Skocz do zawartości

Czy Cousins to top 10 ligi?


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam pytanie. Śledzę na bieżąco e-nba i każdy popełnia jakieś wtopy, ale skąd jest taka nagona na ely3? Coś mnie omineło? Znam story z Rondo vs Evans by adv stats, ale coś jeszcze?

Nagonka jest na mnie, ale jebie mnie to

Teraz odbiłem temat, bo ely3 jasno świertdził, że Noah NIE MA STARTU do DMC i teraz próbuje to nawrzucać jakimiś c***owymi tezami, że ktoś tam dał Lebrona w all-d i dlatego wszyscy nazywali Lebrona zajebistym obrońcą w 2014.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nieładnie wyciągnąć z kontekstu i danego rok temu twierdzenia które akurat wtedy było dosyć trafne.

 

Inaczej jak w grudniu analizujeesz grę a inaczej jak całościowo oceniasz ze z kogoś nic nie będzie.

 

Są gracze tacy jak Paul George których trudno z wyprzedzeniem przewidzieć z breaking year...

 

Ely3 dosyć wizjonersko czasem pochodzi do tematów różnorakich i częściej trafia niż pudluje. Jest owszem uparty w swoich tezach ale kto nie jest? Nagonka dziwna ale nie rozdmuc***my tematu. Tym bardziej ze Noah vs DMC jeżeli chodzi o tezy które teraz są bronione padły w sposób dosyć ogólny a teraz jest ciągnięcia za słówka.

 

Talentu więcej ma DMC rozsądku Noah do budowania od zera biorę DM ale do walki o tytuł odbudowuje Noaha. Jak dla mnie to się da obronić a i wystawić tezy w obu przypadkach o tym ze ktoś jest top#? Lub ze nie ma startu w czymś do drugiego ;-)

 

Wyszła szydera która zamiast uciąć DOOKRESLENIEM tez niepotrzebnie okopano się i bronione jak niepodległości podpierajac się adv stats.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili spór jest nierozstrzygalny aczkolwiek zauważyłem że nawet Zach Love z Grantlandu napisał ostatnio że DMC jest legit MVP contender i chyba każdy ranking MVP ma DMC w TOP 5 nawet. Zresztą po tym jak DMC w 4 kwarcie zniszczył Tima Duncana po obu stronach parkietu to ja naprawdę bym się powstrzymał i poczekał bo na mój nos ten sezon będzie należał do niego. A że większość tego nie widzi trudno - da się z tym żyć-

 

Ja stawiam że mimo konkurencji DMC będzie w All Star Games i może zakończyć sezon w drugiej lub trzeciej piątce NBA ( choć tu dużo zależy jak ogólnie Sacto długo utrzyma taką grę bo jednak Collison tak grający to szok jak się przypomni jak dawał ciała w Dallas)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą po tym jak DMC w 4 kwarcie zniszczył Tima Duncana po obu stronach parkietu

a Collison zniszczył (no poza jedną akcją w końcówce) Parkera, który jakby nie było jest teraz lepszym graczem niż Duncan.

 

poza tym ciągle czekam aż się odniesiesz do danych on/off, bo to na nich opierasz swoją argumentację za Cousinsem (no i w meczu ze spurs są one słabiutkie dla Demarcusa...). tymczasem jeśli ich się trzymać, to jeszcze bardziej faworyzują Collisona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a Collison zniszczył (no poza jedną akcją w końcówce) Parkera, który jakby nie było jest teraz lepszym graczem niż Duncan.

 

poza tym ciągle czekam aż się odniesiesz do danych on/off, bo to na nich opierasz swoją argumentację za Cousinsem (no i w meczu ze spurs są one słabiutkie dla Demarcusa...). tymczasem jeśli ich się trzymać, to jeszcze bardziej faworyzują Collisona.

Odpowiem ci w ten sposób

 

Wrzuć sobie zakładkę team którą ominąłeś nie wiedzieć czemu i

 

Gay on Collison on DMC off - i zespół Kings ma 0,974 ppp i TS 52

 

odwrotnie

 

DMC on Gay off collison off - i zespół ma 1,015 ppp i TS 59

 

 

I to cały czas potwierdza moją tezę DMC sam sobą daje mocną ofensywę a Sacto bez niego już średnio

 

Obrona

 

Zespół z samym DMC a bez pozostałych pozwala na ppp 0,91

 

a odwrotnie

 

pozwala na 0,96

 

A teraz

 

Collison off  a Gay on DMC on

 

offensywa 1,15 i TS 64

 

def 1,15 ( i to też potwierdza co pisałem że Collison ma ogromne znaczenie w defensywie ale w ofensywie już niekoniecznie jest niezbędny)

w odwrotnej sytuacji

 

Collison on reszta na ławce Kings mają ppp 0,87 a w obronie 1,09

 

 

Krótko mówiąc zarówno dane z nba wowy jak i z innych stron jak nba.com potwierdzają moją tezę że

 

1 - DMC prowadzi bardzo dobrą ofensywę i potrafi trzymać dobrą obronę

2 - Collison jest niezbędny do obrony bez niego Kings dużo tracą

 

Gdybym miał ustawić kolejność to

 

1 - DMC

2 - Collison zwłaszcza za to jak broni

3 - Gay

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem ci w ten sposób

 

Wrzuć sobie zakładkę team którą ominąłeś nie wiedzieć czemu

jak ominąłem?! na przykład:

 

no chyba że chcesz przyznać, iż Collison jest lepszy defensywnie niż Cousins - bo to właśnie te dane póki co pokazują, jeśli traktuje się je tak jak ty. (np. Cousins + Gay, a Collison off to 125,8 drtg w 35 minut, a Gay+Collison z Demarcusem off to 107,1 w 47 minut; czy też ogólnie w sezonie defensywny on/off Collisona wynosi -26,2 a Cousinsa -22,8 i to przy mniejszej ilości minut!)

 

za to ty pominąłeś kwestie:

- minut

- efektywności Gay'a

- zmienników

- meczu ze spurs

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ lorak

 

Naprawdę chcesz bronić tezy że to nie DMC uratował zwycięstwo Kings ??? Po tym jak w 4 kwarcie zrobił 11 pkt , całe Kings grało na niego , a Collison miał sporo miejsca na wjazd bo DMC wyciągał Tima  wysoko pod linię za 3

 

Ależ ja zdaje sobie sprawę że minuty na razie są takie jakie są i można różne wnioski wyciągać ale to nie jest przypadek że kiedy DMC jest na parkiecie to zarówno Rudy jak i Collison mają znacząco lepszą skuteczność spod kosza. Bo De Marcus naprawdę jak na razie ma choletnie skuteczny rzut i wyciąga non stop podkoszowych z pomalowanego. Bo nikt go nie może ignorować na mid rangu

 

Nie jest dobrym blokującym i tego chyba się nie zmieni ale on pod koszem pozwala rywalom na 40% skuteczność ( rok temu pozwalał na 51) a to jest poziom Dwighta Howarda czy Hibberta w tej chwili

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta dyskusja tylko dowodzi ze adv stats pokazuja tylko czesc prawdy i najlepiej ogladac mecze..

tymbardziej przy malej probce te staty zaklamuja rzeczywistosc

 

juz wogole smieszy to ze ktos sie wypowiada na temat Cousinsa nie ogladajac go w tym sezonie ani razu..

 

tak samo mozna powiedziec co za znaczenie ma jak gral w poprzednich sezonach.

wazne jak gra w tym. poki co jest w top 10 ligi.

 

mozliwe ze w lato zmienil nastawienie mentalne do tego dobrze je przepracowal. i jak mial warunki tak teraz zaczal je wykorzystywac.

oby utrzymal chocby 80% wartosci do konca sezonu to samo sie tyczy Gaya i Collisona i  widze Sacramento w PO.

 

co do meczu ze Spurs to mysle ze kluczowa byla jednak obecnosc Cousinsa w 4 kwarcie. to ze punktowal i na nim skupila sie obrona, reszcie bylo duzo latwiej.

no i ostatni rzut Ginobiliego tez nie najlepszy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a Collison zniszczył (no poza jedną akcją w końcówce) Parkera, który jakby nie było jest teraz lepszym graczem niż Duncan.

 

Jakby nie było? Co to znaczy. Nie wiem według jakich kryteriów Tony jest obecnie lepszy niż TD, zwłaszcza że jest również za Leonardem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówcie sobie co chcecie: że mała próbka, że przecież mamy listopad ale:
W tym sezonie Cousins jest narazie spokojnie w top10, a dla mnie jest top3 kandydatem do MVP. Więc samo pytanie czy cousins to top10 ligi jest wg mnie jak najbardziej na miejscu póki nie chodzi o top10 all-time, a o dany moment. Z pewnością nie zasłużył sobie jeszcze niczym żeby znaleźć się w takim gronie, ale można chyba stwierdzić że są bardzo duże przesłanki ku temu, że wkrótce może tam wskoczyć, dlatego założenie takiego tematu jakoś specjalnie mnie nie dziwi. 
Ci którzy wyśmiewają branie go pod uwagę w dyskusji o top10 - jesteście hipokrytami, dlaczego?
Otóż dlatego, że w zeszłym roku i lata wcześniej wielu z was uważało, że taki Kevin Love to spokojnie top10 ligi. A przecież podobnie jak nasz bohater nigdy nie powąchał parkietu w Play Offs, ponadto był znany jako bardzo kiepski defensor. Dlaczego więc gość który robił podobne statystyki do Cousa z tego sezonu mieścił się w tym waszym nic nie wartym rankingu "top10"?
Mam przeczucie, że ci którzy się teraz wyśmiewają z samej idei założenia takiego tematu odszczekają wszystko grzecznie w kwietniu kiedy Sacramento będzie w grze o Play Offs. 
Spójrzmy prawdzie w oczy - póki co DeMarcus to murowany Player Of The Month. 
Totalnie dominuje w ataku przeciwko każdemu - do tego w tym sezonie dokłada conajmniej przyzwoitą, jak nie solidną defensywę. Gdyby nie jeden duży mankament - foul trouble praktycznie co mecz - miałby chyba statline w okolicach 28/15 per game. Gdy gra po 25min robi conajmniej 20/10 - kiedy może pograć dłużej niż 30 min są to wyniki w stylu 31/17, 25/18.
W 31,5 mpg robi 23,5ppg 12,5rpg, 2,0apg 1,1spg, 1,5bpg, 3,3topg - na skuteczności 52% z gry i 80% z osobistych.  
Kto w lidze tym sezonie zrobił w 22 min statline 30/11 ? Cous.
Jego drużyna notuje chyba najlepszy start od prawie dekady. Oczywiście jest to również zasługa świetnej gry Collisona, Gay'a, czy McLemore'a, ale PRZEDEWSZYSTKIM dominacji Cousinsa, face it!
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówcie sobie co chcecie: że mała próbka, że przecież mamy listopad ale:

W tym sezonie Cousins jest narazie spokojnie w top10, a dla mnie jest top3 kandydatem do MVP. Więc samo pytanie czy cousins to top10 ligi jest wg mnie jak najbardziej na miejscu póki nie chodzi o top10 all-time, a o dany moment. Z pewnością nie zasłużył sobie jeszcze niczym żeby znaleźć się w takim gronie, ale można chyba stwierdzić że są bardzo duże przesłanki ku temu, że wkrótce może tam wskoczyć, dlatego założenie takiego tematu jakoś specjalnie mnie nie dziwi. 

"Cousins wskakujący wkrótce do top10 all-time" to dla top10 all-time, ale łapu capu.

 

 

Otóż dlatego, że w zeszłym roku i lata wcześniej wielu z was uważało, że taki Kevin Love to spokojnie top10 ligi. A przecież podobnie jak nasz bohater nigdy nie powąchał parkietu w Play Offs, ponadto był znany jako bardzo kiepski defensor. Dlaczego więc gość który robił podobne statystyki do Cousa z tego sezonu mieścił się w tym waszym nic nie wartym rankingu "top10"?

 

 

Love przez ostatnie 3 lata był absolutnie jednym z najlepszych ofensywnych graczy w całej lidze, a Timberwolves może nie mieli bilansu na PO, ale (szczególnie w ostatnim roku) TWolves z Lovem grali na poziomie #1 ofensywy w lidze, a bez niego na poziomie #28 Chicago Bulls. 

 

Love ma swoje minusy (obrona, attitude, stat padding), ale co do gry ofensywnej to przynajmniej na poziomie RS nie można mieć zarzutu.

 

Cousins dla porównania był neutralnym graczem po obu stronach, a gra po jego "najlepszej" stronie czyli ataku wysyłała do nas kiepskie sygnały nie od dziś, co zresztą odbijało się na grze zespołu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Spójrzmy prawdzie w oczy - póki co DeMarcus to murowany Player Of The Month.

 

 

 

Nie chcę nic mówić, ale Anthony Davis kręci lepsze cyferki z gorszym (przynajmniej w tym sezonie) supportem, a bilans obu drużyn jest podobny.

 

 

 

W ogóle Pelicans to jakiś ewenement. Topowa ofensywa ligi, pomimo dwóch gości grających +30 mpg i rzucających średnio poniżej 40% z gry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.