Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Ale rozumiesz, że jest jakiś obszar pomiędzy BRAK PRAWA/ZASADA SPRAWIEDLIWOŚCI (lol) a tym co się obecnie wyprawia (US&A to flagowy okręt tego trendu)?

 

Więc:

1) - Prawo wydaje się być liderem zbrojeń jeśli chodzi o szybkość komplikowania się - jakiś pierwszy lepszy art: http://www.nto.pl/polska-i-swiat/art/6209930,w-polsce-lawinowo-rosnie-liczba-aktow-prawnych,id,t.html  a im bardziej się komplikuje tym bardziej przeczy zdrowemu rozsądkowi.

2) - Przykładowo w NORMALNYM, wartościowym zawodzie jaki jest programista trend jest taki, żeby jednak dążyć do prostoty - dlatego na świecie liderem jest obecnie Java a nie Brainfuck.

3) - sam charakter pracy prawnika jest słaby - tzn. celem prawnika jest wykazanie że inny prawnik jest debilem (nie ma takiej kumulacji wiedzy jak w innych dziedzinach)

 

Podsumowując - wiadomo, że prawo jako takie jest niezbędne, ale obecny trend (nakręcany zapewne przez samych prawników) czyni z nich najbardziej szkodliwą grupę zawodową - zaraz po psychologach.

 

Rozrasta się głównie szeroko rozumiane prawo administracyjne (w tym podatkowe czy gospodarcze) czyli ogólnie na linii obywatel-władza.

 

Prawo karne czy cywilne niespecjalnie da się uprościć a kwestia takich kredytów frankowych powinna być wręcz dość szczegółowo uregulowana (obecnie nie jest).

 

Tak czy owak jak bardzo byśmy tego nie poupraszczali to zawsze będą istniały spory międzyludzkie oraz przestępstwa i głupotą jest sugerowanie, że rozstrzyganie tych sporów albo nadzorowanie ścigania tych przestępstw (często w sprawach skomplikowanych i wielowątkowych) jest usługą o niskiej wartości.

 

Lekarze często ratują życie, ale też wypisują recepty na tabletki antykoncepcyjne, powiększają cycki, wydają zaświadczenia, że możesz pracować przed kompem czy odbierają porody, które w większości może odebrać też przeciętny Janusz (co chwila słyszymy, że poród odebrał mąż, taksówkarz, kierowca autobusu albo bohaterski nastolatek) i nikt mnie nie przekonana, że to usługi o nie wiadomo jakiej wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WYBIERAM ŻE ZOSTANĘ LEKARZEM.

 

5 sekund...

 

nie zostałem.

 

1. Skoro przyłączamy do danego zawodu większe wymogi - aby w ogóle móc (zgodnie z prawem! :grin:) go wykonywać (a zakładam, że skończyć akademię medyczną + pierdyliard egzaminów państwowych jest nieco łatwiej niż studium fryzjerskie) to jaki problem widzisz w dołączaniu też przywilejów dla tych, którzy podołali postawionym przez nas wcześniej wymogom?

 

 

Czyli wolisz świeżutką Dacię od Audi z rysą. Okej.

albo bardziej jaskrawy przykład (w kontekście zawodów szkodliwości społecznej):

Lepiej przeprowadzić spektakularny zamach terrorystyczny niż dać słabą jałmużnę?

 

 

No to masz bardzo dziwne rozumowanie :smile:

Wolnorynkowcy to zamaskowani marksiści. True story.

1. A dlaczego ja mam uzasadniać "nieprzyznawania przywilejów"? Brak przywilejów i równość to norma, uzasadniać trzeba od niej odstępstwa.

 

Przywileje tego typu można dawać gdyby np. lekarze mieli inny poziom niż inne zawody. Tj. skoro zajmujesz się życiem i zdrowiem to musisz być przehujem, ciągle się uczyć i nie popełniać błędów lub popełniać ich znikomą ilość; a jak już popełniasz to ponosisz bardzo duże tego konsekwencje. Wtedy nie mam nic przeciwko dawaniu przywilejow.

 

A to że na medycynę ciężko się dostać i studia są trudne - taki zawód. Tak samo częścią tego zawodu jest to, że jak się nie ma doświadczenia to zasadniczo jest się małowartościowym. Wszystko z nawiązką jest odbijane po czasie. To też część zawodu.

 

2. Tej drugiej analogii nawet nie rozumiem. Moje rozumowanie jest proste: w dyskusji na temat przywilejów nie można używać argumentu "wagi" wykonywanej czynności bo jeżeli tak będziemy robić to szybko staniemy się zakładnikami wielu zawodów. Nikt nie rodzi się lekarzem, nikt nikomu nie każe być lekarzem, nikt nikogo nie zmusza do wykonywania tego zawodu. Skoro więc ktoś się na niego zdecydował to niech godzi się z realiami i wszystkim co się wiąże z jego wykonywaniem. Dawaniem komuś pieniędzy "bo wykonuje tak ważny zawód" to jest totalne nieporozumienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo generalnie nie powinnismy prowadzic polityki bazujac na uczuciach, jak umyslowe kulfony jakies. Ja mam empatie do tomka7437 jak musi placic na publicznego lekarza+jeszcze prywatnego, zeby go normalnie wyleczyli.

A jaki jest cel prowadzenia polityki? Bo jezeli celem polityki ma byc powiedzenie mi ze jak mnie nie stac na rynkowa cene uslugi leczenia to mam umrzec to ja juz wole prawo dzungli i brak polityki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki jest cel prowadzenia polityki? Bo jezeli celem polityki ma byc powiedzenie mi ze jak mnie nie stac na rynkowa cene uslugi leczenia to mam umrzec to ja juz wole prawo dzungli i brak polityki.

 

Ale to że Ciebie nie stać nie znaczy że masz umrzeć. 

 

Tylko w takich sytuacjach pomagać ma rodzina, najbliższa społeczność i fundacje a nie wszyscy obywatele pod przymusem.

 

Oczywiście upraszczam, czasem pod przymusem trzeba. Ale tylko w takim zakresie w jakim to konieczne.

Btw niebezpiecznie zbliżamy się do granicy 1000 stron - jakiś temat na forum miał tyle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. A dlaczego ja mam uzasadniać "nieprzyznawania przywilejów"? Brak przywilejów i równość to norma, uzasadniać trzeba od niej odstępstwa.

 

Przywileje tego typu można dawać gdyby np. lekarze mieli inny poziom niż inne zawody. Tj. skoro zajmujesz się życiem i zdrowiem to musisz być przehujem, ciągle się uczyć i nie popełniać błędów lub popełniać ich znikomą ilość; a jak już popełniasz to ponosisz bardzo duże tego konsekwencje. Wtedy nie mam nic przeciwko dawaniu przywilejow.

 

 

Czyli obostrzenia tak (PRAWNE przypominam) - przywileje nie. Średnio sprawiedliwe podejście.

Lekarze muszą się ciągle uczyć - jeśli chcą na pewnym etapie dojść do tej idylii jaką Ty i Tomek opisywaliście (oczywiście nie wszyscy + lekarze osiągają ją później niż przedstawiciele innych, mniej istotnych, zawodów).

 

 

2. Tej drugiej analogii nawet nie rozumiem. Moje rozumowanie jest proste: w dyskusji na temat przywilejów nie można używać argumentu "wagi" wykonywanej czynności bo jeżeli tak będziemy robić to szybko staniemy się zakładnikami wielu zawodów. Nikt nie rodzi się lekarzem, nikt nikomu nie każe być lekarzem, nikt nikogo nie zmusza do wykonywania tego zawodu. Skoro więc ktoś się na niego zdecydował to niech godzi się z realiami i wszystkim co się wiąże z jego wykonywaniem. Dawaniem komuś pieniędzy "bo wykonuje tak ważny zawód" to jest totalne nieporozumienie.

 

Z punktu widzenia społeczeństwa powinno nam zależeć aby lekarzy było jak najwięcej (bo im ich więcej tym lepiej). Nie powinno nam zależeć aby przysłowiowych prawników było jak najwięcej (bo im ich więcej tym gorzej - a niestety mamy taką tendencję).

 

I ten punkcik - "niech godzi się z realiami" - chyba mało liberalne podejście? :)

 

Obyśmy mimo wszystko nie doczekali momentu kiedy pogodzeni z realiami potencjalni lekarze powybierają inne studia / powyjeżdzają masowo za granicę....ohh wait...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie opieki medycznej w USA:

 

Every year, 1.5 million people in the United States declare bankruptcy and many people think overspending or lavish lifestyles are to blame. However, a new study suggests that in fact, more than 60% of people who go bankrupt are actually capsized by medical bills. Bankruptcies due to medical bills increased by nearly 50% in a six-year period, from 46% in 2001 to 62% in 2007, and most of those who filed for bankruptcy were middle class, well-educated homeowners, according to the report to be published in the August issue of The American Journal of Medicine.

 

Cały artykuł:

http://www.health.com/news/medical-bills-bankruptcies

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozrasta się głównie szeroko rozumiane prawo administracyjne (w tym podatkowe czy gospodarcze) czyli ogólnie na linii obywatel-władza.

 

Prawo karne czy cywilne niespecjalnie da się uprościć a kwestia takich kredytów frankowych powinna być wręcz dość szczegółowo uregulowana (obecnie nie jest).

 

pierwsze z brzegu: http://lexmanual.pl/2015/06/nowelizacja-kodeksu-karnego-1-lipca-2015-r-zestawienie-zmian/ (ja niestety widzę więcej tekstu z prawej strony)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w ogóle ciekawa sprawa, że w internecie, czyli wśród zwykłych ludzi, lewicowe poglądy nie cieszą się dużym poważaniem. liberalne czy prawicowe mają dużo większą popularność

 

Gdzie tak niby jest poza portalami z założenia prawicowymi jak Niezalezna, wPolityce czy Fronda? 

 

Na Onecie, WP i Wykopie PiS ma szerokie poparcie tylko w sprawie uchodźców, w niektórych kwestiach (zakaz aborcji, reforma sądów) miał przeciwko sobie ze 2/3 ludzi, a w większości kwestii ideologicznych jest mniej więcej pół na pół.

 

Na dość popularnym piekielni.pl przy historyjkach zahaczających o ideologię zawsze jest gównoburza i zazwyczaj prawicowcy są w mniejszości (tak na oko w proporcji 55-45).

 

Na historycy.org czy racjonalista.pl dawno nie zaglądałem, ale tam przewagi pisowców nigdy nie było.

 

Ale nawet gdybyś miał rację (chociaż raczej nie masz) to w sumie o czym to świadczy? Że lewica lepiej sobie radzi w prawdziwym życiu (zdobycie władzy w prawie całej UE, w Hollywood, sporcie, Komitecie Noblowskim i na Wall Street), a prawica jest mocniejsza w internecie? ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie tak niby jest poza portalami z założenia prawicowymi jak Niezalezna, wPolityce czy Fronda?

youtube? na wykopie też lewica jest okropnie tępiona.

 

Ale nawet gdybyś miał rację (chociaż raczej nie masz) to w sumie o czym to świadczy? Że lewica lepiej sobie radzi w prawdziwym życiu (zdobycie władzy w prawie całej UE, w Hollywood, sporcie, Komitecie Noblowskim i na Wall Street), a prawica jest mocniejsza w internecie? ;]

że lewica jest ideologią bez skrupułów stawiającą na zdobycie władzy zamiast na to, aby było jak najlepiej jak największej części populacji.

 

poza tym mógłbyś podać przykłady dobrych (posługujących się więcej logiką niż emocjami) lewicowych ideologów, których dyskusje można obejrzeć na youtube? (Dawkins nie wchodzi w grę, bo od kiedy skrytykował islam, to lewica go wyklęła ;])

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczytalem o tym protescie lekarzy. Lekarze rezydenci gloduja nadal bo chociaz wywalczyli podwyzki o ktorych pisalem wczesniej i sa zadowoleni z ich wysokosci to oczekuja rowniez spelnienia pozostalych postulatow. Jest wsrod nich miedzy innymi postulat likwidacji kolejek... powodzenia w glodowce zycze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczytalem o tym protescie lekarzy. Lekarze rezydenci gloduja nadal bo chociaz wywalczyli podwyzki o ktorych pisalem wczesniej i sa zadowoleni z ich wysokosci to oczekuja rowniez spelnienia pozostalych postulatow. Jest wsrod nich miedzy innymi postulat likwidacji kolejek... powodzenia w glodowce zycze

Czy to nie zmierza przypadkiem do tego (w tej najbardziej dla nich wymarzonej wersji) żeby specjalista mógł zostać każdy po studiach już?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy istnieje jakaś strona ze spisem zabiegów i usług które są wykonywane tylko w US i po które jeździ tam cały świat, ale jako krótkie podsumowanie:

 

http://www.businessinsider.com/10-reasons-why-the-us-health-care-system-is-the-envy-of-the-world-2010-3?IR=T#if-you-are-injured-by-malpractice-you-can-sue-like-mad-9

 

Więc przykładowo - najlepszy sprzęt, najlepsi lekarze, realna odpowiedzialność, najwyższy wskaźnik przeżycia raka.

W 1961 ZSRR było jedynym krajem mogącym wysłać człowieka w kosmos, co nie oznacza wcale, że były najlepszym krajem do życia.

Ten artykuł jest po prostu śmieszny.

Dane były kłamliwe to raz - nie mają najwyższych wskaźników przeżycia raka, a teksty typu - the best, the best, the best to i Północna Korea o sobie rzuca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznawanie przywilejów to pomył niepotrzebny, Julku, bo nagrodą za trudy edukacji i unikatowość poszczególnych zawodów jest wynagrodzenie. Jeśli chcesz dawać przywileje lekarzom, no to im je rozdaj np. paczki świąteczne od NFZ ze słodyczami (heheszky), ale jednocześnie obetnij pensje, wszak mają przywileje. 

 

Dwa  

 

https://twitter.com/JacekPiekara/status/918487904455884802

 

Komuś się w głowie poprzestawiało

 

 

Trzy - w zaistniałej sytuacji pewnie wróci, kiedyś uważałem go za głupi, pomysł kontraktu, który by regulował, że jeśli lekarz ma zamiar wyjechać z kraju, to niech zwróci pieniądze za studia. 

ŚREDNIA pensja specjalisty w Holandii - 247 tysięcy euro rocznie. Studia medyczne w Polsce są do spłaty w 3 miechy.

 

Akurat twoja propozycja sprawi, że w Polsce żaden lekarz nie zostanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A jaki jest cel prowadzenia polityki? Bo jezeli celem polityki ma byc powiedzenie mi ze jak mnie nie stac na rynkowa cene uslugi leczenia to mam umrzec to ja juz wole prawo dzungli i brak polityki.

W demokracji celem polityki jest przejecie I utrzymanie wladzy, np. Poprzez zniewolenie czesci spoleczenstwa, w celu pozyskania glosow innej, wiekszej czesci, ktorym obieca sie fajne rzeczy 'za darmo'. Moim zdaniem powinienes zaakceptowac fakt, ze inni ludzie nie sa ci nic winni I ze nie masz prawa wymagac od nikogo (pod grozba wiezienia albo smierci), zeby poswiecal swoj czas I inne zasoby, aby utrzymac cie przy zyciu. Zycie jest jedno I oczekiwanie od innych, ze poswieca swoje akurat dla ciebie to barbarzynstwo. Yolo.

 

 

 

Ale sprawdziłeś kto sumarycznie musi wydawać więcej w analogicznych sytuacjach zdrowotnych? Żeby się nie okazało, że to On Ciebie powinien żałować! Byłby straszny psikus!

nie zrozumialem tego

Edytowane przez kulfon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W demokracji celem polityki jest przejecie I utrzymanie wladzy, np. Poprzez zniewolenie czesci spoleczenstwa, w celu pozyskania glosow innej, wiekszej czesci, ktorym obieca sie fajne rzeczy 'za darmo'. Moim zdaniem powinienes zaakceptowac fakt, ze inni ludzie nie sa ci nic winni I ze nie masz prawa wymagac od nikogo (pod grozba wiezienia albo smierci), zeby poswiecal swoj czas I inne zasoby, aby utrzymac cie przy zyciu. Zycie jest jedno I oczekiwanie od innych, ze poswieca swoje akurat dla ciebie to barbarzynstwo. Yolo.

Masz jedno życie, więc nie lepiej przeżyć je wygodnie? Obecne rozwiązania w strefie polskiej opieki zdrowotnej jak na posiadane środki(170 złotych miesięcznie na osobę) są bardzo dobre. Brakuje pieniędzy wprawdzie na mniej poważne problemy zdrowotne, ale jednak najważniejsze rzeczy trzymają poziom.

Więc generalnie zamiast płacić mniej na coś z czego korzystają wszyscy, chcesz płacić więcej na coś, z czego będziesz korzystał tylko ty. Jak dla mnie brak w tym logiki.

Już w Polsce przed 45 lat PRL i 13 lat sanacja wprowadzali sprawiedliwe rozwiązania. Ja nie chcę sprawiedliwych rozwiązań, ja chcę sprawne rozwiązania. Preferuję systemy, które działają nad takimi, które nie, nawet jeśli mają za sobą pełną wyższość moralność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i ty byś razem z julkiem zabił bezdomnego, żeby jego organami uratować 5 innych osób, a ja nie.

 

 

 

Więc generalnie zamiast płacić mniej na coś z czego korzystają wszyscy, chcesz płacić więcej na coś, z czego będziesz korzystał tylko ty

dlaczego wobec tego socjalizm nie działa, a kapitalizm działa? chyba że twoje ostatnie zdanie ma sugerować że jest odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i ty byś razem z julkiem zabił bezdomnego, żeby jego organami uratować 5 innych osób, a ja nie.

A ty byś zostawił nieznajomego wiszącego nad przepaścią zamiast go wciągnąć.

 

dlaczego wobec tego socjalizm nie działa, a kapitalizm działa? chyba że twoje ostatnie zdanie ma sugerować że jest odwrotnie.

Życie nie jest zerojedynkowe. Niektóre rozwiązania "socjalistyczne" lepiej działają, niektóre "kapitalistyczne" lepiej działają. Jesteś na przykład za tym, żeby sądy były kapitalistyczne i ktoś sobie po prostu na wolnym rynku kupuje jaki sędzia ma go sądzić, czy jednak jesteś za socjalistycznym rozwiązaniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.