Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Ty, jak mniemam, takie doświadczenie posiadasz, ale szczegółów nie przybliżysz? Mam rację?

 

Opóźnienia w terminach ukończenia napraw, opóźnienia w dotrzymywaniu terminów napraw gwarancyjnych, opóźnienia w dostawach podzespołów. Same dobre chęci to trochę mało.

 

Dużo milej wspominam współpracę z Newagiem, która zresztą teraz znów się zacieśniła po modernizacji lokomotyw na ST48.

 

Co do przetargu, to kryterium - 64% cena, Hyundai dał najniższą ofertę, mieszczącą się w $, które miasto miało do przeznaczenia na ten cel. Oferta Pesy była chyba z pół miliona wyższa.

Edytowane przez Roger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opóźnienia w terminach ukończenia napraw, opóźnienia w dotrzymywaniu terminów napraw gwarancyjnych, opóźnienia w dostawach podzespołów. Same dobre chęci to trochę mało.

 

Dużo milej wspominam współpracę z Newagiem, która zresztą teraz znów się zacieśniła po modernizacji lokomotyw na ST48.

 

Co do przetargu, to kryterium - 64% cena, Hyundai dał najniższą ofertę, mieszczącą się w $, które miasto miało do przeznaczenia na ten cel. Oferta Pesy była chyba z pół miliona wyższa.

A nie pół miliarda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opóźnienia w terminach ukończenia napraw, opóźnienia w dotrzymywaniu terminów napraw gwarancyjnych, opóźnienia w dostawach podzespołów. Same dobre chęci to trochę mało.

 

Dużo milej wspominam współpracę z Newagiem, która zresztą teraz znów się zacieśniła po modernizacji lokomotyw na ST48.

 

Co do przetargu, to kryterium - 64% cena, Hyundai dał najniższą ofertę, mieszczącą się w $, które miasto miało do przeznaczenia na ten cel. Oferta Pesy była chyba z pół miliona wyższa.

 

dobrze wiedzieć. ale w eter poszło, że Warszawa , którą rządzą zdrajcy narodu z PO z czerwonej hołoty rozwijają koreański a nie polski biznes. niestety odbiorcą jest przeważnie ten gość co wyrywa kostkę brukową z polskiego miasta zamiast rozpierdalać mcdonaldy lub zachodnie hipermarkety, ale co tam też próbujmy pić Polo Cocktę zamiast Coca Coli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

400-500 mln zł 

A nawet 1 mld zł, czyli 1,8 mld do 2,8 mld. To chyba jednak spora różnica, zwłaszcza, że oferta PESY przekraczała limit przetargu o 0,5 mld złotych. Nie wiem o czym mamy dyskutować, to jest masa pieniędzy.

Pesa chyba nie ma co narzekać na zbyt niską ilość zamówień, większość taboru w Warszawie jest od nich, co jakiś czas pojawiają się informacje, że się nie wyrabiają z zamówieniami i dodatkowo coś o problemach finansowych też się przewija.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak była różnica w cenie między Hyundai a Pesą?

pół miliarda na przetargu

Info z pierwszej ręki

 

Choć wg mnie miasto powinno negocjować z PESA. Spotkaliby siexw połowie i też byłoby ok dla wszystkich

PESA się ceni bo sprzedaje na zachód, ale polska powinna inwestować nawet pomimo wyższej oferty

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pół miliarda na przetargu

Info z pierwszej ręki

 

Choć wg mnie miasto powinno negocjować z PESA. Spotkaliby siexw połowie i też byłoby ok dla wszystkich

PESA się ceni bo sprzedaje na zachód, ale polska powinna inwestować nawet pomimo wyższej oferty

Zmień wpierw ustawę o zamówieniach publicznych, później wyjdź z UE a potem możesz sobie dokładać, najlepiej z budżetu Państwa.

Jeżeli nie z budżetu to w wyjaśniaj na spokojnie mieszkańcom Warszawy, że za bilety trzeba będzie więcej zapłacić, bo musimy wspierać polską prywatną firmę i muszą się zrzucić na to a budżet musi się jakoś spiąć.

Dodatkowo Pesa by zbankrutowała, bo skoro wyceniła to na kwotę 2,8 mld to nie była to kwota z sufitu a z jakimś nie za wielkim zyskiem. Czy ten zysk byłby mniej więcej 0,25/0,5 mld - nie sądzę. Chyba, że nie chcieli wcale tego zlecenia, bo się nie wyrabiali i dali cenę powyżej kwoty, którą miasto chciało na to przeznaczyć a którą to kwotę znali, bo przetarg był powtórzony. To też jest ciekawe.

 

Gdyby coś takiego się stało w innym kraju, że Pesa mimo najlepszej oferty przegrała, bo trzeba wspierać lokalnych producentów, to krzyk byłby u Nas przeraźliwy.

 

Gdyby jakimś cudem wybrali Pesę, to krzyk byłby, że 0,5/1 mld złotych wywalili w błoto a dzieci nie mają co jeść. Bo krzyk musi być. Zawsze.

Edytowane przez Tecu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ostatni twój akapit to idea problemu, krzyk musi być bo można tym nadrukach parę punkcików

 

Ja nie mam niewiadomo jakiego bólu kości ogonowej z tego powodu ale gdybym to ja miał decydować wziąłbym pese. Głównie z powodu wykonawców autorstad czy peidolino

Taniej nie zawsze a nawet przeważnie nie oznacza lepiej bądź podobnie pod względem jakości.

 

PESA jest uznaną polską marką i ja bym chętnie dopłacił do karty miejskiej byle tylko ta kasa została w Polsce

 

Ale to tylko moja opinia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmień wpierw ustawę o zamówieniach publicznych, później wyjdź z UE a potem możesz sobie dokładać, najlepiej z budżetu Państwa.

Jeżeli nie z budżetu to w wyjaśniaj na spokojnie mieszkańcom Warszawy, że za bilety trzeba będzie więcej zapłacić, bo musimy wspierać polską prywatną firmę i muszą się zrzucić na to a budżet musi się jakoś spiąć.

Dodatkowo Pesa by zbankrutowała, bo skoro wyceniła to na kwotę 2,8 mld to nie była to kwota z sufitu a z jakimś nie za wielkim zyskiem. Czy ten zysk byłby mniej więcej 0,25/0,5 mld - nie sądzę. Chyba, że nie chcieli wcale tego zlecenia, bo się nie wyrabiali i dali cenę powyżej kwoty, którą miasto chciało na to przeznaczyć a którą to kwotę znali, bo przetarg był powtórzony. To też jest ciekawe.

 

Gdyby coś takiego się stało w innym kraju, że Pesa mimo najlepszej oferty przegrała, bo trzeba wspierać lokalnych producentów, to krzyk byłby u Nas przeraźliwy.

 

Gdyby jakimś cudem wybrali Pesę, to krzyk byłby, że 0,5/1 mld złotych wywalili w błoto a dzieci nie mają co jeść. Bo krzyk musi być. Zawsze.

 

 

To jest akurat stały numer. Co ciekawe dosyć absurdalny. W zeszłym roku startowałem w przetargu dla miasta Warta. Pierwszy przetarg został unieważniony bo miasto miało na inwestycję 350 tys a najniższa kwota oferowana była 400 tys. Zrobiono drugi przetarg na dokładnie to samo. Żadna z firm biorących udział w pierwszym przetargu do drugiego nie przystąpiła bo wiadomo, miasto chce mieć po kosztach. Tymczasem okazuje się, że w tym drugim przetargu najniższa kwota to 450 tys i miasto tą ofertę zaakceptowało :) Ot Polska :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale co tam też próbujmy pić Polo Cocktę zamiast Coca Coli :)

Ustronianka kupuje własnie Hoopa od Pepików więc wybór sie poszerzy;)

 

A PESA juz nie jest prywatnym przedsiębiorstwem. W 2018 PFR kupił 100% udziałów PESY, aby ta mogła otrzymać 1,2 mld PLN kredytu (pewnie od PKO i Pekao lol)

Edytowane przez Hancock
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.