Skocz do zawartości

[East 1st Rd] Hawks (1)- Nets (8)


Cris155s

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym, żeby D-Will wymiatał zawsze jak w tym meczu (już wiosną też zdarzały mu się bardzo dobre zawody) ale doświadczenie pokazuje, że teraz zaliczy mielizne :)

 

Takie coś wręcz dodatkowo irytuje, bo koleś pokazuje tylko, że potrafi grac świetnie, ale po prostu... ma to gdzieś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przy okazji, jak wiadomo Prochorow chce się pozbyć części swoich udziałów w Brooklyn Nets. Jak sądzicie, czy oznacza to kolejną przeprowadzę Netsów do innego miasta? :D

 

Mnie zastanawia czemu taki facet jak Prochorow wciąż trzyma Billy'ego Kinga. Przeciez nie trzeba znać się specjalnie na koszu żeby widzieć, że facet zbudował skład baardzo mocno przewartościowany i w dodatku tak wiekowy, że zaraz będzie potrzebna zmiana pokoleniowa, pozbył się picków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kariera Derona Williamsa to jedna z najciekawszych rzeczy, które przytrafiły się NBA w ostatnich latach. koleś był absolutnym superstarem w systemie Sloana

 

w '10 nie było wielkiego zaskoczenia kiedy ktoś pisał Deron > CP3. nic dziwnego po tym jak Deron zaliczył PO robiąc ~24/10 na +60 TS% odpadając z Lakers w których Gasol absolutnie zmiażdżył strefę "podkoszową" Jazz (przypomnę 23.5/14.5/3/3 na 68 TS% - jedna z lepszych serii ofensywnych wysokiego ostatniej dekady)

 

Deron Williams jest na szczycie, ale mieszka w Salt Lake City, a w dodatku musi słuchać jakiegoś dziadka, który nie wiedzieć czemu jest taki ważny. swoim zachowaniem wymusza odejście do Nowego Jorku - ma 26 lat, wchodzi na wielki rynek i do klubu z zapleczem finansowym, który może zapewnić mu walkę o najwyższe cele

 

ale Deron Williams nie wiedzieć czemu zaczyna się psuć. na początku oczywiście ma jakąś taryfę ulgową - nowe otoczenie, zupełnie inny świat no i co chwilę jakieś kontuzje. po dwóch latach średniej gry w słabych zespołach dostaje do podpisania kontrakt na 100 baniek. w końcu gwiazda ligi no i nawet wielki Cuban chce go mieć u siebie, więc coś musi w nim być. z biegiem czasu jednak okazuje się, że chyba problemem nie są wszystkie rzeczy wokół DW, a sam zainteresowany. jeden z lepiej zapowiadających się grajków w lidze powoli staje się strasznym balastem dla drużyny i zalicza całe miesiące typu 10/5 by raz na jakiś czas mieć wyskok kilku spotkań w których gra na akceptowalnym poziomie. co więcej, jego body language jest żałosne, widać że nie jest zaangażowany w wygrywanie meczy i zdaje się, że ma ciągle nadwagę. śmieszne też, że nie wiadomo na który akurat mecz wyjdzie zmotywowany i będzie chociaż starał się pokazać kim mógłby być

 

niestety, nigdy do końca nie dowiemy się, który czynnik upadku tej kariery był najważniejszy:

- odejście ze świetnej systemowo ofensywy Jazz,

- kontuzje,

- wypalenie Derona

 

jednak, nawet jeżeli dwa pierwsze miały tak duży wpływ na to jak DW wygląda obecnie to nic nie tłumaczy jego ewidentnego braku zaangażowania i chęci prowadzenia drużyny, co jak widać czasem potrafi robić doskonale

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jednak, nawet jeżeli dwa pierwsze miały tak duży wpływ na to jak DW wygląda obecnie to nic nie tłumaczy jego ewidentnego braku zaangażowania i chęci prowadzenia drużyny, co jak widać czasem potrafi robić doskonale

Metlik, fajnie to napisałeś :) Mnie się wydaje, że on po prostu ma wywalone na wszystko i wszystkich. Czasami jednak ambicja dochodzi do głosu i gra naprawdę dobrze (wczoraj to przecież nie pierwszy raz w tym roku).

Inna sprawa czy to aby naprawdę tylko balans pomiędzy "mieniem w pupie" a ambicją? Może on jest tak kruchy psychicznie, że wciąż toczy jakąś dziwną wewnętrzną walkę ze słabościami?

 

Życzę w każdym razie gościowi jak najlepiej, bo fajnie oglądać jego popisy takie jak wczoraj. Z D-Willem w takiej formie skład Nets nawet nie wydaje się taki zły :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W następnym meczu zagra piach i ponownie powieście na nim psy...

 

to co napisałem tego nie wyklucza

póki co mecze w tej serii na które się stawił Deron, zakończyły się zwycięstwem 

 

ale oczywiście nie ma co umiejszać Atlancie 

Mike ich ogarnie i powinni w 6 meczach to zamknąć a później z Wizz też będą spokojnie faworytem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety, nigdy do końca nie dowiemy się, który czynnik upadku tej kariery był najważniejszy:

- odejście ze świetnej systemowo ofensywy Jazz,

- kontuzje,

- wypalenie Derona

 

jednak, nawet jeżeli dwa pierwsze miały tak duży wpływ na to jak DW wygląda obecnie to nic nie tłumaczy jego ewidentnego braku zaangażowania i chęci prowadzenia drużyny, co jak widać czasem potrafi robić doskonale

Ja bym na pewno nie przeceniał roli systemu Jazz, bo Deron już w trakcie jego ostatniego sezonu w Utah wyglądał wyraźnie gorzej. Większy wpływ miał raczej fakt, że Deron był najlepszy na pickach, kiedy mógł atakować kosz. Wcześniej miał świetne warunki, bo grał z prime Boozerem (świetny w p&r), rozciągającym grę Okurem i Millsapem, który był po prostu dobry we wszystkim. Potem Boozera i Okura zamieniono na post playera w postaci Jeffersona i Deron nie miał już tak świetnych warunków wokół siebie. W Nets w sumie było podobnie, bo ma Lopeza, a wcześniej przewijały się same Humphriesy, Blatche i Reggie Evansy, stary KG też zbytnio nie pomagał. Więc system Sloana moim zdaniem nie miał tu aż takiego znaczenia, a bardziej wysocy, którzy nie pasowali zbytnio do D-Willa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przy okazji, jak wiadomo Prochorow chce się pozbyć części swoich udziałów w Brooklyn Nets. Jak sądzicie, czy oznacza to kolejną przeprowadzę Netsów do innego miasta? :grin:

 

Mnie zastanawia czemu taki facet jak Prochorow wciąż trzyma Billy'ego Kinga. Przeciez nie trzeba znać się specjalnie na koszu żeby widzieć, że facet zbudował skład baardzo mocno przewartościowany i w dodatku tak wiekowy, że zaraz będzie potrzebna zmiana pokoleniowa, pozbył się picków...

Czemu mają przenosić Nets ? Chyba już to zrobiono, a Prochorow chciał sprzedać część udziałów, ale nadal mieć pierwsze słowo co do klubu.

Wg mnie trzyma Kinga bo nie do końca zna się na koszykówce, a chyba nikt mu tam nie powie, że GM z niego słaby.

 

D-Will jak za czasów w Utah. Fejs, TT i tutaj każdy chciał niespodzianki, dostaliście możecie się cieszyć. Hollins jednak jest dobrym coachem, a Hawks brakuje GTG z zimną krwią co wziąłby mecz na siebie w końcówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atlanta musi, Brooklyn nie nie musi i nie ma żadnej presji, bo wszyscy ich skreślili. 

 

G4 wygrali dzięki atutowi, którego im brakowało przez cały sezon - wola walki.

 

Deron jeden z najlepszych meczów w barwach Brooklynu, a najlepszy w PO. Po fatalnym G3, gdzie szybko usiadł w Q3 i już nie wszedł na parkiet, bo wszystko psuł. Dzisiaj miał ogromną pewność siebie i rzadko widać takiego zmotywowanego Derona. 

 

Może Deron nie zagra już drugiego takiego spotkania, ale Joe Johnson lepiej grał w Atlancie i tutaj można spodziewać się polepszenia, bo dzisiaj pudłował dużo otwartych trójek oraz wjazdów na kontakcie, które trafia. Grał dla Atlanty siedem lat i pewnie czuje się jak we własnej hali i może utrzeć nosa kibicom Hawks, którzy na niego buczą i gwiżdżą. Dzisiaj JJ człapał i zagrał bardzo słabo zdecydowanie przegrywając wg mnie match-up z Carrollem.

 

Nets mają ogromny problem z SG-SF, bo te 40-45 minut Joe Johnsona kończy się na tym, że gra na małej intensywności. W ofensywie stoi dużo w miejscu i w ogóle nie ścina pod kosz, ani nie robi jakichkolwiek przyspieszeń, a w obronie jest człapakiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy Brooklyn nie ma żadnej presji. Wiadomo, że z naszej perspektywy tak jest, ale oni pewnie mają gdzieś w głowie oczekiwania wypowiedziane na etapie budowania teamu i kasę za jaką grają.

 

 

Czemu mają przenosić Nets ? Chyba już to zrobiono, a Prochorow chciał sprzedać część udziałów, ale nadal mieć pierwsze słowo co do klubu.

Wg mnie trzyma Kinga bo nie do końca zna się na koszykówce, a chyba nikt mu tam nie powie, że GM z niego słaby.

 

Nie wiem, pytam, bo czytałem takie plotki. Nets przynoszą straty, a wiadomo, że NBA to biznes. Nie wiem jak wygląda np. popularność gadżetów Nets? Też słabo? Pamiętam, że w ostatnim sezonie w NJ ich merchandise zajął pod kątem sprzedaży miejsce 31 na 30 klubów NBA, bo wyprzedzili ich nawet... Seattle Supersonics :grin:

 

 

As much as Deron Williams gets killed, he has now won 10 playoff games with the Nets. Carmelo has won 7 with the Knicks.

No cóż, ciężko żeby czarownicy z taboru na Brooklynie nie mieli silnych zaklęć :grin:

Edytowane przez andy13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem nyggasy w angli w barwy netsow ubieraja sie chyba najczesciej 

Jak wiadomo NBA podaje tylko top 10 najlepiej sprzedających się koszulek klubowych i indywidualnych. Nets jako team i D-Will byli na tych listach od początku przenosin na Brooklyn, a teraz pierwszy raz z niej wypadli. Stąd ciekawy byłem czy ktoś wie coś więcej. Jednak straty Nets przynoszą bardzo duże :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.