Skocz do zawartości

Rezerwowi


Van

Rekomendowane odpowiedzi

KarSp sie zastanawia, czy Mourning/Doleac/Barron to lepsza kombinacja niz Butler/Oberto. Ja jako fan Heat w ogole sie dziwie, że można o tym myśleć, bo Miami bije tutaj Spurs na głowę. Ale ja działam w oparciu o wiedzę, której KarSp nie ma, bo nie czyta Miami Herald Wink Natomiast on pewnie wie coś więcej o Butlerze i Oberto, którzy z kolei mało co mi mówią. Ja wiem, że Doleac to kompetetny center, ktory odwala różne drobne prace, jak stawianie zasłon, zastawianie itp., może pomóc celnym rzutem w półdystansu i nieźle kryć podkoszowców grających tyłem do kosza. Itp

Tutaj zastanawiam sie tylko nad tym kto ma lepsza ławke na C tylko ze wzgledu na chorobe Zo, ktora jezeli go wykluczy to kto diametrlanie zmienia sytuajce. Tka to wiadomo ze Alonzo daje tylko w obronie ze trudno go porównywac z centrami Ostróg i dlatego tez dalem 1:0 dla Miami.

 

Tak samo się dziwie, jak ktoś może brać Barry'ego przed Andersonem i Wrightem (choć tego pierwszego najpewniej w Heat już nie będzie), bo czytam o Wrighcie artykuły mówiące, że to może być kolejny talent na miarę uboższej wersji Jermaine'a O'Neala, ktory nie gra tylko dlatego, bo jest w silnej drużynie, a za parę lat jego talent błyśnie naprawdę mocno (oby w Heat). I dlatego taki prospect IMO kompletnia wywala Barry'ego z jakiegokolwiek porównania.

Bez Andersona to jescze bardziej mnie przekonuje do teog ze SPurs tutaj maja przewage. Wright to narazie prospekt i tylko prospekt.Sam piszesz ze malo grał, wiec jest niewiadomą. Watpie by od razu przeskoczył klase Barry'ego tym bardizej ze teraz tez strasznie duzo ine dostanie przy D-Wadzie. Potencjal nie gra, oceniamy co jest teraz, czyli Wright-niewiadomo z talentem ktory nie wiadomo kiedy i czy wogóle eksploduje i Barry ktory mimo lat dalej jest przydatnym strzelecem i dobrym defensorem.

 

PS.

cała debata rozbije się tutaj o to, kto co o kim czytał i widział i jak subiektywnie oceniany jest talent konkretnych zawodników przez fanów drużyn.

 

Zgadzam sie w 100% :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze Van to szacunek za w ogóle pomysł takiego topicu i pracę jaką włożyłes w opracowanie pierwszego psota

 

a przechodząc do meritum to może będe przewidywalny ale zapytam dlaczego nie ma w tym zestwieniu Jazz (chyba nie uważasz, że jest to drużyna nie mająca na awans do PO jak to ująłeś "poważnych szans"? :wink:-

 

odpowiedź jest zapewne taka, ze zasugerowałeś się ustawieniem Utah w ostatnich 19 meczach sezonu....a moim zdaniem Harpring w sytuacji gdy wyzdrowiał już Giricek będzie raczej na pewno wchodził znów z ławki. dodatkowo moje podejrzenie jest takie (ale tylko moje, więc nie uwzględnię tego w poniższym zestawieniu składu Jazz), że Sloan posadzi na lawce Okura, żeby nie grać jednak dwoma (do tego słabo broniącymi) PFami (wtedy Jazz biliby na głowę każdego w NBA poza Cavs na PF) tylko Boozerem i kimś z pary Collins/Araujo....ale jak mówię, to tylko moje przewidywania, wiec na razie daję ich obu do S5:

 

PG: Deron Williams/Derek Fisher/Dee Brown

SG: Giricek/Ronnie Brewer/CJ Miles

SF: AK/Harpring

PF: Okur/Millsap

C: Boozer/Araujo/Collins

 

patrząc na takie zestwienie to NIE MA w całej NBA nikogo kto miałby nad ławką Jazz przewagę na pozycji 1 (ewentualnie mogę dać remis z Denver doceniając Boykinsa), na której oprócz Fisha (którego walorów nawet nie trzeba komentować) znajdzie się zapewne Dee Brown (jeszcze nie podpisał kontraktu ale ma to się stać), przypominam zdobywca nagrody Cousy'ego dla najlepszego rozgrywającego NCAA w 2006 roku

 

po drugie na pozycji 3 z Harpringiem Jazz znów nie przegrywają z nikim i widzę tylko ewentualne szanse postawienia znaku równości z Dallas i George'em, Miami z Poseyem, Bucks z Pattersonem i Spurs z Finleyem...resztę zespołów Jazz dystansują (szansę mieliby może Nuggets, gdyby Najera grał rzeczywiscie na SF (gdzie go wstawiłeś) a nie na PF czy wręcz C gdzie de facto występuje :wink: )

 

z pozostałymi pozycjami sytuacji przedstawia się tak, że od niektórych drużyn byliby w nich lepsi a od niektórych gorsi....biorąc np. SG, to przypominam, że Brewer (14 nr draftu) poza tym, że grał ekstra w lidze letniej (ale pewnie większość z Was tego nie widziała i może nie wierzyć w mój obiektywzim) to został na potwierdzenie wybrany do pierwszje piątki Rocky Mountain Revue i sklasyfikowany przez nba.com na wysokim aż 6. miejscu na liście najlepszych graczy SL...to tak jakby ktoś go nie doceniał..a trzeba pamiętać, że jest jeszcze bardzo utalentowany Miles....z PF i centrami byłoby różnie, najczęściej by Jazz przegrywali bądź byłyby remisy....choć przypominam, że Millsapa jako trzykrotnego z rzędu zwycięzcy w klasyfikacji zbiórek NCAA (co przypominam nie zdarzylo się NIGDY w historii tej ligi) nie możn z pewnością lekceważyć i ja stawiam go jednak ponad takim Turiafem (ale że Lakers mają na PF jeszcze Cooka to Jazz oczywiście tam i tak przegrywają)

 

tak że jak dla mnie przatrząc na Twoją klasyfikację ja widze Utah na mniej wiecej 5. miejscu, a już na pewno przez Twoimi Lakers Van, z którymi obiektywnie mówiąc przesadziłeś (nie wiem czy w ogóle powinni być w pierwszje 10, no ale nie posądzam Cie o złą wolę tylko po prostu o przecenianie umiejętności Twoich ukochanych zawodników)...z Jazz na oko przegraliby minimum 3:2, a nie wiem czy nie wykłociłbym się o 4:2 przyznając remis na pf, gdzie może jeszcze ktoś dojść (najprawdopodbniej Whaley) jako, że Jazz mają jeszcze 2 wolne miejsca w rosterze

 

tak na szybko:

Jazz (C,SF, PG)- Kings (PF,SG) 3:2

Jazz-Cavs 3:2 (jak wyżej)

Jazz (PG, SF)-Clippers (PF) 4:3 (remisy na SG i C)

Jazz (PG, SG)-Bucks (PF, C) 3:3 (remis na SF, ale mozna równei dobrze dać też remis na PF i byłoby 4:3 ale że wciąż cenię Skinnera to dam Bucks tam punkt)

Jazz (SG, SF)-Nuggets (PF, C) 3:3 (remis na PG)

Jazz (PG, SG, SF)-Lakers (PF, C) 3:2

Jazz (PG, C (tu ktoś może się kłócić, Oberto to super zawodnik ale Pop mu nie daje grać)-Spurs (PF) 4:3 (remisy na SF i SG)

Jazz (PF,PG)-Heat © 4:3 (remisy na SF i SG)

Jazz (PG,SF)-Bulls (SG, PF, C) 2:3

Jazz (PG)-Mavs (SG,C) 3:4 (remisy na SF i PF)

 

heh, wyszło to więc całkiem (aż za bardzo) optymistycznie dla Jazz, na jakieś 3-5 miejsce (ze względu na 2 ogólne remisy punktowe)...jeśli ktoś zarzuca mi nieobiektywizm w którymkolwiek zestawieniu to zapraszam do dykusji :wink:

 

 

PS: a tak w ogóle Van, to czy Lakers nie będą grali raczej Odomem na SF (gdzie przecież najbardziej lubi grać), Kwame na PF i Mihmem na C z Radmanem z ławki? wiem, że grali tak jak podałeś z Pho, ale wydawało mi się, że to tylko przez kontuzję Mihma będąc do tego niejako zmuszonymi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a przechodząc do meritum to może będe przewidywalny ale zapytam dlaczego nie ma w tym zestwieniu Jazz (chyba nie uważasz, że jest to drużyna nie mająca na awans do PO jak to ująłeś "poważnych szans"? :wink:-

kurde w ogóle mi Jazz wylecieli z głowy jak pisałem o rezerwowych :) masz rację nieźle to wygląda, a co do szans jeśli uda im się uniknąć dla odmiany kontuzji to nie zdziwię się jak wygrają w swojej dywizji, ale jak sam wiesz najlepiej ze zdrowiem u nich różnie bywa, ale nie zmienia to faktu, że licząc, że wszyscy są zdrowi naprawdę szczerze spodziewam się serii Jazz-Lakers w pierwszej rundzie 8)

 

biorąc np. SG, to przypominam, że Brewer (14 nr draftu) poza tym, że grał ekstra w lidze letniej (ale pewnie większość z Was tego nie widziała i może nie wierzyć w mój obiektywzim) to został na potwierdzenie wybrany do pierwszje piątki Rocky Mountain Revue i sklasyfikowany przez nba.com na wysokim aż 6. miejscu na liście najlepszych graczy SL...

cóż do debiutantów na ławce w ogóle wielkiej uwagi nie przywiązywałem bo do końca nie wiadomo kto i jak będzie grał, a gdybym tak zrobił to w Lakers pisząc o PG pisałbym więcej na temat Farmara, który jak się okazało radził sobie w lidze letniej świetnie i co ważne i wręcz dla debiutantów Lakers niespotykane dotąd w lot załapał o co chodzi w trójkątach i kto wie czy nie będzie sytuacji bez precedensu kiedy to debiutant w trakcie sezonu nie zostanie u Jaxa starterem, aha w tym samym rankingu jak zapewne zauważyłeś Farmar zajął 9 pozycję.

 

tak że jak dla mnie przatrząc na Twoją klasyfikację ja widze Utah na mniej wiecej 5. miejscu, a już na pewno przez Twoimi Lakers Van, z którymi obiektywnie mówiąc przesadziłeś (nie wiem czy w ogóle powinni być w pierwszje 10, no ale nie posądzam Cie o złą wolę tylko po prostu o przecenianie umiejętności Twoich ukochanych zawodników)...z Jazz na oko przegraliby minimum 3:2, a nie wiem czy nie wykłociłbym się o 4:2 przyznając remis na pf, gdzie może jeszcze ktoś dojść (najprawdopodbniej Whaley) jako, że Jazz mają jeszcze 2 wolne miejsca w rosterze

co do Fishera i jego roli masz oczywiście rację, wniesie sporo do ataku drużyny, jego doświadczenie i zdolności przywódcze będą miały duże znaczenie, ale defensywnie już niestety będziecie mieli tam problem.

 

PS: a tak w ogóle Van, to czy Lakers nie będą grali raczej Odomem na SF (gdzie przecież najbardziej lubi grać), Kwame na PF i Mihmem na C z Radmanem z ławki? wiem, że grali tak jak podałeś z Pho, ale wydawało mi się, że to tylko przez kontuzję Mihma będąc do tego niejako zmuszonymi

trudno wyczuć, szczerze mówiąc mnie by to najbardziej odpowiadało głównie ze względu na defensywę takiego frontcourtu, ale Kwame i Mihm razem ofensywnie na parkiecie delikatnie mówiąc nie uzupełniali się najlepiej. Jeśli Kwame przypomni sobie tego lata (a to obiecywał po odpadnięciu z PO), że miał kiedyś niezły rzut z pół dystansu to byłoby to najlepsze wyjście na teraz i na przyszłość gdy w S5 będzie Bynum i mogliby grać razem a tak Kwame i Mihm obaj mówią, ze popracują nad rzutami, ale póki co jeden i drugi najlepiej czuje się w pomalowanym i dlatego prawdopodobnie Radman będzie starterem a Lamar i tak większość czasu spędzał jako PF jego w sumie trudno przypisać do jednej pozycji, ale defensywnie zdecydowanie lepiej radzi sobie jak SF, ale dla Jaxa był, jest i będzie wbrew różnym jego gadkom najważniejszy atak, obrona schodzi często na dalszy plan.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To typowy hustle player, gość dający za każdym razem z siebie wszystko, dodający energii kolegom i publiczności ktoś kto może wejść na parę minut na parkiet a nie ma praktycznie możliwości żeby go w tym czasie nie zauważyć, on zbierze jedną piłkę w ataku wszyscy w Staples szaleją, zablokuje rzut to samo, zdobędzie punkty kibice i koledzy go fetują jakby to było coś niewiarygodnego są po prostu tego typu graczy i on jest jednym z nich,

sądze ze publika ceni go za to, ze wrócił po tym jak wielu wrózyło mu zakończenia kariery, W stanach fetuje sie takich ludzi, dlatego go lubia i jarają sie jego akcjami. W sumie to bardzo miłe to jest.

Sądze, że jednak jeszcze za mało pokazał by mówic o nim jak o tak wielkim dopierdzielaczu ekipy. To ciągle tylko potencjał, bywa tak ze gracz ma duzo gorszy drugi sezon niż debiutancki, tak jak mówiłem na mistrzostwach to gracz dalszego planu, moze bedzie miał udany drugi sezon moze nie. Natomiast J.Smith to gość po ktorym wiesz czego się spodziewac który był na piedestale, który zjadł zęby już w tej lidze, który jest całkiem solidnym obrońcą (jednym z lepszych w Bucks), wiesz czego od niego oczekiwac i on Ci to daje. Turiaf to ciągle dla mnie pan X. OCzywiscie chciałbym by było tak jak piszesz, by pokazał ten swój skuteczny jumper dobrą obronę itd. tylko niech robi to znacznie częsciej niż w debiutanckim sezonie. Wtedy mozna uznac jego wyższość na Smithem, aktualnie kilka niezłych wjesc w mecz to trochę za mało jak dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

każda statystyka łącznie z tą może być zwodnicza, wtedy w Nuggets był pierwszym PF grywał najczęściej z podstawowymi graczami co zwykle przekłada się na niezłe +/-. Masz jednak rację skoro był tak wysoko to mimo wszystko coś w tym musi być.

Jeśli Nene miał współczynnik +/- 12,1, następny Andre Miller 6,1, a kolejny Marcus Camby 1,3, to absolutnie nie wynika stąd, że wyszło mu to tak dobrze dzieki dobrym partnerom.

 

no cóż oceniać wystawiając ich powiedzmy jako pierwszą piątkę przeciwko sobie byłoby ciężko w takim wypadku rezerwy Spurs czy Heat byłyby zdecydowanie niżej niż są obecnie.

Ale tak to mniej więcej wyglądało przy porównywaniu Nuggets i Lakers. Ta pozycja lepsza, ta gorsza, a to wybitne uproszczenie sprawy.

 

no to mieliby już rezerwowych SG brakowałoby im tylko kogoś kto do S5 się nadaje :)

Jest w lidze parę drużyn, które jako startera muszą wystawiać zawodnika, który w większości klubów NBA miałby miejsce na ławce rezerwowych. Np. Lakers i ich rozgrywający Parker Smush ;). Ale są sposoby na obejście takich problemów. W Denver jest to Boykins, który często występuje razem z Millerem. I żeby nie było, że pominąłem Lakers, to napiszę oczywistość, że niedoskonałości Parkera częściowo eliminuje odpowiednia taktyka.

 

patrząc na takie zestwienie to NIE MA w całej NBA nikogo kto miałby nad ławką Jazz przewagę na pozycji 1 (ewentualnie mogę dać remis z Denver doceniając Boykinsa), na której oprócz Fisha (którego walorów nawet nie trzeba komentować) znajdzie się zapewne Dee Brown (jeszcze nie podpisał kontraktu ale ma to się stać), przypominam zdobywca nagrody Cousy'ego dla najlepszego rozgrywającego NCAA w 2006 roku

Nie zaszkodzi chyba zapytać, czy cenisz Fishera wyżej niż Arroyo ;)? Z twoich słów wynika, że tak, więc czy to ze względu na ogromne doświadczenie, czy również na umiejętności rozgrywającego?

Jeszcze słówko co do Browna, to przecież znasz Sloana. Jeśli sadza na ławce Derona, to aż strach pomyśleć co się stanie z Dee ;). Można to odnieść również do Brewera i Millsapa, ale w mniejszym stopniu, bo nie grają na tak trudnej dla debiutanta pozycji jak rozgrywający.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Nene miał współczynnik +/- 12,1, następny Andre Miller 6,1, a kolejny Marcus Camby 1,3, to absolutnie nie wynika stąd, że wyszło mu to tak dobrze dzieki dobrym partnerom.

racja dlatego mimo, że jakoś za statystykami +/- nie przepadam musiałem przyznać Ci rację skoro był tak wysoko sklasyfikowany coś w tym pewnie jest.

 

Jest w lidze parę drużyn, które jako startera muszą wystawiać zawodnika, który w większości klubów NBA miałby miejsce na ławce rezerwowych. Np. Lakers i ich rozgrywający Parker Smush ;). Ale są sposoby na obejście takich problemów. W Denver jest to Boykins, który często występuje razem z Millerem. I żeby nie było, że pominąłem Lakers, to napiszę oczywistość, że niedoskonałości Parkera częściowo eliminuje odpowiednia taktyka.

wiem tylko mimo wszystko w wypadku Nuggets nie zgadzam się, że to ma miejsce. Największym ich problemem jest brak kogoś kto potrafiłby rozciągać defensywę rywali rzutami z dystansu, brakuje im kogoś kto pełniłby rolę podobna do Lenarda, nie ma w tej drużynie absolutnie nikogo kogo możnaby uznać za zagrożenie z dystansu, więc skoro na 3 gra Melo na PG jest Miller więc oczywistym jest, że na SG powinien grać zawodnik, który nie potrzebuje piłki żeby być efektywnym. Jak tak się zastanowić to idealnym kandydatem, kimś kto mógłby naprawdę wznieść Nuggets na wyższy poziom byłby i sam nie wierzę, że to piszę mój ulubieniec Raja Bell :)

 

Zanim zaczął grać w Suns rzucał już z dystansu z 40% skutecznością, dodatkowo coś tam robi w obronie :wink:, gdyby nawet Nuggets sprowadzili Wellsa czy Maggety'ego mimo, że jeden i drugi są bez porównania lepszymi koszykarzami od Bella to jednak największą poprawę w grze zapewniłby im i tak ktoś taki jak Bell ponieważ tych dwóch gra zbyt podobnie do Melo i lubi mieć piłkę do kreowania swoich pozycji i dopóki Nuggets nie znajdą sobie tego typu zawodnika do S5 dla mnie będą mieli ciągle problem, rywale będą mogli rzucać kogo tylko będą chcieli na Melo on będzie odgrywał do partnerów, którzy będą posyłali cegłę za cegłą, dopóki Nuggets nie załatwią sobie dobrego strzelca każda niezła drużyna będzie im kopała tyłki w PO ich atak będzie po prostu zbyt łatwy do rozgryzienia i do zatrzymania go wystarczy nawet średnio w defensywie grająca drużyna.

 

Kończąc te porównania z Lakers niech nawet ten Nene będzie lepszy od Mihma, ale jest ze Smithem tam sam i ja mimo wszystko wolę na ławce pod koszem od nich czwórkę Mihm/Bynum/Cook/Turiaf są tu bloki, zbiórki, punkty i trzech przynajmniej niezłych defensorów w pomalowanym, sezon jest długi a to nie Lakers mają kontuzjogennny frontcourt 8). Na obwodzie Nuggets mają Boykinsa i też podobnie nawet jak pojdyńczo przyjąć, że jest lepszy od zmienników Lakers na PG (chociaż Williams zdaje się, ze jest do niego pod względem stylu gry dość podobny) to mając jednego takiego gracza musimy polegać na tym, że on zagra dobrze jeśli nie to z alternatywą jest kiepsko, dłuższa rotacja pozostawia więcej opcji. Dla mnie jest lepsza ławka Lakers a jeśli ktoś uważa, że tak ich wychwalam tylko dlatego bo jestem kibicem Lakers powinien przypomnieć sobie jak jechałem Kupchacka za wygląd ławki w zeszłym sezonie, w tym ławka Lakers nie ma dziur, jest zbilansowana i daje trenerowi możliwość wyboru zawodników, z których chce skorzystać na poszczególnych pozycjach w danym meczu w zależności od potrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znów po pierwsze spabloo i KB81 to fajnie, że wywiązała się ciekawa dyskusja, o którą w sezonie ogórkowym niezmiernie trudno:) za to już na wstępie Wam dziękuję :)

 

Nie zaszkodzi chyba zapytać, czy cenisz Fishera wyżej niż Arroyo Wink? Z twoich słów wynika, że tak, więc czy to ze względu na ogromne doświadczenie, czy również na umiejętności rozgrywającego?

hmhmhm - na pewno sam dobrze wiesz, że kwestia oceny Arroyo jest co najmniej niełatwa....wiemy jak dobrze grał kiedyś w Jazz gdy miał pewną pozycję pierwszego PG i jak wymiata w reprezentacji Portoryko....wiemy też jak ciężko mu jest w roli zdominowanego rezerwowego (Stock, Jackson i Billups), czy to w pierwszym roku w Jazz (o wcześniejszych latach w innych drużynach nie wspominając) czy Detroit ale też fakt, że w Orlando nie ma aż tak jaskrawego podziału ról....osobiście mam do niego dużą sympatię, jest to bez dwóch zdań zawodnik wielce utalentowany, potrafiący naprawdę kreować grę i super penetrować...naprawdę umie efektywnie wykorzystywać swoje nieprzeciętne umiejętności ball-handlingu....trochę ciężko go porównać z Fishem, bo obaj są zupełnie inni....Fish to jednak bardziej strzelec w ciele PG i jeśli chodzi o umiejętności stricte rozgrywającego to obiektywnie jest słabszy od Yoyo....ale jak wiadomo ma inne walory - niezły rzut za 3, spokój i wyrahowanie no i to doświadczenie, o którym wspominałeś....pewnie sam tak naprawdę nie wiedziałbyś, którego z nich wziąć mając obu do wyboru i tak czuję że raczje przychyliłbyś się do Fisha....tak jak chyba i ja patrząc na grę Jazz i to, że nie potrzeba tam kolejnego zawodnika grającego nieco szaloną koszykówę ale właśnie takiego weterana który będzie potrafił uporządkować grę....myślę też że zaletą Fisha jest jednak regularność...raczej poniżej pewnego poziomu nie schodzi i wiadomo czego można się po nim spodziewać...ale jak mówię, Arroyo ma z kolei większą "iskrę" i jeśli chodzi o umiejętności czysto koszykarskie to jest chyba lepszy (choć słabiej broni)...tak że naprawdę ciężko to rozsądzić (skrajnie różny styl gry) i rozumiem zarówno tych, którzy preferowaliby Fisha jak i tych co woleliby u siebie mieć Portorykańczyka

 

Jeszcze słówko co do Browna, to przecież znasz Sloana. Jeśli sadza na ławce Derona, to aż strach pomyśleć co się stanie z Dee Wink. Można to odnieść również do Brewera i Millsapa, ale w mniejszym stopniu, bo nie grają na tak trudnej dla debiutanta pozycji jak rozgrywający.

ale właśnie - Jazz mają jeszcze Dee Browna (w tym tygodniu mają z nim podpisać kontrakt) więc sądzę, że jeśli chdozi o back-upów na jedynce będą tak czy inaczej silniejsi od Orlando...nawet biorąc pod uwagę to co (słusznie) zauważasz....bo zapewne Dee nie zobaczy prędko parkietu dopóki coś nie stanie się (odpukać) komuś z dwójki Williams/Fish ale wydaje się, że do składu meczowego chyba będzie się łapał (choć chyba lepiej by było jakby pograł trochę w D-League), bo chyba zawsze trzeba mieć 3 rozgrywajacych tak "na wszelki wypadek"....tym bardziej, że żaden z innych graczy Jazz nie jest na tyle wszechstornny by mógł się wziąć za prowadzenie gry w przypadku nagłych urazów kogoś ze wspomnianej dwójki....

 

myślę też, że Sloan czegoś się jednak nauczył w ostatnim sezonie - zrozumiał, że przetrzymywanie zawodnika kalibru Williamsa na ławce to był błąd (inna sprawa czy teraz jako że ma lepszego zmiennika niż rok temu znów nie usiądzie :roll:) i będzie trochę bardziej ufał debiutantom i Brown dostanie z czasem trochę szans (a Brewer moim zdaniem całkiem sporo)....nawet obok Fisha i Derona czasem wejdzie na parę minut, już nie mówiac o (znów odpukać) kontuzji któregoś z nich....Jazz podpisując go dają mu szanse - trenerzy dają mu jasno do zrozumienia i on sam o tym wie, że musi zmienić styl gry i skupić się na podawaniu a nie rzucaniu jeśli chce zagrzać miejsce w tym zespole na dłużej...jeśli tak nie zrobi, to za rok ktoś inny może być 3 rozgrywającym (też pytanie czy w tym roku Jazz nie podpisza jeszcze Palacio)

 

Ja myślę, że Suns maja lepszych rezerwowych rozgrywających. Barbosa i Banks w niejednym klubie znaleźliby miejsce w pierwszej piątce.

myślę, że historia z Suns jest taka, że Barbosa tak naprawdę nie gra jako rozgrywający...jesli się nie mylę, to grał tam właściwie tylko z konieczności gdy Nash opuszczał mecze....najczęściej gra obok Nasha na dwójce....i raczej to House był zmiennikiem Nasha na PG....Barbosa ma raczej tylko ciało PG (o wiele nawet bardziej niż Fisher) i nawet jak już nie jest typowym strzlecem obok Nasha i D'Antoni wystawia go na 1 to wielu podań w jego wykonaniu nie widzimy (choć i tak chyba więcej od House'a, heh)

 

a odnośnie Banksa to trochę nie rozumiem zachwytów sporej grupy forumowiczów nad tym graczem i takiej walki jaką tu stoczyli w lato by mieć go swoim klubie...Banks rozegrał owszem 40 dobrych meczów (w niekiepskim bałaganie jaki panował w nie walczących o nic Wolves) ale wcześniej przez 2,5 roku właściwie nic nie pokazywał...nie wykluczam że w Suns rozwinie skrzydła podobnie jak Diaw ale póki co jest dla mnie niewiadomą i z oceną jego talentu musimy się wstrzymać

 

reasumując - Suns mieliby więc przewagę na PG z Jazz, jeśliby twardo uważać, że Barbosa to PG a Banks potwierdziłby formę z Wolves

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a odnośnie Banksa to trochę nie rozumiem zachwytów sporej grupy forumowiczów nad tym graczem i takiej walki jaką tu stoczyli w lato by mieć go swoim klubie

defensywa Greg to jego główny atut, nie wiem czy znajdziesz w tej chwili w lidze lepszego defensywnie PG, z ofensywną stroną już nie jest tak dobrze, ale defensywnie gość jest świetny, na szczęście w Suns się tą stroną parkietu nie specjalnie przejmują, przy Nashu i Barbosie za dużo czasu nie dostanie także mam nadzieję, ze w trakcie sezonu będzie dostępny poprzez jakąś wymianę.

 

Gdybyś jednak chciał koniecznie na teraz pewnego i lepszego od Dereka zmiennika na PG to Sonics z Watsonem są dla mnie dość oczywistym wyborem młodszy rozgrywajek, wysokie koszykarskie iq, umie prowadzić zespoł ma dobry rzut z dystansu i przy tym świetna defensywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1jako że o Jazz mowa to i ja się włacze do dyskusji

 

Gdybyś jednak chciał koniecznie na teraz pewnego i lepszego od Dereka zmiennika na PG to Sonics z Watsonem są dla mnie dość oczywistym wyborem młodszy rozgrywajek, wysokie koszykarskie iq, umie prowadzić zespoł ma dobry rzut z dystansu i przy tym świetna defensywa.

myśle jednak, że w tej chwili Fish nie jest jeszcze gorszym rozgrywającym od Earla, Watsonowi brak, tej sztywnej reki, która w decydującym momenicie się nie zachwieje, rutyny, która mi Derek imponuje, w najwazniejszych momentach w Jazz zapewne to Fish będzie decydował o tym kto odda ostatni rzut, jesli miałbym do wyboru Fisha i Watsona i nie musiał zwracać uwagi na ich kontrakty to bym sie nie wachał i wybrał teog pierwszego. Drugą sprawą jest to, że wspópraca Watsona z Luke'iem wyglada inaczej, niż ta jaka będzie między Deronem i Derekiem, Earl i Luke to partnerzy, obaj młodzi i zdolni, a Deron i Derek, to uczen i profesor. Mi bardziej podoba się ta druga opcja.

 

Greg wymieniając rezerwowych Jazz zapomniał o Palacio, który wprawdzie nie ma już kontraktu z Jazz, ale też z żadnym innym klubem, zatem jeśli podpisał by z Mormonami za minmum, a Browna Sloan wysłał do NBDL, to ani Suns, ani Sonics (trzecim rozgrywajacym w zeszył sezonie był Mike Wilks) nie mieliby lepszych rezerowych na 1.

 

PF: Okur/Millsap

C: Boozer/Araujo/Collins

W sumie to można jeszcze dorzucic Whaley'a, bo nasz nożycoręki całkiem nieźle grał w RMR i pewnie podpisze za minmum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtracenie kolejne....

tak więc zarówno Suns jaki i Jazz maja ławkę mocniejszą niz LAL.

Dodając bezsprzecnie lepszą ławkę Mavs Denver Miami SAS oraz minimalnie (lub podobną ) lepszą ławkę Pistons Clips i Magic ( oraz tych pozaplayoffowych Hawks NY i Celts ) robi sie daleko od top 5 dla LAL.

Dalej argumentacja w"ilości siła bo sezon długi" mnie śmieszy...

 

 

Fisher w Jazz może spełniać już tylko role podobną do Van Exela rok temu czyli prawie żadną i bym go nie przeceniał, bo ten rzut 0,3 sec. w PO juz był jakiś tam czas temu... @W ostatnim sezonie miał ekstra statystyki jako rezerwowy ale po przejściu Earl do SSS juz ten drugi prezentował się o niebo lepiej...Aż mnie szokuja różnicę stats dodając tylko 4 minuty do czasu gry ( więcej 4PKT PLUS 2 assysty i 0,5 s wiecej!!!!) :wink: A młodszy....Pewna ręka? doswiadczenie? Doceniam stąd może remis ale GM wolałby raczej perspektywę gdy gracze mają te same statsy.....

Może i wywiązała sie dyskusja LAL ich top5 rezerwowych vs reszta świata ale dlatego że genezą topiku był właśnie taki temat...

Niektórzy uparcie lub konsekwentnie bronia pozycji....

Ja dalej twierdzę że kupa graczy na PG i PF oraz C poza Mihmem nie maja dla mnie większej wartości ( poza oczywiście grą systemowa LAL) i stąd ich obecność w tym klubie... Ci sami zawodnicy w innych klubach np. w silnych Mavs Heat czy SAS nie mieli by nawet szansy powąchac parkietu..

 

PS. Ale swoja drogą Van potwierdzam fakt że inaczej bym traktował cały ten ruch transferowy w LAL gdyby był u was Marcus Banks ( potwierdzam jego dobrą obronę) oraz gdyby Radman jako joker wychodził z ławy ( solidny SF needed!!!!! lub Odom na SF KW Brown na PF Mihm na C i wtedy jednego zwierzaka brakuje mi, np. taki młody Chandler...) wtedy spokojnie traktowałbym ławkę waszą jako top5!

Tych graczy niestety których widzę jako solidnych zmienników musicie niestety ustawić w S5 ( ani Smush ani radman nie są dla mnie klasycznymi starterami a ich zmienników o takim samym potencjale nie widzę... bo to można by było przeboleć nie ma startera z prawdziwego zdarzenia ale jest gracz o podobnej klasie, np. Ariza).

Pewnie łatwo krytykować a gorzej zbudować zespół tym bardziej jak się ma parę wysokich kontraktów ale,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej argumentacja w"ilości siła bo sezon długi" mnie śmieszy...

wiesz mnie śmieszy argumentacja "mają dwóch dobrych graczy więc są lepsi niż drużyna z większą ilością zawodników, którzy są pojedyńczo faktycznie od tych dwóch mniej utalentowani, ale oceniając ich jako całość już niekoniecznie " Ja bym to porównał trochę do sytuacji (oczywiście z zachowaniem odpowiednich proporcji ) gdzie mamy silną i zbilansowaną chociaż mniej utalentowaną biorąc pod uwagę poszczególnych graczy zeszłoroczną S5 Pistons i takich Rockets mających dwie gwiazdy i niewiele poza tym.

 

Ci sami zawodnicy w innych klubach np. w silnych Mavs Heat czy SAS nie mieli by nawet szansy powąchac parkietu..

ignazz taki Walton czy Cook znaleźliby miejsce na ławce praktycznie każdej drużyny grającej w dużej mierze atak pozycyjny żaden z nich wielkiej kariery nigdy nie zrobi, nie będzie pewnie nigdy regularnym starterem, ale zobaczysz, że jeden i drugi spędzą w tej lidze wiele lat ponieważ zawsze znajdą się drużyny, które będą potrzebowały tego typu zawodników w swojej stałej meczowej rotacji. Evans miałby również w różnych klubach spokojnie szanse na grę chociażby właśnie w Nuggets.

 

Ty rzucasz kolejnymi drużynami, które mają niby lepsze ławki nawet Suns, którzy mają dobrze obstawiony backcourt Barbosą i Banksem, średniego Jonesa na skrzydle, pod koszem lipa jedynie stary i powracający po kontuzji Thomas, Pistons i ich minimalnie lepszej czy podobnej ławki już mi się nawet nie chce komentować :?

 

Tych graczy niestety których widzę jako solidnych zmienników musicie niestety ustawić w S5

to chyba nie jest tylko i wyłącznie problem Lakers, Spurs pod koszem będą musieli wstawić do S5 nie nadającego się za bardzo do tej roli Elsona, Rockets, których widzisz wysoko na PG i PF również mają graczy, którzy bardziej nadawaliby się w tej chwili do roli zmienników, Nuggets na SG mają dziurę, Mohammed jako podstawowy center w Pistons to dla mnie również średni pomysł, ale jednak będzie taką rolę pełnił, Heat zdobyli mistrzostwo z J-Willem i Walkerem w S5 a czy tych dwóch w tak ogromnym stopniu przewyższa Parkera i Radmana :?: w wielu drużynach również byliby zmiennikami, wynajdujesz problemy w Lakers a nie dostrzegasz ich u innych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taki Walton czy Cook znaleźliby miejsce na ławce praktycznie każdej drużyny grającej w dużej mierze atak pozycyjny żaden z nich wielkiej kariery nigdy nie zrobi, nie będzie pewnie nigdy regularnym starterem, ale zobaczysz, że jeden i drugi spędzą w tej lidze wiele lat ponieważ zawsze znajdą się drużyny, które będą potrzebowały tego typu zawodników w swojej stałej meczowej rotacji. Evans miałby również w różnych klubach spokojnie szanse na grę chociażby właśnie w Nuggets.

zgoda ale ten fakt nie wykazuje jaką to potęgą jest LAL na ławie ( przypomnę top5 ligii a biorąc pod uwagę fakt że nie widzę jakoś S5 także w top 5 to trudno mi uwierzyć w twoje top8 overall)

problem Lakers, Spurs pod koszem będą musieli wstawić do S5 nie nadającego się za bardzo do tej roli Elsona, Rockets, których widzisz wysoko na PG i PF również mają graczy, którzy bardziej nadawaliby się w tej chwili do roli zmienników, Nuggets na SG mają dziurę, Mohammed jako podstawowy center w Pistons to dla mnie również średni pomysł, ale jednak będzie taką rolę pełnił,

 

Elson to niestety zapchajdziura po uciczce Nazra a Nazr to zapchajdziura po ucieczce Bena. jakby tak KB8 odszedł nie przedłuzając kontraktu to trudnoby było tak szybciutko znależć SG ( a jest SG na rynku więcej niż C) Taka awaryjna sytuacja więc nie najlepszy przykład.......

 

Ale jednak mimo całej sympatii dla KB i Odoma ww ekipy maja po 3 gwiazdorów( SAS)/solidniaków( Batier) których w LAL w takiej ilości trudno szukać w S5 ( proszę tylko nie Brown) stąd moje stwierdzenie o przymusowym przesunięciu do S5 Radmana jako słabość bo on staje się 3 opcją. ( proszę tylko nie Brown)

 

 

Heat zdobyli mistrzostwo z J-Willem i Walkerem w S5 a czy tych dwóch w tak ogromnym stopniu przewyższa Parkera i Radmana :?: w wielu drużynach również byliby zmiennikami, wynajdujesz problemy w Lakers a nie dostrzegasz ich u innych.

 

śmiem twierdzić że przewyższają mimo mojej sporej niechęci do obu panów z heat!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elson to niestety zapchajdziura po uciczce Nazra a Nazr to zapchajdziura po ucieczce Bena. jakby tak KB8 odszedł nie przedłuzając kontraktu to trudnoby było tak szybciutko znależć SG ( a jest SG na rynku więcej niż C) Taka awaryjna sytuacja więc nie najlepszy przykład.......

dlaczego nie najlepszy :?: liczy się przecież fakt, że tak jest a to dlaczego w tej chwili niczego w sytuacji tych drużyn przecież nie zmienia

 

Ale jednak mimo całej sympatii dla KB i Odoma ww ekipy maja po 3 gwiazdorów( SAS)/solidniaków( Batier) których w LAL w takiej ilości trudno szukać w S5 ( proszę tylko nie Brown) stąd moje stwierdzenie o przymusowym przesunięciu do S5 Radmana jako słabość bo on staje się 3 opcją. ( proszę tylko nie Brown)

hehe tylko nie Brown mówisz :) dobra to z innej strony żadna z tych drużyn jednak nie ma wśród tych gwiazd kogoś kto w ataku bez większych problemów potrafi dać drużynie tyle co Kobe więc skoro już koniecznie Kwame nie chcesz brać pod uwagę moim zdaniem błędnie, ale niech Ci będzie to weź to, że przy KB nie potrzeba aż takich opcji ofensywnych jak w tych innych drużynach.

 

Heat zdobyli mistrzostwo z J-Willem i Walkerem w S5 a czy tych dwóch w tak ogromnym stopniu przewyższa Parkera i Radmana :?: w wielu drużynach również byliby zmiennikami, wynajdujesz problemy w Lakers a nie dostrzegasz ich u innych.

śmiem twierdzić że przewyższają mimo mojej sporej niechęci do obu panów z heat!

no nie wiem są starsi J-Will ma w dodatku kłopoty z kolanami, defensywnie w niewielkim stopniu, ale również dwójka z LA jest lepsza, Radman przy Shaqu i DW miałby od groma czystych pozycji na dystansie a shooter z niego lepszy niż z Walkera, trudno teraz gdybać bo Heat zdobyli mistrzostwo z tymi dwoma, więc pisanie, że byliby lepsi ze Smushem i Vlade w ich miejscu mijałoby się z celem, ale mimo wszystko wydaje mi się, że gdyby nie chęć pozostawienia mistrzowskiej drużyny to prędzej na wymianę tych graczy poszłoby Miami niż LA, jak ktoś chce to można powiedzieć, że Williams/Walker>Parker/Radman, ale z pewnością nie Williams/Walker >>>Parker/Radman to bardzo podobny kaliber zawodników.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heat zdobyli mistrzostwo z J-Willem i Walkerem w S5 a czy tych dwóch w tak ogromnym stopniu przewyższa Parkera i Radmana Question w wielu drużynach również byliby zmiennikami, wynajdujesz problemy w Lakers a nie dostrzegasz ich u innych.

wiesz co Van, moim zdaniem problem jest taki, że w regular season wspomniane dwie pary prezentują się mniej więcej podobnie ale dramatyczna różnica nastąpiła właśnie w playoff i to determinuje która z nich jest lepsza....jak pamiętasz Smush praktycznie nie istniał w serii przeciw Suns, zepsołowi przecież praktycznie nie broniącemu....z kolei Williams choć miał śrendie może niewiele tylko wyższe, to raz, że trzeba pamiętać, że mierzył się z lepszymi ekipami w obronie (Pistons, Mavs) to jeszcze potrafił brać ciężar gry na siebie, znacznie wspomagając swój zespół w kilku meczach (co Smushowi, moze przez to, że debiutował w PO, nie udało się chyba ani razu)...

Radman też ma bardzo niewiele meczów w PO i owszem jest jak zauważyłeś dobrym shooterem, ale właściwie poza rzutem z dystansu wiele nie ma....a Walker nas wszystkich zadziwił - nie dość, że w miarę nieźle rzucał za 3, to jeszcze dobrze penetrował i w ogóle zdobywał masę punktów będąc praktycznie w każdym meczu ważną opcją ataku Heat, którą to opcją regularnie Radman zapewne by nie był...nie wiem więc na ile znaków większości (>) to się przekłada ale obiektywnie patrząc dwójka z Heat jest wyraźnie lepsza....myślę też, że Smush ma szanse grać przyszłości jak J-Will ale Radman jest po prostu koszykarzem słabszym od Walkera i tej różnicy już nie przeskoczy - ma swoje ograniczenia w grze, a Walker jest co by nie mówić wszechstronny i już bardzo ograny (co potrafi wykorzstywać) nie tylko w RS ale i PO (Radman był w nim jednak tylko 2 razy)...myślę, że tu naprawdę nie ma się o co spierać i chyba sam jakbyś miał do wyboru to wziąłbyś Williamsa nad Parkerem i tym bardziej Walkera nad Radmanovicem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no Greg jak powiedziałem jeśli ktoś uważa, że ta dwójka z Miami była lepsza nie będę starał się mu tego wyperswadować, ale piszesz o jakiejś diametralnej różnicy a tych dwóch w PO grało po prostu gorzej niż w trakcie sezonu, ich niskie FG% poleciało jeszcze bardziej w dół o kilka procent, skuteczność z dystansu była beznadziejna i wciąż ta nierówna gra, gdzie raz było wszystko fajnie a potem znowu lipa a to przecież dwóch weteranów jakby nie patrzeć.

 

Smush miał dobre pierwsze trzy mecze w trzecim był nawet najlepszym strzelcem, od czwartego zaczął grać więc tragicznie, ale to gdyby nie on nie byłoby zwycięstwa w tym czwartym spotkaniu, ale masz rację zawalił i nie będę go usprawiedliwiał mam tylko nadzieję, że wyciągnął wnioski bo gość ma spore możliwości po obu końcach parkietu i chociażby na jego postawę to ilu Lakers mają teraz PG wpłynie bardzo pozytywnie wbrew temu co niektórzy tu pisali. Smush gra o swój pierwszy wysoki kontrakt, jak tylko będzie się opierdzielał Phil ma na ławce alternatywę w osobie Williamsa czy młodego Farmara, którzy będą mogli go zastąpić to jest własnie dość oczywisty atut posiadania dłuższej ławki nikt poza Kobe i Lamarem nie będzie miał niczego zagwarantowanego i na wszystko będzie musiał sobie sam zapracować o co w zespołach gdzie na poszczególne pozycje nie ma konkurencji trudniej.

 

Natomiast Radman już grając poprawił w PO w Clippers dość zdecydowanie skuteczność i był pewnym punktem drużyny jeśli chodzi o rzuty a Walker to Walker ta jego wszechstronność przyności drużynie często tyle samo problemów co pożytku kiedy za długo przetrzymuje piłkę i pudłuje spod kosza, grał w PO ponad 10 minut dłużej średnio niż w sezonie a zbierał i asystował mniej więcej tyle samo, punktów minimalnie więcej skuteczność jak pisałem poleciała w dół jak na kogoś kto grywał juz często w tej fazie rozgrywej to naprawdę miernie.

 

To nie ma nic wspólnego z przecenianiem każdego kto gra w Lakers chociaż domyślam się, że jak ktoś czyta co piszę to tak może wyglądać, ale nic z tych rzeczy w przeciwieństwie do wielu kibiców Lakers nie uważam Bynuma za kogoś kto będzie świetnym centrem i bez problemów poświęciłbym go w wymianie niekoniecznie za gracza formatu All-Star jeśli to mogłoby pomóc drużynie, ale absolutnie szczerze gdyby Kupchack wymianił Parkera i Radmana( gdyby salary się oczywiście zgadzały) za Williamsa i Walkera przekreśliłby wszystko co dobrego pisałem niedawno na temat jego pracy tego lata a kibice w LA pewnie by go zlinczowali :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van - coraz ciekawsze spostrzeżenia....

 

Wyszedłeś od twierdzenia że LAL maja top5 rezerw w lidze.

Potem była korekta ( wiem, ze w poście już pierwszym o tym pisałeś ale inni podchwycili poźniej, że chodzi o pewniaków do PO bo jak wyskoczyłem z takim Bostonem to się robiła 2 dziesiątka ligi z rezerwami LAL i tam ich widzę obiektywnie bo na pewno haterem LAL nie jestem...

Potem przyszedł czas na porównanie z Nene i nuggets, dla mnie sprawa jest o tyle prosta że pojedynek bezpośredni wygra zespół którego lider nie zawiedzie ( Melo lub KB) a różnice w potencjale innych graczy choć zasadniczo na korzyść DN moge zejść na plan dalszy. Choć dalej uważam Bryłki za zespół bardziej kompletny!

Póxniej słusznie czy niesłusznie dodaliśmy Jazz o których z uwagi na nieobecność w PO trochę zapomniano.

Póżniej był derek fisher i earl watson ( dla mnie oczywiste który jest lepszy, młodość ważna rzecz ale earl już obecnie jest lepszym graczem a dalszy rozwój możliwy).

Podyskutowaliśmy o dziurach w składzie takich SAS czy Pistons ( czyli zmiana tematu bo wcześniej pisano o średniakach a teraz o tych najmocniejszych....) tak się zastanawiam czy gdy Nazr się ofensywnie lepiej wkomponuje niż Ben czy nie okaże się że Pistons tacy słabi nie są...ich złość sportowa powinna w tym roku byc najwyższa w lidze. A mecze z Bulls miód!

Ale ostatni post Vana to juz przesada.....

 

Para Mistrzów NBA zagrała nieporównywalnie lepiej niż Jeziorowców. Smush w kontekście najważniejszego pojedynku z MVP zawiódł i mimo także mojej negacji ww nominacji kosztem Dirka, stary mistrz pokazał m łokosowi miejsce w szeregu.

Niedoceniać Mistrzów i porównywanie ich do pary ligowych przeciętniaków nie jest zbyt uprzejme.

Van poszedłeś jeszcze dalej..... bo oczywiście w rozmowie o rezerwach musiałeś wyskoczyć ze zdaniem że macie Kobiego najlepszą ofensywna maszynkę w lidze i więcej gwiazdorów wam nie potrzeba ( w domyśle rozumiem "bo i tak jesteście najlepsi"

 

To odpowiedz mi VAN w końcu jacy są Lakers? :?

Ci z jednym super super graczem i innymi pomagierami idealnie dopasowanymi czy zespół kompletny z bardzo szeroką ławką rezerwowych która pozwala wam ustawić zespół na każda możliwą sytuację na parkiecie.

A może zespół gdzie każda pozycja jest bardzo dobrze reprezentowana?

Chyba rzeczywiście przeoczyłem fakt jaką potęgą są Lakers.

 

Aha i jeszcze jedno. Rozumiem że po ww wspomnianej wymianie LAL Heat i po waszym tytule Mistrza dalej byście linczowali GM?

Bo z Walkerem i Williamsem jest to raczej mocniejsza ekipa ( choć ww gracze ryzykowni jak diabli no ale jest supercoach który nie takie rzeczy robił (vide Robak))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podyskutowaliśmy o dziurach w składzie takich SAS czy Pistons ( czyli zmiana tematu bo wcześniej pisano o średniakach a teraz o tych najmocniejszych....)

Brałem głównie pod uwagę drużyny będące pewniakami do PO albo takie, które mają na taki awans poważne szanse

 

tak się zastanawiam czy gdy Nazr się ofensywnie lepiej wkomponuje niż Ben czy nie okaże się że Pistons tacy słabi nie są...ich złość sportowa powinna w tym roku byc najwyższa w lidze.

z całą pewnością te jego powalające 7.1PPG w karierze okarze się bardzo pomocne w ofensywie Pistons

 

Niedoceniać Mistrzów i porównywanie ich do pary ligowych przeciętniaków nie jest zbyt uprzejme.

aha czyli jak zostajesz mistrzem już automatycznie status ligowego przeciętniaka zostaje anulowany

 

Van poszedłeś jeszcze dalej..... bo oczywiście w rozmowie o rezerwach musiałeś wyskoczyć ze zdaniem że macie Kobiego najlepszą ofensywna maszynkę w lidze i więcej gwiazdorów wam nie potrzeba ( w domyśle rozumiem "bo i tak jesteście najlepsi"

:lol: co raz śmieszniej się robi to pewnie też ja jak zauważyłeś w temacie o rezerwowych zacząłem pisać o tym jak to inne drużyny mają:

Ale jednak mimo całej sympatii dla KB i Odoma ww ekipy maja po 3 gwiazdorów( SAS)/solidniaków( Batier) których w LAL w takiej ilości trudno szukać w S5 ( proszę tylko nie Brown)

więc faktycznie to co napisałem o KB w odpowiedzi na powyższe uważając, że mając jednego takiego gracza to obok Odoma taki Radman z Kwame wystarczą rzeczywiście zupełnie nie na miejscu :lol: poza tym jak już chyba pisałem dobry manewr z pisaniem jak to silni są Rockets ponieważ mają trójkę: McGrady/Yao/Battier bo już to, że nikgo poza nimi oczywiście znaczenie nie ma

 

a kiedy odpowiedziałem Ci podając graczy w innych zespołach, którzy zasługują na grę w S5 w nie większym stopniu niż Smush czy Radman odpowiedziałeś bardzo sensownie:

Elson to niestety zapchajdziura po uciczce Nazra a Nazr to zapchajdziura po ucieczce Bena. jakby tak KB8 odszedł nie przedłuzając kontraktu to trudnoby było tak szybciutko znależć SG ( a jest SG na rynku więcej niż C) Taka awaryjna sytuacja więc nie najlepszy przykład.......

nie najlepszy przykład, awaryjna sytuacja a Lakers z pewnością nie chcieliby mieć w miejscu Smusha takiego Billupsa a w miejscu Radmana jakiegoś Artesta, ale co tam u innych sytuacja jest awaryjna więc to nie najlepszy przykład no to, że mają dziury w S5

 

To odpowiedz mi VAN w końcu jacy są Lakers? :?

Ci z jednym super super graczem i innymi pomagierami idealnie dopasowanymi czy zespół kompletny z bardzo szeroką ławką rezerwowych która pozwala wam ustawić zespół na każda możliwą sytuację na parkiecie.

A może zespół gdzie każda pozycja jest bardzo dobrze reprezentowana?

Chyba rzeczywiście przeoczyłem fakt jaką potęgą są Lakers.

 

Aha i jeszcze jedno. Rozumiem że po ww wspomnianej wymianie LAL Heat i po waszym tytule Mistrza dalej byście linczowali GM?

Bo z Walkerem i Williamsem jest to raczej mocniejsza ekipa ( choć ww gracze ryzykowni jak diabli no ale jest supercoach który nie takie rzeczy robił (vide Robak))

może zamiast w dziwny sposób ironizować i sugerować, że ja uważam Lakers za jakąś potęgę :lol: postarałbyś się dla odmiany o jakieś argumenty na poparcie swoich subiektywnych opinni, a tak dorzucasz sobie co jakiś czas kolejne drużyny w tym temacie czy innych, które albo są lepsze od Lakers albo mają lepszą ławkę co robi się naprawde zabawne kiedy pisząc o rezerwach wymieniasz już takie ekipy jak Pistons czy Suns, które najczęściej grają 7 zawodników i jak dobre by ogólnie nie były to o ich ławce tego powiedzieć nie można z całą pewnością.

 

Skoro ja uważam, że Lakers są/będą lepsi od Clippers, Rockets, Kings, Grizzlies, Nuggets czy Jazz i pod względem bilansu mogą skończyć na 4 miejscu w konferencji i zdaje się kilka razy argumentowałem dlaczego uważam tak a nie inaczej to dla Ciebie oznacza równocześnie, że uważam ich za jakąś potęgę :?: musiałem przeoczyć moment kiedy to bycie lepszym od tych drużyn zaczęło oznaczać uzuskanie statusu ligowej potęgi :lol:

 

Kończe już tą dyskusję bo dalszego sensu to nie ma, jak napisałem w temacie założonym przez Ciebie nie lubię dyskusji bez argumentacji a tak wyglądają najczęściej nasze wymiany zdań, poczekamy na sezon i wtedy dopiero okaże się, który z nas miał rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak tylko tytułem wtrącenia.

Tak czytam tę interesującą wymianę poglądów i rzuciło mi się w oczy jedno. Porównanie Smusha z J-Willem. Obu jakąś wielką sympatią nie darzę, obaj dla mnie są przereklamowani więc chyba nikt mnie o stronniczość nie posądzi.

Van doskonale zdajesz sobie sprawę, że Smusha można uznawać za dobrego gracza na PG jedynie w taktyce trójkątów, gdzie jego "umiejętności" do prowadzenia gry są maksymalnie maskowane przez pozycję point forward. Dlatego też porównanie mające na celu wprowadzenie Parkera do S5 Heat w miejsce Williamsa nie jest dobre (zwłaszcza jeśli fan Lakers chce wykazać wyższość gracza Lakers :cool:) Poprostu w każdej innej ekipie Smush byłby klasycznym zapychaczem minut który tylko w sytuacjach rozstrzygniętego meczu miałby okazję wejść na parkiet. Williams natomiast przy wielu jego brakach i kontuzjach w 30 ekipach miałby pewne miejsce w rotacji, może nie jako gracz S5, ale jednak w stałej rotacji.

 

Choć z drugiej strony patrząc- wstawiając słabego defensywnie Williamsa do S5 Lakers uzyskuje się całekiem podobną sytuację, z tą różnicą, że J-Will miałby jednak minuty w lakers, których Smushowi w Heat prawie na 100% by zabrakło, zwłaszcza, że po zagwarantowaniu mu umowy przez Kupchaka również ten defensywny pazur stępiał...

 

A Kwame to obok sporów Sixers-Lakers juz legenda tego forum... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van doskonale zdajesz sobie sprawę, że Smusha można uznawać za dobrego gracza na PG jedynie w taktyce trójkątów, gdzie jego "umiejętności" do prowadzenia gry są maksymalnie maskowane przez pozycję point forward. Dlatego też porównanie mające na celu wprowadzenie Parkera do S5 Heat w miejsce Williamsa nie jest dobre

W Heat mając jako partnera Wade'a również mógłby się sprawdzić ponieważ po prostu przy tego typu graczach posiadanie klasycznego PG nie jest jakimś wielkim wymogiem czy to w trójkątach czy w Heat Rileya najważniejsze u rozgrywającego jest to żeby potrafił trafiać z czystych pozycji i bronił gdyby gracz z umiejętnościami ofensywnymi w typie Damona Jonesa umiał grać w defensywie byłby to idealny partner do backcourtu czy to w trójkątach Jaxa jako partner Bryanta i Odoma czy w Heat z Shaqiem i DW umiejętności kreowania na tej pozycji schodzą a tym momencie na dalszy plan.

 

 

Choć z drugiej strony patrząc- wstawiając słabego defensywnie Williamsa do S5 Lakers uzyskuje się całekiem podobną sytuację, z tą różnicą, że J-Will miałby jednak minuty w lakers, których Smushowi w Heat prawie na 100% by zabrakło, zwłaszcza, że po zagwarantowaniu mu umowy przez Kupchaka również ten defensywny pazur stępiał...

nie zgodziłbym się, że wciąż często szalony na parkiecie Williams miałby większe szanse, ale nie chce mi się już o to spierać co do defensywy i tak od Williamsowej była lepsza a przynajmniej jest spora szansa, że Smush będzie musiał wrócić w tym sezonie do takiego grania w defensywie jakie zapewniło mu miejsce w drużynie z przyczyn, o których pisałem wyżej, w przypadku Williamsa po jednej czy drugiej stronie parkietu szans na poprawę raczej już nie ma biorąc pod uwagę wiek Parkera i to, że pierwszy raz w karierze zagrał tyle meczów i spędzając tyle czasu na parkiecie jest jeszcze nadzieja, że będzie lepiej i ofensywnie i defensywnie.

 

A Kwame to obok sporów Sixers-Lakers juz legenda tego forum... :lol:

jak wiesz akurat Twoje podejście do niego mnie dziwi, ale trudno nie wracajmy już do tego, zobaczymy czy jak będzie grał na przynajmniej takim poziomie jak po przejęciu roli pierwszego środkowego w ostatnich ok 25 meczach czyli w okolicach 13/8 dalej będą mieli wszyscy z niego taki ubaw 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.