[NBA Finals] Heat - Spurs

[BiałaCzekolada]

RappaR, 

 

dlaczego to lubisz? Przecież to nie był komplement dla Lebrona.

[RappaR]

RappaR, 

 

dlaczego to lubisz? Przecież to nie był komplement dla Lebrona.

Bo się z tym zgadzam?

[Xamel]

Nabil sobie cyferki przy minus 20 i od razu dobry występ?

Ręka w górę kto widział jak w g 3-5 jak LeBron morduje Spurs tylko mu te jebane ponocniki piłki nie podawaly a dane pudlowaly.

[Borys]

Mnie natomiast zastanawia jaki przyszly hof schodzi z boiska na ponad 6 minut do konca w najwazniejszym meczu finalow? Rozumiem, ze szanse byly male, ze im sie gra nie kleila... Ale to ponad 6minut!!! A James siada na lawke z opuszczona glowa i juz nie wraca do gry. Tymbardziej, ze rok temu sie przekonali jak wiele mozna zdzialac w krotkim czasie. Dla mnie to bylo nie pojete. Lubie LeBrona, ale stracil za to w moich oczach.

 

Oczywiscie ogolnie aie ciesze bo moge swietowac kolejne mistrzostwo Spurs

[mac]

Mnie natomiast zastanawia jaki przyszly hof schodzi z boiska na ponad 6 minut do konca w najwazniejszym meczu finalow?

A jak rok temu przszły HoF Tim Duncan zszedł z boiska na 30sekund przed końcem wydawało się wygranch finałów, to też stracił w Twoich oczach?

[Borys]

Ty na powaznie nie widzisz roznicy w 2 sytuacjach? Duncan zszedl, poniewaz taki byl plan defensywny Popovicha na obrone przewagi punktowej, zaznaczam przewagi (w dodatku na 30 sekund przed koncem, a nie ponad 6minut/pol kwarty). W dodatku potem jeszcze byla dogrywka a nie koniec meczu.

A tutaj masz ponad 6 minut meczu, ponad pół kwarty! a gracz, ktory jest motorem napedowym zespolu, ktorego legacy prownuje sie do samego MJa siada sobie na lawce i skresla juz caly mecz.

Dla mnie to wstyd, wyobrazasz sobie Jordana w jakims game 7 ktory robi cos takiego a ponad 6 minut do konca? Albo birda, johnsona, kogokolwiek? Bo ja nie.

 

Osobiscie szanuje (szanowalem?) LeBrona od momentu kiedy przyszedl do NBA, ale takie cos to dla mnie jak skaza na jego zyciorysie. Stracil wiele w moich oczach, a jak jeszcze zmieni klub to juz w ogole strace do niego szacunek.

[Alternative]

Kobe też by nie usiadł. Prawdopodobnie jeszcze by pobił trenera, który chciałby go zdjąć.

[Xamel]

Robicie z tego straszną aferę. Chciał być wypoczęty na G6.

[Kubbas]

W dniu 20.06.2014 o 12:50, Borys napisał:

Ty na powaznie nie widzisz roznicy w 2 sytuacjach? Duncan zszedl, poniewaz taki byl plan defensywny Popovicha na obrone przewagi punktowej, zaznaczam przewagi (w dodatku na 30 sekund przed koncem, a nie ponad 6minut/pol kwarty). W dodatku potem jeszcze byla dogrywka a nie koniec meczu.

A tutaj masz ponad 6 minut meczu, ponad pół kwarty! a gracz, ktory jest motorem napedowym zespolu, ktorego legacy prownuje sie do samego MJa siada sobie na lawce i skresla juz caly mecz.

Dla mnie to wstyd, wyobrazasz sobie Jordana w jakims game 7 ktory robi cos takiego a ponad 6 minut do konca? Albo birda, johnsona, kogokolwiek? Bo ja nie.

 

Osobiscie szanuje (szanowalem?) LeBrona od momentu kiedy przyszedl do NBA, ale takie cos to dla mnie jak skaza na jego zyciorysie. Stracil wiele w moich oczach, a jak jeszcze zmieni klub to juz w ogole strace do niego szacunek.

tak odswiezajac sobie ta dyskusje (bo czemu nie) na ile do konca Lebron wtedy zszedl ktos pamieta? przy jakim wyniku?

[Kily]

10 minut temu, Kubbas napisał:

tak odswiezajac sobie ta dyskusje (bo czemu nie) na ile do konca Lebron wtedy zszedl ktos pamieta? przy jakim wyniku?

6:30 przy 90-72

[rw30]

W dniu 20.06.2014 o 12:50, Borys napisał:

Osobiscie szanuje (szanowalem?) LeBrona od momentu kiedy przyszedl do NBA, ale takie cos to dla mnie jak skaza na jego zyciorysie. Stracil wiele w moich oczach, a jak jeszcze zmieni klub to juz w ogole strace do niego szacunek.

 

ponoć LeBron do dzisiaj nie może się otrząsnąć po stracie szacunku u Borysa  (zwłaszcza, że spełnił najczarniejszy scenariusz "i jeszcze zmienił klub"!!!  no bezczelny kur-wa typ)

[Reikai]

Godzinę temu, rw30 napisał:

 

ponoć LeBron do dzisiaj nie może się otrząsnąć po stracie szacunku u Borysa  (zwłaszcza, że spełnił najczarniejszy scenariusz "i jeszcze zmienił klub"!!!  no bezczelny kur-wa typ)

I to dwa razy.

[Alonzo]

Dla mnie clue jest takie, że po zejściu wtedy LeBrona Heat grali jak tegoroczni Lakers.