Skocz do zawartości

[FBX] FBX#1 - Sezon 2015/16


Roger

Rekomendowane odpowiedzi

Krzemo, a ja mam nadzieję, że Kaminsky storpeduje mit, że tylko atletyczny, napakowany murzynek może zawojować NBA a biały gracz nie ma takich szans. Bracia Lopezowie skutecznie temu przeczą, choć żaden z nich nie jest all starem. Kaminsky fajnie wypadał w summer league, w Charlotte nie ma za wielkiej konkurencji, dodatkowo imponuje manewrami. Hawes to gruby drewniak, schodzący tylko na obwód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulek, pełny sezon (bądź sezony) rozgrywek uczelnianych to kiepski materiał, ale już 5 meczów w lipcu ma powiedzieć więcej?

 

Summer league to nie jest przecież poziom NBA, zawodnicy bazują na tych samych silnych/słabych stronach, nic to nowego nie wnosi. Klubom pozwala najwyżej przyjrzeć się młodziakom z bliska, przetestować, zobaczyć co jest do poprawy w pierwszej kolejności.

 

Ostatecznie, nie wybierasz przecież w drafcie najlepszego zawodnika, tylko najlepszego prospecta, więc tym bardziej sugerowanie się tym, kto wypadł najlepiej w letniej lidze, może mijać się z celem.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jendras, na początku muszę stwierdzić, że nie reklamuję Franka, bo nie mam pojęcia, jak się sprawdzi w realiach NBA. Drugim Hawesem z racji tego, że nie rzuca z dystansu nie będzie, ale Hansbrougha wykluczać nie mogę, choć nie sądzę, by tak było, inaczej bym go nie wybierał...

 

Ale odnośnie SL. racja, kluby się przyglądają tam grajkom z bliska - ale właśnie z racji tego, że rywalizują również z grajkami którzy mają za sobą 1-2 lata w NBA, więcej to mówi o możliwościach zawodnika. Jestem pewny, iż gdyby draft był po summer league, do których by zapraszali wszystkich grajków, którzy się zgłosili, bustów draftowych byłoby mniej. I stealów zapewne też. Oczywiście to z wielu względów niemożliwe, ale czasami dzięki SL jesteśmy mądrzejsi niż GM-owie klubów NBA.

 

A czy my wybieramy najlepszego prospecta? Jendras, sorry, że tak powiem, ale to jest bajka. Wielu userów po tym, jak dany zawodnik zbyt często grzeje ławę w pierwszym sezonie, po prostu wywala go na FA. Ilu jest tu userów, którzy mają cierpliwość, by czekać cały sezon, aż gracz zafunkcjonuje? Powiedzieć, że się zmieszczą na palcach 1 ręki, to jakby nic nie powiedzieć. Nie mówiąc już o czekaniu 2 sezonów. Tyle nie czekają najwięksi tankerzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale odnośnie SL. racja, kluby się przyglądają tam grajkom z bliska - ale właśnie z racji tego, że rywalizują również z grajkami którzy mają za sobą 1-2 lata w NBA, więcej to mówi o możliwościach zawodnika. Jestem pewny, iż gdyby draft był po summer league, do których by zapraszali wszystkich grajków, którzy się zgłosili, bustów draftowych byłoby mniej. I stealów zapewne też. Oczywiście to z wielu względów niemożliwe, ale czasami dzięki SL jesteśmy mądrzejsi niż GM-owie klubów NBA.

 

Absolutnie się nie zgadzam. Taka metoda może co najwyżej wyłonić graczy najbardziej gotowych, ukształtowanych, ale jakie ma przełożenie na to, kim dany zawodnik zostanie za 5 lat? Ilu było dzieciaków surowych, ale z atletyzmem i etyką pracy, którzy robili potem kariery?

Pięć meczów przeciwko zawodnikom walczącym o zaproszenie na camp to ma być materiał do ewaluacji? To chociaż poczekajmy do preseason, by zobaczyć, jak przez tych parę miesięcy debiutanci się zmienili, to nam chociaż coś powie o ich etyce pracy.

 

Czego nowego dowiedziałeś się o Stanley'u Johnsonie czy Milesie Turnerze, czego nie wiedziałeś po ich występach w NCAA? Bo ja nic.

 

Z Frankiem jestem po twojej stronie, ale nie dlatego, że grał fajnie w SL (w końcu jest ze 3 lata starszy niż większość rookies), tylko że ma kawał skilla.

 

A czy my wybieramy najlepszego prospecta? Jendras, sorry, że tak powiem, ale to jest bajka. Wielu userów po tym, jak dany zawodnik zbyt często grzeje ławę w pierwszym sezonie, po prostu wywala go na FA. Ilu jest tu userów, którzy mają cierpliwość, by czekać cały sezon, aż gracz zafunkcjonuje? Powiedzieć, że się zmieszczą na palcach 1 ręki, to jakby nic nie powiedzieć. Nie mówiąc już o czekaniu 2 sezonów. Tyle nie czekają najwięksi tankerzy.

 

Tak jest w praktyce, oczywiście. Jednak to błędne podejście.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No z tym nierzucającym Frankiem, to mi nie wyszło :)

 

Jendras, ależ z tym, że SL nic nie mówi o tym, który z rookasów w przyszłości może zanotować upside, to ja się w zupełności zgadzam. Mi głównie chodziło o kontekst naszych wyborów. U nas GM-owie nie są cierpliwi, częściej wybierają graczy na tu i teraz, aniżeli patrząc pod kątem predyspozycji, talentu i chęci pracy grajków z pogranicza 1 i 2 rundy. Dlatego dla nas summer league często jest podstawą wyboru takiego a nie innego gracza. A niektóre kluby również czasem szukają grajków na teraz, dlatego w przeszłości było sporo bustów w tych pierwszych wyborach. Jeśli klub ma jeden z czołowych wyborów, bardziej liczy, że zawodnik z miejsca przyczyni się do odbudowy klubu, aniżeli czeka aż klient wypali. Nie każdy zbiera rookasów i czeka kilka lat by włączyć do walki o PO jak Sam Hinkie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz wysokie picki (top5) albo niezłe picki w mocnym drafcie to patrzysz na to, jakimi skillsami dysponuje zawodnik A. Kombinujesz sobie, czy wg Ciebie i scoutów to skillsy transferowalne do NBA. Sprawdzasz, czy te skillsy da się przeliczyć na solidne fppg. Sprawdzasz okoliczności, tj. w jakim klubie został wybrany, kto jest trenerem, jaka konkurencja w zespole. Zastanawiasz się, czy jest potencjał na rozwój zawodnika w okresie najbliższych dwóch sezonów i czy jest potencjał w nim samym. Jeżeli odpowiedzi na większość tych kryteriów jest twierdząca to bierzesz.

A jak masz słaby draft i 15 pick to bierzesz pierwszego lepszego, którego nazwisko Ci sie podoba (bo to wszystko jedno, i tak c***a zgadniesz) i wtedy trzymasz go k**** kurczowo do usranej śmierci. Nie trejdujesz jeśli ktoś sam nie wyjdzie z inicjatywą chcąc przepłacić i udajesz, że to najbardziej perspektywiczny gracz na świecie ale tylko Ty to wiesz a reszta to lamusy.

Nie ma co dorabiać ideologii do draftowania ;]

Mickey zagadka, może z 5 mpg dostanie w tym sezonie. Frank z tym numerem spoko, bez presji. Trochę jak u mnie z Kristapsem. Tylko, że to Charlotte...
 

W top5 poszło 5 najlepszych i najpewniejszych. Potencjał Kristapsa jest niesamowity ale równie wysokie jest ryzyko, że upadnie i już nie wstanie albo założy za szeroką kurtkę i odleci z pierwszym, mocniejszym wiatrem. Generalnie jaram się draftem...

Wymieniata się, czy co ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trejd na linii Spurs - Magic

Millsap za Aarona Gordona

Szczeka mi opadla... tym bardziej, ze...

 

Chce oddać Schroader / Aaron Gordon + Bogut + pick 2016 za jakiegoś +50fp.

... co najmniej pick i Bogut byl jeszcze do wziecia.

 

Swoja droga, gratki dla PeWee za zmiane strategii i swietne trejdy. Witamy w gronie contenderow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.