Skocz do zawartości

Orlando Magic 2005/06


spabloo

Rekomendowane odpowiedzi

Poza tym jak sobie wyobrażasz, że będzie grała drużyna bez swojego snajpera? Wiadomo, że będzie się starała grać wolniej w ataku i większy nacisk kłaść na obronę. Może Brian Hill nie odrobił pracy domowej i nie miał planu gry na taką ewentualność?

Niby bez snajpera, ale to że AI tyle przetrzymuje piłkę i wszystko zależy tylko od niego nie jest takie dobre. No i ciężko to tłumaczyć kiepskimi partnerami, bo jak widać radzą sobie całkiem nieźle. Może powinno powstać nowe pojęcia - makes his teammates worse :wink: Wprost to wygląda rzeczywiście lepiej dla Magic - brak tych 30 pkt, wielu asyst i kolesia monopolizującego piłkę przez większość czasu to zagubienie w szeregach rywala. Ale jak widać niekoniecznie tak jest. Chyba, że to Magicy tak zlekceważyli przeciwnika...

Co do Hilla to się nie dziwię jeśli miałby problem z def taktyką. Tak to pokryć AI i po bólu, a tak? niewiadomo kogo kryć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wielbicieli Jameera Nelsona:

Na allegro do sprzedania jest koszulka Hardwood Classics Orlando Magic wlasnie Jameera (nawet fajna, niebieska w pasy) Wpiszcie Reebok Jameer Nelson i powinno znalezc

Jakby byla Steviego to moze bym kupil Dzisiaj Triple Double :roll:

 

PI3TR45

a co porównywania Billupsa z Francisem, to panowie, bez żartów

 

Nie wiem o jakich zartach mowisz Jak ma sie u boku w pelni uksztaltowanych zawodnikow, rozumiejacych o co walcza to i gra z nimi inaczej wyglada (Billups) Orlando w porownaniu do Detroit to park rozrywki Wszystko co zle spada na barki Steva a dzieci bawia sie dalej (Howard, Nelson - chlopcy radarowcy ) Granta H. nikt sie nie czepia z wiadomej przyczyny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z tym kreowaniem to podobnie mówiło się o Nashu w tamtym sezonie. Też niby miał świetną drużynę i to podobno partnerzy sprawiali, że wyglądał lepiej. Jak pokazał ten sezon ta opinia była mylna.

kompletnie tego nie rozumiem, twierdzisz że Nash nie umie kreować gry czy umie?, dla mnie ten sezon kompletnie pokazał że Nash aktualnie jest zdecydowanie najlpeszym Playmakerem NBA

Jeśli waszym zdaniem rozgrywanie Billupsa jest gorsze od Francisa, to i tak w obronie bije go na głowę. I nie piszcie tu proszę o tym jakich ma wspaniałych kolegów, bo to że Hamilton nie umie bronić widać na każdym kroku, czego na pewno nie można powiedzieć o Billupsie.

Billups jest lepszy w obronie ale napewno dziwnie brzmi jak piszesz że w Detroit nie ma kto bronić (Prince, Double Wallace, to czołówka defensywy NBA), dla mnie połowa PG w NBA posiadając takich partnerów i takiego trenera grała by jeszcze lepiej i jednym z tych gości jest Steve O, zresztą w ostatnich meczach znowu pokazuje, że brak wsparcia jest jedną z głównych przyczyn porażek, coraz bardziej się obawiam że z Howarda wyrośnie zawodnik zadaniowy do zbiórek i obrony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kompletnie tego nie rozumiem, twierdzisz że Nash nie umie kreować gry czy umie?, dla mnie ten sezon kompletnie pokazał że Nash aktualnie jest zdecydowanie najlpeszym Playmakerem NBA

Ten sezon to udowodnił, bo w wyniku kontuzji Amare okazało się, że to Nash czyni swoich partnerów lepszymi a nie na odwrót. W zeszłym sezonie krytycy jego gry i fryzury ;) nie do końca byli przekonani, że powinien być MVP, argumentując podobnie jak ty: z takimi uzdolnionymi graczami to każdy mógłby mieć tyle asyst. Chyba to samo próbujesz teraz odnosić do Billupsa.

 

Billups jest lepszy w obronie ale napewno dziwnie brzmi jak piszesz że w Detroit nie ma kto bronić (Prince, Double Wallace, to czołówka defensywy NBA)

Czytaj trochę uważniej. Nigdzie nie napisałem, że w Detroit nie ma kto bronić!!! Chodzi o to że Billups jest na tyle dobrym obrońcą, że wcale nie musi liczyć na pomoc kolegów (w odróżnieniu od Hamiltona). Bowen też ma za sobą jeszcze wsparcie Duncana i uważasz, że gdyby nie grał w Spurs to byłby uważany za gorszego obrońcę? Albo gdyby Francis grał w Pistons to byłby lepszy? Nie - po prostu przywiązywałoby się mniej uwagi do tego, że nie jest dobrym defensorem (tak jak w przypadku Hamiltona), ale nigdy nie zaczęto by go uważać za dobrego obrońcę.

 

dla mnie połowa PG w NBA posiadając takich partnerów i takiego trenera grała by jeszcze lepiej i jednym z tych gości jest Steve O

Ok, może i Francis grałby lepiej (albo raczej jego gra wyglądała lepiej), ale patrząc na jego sposób gry i charakter sądzę, że Tłoki grałyby gorzej.

 

zresztą w ostatnich meczach znowu pokazuje, że brak wsparcia jest jedną z głównych przyczyn porażek, coraz bardziej się obawiam że z Howarda wyrośnie zawodnik zadaniowy do zbiórek i obrony

Wsparcia rzeczywiście brakuje, ale ja bym powiedział, że ostatnie 2 porażki to wina błędów w crunch time. A co do Howarda to mam nadzieję, że naszym GMom nie przyjdzie do głowy to samo co tobie, że niby 20-latek nie zrobi już postępów w ofensywie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GMom nie przyjdzie do głowy to samo co tobie, że niby 20-latek nie zrobi już postępów w ofensywie.

heh, a co tu ma przychodzić do głowy, widać jak jest nic innego, zresztą gorsze rzeczy wam do głowy przychodzą jak darmowe oddanie człowieka który jest aktualnie naszą podporą, i dopóki z Howarda nie wyrośnie myślący gracz w ofensywie to Steve będzie liderem, chyba że GMowie posłuchają lamentów niektórych kibiców i oddadzą go za nic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zresztą gorsze rzeczy wam do głowy przychodzą jak darmowe oddanie człowieka który jest aktualnie naszą podporą, i dopóki z Howarda nie wyrośnie myślący gracz w ofensywie to Steve będzie liderem, chyba że GMowie posłuchają lamentów niektórych kibiców i oddadzą go za nic

Ta podpora, ten lider prowadzi nas donikąd. Z nim wygramy około 35 spotkań, bez niego pewnie 5-8 mniej, ale uwolnimy się od jego kontraktu i oddamy drużynę w ręce naszej młodzieży, co w przyszłości może zaowocować wreszcie awansem do PO.

 

A co do Howarda to proponuję spojrzeć na osiągnięcia zawodników po HS w drugim sezonie w NBA, a szczególnie na osiągnięcia wysokich (np. O'Neala).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebny nam center ktory potrafi bronic bo Battie jest za slaby Howard zreszta tez ale poki co jest nietykalny (Cato moglby przynajmniej wrocic :roll: ) Co powiecie na to ?

 

 

Incoming

Martell Webster

6-7 SF from Seattle Prep (HS)

4.2 ppg, 1.1 rpg, 0.3 apg in 13.9 minutes

 

Jarrett Jack

6-3 PG from Georgia Tech

5.8 ppg, 1.8 rpg, 2.6 apg in 18.9 minutes

 

Theo Ratliff

6-10 C from Wyoming

4.6 ppg, 5.4 rpg, 0.5 apg in 23.3 minutes

 

Zach Randolph

6-9 PF from Michigan State

18.0 ppg, 8.6 rpg, 2.0 apg in 35.6 minutes

 

Outgoing

Keyon Dooling

6-3 PG from Missouri

7.9 ppg, 1.6 rpg, 1.7 apg in 20.7 minutes

 

Steve Francis

6-3 PG from Maryland

16.9 ppg, 4.9 rpg, 5.9 apg in 37.8 minutes

 

Kelvin Cato

6-11 C from Iowa State

3.8 ppg, 2.7 rpg, 0.1 apg in 13.0 minutes

Change in team outlook: -2.8 ppg, -8.2 rpg, and +4.5 apg.

 

 

Successful Scenario

Due to Portland and Orlando being over the cap, the 25% trade rule is invoked. Portland and Orlando had to be no more than 125% plus $100,000 of the salary given out for the trade to be accepted, which did happen here. This trade satisfies the provisions of the Collective Bargaining Agreement.

 

Dlaczego Orlando?

Dostaniemy Ratliffa ktory wychowa nam Howarda na super obronce Skoro z Przybilli zrobil dobrego blokujacego to tym bardziej z Dwighta

Dostaniemy Randolpha ktory moze byc swietnym uzupelnieniem Howarda bo potrafi rzucac z poldystansu Dwight pojdzie na C

Dostaniemy Jacka ktory jest obiecujacym mlodym PG Bedzie walczyl z Jameerem o pozycje w S5

Dostaniemy Webstera ktorego wyslano do D-League co mu sie nie za bardzo podoba Mysle ze u nas moglby nawet pograc w S5

 

Dlaczego Portland?

Pozbeda sie niezbyt lubianego Randolpha i wysokiego kontraktu Ratliffa

Dostana Cato ktory jest expiring contract

Dostana Doolinga ktory jest dobrym team playerem

Dostana All Star player w osobie Francisa

 

Mozemy im jeszcze dorzucic Kasuna lub Battiego bo beda przy mali i muzyka gra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostaniemy Ratliffa ktory wychowa nam Howarda na super obronce Skoro z Przybilli zrobil dobrego blokujacego to tym bardziej z Dwighta

Jasne - Ratliff zrobił z Przybilli dobrego blokującego, bo się w zeszłym sezonie połamał i Przybilla dostał dzięki temu tyle minut, że zdołał pokazać się z dobrej strony. Poza tym to nie trener.

 

Dostaniemy Randolpha ktory moze byc swietnym uzupelnieniem Howarda bo potrafi rzucac z poldystansu Dwight pojdzie na C

Z deszczu pod rynnę. Tak by trzeba było określić oddanie Francisa za Randolpha. Ten koleś jest leniwy i ma jeszcze gorzej poukładane w głowie niż Steve. A z tym rzucaniem z półdystansu to ciśnie się na usta ironia, że w pewnym momencie w zeszłym sezonie Randolph nie robił niczego innego.

 

Dostaniemy Jacka ktory jest obiecujacym mlodym PG Bedzie walczyl z Jameerem o pozycje w S5

Dostaniemy Webstera ktorego wyslano do D-League co mu sie nie za bardzo podoba Mysle ze u nas moglby nawet pograc w S5

To są debiutanci i nie sądzę, aby Portland dorzuciło ich lekką ręką w tego typu wymianie.

 

Zresztą po co oceniać jakiś trade, jeśli nie pojawił się on nigdzie chociażby jako plotka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta podpora, ten lider prowadzi nas donikąd. oddamy drużynę w ręce naszej młodzieży, co w przyszłości może zaowocować wreszcie awansem do PO..

donikąd to prowadzą nas po raz kolejny nasi GMowi, dając praktycznie zerowe wsparcie dla Francisa, jak sam zauważyłeś ;) od Howarda nawet nie możemy oczekiwać gry na PO, od Hilla wogóle nie możemy oczekiwać gry, a reszta to kompletna kratka, jaki dzień taka forma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Steve gra dobrze od powrotu z zawieszenia to trzeba przyznac Wreszcie wrocil jego rzut za 3pkt ktory zniknal pare sezonow temu Obecnie jest naszym najlepszym zawodnikiem ale co z tego :roll: Ja postanowilem narazie sie nie przejmowac ich gra Wiecej jest tu przypadku niz efektow wykonanej pracy Do tego ci nasi GMs i pajac DeVos (nie wiem dokladnie kto to jest ale chyba wlasciciel klubu) Jak mozna kibicowac druzynie ktora prowadza czubki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Steve gra dobrze od powrotu z zawieszenia to trzeba przyznac Wreszcie wrocil jego rzut za 3pkt ktory zniknal pare sezonow temu Obecnie jest naszym najlepszym zawodnikiem ale co z tego :roll: Ja postanowilem sie narazie nie przejmowac ich gra Wiecej jest tu przypadku niz efektow wykonanej pracy Do tego ci nasi GMs i pajac DeVos (nie wiem dokladnie kto to jest ale chyba wlasciciel klubu) Jak mozna kibicowac druzynie ktora prowadza czubki

heh to nie kibicuj, ale jak się troche interesujesz sportem to wiesz że wszystko się zmienia tylko jedno pozostaje prawie zawsze to samo (są sezonowcy ;() ......ki....(może się domyślisz dalej)

 

a właściciel klubu to Vanderveide

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a właściciel klubu to Vanderveide

To zięć DeVosa.

 

Co do tradu Francisa, to już dziś NY Post donosi, że wymiana upadła. Ciekawe czy to po prostu kolejny strzał kulą w płot Vesceya, czy też faktycznie coś było na rzeczy. Smith twierdzi, że nie było, ale co niby ma mówić? Jeśli powie, że chce sprzedać Francisa, to Steve przestanie grać, a jego wartość poleci w dół tak jak to miało miejsce z Artestem.

 

Na pewno bardzo kuszącym kąskiem był w tym tradzie Nene. Mimo iż jest kontuzjowany i mimo iż kończy mu się kontrakt po tym sezonie (chociaż Orlando miałoby prawo poczekać na oferty innych drużyn, a następnie je ewentualnie wyrównać), to uważam że warto byłoby zaryzykować. Myślę, że mógłby być idealnym uzupełnieniem dla Dwighta pod koszem. Gorzej za to z pozostałymi graczami. Najpierw miałby to być Watson, teraz dowiadujemy się, że Crawford. Jeden i drugi mają bardzo długie kontrakty na kwoty moim zdaniem niewspółmierne do umiejętności.

 

Francis gra teraz naprawdę dobrze, ale jak się już wielokrotnie przekonaliśmy taka sielanka nie będzie trwała cały czas. Chyba, że zatrudnimy Johna Lucasa jako jego osobistego psychologa. Zbliża się All-Star Game i bardzo mnie ciekawi, czy Steve znów wywinie taki numer jak rok temu i nie stawi się na treningu po weekendzie.

 

A nie zastanawia was dlaczego naszych zawodników zabraknie w All-Star Game, a ostatnim rodzynkiem, który ma na to szanse jest Dwight? Owszem naszym najlepszym zawodnikiem na razie jest Francis, ale nie daje nam żadnej przewagi na swojej pozycji, bo konkurencja wśród obrońców jest bardzo duża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roznie moze byc Nie tak dawno podali ze transfer Kandiego upadl a i tak zmienil druzyne Ja znalazlem ze do nas trafilby Crawford, Nene i Lenard Do NY Russel i Watson a do Denver Ariza i Francis Mozna by sie zastanowic nad takim posunieciem Ogladalem kilka meczy NY i Crawford jest niezlym zawodnikiem w ofensywie Ma dosc dlugi kontrakt No ale jezeli spojrzec jaki mial np Cato Zarabia w tym sezonie 8,5mln :shock: A srednia Crawforda przez 6 sezonow (wlacznie z tym) wyniesie 8.25mln to bralbym go w ciemno Nene widzialem tylko jak sie pobil bodajze z Olowokandim i tyle Wiecej bylo slychac na temat jego kontuzji :roll: Podobno jest dobry Ma tylko 24 lata i 2.11cm wzrostu Tyle co Howard Ciekawe jak tam gra w obronie

Lenard jest doswiadczonym SG i w dodatku expiring Problem w tym ze nie gra od jakiegos czasu Jezeli dojdzie do tej wymiany chyba nie bedziemy mieli powodow do narzekania Trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nene uważam za bardzo dobrego obrońcę w kryciu przeciwnika 1 na 1. Słabo blokuje, ale w jego przypadku nie jest to sprawa najistotniejsza. Potrafi twardo bronić drogi do kosza, nieźle zbiera, do czarnej roboty jest idealny (w ataku też potrafi swoje zrobić). Do tej pory nie rozwinął skrzydeł, bo nie pozwoliły mu na to kontuzje i limitowany czas gry w związku z podpisaniem przez Denver Martina. Nie wiem jak wygląda jego obecny uraz, ale mając go na miejscu można by się temu bliżej przyjrzeć i ewentualnie podjąć decyzję czy warto ładować się z nim w długi kontrakt.

 

Co do Crawforda to mimo wszystko będę obstawał przy swoim. Jeśli w jednym czasie na boisku mieliby być on i Stevenson to ja chyba osiwieję przed 30-tką ;). A tak na serio to nie jest to gracz o wysokim koszykarskim IQ. Brown próbuje znaleźć mu odpowiednią pozycję na boisku, ale Crawford niezłe mecze przeplata z takimi, że wypada jego trenerowi tylko współczuć. PG z niego kiepski, SG z taką skutecznością też niezbyt dobry. Im więcej myślę o tym transferze tym bardziej się cieszę, że jednak nie doszedł do skutku. Bo jeśli mamy się przebudowywać, to czy o taką przebudowę nam chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem priorytetem dla nas jest pozyskanie jakiegos dobrego PF czy C bo w nastepnym sezonie moze tak sie zdazyc ze zostaniemy tylko z Howardem Cato Battie Kasun wszyscy sa expirings dlatego trzeba to wykorzystac Szczegolnie dotyczy to Cato i Battiego Otis w jednym z wywiadow powiedzial ze sa prowadzone rozmowy ale nie w sprawie Francisa Wsrod zespolow wymienil m.in Sacramento Jezeli jakims cudem udaloby sie sciagnac Kennego Thomasa + ewentualnie Kevina Martina bedzie zajeb.... Oddamy im Battiego i Doolinga lub samego Cato (Successful Scenario)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy mecz z Milwakuee po raz kolejny udowodnił jak ważnym graczem w IV kwartach jest dla nas Jameer. Francis zachował się w końcówce regulaminowego czasu jak junior. I czy nie mam racji mówiąc, że jego gra wygląda jak sinusoida? antekk piszesz o wsparciu - nie wiem jakie on musi mieć wsparcie, żeby jako lider wygrywał dla swojej drużyny mecze. Widać najlepszy zbierający ligi, niezły obrońca który ratuje mu tyłek kryjąc często zawodników, których powienien kryć on sam i niezły strzelec (chimeryczny to chimeryczny, ale czasami mam wrażenie, że to właśnie on jest najlepszym zawodnikiem tej drużyny) to wciąż za mało. Tymczasem np. Chris Paul nie ma takiego wsparcia (albo jeśli już to ma podobne) a swoją rozsądną grą potrafi prowadzić drużynę do zwycięstw (o Nashu to już nawet nie będę wspominał). Obecnie mamy bilans jeszcze powyżej 40%, ale najbliższy mecz gramy przeciwko Detroit, a przegrana w tym meczu spowoduje, że spadniemy poniżej nawet tak nędznej granicy. A stąd już się nie wygrzebiemy. Czasem się zdarza, że po All-Star Game drużyna łapie drugi oddech, ale poprzedni sezon pokazał nam, że w naszym przypadku może być akurat odwrotnie. Żeby wejść do PO trzeba będzie mieć bilans w okolicach 50%, tak więc musielibyśmy nadrobić 9 zwycięstw. A to oznacza, że teraz powinniśmy mieć bilans 22-13. Jak dla mnie jest to coś całkowicie nierealnego. Nie z taką grą.

 

Sezon jest więc spisany na straty. Jeśli nic nie zostanie zmienione to w następnym będzie to wyglądało tak samo. Te propozycje transferów o jakich możemy czytać w amerykańskiej prasie są już teraz niekorzystne dla Magic. A najciekawsze jest to, że drużyny boją się wziąść na siebie kontraktu Francisa (co nie powinno nikogo dziwić, chyba tylko poza bujającymi w obłokach zwolennikami jego gry). Tak więc prawdopodobnie będzie ciężko sprzedać go za expirings i jeśli już to dostaniemy w zamian na dokładkę jakiś "garbage" w stylu Crawforda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zal patrzec na gre Steva Pogral kilka meczy i znowu to samo Skutecznosc Doolinga to kpina Podobal mi sie w przedsezonowym meczu z Houston ale teraz gra slabo Kolejny cenny zakup naszych GMs 0.395 to jego skutecznosc w niespelna 6 sezonach gry! Zeby jeszcze dobrze podawal... To ma byc wzmocnienie na pozycje PG? A ze mamy "ich" w sumie czterech to inna sprawa :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.