuje zespół, któremu kibicuje od ponad 20 lat, ale doceniam jego geniusz. Z mojej obserwacji wynika, że Curry do 25 minuty gry jest praktycznie bezbłędny jeśli chodzi o rzut, potem im dłużej gra tym częściej zdarzają mu się pomyłki i % spada.

W trzecim meczu mieliśmy do czynienia z superstar factor. Curry zagrał super Harden słabo i był blow out.

 

Cavs powinni kibicować Rakietom by urwali jak najwięcej gier. Best of one im więcej ich będzie tym lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeżywacie ten kontrakt jak mrówka okres. Wyjścia są trzy:

 

1. Najmniej realne - Lee zostaje i będzie grał z ławki, a GSW będą płacić cholernie sporo kasy.

2. Ostatni rok kontraktu zostanie rozłożony na 5 kolejnych lat, średnio po 3.1 na sezon, ale to dopiero w sytuacji, gdy nikt się na niego nie skusi.

3. GSW w noc draftu albo później dorzucą gracza wybranego w tym drafcie i przehandlują go do drużyny, która ma sporo miejsca w salary i tutaj scenariusz dla mnie najbardziej realny. Hinkie na samą myśl o picku posika się ze szczęścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zaś chodzi o kostki Currego to miał z nimi poważne problemy i wtedy ten kontrakt wydawał się ryzykiem, ale jeszcze do przyjęcia dzisiaj to jeden z najlepszych kontraktów.

Curry gra teraz w jakiś specjalnych ortezach, które chronią jego kostki. 

 

To zawsze były przypuszczenia bo nikt żadnymi faktami tego nie poparł. Najwięcej chyba miał do powiedzenia Skip, a to już wiele mówi.

 

Ten problem z jego kostkami wydawał sie poważniejszy z tego co pamiętam, ale znalazl idealnie dopasowane do niego stabilizatory, wiec de facto już nie ma co teorii dorabiac.

 

Totally agree.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez 30 lat? I cały czas się bał pójść do jakiegoś dobrego zespołu by zawalczyć o cele? 

jak się nie mylę, do NBA nie chciał, bo chciał grać w kadrze na IO, a wiadomo jak było przed 92.

 

Harden świetny dzisiaj, co się GSW zbliży, to sam odskakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Curry ładnie wydzwonił. Aż mu się szufladki pootwierały i air balle rzucał oraz dał się prosto zablokować. Mam nadzieję, że skończy się na guzie i tyle. Żadne wstrząśnienie mózgu. Dobrze, że najpierw plerami przywalił a później łbem, bo jak by na odwrót wylądował to hala mimo że kipiała czerwienią, tej czerwieni mogło by być więcej.

 

Harden dzisiaj dzień konia. Wyglądał jak by porządnie podubczył przed meczem i zluzował ciśnienie, luz w łapkach, pewność na gębie. Początek 1Q to jakiś kosmos. Obie z tych rzeczy już się nie powtórzą. Urwali jeden honorowy mecz u siebie jak przewidywałem, acz jedną grę później niż sądziłem.

 

Rzeczywiście z tym sędziowaniem nie halo. Al w bardzo kontrowersyjnej sytuacji wylatuje z boiska, a bezmózgi Howard strzela w ryja Boguta o wiele bardziej wyraźnie, chamsko i z premedytacją i gra sobie dalej. Chamówa. Powinien wylecieć i był by spokój. No ale to jest Howard, nie Al. Bardziej medialny. I Howard nie przeszkadza LBJ w dotarciu do finału, a Al tak. 

 

Brzmi jak teoria Macierewicza ale jak zdrowo myślący fan nie kibicujący ani HOU ani ATL ma to inaczej obiektywnie widzieć? To tak jak afera w meczu legii i jagi. Nie oglądam nogi i nie oglądałem meczu, ale jak zobaczyłem powtórkę po tym jak wszędzie dookoła było o tym głośniej niż wybory Bula i Pupy, to rzeczywiście drukowanie ja w pysk strzelił, albo....po prostu ludzkie błędy. Ale w takim momencie?

 

A może Illuminati? :D;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Curry ładnie wydzwonił. Aż mu się szufladki pootwierały i air balle rzucał oraz dał się prosto zablokować. Mam nadzieję, że skończy się na guzie i tyle. Żadne wstrząśnienie mózgu. Dobrze, że najpierw plerami przywalił a później łbem, bo jak by na odwrót wylądował to hala mimo że kipiała czerwienią, tej czerwieni mogło by być więcej.

 

Harden dzisiaj dzień konia. Wyglądał jak by porządnie podubczył przed meczem i zluzował ciśnienie, luz w łapkach, pewność na gębie. Początek 1Q to jakiś kosmos. Obie z tych rzeczy już się nie powtórzą. Urwali jeden honorowy mecz u siebie jak przewidywałem, acz jedną grę później niż sądziłem.

 

Rzeczywiście z tym sędziowaniem nie halo. Al w bardzo kontrowersyjnej sytuacji wylatuje z boiska, a bezmózgi Howard strzela w ryja Boguta o wiele bardziej wyraźnie, chamsko i z premedytacją i gra sobie dalej. Chamówa. Powinien wylecieć i był by spokój. No ale to jest Howard, nie Al. Bardziej medialny. I Howard nie przeszkadza LBJ w dotarciu do finału, a Al tak.

 

Brzmi jak teoria Macierewicza ale jak zdrowo myślący fan nie kibicujący ani HOU ani ATL ma to inaczej obiektywnie widzieć? To tak jak afera w meczu legii i jagi. Nie oglądam nogi i nie oglądałem meczu, ale jak zobaczyłem powtórkę po tym jak wszędzie dookoła było o tym głośniej niż wybory Bula i Pupy, to rzeczywiście drukowanie ja w pysk strzelił, albo....po prostu ludzkie błędy. Ale w takim momencie?

 

A może Illuminati? :D;)

W jako sposob AI przeszkadza w dotarciu Lebronowi do finalu? To jest czysty debilizm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.