Skocz do zawartości

Magiczne ruchy posezonowe


tomaszan

Rekomendowane odpowiedzi

Nie zgadzam sie natomiast z ocena Bogansa

Kwestia Bogans'a była już wcześniej roztrząsana, więc zapewne się nie przekonamy :wink: . Sezon pokaże, ale chciałbym się co do niego mylić... (choć nie widzę takiej możliwości :wink: ).

 

nie zapominaj o Doolingu

Nie zapomniałem, tylko że jak dla mnie nie jest to żaden sg. Ot taki combo-guard i to nie najwyższych lotów. Może grać zarówno na pg, jak i na sg, tyle że na żadnej z tych pozycji tak naprawdę nie daje drużynie tego, czego potrzebuje. Nie jest to ani dobry rozgrywający (ma słaby przegląd pola, nie potrafi dobrze kreować gry - nie mówię, że w ogóle), ani dobry rzucający obrońca. Nie mówię, że nie jest to przydatny zawodnik, bo zawsze pozwala załatać jakąś dzirę na dwóch obronnych pozycjach, ale nic poza tym. Jedynymi prawdziwymi sg w drużynie są JJ i Bogans. I to mnie niepokoi, tym bardziej, że Redick coś strasznie długo nie może wyleczyć tej swojej kontuzji...

 

Stevenson będzie miał opcję w swoim kontrakcie z Wizards, że za rok może nie przedłużyć umowy na kolejny rok. Tylko jakoś niezbyt wierzę w to "pokazanie prawdziwej wartości i odrobieniu straconych pieniędzy" :lol: . Chyba że chodzi o to, że ktoś mu zaproponuje kontrakt zbliżony do kontraktu zaproponowanego przez Orlando, bo w to jestem w stanie uwierzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapomniałem, tylko że jak dla mnie nie jest to żaden sg. Ot taki combo-guard i to nie najwyższych lotów. Może grać zarówno na pg, jak i na sg, tyle że na żadnej z tych pozycji tak naprawdę nie daje drużynie tego, czego potrzebuje. Nie jest to ani dobry rozgrywający (ma słaby przegląd pola, nie potrafi dobrze kreować gry - nie mówię, że w ogóle), ani dobry rzucający obrońca.

Gdyby nie ta kontuzja Doolinga pod koniec zeszlorocznego preseason to nie wiadomo kto by wyladowal na sg w poprzednim sezonie Stevensona bil na glowe i razem z Francisem wygladali naprawde obiecujaco :roll: Jezeli kwitujesz takim komentarzem Doolinga to Stevensona tez mozna ladnie podsumowac:

Wygorowane ambicje a umiejetnosci przecietne Poprawny obronca bez gry ofensywnej Kulawy rzut, niskie IQ (na boisku i poza nim)

Wole zaryzykowac z Bogansem niz byc skazanym na przywidywalna gre DS Uff... dobrze ze juz go tu nie ma :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie ta kontuzja Doolinga pod koniec zeszlorocznego preseason to nie wiadomo kto by wyladowal na sg w poprzednim sezonie Stevensona bil na glowe i razem z Francisem wygladali naprawde obiecujaco

To akurat nie świadczy dobrze o rosterze Magic na tej pozycji, skoro był wybór między Dooling'iem a Stevenson'em. Tyle, że ja, jakbym miał w tym momencie dokonać wyboru, to zdecydowanie wybrałbym DS. Dooling ma jedną nad nim przewagę, że potrafi chociaż trochę rzucać za 3 pkt, chcociaż średnia z całej karieryi ostatniego sezonu w Magic to minimalnie ponad 30%, co dla zawodnika, który miałby grać na dwójce jest średnią żenuj ącą. No ale zgoda, średnia Stevenson'a w tym względzie (choć z całej kariery nie tak bardzo niższa) nie załapuje się na jakiekolwiek klasyfikacje, a przez całą karierę trafił niewiele ponad 50 takich rzutów :roll: . A poza tym: Dooling 1,91 m, DS 1,96 m, co w przypadku obrońcy ma znaczenie. DS znacznie lepiej broni, nie mówię, że wyśmienicie, ale znacznie lepiej od Dooling'a, który w obronie ma znaczne problemy, minąć go to naprawdę niezbyt wielka sztuka. W ataku powiedziałbym że podobnie, ani jeden ani drugi nie są jakimiś rewelacjami, choć Dooling łatwiej operuje piłką i ma lepszy zwód, a DS znacznie lepiej gra bliżej kosza. Jednak Dooling nie potrafi wyszukiwać partnerów, czasem mam wrażenie, że ma piłkę przyklejoną do ręki. Dlatego moim zdaniem nie jest to ani jedynka ani dwójka, aczkolwiek jako zmiennik każdej drużynie jest potrzebny, bo jakoś potrafi na tych dwoch pozycjach zagrać, ale nigdy nie opierałbym na nim składu (nie mówię, że na DS oparłbym, ale jednak znacznie szybciej :wink: ). A tym bardziej z Francisem, ktory również (abstrahując od jego cech charakterologicznych) rzucać z dystansu nie potrafi. Ponadto jedynkę mamy naprawdę nieźle obsadzoną (Nelson, Arroyo) i nie widzę tu miejsca zbytnio dla Dooling'a. Dlatego w przypadku Nelson'a, który ma naprawdę dobry rzut z półdystansu i dystansu i potrafi rozprowadzać grę, niezły obrońca by się przydał. Tak to będzie w Wizards, gdzie obok świetnie punktującego Arenas'a będzie grał niezły obrońca. Tym bardziej za jakieś nędzne grosze. Dlatego

 

dobrze ze juz go tu nie ma

nie cieszyłbym się z tego powodu, że DS nie ma, bo nawet gdyby nie poprawiłby znacznie swoich umiejętności, to jest to niezły zawodnik zadaniowy, który przydałby się każdej drużynie mającej punktujących zawodników. Szczególnie, gdyby miał być dodatkowo wsparciem dla Redick'a, jeśli ten zacznie trafiać :twisted: . A co do Bogans'a - jeśli zawodnik grający na dwójce ma przez kilka sezonów gry średnią z gry niespełna 40%, a za 3 pkt nieco wyższą niż Dooling i nie wykazuje tendencji rozwojowej, a do tego jest takim sobie obrońcą, to naprawdę nie spodziewam się jakichś większych rewelacji czy chociażby znacznego postępu. I dlatego "przewidywalna" gra DS jest dla mnie cenniejsza niż "przewidywalna" gra Bogans'a.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że ja, jakbym miał w tym momencie dokonać wyboru, to zdecydowanie wybrałbym DS.

Powiem tak: duet Francis-Dooling wygladal lepiej niz Francis-Stevenson natomiast do Jemeera rzeczywiscie lepiej pasowalby DS

 

A poza tym: Dooling 1,91 m, DS 1,96 m, co w przypadku obrońcy ma znaczenie.

Bogans...

 

A tym bardziej z Francisem, ktory również (abstrahując od jego cech charakterologicznych) rzucać z dystansu nie potrafi.

Chyba nie widziales Francisa na poczatku kariery Robil wszystko... Teraz nie tylko nie umie rzucac ale i nie potrafi pakowac :wink: Jakby sie wypalil... Chcialbym go jeszcze zobaczyc fruwajacego :roll:

 

Ponadto jedynkę mamy naprawdę nieźle obsadzoną (Nelson, Arroyo) i nie widzę tu miejsca zbytnio dla Dooling'a.

Po co w takim razie sprowadzilismy go sezon temu gdy byl Francis Nelson i Diener Wtedy tez nie bylo miejsca...

 

A co do Bogans'a - jeśli zawodnik grający na dwójce ma przez kilka sezonów gry średnią z gry niespełna 40%, a za 3 pkt nieco wyższą niż Dooling i nie wykazuje tendencji rozwojowej, a do tego jest takim sobie obrońcą, to naprawdę nie spodziewam się jakichś większych rewelacji czy chociażby znacznego postępu. I dlatego "przewidywalna" gra DS jest dla mnie cenniejsza niż "przewidywalna" gra Bogans'a.

Niedlugo sie przekonamy kto mial racje Nie potrafie tak dobrze bronic swojego zdania jak wy ale gorzej jezeli te wasze eseje okaza sie chybione a tak sadze... BOGANS>Stevenson ps. jezeli nikt nie chcial dac DS wiecej niz trzy mln za sezon to chyba o czyms swiadczy Sa dwa wyjscia:

1. Jest za cienki

2. Jest idiota ze ich nie wzial

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie widziales Francisa na poczatku kariery Robil wszystko

Widziałem :wink: , ale teraz to jest zupełnie inny zawodnik. Poza tym od trzech bodaj sezonów jego średnia za 3 pkt nie przekracza lub jest tuż ponad 30%. W drugim bodaj sezonie gry mił niemal 40%, a teraz żenada. Nie wiem, może mu już się nie chce...

 

Po co w takim razie sprowadzilismy go sezon temu gdy byl Francis Nelson i Diener Wtedy tez nie bylo miejsca...

Nie do mnie to pytanie :wink: . Aczkolwiek nadal twierdzę, że taki zawodnik przyda się w każdej drużynie. Szkoda mi tylko Diener'a, bo przez ten tłok możemy w ogóle nigdy się nie dowiedzieć na co go stać. A coś przecież potrafi, nie tylko rzucać, ale również znajdować kolegów. Co prawda nieco przyciśnięty czasem się gubi, ale po pierwsze, nie ma doświadczenia, a po drugie, niemal nie gra. Trochę mi tego szkoda, bo chciałbym poznać jego umiejętności, bo summer league, to jednak nie liga.

 

BOGANS>Stevenson

W sytuacji, jaka zaistniała, bardzo bym chciał, aby tak było...

 

Jest idiota ze ich nie wzial

Tu się zgadzam :wink: . Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No to wydaje się, że wszystkie ruchy posezonowe (przynajmniej te najważniejsze) będziemy mieć za chwilę za sobą, bo podpisujemy Outlaw'a. Zapewne dziadek Bo za wiele nie zagra, będzie raczej łatał dziury i grał ogony. I pewnie kosztował grosze. Podobno ma być mentorem dla młodych graczy. Ano zobaczymy.

 

A oto moja subiektywna ocena ruchów posezonowych:

 

Z plusów:

1. Zatrzymanie Arizy - za rozsądne pieniądze, chłopak ma talent, musi co prawda popracować nad rzutem, ale ma serce i ochotę do gry, jeśli dostanie odpowiednią liczbę minut, będziemy mieli z niego pociechę.

2. Podpisanie Bogans'a - nieduże pieniądze za przeciętnego grajka, ale walczącego, potrafiącego bronić i ustawiać się pod koszem, w sytuacji posuchy na tej pozycji niezły ruch, szkoda tylko, że wygląda na to, że do S5. Gdyby Bogans został zakupiony jako zmiennik (być może nim będzie, ale to zależy od JJ), to transfer ten oceniłby znacznie wyżej.

3. Spadliśmy na 23-cie miejsce w płacach zawodników na ten sezon z bodaj 5-tego miejsca, z czego kontrakt Hill'a zabiera 30%. Zatem niemal przestaliśmy przepłacać zawodników. Został nam tylko jeden gigantyczny kontrakt, ktory się kończy i z którego mam nadzieję będziemy mieli pożytek.

 

Niewiadome:

1. Wybór JJ Redick'a - mamy chyba jedyną niewiadomą, ale za to jaką :twisted: . Albo strzał w dziesiątkę (gość zacznie miotać trójki i w ogóle zostanie niekiepskim strzelcem), albo wtop niesamowity. Jakoś nie przewiduję sytuacji pośrednich. Oczekiwania w stosunku do niego są duże i nie jestem pewien, czy im sprosta. Dobrze że chociaż warunki fizyczne ma nienajgorsze, mimo pierwotnych obaw. Na pewno były bezpieczniejsze wybory w drafcie (Carney, Brewer), ale... W każdym razie go JJ, bo przedostatnia bodaj pozycja w trafionych rzutach za 3 pkt w lidze chluby po prostu nie przynosi.

 

Negatywy:

1. Strata Stevenson'a - gość trochę przegiął, a potem poszedł na jałmużne do Wizards. Być może trzeba było mu dać parę dolarów więcej, bo dwójka (JJ i Bogans) to jednak najgorzej (przynajmniej na chwilę obecną) obsadzona pozycja w Orlando. DS rozwiązałby w tym zakresie dużo kłopotów, no ale dyskusja na ten temat była dość burzliwa, więc nie ma sensu jej powtarzać :wink: .

2. Wybór w drafcie Augustine - nie wiem, ale nie zrobił na mnie dobrego wrażenia w summer league, kiedy to widziałem go po raz pierwszy. Czasem potrafi fajnie się ustawić i zebrać piłkę, ale obronę ma bardzo średnią, często nie nadąża za przeciwnikiem, no a atak... eh, szkoda gadać. Dlatego:

3. Pozostawienie Gortata w Europie lub utrata Kasun'a - nie spodziewałem się, że to powiem, ale jak dla mnie Gortat powinien być naszym czwartym wysokim (Bo nie liczę). Jest znacznie lepszy od Augustine w ataku i lepiej zbiera. Naprawdę mógł pograć te 6-8 minut w meczu i kto wie, czy by się nie rozwinął. No a Kasun przynajmniej dawal jakąś trwardość w obronie, faulował nawet ostatnio znacznie mniej. Nie sądzę, aby tę twardość dał Augustine. A tak pozostaje nadzieja, że gość się rozwinie w trakcie sezonu i w jego drugiej połowie będzie dawał dobre zmiany.

 

Neutralne:

1. Podpisanie Bo i zakończenie kariery przez Augmon'a - są starzy, do gry w zasadzie nic wielkiego nie wnieśliby, zatem szkoda zabierać czasu młodym zawodnikom - mam nadzieję, że Outlaw nie będzie jadnak grał za długo, bo wtedy jego podpisanie należałoby ocenić jako negatyw.

2. Pozostawienie Garrity'ego - powinien był zostać sprzedany co najmniej 2-3 sezony temu, gdy można było za niego coś jeszcze uzyskać :P . A tak jeszcze będzie grał na czwórce. No ale przynajmniej - o ile się nie mylę - po tym sezonie kończy mu się kontrakt, więc 3,5 mln $ się zwolni :D . Zatem są plusy dodatnie i ujemne :lol: .

 

I jeszcze z pozytywów: Milicic w trzech meczach sparingowych przed mistrzostwami świata rzucił 17 (Argentyna), 13 (z Hiszpanią) i 20 (ze Słowenią) punktów. Nie najgorzej :lol: , tym bardziej, że przeciwnicy byli naprawdę mocni. Zobaczymy jak zagra na mistrzostwach.

I z negatywow: nie zauważyłem zbytniego postępu w grze ofensywnej Howard'a :cry: . Nadal nie ma choć trochę wyrobionego rzutu, a podobno mial nad nim pracować... Przy takiej grze w ofensywie nie widzę, aby zaczął zdobywać te 20 punktów na mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto jednak wie, czy nie będzie jeszcze jednego transferu.

 

Dosyć głośno w różnych mediach o tym, że Magic chcą się pozbyć Dooling'a, który miałby przejść do Miami. Nie byłoby to złe, gdyż na jedynce mamy dwóch naprawdę niezłych zawodników (w tym jednego przyszłościowego), a na dwójkę Dooling się nie nadaje. Ciekawe tylko, ile Miami by za niego dało, bo o tym jak na razie cisza...

 

W pierwszych meczach mistrzostw świata furorę zrobił Arroyo (23 pkt i 5 asyst przeciwko USA), Howard nieźle (10 pkt i 7 zb), no a Milicic zawiódł całkowicie (jak i niemal cała drużyna) z patałachami (5 pkt i 5 zb).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I z negatywow: nie zauważyłem zbytniego postępu w grze ofensywnej Howard'a :( . Nadal nie ma choć trochę wyrobionego rzutu, a podobno mial nad nim pracować... Przy takiej grze w ofensywie nie widzę, aby zaczął zdobywać te 20 punktów na mecz.

Trochę mnie nie było i nie oglądałem żadnego sparingu. Obejrzałem tylko pierwszą kwartę meczu z Portoryko i nie było żadnej akcji, którą Dwight sam by sobie wypracował. Ale za to można zauważyć pewne postępy w obronie. Tak na marginesie Howard broniąc używa rąk, co w przepisach fibowskich jest dozwolone, a więc widać, że chłonie wiedzę jaką mu się przekazuje.

 

No i wydaje się, że poprawił rzuty wolne. Jeśli będzie trafiał powyżej 70%, to dostanie od Hilla więcej akcji i drużyna będzie na niego mogła grać w końcówce. A to może dać średnią około 20 punktów na mecz. Sam mechanizm rzutu się nie zmienił (nadal nie prostuje ręki do końca), ale ważne, żeby odzyskał skuteczność, którą przecież miał nie najgorszą w drugiej części debiutanckiego sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Howard'a, oceniam go na podstawie meczów sparingowych, bo samych mistrzostw świata nie oglądam :cry: .

 

nie było żadnej akcji, którą Dwight sam by sobie wypracował

Tak jest niemal we wszystkich akcjach. Zdobycze punktowe są z akcji podkoszowych, po zbiórce ofensywnej lub po dokładnym dograniu partnera. To oczywiście jest niezwykle cenne, tym bardziej, że chyba będzie komu podawać w sezonie (Nelson, Arroyo), ale przydałoby się trochę urozmaicenia w grze. Inaczej gra Magic może być zbyt czytelna - podanie niedaleko kosza do Howard'a i się zobaczy (oczywiście upraszczam schemat :wink: ). Co prawda w reprezentacji Howard pełni nieco specyficzną rolę, bo tam nie ma tak naprawdę klasycznego centra (może trochę Miller jest takim) i musi grać pod koszem, ale mógłby trochę punktów rzucić z półdystansu.

 

No i wydaje się, że poprawił rzuty wolne

Jak na razie ma MŚ ma trafionych 12 z 16 wolnych, a więc jak na niego to świetnie. Tyle że tak naprawdę będzie można coś w tym zakresie powiedzieć po mistrzostwach, po oddaniu co najmniej kilkudziesięciu rzutów wolnych. Bo jak na razie, to:

 

Sam mechanizm rzutu się nie zmienił (nadal nie prostuje ręki do końca)

i rzuty są jakieś zerwane. Nie wiem, może chciałbym za szybko jego postępu w rzutach z półdystansu, ale jednak chciałbym aby Howard miał bardziej zróżnicowane możliwości ofensywne niż tylko gra blisko kosza. Nie ma warunków Shaq'a, aby przepychać się 40 min w meczu w "trumnie", choć w niej gra naprawdę skutecznie. Ale półdystans jak na razie wygląda niezbyt ciekawie. Bez poprawy techniki rzutu (a ja jej nie widzę) się nie obejdzie, jeśli chce być naprawdę gwiazdą. Bo niezłym zawodnikiem już jest :twisted: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

ostatni post ładnie uciął rozmowe:) z tego co ja wiem to oprócz trójki graczy na FIBA World, jeszcze trzech graczy nie wzieło udziału w tym obozie, czy J.J był w śród nich tego nie wiem, napewno szefowie magic oszczędzają redicka na training camp, a może nawet początek sezonu chociaż niby jego plecy mają się w miare dobrze. Bardziej przejmuje się Hillem i jego niby cudewnej rehabilitacji(to już nie wiadomo która z koleji;), Hill grający cały sezon napewno da nam więcej niż Redick

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatni post ładnie uciął rozmowe:)

Za miesiąc z małym haczkiem sezon, więc bym się specjalnie nie martwił. Zaraz zacznie się zabawa :D:D:D .

 

Bardziej przejmuje się Hillem i jego niby cudewnej rehabilitacji(to już nie wiadomo która z koleji;), Hill grający cały sezon napewno da nam więcej niż Redick

Akurat Hill co roku przechodzi "cudowne" rehabilitacje i jest "pełen wiary i nadziei". Ja przestałem z nim wiązać jakiekolwiek nadzieje jakieś 2 sezony temu. Ale obym się mylił. Kto wie, czy jednak Hill nie zrobił rzeczywiście tym razem wszystkiego, bo w końcu w tym sezonie gra o swój chyba ostatni kontrakt w lidze - jeśli oczywiście będzie chciał zostać i ktoś go będzie chciał, bo gdzieś czytałem, że niezależnie od wyników sportowych to jego ostatni sezon w NBA i ma dostać w następnym roku posadę w Orlando (podobno miał ją dostać nawet w tym, jeśliby tylko zrezygnował z kontraktu :lol: ). No ale po niezłym sezonie jego i całej drużyny (e tam, mam nadzieję, że świetnym :twisted: ), te wszystkie spekulacje i plany mogą się drastycznie zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawa powoli się zaczyna:

http://www.mercurynews.com/mld/mercuryn ... 616034.htm

 

Howard myśli o mistrzostwie :twisted:. Więc może i my powinniśmy pomyśleć ;). Jednak to co najbardziej może nas cieszyć to:

"Defensively, he said, "I don't think anybody should get in the paint as easy as they did last year.""

Jeśli stanie się tak jak zapowiada to jeden z problemów w grze Howarda zostałby rozwiązany. Już na MŚ widać było, że nie brakuje mu zaangażowania do gry w obronie, ale to można było równie dobrze wytłumaczyć tym, że aby zaistnieć w tej drużynie musiał robić coś poza zdobywaniem punktów. Mam nadzieję, że nie są to słowa rzucone na wiatr i Howard będzie blokował więcej rzutów (lub ewentualnie straszył blokiem), ale przy okazji wyeliminuje kłopoty z faulami w jakie zdarza mu się popadać.

 

Trochę mnie martwi inna rzecz:

"Coach Brian Hill says four of the starting jobs heading into camp will go to incumbents: Howard at center, Jameer Nelson at point guard, Tony Battie at power forward and Hedo Turkoglu at small forward. Returnee Keyon Dooling likely will be the shooting guard."

Czyli Howard jednak na centrze? W sumie tego chyba chciałem, ale mam nadzieję, że nie pociągnie to za sobą kolejnego sezonu, w którym punkty będzie zdobywał jedynie spod kosza. Druga sprawa to Battie vs. Milicic. Serbia nie ugrała zbyt wiele na MŚ, ale Milicic pokazał tam się z bardzo dobrej strony (16 pkt., 9zb. i 3 bloki na mecz). Sądzę, że stać go w tym sezonie na dwucyfrówkę w punktach. Sądzę również, że wrzucenie go do S5 to tylko kwestia czasu, więc mam nadzieję, że Hill nie uprze się przy graniu Battiem, jeśli Darko pokaże się na obozie z dobrej strony (tego chyba możemy być pewni po tym co widzieliśmy w lecie).

 

Jak widać SG jest nadal naszą bolączką. Redick jeszcze nie pokazał nam nic i praktycznie zaczyna od zera, więc dopiero obóz może mu zapewnić miejsce w podstawowym składzie. Hmm Dooling... To nie jest gracz do S5. On powinien być iskrą z ławki. I jeśli Dooling to co z rotacją? J.J. albo Bogans w odstawkę? W OS pisali, że jeśli Hill będzie się nadawał do gry, to on będzie SG. Nie wiem czy to dobry pomysł, bo w poprzednim sezonie drużyna za mało rzucała za 3, a Hill tej sytuacji nie poprawi. Ogólnie ten obóz zapowiada się naprawdę ciekawie. Chłopaki będą gryźć parkiet, bo każdy będzie chciał sobie wywalczyć minuty. Jeśli Howard będzie tak bronił jak zapowiada, to może nie będzie wielkiej straty w defensywie jeśli w S5 grał będzie Redick :idea: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano zaczyna... Juz wybralem trzy drafty na yahoo :D Jak ktos bedzie chetny to mozemy zrobic prywatna lige...

 

Ad1. Do mistrzostwa jeszcze daaaleka droga Ja bardziej skupilbym sie na "spokojnym" (jak Dooling chce sie z kims stukac to moze, zawsze bedzie ciekawiej :P ) rozegraniu sezonu i moze w koncu awansie do play offs A wcale nie bedzie to takie latwe... Poki co nie jestesmy wybitna druzyna wiec ten awans bedziemy musieli sobie wyszarpac Miami, Detroit, Chicago, Cleveland, New Jersey, Washington, Indiana... plus wiecznie walczacy o play offs Boston, Phila i europejskie Toronto Zapowiada sie pasjonujaca walka :) Nie musimy sie juz skupiac na pseudo liderach tylko na zdrowej rywalizacji o pozycje Tym bardziej ze jestesmy mloda druzyna i praktycznie wszyscy maja cos do udowodnienia Zyc nie umierac :twisted:

A wracajac do Howarda to na jego rzut z poldystansu mozemy nie liczyc Osobiste wygladaly troche lepiej na MS niz w sezonie zasadniczym ale rewelacji tez sie lepiej nie spodziewajmy Wypada liczyc ze bedzie troche bardziej zaangazowany w gre obronna (ze dwa bloki na mecz bylyby wskazane) i zbierze z 15 pilek :twisted:

 

Ad2. Podoba mi sie postepowanie B.Hilla w sprawie Doolinga Jezeli jest to prawda ze jemu da szanse na 2 to jestem zadowolony W zeszlym roku chyba wszyscy wiazalismy z nim nadzieje bo wygladal zajebiscie (nawet Drexler go chwalil) wiec moze tym razem sie uda... Wiem wiem ze to teoretycznie nie jest material na S5 ale jezeli nie sprobujemy to sie nie dowiemy Jezeli bedzie prezentowal to co rok temu w preseason to jestem za Doolingiem na SG Reszta wyklaruje sie w trakcie sezonu bo dalej jest kilka znakow zapytania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc może i my powinniśmy pomyśleć

Ja myślę już od przyjścia Shaq'a, tylko że na myśleniu się kończy :wink: .

 

Czyli Howard jednak na centrze? W sumie tego chyba chciałem, ale mam nadzieję, że nie pociągnie to za sobą kolejnego sezonu, w którym punkty będzie zdobywał jedynie spod kosza.

Obawiam się właśnie, że niestety w przypadku gry Howard'a na C, to skończy się to zdobywaniem punktów spod kosza i zastojem tego zawodnika. Mówiąc zastój mam na myśli repretuar jego zagrań ofensywnych, który nie czarujmy się nie jest oszałamiający. Shaq'iem nigdy nie będzie, bo nie ma takich warunków, do takiego chociażby Mourning'a droga też bardzo daleka, a obawiam się, że przy grze na centrze ciężko będzie Howard'owi wspiąć się na średnie w granicach 22 pkt i 14 zb (chociaż o takich sobie myślę :wink: ). Obawiam się, że stanie się zbyt jednowymiarowy (tak jak w zasadzie na razie jest teraz) i nie będzie to dobre dla niego i drużyny. Tak więc powiem szczerze, że Howard na centrze to jednak nie jest spełnienie moich marzeń, zdecydowanie bym wolał, żeby jednak popracował nad rzutem (nie tylko defensywą), bo chyba tak naprawdę tu ma największe braki (średnia z osobistych z MŚ nie była oszałamiająca i dająca nadzieję na duży progres w tym zakresie). Jak dla mnie jest to typowy PF.

 

Sądzę, że stać go w tym sezonie na dwucyfrówkę w punktach. Sądzę również, że wrzucenie go do S5 to tylko kwestia czasu, więc mam nadzieję, że Hill nie uprze się przy graniu Battiem

Oby tak było :twisted: , choć powiem szczerze, że niezbyt podobało mi się granie dużo Battie'm w końcówce poprzedniego sezonu i sadzanie Darko w ważnych momentach meczu na ławkę (choć oczywiście były wyjątki). Battie to nie jest karta, w którą powinniśmy inwestować. Wiem, że niby walczyliśmy o play-offs i Battie jest może bardziej doświadczony i może na razie lepszy w obronie jeden na jeden. Zobaczymy jak będzie na początku sezonu, bo jeśli podobnie jak w końcówce poprzedniego sezonu i stan ten będzie się utrzymywał, to mam obawy. A powiem szczerze, że liczę na statsy Darko w granicach: 30 min., 12-14 pkt, 7-8 zb i 2 bl. Myślę, że są one zupełnie realne i gdyby miały miejsce, to by znaczyło, że chłopak może się nieźle rozwinąć.

 

O SG to nawet nie ma co pisać, bo temat był wałkowany wielokrotnie. Żałuję, że nie zobaczyłem JJ w kadrze na MŚ, bo to mogłoby rozwiać sporo wątpliwości. Co do Dooling'a to już kiedyś pisałem i zgadzam się ze spabloo, że to jest typowy zawodnik rezerwowy i jak na rezerwowego super i tyle. Ale nie jest to zawodnik do S5.

 

A co do Hill'a w pierwszej piątce, to tak się zastanawiam, jak wtedy miałaby ona wyglądać: Nelson, Hill, Turkoglu, Battie, Howard :?: To już na pierwszy rzut oka wygląda bez sensu (chodzi oczywiście o dwojkę). Chyba bardziej: Nelson, Dooling, Hill, Battie, Howard - czyli w zasadzie tylko jeden zawodnik nieźle rzucający za 3 punkty. jeśli Turkoglu dostanie mniej minut, JJ okaże się niezbyt trafionym pociągnięciem (oby do tego nie doszło :twisted: ), to jak w banku mamy spadek z zaszczytnego przedostatniego miejsca w trafionych rzutach za 3 pkt :!: Niezbyt fajna perspektywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrone Battiego najlepiej mozna skwitowac stwierdzeniem "przerost formy nad trescia" Niby skacze, angazuje sie, macha tymi rekami a nic z tego nie wynika Zero blokow, przechwytow... jezeli to jest nasz najlepszy obronca to ja dziekuje Wedlug mnie w tej profesji o lata swietlne wyprzedza go Darko i tez licze na jego dobra gre w nadchodzacym sezonie

W sprawie Dwighta nie bylbym az tak sceptyczny Po pierwsze granie na C da mu miejsce w druzynie All Star a po drugie zawodnicy typu O'Neal i Mourning sa juz na wymarciu Praktycznie po ich odejsciu nie bedzie w lidze centra z prawdziwego zdarzenia Poza Yao i Ilgauskasem(31 lat) moze... wiec granie Dwightem na tej pozycji bedzie naszym atutem

Sparawy SG nie poruszam :) niech training camp zadecyduje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.