Przem Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Przem - gra to jest top topow ale ze wzgledu na charakter filmu to jest one and done W sumie niekoniecznie chociaz zabiera zaciekawienie to zawsze mozna spojrzec pod katem technicznym jak montaz , kamera czy nawet scenariusz i gre aktorow. Jak mowie ogladalem te nascie lat temu i nie kojarzylem do konca mimo, ze jak koncowka przyszla to mi zaswitalo ze po drodze na jakis tv urywki zalapywalem. Tak czy inaczej dobry seans. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackmagic Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2016 W sumie niekoniecznie chociaz zabiera zaciekawienie to zawsze mozna spojrzec pod katem technicznym jak montaz , kamera czy nawet scenariusz i gre aktorow. Jak mowie ogladalem te nascie lat temu i nie kojarzylem do konca mimo, ze jak koncowka przyszla to mi zaswitalo ze po drodze na jakis tv urywki zalapywalem. Tak czy inaczej dobry seans. Nie wiem - imo pierwszy seans bije każdy na głowę bo ten splot to jest creme de la creme finchera. Film oczywiście nadaje się do powtórnego obejrzenia bo penn i douglas grają świetnie, a sam obraz jest dopracowany prawie do perfekcji (sam zresztą widziałem ten film ze 3 razy), ale jednak znając fabułę, a w sumie to nawet samo zakończenie, nie robi już tego efektu wow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Nie wiem - imo pierwszy seans bije każdy na głowę bo ten splot to jest creme de la creme finchera. Film oczywiście nadaje się do powtórnego obejrzenia bo penn i douglas grają świetnie, a sam obraz jest dopracowany prawie do perfekcji (sam zresztą widziałem ten film ze 3 razy), ale jednak znając fabułę, a w sumie to nawet samo zakończenie, nie robi już tego efektu wow. Dlatego Ci co juz grali mowili o tym, ze chcieliby jeszcze raz poraz pierwszy zagrac Na dzisiaj musze cos bombastycznego wymyslic Dla mnie 3 rycerz incepcja i interstellar bylo zawodami choc interstellar sie dobrze oglada jak sie wylaczy myslenie. Hardy kozak. Przem - gra to jest top topow ale ze wzgledu na charakter filmu to jest one and done Rola Bane'a jest jedna z lepszych Hardy'ego IMO. Incepcja zawodem? W sensie? Interstellar raz ogladalem i chcialem w kinie- powalil Hans! Bez kitu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackmagic Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Zacznę od końca - interstellar średnio mi się podobał bo filozoficzne wycieczki głównego bohatera były dla mnie sztuczne, historia niemożliwa, błędy w fizyce i wyszło bardziej fiction niż science. Ale to dopiero przy drugim podejściu bo przy perwszym wyłączyłem myślenie. Albo inaczej - to jest dobry film, ale imo oczekiwałem więcej. Tego typu rzeczy lubię zgłębiać, a przy analizie obraz poległ. trzeci batman - hardy gra bardzo dobrze, ale to wciąż najsłabsza imo część cyklu. Ogólnie jak ostanio rozmawiałem o całej trygologii, to mam wrażenie, że nolan nie miał na nią pomysłu. Pamiętam jak oglądałem pierwszą część i zachwyt, że w końcu ktoś zrobił mrocznego batmana - mam ogólnie wrażenie, że samo podejście do bohatera i jego historii plus bale, który się świetnie do tej roli nadaje spowodowały, że film uznano za dobry. Drugiego tak naprawdę uratował joker i trzeciego ratuje hardy. Ale czy pomijając grę samych aktorów ten cykl jest jakiś wybitny. Czy sam fakt nie przedstawienia wayne'a jako faceta w rajtuzach nie zaślepia naszych ocen? Incepcja - do dziś boli mnie trochę co nolan zrobił z tym filmem - bo miał pole by był on genialny. Za dużo strzelaniny i wybuchów, za mało przemyśleń... Muszę go obejrzeć jeszcze raz kiedyś, ale byłem w kinie i tak mnie odrzucił, że do dzisiaj nie mogę się za niego zabrać. Ale w tym przypadku może być to kwestia mojego zboczenia kinowego, bo większość ten film ma na piedestale Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Zacznę od końca - interstellar średnio mi się podobał bo filozoficzne wycieczki głównego bohatera były dla mnie sztuczne, historia niemożliwa, błędy w fizyce i wyszło bardziej fiction niż science. Ale to dopiero przy drugim podejściu bo przy perwszym wyłączyłem myślenie. Albo inaczej - to jest dobry film, ale imo oczekiwałem więcej. Tego typu rzeczy lubię zgłębiać, a przy analizie obraz poległ. trzeci batman - hardy gra bardzo dobrze, ale to wciąż najsłabsza imo część cyklu. Ogólnie jak ostanio rozmawiałem o całej trygologii, to mam wrażenie, że nolan nie miał na nią pomysłu. Pamiętam jak oglądałem pierwszą część i zachwyt, że w końcu ktoś zrobił mrocznego batmana - mam ogólnie wrażenie, że samo podejście do bohatera i jego historii plus bale, który się świetnie do tej roli nadaje spowodowały, że film uznano za dobry. Drugiego tak naprawdę uratował joker i trzeciego ratuje hardy. Ale czy pomijając grę samych aktorów ten cykl jest jakiś wybitny. Czy sam fakt nie przedstawienia wayne'a jako faceta w rajtuzach nie zaślepia naszych ocen? Incepcja - do dziś boli mnie trochę co nolan zrobił z tym filmem - bo miał pole by był on genialny. Za dużo strzelaniny i wybuchów, za mało przemyśleń... Muszę go obejrzeć jeszcze raz kiedyś, ale byłem w kinie i tak mnie odrzucił, że do dzisiaj nie mogę się za niego zabrać. Ale w tym przypadku może być to kwestia mojego zboczenia kinowego, bo większość ten film ma na piedestale Interstellar musialbym drugi raz pocisnac, ale byc moze rzeczywiscie za bardzo przegadany. A fizyka? Co to ma za znaczenie film moze byc fiction bardziej przeca Dark Knight swietne w sumie, ale trzecia czesc najslabsza to sie zgadzam. Troche pomysla sie rozmyl, ale same zaleznosci glownych bohaterow i od czego ich akcje zalezaly czyli motywy dobre. Lesger zniszczyl, ale nie sadze aby ratowal. I Incepcja zgadzam sie- za glosna i najnizszy poziom spierniczony. Ale byc moze jego zbyt dobra fama każe wymagac za dużo? Dla mnie bardzo dobry, ale nie na piedestale Rzekę Tajemnic by sie przydalo obejrzec... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackmagic Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Interstellar musialbym drugi raz pocisnac, ale byc moze rzeczywiscie za bardzo przegadany. A fizyka? Co to ma za znaczenie film moze byc fiction bardziej przeca Dark Knight swietne w sumie, ale trzecia czesc najslabsza to sie zgadzam. Troche pomysla sie rozmyl, ale same zaleznosci glownych bohaterow i od czego ich akcje zalezaly czyli motywy dobre. Lesger zniszczyl, ale nie sadze aby ratowal. I Incepcja zgadzam sie- za glosna i najnizszy poziom spierniczony. Ale byc moze jego zbyt dobra fama każe wymagac za dużo? Dla mnie bardzo dobry, ale nie na piedestale Rzekę Tajemnic by sie przydalo obejrzec... Interstellar nie jest tyle przegadany co same te dialogi sa jakies nie wiem sztuczne? Ale nolan ich mistrzem nie byl. No mnie fizyka razi a raczej fakt ze film niby inspiruje do bycia science a jednak sa spore bledy. Co do batmana widze zgoda ze 3. czesc nie najlepsza. Incepcja - to byl okres kiedy bylem bardzo zajarany nolanem i jakos po ludzku bylem zawiedziony Rzeke tajemnic to clint wyrezyserowal i to juz samo w sobie jest znakiem jakosci. A film jest niesamowity Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2016 tom hardy jest beznadziejny w mad maxie....aktorsko słabiutko jedna mina i jedno chrząknięcie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackmagic Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2016 tom hardy jest beznadziejny w mad maxie....aktorsko słabiutko jedna mina i jedno chrząknięcie Ja na szczescie nie porwalem sie na nowego mad maxa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Ja na szczescie nie porwalem sie na nowego mad maxa To się porwij Wizualnie świetny film łacznie z dynamizmem kolorytem oraz wrazeniami dźwiękowymi. Chyba najlepsza czesc mad maxa. Poza tym rowniez polecam fanom kina Wielkiego gatsby poraz kolejny w sumie. Chodzi mi o ten z Redfordem z 1974. Klimat rewelka. A Clint czasami wyczadzi z dobrym filmem. Chyba rzeka i million dollar baby wraz z mostami to najlepsze co wyszlo rezysersko z Niego. Bo aktorsko to bez kitu Spaghetti Westerns !!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xamel Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wujek Wójcik Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2016 Mad Max nowy no fajny teledysk, ale generalnie gniot;) fabuła z cyklu jedziemy, a w połowie drogi hmm wracamy:/ Z Nolana mój fav to Prestiż , nastepnie Incepcja choć zimowy poziom snu jakoś tak bez pomysłu, no i Batman z Ledgerem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 @przem a jakieś uzasadnienie? najlepszym aktorem jest pustynia.. każdy tam gra fatalnie na jednej minie. fabula jest debilna i jest gwałtem na logice.. nic tam nie jest wiarygodne.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Nolan zrobił fajne The Following, potem jeszcze lepsze Memento, a potem to już równia pochyła. Nie spodziewam się po nim już niczego wybitnego. Btw widzieliście Inherent Vice? Strasznie przyjemny film, słabo oceniany, ale jak zwykle PT Anderson nie zawiódł. Miodny klimat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Xamel Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Mad Max nowy no fajny teledysk, ale generalnie gniot;) fabuła z cyklu jedziemy, a w połowie drogi hmm wracamy:/ . Przeciez dojechali gdzie mieli tylko tam juz nie było paradise lost tylko puuuuuuuustyyyyyyyyynia wiec wrócili (przygrzalo w łby słoneczko)MM ma fajne dziury w logice ale akurat nie tu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 @przem a jakieś uzasadnienie? najlepszym aktorem jest pustynia.. każdy tam gra fatalnie na jednej minie. fabula jest debilna i jest gwałtem na logice.. nic tam nie jest wiarygodne.... A jakie chcesz uzasadnienie? To co napisałem oraz chyba wystarczy ze zgarnął 6 oscarów + 4 nominacje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wujek Wójcik Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 A jakie chcesz uzasadnienie? To co napisałem oraz chyba wystarczy ze zgarnął 6 oscarów + 4 nominacje Oj oskarów to ja bym nie dawał za uzasadnienie, ale przyznam, że za efekty i wybuchy a nie green screen to się należało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Muszę się cofnąć chyba bo bedzie najlepiej cytując własnego siebie jak recenzowałem wtedy film. Innych opinie są około strony 70 czy też lekko ponad... Okay - natomiast załączyłem sobie Mad maxa i nie mam bladego pojęcia dlaczego ma tylu fanów. Może jak dwójkę zobaczę to się skumam, ale pierwsza częśc dosyć kwadratowa czyli w sumie mało płynności w akcji, raczej przechodzenie ze sceny do sceny. Głowna postać słabo rozrysowana i w zasadzie nic o Niej nie wiemy i dodatkowo słabo mnie jakoś przekonali że to jest MAD Max. To samo z oprawcami, w zasadzie nie wiadomo czym sie zajmują i czy mają jakieś ideologie ... Więc ogólnie mocna średnizna. jedyną rzeczą pewnie która ludzi ruszała w tamtym czasie to pościgi i trochę akcji na drodze jak i kaskaderstwo, a poza tym nic szczególego. Własnie skończyłem Mad Max2 i jest zdecydowanie lepszejszy. lepsze wynalzaki, a postać lepiej zarysowana. Dodatkowo jasne były intencje oraz szkodniki dobrze rozrysowane jak i ich zadania. Finalna akcyja perfecto jak na tamte czasy to pod wrażeniem siebie ujrzałem. także najgrubsze palce w górę! Gawiedzi forumowa! Ci którzy sledzą moją karierę na forum zapewne się orientuja, iż ja ostatnimi czasy postarałem sie o dostarczenie swojemu organizmowi poprzez swe oczy wszystkich czesci Mad Maxa. I o ile zbytnio mi się nie podobała cała trylogia poza paroma sekwencjami i to, ze numoro dwa było najlepiej zorganizowane gdyż pozostale dwie jakoś sę nie lepią całości czy nie mają zaangazowania czy też wystarczających powodów do akcji. Mad Max on Fury Road zostal ostanio załączony na mym tv i nawet w ejdż dee. Sam początek od razu mnie zniechęcił. Pieprzone jakieś migawki retrosepkcyje. Na c*** mi to! No, ale konwencja Mad maxa musi być zachowana więc cóż ohh well, ciągne dalej i jak film zaczyna się rozkręcać to widać dokładnie ów konwencję, ale wydanie jej wyśmienite. W sumie z minuty na minute obraz coraz bardziej mi się podobał i według mnie jest to najlepsza czesc ze wszytskich. Niesamowite jest to, iż to już czwarta czesc a niełatwo wpleść w taki sequel coś mocnego. Jak na nasze czasy to myślę ze również innowacyjność pościgu na tym samym poziome co poprzednie /vol2/ rozliczajac czasy za czasy.Ilość szczegółów niebywała i fenomenalnie dopracowana - wzbudziło to we mnie podziw tak samo jak cała akcja która jest spójna, wiadomo o co chodzi a poza tym wątek się nie rozlewa na boki. trzyma się wszystko w ryzach. Akcja wybuchy sposób przedstawienia poscigu, same ujęcia kamer i cięcia oraz stuntmani robią dobre dzieło, a dodatkowo fantastyczne barwy. jak np. oddzielenie nocy od dnia i cała ta intensywność jak dla mnie gitarowe. Podział ról i gangów oraz jak przemodelowany jest świat pokazany prosto i bez zbytnich udziwnień co jest plusem tej cześci w porównaniu do reszty. Ale aby nie było tak słodko to muza mnie nie powalała, tzn była zbyt doniosła jak na film akcji. Można było trochę mniej zapodać ów ckliwości i byłoby lepiej wg mnie. A jeśli własnie o ckliwośc chodzi to ta cześc chyba najbardziej chciala uderzać w uczucia. Moze za bardzo przez co utraciła się suchość i instynkt surwiwalowy który zawsze był mocnym akcentem w całej serii. Głowny bohater nie powala. Myślę, że sam hardy nie do końca wiedział jak ma wykreować postać, a poza tym czy w Mad maxie chodzi o głownego bohatera? Chyba nigdy. Bo w sumie nieby jest głownym bohaterem a tak naprawdę tylko jest facetem którego przygody obserwujemy. Nie jest herosem ani nie ma nadzwyczajnych zdolności. No ale może s umie i też dobrze. Anyway całośc super i fenomenalnie jak na swoją konwencję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość (Przemek...) Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Btw widzieliście Inherent Vice? Strasznie przyjemny film, słabo oceniany, ale jak zwykle PT Anderson nie zawiódł. Miodny klimat. Za kilkanaście lat zapewne będzie to film kultowy. Bardzo smaczny klimat i fajne aktorstwo, ale malkontenci marudzą, że nudny... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Now you see me - świetna komedia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blackmagic Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Now you see me - świetna komedia. Drugiej czesci nie ogladaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się