Skocz do zawartości

Cleveland Cavaliers 2014/15


mac

Rekomendowane odpowiedzi

Ja powiem tylko tyle Cavs wracając do metod sprzed 2010 roku czyli robimy wszystko byle tylko księciunio był zadowolony oddający Wigginsa za Love'a będą skończonymi kretynami. To nie chodzi nawet o to, że Wiggins może nigdy nie przeskoczyć wysoko postawionej mu poprzeczki, kto by to nie był to nie oddajesz 1 picku w drafcie (już pomijając to, że w drafcie podobno najsilniejszym od lat) za gościa, który wiadomo, że chce spi*****ić z miejsca gdzie jest obecnie.

 

Sanders, Taylor, dziennikarze z Minneapolis czy kibice mogą sobie stawiać żądania jakie tylko chcą, ale oczywistą oczywistością dla wszystkich jest to, że Love najdalej za rok o tej porze ma podpisany kontrakt z inną drużyną więc Wolves albo teraz wezmą za niego jakieś picki, Benneta z Waitersem i spadające kontakty albo zosataną za rok z niczym i w ten sposób bym zaczynał i kończył wszelkie rozmowy z nimi. Podobnie w przypadku Bulls czy Warriors dałbym im pakiet dawałbym im pakiet oparty na Gibsonie i Miroticu czy Barnesie z Warriors szukając kogoś kto ewentualnie za spadający kontrakt wziąłby Lee i jakby padało nazwisko Thompson czy Noah to odkładałbym słuchawkę. 

 

Tak jak napisałem wyżej to nie chodzi o to jak rozwinie się Wiggins czy nawet o to, że Love obok Lebrona zostanie prawdopodobnie zredukowany ofensywnie do roli Bosha tylko o to, że Minnesota tu stoi na straconej pozycji i przy obecnym cba łatwiej zbudować zespół z gościem na takim kontrakcie jak będzie miał Wiggins przez najbliższych parę lat niż z tym co ma będzie chciał Love. 

Ale jest jeszcze kwestia tego, czyją ofertę wezmą Wolves - KL przedłuzy zapewne z Cavs, Bulls i Warriors. Element licytacji jest. 

 

Niemniej jednak nie wierzę w to, ze Wigg byl kiedykolwiek na stole.. a juz na pewno nie z Bennettem i pickiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minnesota w tej wymianie chciała się pozbyć Martina i Barei więc potrzebna była 3 drużyna. Jestem ciekaw co dokładnie Cavs oferowali bo naprawdę Flip nie chciał przyjąć Wigginsa, Benetta i pick w pierwszej rundzie? 

Edytowane przez Raf85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tylko tyle Cavs wracając do metod sprzed 2010 roku czyli robimy wszystko byle tylko księciunio był zadowolony oddający Wigginsa za Love'a będą skończonymi kretynami. To nie chodzi nawet o to, że Wiggins może nigdy nie przeskoczyć wysoko postawionej mu poprzeczki, kto by to nie był to nie oddajesz 1 picku w drafcie (już pomijając to, że w drafcie podobno najsilniejszym od lat) za gościa, który wiadomo, że chce spi*****ić z miejsca gdzie jest obecnie.

Cleveland nie wracają do żadnych starych metod, bo nadal stosują te same - nadgorliwe, pospieszne. Przecież Love nie pojawił się w spekulacjach o Cavs w związku z Lebronem, tylko już wcześniej mówiło się, że go chcą. Rok temu oferowali Socie Thompsona, Waitersa i wybór z jedynką w drafcie. W tym przed draftem pakiet był podobny, z tymże w różnych wersjach - z 1 w drafcie i bez niej. I to chcieli go, wprost mówiąc, bez gwarancji, że u nich zostanie.

 

Moim zdaniem ta cała sytuacja z LeBronem jest wyłącznie próbą kuszenia/nacisku na Love'a, a nie wielkim widzimisię Jamesa.  Chyba tam w końcu na tyle zmądrzeli, widzą co się dzieje wokół, że zaczęli rozsądniej negocjować. Może właśnie dzięki tej rozmowie i jakiejś deklaracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak słyszę o dawaniu Wigginsa za Love to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera. Odpowiednią propozycją za Love jest to co daje NY. Nie dlatego, że to słaby zawodnik, ale ze względu na to ile mu pozostało kontraktu. Pozycja negocjacyjna Wilków jest bardzo słaba i inni powinni to wykorzystać dając takie oferty jak GSW czy NYK.

Jeśli LBJ pisał prawdę w SI i przyszedł do Cavs na dłużej to przeżyje bez Love'a w tym roku. Jeśli tamten będzie chciał do niego dołączyć zrobi to za rok, a dawanie takiej ilości talentu grającego za rookie kontrakt jest IMO bez sensu.

Ja Lebrona zbytnio nie lubie (po decision 1.0) ale pewnie Cavs w tym roku nieraz obejrzę. Gdyby tylko zmienili tych dwóch pajaców komentujących ich mecze. Tego się nie da słuchać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spoko, Cavs bedo w tym roku czesto komentowani przez Breena i JVG

 

to ze James przyszedl do Cavs na dluzej to nie znaczy ze go nie wkurwi jak sie przed sezonem nie wzmocnia - Wiggins to moze byc kosmos za pare lat, ale za pare lat Bron bedzie sie juz konczyl

 

co do samego Love'a to o ile jego wartosc  nie jest za wysoka w zwiazku z konczacym sie kontraktem, to jednak jakas jest i Saunders moze zwyczajnie czekac 'kto  da wiecej' 

ciekawa sytuacja z tym Lovem, nie powiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli naprawdę poprosił o wymianę do Cavs, to stawia to ich w jeszcze lepszej sytuacji negocjacyjnej. Pozostali nie będą przepłacać, widząc chęć Keva do grania z Jamesem plus miejsce w salary Cavs. W takim układzie Minny byłaby kompletnie pod ścianą i na luzie mogłoby się skończyć na Bennett+Waiters+picki. 

 

Tylko trzeba ich lekko przeczekać, zmiękną szybko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minny nie jest pod żadną ścianą matek i nie wiem po co starasz się ciągle podkreślać te brednie :)

 

Minnesota nie ma żadnego interesu w braniu ochłapów lub graczy typu Waiters, David Lee za Love'a. I tak nie podniesie to ich poziomu sportowego, a finansowo wcale nie będą wyglądać o wiele lepiej. IT DOESN'T MAKE ANY SENSE.

 

Cavs, pokazując, że zarówno im, jak i LeBronowi zależy na Kevinie, stawiają właśnie siebie pod ścianą. Kto ma Love'a? Wolves. Kto chce Love'a? Cavs. Kto może stawiać żądania i wymagania? Wolves.

 

Jakby Cavs chcieli czekać, to by wcale nie zaczynali rozmów o Kevinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale skoro poszła plota, że Kevin chce do cavs, to inne zespoły nie będą ryzykować oddając za niego fajnych zawodników żeby stracić go po roku.

Cavs mają kartę przetargową ''Kevin che grać u nas'', inne zespoły się boją, że od nich odejdzie, cofają propozycje.

Minnesota będzie musiała pójść na cokolwiek lub stracić go za rok za darmo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, tylko na miejscu Minnesoty wolałbym oddać Love'a za jakiekolwiek picki/spadające kontrakty niż pchać się w Waitersa i Bennetta, tym bardziej że na SG jest póki co Martin, Muhammad, LaVine i Shved. Jako kibic Minnesoty zupełnie nie widzę sensu wymiany z Cavs bez Wigginsa, znacznie bardziej przydatny wydaje się pakiet od GSW, nawet bez Thompsona. A że Love wcześniej wyraził chęć gry w Warriors, Cavs nie mogą być pewni, że za rok będzie chciał iść do nich.

Edytowane przez ble
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki znawca :tongue: ^^

 

 Oczywistym jest lepiej zostać z niczym  niż dostać dwóch młodych graczy i pick ? 

 

http://img4.wikia.nocookie.net/__cb20140613204334/villains/images/7/7a/Triple-facepalm-picard-812.jpg

W sumie Waiters jest c***owy, Bennet też, a i pick nie będzie wysoki, więc faktycznie nie ma sensu żadnego. Ja bym próbował ze spakowaniem jeszcze TT i cokolwiek by chcieli poza Irvingiem/Wigginsem, jeśtli by nie stykło, spróbowałbym zaoferować Kyrie za Love. Wtedy pozostałoby się tylko martwić o jakiegoś centra i jest dobra paka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co im da gra Lovem do konca sezonu i jego odejscia za free?

Tak maja byc moze xxx- LaVine-Wiggins-Bennett-Dieng. Odpuscic Rubio i zobaczyc czy ktos mu da duza kase, opchnac gdzies tego cholernego Pekovicia i maja juz teraz czterech ciekawych graczy na rookie kontraktach.

Gdyby isc twoim tokiem myslenia, to Presti powinien zostawic Hardena, bo jedyne co z tego trade'u mu zostalo to Adams, Lamb nic rewelacyjnego nie pokazuje i w ten sposob powalczylby w 2013 o cos wiecej niz 2 runda, bo:

mieliby Hardena a Houston bez niego do PO by nie weszli

mieliby zdrowego Westbrooka, bo w PO beverly by go nie rozwalil

nadal bylby impet z lawki

Tylko pytanie co bylo korzystniejsze, czy odejscie za free Hardena czy pozyskanie nawet tylko Adamsa w dluzszej perspektywie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bennet nie jest dla minnesoty zadnym argumentem zeby go brac, ma rookie kontrakt, ale jako jedynka wysoki i do tego jest po koszmarnym, kwame caliber sezonie, wiec nijak sie z nim nie mozna bedzie bujnac później. Nikt nie jest w stanie zagwarantowac ze bennet po tym jak sidnie przepracowal lato (kwame tez trenowal z jordanem) bedzie kims lepszym

Nie chce mi sie sprawdzać dokladnie sytuacji minny, ale chyba za rok beda miec naprawde

lporo kasy, wtedy mozna szukac s'n't za love'a. Nic tym rokiem nie traca. Love tak czy tak odejdzie, jak nie dostana za niego teraz dobrego pakietu od cavs to moze znajdzie sie inny, kto da cos fajniejszego.

Jak nie to za rok i tak cavs raczej nie bedzie miec miejsca na trzeciego maxa i beda musieli łowić love'a przez trade

Minny ma szanse cos ugrac, glownie dlatego, a to sie rzadko zdarza, gm innego zespolu jest rownie utalentowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie nie bardzo wiem skąd się tu biorą opinie, że GM Cavs jest upośledzony. Z tego co kojarzę, to Danny Ferry odszedł ponad 4 lata temu. Griffinowi można zarzucić słabe i dziwne wybory w draftach, ale przez te 4 lata nie przegrał żadnej wymiany. Oczywiście co innego jest być GMem i robić rebouilding i zbierać w trejdach głównie picki, w czym Griffin naprawdę jest dobry, a co innego być GMem w contenderze, ale póki co nie widzę specjanych podstaw do porównań z Saundersem i jemu podobnymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak maja byc moze xxx- LaVine-Wiggins-Bennett-Dieng. 

 

Jeśli Cavs dają Wigginsa, to nie ma tematu. Wszyscy zadowoleni. Ale nie taki scenariusz komentowałem.

 

Odpuscic Rubio i zobaczyc czy ktos mu da duza kase, opchnac gdzies tego cholernego Pekovicia i maja juz teraz czterech ciekawych graczy na rookie kontraktach.

 

I co, to niby będzie takie proste? Rubio pewnie jeszcze ktoś weźmie, ale opchnąć Peka? Musiałby zagrać naprawdę solidny sezon, żeby dostali za niego cokolwiek wartościowego, bo póki co ostatnio koleś jest strasznie szklany.

 

Gdyby isc twoim tokiem myslenia, to Presti powinien zostawic Hardena, bo jedyne co z tego trade'u mu zostalo to Adams, Lamb nic rewelacyjnego nie pokazuje i w ten sposob powalczylby w 2013 o cos wiecej niz 2 runda, bo:

mieliby Hardena a Houston bez niego do PO by nie weszli

mieliby zdrowego Westbrooka, bo w PO beverly by go nie rozwalil

nadal bylby impet z lawki

Tylko pytanie co bylo korzystniejsze, czy odejscie za free Hardena czy pozyskanie nawet tylko Adamsa w dluzszej perspektywie?

 

Z tego co mi wiadomo, Thunder oferowali Jamesowi mniejszą kasę, ale nie chciał i wolał powalczyć w innej drużynie.

Poza tym, porównujesz ekipę z finals NBA do drużyny z dolnej części konferencji zachodniej, bez większych widoków na awans do PO. Jaki to ma sens? Thunder mieli wtedy Duranta, Westbrooka i Ibakę, z których każdy był i jest w takim wieku, że teoretycznie powinien się rozwinąć. Strata brodacza, zwłaszcza, że sam chciał dostać większą rolę w zespole, nie była aż tak bolesna(zwłaszcza jak popatrzeć na jego teksty z ostatnich tygodni). Durantem, Westbrookiem i Ibaką Soty są Martin, Rubio i Pekovic, więc chyba rozumiesz, że Love ma troszkę inną wartość dla Wilków, niż Harden miał dla Thunder.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Cavs dają Wigginsa, to nie ma tematu. Wszyscy zadowoleni. Ale nie taki scenariusz komentowałem.

 

Tak rozumiem, ale na razie wiemy tylko to, że nic nie wiemy. Spekulacje spekulacjami, ale póki realnie Wiggins, Mirotić czy McDermott nie będą realnymi opcjami w wymianach, to karmieni jesteśmy różnymi scenariuszami. Jedno jest pewne podpisanie Wigginsa należy ocenić na plus ze strony Cavs. Miesiąc przeczekania nie zaszkodzi, a może się okazać, że Sota będąc na lodzie i tak weźmie szrot.

 

I co, to niby będzie takie proste? Rubio pewnie jeszcze ktoś weźmie, ale opchnąć Peka? Musiałby zagrać naprawdę solidny sezon, żeby dostali za niego cokolwiek wartościowego, bo póki co ostatnio koleś jest strasznie szklany.

 

 

 

Peković gdzieś by się nadal, nie ma aż tak beznadziejnego tego kontraktu. Zależy tylko czy ktoś ma defensywnego PFa i byłby w stanie z nim zaryzykować. Przy przebudowie w Socie, przed przyjściem Asika, myślałem o nim w kontekście NOP, ale tematu już nie ma. Idąc dalej tropem przebudowy można byłoby pomyśleć o wyjęciu Sandersa z Bucks, który jest tańszy a kontrakt ma taką samą długość. Problem jest jednak taki, że mając taki draft Sota ostatecznie nie spróbowała zrobić żadnych wymian wiec nie będą się przebudowywać i nadal będą się kisić w przeciętności.

 

Z tego co mi wiadomo, Thunder oferowali Jamesowi mniejszą kasę, ale nie chciał i wolał powalczyć w innej drużynie.

Poza tym, porównujesz ekipę z finals NBA do drużyny z dolnej części konferencji zachodniej, bez większych widoków na awans do PO. Jaki to ma sens? Thunder mieli wtedy Duranta, Westbrooka i Ibakę, z których każdy był i jest w takim wieku, że teoretycznie powinien się rozwinąć. Strata brodacza, zwłaszcza, że sam chciał dostać większą rolę w zespole, nie była aż tak bolesna(zwłaszcza jak popatrzeć na jego teksty z ostatnich tygodni). Durantem, Westbrookiem i Ibaką Soty są Martin, Rubio i Pekovic, więc chyba rozumiesz, że Love ma troszkę inną wartość dla Wilków, niż Harden miał dla Thunder.

 

Ambicja sportowa jedną stroną medalu, a kasa drugą, nie oszukujmy się. Rozumiem, jaką wartość ma Love, ale trzeba pamiętać, że jego wartość na rynku już jest mniejsza po jego deklaracjach, że tutaj i tak nie zostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.