jesteśmy świadkami

[josephnba]

lorak tobie chyba ten tytuł poprzestawiał klepki w głowie skoro piszesz to na powaznie

Magic ma klasę i ogładę, swego rodzaju wrodzoną skromność, której nowemu MVP Finals brakuje równie mocno jak włosów na grzywce

 

on moze i zgrywa super gościa, ale wychodzi mu to równie sztucznie jak wychodziło Bryantowi

nie bez powodu tak KB w swoich najlepszych latach, tak teraz James byli/sa najbardziej znienawidzonymi graczami Ligi

[Szak]

Magic ma klasę i ogładę, swego rodzaju wrodzoną skromność, której nowemu MVP Finals brakuje równie mocno jak włosów na grzywce

Magic ma klasę i ogładę, ale to teraz. A kiedyś? Hulaj dusza, piekła nie ma. Choć był naturalnym wesołkiem i bardziej elokwentny niż LBJ, ale pełnego porównania mieć nie będziemy, bo wtedy nie było tyle informacji w mediach, co teraz. Nie ta skala rozbierania życia celebrytów na najdrobniejsze szczegóły.

[josephnba]

LeBron, który nie podawał reki rywalom po przegranej, który tworzył opery mydlane, pajacował przed kamerami jak małpa za banana a ile juz zapomniałem...

 

lorak jako były hater KB i obecny LBJa twierdzę, ze hejtuje im dokładnie z tych samych powodów!!!

 

i owszem- nie mamy i miec nie bedziemy takiej wiedzy o Johnsonie czy innych z tamtego pokolenia, ale zapadały mi w pamięc falmy z jego udziałęm z początku lat 90tych, kiedy miedzy innymi wykryto HIVa (wiadomo przez co zachorował). Z niego bił jakis naturalny blask, ciepło, i dało sie po prostu go lubić nawet nie kibicujac Lakers, Jordan np bliższy był LeBronowi (a raczej odwrotnie), bo MJa skromność była równie sztuczna co zachowanie jamesa, efekt pracy nad wizerunkiem, z tym, że Jordana wychowywali rodzice w bardzo tradycyjny sposób, przez co grzeczny był jak aniołek, James miał tego pecha ze mama mu projektowała wzór na tatuaż na plecach od dnia urodzin

Magicowi przychodziło to z ogromną łatwością, bo taka była jego natura

Edytowane 23 Czerwca 2012 przez josephnba

[Julius]

No wlasnie Lorak, mysle ze to jeden z podstawowych bledow jakie robia ludzie - porównywanie Jamesa do Jordana. Od początku bylo widac ze to zupelnie inny typ gracza, punktuje bo ma mega warunki fizyczne, ale mentalnosc grubymi fragmentami ma pass first. Mi od 2-3 sezonu powstal w glowie obraz Bronka jako sukcesora Magica w lidze. Podobna mentalnosc on i off court i niesamowita wszechstronnosc, połączona z atletyzmem, co na dobra sprawe pozwala mu grac na pozcjach od 1-5 (mimo, ze na C jeszcze nie zagral, ale to kwestia potrzeb i czasu przypuszczam.

 

Podobnie, chociaz juz mniej sytuacja wyglada z McGradym. Najblizej MJa byli w ostatnich latach Bryant i Iverson jesli chodzi o nastawienie na boisku i charakter.

[Jesus Shuttlesworth]

@Joseph

 

Jordan nie byl aniolkiem,mial jakies akcje z hazardem no i nadal chyba przeszedl najdrozszy rozwod w historii.

 

I nie zaczynajmy znowu tej gadki o tym,ze lebron to arogancki buc,wszystko juz bylo napisane 50 razy a jedyne wnioski do jakich udalo sie dojsc,to tyle,ze kazda krytyka jamesa to 'hating'.

[josephnba]

grzeczny w sensie do kamer, w sensie potrafiący rozmawiac z mediami, wiedzący jak sie w każdej syt zachować a nie grzeczny w sensie na co dzień (powinienem to jasno napisać)

Wszyscy wiedza o jego zakładach, o tym jak dmuchał wszystko co tylko wziął na radar, że nie bardzo miał chęc sie żenić z Juanitą itd

Czy Ty myślisz ze ja tego nie wiedziałem

[Jesus Shuttlesworth]

ah teraz rozumiem

 

wlasnie to byl moj glowny zarzut do lebrona - mowi do prasy takie glupoty (i czesto robi takie glupoty),ze lepiej gdyby w ogole sie nie odzywal.Taki Jordan czy Bryant duzo lepiej sobie z tym radzili,mowili zawsze to,co trzeba bylo powiedziec.Dlatego tez zawsze twierdzilem,ze Lebron powinien nad tym popracowac,teraz po zdobyciu misia ma swietna okazje aby odwrocic tor,na ktorym jest jego kariera.Z most hated na most loved...

[pln2003rok]

Niektórzy ludzie mówią: moge kogoś nielubić, nie nienawidze bo to bardzo mocne słowo, nikt nie zasługuje na to by go nienawidzić.

 

A wy rzucacie to: ZNIENAWIDZONY jakby to było jakieś kolejne słówko które wypowiadacie 100 razy dziennie.

 

Znienawidzony bo co? Bo nie zawsze mówi pieknie ładnie i to co poprawne jak wiekszość graczy? Bo robił z swojego przejścia show a nie przeszedł jak każdy inny zawodnik? Bo jest produktem który musi sie sprzedawać, a bez reklamy sie nie sprzeda, wiec pewne kontrowersje dobrze temu robią.

 

Że kreuje się na wybrańca? prosze bardzo:

 

Sophomore (2000-01): Led team to 26-1 record and Division III state title for second straight season. Defeated Miami East (Casstown) 63-53 in championship game. Team finished fifth in USA Today Super 25 rankings. Became first sophomore player ever chosen for USA Today All-USA First Team. Averaged 25.2 points, 7.2 rebounds, 5.8 assists and 3.8 steals. Named First Team all-state in football as a wide receiver.

 

Junior (2001-02): Finished 23-4 and as runner-up for state championship. SVSM lost Division II state title to Roger Bacon of Cincinnati, 71-63. Averaged 29.0 points, 8.3 rebounds, 5.7 assists and 3.3 steals. Broke index finger on left hand playing high school football prior to basketball season. Helped lead football team to state semifinals.

 

Senior (2002-03): Led team to 25-1 record and mythical high school national championship as selected by USA Today. The only loss was the forfeit of a game SVSM actually won. Scored 25 points and added 11 rebounds as SVSM defeated Kettering Alter 40-36 in Columbus, Ohio, on March 22 to capture its third state title in four seasons. Averaged 31.6 points, 9.6 rebounds, 4.6 assists and 3.4 steals. Scored 31 points and added 13 rebounds and six assists in win over Oak Hill Academy as SVSM assumed the top national ranking.

 

Ciekawe czy wy nie czulibyście sie wybrańcami osiągając takie coś w wieku nastu lat. Taki talent rodzi sie raz na wiele lat, i całe USA śledziło jego poczynania. Od początku był chosen one, od małego był liderem zespołu, od małego był nastawiony na sukces. A potem trafił w drafcie do chu...... zespołu. mimo że dawał z siebie wszystko to nie zdobył tytułu. Jego pech. Bo jak pokazały te finały, sam nie może zdobyć tytułu. zresztą kto mógłby sam go zdobyć.

 

 

Ale wy dalej rzucajcie to znienawidzony. W usa to oni to I hate it rzucają jak my: spoko. tylko w polsce wydzwiek tego słowa jest troszke inny.

[Jesus Shuttlesworth]

dajuan wagner rzucil 100+pts w hs game a nie robil sobie dziary '2nd coming of wilt' etc.Poczytaj osiagniecia z hs i college zawodnikow nba,nawet scrubow,bedziesz zaskoczony.

 

takich historii z hs jest duzo i sporo graczy jest potem nazywna next XXX.Czesc to sztuczny hype tworzony przez media czekajace na nowa dojna krowe.Trzeba umiec sie od tego odseparowac troche...akurat teraz james ma hardware aby usprawiedliwic przydomek king,ale przedtem duzo dziennikarzy pisalo,ze spodziewali sie czegos innego niz dojscie do teamu gdzie jest juz wade i bosh.

[Baptizia]

Jak już, to powinieneś sam powyliczać sukcesy LeBrona a nie bezczelnie kopiujesz tekst.

 

Ale jeśli już miałbym się odnieść do Twojego posta:

 

Named First Team all-state in football as a wide receiver.

..i pomyśleć, że James gdyby wybrał football to zostałby wybrany w 6-7 rundzie draftu i grałby dziś w NFL.

Zresztą była nawet reklama:

 

 

choć z perspektywy czasu lepiej, że zdecydował się na basket - nie naraził się przynajmniej na grę w fatalnych Browns ;]

[pln2003rok]

dajuan wagner rzucil 100+pts w hs game a nie robil sobie dziary '2nd coming of wilt' etc.Poczytaj osiagniecia z hs i college zawodnikow nba,nawet scrubow,bedziesz zaskoczony.

 

takich historii z hs jest duzo i sporo graczy jest potem nazywna next XXX.Czesc to sztuczny hype tworzony przez media czekajace na nowa dojna krowe.Trzeba umiec sie od tego odseparowac troche...akurat teraz james ma hardware aby usprawiedliwic przydomek king,ale przedtem duzo dziennikarzy pisalo,ze spodziewali sie czegos innego niz dojscie do teamu gdzie jest juz wade i bosh.

No może masz racje, jednak z małej szkoły do mistrzostwa kraju to jak amerikan drim który musiały podłapać media. Nie każdy jest taki sam, jeden zdobędzie 100 punktów i bedzie dalej skromny inny stanie się produktem ligi i mediów. Lebron nie miał wyjścia. Albo stać sie produktem ligi i tworzyć otoczke wybrańca albo być jednym z wielu.

 

Wielu hejterów lebrona chyba nie zdaje sobie sprawy że i tak tylko lekko mu sie poprzewracało w glowie. Mógł się bardziej zatracić w oh i ah kiedy media nazywały go następcą MJ czy własnie chosen one w wieku nastu lat. A on 9 sezonów gra na równym poziomie, ma rodzinę, nie bije żony, dzieci, nie ćpa, nie chla. A to znienawidzony to jest jak nasz smoleńsk. Nikogo już nie obchodzi, każdy chce żyć dalej ale media ciągną to dalej, bo media żyją z takich rzeczy.

[Jesus Shuttlesworth]

wszystko ladnie pieknie,tylko ze lebron czuje sie w tym wszystkim jak ryba w wodzie,on uwielbia uwage mediow,nigdy nie odcinal sie od tego wszystkiego.Nie mowie,ze musi byc do granic absurdu pokorny a la Derrick,ale litosci.

[pln2003rok]

wszystko ladnie pieknie,tylko ze lebron czuje sie w tym wszystkim jak ryba w wodzie,on uwielbia uwage mediow,nigdy nie odcinal sie od tego wszystkiego.Nie mowie,ze musi byc do granic absurdu pokorny a la Derrick,ale litosci.

Przecież to jest NBA. Sport. Każda gwiazda sportu jest medialna, robi szum. I to jest woda na młyn dla nich. Jordan też nie stronił od mediów. Można być wielkim sportowcem i siedzieć cicho, albo byc wielkim sportowcem i zarabiac na reklamach i swojej marce dodatkowo.

 

Robi to co każdy z nas by robił na jego miejscu, wykorzystuje swój czas.

[Jesus Shuttlesworth]

chodzi bardziej o to jak go wykorzystuje - i tu jest pies pogrzebany.

[pln2003rok]

chodzi bardziej o to jak go wykorzystuje - i tu jest pies pogrzebany.

MVP ma? ma

Pierscien ma? ma

Na marce swojej zarabia? zarabia

Kontrakt wysoki ma? ma

Ma swoich zwolenników? Ma

 

Ma swoich przeciwników? ma

 

Prosta kalkulacja. Niby go nienawidzą, ale nadal jego marka jest sprzedawana, on zarabia spoko, gra w to co kocha i dobrze się tym bawi.

 

Jeśli by kradł ciuchy jak pewna aktorka, ćpał i chlał jak wielu sportowców i aktorów, stosował przemoc domową itd to mógłbym powiedzieć, że źle wykorzystuje swój czas.

[josephnba]

stary a czy w 2005 miał to wszystko? Nie

a czy zachowywał sie jak idiota? Tak

[matek]

mnie tylko zadziwia jaką miłością trzeba darzyć kogoś, kogo osobiście się nie zna i nigdy nie spotka, żeby tak agresywnie reagować na każde, nawet najmniej złośliwe, słowo przeciwko swemu ukochanemu...

 

śmieszy mnie stwierdzenie, że james trafił do c***owego cavs i to wszystko ich wina, ten brak sukcesu wcześniej... może gdyby to nie on miał najwięcej do powiedzenia i dał normalnie pracować ludziom za to odpowiedzialnym, bez ciśnienia na jak najszybsze osiągnięcie wyniku, potrafiliby oni stworzyć mu lepsze otoczenie zamiast przy okazji każdego deadline srać pod siebie i robić nerwowe ruchy, żeby zadowolić Jamesa. Ciekawe, że po większości z tych nerwowych transferów system miał już być rozje***y

 

ocenimy organizację Cavs po tym jak zbudują na spokojnie drużynę wokół Irvinga, bez presji czasu. różnica jest tylko taka, że nie jest on graczem takiego kalibru jak LBJ

[pln2003rok]

stary a czy w 2005 miał to wszystko? Nie

a czy zachowywał sie jak idiota? Tak

w 2005:

 

miał super kontrakt? miał

miał swoją marke na której juz zarabiał super hajs? miał

miał swoich fanów? miał

spedzał życie na robieniu tego co kocha? spędzał

 

Brak MVP i pierscienia nie zmienia tego, że miał wszystko czego mu wczesniej brakowało i wiedział, że mu tego już nie zabraknie.

 

Naprawde odpuść bo wielu skończyło gorzej wraz z przypływem kasy. A jeden nazwie to zachowywaniem sie jak idiota a inny byciem niepokornym dzieciakiem który chce pokazać światu, że jest najlepszy.

 

 

Nie chodzi o wielkie uwielbienie lebrona ale o to jakim trzeba być człowiekiem, by rzucać słowa znienawidzony, zachowuje sie jak idiota, zdobył pierscien z ułomnego sezonu, a nie móc poprostu zrozumieć, że nie każdy musi być i żyć tak jak wy byście tego chcieli.

 

 

A cavs widocznie ewidentnie nie potrafili wykorzystać lat w których james był u nich. Co to za klub w którym 19 latek rzadzi? Nie potrafili go utemperować? Ukształtować?

Przypomina mi się z filmu o lebronie(pomijając to że to film o nim więc pewne rzeczy są przekolorowane, ale jednak to są fakty) że w którymś roku grając w szkole średniej on i drużyna rozwalali każdego jak chcieli różnica kilkudziesięciu punktów. I w wyniku zbytniej pewności siebie przegrali 1 mecz, ten o mistrzostwo. Dopiero trener musiał ich naprostować, powiedzieć chłopakom, że gra sie do końca a nie osiada na laurach. I tego zapewne zabrakło w Cavs. Trenera który by potrafił grać z pomocą lebrona, a nie liczyć, że lebron mu wszystko wygra.

Edytowane 23 Czerwca 2012 przez pln2003rok

[BiałaCzekolada]

Nazwać Jordana podobnym do Iversona mentalnie - obłęd

Co do osobowości Magica i Lebrona, to zdaje mi się jednak że Magic był większym luzakiem poza boiskiem i większym twardzielem na boisku. Na pewno więcej gadał czy to na parkiecie czy poza nim.

 

Kobe to introwertyk, tytan pracy i człowiek z chorą (pozytywnie) ambicją, który mam wrażenie każdy żart w swoją stronę odbiera jako atak i szykuje odwet.

Zamiast śmiesznych tekstów i zjednywania sobie kolegów w NBA, Kobe woli oglądać taśmy ze swoją grą i mieć dzięki temu więcej do powiedzenia na boisku.

Trochę podobny son of a bitch do Jordana. Trochę bardzo.

 

A Iverson to coś pomiędzy wadami każdego z nich.

 

W lidze brakuje Isiaha-zawodnika, czyli gościa który gra brudno chamsko, jest zjebem psycholem i nikt go nie lubi, ale ma tak duże serce do gry że wystaje mu nosem.

[han solo]

@pln

O co ty cały czas o mvp, mistrzostwie, marce? To go określa jako człowieka? Może mieć 10 mvp, 15 mistrzostw i żilion dolarów na koncie. Ale dopóki będzie się tak zachowywał jak na filmiku niżej to dalej ludzie będą go mieć za dziada i buca bez klasy i będą go traktować z takim samym szacunkiem jak on tego chłopaka.

 

[video=youtube;HjXQCT47EAc]http://www.youtube.com/watch?v=HjXQCT47EAc