Skocz do zawartości

Gry komputerowe


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

daj jakieś sprawozdanie z pierwszych godzin w szczególności jak to wygląda graficznie, też mam ps4 i mnie to bardzo ciekawi

 

Spoko. W domu raczej nie będę miał czasu, bo będę ostro naku**iał, ale napiszę coś na pewno jutro rano z pracy.

 

@RappaR:

 

Żebyś się nie zdziwił jak kupisz ;) Zapewne będzie wyczyszczone w sklepach stacjonarnych, bo ludzie się rzucili jak szaleni. Ja w dzień premiery Pillars of Eternity zjeździłem całą Łódź i nie kupiłem, a to była gra dosyć niszowa i na pewno nie tak hajpowana. No, ale... powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko w MM, ale też w Saturnie i Empiku. Na tych nocnych sprzedażach najczęściej wyprzedają większą część nakładu, a całą resztę rano po otwarciu sklepu. Pamiętam jak po premierze Diablo III poszedłem po pracy z zamiarem kupna i w Empiku i MM patrzyli na mnie jak na ufola, bo byłem 629. osobą, która pytała "czy jest Diablo?", mimo że papierowe standy zostały wyczyszczone do cna i zawinięte na zaplecze, żeby nie wkurzać ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie jakoś ten hype na Wiedźmina ominął..

Nie grałem w ani jedną część a i na tę się nie napalam. Może kupię jak cena spadnie ale to MOŻE.

 

Wiem, że to trochę co innego ale kupiłem chwilę po premierze Dragon Age: Inquisition i do dziś ograłem bodaj 10 godzin.

Więc zanim kupię coś podobnego to sobie o DA najpierw przypomnę..

 

Daaawno temu pogrywałem na PC w TES: Morrowind(jedyna gra obok CM/FM i Heroes, w które grałem na kompie) i nawet myślałem o tym Online, co się zbliża na ps4. Ale k**** gdzie to czasu na to znaleźć. Zresztą pecetowcy na to narzekają mocno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, DA:I to żenada. W wielu erpegach się robi za wafla na posyłki, ale DA:I winduje to na wyższy poziom. Niby jest się namiestnikiem, a robi się zadania, które są uwłaczające nawet dla wioskowego głupka. Szukanie durnych odłamków, odkrywanie punktów na mapie. Sorry, ale takie coś jest zbyt denne nawet do zaimplementowania w porządnej grze MMO, a co dopiero w mającym aspiracje dużym erpegu.

Są też romanse. Dla męskiej postaci jest do wyboru:

a) wyniosła murzyńska szlachcianka

B) cnotliwa ciapata księgowa 

c) waleczny krótkowłosy babo-chłop

d) ciapaty gej-czarodziej

e) jurny a la minotaur

 

Długo miałem kaca po tym zakalcu. Dziwię się, że ta gra była tak dobrze oceniana.

 

PS: TESO nie bierz pod żadnym pozorem. Straszne gówno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twórcy się zarzekają, że na konsolach to ma być coś innego.

Ale tak jak mówię - ja raczej tego nie kupię. Z gier, które muszę mieć w tym roku to tylko MGS:PP i Star Wars Battlefront

 

Będzie coś innego. Zamiast abonamentu, z którym się ostro przeliczyli, będzie F2P. Czyli jak sobie kupisz pudełko z grą, to Twoje wydatki się nie skończą, bo od pewnego poziomu będziesz musiał dorzucać do tego kolejne pieniądze. Keep out!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w Skyrima przegrałem ponad 300 godzin i nie żałuję, no, ale fakt, że trzeba mieć na to czas, a przede wszystkim lubić ten rodzaj gier, dlatego też strasznie napalam się na Wiedźmińskiego jak czytam, że świat w nim ma być o 20% większy od TESS, tym razem jednak nie będę miał czasu tyle pograć, ale to nie problem, następny Wiedźmin wyjdzie pewnie za parę dobrych lat dopiero

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po około 6 godzinach z Wiedźminem (PS4). Uczucia mam mieszane, ale oderwać się nie mogłem i pewnie grałbym do teraz, gdybym nie musiał iść spać i dzisiaj do pracy.

 

Najpiew napiszę co mi się nie podoba. 

Przede wszystkim kuleje animacja. Geralt porusza się dosyć dziwnie, nieco ociężale, animacje wspinania się/skoku są kiepskie i wyraźnie brakuje im kilku klatek. Podnoszenie przedmiotów to mordęga, bo postać bardzo przyspiesza po wychyleniu gałki pada i często ustawiając się na krzaczku, żeby zebrać zioło, czuję się jak kobieta wyjeżdżająca z parkingu. I nie - nie mam problemów z obsługą pada, ta gra po prostu już tak ma.

 

Przyczepić można się również do poziomu grafiki. Jest bardzo nierówny. Idę o zakład, że byłbym w stanie, w ciągu dwuminutowej przebieżki po okolicy, złapać 2 screeny, gdzie na jednym grafika wyglądałaby jak na PS3, a na drugi byłaby zachwycająca i wiele osób powiedziałoby, że to jedna z najpiękniejszych gier jakie widzieli.

Czy to przeszkadza w odbiorze gry? To już zależy od wymagań. Jeśli ktoś jest takim estetą, że dostaje gęsiej skórki na widok słabszej tekstury albo przenikających się obiektów, to może i będzie kręcił nosem, ale większość ludzi "na wczuwce" nawet takich rzeczy nie zauważa.

 

Ostatni zarzut, to ogólne działanie gry. Niby nic wielkiego, ale gdyby ekrany ładowania po zgonie trwały nieco krócej, a otwieranie mapy/ekwipunku następowało od razu, a nie po sekundzie, to grałoby się płynniej i przyjemniej. Patch premierowy trochę poprawił te kwestie, ale mogłoby być lepiej. Nie mniej jednak, nie jest to problem szczególnie dokuczliwy.

 

----------

 

Teraz zalety.

 

Przede wszytkim ogrom świata. Grałem 6 godzin i praktycznie nie liznąłem nawet głównego questu. Jestem w pierwszej wiosce, wykonuję zadania poboczne, biegam po lasach w poszukiwaniu ciekawych miejsc i jeśli nie skarbów, to chociaż fantów na sprzedaż, kroję pomniejsze monstra, pomagam wieśniakom. Nie mam pojęcia jak ta pierwsza "mapa" (w cudzysłowie, bo świat jest ponoć otwarty) ma się do całości dostępnych do eksploracji terenów, ale jeśli świat jest porównywalny do tego ze Skyrima, to... spędze w tej grze kilkaset godzin.

Aktywności pobocznych, choćby w postaci znaków "?", oznaczających na mapie miejsca, w których coś się dzieje jest mnóstwo i występują na tyle gęsto, że można właściwie biegać od jednego do drugiego. W Skyrim często szło się na oślep z myślą "a może tam coś będzie?" i często spotykało nas rozczarowanie, kiedy okazywało się, że jednak nie. Tutaj tego problemu nie ma, bo od razu wiemy gdzie warto się przespacerować i mieć gwarancję, że coś się wydarzy. Świetne usprawienie. Brakowało tego nie tylko w Skyrim, ale też np. w Falloucie 3. Pustkowia są fajne, ale tylko pod warunkiem, że są nimi tylko z nazwy.

 

Dalej mamy klimat. Absolutnie rewelacyjny, niespotykany w żadnej innej grze (może tylko GTAV może stawać w szranki). Ludzie sobie chodzą, rozmawiają, dzieci się bawią, żołnierze patrolują. Słowem - wioski żyją, niezależnie od gracza. Ludzie potrafią skomentować obecność Wiedźmina albo opowiadać sobie anegdotki. Wszystko to w naszym ojczystym jezyku, więć immersja jest poziom wyżej nad wszystkim, co do tej pory widziałem.

Świetnie napisane soczyste dialogi, ciekawe, mniej lub bardziej istotne, wybory moralne - wszystko to sprawia, że nie da się nie wczuć w rolę i grać w to bezrefleksyjnie. Doskonała robota. Jestem zachwycony, a przecież poznałem dopiero mikroskopijny wycinek gry.

 

Zbieractwo. Raj dla kolekcjonerów różnego śmiecia. Przedmiotów jest zatrzęsienie. Od roślin, poprzez kamienie szlachetne, części ciała potworów, po miecze i zbroje w różnej (również magicznej/unikalnej/legendarnej(?) jakości. Jest tu wszystko i wszystko się przydaje. Większość złomu można rozłożyć na części do craftingu, a że system jest bardzo rozbudowany, można spędzić długie godziny u kowala, czy zielarza. Rewelacja.

 

Zalet jest dużo więcej (muzyka chociażby!), ale nie chce mi się ich wszystkich wymieniać, zwłaszcza że post mi się już trochę rozrósł. Na koniec powiem tylko, że nie jest to gra idealna. Ma swoje wady, grzeszki, niedoróbki, ale jakie to ma znaczenie wobec całego miodu jaki spływa do oczu i uszu. To tak jakby odmówić solidnego rżnięcia Jessice Albie, tylko dlatego, ze zapomniała ogolić pachy.

 

Jestem oczarowany, przytłoczony rozmachem i ogromem tego, co mnie czeka i nie myślę już o niczym innym, niż jak się wyrwać do domu i kontynuwać przygodę.

 

Po stokroć polecam!

 

PS: wiem, wiem TL; DR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że jest wujek google bo mam spore braki w tym skrótowym slangu.

 

Czytało się świetnie, dzięki za tak długi wpis, trochę szkoda z tą grafą, ale zazwyczaj pod tym kątem należy spodziewać się rozczarowań.

 

Swoją sztukę zamówiłem dziś rano i mam nadzieję, że w niedziele będzie w paczkomacie - i tu pytanie: wiecie czy pocztex uzupełnia paczkomaty również w soboty czy tylko pon-piątek ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.