Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2014/15


matek

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie. Mało kto był chętny, na wchodzącego w swój prime, 28 letniego podkoszowca, robiącego regularnie 20-8-3 potrafiącego bronić i znanego ze swojego niekonfliktowego charakteru. Tylko naprawdę ostry gracz mógł w to wejść!

A oddać za niego Kwimi Brałna ( nr 1 draftu 2001 przypominam!) plus tak wielki talent jak Javaris Crittenton?

HAZARD, tylko Micz mógł mieć takie cojones.

 

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu ;)

Edytowane przez Pan A.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Mało kto był chętny, na wchodzącego w swój prime, 28 letniego podkoszowca, robiącego regularnie 20-8-3 potrafiącego bronić i znanego ze swojego niekonfliktowego charakteru. Tylko naprawdę ostry gracz mógł w to wejść!

A oddać za niego Kwimi Brałna ( nr 1 draftu 2001 przypominam!) plus tak wielki talent jak Javaris Crittenton?

HAZARD, tylko Miecz mógł mieć takie cojones.

 

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu ;)

 

Lakers to był jedyny klub, gotowy przejąć kontrakt Gasola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Mało kto był chętny, na wchodzącego w swój prime, 28 letniego podkoszowca, robiącego regularnie 20-8-3 potrafiącego bronić i znanego ze swojego niekonfliktowego charakteru. Tylko naprawdę ostry gracz mógł w to wejść!

A oddać za niego Kwimi Brałna ( nr 1 draftu 2001 przypominam!) plus tak wielki talent jak Javaris Crittenton?

HAZARD, tylko Micz mógł mieć takie cojones.

 

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu ;)

 

Dlaczego pominąłeś Marca Gasola?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celowo! Bo jestem pewny, że z pewnością tak w Memphis jak i na tym forum eksperci, już wtedy wiedzieli jaką za kilka lat będzie miał wartość Marc.

Zresztą z czego ja się tłumaczę - tak samo przecież uważam, że nikt nie był zainteresowany takim cuchnącym kontraktem, a zbudować ofertę choćby porównywalnie dobrą jak ta z LA, było trudno - jeśli nie niemożliwe!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celowo! Bo jestem pewny, że z pewnością tak w Memphis jak i na tym forum eksperci, już wtedy wiedzieli jaką za kilka lat będzie miał wartość Marc.

Zresztą z czego ja się tłumaczę - tak samo przecież uważam, że nikt nie był zainteresowany takim cuchnącym kontraktem, a zbudować ofertę choćby porównywalnie dobrą jak ta z LA, było trudno - jeśli nie niemożliwe!

 

Ja nie wiedziałem, Ty nie wiedziałeś, "forumowi eksperci" też mogli nie wiedzieć, ale na jakiej podstawie twierdzisz, że w Memphis również byli pozbawieni tej wiedzy? 

 

Z perspektywy czasu oferta Lakers nie była taka zła, młodszy Gasol okazał się być top3 centrem w lidze. Oba zespoły wyszły dobrze na tych wymianach. Takie są fakty.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pełna zgoda - Lakers wygrali biorąc ten kontrakt, nad którym nikt się by w tej lidze nie pochylił, a MEM wzięło Marca, który jak pamiętam wtedy był znany (a na pewno w Memphis) ze swojego talentu a nie z tego, że jest lekko przy tłustym bratem Pau.

Koniec tematu z mojej strony i cieszę się, że doszliśmy do wspólnych wniosków :smile:

Edytowane przez Pan A.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiedziałem, Ty nie wiedziałeś, "forumowi eksperci" też mogli nie wiedzieć, ale na jakiej podstawie twierdzisz, że w Memphis również byli pozbawieni tej wiedzy?

 

Można tak sądzić np na takiej prostej obserwacji. Pół roku wcześniej Niedźwiadki mogli wybrać z 4 lub 31 numerem w drafcie MArca Gasola. Zamiast tego z czwartym numerem został wybrany przez nich Michael Alex "Mike" Conley, Jr. 31 numer zaś oddali do HOU za kasę + przyszłą drugą rundę. Można więc przypuszczać, że oceniali pół roku przed transferem Marca Gasola, jako mniej wartościowego niż 31 pick.

 

Zresztą.. Jest taki kontrowersyjny dziennikarz - clown Stephen A. Smith, który częściej trolluje niż mówi coś rzeczowego. Jednak jeśli chodzi o ocenę tego transferu, ujął to całkiem dosadnie:

 

 

klasyk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy chyba macie problem z przyswajaniem najprostszych faktów.

 

Z dłuższej perspektywy czasu okazało się, że Memphis zrobiło dobrą wymianę. W czasie gdy Pau tam grał największym ich sukcesem był sweep w pierwszej rundzie. Między innymi dzięki tej wymianie zbudowali ciekawą drużynę, która pojawiła się nawet w WCF. Marc był jej najważniejszym ogniwem. 

 

Gdy doszło do wymiany też myślałem, że Lakers wyjebali Grizzlies. Ale czas diametralnie zmienił obraz tamtej wymiany, nie sądzisz? I nie ma tu nawet znaczenia czy ktoś w Memphis wiedział, że z młodego coś wyrośnie, czy ktoś dostrzegł w nim jakiś potencjał czy nie, ważne jest to, że tamta wymiana okazała się dla nich korzystna, bo gdyby nie wymienili wówczas Gasola, to pewnie uciekłby stamtąd po wygaśnięciu kontraktu.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eRWu napisał na e-baskecie, ze Marc będzie wymiatał. Szacunek.

 

Pomijanie Kwame w tym tradzie jest bezasadne. On lekko miał potencjał na top5 defensywnych centrów na lata, przynajmniej tak fani Lakers pisali. Choć też pisali, że to hańba, iż Kobe musi grać z takim szrotem.

 

Z Gasolem było tak dziwnie, że o ile nie za bardzo mu się wtedy chciało grać w tych Memphis, ale  - jeśli w  ogóle był na stole dla kogokolwiek niż LAL - to bardzo krótko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dłuższej perspektywy czasu okazało się, że Memphis zrobiło dobrą wymianę.

Jak oceniasz takie ruchy gmów:

1. wymiana Rodmana na Purdue - bez tego SAS by nie miało Duncana

2. Wybór przez DET Milicicia przed Wadem, Carmelo, Boshem - gdyby nie to, może by nie pozyskali Wallace'a (zwłaszcza jakby wzięli Bosha).

3. Pozyskanie Howarda przez Mitcha.

 

Ogólnie to co by było gdyby, to jakby Mem zachowało Gasola, to całkiem możliwe, że uniknęli by rok później wyboru mega busta Tahebbeta itp

 

W czasie gdy Pau tam grał największym ich sukcesem był sweep w pierwszej rundzie.

Lepszy sweep w 1 rundzie niż niedostanie się do PO, jak raz podczas tego okresu się zdarzyło Lakersom. W MEM nie miał jakiegoś wybitnego supportu - sporo solidnych graczy, ale żadnego grajka na poziomie Odoma..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasze (fanów Lakers) jaranie się Kwame i jego defensywą jest koronnym dowodem na to, jak dramatycznie było z rosterem Lakersów w tamtym czasie.

 

To jeszcze nic, pamiętam jak Van zachwycał się jednym z najszybszych nadgarstków ever wśród wysokich z rzutem, jaki posiadał nie kto inny jak Brian Cook!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna pisac jaki to Marc wymiatacz dzis ale na tamte czasy byl to przyklad oddania lidera zespolu w prime za nic. 

 

 

To Ty tak twierdzisz. Na jakiej podstawie oceniasz wiedzę scoutów Memphis na temat Marca w czasie wymiany?

 

 

Jak oceniasz takie ruchy gmów:

1. wymiana Rodmana na Purdue - bez tego SAS by nie miało Duncana

2. Wybór przez DET Milicicia przed Wadem, Carmelo, Boshem - gdyby nie to, może by nie pozyskali Wallace'a (zwłaszcza jakby wzięli Bosha).

3. Pozyskanie Howarda przez Mitcha.

 

Ogólnie to co by było gdyby, to jakby Mem zachowało Gasola, to całkiem możliwe, że uniknęli by rok później wyboru mega busta Tahebbeta itp

 

 

Lepszy sweep w 1 rundzie niż niedostanie się do PO, jak raz podczas tego okresu się zdarzyło Lakersom. W MEM nie miał jakiegoś wybitnego supportu - sporo solidnych graczy, ale żadnego grajka na poziomie Odoma..

 

Przykłady 1 i 2 są kompletnie nietrafione. Jak w ogóle znaleźć wspólną płaszczyznę dla tych sytuacji z wymianą Gasola?

 

Co do wyboru Pistons, z perspektywa czasu dokonali fatalnego wyboru. Możemy to oceniać z perspektywy czasu, gdy wiemy jak potoczyły się kariery wymienionych przez Ciebie zawodników. Nie wiem jaki związek z tym mają wymiana Ryśka i późniejsze mistrzostwo.

 

Mitch oddał za Howarda wiecznie połamanego Andrzeja, Lakers właściwie nic nie stracili na tym.

 

Co ma wymiana Gasola do wyboru Thabeeta? Naprawdę nie rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie kumam co Melo miałoby skłonić do podpisania z nami,fejm i splendor ma w Knicks,w dodatku z lepszym hajsem.Szanse na misia większe w Bulls,Rockets,nawet k**** Bobcats z tym syfem co Lakers obecnie mają w składzie.Co nie zmienia faktu,że bym był zachwycony jakby Kuptchak go podpisał ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.