Skocz do zawartości

Gry komputerowe


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, RappaR napisał:

I c***? Grasz dla zabawy czy by się chwalić sprzętem? Evoland mi sprawił sporo frajdy i jest idealny na casuala 

Dla zabawy, dlatego ciągle wracam do tytułów jak Tropico czy Majesty, ale to nie zmienia faktu, że fajnie byłoby też odpalić coś estetycznego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

COD Warzone 2.0

Mozna grac samemu, dwojkami, w trojke i po 4. Battle Royal, ladujesz na mapie skaczac z samolotu na spadochronie, zbierasz bron, pieniadze itd. Nastepnie zaweza sie chmura gazu, ktora wszystkich powoli wrzuca w srodek mapy, gdzie kazdy musi znalezc sie w bezpiecznej strefie. Nie jest to typowa napierdalanka, bo jednak trzeba troche myslec. Ja ostatnio to katuje strasznie i zajawka level max, jakby ktos z forumowiczow byl chetny do gry to gramy razem z @Kubbas i zapraszamy na discorda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Reikai napisał:

COD Warzone 2.0

Mozna grac samemu, dwojkami, w trojke i po 4. Battle Royal, ladujesz na mapie skaczac z samolotu na spadochronie, zbierasz bron, pieniadze itd. Nastepnie zaweza sie chmura gazu, ktora wszystkich powoli wrzuca w srodek mapy, gdzie kazdy musi znalezc sie w bezpiecznej strefie. Nie jest to typowa napierdalanka, bo jednak trzeba troche myslec. Ja ostatnio to katuje strasznie i zajawka level max, jakby ktos z forumowiczow byl chetny do gry to gramy razem z @Kubbas i zapraszamy na discorda.

Battle Royal to dość hardcorowy tryb, gdzie ktoś nieobeznany w mapie, bez refleksu Szczęsnego i nieuzbrojony w optymalną broń ginie właściwie przy każdym kontakcie z przeciwnikiem a nie da się go unikać w grze w której właśnie o kontakt chodzi. Mam wrażenie, że jest tam spory problem z doborem graczy wg umiejętności. 

Dlatego ja jestem niezmiennie zauroczony trybem DMZ w Warzonie 2.0. Na tej samej mapie masz zamiast 150 osób są tylko 22 teamy po 3 osoby. Przez co trudniej spotkać obcych a jak już się ich spotyka to jest w tym więcej strategii niż intensywnej nawalanki na małej powierzchni i dołączania kolejnych ludzi wabionych odgłosami walki. Wypełnienie mapy botami podtrzymuje odczucie zagrożenia więc nie ma luzu a akcję podtrzymuje wykonywanie zadań. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, jack napisał:

Battle Royal to dość hardcorowy tryb, gdzie ktoś nieobeznany w mapie, bez refleksu Szczęsnego i nieuzbrojony w optymalną broń ginie właściwie przy każdym kontakcie z przeciwnikiem a nie da się go unikać w grze w której właśnie o kontakt chodzi. Mam wrażenie, że jest tam spory problem z doborem graczy wg umiejętności. 

Dlatego ja jestem niezmiennie zauroczony trybem DMZ w Warzonie 2.0. Na tej samej mapie masz zamiast 150 osób są tylko 22 teamy po 3 osoby. Przez co trudniej spotkać obcych a jak już się ich spotyka to jest w tym więcej strategii niż intensywnej nawalanki na małej powierzchni i dołączania kolejnych ludzi wabionych odgłosami walki. Wypełnienie mapy botami podtrzymuje odczucie zagrożenia więc nie ma luzu a akcję podtrzymuje wykonywanie zadań. 

DMZ nie gralem. To chyba wymaga pelnej wersji gry, co nie? Ja mam ta darmowa ze steama i tam chyba mozna tylko Battle Royal. Wrzucili na kilka dni DM jak w CSie, ale tam sie nie dalo grac, bo jak miales streaka to dostawales mega sprzet, chlopy ostrzeliwali cala male z helikopterow i mozdzieru i po zabawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Reikai napisał:

DMZ nie gralem. To chyba wymaga pelnej wersji gry, co nie? Ja mam ta darmowa ze steama i tam chyba mozna tylko Battle Royal. Wrzucili na kilka dni DM jak w CSie, ale tam sie nie dalo grac, bo jak miales streaka to dostawales mega sprzet, chlopy ostrzeliwali cala male z helikopterow i mozdzieru i po zabawie.

Nie mam pełnej wersji gry. Można grać w BR i w DMZ właśnie. Ja zacząłem dopiero grać w połowie grudnia. Przedtem odbiłem się od Warzona 1 bo nie miałem nawet możliwości wylevelowania broni bo padałem na 1-2 przeciwniku w BR. Teraz sobie na spokojnie w miesiąc wymaksowałem część broni na botach, których w DMZ jest zatrzęsienie. Zdarza mi się już w pojedynkę wybić cały 3 osobowy team więc jest fun. Wydaje mi się, że hardkorowi gracze raczej omijają DMZ bo ciężko tu o super wyniki w ilości killi. Czasem jest tak, że widać zgrany zespół, który przejeżdża jak walec ale to raczej incydentalnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, jack napisał:

Nie mam pełnej wersji gry. Można grać w BR i w DMZ właśnie. Ja zacząłem dopiero grać w połowie grudnia. Przedtem odbiłem się od Warzona 1 bo nie miałem nawet możliwości wylevelowania broni bo padałem na 1-2 przeciwniku w BR. Teraz sobie na spokojnie w miesiąc wymaksowałem część broni na botach, których w DMZ jest zatrzęsienie. Zdarza mi się już w pojedynkę wybić cały 3 osobowy team więc jest fun. Wydaje mi się, że hardkorowi gracze raczej omijają DMZ bo ciężko tu o super wyniki w ilości killi. Czasem jest tak, że widać zgrany zespół, który przejeżdża jak walec ale to raczej incydentalnie. 

Moglbys opisac czym sie rozni Battle Royale od DMZ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W DMZ:

- rezpisz się w jednej z 22 lokacji. Większość na obrzeżach mapy. A nie jak w BR skaczesz ze spadochronem. 

- na mapie są 22 teamy po 3 osoby (możesz wybrać brak uzupełnienia teamu) a nie 150 osób

- na mapie jest masa botów o różnej skali trudności (różna agresywność, siła, wytrzymałość), część siedzi w miejscu, część patroluje okolicę w pojazdach, pilnują lepszych miejscówek, desantują się z helikopterów często bardzo uprzykrzając życie. 

- w jednym miejscu na mapie jest miejsce skażone, coś jak strefa w BR, które się pod koniec gry bardzo szybko zaczyna powiększać, zakrywając w końcu całą mapę 

- na mapie masz 3 miejsca (losowe w każdej grze z kilkunastu) z których możesz się ewakuować (w każdej chwili gry). Udajesz się na miejsce, wciskasz flarę i za chwili nadlatuje helka. Oczywiście widać wystrzeloną flarę więc jeśli inni gracze są w okolicy chętnie przeszkadzają w opuszczeniu gry

- możesz sobie wybrać na grę dowolną ze swoich broni. Jeśli ewakuujesz się z nią helikopterem to możesz ją zabrać na kolejną grę. Ale jeśli zginiesz masz zablokowaną swoją broń przez chyba 2 godziny. Możesz zabrać ze sobą broń zdobyczną, którą przywiozłeś z poprzednich misji. Masz chyba 10 slotów w menu na takie zdobyczne bronie. Przywieść z misji możesz max 3 sztuki broni - 2 przy sobie + 1 w plecaku. Jak już nie masz broni to dostajesz jakąś losową padlinę. 

- dobre wyniki w kolejnych grach skracają czas zablokowania Twojej broni

- na mapie masz masę misje, np. uwolnienie zakładnika, polowanie na obcy team, zniszczenie zapasów, zdobycie danych i wysłanie z anteny za które dostajesz kasę i expa

- masz zadania typu zabij 10 przeciwników strzałem w głowę za które dostajesz expa a nawet skiny do operatorów

To chyba wszystko z grubsza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, P_M napisał:

Panowie, kupiłem sobie właśnie kompa, udało się wyszarpać promocyjnie (3,8k) zajebisty konfig  Ryzen 5 5600x, rtx 3070 msi ventus 3x, 16gb ram 3600mhz, 1TB SSD I 750W zasilacz be quieta'i tak chciałbym jakieś fajne, ale casualowe tytuły do popykania solo. Zaczynam z free giveawayami jak SW Fallen Order, death stranding, control UE. Generalnie swego czasu jak skyrima odpalalem jeszcze na lapku to irytowaly mnie wyskakujące z jakichś lochów, szaf czy c*** wie czego potwory. W takim kingdom of amalur grało mi się miło i przyjemnie bez stresu, że coś mnie zaraz znikąd dojedzie, podobnie w SWTOR w solo kampanii było. Także pytanie co polecacie na szybkie i przyjemne granie :)

Co ważne - nie chcę gier na miliony godzin, nie mam cierpliwości i systematyczności w graniu i jak mam dłuższą przerwę w grze to cholernie ciężko mi wrócić do tytułu, bo po prostu już nie pamiętam jak się grało. Tak swego czasu umarł u mnie cień mordoru. 

Wszystko zależy od Twoich preferencji. Czy lubisz strzelać, machać bronią białą, skradać się czy grzebać w menu i ekwipunku. Czy lubisz fantasy/sf czy coś bardziej przyziemnego itd. Trudno też powiedzieć czym są "miliony godzin", bo obecnie robi się głównie długie gry (przynajmniej AAA) i kiedyś 20 godzin uchodziło za coś bardzo długiego, a obecnie zupełnie nie. W każdym razie dość casualowe i bardzo filmowe pozycje z ładną grafiką ma Sony. Masz tu do wyboru na PC np. God of Wara, Uncharted 4 czy Spider-Mana, a lada moment będzie The Last Of Us.

A z nieco większych i dłuższych tytułów niezmiennie warto zagrać w RDR2. Pomimo upływu lat wciąż nie ma na rynku gier niczego równie dobrego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Reikai napisał:

COD Warzone 2.0

Mozna grac samemu, dwojkami, w trojke i po 4. Battle Royal, ladujesz na mapie skaczac z samolotu na spadochronie, zbierasz bron, pieniadze itd. Nastepnie zaweza sie chmura gazu, ktora wszystkich powoli wrzuca w srodek mapy, gdzie kazdy musi znalezc sie w bezpiecznej strefie. Nie jest to typowa napierdalanka, bo jednak trzeba troche myslec. Ja ostatnio to katuje strasznie i zajawka level max, jakby ktos z forumowiczow byl chetny do gry to gramy razem z @Kubbas i zapraszamy na discorda.

ja gram z ziomami, ale póki co jeszcze na padzie, muszę klawiaturę kupić i się podszkolić, natomiast giera jest wciągająca opór, a wspólne granie z ziomkami to jest przesztos po prostu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, LeweBiodroSmoka napisał:

Macie jakieś wspomnienia z giełdy? :)

Siadlem kiedys obrazony dupa w gorze sniegu na znak protestu, ze ojciec nie chcial ze mna pojechac na gielde kupic “hansa klossa”. Podobno szantazowalem faktem ze bede siedzial tak do usranej smierci (aka wiosny). Straszne mialem cisnienie na gry nie mietkich 5.25, jak w koncu dostalem czytnik! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło się z ojcem na bałucki rynek w Łodzi po gry od handlarzy a następną stacją były sprowadzane koszulki piłkarskie :) Pamiętam że na samym początku płyty leżały normalnie na stoiskach a już w późniejszych latach goście chodzili do jakiegoś miejsca i dopiero je przynosili :D Dużo gier się tam wtedy kupowało ale z jakiegoś powodu najbardziej pamiętam Indianę Jonesa, mam przed oczami tą okładkę wydrukowaną na drukarce i włożoną w koszulkę razem z płytą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Sewer napisał:

Chodziło się z ojcem na bałucki rynek w Łodzi po gry od handlarzy a następną stacją były sprowadzane koszulki piłkarskie :) Pamiętam że na samym początku płyty leżały normalnie na stoiskach a już w późniejszych latach goście chodzili do jakiegoś miejsca i dopiero je przynosili :D Dużo gier się tam wtedy kupowało ale z jakiegoś powodu najbardziej pamiętam Indianę Jonesa, mam przed oczami tą okładkę wydrukowaną na drukarce i włożoną w koszulkę razem z płytą.

Ale 3? FATE of Atlantis?

rewelacja 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ignazz napisał:

Ale 3? FATE of Atlantis?

rewelacja 

3 to była 'indiana jones and the last crusade'

atlantyda to była 4 noobie

 

ale fakt w tamtych czasach najlepsza - obok Maniac Mansion 2 Day of the Tentacle  - przygodówka

ogólnie LucasFilm / LucasArts to GOAT deweloper przygodówek ❤️ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ignazz napisał:

Do dziś rozwala mnie wspomnienie Indy FATE i przede wszystkim serii o Małpiej Wyspie. To była poezja. Lepsze to tylko Chilijki na zapleczu  i to oczywiście nie wszystkie. 

Mi za dzieka Monkey Island nie podeszlo - ale to chyba dlatego ze tam byla wieksza bariera jezykowa niz w Indym czy DOTTcie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, julekstep napisał:

Mi za dzieka Monkey Island nie podeszlo - ale to chyba dlatego ze tam byla wieksza bariera jezykowa niz w Indym czy DOTTcie :(

Apropo jeszcze przygodowek - oprawa dzwiekowa.

pamietam jak mialem jakis okres ze szukalem chyba jakiegos klona sound blastera w uzywkach i nie moglem sie zdecydowac czy na ISA czy juz warto 5pln wiecej wsadzic w PCI! Czy beda drivery czy bedzie problem!!!

wogole te uzywane czesci z kartonow i liczenie ze jakiegos voodoo1/2 moze przegapili i wpadl tam na sterte za 30zl

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, ignazz napisał:

Ale 3? FATE of Atlantis?

rewelacja 

To był Indiana Jones and The Emperor's Tomb 😀 Nienawidziłem tego momentu gdzie trzeba było przepłynąć obok aligatora, zawsze się tego bałem 🤣 

Z LucasArts pamiętam jeszcze pirackie Star Wars Racer, świetna gra.

 

Edytowane przez Sewer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.