Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Jakie ja mam zdanie o tej sytuacji to dałem temu wyraz w pierwszym poście który odnośnie norwega napisałem.

Zreflektowałem się tylko że w zasadzie nabijanie się z tego "lewaka" że on przebaczył gościowi ma mało wspólnego z chrześcijaństwem, bo wiele wspólnego miałoby uznanie lewaka za kogoś wartościowego. Nie da się bo to przecież lewak.

Nabijanie się z kogoś że komuś wybaczył jest po prostu antychrześcijańskie, bo nawet jeśli my nie mamy zamiaru wybaczać to nie powinniśmy się dziwić, a tym bardziej nabijac z tych którzy wybaczają

 

Jesteśmy tylko ludźmi, co nie? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie ja mam zdanie o tej sytuacji to dałem temu wyraz w pierwszym poście który odnośnie norwega napisałem.

Zreflektowałem się tylko że w zasadzie nabijanie się z tego "lewaka" że on przebaczył gościowi ma mało wspólnego z chrześcijaństwem, bo wiele wspólnego miałoby uznanie lewaka za kogoś wartościowego. Nie da się bo to przecież lewak.

Nabijanie się z kogoś że komuś wybaczył jest po prostu antychrześcijańskie, bo nawet jeśli my nie mamy zamiaru wybaczać to nie powinniśmy się dziwić, a tym bardziej nabijac z tych którzy wybaczają

Jeszcze rozumiem wybaczyć, ale chcieć go trzymać w kraju by dalej gwałcił?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żarty na bok, poważne rzeczy dzieją się w tv. Przed chwilą Wałęsa ogłosił, że w stosownym momencie wejdzie na barykadę i odsunie PiS od władzy. Mówił coś jeszcze, ale nie usłyszałem - woda sodowa tryskająca z jego głowy zalała mi telewizor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wynika z nauk Jezusa.

Tu ich analiza

http://www.chlebzycia.pl/index.php/czytelnia/artykuy/197-jezus-nadstawia-policzek

Więc w zasadzie ten lewak postępuje tak jak chrześcijaninie uczą by postępować.

Może z tą laską to przesada, ale to by dać drugą szansę (a więc np. nie deportować) to typowe podejście zgodne z Jezusem.

 

Nie zgadzam się w tym momencie z tymi naukami, ani ich nie potępiam.

Irytuje mnie tylko trochę że teoria dotycząca nauk Jezusa często rozmija się z praktyką wśród chrześcijan, a dopiero lewaki mimo że tej teorii nie wyznają są w stanie praktycznie ją próbowac stosować

 

pamiętaj, że większość zakonów np. Franciszkanów na początku chcieli uznać za heretyków :)

 

widzę, że największym problemem Kościoła jest długa historia, jest gruba księga znana jako Biblia, są różne inne prawa katolickie dlatego łatwo jest manipulować tą treścią

 

nie zgadzam się z tym, że Jezus wybaczyłby gwałt tego Somalijczyka,

w Starym Testamencie jest hardkor i jego Jezus uznaje ,jego samego można uznać za rabina

a on naucza jak powinien się zachowywać człowieka  nie jak ma się zachowywać i to jest zasadnicza różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kij w mrowisko

 

http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,19913819,zandberg-w-polsce-miliony-ludzi-zarabiaja-za-malo-jesli-firmy.html#Czolka3Img

 

Wywiad z prawdziwym lewakiem, ale przeczytajcie albo wcale, albo cały i do końca zamiast splunąc z obrzydzeniem po przeczytaniu tytułu :smile:

Warto przeczytać też komentarze, a wiec co myśla na ten temat ludzie

 

Ok, przeczytałem cały.

 

Szczerze mówiąc nie interesowało mnie zbytnio co ludzie myślą na ten temat (po pierwsze dlatego, że ciężko się spodziewać zróżnicowanych opinii na portalu wyborczej, a po drugie dlatego że socjalizm zawsze był dobrą przynętą na ludzi) bo zdanie ludzi zwykle jest rozbieżne z tym co jest słuszne. 

 

Ale po kolei - cały wywiad to jest, muszę to powiedzieć, kolejny mokry sen lewaka o utopijnym świecie gdzie wszyscy sobie dobrowolnie pomagają, mają do siebie zaufanie, spółkom nie bardzo zależy na zysku, a państwo jak dobry wuj i Robin Hood rozdziela sprawiedliwie bogactwo na całe społeczeństwo. Wszystko okraszone oczywiście moralnym nihilizmem w postaci aborcji na żądanie (argument, że ludzie będą się bać posiadać dzieci bo może się okazać, że nie będą mogli w razie rozmyślenia się go zabić mnie rozwalił), a w przyszłości pewnie eutanazji (wnioskuję z postępowości tej partii i ich zapatrzenie w "dobre" przykłady z zachodu).

 

Oczywiście w komentarzach bardzo dużo opinii w stylu "ale dlaczego mówi się, że to niemożliwe, mieszkam w Danii/Iralndii/wstaw inne europejskie państwo, tam jest pełen socjal i wszystko pięknie działa". Fakt, że działa. Jeszcze działa. I działa tylko dlatego, że te państwa wypracowały olbrzymie bogactwo dzięki wolnemu rynkowi i teraz zwyczajnie to przejadają. A Europa rozwija się najwolniej w historii. But hey, gumki mają za darmo!

Co do tego dziennikarza - on jak najbardziej w świetle moralności chrześcijańskiej powinien wybaczyć swojemu oprawcy. Ale z uwagi, że uznajemy że kazdy człowiek ma godność to jako społeczeństwo musimy wymierzyć sprawcy karę (brak ponoszenia odpowiedzialności to brak godności). I tą karą co najmniej powinna być deportacja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście w komentarzach bardzo dużo opinii w stylu "ale dlaczego mówi się, że to niemożliwe, mieszkam w Danii/Iralndii/wstaw inne europejskie państwo, tam jest pełen socjal i wszystko pięknie działa". Fakt, że działa. Jeszcze działa. I działa tylko dlatego, że te państwa wypracowały olbrzymie bogactwo dzięki wolnemu rynkowi i teraz zwyczajnie to przejadają. A Europa rozwija się najwolniej w historii. But hey, gumki mają za darmo!

 

 

to jest trochę korwinistyczne podejście. jestem w stanie Ci udowodnić na podstawie sag i kronik średniowiecznych, że w Skandynawii socjalizm jest przekazywany z pokolenia na pokolenie. budowanie komun , wspólnot w trudnych ,zimnych , skrajnie nieludzkich warunkach jest u nich czymś naturalnym.

nie mam pojęcie jaka jest zależność klimatu ,ponieważ takich badań nie znam ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest trochę korwinistyczne podejście. jestem w stanie Ci udowodnić na podstawie sag i kronik średniowiecznych, że w Skandynawii socjalizm jest przekazywany z pokolenia na pokolenie. budowanie komun , wspólnot w trudnych ,zimnych , skrajnie nieludzkich warunkach jest u nich czymś naturalnym.

nie mam pojęcie jaka jest zależność klimatu ,ponieważ takich badań nie znam ;]

 

Ale to jest raczej kwestia kooperacji społeczeństwa i dostrzegania wartości we wspólnocie. Ja nigdy nie utożsamiałem kapitalizmu z egoizmem i skrajnym indywidualizmem. Sama idea państwa jest osadzona na koncepcji wspólnoty i realizowania w kupie zadań, których nie można realizować w pojedynkę. Problem pojawia się kiedy to państwo wkracza w dziedziny życia, w które nie powinno. Kiedy zaczyna sterować gospodarką, w ten sposób ograniczając przedsiębiorczość i innowacyjność jednostek (a to skandynawia zaczęła robić dopiero w II połowie XX w.). Jeżeli te jednostki chcą ze sobą współpracować - tylko bym temu przyklasnął. Ale jeżeli ktoś nie chce, a się go do tego zmusza (tzn. państwo go do tego zmusza), to już jest niesłuszna ingerencja w jego sferę wolności.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście w komentarzach bardzo dużo opinii w stylu "ale dlaczego mówi się, że to niemożliwe, mieszkam w Danii/Iralndii/wstaw inne europejskie państwo, tam jest pełen socjal i wszystko pięknie działa". Fakt, że działa. Jeszcze działa. I działa tylko dlatego, że te państwa wypracowały olbrzymie bogactwo dzięki wolnemu rynkowi i teraz zwyczajnie to przejadają.
 
Spójrzmy na fakty i weźmy pod uwagę np, Szwecję - czyli ten socjalistyczny raj, kiedy on wypracował swoje bogactwo
https://www.google.pl/publicdata/explore?ds=d5bncppjof8f9_&met_y=ny_gdp_mktp_cd&idim=country:DNK:FIN:SWE&hl=pl&dl=pl#!ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=ny_gdp_mktp_cd&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=region&idim=country:SWE&ifdim=region&hl=pl&dl=pl&ind=false
Jak się okazuje szwedzi przejadają, mają socjalizm, a do tego rozwijają się w tym socjaliźmie w bardzo dobrym tempie.
 
W Polsce upadł PRL więc wszystko co związane z socjalizmem jest be. To jest stereotyp który wtłacza się Polakom do głowy i on funkcjonuje wbrew faktom. Zandberg urodził się w Danii i tam wychował, wie że oprócz kapitału (w sensie pieniadza) jest też kapitał społeczny.

. A Europa rozwija się najwolniej w historii. But hey, gumki mają za darmo!

 

To też może zdziwić ale w drugiej połowie XX wieku, czyli w czasach "socjalizmu i przejadania" Europa rozwijała się najszybciej w swojej historii

"W latach 1950-1996 Europa nie tylko rozwijała się dużo szybciej niż w latach 1820-1950 ale także dużo szybciej niż USA. Innymi słowy, w drugiej połowie XX wieku Europa znacząco ‘nagoniła’ dystans gospodarczy do USA. Potwierdzają to zmiany efektywności gospodarki."

http://www.trystero.pl/archives/6634

 

Polacy są skrzywieni "prawicowo" w kwestiach gospodarczych.

Po prostu po skrzywieniu lewicowym wskazówka niebezpiecznie wychyliła się w drugą stronę i jak zwykle znów do przesady.

Korwiniści (sam nim byłem jako 20-latek) dawali kiedyś Singapur za przykład kapitalistycznego raju, bo on może i rajem kapitalistycznym jest, ale jak się poczyta o szczegółach to się okaże że z punktu widzenia dzisiejszego Polaka tam panuje komuna

 

http://www.trystero.pl/archives/7952

http://www.konserwatyzm.pl/artykul/3662/singapur---socjalistyczny-liberalizm-z-45-proc-wzrostem-gosp

Jesteśmy tylko ludźmi, co nie? ;)

 

Jesteśmy, ale albo jesteśmy chrześcijanie, albo teoretycy chrześcijanie a naprawde hipokryci, a tak właśnie odbieram nabijanie się z tego lewaka któremu zresztą sam uległem

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jesteśmy, ale albo jesteśmy chrześcijanie, albo teoretycy chrześcijanie a naprawde hipokryci, a tak właśnie odbieram nabijanie się z tego lewaka któremu zresztą sam uległem

 

 

oczywiście, że to jest nabijanie. dobieranie teorii z religii i później wymuszanie lub nauczanie innych aby kierowali się tylko tymi wytycznymi jest dla mnie niezrozumiałe. w samych chrześcijaństwie, w samych katolicyzmie jest wiele różnych nurtów. dla mnie naiwność religijna zawsze śmieszyła, jakby papieża Franciszka zgwałciłby uchodźca , któremu mył nogii to też bym się nabijał. jakby każdy naśladował bez analizy Jezusa to nie miałby żony i dzieci i zmarłby po trzydziestce a jednak nikomu się tego nie zarzuca ;] tak samo jest z tym policzkiem , Jezus mógł sobie na to pozwolić bo żaden uchodźca nie zgwałcił mu córki czy żony ;] a Jezus też się wkurwiał o czym świadczy zadyma pod świątynią

 

 

 

Ale to jest raczej kwestia kooperacji społeczeństwa i dostrzegania wartości we wspólnocie. Ja nigdy nie utożsamiałem kapitalizmu z egoizmem i skrajnym indywidualizmem. Sama idea państwa jest osadzona na koncepcji wspólnoty i realizowania w kupie zadań, których nie można realizować w pojedynkę. Problem pojawia się kiedy to państwo wkracza w dziedziny życia, w które nie powinno. Kiedy zaczyna sterować gospodarką, w ten sposób ograniczając przedsiębiorczość i innowacyjność jednostek (a to skandynawia zaczęła robić dopiero w II połowie XX w.). Jeżeli te jednostki chcą ze sobą współpracować - tylko bym temu przyklasnął. Ale jeżeli ktoś nie chce, a się go do tego zmusza (tzn. państwo go do tego zmusza), to już jest niesłuszna ingerencja w jego sferę wolności.

 

ale państwo (król) zawsze sterował gospodarką ,nawet dając przywileje poszczególnym grupom społecznym

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 
Spójrzmy na fakty i weźmy pod uwagę np, Szwecję - czyli ten socjalistyczny raj, kiedy on wypracował swoje bogactwo
https://www.google.pl/publicdata/explore?ds=d5bncppjof8f9_&met_y=ny_gdp_mktp_cd&idim=country:DNK:FIN:SWE&hl=pl&dl=pl#!ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=ny_gdp_mktp_cd&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=region&idim=country:SWE&ifdim=region&hl=pl&dl=pl&ind=false
Jak się okazuje szwedzi przejadają, mają socjalizm, a do tego rozwijają się w tym socjaliźmie w bardzo dobrym tempie.
 
W Polsce upadł PRL więc wszystko co związane z socjalizmem jest be. To jest stereotyp który wtłacza się Polakom do głowy i on funkcjonuje wbrew faktom. Zandberg urodził się w Danii i tam wychował, wie że oprócz kapitału (w sensie pieniadza) jest też kapitał społeczny.

 

To też może zdziwić ale w drugiej połowie XX wieku, czyli w czasach "socjalizmu i przejadania" Europa rozwijała się najszybciej w swojej historii

"W latach 1950-1996 Europa nie tylko rozwijała się dużo szybciej niż w latach 1820-1950 ale także dużo szybciej niż USA. Innymi słowy, w drugiej połowie XX wieku Europa znacząco ‘nagoniła’ dystans gospodarczy do USA. Potwierdzają to zmiany efektywności gospodarki."

http://www.trystero.pl/archives/6634

 

Polacy są skrzywieni "prawicowo" w kwestiach gospodarczych.

Po prostu po skrzywieniu lewicowym wskazówka niebezpiecznie wychyliła się w drugą stronę i jak zwykle znów do przesady.

Korwiniści (sam nim byłem jako 20-latek) dawali kiedyś Singapur za przykład kapitalistycznego raju, bo on może i rajem kapitalistycznym jest, ale jak się poczyta o szczegółach to się okaże że z punktu widzenia dzisiejszego Polaka tam panuje komuna

 

http://www.trystero.pl/archives/7952

http://www.konserwatyzm.pl/artykul/3662/singapur---socjalistyczny-liberalizm-z-45-proc-wzrostem-gosp

 

Jesteśmy, ale albo jesteśmy chrześcijanie, albo teoretycy chrześcijanie a naprawde hipokryci, a tak właśnie odbieram nabijanie się z tego lewaka któremu zresztą sam uległem

 

 

Po pierwsze - w krajach socjalistycznych PKB samo w sobie zawsze jest wysokie ze względu na gigantyczne, nieefektywne i idiotyczne wydatki sektora publicznego. Socjalizm in da making zawsze wygląda nieźle pod względem makroekonomicznym (jeżeli chodzi o wskaźniki), ale zawsze kończy się tak samo - kryzysem zadłużenia albo brakiem konkurencyjnej gospodarki. 

 

No i przydałoby się zestawić te wzrosty z innymi państwami i odnieść PKB na głowę mieszkańca (a najlepiej jeszcze z parytetem siły nabywczej). Przed wprowadzeniem socjalizmu w Szwecji ich PKB per capita było 2 na świecie, teraz jest gdzieś pod koniec 2 dziesiątki.

 

W Polsce kocha się socjalizm. Jakieś 80% wyborców głosuje na partie bardziej lub mniej socjalne. Dlatego nie możemy się rozwijac tak jak powinniśmy.

 

Ale sprawdź proszę kiedy Europa się odwróciła od gospodarki rynkowej (dopiero lata 80 i 90 tak naprawdę). Po drugie, unia europejska była MEEEEEEEEEEEEGA motorem napędowym gospodarki i jedną z niewielu rzeczy która się Europie naprawdę udała. Wolny handel i swobodny przepływ czynników produkcji to jest podstawa ideologii liberalno-prawicowej.

 

USA od FDR i New Deal'u nie jest krajem kapitalistycznym. Były momenty kiedy była bardziej socjalistyczna niż europa (zwłszcza w kwestii podatków). Zresztą USA jest problematycznym krajem pod tym względem bo tam różnie była w różnych stanach. NIektóre sa bardzo wolnorynkowe, niektóre bardzo socjalne. Do tego dochodzi ogromny problem tzw. "corporate america" i "corporate welfare". Kiedyś na ten temat rozmawiałem z kimś na fb i w sumie wtedy miałem trochę inne zdanie niż obecnie (po dokonaniu sporego researchu w tej kwestii). Chodzi ogólnie o to, że politycy są bardzo solidnie wspierani przez korporacje i następnie forsują zmiany niekorzystne dla gospodarki a punktowo skierowane na użytek poszczególnych gałęzi przemysłu/handlu. Szczerze powiedziawszy wcześniej nie zdawałem sobie sprawy ze skali tego problemu, ale on jest ogromny i od dawna (właściwie od II WŚ) rujnuje im gospodarkę. To jest dosłoawnie zaprzeczenie idei liberalnych gdzie to rynek decyduje co jest dobre a co złe, gdzie konkurencja jest swobodna i zdrowa i gdzie kazdy ma równie zasady gry. Z ww. przyczyn myślę, że USA jest jeszcze bardziej zepsuta gospodarczo niż Europa. Wszelkie wolnorynkowe ideały zostały tam wywrócone do góry nogami i teraz to co z wolnego rynku tam pozostało to tylko ogólna koncepcja gospodarcza, która nie ma szans się sprawdzać gdy stosuje się specjalne zasady dla niektórych graczy. 

 

Jak już wspominałem - Polacy są skrzywieni w sprawach gospodarczy na lewo. Komunizm wyprał z Polaków jakiekolwiek dążenia i potrzeby wolnościowe i na bazie tej inercji wciąż zmierzamy w bardzo złym kierunku. 

 

Co do Singapuru - jak autorzy sami przyznali uczciwie, fakty przez nich wybrane są wybiórczo i tendencyjnie. Ale to ich prawo i dobrze że o tym napisali. Tylko musisz wziąć pod uwagę, że wszystko prócz tego co wypisali jest liberalne i wolnorynkowe. Ta specyfika ich gospodarki wynika raczej, tak mi się wydaje, z ich podłoża kulturalnego i podejścia do państwa w kulturze azjatyckiej. Może po prostu efektywny wolny rynek w tamtej kulturze właśnie tak musi wyglądać. Nie ma jednej słusznej drogi w tej kwestii - mi najbardziej odpowiada liberalizm anglosaski, zawsze mi było do niego najbliżej bo najbardziej odpowiada kręgowi kulturowemu w którym się wychowałem i który wydaje mi się optymalny. 

 

I nie twierdzę też, że regulacji nie powinno być w ogóle. Mało tego, zawsze uważałem że ona istnieć powinna, ale tylko w takim zakresie w jakim interes publiczny będący przyczyną jej wprowadzenia jest istotniejszy niż sfera wolności, którą się zawłaszcza. Na przykład - regulacje UE jeszcze na początku lat 90. były racjonalne i pro rozwojowe. Później zaczął się fatalny okres który trwa do dziś i pcha nas w stronę przepaści. 

 

ale państwo (król) zawsze sterował gospodarką ,nawet dając przywileje poszczególnym grupom społecznym

 

Nie twierdzę, że to było czymś pozytywnym. Ludzkość przez swoją niedoskonałą naturę robiła wiele głupich rzeczy w historii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - w krajach socjalistycznych PKB samo w sobie zawsze jest wysokie ze względu na gigantyczne, nieefektywne i idiotyczne wydatki sektora publicznego.

 

 

Wręcz przciwnie, w PRL za Gierka  budowano dwa razy więcej mieszkań niż teraz.Jeśli takie zbudowane mieszkanie dano komuś za darmo - nie wliczłao się do PKB - nikt nikomu nic nie sprzedał.

Teraz jak już mówiłem mieszkąń buduje się mniej , ale jak sprzedajemy mieszkanie PKB puchnie, bank sprzedaje kupującemu kredyt, PKB puchnie, a jeszcze jakiś Open finance się w to wmiesza i zarobi na tym że znalazł kupującemu mieszkanie, znów sprzedana usługa.

W komunie i kapitaliźmie efekt ten sam, ktoś dostał mieszkanie, ale PKB "bostowane" tylko w kapitaliźmie.

A te wszystkie nierentowne inwestycje które które niby komuna robiła to nie cała prawda. Znaczy nierentowne tez oczywiscie były ale tylko o tych się mówi, rentowne się pomija

Pracowałem w firmie która robiła kable (Telefonika) , na maszynach kupionych przez Gierka z lat 70-tych. Te kable były eksportowane również do chin (chyba jedyne co do chin eksportujemy) Ta firma miała tego eksportu (10 lat temu) miliard dolarów rocznie.

Na maszynach kupionych przez Gierka

Maszyny w końcu się zużyły, więc w firmę (filię w szczecinie)  w końcu zamknięto nie inwestując w nowe. Myślę jednak że zarobiła ta inwestycja Gierkowska na siebie nawet tysiackrotnie, ale o tym nikt nie napisze.

 

No i przydałoby się zestawić te wzrosty z innymi państwami i odnieść PKB na głowę mieszkańca (a najlepiej jeszcze z parytetem siły nabywczej). Przed wprowadzeniem socjalizmu w Szwecji ich PKB per capita było 2 na świecie, teraz jest gdzieś pod koniec 2 dziesiątki.

 

Można sobie porównać PKB krajów takich jak szwecja, norwegia i dania z innymi w linku który dałem. To sa kraje w zasadzie socjalistyczne. Warto by było je porównać z krajami czysto kapitalistycznymi, najbliżej to chyba Somalia i Haiti.

Tylko że by ktoś nie użył przykładu Korei północnej. To jest tak naprawde królestwo bo wszystko i wszyscy nalezą do króla który odziedziczył swoje królestwo po ojcu. To dobry przykład dla Korwina promującego monarchię.

 

p.s. Każdy kto chce Kimowi odebrać jego władze popiera mój postulat 100% podatku spadkowego. Jeśłi ktoś nie popiera podatku spadkowego powinien uszanować prawo Kima do władania tym krajem aż do śmierci, Takie prawo otrzymał w spadku. Nie jego wina że takie prawa zastał, teraz one mu się po prostu należą.

 

USA od FDR i New Deal'u nie jest krajem kapitalistycznym.

I od tego momentu przezwycieżyły Wielki Kryzys, wcześniej jako kraj kapitalistyczny wpadły w potężną recesję i bezrobocie

 

Jak już wspominałem - Polacy są skrzywieni w sprawach gospodarczy na lewo. Komunizm wyprał z Polaków jakiekolwiek dążenia i potrzeby wolnościowe i na bazie tej inercji wciąż zmierzamy w bardzo złym kierunku.

 

No jak, przecież Ty jesteś prawicowcem, i zdecydowana większosc na forum, wiec jak możesz mówić że Polaacy są na lewo, przeciez dla Polaków nawet Singapur jest socjalizmem jak się przyjrzą szczegółom.

Co do Singapuru - jak autorzy sami przyznali uczciwie, fakty przez nich wybrane są wybiórczo i tendencyjnie. Ale to ich prawo i dobrze że o tym napisali. Tylko musisz wziąć pod uwagę, że wszystko prócz tego co wypisali jest liberalne i wolnorynkowe.

 

Co byś powiedział gdybym zaproponował że wszystkie mieszkania ma budowac państwo i dzierżawić obywatelom, że mamy centralnie sterować kursem złotego, że państwo ma sterowac polityką gospodarczą, że państwo ma spekulowac na rynkach finansowych, że ZUS powinien wynosić 35%.

Przeciez w Polsce to lewactwo na maksa, a świat mówi że Singapur jest jedną z najbardziej wolnorynkowych gospodarek świata - to właśnie dowodzi że Polacy sa na prawo, dla nas nawet liberalne kraje sa w rzeczywistości komuną :smile:

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wręcz przciwnie, w PRL za Gierka  budowano dwa razy więcej mieszkań niż teraz.Jeśli takie zbudowane mieszkanie dano komuś za darmo - nie wliczłao się do PKB - nikt nikomu nic nie sprzedał.

Teraz jak już mówiłem mieszkąń buduje się mniej , ale jak sprzedajemy mieszkanie PKB puchnie, bank sprzedaje kupującemu kredyt, PKB puchnie, a jeszcze jakiś Open finance się w to wmiesza i zarobi na tym że znalazł kupującemu mieszkanie, znów sprzedana usługa.

W komunie i kapitaliźmie efekt ten sam, ktoś dostał mieszkanie, ale PKB "bostowane" tylko w kapitaliźmie.

A te wszystkie nierentowne inwestycje które które niby komuna robiła... pracowałem w firmie która robiła kable (Telefonika) , na maszynach kupionych przez Gierka z lat 70-tych. Te kable były eksportowane również do chin (chyba jedyne co do chin eksportujemy) Ta firma miała tego eksportu (10 lat temu) miliard dolarów rocznie.

Na maszynach kupionych przez Gierka

Maszyny w końcu się zużyły, więc w firmę (filię w szczecinie)  w końcu zamknięto nie inwestując w nowe. Myślę jednak że zarobiła ta inwestycja Gierkowska na siebie nawet tysiackrotnie, ale o tym nikt nie napisze.

 

Można sobie porównać PKB krajów takich jak szwecja, norwegia i dania z innymi w linku który dałem. To sa kraje w zasadzie socjalistyczne. Warto by było je porównać z krajami czysto kapitalistycznymi, najbliżej to chyba Somalia i Haiti.

Tylko że by ktoś nie użył przykładu Korei północnej. To jest tak naprawde królestwo bo wszystko i wszyscy nalezą do króla który odziedziczył swoje królestwo po ojcu. To dobry przykład dla Korwina promującego monarchię.

 

p.s. Każdy kto chce Kimowi odebrać jego władze popiera mój postulat 100% podatku spadkowego. Jeśłi ktoś nie popiera podatku spadkowego powinien uszanować prawo Kima do władania tym krajem aż do śmierci, Takie prawo otrzymał w spadku. Nie jego wina że takie prawa zastał, teraz one mu się po prostu należą.

I od tego momentu przezwycieżyły Wielki Kryzys, wcześniej jako kraj kapitalistyczny wpadły w potężną recesję i bezrobocie

 

No jak, przecież Ty jesteś prawicowcem, i zdecydowana większosc na forum, wiec jak możesz mówić że Polaacy są na lewo, przeciez dla Polaków nawet Singapur jest socjalizmem jak się przyjrzą szczegółom.

Co byś powiedział gdybym zaproponował że wszystkie mieszkania ma budowac państwo i dzierżawić obywatelom, że mamy centralnie sterować kursem złotego, że państwo ma sterowac polityką gospodarczą, że państwo ma spekulowac na rynkach finansowych, że ZUS powinien wynosić 35%.

Przeciez w Polsce to lewactwo na maksa, a świat mówi że Singapur jest jedną z najbardziej wolnorynkowych gospodarek świata - to właśnie dowodzi że Polacy sa na prawo, dla nas nawet liberalne kraje sa w rzeczywistości komuną :smile:

1) Chwila moment. Jak wybudujesz mieszkanie i dasz je komuś za darmo to co prawda jego wartość nie liczy się do PKB, ale koszty które poniosłeś na jego wzniesienie jak najbardziej się liczą. 

 

Z tym co piszesz, że PKB z jednej inwestycji się zwiększa jeżeli są z nią związane usługi dodatkowe lub więcej faz obrotu się zgadzam jak najbardziej. Ale przecież to jest całkowicie racjonalne - więcej wydatków więcej pkb.

 

Nikt nie pisał, że inwestycje państwa są w 100% nieefektywne. Przecież azjatyckie tygrysy wybiły się na właśnie państwowych inwestycjach. Rzecz w tym, że są one MNIEJ efektywne niż inwestycje prywatne, co przekłada się na efektywność gospodarki. 

 

2) Optowałbym jednak za wybraniem porównania z państwami z pierwszej 5 wolności gospodarczej. I umieszczanie Norwegii w takich porównaniach za bardzo nie ma sensu bo to malutki kraj de facto z OGROMNYMI złożami naturalnych bogactw. Sytuacja nieporównywalna do innych państw.

 

3) Kryzysy są w gospodarce czymś absolutnie naturalnym. Bez New Deal'u przezwyciężyliby zapewne jeszcze szybciej i z jeszcze lepszymi efektami.

 

4) Dziwnym trafem to Singapur jest zawsze w czołówce wolności gospodarczej i rankingach 'doing business". Gdzie jest Polska w tych rankingach? https://pl.wikipedia.org/wiki/Wska%C5%BAnik_wolno%C5%9Bci_gospodarczej

 

Masz tam podane kryteria. Widocznie te kwestie o których piszesz występują w dużo mniejszym nasileniu niż się wydaje po Twoim opisie biorąc pod uwagę te wskaźniki:

http://www.heritage.org/index/country/singapore

Kilka cytatów:

 

 

The top income tax rate was 20 percent as of 2015 but will rise to 22 percent on income earned starting in 2016. The top corporate tax rate is 17 percent. The overall tax burden equals about 13.8 percent of domestic income. Government spending amounts to 18.2 percent of GDP

 

 

The regulatory environment remains one of the world’s most efficient. With no minimum capital required, launching a business takes only three days. There is no statutory minimum wage, but wage adjustments are guided by the National Wage Council. Inflation is under control despite the challenging external environment

 

 

Singapore’s average tariff rate is 0 percent. Imports of chewing gum and “objectionable” publications are restricted, and some service industries face barriers. Government-owned Temasek Holdings has significant investments in government-linked corporations. The government has steadily been opening the domestic market to foreign banks. Over 95 percent of banks operating in Singapore are now foreign owned.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Chwila moment. Jak wybudujesz mieszkanie i dasz je komuś za darmo to co prawda jego wartość nie liczy się do PKB, ale koszty które poniosłeś na jego wzniesienie jak najbardziej się liczą. 

 

Z tym co piszesz, że PKB z jednej inwestycji się zwiększa jeżeli są z nią związane usługi dodatkowe lub więcej faz obrotu się zgadzam jak najbardziej. Ale przecież to jest całkowicie racjonalne - więcej wydatków więcej pkb.

No zgadza się, komuniści tego nie rozumieli, myśleli że liczy się faktyczny poziom produkcji a wirtualne obracanie kasą (sprzedawanie mieszkania, sprzedawanie kredytu, sprzedawanie doradztwa do wyboru kredytu i mieszkania) nie ma znaczenia. Strasznie się pomylili. Bo gospodarka to to jednak trochę takie wyciąganie królika z kapelusza, nawet jeśli królik jest fikcją to i tak się liczy.

 

Nikt nie pisał, że inwestycje państwa są w 100% nieefektywne. Przecież azjatyckie tygrysy wybiły się na właśnie państwowych inwestycjach. Rzecz w tym, że są one MNIEJ efektywne niż inwestycje prywatne, co przekłada się na efektywność gospodarki. 

A masz na to jakieś linki? Ja mam na coś przeciwnego! :)

Znasz inwestycje w całości prywatne? Ja takich nie znam i prawdopodobnie takie nie istnieją.

Wbrew pozorom każda wielka prywatna inwestycja zaczęła się od państwowej kasy

http://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/makroekonomia/wiecej-panstwa-prosze/

3) Kryzysy są w gospodarce czymś absolutnie naturalnym. Bez New Deal'u przezwyciężyliby zapewne jeszcze szybciej i z jeszcze lepszymi efektami.

 

Przecież zanim nastąpił New deal kryzys trwał kilka lat i wciąz się pogłebiał, to była spirala śmierci, taka jak dziś w Grecji.

Tam ciągle tną pensje i emerytury, ciągle zwiększaja oszcznosci zgodnie z liberalnym podejsciem, efektem jest dalszy spadek PKB i bezrobocia i kolejna koniecznośc cięcia płac i kosztów

 

A co do koniecznosci kryzysów - Chiny rozwijają się 38 lat beż zadnego kryzysu, dzięki jednemu wielkiemu New delowi, czyli mieszaniu się państwa w gospodarkę. Chińczycy mówią tak "Siada PKB, na świecie też zamiera, to nic,my wybudujemy miasto na pustyni w którym nikt nie mieszka i je sprzedamy" - i znów PKB rośnie.

teraz mają chyba 6% PKB wzrostu a wszyscy krzycza o krachu w chinach sami mają wzrost o wiele niższy :)

 

4) Dziwnym trafem to Singapur jest zawsze w czołówce wolności gospodarczej i rankingach 'doing business". Gdzie jest Polska w tych rankingach? https://pl.wikipedia.org/wiki/Wska%C5%BAnik_wolno%C5%9Bci_gospodarczej

 

Masz tam podane kryteria. Widocznie te kwestie o których piszesz występują w dużo mniejszym nasileniu niż się wydaje po Twoim opisie biorąc pod uwagę te wskaźniki:

http://www.heritage.org/index/country/singapore

No przecież wiem że Singapur jest podawany jak przykład wolności gospodarczej, dlatego sam go jako przykład użyłem.

Skoro oni sa tacy fajni i tak dobrze się rozwijają więc trzeba ich rozwiązania kopiować.

Trzeba więc znacjonalizowac budownictwo mieszkaniowe, ZUS ustawić na 35%, zacząc ręcznie sterować przemysłem i złotówką. Zacząc spekulowąc na rynkach finansowych (tym sie z chęcią zajmę, 30mld rocznie gwarantowane)

Ale zaraz zara, nikt sie na to nie zgodzi, bo to komuna, mimo że  z kraju superliberalnego :)

Polska i Polacy uwierzyli że że ustawiajac stragan na rynku i firmę w garażu zbudują dobrobyt.

Minęło już 27 lat i staliśmy się potęgą w produkcji jabłek, drewnianych palet i mebli (takie trudniejsze do zrobienia palety).

Wbrew pozorom by konkurować w temacie wysokich zaawansowanych technologii trzeba mieć potęzne koncerny wspierane przez państwo i przez państwo wspomagane zamówieniami.

Bez tego w garażach można sobie robić dachówki albo kleje do tapet - nic więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zgadza się, komuniści tego nie rozumieli, myśleli że liczy się faktyczny poziom produkcji a wirtualne obracanie kasą (sprzedawanie mieszkania, sprzedawanie kredytu, sprzedawanie doradztwa do wyboru kredytu i mieszkania) nie ma znaczenia. Strasznie się pomylili. Bo gospodarka to to jednak trochę takie wyciąganie królika z kapelusza, nawet jeśli królik jest fikcją to i tak się liczy.

A masz na to jakieś linki? Ja mam na coś przeciwnego! :smile:

Znasz inwestycje w całości prywatne? Ja takich nie znam i prawdopodobnie takie nie istnieją.

Wbrew pozorom każda wielka prywatna inwestycja zaczęła się od państwowej kasy

http://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/makroekonomia/wiecej-panstwa-prosze/

 

Przecież zanim nastąpił New deal kryzys trwał kilka lat i wciąz się pogłebiał, to była spirala śmierci, taka jak dziś w Grecji.

Tam ciągle tną pensje i emerytury, ciągle zwiększaja oszcznosci zgodnie z liberalnym podejsciem, efektem jest dalszy spadek PKB i bezrobocia i kolejna koniecznośc cięcia płac i kosztów

 

A co do koniecznosci kryzysów - Chiny rozwijają się 38 lat beż zadnego kryzysu, dzięki jednemu wielkiemu New delowi, czyli mieszaniu się państwa w gospodarkę. Chińczycy mówią tak "Siada PKB, na świecie też zamiera, to nic,my wybudujemy miasto na pustyni w którym nikt nie mieszka i je sprzedamy" - i znów PKB rośnie.

teraz mają chyba 6% PKB wzrostu a wszyscy krzycza o krachu w chinach sami mają wzrost o wiele niższy :smile:

Z jakiego kapelusza? Koszt kredytu to kosz udostępnienia komuś wolnych środków pieniężnych których on nie posiada. Kosz usługi to koszt zrobienia czegoś przez co ktoś zaspokaja swoja potrzebę/zyskuje czas. Gdzie to jest jakiś królik z kapelusza?

 

Inwestycja w całości prywatna to taka, w której udziału nie ma państwo. Uwierz mi, że chyba każdy w swoim życiu co najmniej kilkukrotnie dokonywał takich inwestycji.

 

Dobre to z Grecją. Jakby tam rzeczywiście podchodzono do kryzysu liberalnie to po pierwsze już dawno wróciłaby drahma, a po drugie obcięty zostałby cały socjal i większość wydatków publicznych (wraz z obniżką podatków). Uwierz mi, że wtedy problem w długiem by zniknął. A że nie byłoby jak dawniej? Sami sobie zgotowali taki los, przejadając wszystko (i dużo więcej) co przez wiele lat wypracowywali. Ten ich plan naprawczy jest absolutnie nieliberalny (nie zmienia chorego systemu tylko go przycina) i przez to nieefektywny. Bottom line jest taki, że suwerenne państwo ma narzucone przez inne państwa plan działania, który de facto nic nie reformuje tylko zmniejsza dawkę trucizny, którą kiedyś pacjent się porządnie zatruł. 

 

W Chinach wbrew pozorom jest nawet sporo wolności gospodarczej dla jednostek. Za mało, ale jest sporo (poczytaj sobie jak Korwinowi się podobają Chiny - w końcu macie coś w czym się zgadzacie). Ale to, że i tam wybuchnie kryzys jest niemal przesądzone. Właściwie chyba większość ludzi którzy wieszczą kryzys łączą go właśnie z Chinami, głównie z powodu niesprawdzonych i durnych inwestycji państwowych.

 

@Singapur:

 

Ale czaisz, że to o czym piszesz występuje w niewielkim nasileniu? Mają ponad 90 (na 100) punktów w government spending [czyli bardzo niewielki udział państwa w gospodarce] podczas gdy Polska ma punktów coś ponad 40. Więc niech budują te mieszkania jezeli uważają to za taki problem i tak długo jak te wydatki są stosunkowo niewielkie jestem w stanie to akceptować. Zresztą niech robią co chcą jeżeli podatki tam są na poziomie 10-15 procent. Tyle podatku dochodowego będę płacił z przyjemnością. 

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jakiego kapelusza? Koszt kredytu to kosz udostępnienia komuś wolnych środków pieniężnych których on nie posiada. Kosz usługi to koszt zrobienia czegoś przez co ktoś zaspokaja swoja potrzebę/zyskuje czas. Gdzie to jest jakiś królik z kapelusza?

W sensie że to jest coś co nikomu nie odnosi korzyści, takie wirtualne PKB obok tego prawdziwego w którym ktoś nabywa mieszkanie.

udzielenie kredytu to zapisanie cyfry jednym komputerze i zmiana na mniejszą w drugim - dlatego tak nazwałem.

W teorii ja mogę udzielić kredytu Tobie, Ty mi, ja Tobie Ty mi, i tak dalej - i wtedy ostro PKB nadmuchamy :)

Dobre to z Grecją. Jakby tam rzeczywiście podchodzono do kryzysu liberalnie to po pierwsze już dawno wróciłaby drahma, a po drugie obcięty zostałby cały socjal i większość wydatków publicznych (wraz z obniżką podatków). Uwierz mi, że wtedy problem w długiem by zniknął.

 

Oni wydatki juz obcieli katastrofalnie, pensje i emerytury coś ze 30% razem, To jest koszmar dla ludzi.

Ale tak jak mówisz, drachma by tu uzdrowiła tylko nie od razu.

Przywrócenie drachmy spowodowałoby zniknięcie długu bo drachma natychmiast osłabiłaby się do tego stopnia że Grecja ogłosiłaby bankructwo. Więc faktycznie problem długu by zniknął :)

Tak naprawde Grecja jest w odpowiedniku wielkiego Kryzysu, bo nie moze ogłosić Nowego Dealu (Europa każe oszczędzać a nie wydawać) a dodatkowo z punktu widzenia greków to oni maja cos jak standard złota. Kraje (w tym Polska) mogą sobie dodrukowąc kasy, Grecja nie moze bo nie ma drachmy, ma euro nad którym nie ma kontroli. Tak jak kiedyś USA miało złoto nad którym nie miało kontroli bo nie mogło go emitowąć tyle ile chciało, a dolara może.

Grecja jest wiec w warunkach USA z lat 20-tcyh, kurcząca sie gospodarka i brak możliwości sterowania pieniadzem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.