Skocz do zawartości

Artest w Sacramento


Van

Rekomendowane odpowiedzi

o jaa...hehe no to sie ladnie porobilo...

 

skad macie takiego newsa ??

 

Ale jesli rzeczywiscie tak jest ( a pewnie jest bo skoro we dwoch podaliscie znaczy ze z dwoch roznych zrodel pewnie ) to bedzie wesolo - bo co? powiedza Peji "wiesz? niepotrzebny nam jestes ale skoro tamten nie chce u nas grac to juz zostan", z pewnoscia bedzie mial problemy z motywacja...

 

A co do Artesta - to stwarza szanse na poniesienie mniejszych kosztow za zdobycie go 8) Skoro wytradowanie go jest takie trudne znaczy ze Bird bedzie musial brac takie oferty jakie mu beda skladac, aby zyskac za niego COKOLWIEK. I jelsi Artest tak se ywbiera kluby w ktorych chce grac to z wyborem miedzy Lakers a Warriors problemu miec nie bedzie...:>

 

Ale bedzie jazda jak za niego oddamy np. tylko George'a + Slave np... ;-)

 

PS. juz teraz widze - zrodlo wszelkich plot - hoopshype a jakze :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Artest znowu zrobił wokół siebie cyrk. Do trade'u nie dojdzie bo Artestowi nie chce sie grac w Kings. Ciekawe jak długo bedzie odrzucał oferty innych klubów. Moz niech odrazu powie gdzie bedzie grał i nie strzlał fochów na cały świat. No to władze Pacers maja teraz spory kłopot bo kto zechce gracza nawet pokroju allstar ktory odmawia gry???

 

Dla mnie poprostu to co uskutecznia Artest w tym sezonie to jest popi***olone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezły numer z tego Artesta :lol: mógłby po prostu powiedzieć gdzie by mu się podobało i byłoby po problemie. Wiadomo, że na wschód go nie wyślą, i chyba jest jedno miasto na zachodzie, do którego on chce trafić- Los Angeles :) W ostatnim czasie bywał na meczach Lakers, wydaje mi sie, że sprawa wygląda tak, że wiedzą, że on chce u nich grać i nie zamierzają dawać nikogo wartościowego za niego, wolą poczekać aż Pacers nie będą mieli wyboru, w końcu Ronowi nikt nic nie zrobi on powiedział, że się zjawi w Sacramento, ale nie będzie zadowolony więc jaka drużyna chciałaby mieć kogoś kto mówi, że nie chce dla niej grać w dodatku takiego jak Artest 8) Phil i Kobe w wywiadach się rozpływają nad Ronem i jak to świetnie byłoby mieć go w drużynie :) Lakers Lamara nie dadzą bo to byłoby w sumie głupie w tej chwili Artest może bojkotować każdą wymianę w taki sposób jak z Queens więc po co przepłacać za gracza, za którego nikt nie chce dać nikogo wartościowego a dodatkowo może on dać jasno do zrozumienia, że gdzieś mu się nie podoba.

 

"Right now I'm a Pacer," he said. "I've only been watching

the Pacers and Kobe Bryant."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem czy Artest będzie tam liderem. Od kilku lat rządzi tam Bibby i nie sądzę żeby to się zmieniło po tym tradzie. Artest na pewno będzie walczył o to, ale nie sądze żeby mu się udało.

Bibby nie jest na tyle wybitnym zawodnikiem, żeby nie mógł się podzielić obowiązkami lidera z Artestem, który dopóki nie zaczęło mu odwalać był bardziej cenionym graczem od rozgrywającego Kings.

 

Jeśli chodzi o trade Jermaine'a O'Neala to myślę że Indiana nie powinna popadać w skrajności. I tak mieli dużo szczęścia, że udało im się w miarę łagodnie przejść przebudowę po finale w 2000 roku (właśnie między innymi dzięki pozyskaniu O'Neala). Chłopak nie ma jeszcze 28 lat i to co najlepsze może być przed nim. Owszem jako lider na razie sprawdza się średnio, ale oprócz niego jest jeszcze kilku supergwiazdorów, którym brak odpowiedniego lidershipu można by zarzucić.

 

A Artest powinien się leczyć na głowę. Z tego co czytałem dawał do zrozumienia, że w tym sezonie wcale nie musi grać. A ja się pytam gdzie tu jest miłość do koszykówki? Gdzie szacunek do klubu, który dotychczas go karmił? A z drugiej strony bariery Peja... Naprawdę szkoda mi Serba, bo jeśli będzie musiał zostać w Sacramento, to Artest spieprzył mu pół roku życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz Sacramento będzie musiał sprzedać gdzie indziej Stojaka. Jak kore mówi będzie miał problemy z motywacją. Nie chcą go w klubie, ale musi tam grać. To raczej by się żadnemu zawodnikowi nie podobało.

Stern powinien coś zrobić, bo coraz częściej gracze odmawiają gry. To są amatorzy czy zawodowcy? Jeśli to drugie to bez narzekania powinien grać. Bo to jest jego praca a nie zabawa. Dlatego uważam, że jak ktoś odmawia gry w zespole to powinien być automatycznie zawieszony do konća sezonu. Wtedy by się skończyły te jaja.

Swoją drogą Webber też nie był zachwycony trade'm do Sacramento. Ale zachował sie jak profesjonalista, chociaż poza boiskiem trochę marudził, to jednak na boisku się nie opier*lał, tylko się przykładał. A w trakcie sezonu spodobało mu się tu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego uważam, że jak ktoś odmawia gry w zespole to powinien być automatycznie zawieszony do konća sezonu. Wtedy by się skończyły te jaja.

Właśnie to nie jest takie proste :) problem polega na tym, że Artest powiedział, że nie chce grać w Queens, ale skoro musi to to zrobi, ale taki komentarz jest wystarczający żeby odstraszyć potencjalnego nabywcę a Ron nie łamie żadnych przepisów skoro muszę to się stawię, ale ponieważ z niewolnika nie ma pracownika a dodatkowo chodzi o Artesta to jest problem i władze ligi ogólnie mogą mu naskoczyć 8) Co najwyżej władze Pacers będą go sobie trzymały na liście nieaktywnych ile się tylko da.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jest taka sama sytuacja jak kilka lat temu z Webberem, wtedy mi jego niechęci go trzymali i wyszło im to na dobre. Z Artestem nigdy nic nie wiadomo, jak mu się nie chce grać, to niech sobie skończy karierę i niech sobie nagrywa swoje płyty. Jak nie lubi grać w kosza, to wszędzie będzie niewolnikiem. Niedosyć, że szkodzi Pacers to teraz zaszkodził Sacto. Denerwują mnie te wszystkie primadonny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO nie jest debil.. To idiota jakich mało :?

 

problem polega na tym, że Artest powiedział, że nie chce grać w Queens, ale skoro musi to to zrobi, ale taki komentarz jest wystarczający żeby odstraszyć potencjalnego nabywcę a Ron nie łamie żadnych przepisów skoro muszę to się stawię, ale ponieważ z niewolnika nie ma pracownika a dodatkowo chodzi o Artesta to jest problem i władze ligi ogólnie mogą mu naskoczyć Cool

W mojej opinii wyglada to tak ze te jego słowa nie tylko odstraczaja pracodawce ale są jakaś zapowiedzią tego co moze sie stac. Jak mówi ze nie chce tam grac to pewnie nie bedzie sie za mocno przykłądał do treningow, nie bedzie grał na maxa na meczach i tez w pewnym momencie ogólnie stwierdzi ze on juz nie chce grac dla Kigns i stanie sie to samo co w Pacers. Dla Kings to jest kompletnie niekorzystna wymiana w takim wypadku nawet za marudzacego Peje.

 

A Artest powinien się leczyć na głowę. Z tego co czytałem dawał do zrozumienia, że w tym sezonie wcale nie musi grać. A ja się pytam gdzie tu jest miłość do koszykówki? Gdzie szacunek do klubu, który dotychczas go karmił? A z drugiej strony bariery Peja... Naprawdę szkoda mi Serba, bo jeśli będzie musiał zostać w Sacramento, to Artest spieprzył mu pół roku życia.

NIe dosc ze spieprzyl sobie to jeszcze zrobił to z kims innym komu bardziej na tym zalezy. Nie rozumiem go kompletnie, ale nie wiem ktory zespól zechce zatrudnic pracownika ktory przez dwa ostatnie lata nie grął nawet 30 meczy w sezonie i to nie przez kontuzje. Raz przez swoje marudzenie(teraz),a rok wczesniej nie do kocna z jego winy, ale jednak mimo to nienajlepiej zapisal sie w historii ligi.

 

Czuje tez ze Van bedzie mial racje i skocnzy sie na LAL, bo z tego co sie orientuje to Heat,Mavs, Cavs narazie nie wysuneli dla niego zadnej propozycji i w sumie sie im nie dziwie bo to w sumie jak gra w pokera, wszystko zalezy od jego humoru.

 

PS: Warriors chcą Rona za Mike'a+ drobne

Zostali jescze Ci Warriors ktorzy jak widac chca zagrac nie sprawiedliwie a dobrze dla siebie. Wiadomo ze teraz Pacers beda chcieli wykorzystac moment wrzawy i go oddac. Tyle ze ta propozycja im sie zupełnie nie opłąca. Bo drobne to rozumiem mieso transferowe, a Mike jest graczem ktory nie dosc ze gorszym od Artesta to tez sporo przepłąconym i nie zasugujacym na wiekszosc swojej kasy. Ale kto wie co bedzie, bo obawiam sie ze wiecej od woli GM i dobra obu klubów bedzie miała do gadnia chec Rona :?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest naprawdę denerwujące. Gdyby nie takie słowa Artesta w Sacto mogłaby być teraz naprawdę bardzo groźna drużyna, bo kogoś takiego (mam na myśli boiskowe cechy) tam ewidentnie brakuje. Do tego teraz sytuacja z Peją jest nieciekawa. I wszystko przez "widzi mi się" Artesta.

 

Hmm, niech się wysłwoi w tkaim razie gdzie chce grac.

Ten czubek od samego początku mówił, że najchętniej grałby w Cavs z LeBronem lub w Knicks, by móc występować w mieście, w którym się urodził. Jednak to nie pasuje Indianie i oni go nie będą na pewno chcieli wysłać na wschód, a już tym bardziej do rywala z dywizji (Cavs). W takiej sytuacji najbardziej prawdopodobne wydaje się LAL, gdzie Ron pojawił się na meczu i tam go chcą Kobe z Jacksem. Tylko za kogo? Bo Odoma raczej na pewno Lakersi nie oddadzą.

 

Dlatego uważam, że jak ktoś odmawia gry w zespole to powinien być automatycznie zawieszony do konća sezonu. Wtedy by się skończyły te jaja.

Właśnie to nie jest takie proste :) problem polega na tym, że Artest powiedział, że nie chce grać w Queens, ale skoro musi to to zrobi, ale taki komentarz jest wystarczający żeby odstraszyć potencjalnego nabywcę a Ron nie łamie żadnych przepisów skoro muszę to się stawię, ale ponieważ z niewolnika nie ma pracownika a dodatkowo chodzi o Artesta to jest problem i władze ligi ogólnie mogą mu naskoczyć 8) Co najwyżej władze Pacers będą go sobie trzymały na liście nieaktywnych ile się tylko da.
IMO Nawciarzowi chodziło o to, żeby karać za słowa typu: nie chcę grać w klubie X, ale nie jestem pewny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS: Warriors chcą Rona za Mike'a+ drobne

Zostali jescze Ci Warriors ktorzy jak widac chca zagrac nie sprawiedliwie a dobrze dla siebie. Wiadomo ze teraz Pacers beda chcieli wykorzystac moment wrzawy i go oddac. Tyle ze ta propozycja im sie zupełnie nie opłąca. Bo drobne to rozumiem mieso transferowe, a Mike jest graczem ktory nie dosc ze gorszym od Artesta to tez sporo przepłąconym i nie zasugujacym na wiekszosc swojej kasy. Ale kto wie co bedzie, bo obawiam sie ze wiecej od woli GM i dobra obu klubów bedzie miała do gadnia chec Rona :?
Zgadza się, ale przypuścmy, że Pacers mają do wyboru:

-Lakers, który nie chcą odać ani Odoma, ani Bynuma, a moga dać jedynie jakieś naprawde miało znaczące pionki, a Pacers oprócz Artesta oddają Fostera, czyli ich front wygląda autoamtycznie tragicznie

-Warriors z przepłaconym, ale ogólnie lepszym niz cała paczka Lakers (choc nie oriętuję siębardzo kto to mógłby być, pewnie George+ktoś) i do tego młodszym no i jeszcze jakieś pionki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do całej wymiany no to Artest zrobił im koło dupy :wink: Ale mnie to nie martwi, miało byc w sacramento tak pięknie mieli mieć ciekawy zespoł a teraz mają pozamiatane. Peja nie będzie tam chciał już grać, dużo za niego też nie dostaną.. A więc jeden ryral można powiedzieć odpadł nam..

 

Oferta Lakers naprawdę będzie kożystna do Pacers...

 

-Lakers, który nie chcą odać ani Odoma, ani Bynuma, a moga dać jedynie jakieś naprawde miało znaczące pionki, a Pacers oprócz Artesta oddają Fostera, czyli ich front wygląda autoamtycznie tragicznie

-Warriors z przepłaconym, ale ogólnie lepszym niz cała paczka Lakers (choc nie oriętuję siębardzo kto to mógłby być, pewnie George+ktoś) i do tego młodszym no i jeszcze jakieś pionki

OK Josephnba tylko, że kontrakt Georga i np.Slavy kończą się tego roku a więc Indiana nie ma problemu z kasą jak u Mike'a. W lecie mają pieniązki i mogą je wydawac do woli a nie czekać pare lat na koniec kontraktu MD.

 

No i gdyby tak było, a jak można podejrzewać Ron będziee chciał grać do LAL to mamy całkiem ciekawy skład :!: Bój się zachodzie :wink:

 

Co by nie było, będe się cieszył z przyjścia Rona do Lakers - nawet gdyby tam tylko pograł do końca tego sezonu.. pokazał, że potrafi grać i wymienić go za LBJ do Cavs - eheh :lol:

 

A co do Pacers - szkoda mi ich bardzo, ale juz mniej niż jak wczoraj gdy się doweidziałem, że Peja tam ma grać.. wtedy myslalem, że oni juz naprawdę nigdzie nie dojdą :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK Josephnba tylko, że kontrakt Georga i np.Slavy kończą się tego roku a więc Indiana nie ma problemu z kasą jak u Mike'a. W lecie mają pieniązki i mogą je wydawac do woli a nie czekać pare lat na koniec kontraktu MD.

No jasne :). Te wygasające kontrakty nic im nie dadzą, bo w przyszłym sezonie Indiana i tak będzie grubo powyżej salary. Najbliższy możliwy czas przebudowy to lato 2007, kiedy skończą się kontrakty Crosher'a i Bendera (choć i tak trzeba by się jeszcze kogoś pozbyć).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK Josephnba tylko, że kontrakt Georga i np.Slavy kończą się tego roku a więc Indiana nie ma problemu z kasą jak u Mike'a. W lecie mają pieniązki i mogą je wydawac do woli a nie czekać pare lat na koniec kontraktu MD.

No jasne :). Te wygasające kontrakty nic im nie dadzą, bo w przyszłym sezonie Indiana i tak będzie grubo powyżej salary. Najbliższy możliwy czas przebudowy to lato 2007, kiedy skończą się kontrakty Crosher'a i Bendera (choć i tak trzeba by się jeszcze kogoś pozbyć).
To może im opchniemy Plan 2007 razem z Georem i Slavą :wink:

 

Mi osobiście wcale takie zachowanie Artesta nie przeszkadza. Jasne, że nasrał nie dość że do ogródka Pacers to jeszcze i Queens, bespośrednio na Peję :wink: no ale cóż, mnie jakoś wcale to nie martwi :) nie dość, że nie lubię Queens, to przybliża to Artesta do Lakers, bez oddawania Odoma. Dla mnie zachował się całkiem przyzwoicie ;)

 

-Lakers, który nie chcą odać ani Odoma, ani Bynuma, a moga dać jedynie jakieś naprawde miało znaczące pionki, a Pacers oprócz Artesta oddają Fostera, czyli ich front wygląda autoamtycznie tragicznie

-Warriors z przepłaconym, ale ogólnie lepszym niz cała paczka Lakers (choc nie oriętuję siębardzo kto to mógłby być, pewnie George+ktoś) i do tego młodszym no i jeszcze jakieś pionki

Foster miał lecieć do LA tylko jeśli w przeciwną stronę leciałby Odom. W takim wypadku wymiana wyglądałaby tak: Artest za (powiedzmy) George + Slava. oni na SF mają trochę talentu, więc IMO nie ma co zabierać mu minut na rozwój jakimś niesamowicie przepłacanym role playerem :? A George to tania i całkiem przyzwoita opcja. Broni nieźle, 3ki rzuca. Dla mnie git :)

 

NO nie jest debil.. To idiota jakich mało :?

Z jednaj strony na pewno, ale z drugiej to co on robi? "Tylko" stawia na swoim :) można powiedzieć, że to zagrywka nie fair, ale nie że idiota :) ma jakieś swoje chore wizje, ale umie stawiać na swoim i nikogo się nie boi. Zachowuje się jakby mu rzeczywiście zupelnie nie zależało na karierze, na koszykówce. No ale w nowym klubie mógłby to wszystko ładnie odbudować. Się okarze czy się przejedzie czy wyjdzie mu ten cały cyrk na dobre :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, ale przypuścmy, że Pacers mają do wyboru:

-Lakers, który nie chcą odać ani Odoma, ani Bynuma, a moga dać jedynie jakieś naprawde miało znaczące pionki, a Pacers oprócz Artesta oddają Fostera, czyli ich front wygląda autoamtycznie tragicznie

-Warriors z przepłaconym, ale ogólnie lepszym niz cała paczka Lakers (choc nie oriętuję siębardzo kto to mógłby być, pewnie George+ktoś) i do tego młodszym no i jeszcze jakieś pionki

Masz zasadniczo rację tylko teraz tak po pierwsze Artest nie ogląda meczów Warriors w ich hali siedząc na miejscu należącym do córki właściciela klubu 8)

 

Możliwości rozwinięcia kariery muzycznej są zdecydowanie większe dla niego w LA. Pacers chcą coś przyoszczędzić, ale wzięcie Dunlevy'ego, któremu zaraz trzeba będzie płacić po 9 mln za sezon, mając w persepektywie rozwijającego się Grangera nie jest najlepszym rozwiązaniem. Nie ma się co oszukiwać to co proponują Lakers z czysto koszykarskiego punktu widzenia to byle co, ale nie tylko to się liczy George i taki Slava to żaden biznes, ale George na ławce by się przydał a kontrakt się mu zaraz kończy, może Lakers by dorzucili jeszcze np. Mihma. Artest ma dużo do gadania mimo wszystko wystarczy wspomnieć do prasy, że tam czy tam nie byłby zbyt szczęśliwy i zaraz wszyscy uciekają Pacers ostatecznie mogą nie mieć wyboru, Phil bardzo sprytnie steruje sytuacją poprzez media, najpier kilkakrotnie go chwalił, mówił jak bardzo by się przydał w drużynie a dzisiaj powiedział, że nie sądzie, że Ron trafi do LA i muszą grać tą drużyną jaka jest i postarać się sprawić niespodziankę w PO czyli Lakers przez Jaxa chcą dać do zrozumienia Pacers, że albo zgadzacie się na naszych warunkach albo sobie go trzymajcie my mamy drużynę i nie musimy nic zmieniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.