Skocz do zawartości

Phoenix Suns (2) - Los Angeles Clippers (6)


emjey23

Jaki będzie wynik serii?  

28 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki będzie wynik serii?

    • 4-1 dla PHX
    • 4-1 dla PHX
    • 4-2 dla PHX
    • 4-3 dla PHX
    • 4-0 dla Clipps
    • 4-1 dla Clipps
      0
    • 4-2 dla Clipps
    • 4-3 dla Clipps


Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwsze, wynik zaciera trochę obraz meczu.Po drugie, trzeba powiedzieć że Suns grali fenomenalnie.Od meczu nr 5 z Lakers są naprawdę na fali.W tym meczu świetnie zagrali wszyscy...Jeśli chodzi o całkosztalt meczu to raczej w niczym mnie nie zaskoczył.Kluczem okazało się to, że Clippsi, rzucając świetnie, troszkę podkręcili tempo, zamiast uczynić odrotnie.Mimo zwycięstwa Suns zdania nie zmieniłem, wszystkie klucze do wygrania serii są w rękach Kalifornijczyków.Co prawda zawiedli jeśli chodzi o obrone i tempo, ale to jest jak najbardziej do poprawienia.Cassell i Livingston karali Nasha w obronie i mogą to wykorzystać jeszcze lepiej.Brand jest NIE DO ZATRZYMANIA, i nie interesuje mnie to że miał tez swoj dzień, w Sunsach nikt nie może go zatrzymać.Jest jeszcze jeden z moich ulubieńców - Maggette, który także może jeszcze lepiej wykorzystać swoje warunki bo pognebić Słonca.Wydaje mi się że Clippersi mają większe szanse poradzic sobie z licznymi mismatchami w obronie niz Sunsi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

emjey23: Co prawda zawiedli jeśli chodzi o obrone i tempo, ale to jest jak najbardziej do poprawienia.Cassell i Livingston karali Nasha w obronie i mogą to wykorzystać jeszcze lepiej.Brand jest NIE DO ZATRZYMANIA, i nie interesuje mnie to że miał tez swoj dzień, w Sunsach nikt nie może go zatrzymać.Jest jeszcze jeden z moich ulubieńców - Maggette, który także może jeszcze lepiej wykorzystać swoje warunki bo pognebić Słonca.Wydaje mi się że Clippersi mają większe szanse poradzic sobie z licznymi mismatchami w obronie niz Sunsi.

Co do tego pierwszego zdania to nie wiem co masz na myśli mówiąc karali :roll: Ja widziałem świetną penetrację, mądre podania (czasami tak niebezpieczne, a jednak skuteczne) i trójki, trójki w jego stylu. Niemalże "in your face" Wiec nie wiem na czym ta kara polegała, za bardzo.

 

Co do Branda. Definitywnie się zgadzam. On jest nie do zaztrzymania... przez graczy Suns. To juz nawet było widać w rywalizacji z LAL. Jak były problemy z Kwame'm to co dopiero z Brandem. To jest własnie to o czym pisałem i co moze przewazyc o wyniku tej rywalizacji. Czy Brand miał swój dzień. Cóż jeśli to co dzisja robic określić dniem, to myślę, że bedzie miał więcej takich dni. Suns nie maja alternatywy na niego. Zadnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego pierwszego zdania to nie wiem co masz na myśli mówiąc karali :roll: Ja widziałem świetną penetrację, mądre podania (czasami tak niebezpieczne, a jednak skuteczne) i trójki, trójki w jego stylu. Niemalże "in your face" Wiec nie wiem na czym ta kara polegała, za bardzo.

 

Co do Branda. Definitywnie się zgadzam. On jest nie do zaztrzymania... przez graczy Suns. To juz nawet było widać w rywalizacji z LAL. Jak były problemy z Kwame'm to co dopiero z Brandem. To jest własnie to o czym pisałem i co moze przewazyc o wyniku tej rywalizacji. Czy Brand miał swój dzień. Cóż jeśli to co dzisja robic określić dniem, to myślę, że bedzie miał więcej takich dni. Suns nie maja alternatywy na niego. Zadnej.

Może źle sforumułowałem.Chodziło mi o to, ze karali Nasha i jego obronę, bo w ataku robili co chcieli.Nie mialem absolutnie na mysli ich defensywy przeciwko Nashowi, bo ten w ataku także był nie do zatrzymania.

Jeśli chodzi o Branda to pisząc o "jego dniu" odpierałem argument, który przytoczyć mogą inni, a mianowicie "Tak, Brand rzucił 40 pkt ale napewno nie będzie już tak rzucał dalej".Jeśli będzie chciał, to będzie, chociaż niekoniecznie na KOSMICZNEJ skuteczności 18-22.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

emjey23: Jeśli chodzi o Branda to pisząc o "jego dniu" odpierałem argument, który przytoczyć mogą inni, a mianowicie "Tak, Brand rzucił 40 pkt ale napewno nie będzie już tak rzucał dalej".Jeśli będzie chciał, to będzie, chociaż niekoniecznie na KOSMICZNEJ skuteczności 18-22.

I masz całkowitą rację :D Dla mnie mimo wszystko było szokiem było 10-13 w pierwszej polowie tego zawodnika. Zaraz, to przeciez 77 % :shock: Chociaż patrząc na innych PF grających pzreciwko PHX, hmm cóż ta obrona... Ale i tak on był podwajany i takie coś :) Dalej taka umiejętnośc, zdobyć 10-15 punktów w ciągnuu kilku minut. Hm, taki run to chyba tylko phx potrafia przeprowadzic... Oczywiście nalezy jeszcze raz podkreślić wspaniala postawe Cassella w tym spotkaniu. Tez trochę dziwei mnie fakt, ze na ostatnią kwartę Clips postanowili przeciwko Nashowi wystawić Livingstona zamiast Mobleya....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez bardzo mnei zdziwilo iz fani Lakersow teraz kibicuja Cliperson. Gdybym kibicowal MIlanowi to ostatnim o czym mysle byloby kibicowanie Interowi. Analogia z Knicks i Nets jest chyba jak najbardziej na miejscu. Czyzby frustracja i male przywiazanie do barw??? A podobno sie mowi "Czy wygrywasz czy nie..." :?

Jak dla mnie to byl wlasnie kluczowy mecz. Gdyby Clipersi zastopowali rozpedzone Słoneczka byloby jak dla mnie po sliwkach. Brand sieknal 40 oczek i moim zdaniem sieknie jescze nie raz w tej serii. Magette rowniez zrobi swoje. Klucz to zatrzymanie Kamana (od zbiorek) i Mobleya od trojek. Jesli tak sie stanie wsyztsko dobrze dla Nas sie ulozy. Bedzie ciezko ale w 7 meczach Słońca osiagna awans na kolejny szczebel. Przeciez ile mam czekac na kolejny final, az sie czlowiek zestarzal od 93' :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez bardzo mnei zdziwilo iz fani Lakersow teraz kibicuja Cliperson. Gdybym kibicowal MIlanowi to ostatnim o czym mysle byloby kibicowanie Interowi. Analogia z Knicks i Nets jest chyba jak najbardziej na miejscu. Czyzby frustracja i male przywiazanie do barw??? A podobno sie mowi "Czy wygrywasz czy nie..." :?

Jak dla mnie to byl wlasnie kluczowy mecz. Gdyby Clipersi zastopowali rozpedzone Słoneczka byloby jak dla mnie po sliwkach. Brand sieknal 40 oczek i moim zdaniem sieknie jescze nie raz w tej serii. Magette rowniez zrobi swoje. Klucz to zatrzymanie Kamana (od zbiorek) i Mobleya od trojek. Jesli tak sie stanie wsyztsko dobrze dla Nas sie ulozy. Bedzie ciezko ale w 7 meczach Słońca osiagna awans na kolejny szczebel. Przeciez ile mam czekac na kolejny final, az sie czlowiek zestarzal od 93' :D

To nie frustracja poprostu nie lubimy suns i to dlatego :D

gdyby np nuggets weszlo zamiast clips to kibicowalibysmy nuggets :D

wiesz o co chodzi :D

Po prostu chcemy zeby ktos wpieprzyl suns za nas :D

A swoją drogą szkoda clipss ze teraz przegrali , Brand zagrał fantastycznie ale póki co nic to nie daje druzynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, to zależy.Ja kibicowałem Clippersom i w I rundzie i życzyłem im dobrze w RS, jak już zresztą napisałem na wstępie.Nie widze powodu żeby nie znośćić drugiej drużyny, tylko dlatego, że jest z tego samego miasta co moja ulubiona.Clippsów darzę sympatią już od kilku ładnych lat i teraz ciesze się że wreszcie ich fani a także sami zwodnicy mają powody do radości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie sądze, by fani Lakers nienawidzili Clippersów. To coś innego. Pewnego rodzaju pogarda i zażenowanie. Coś jak mieć młodszego, adoptowanego, nierozgarniętego brata, który swą niezdarnością zawsze narobi wstydu :wink:

 

Dobra, sorry, to był żart :)

Ja tam do nich nigdy nic nie miałem. Drwiłem z nich bo przez lata nie umieli sie dostac do playoffs pomimo tego, ze sklad zawsze byl obiecujący, mlody i co tam jeszcze. W koncu sie wybili i kto wie, moze teraz przez jakis czas oni i Lakers beda walczyc jak rowny z rownym. Ale dopoki obie druzyny nie zaczna miec ze soba jakichs porachunkow, nie nastapi wykopywanie sie nawzajem z playoffs, jakies niesnaski miedzy zawodnikami, to chyba nie zrodzi sie jakas nienawisc. Ja przynajmniej tak to widze.

 

A teraz np. ja kibicuje im, bo to po pierwsze fajna ekipa (nie ma tam zadnych bandziorow, pozerow, "jadaczkowych kłapaczy" itp.), a po drugie sa nastepni w kolejnosci, ktorzy wpadli na Suns i jako ze istnieje pewien niedokonczony "deal", to chcialbym, by oni, bedac z tego samego miasta, pozamiatali do konca :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczę na zwycięstwo Clipps :D Myslę, ze Suns wygrali fuksem z LAL. Nie radzili sobie pod koszem z Brownem więc nie wyobrażam sobie powstrzymania Branda :D Z resztą w pierwszym meczu to było widać. Poza tym szczerze życze Suns odpadnięcia z rozgrywek :twisted: Nie nawidzęm ich stylu gry. Mówi się, że jest efektowny. Ja tak nie uważam- jedyny efektowny tam człowiek to Marion. Reszta lata po całym boisku bez ładu i składu i ciska trójki byle kąd. A że zawodników maja do tego wręcz stworzonych to przynosi to efekty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczę na zwycięstwo Clipps :D Myslę, ze Suns wygrali fuksem z LAL.

Fakt, wygrana 31 oczkami to fuks jakich mało :?. Już prędzej można napisać, że wygrana w g.4 była fuksem (idiotyzm). Pewnie PHX rzucali do trzy razy większego kosza niż Lakers. Lakers dostali po dupach, bo: poczuli się za pewnie, byli słabsi w przekroju całej serii, nie mieli graczy, którzy potrafiliby wspomóc lidera, nie potrafili postawić kropki nad "i". Starałem się nie odzywać jak co chwilę fani Lakers pieprzyli o tej serii, ale naprawdę moja cierpliwość jest na wyczerpaniu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczę na zwycięstwo Clipps :D Myslę, ze Suns wygrali fuksem z LAL.

Fakt, wygrana 31 oczkami to fuks jakich mało :?. Już prędzej można napisać, że wygrana w g.4 była fuksem (idiotyzm). Pewnie PHX rzucali do trzy razy większego kosza niż Lakers. Lakers dostali po dupach, bo: poczuli się za pewnie, byli słabsi w przekroju całej serii, nie mieli graczy, którzy potrafiliby wspomóc lidera, nie potrafili postawić kropki nad "i". Starałem się nie odzywać jak co chwilę fani Lakers pieprzyli o tej serii, ale naprawdę moja cierpliwość jest na wyczerpaniu...

Mysle ze bardziej chodzilo mu chociazby o G#6 czy tez wynik całej serii i jej przebieg ;-)

 

Ale fakt faktem - jakos temat tego pierwszorundowego pojedynku ciagnie sie w nieskonczonsc. Widac emocje jeszcze nie opadly ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PANOWIE! Prosze nie zasmiecajmy tematu nawijka o Lakersach, 1 temat juz wystarczy.

Co do dzisiejszej gry/meczu to jestem w takim szoku ze sie do pracy nie moge zebrac :cry: Wiedzialem ze Clippersow stac na wiele ale to co zrobili dzisiaj to miazga. Chyba najlepsza ocena jest mina Nasha, ktora pieknie wychwycil realizator i mozna ja zobaczyc w highlightsach na nba.com. "Co sie k**** stalo ze sie zesralo??". Słoneczka od pierwszej kwarty praktycznie nie istnialy, 3 nie wpadaly, gra sie nie kleila a zbiorki??? 57-26!!! to juz nie jest smieszne. Kocham Słonca, czekam na final juz 13 lat ale doprawdy po tym co dzis zobaczylem jakos ciezko mi uwierzyc w powodzenie tej operacji. Przypomina to czekanie na cud, ktory nie wiedziec czemu nei chce nadejsc. Tak jak mowilem wczesniej zaczal Kaman zbierac pilki a Mobley trafiac i juz bylo ciezko. Doprawdy ciezko mii sie doszukac jakichs pozytywow w ich grze :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem pod niesamowitym wrażeniem, Los Angeles Clippers przez te trzy lata z Dunleavy jako head coachem stali się markową druzyną, mam nadzieję że jeśli awansują do finału konferencji to nikt nie umniejszy ich wielkości, tak, bo to obecnie jest wielka drużyna, największa jaką mieli w historii, i nie chodzi tylko o ten ostatni mecz z Suns, udowodnili to już kilkukrotnie

 

Game 2 nie widziałem, ale obejrze, z tego co widzę to chyba Phx nie istnieli, od początku do końca Clipps kontrolowali mecz, Phx ani razu przez 48 min. nie prowadzili, wreszcie jak należy zagrał Kaman, był kluczem do zwycięstwa (mimo 5 fauli i krótkiej gry zrobił swoje), zeszłym razem szalał Brand robił co mógł, ale tym razem LAC zdeklasowali Phx na tablicach 57 - 26 !!! coś niebywałego, dwa razy więcej zbiórek niż przeciwnik, dzięki temu jesli chodzi o second-chance points LA wygrali 31 - 6, do tego dobra skuteczność, Suns nawet wolne partaczyli, zaskakujące może być to że najlepiej blokująca drużyna w NBA miała tylko 3 bl. przy 9 Phx, ale to nie jest ważne, wygraliśmy i wracamy do LA, ta seria będzie ciężka, ale wierzę że ją wygramy

dziś zwyciężył kolektyw, Dunleavy to świetny trener, wyciągnął wnioski z poprzedniego meczu i z powrotem skierował Clipps na swój tor, niech tak dalej jadą aż do finału :D

 

go Clippers go !!!

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodziwałem się zwycięstwa Clippsów, ale nie w takim stylu.Kalifornijczycy dosłownie ZMIAŻDŻYLI Sunsów na deskach.Był pewien taki moment, na początku czwartej kwarty, kiedy Clippersi mieli o jedną zbiórkę ofensywną mniej niż Phoenix zbiórek w sumie! :shock:

Cassell grał fantastycznie, on był prawdziwym ojcem tego niesamowitego zwycięstwa.

Żeby jednak nie było za slodko, musze wrzucić kamyk do ogródka Dunleavy'ego ;).Może wynik tego nie oddaje, ale Clippersi znowu przez długie okresy wdawali się z Sunsami w wymianę ciosów.Różnica polegała na tym że tym razem Suns nic nie siedziało(można sie tego bylo spodziewać po 4 śiwtnych meczach z rzędu) a LA bronilo trochę lepiej niż w g.1.Owszem, spowalniali też grę, ale zdecydowanie za malo.Wydaję mi się ze na dłuższą metę takie granie nie da im sukcesu.Dlatego licze na jeszcze lepszy mecz (nie ofensywnie) w LA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO nic w końcu coś miłego zespół z LA pokonał PHX szkoda że nie ten zespół z LA którego bardziej lubie

ale jak widac można wygrać z Suns grając nie super obrona a atakiem. wiem że moja wypowieź niewiele wniesie ale trzeba pogratulować zwycięstwa na wyjedzie. swoją drogą cirkawe jak sie to dzieje że raz siedzi tym kolegom Nasha a raz nie? muszą miec jakąś super formułe trafiania nawet tych contested shots...

I Hope that LA will prevail:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się cieszę z tej wygranej :D Mam nadzieję, że Suns drugi raz ze starcia z druzyna z L.A zwycięsko nie wyjdą.

Widac, że Phoenix zupełnie nie radzi sobie na deskach :twisted:

Licze na Cllips. Brand pokazał klasę. Młodszy brat Lakers pokazuje pazurki :) jeżeli dojdą do CF będzie to dużym zaskoczeniem (przynajmniej dla mnie) ale przynajmniej jakiś pozytywny akcent po porażce LAL :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba najlepsza ocena jest mina Nasha, ktora pieknie wychwycil realizator i mozna ja zobaczyc w highlightsach na nba.com. "Co sie k**** stalo ze sie zesralo??".

Ta mina?

 

Dołączona grafika

 

:lol: Bezcenne :lol:

 

Proszę, tylko bez takich stwierdzeń !!!

Chodzilo ci o pazurki, czy o mlodszego brata?

A tak w ogole, to nie bądź taki drażliwy :)

Jakby na to nie patrzeć, to od lat byli "brzydkim kaczątkiem", a co do playoffów, to są, jak to u nas nazywają, beniaminkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodziło mi o młodszego brata oczywiście, nie lubie takich textów :evil: :wink:

 

 

jesli chodzi o "brzydkie kaczątko"

Dołączona grafika

to rzeczywiście coś w tym jest :D ale przecież teraz to już jest łabędź :D

 

dziś meczyk w LA, mam nadzieje że LAC wygra, ClipperNation szaleje, trybuny pełne, trudno będzie wyrać Suns w Clipper Landzie, jestem ciekaw czy po meczach w LA, Clipps zdołają wyciągnąć serię na 3 - 1

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.