Skocz do zawartości

jesteśmy świadkami


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

Gratulacje, nawet szczere ;]]]

 

Moje odczucie odnośnie zwycięstwa LeBrona jest takie jakbym ustawił sobie Mortal Kombat na poziom "veeeery easy", wybrał najlepszego bossa, czyli Goro i wygrał rozgrywkę. Jakaś odrobina satysfakcji może i jest, ale skoro sami kibice Heat piszą, że ich najtrudniejszymi rywalami byli geriatryczni i skontuzjowani Celtics oraz Pacers, w których wiodącą postacią jest Granger, to frajda musi być porównywalna z tym, co czułby Marcin Najman spuszczając wpierdol mojemu 6-letniemu chrześniakowi...

Widzisz Łukasz..

Wyszło po prostu to, że Zachód był przeceniany, jak przyszło grać prawdziwą koszykówkę. ;)

 

Mam nadzieję, że LeBron wreszcie zrzucił tego goryla z pleców i teraz Heat zdominują tą ligę chociaż na parę lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszło po prostu to, że Zachód był przeceniany, jak przyszło grać prawdziwą koszykówkę. ;)

to nie chodzi o to, że zachód jest przeceniany. rs jest straszliwie przeceniany. walka przez 82 mecze o przewagę parkietu nie jest czymś nadzwyczajnym. a tutaj na forum nawet osiągnięcia zawodników opiera się na rs. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

not one, not two,...., not seven - to dopiero początek tej drogi

 

dwie rzeczy, póki wciąż jeszcze żyję, a nie wybrano mojego kata

 

mistrzostwo zdobyte w momencie kiedy liga jest najmocniejsza od lat, spójrzcie co działo się na wschodzie, jak wyrównana była stawka, bulls którzy mieli pierwsze miejsce po RS, świetna, kompletna drużyna i odpadli w pierwszej rundzie z 76ers, co pokazuje nam jak wyrównana była ta ósemka drużyn na wschodzie, nie sądze aby wcześniej miała miejsce taka sytuacja, że wszystkie osiem drużyn przystępujących do po były tak mocne

 

jak widać też, finał ligi rozegrał się na wschodzie, więc to że zachód jest mocniejszy mozna uznać za mit

lecz w heat wyszło doświadczenie, odpuścili trochę RS i dopiero w PO zaczęli grać na poważnie, dotyczy to szczególnie lebrona, który zagrał najlepsze PO all time, jeśli chodzi o pojedynczego zawodnika

 

 

a druga sprawa, jak niewiele potrzeba lebronowi do zdobycia mistrzostwa, w miami udało się to już w drugim sezonie, a w clevland zmarnował osiem sezonów, jakim nieudacznikiem trzeba być żeby nie zdobyć mistrzostwa mając takiego zawodnika

wystarczyło kilku dobrych rolsów typu łejd, bosh, chalmers, battier, kilku bench warmerów jak miller, cole, jones czy haslem

 

 

a wam hejterzy odpadł ostatni argument, teraz bez żadnych wątpliwości można napisać:

lbj>jordan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wam hejterzy odpadł ostatni argument, teraz bez żadnych wątpliwości można napisać:

lbj>jordan

Chodzi o Jerome czy DeAndre?

 

Szkoda tych finałów, bo mimo że stały na wysokim poziomie, to były raczej bez historii. Sam LeBron był świetny, ale wsparcie tych wszystkich Battierów, Millerów i Chalmersów przyszło w najbardziej odpowiednim momencie. Jeszcze miesiąc temu ta drużyna wyglądała zupełnie inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wystarczyło kilku dobrych rolsów typu łejd, bosh, chalmers, battier, kilku bench warmerów jak miller, cole, jones czy haslem

 

 

a wam hejterzy odpadł ostatni argument, teraz bez żadnych wątpliwości można napisać:

lbj>jordan

to wszystko to prowo? bo nie wiem czy taki głupi jesteś czy tylko się zgrywasz.

 

ile już dzisiaj razy kręciłeś śmigło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za coś takiego właśnie powinny być bany, bo każdy może w domu sobie takie OPINIE wypowiadać na głos, byleby sąsiad nie słyszał bo pomyśli, że debil. Nie ma merytoryki w Twoich postach o której wspominasz. Są tylko peany do, przyznam, dobrego gracza, obecnie 'unstoppable'. I jeśli 'nie 1, nie 2, nie 12124124124' to tylko dlatego, że poziom jest marny i nie ma konkurencji. Tak więc proszę Cię już, bo chyba coś w tej głowie masz oprócz lebrona - staraj się być ciut bardziej obiektywny, bo to przestało być już dawno temu śmieszne, a podchodzące pod żałość i wkurwianie. Jeśli kulturalna prośba Cię nie przekona, no to lepiej przenieś się na forum Heat, ingliszem widzę, że biegle władasz, więc napisanie 'I luv LBJ so much' nie sprawi Ci problemu.

 

Wygrał to wygrał, póki co to jest 6 do 1 (if you know what I mean). I liga może na tle ostatnich 10 lat jest obecnie silna, ale jeśli patrzeć ever to jest przeciętny poziom. A Thunder wrócą tylko silniejsi i bardziej doświadczeni. To może być ciekawa rywalizacja na 3-4 lata (bo Wade będzie już 34, i dopiero wtedy będzie można go nazwać rolesem ignorancie...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mistrzostwo zdobyte w momencie kiedy liga jest najmocniejsza od lat, spójrzcie co działo się na wschodzie, jak wyrównana była stawka, bulls którzy mieli pierwsze miejsce po RS, świetna, kompletna drużyna i odpadli w pierwszej rundzie z 76ers, co pokazuje nam jak wyrównana była ta ósemka drużyn na wschodzie, nie sądze aby wcześniej miała miejsce taka sytuacja, że wszystkie osiem drużyn przystępujących do po były tak mocne

Ktoś zapomniał o tym, że Bulls się totalnie rozlecieli przez kontuzje.

jak widać też, finał ligi rozegrał się na wschodzie, więc to że zachód jest mocniejszy mozna uznać za mit

lecz w heat wyszło doświadczenie, odpuścili trochę RS i dopiero w PO zaczęli grać na poważnie, dotyczy to szczególnie lebrona, który zagrał najlepsze PO all time, jeśli chodzi o pojedynczego zawodnika

Skrócony sezon, o wiele bardziej męczący i wyrównany zachód, więcej meczy do rozegrania z przeciwnikami o bilansie + .500 też robi swoje.

w Finale rolesi się mega spisali Battier rzucający na jakimś kosmicznym 60% za 3 i z gry. W każdym meczu finałów jakiś Haslem czy czy Cole robili mega impact.

 

 

 

a druga sprawa, jak niewiele potrzeba lebronowi do zdobycia mistrzostwa, w miami udało się to już w drugim sezonie, a w clevland zmarnował osiem sezonów, jakim nieudacznikiem trzeba być żeby nie zdobyć mistrzostwa mając takiego zawodnika

wystarczyło kilku dobrych rolsów typu łejd, bosh, chalmers, battier, kilku bench warmerów jak miller, cole, jones czy haslem

 

Tu już walnąłeś babola mistrzowskiego :))) spłycać wade'a i bosha do roli rolesów?? przeciez to dwóch all-starów w tym jeden superstar który trochę obniżył loty na który wpływ na pewno ma dominująca gra LeBrona. Bench-warmerzy to Adam freakin' Morrison, a nie Mike Miller, który w finałach trafia 7/8 za 3 w jednym meczu... To samo Haslem solidny wysoki, Battier jak juz wczesniej wspominałem rozegrał z OKC serię życia, zarówno pod względem ofensywnym jak i defensywnym.

a wam hejterzy odpadł ostatni argument, teraz bez żadnych wątpliwości można napisać:

lbj>jordan

LBJ>Jordan chyba jedynie pod względem atletyzmu, jeśli chodzi o koszykarski skillset to dalej jest to różnica wielu poziomów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dajcie dzieciakowi spokój, ciesz się, a że jest młody, głupi i kompletnie pozbawiony wiedzy (Bulls odpadli z Sixers bo Wschód jest wyrównany- TOP ever) to już inna bajka

 

Ma swój dzien "konia" to niech sie chłopaczyna cieszy.

 

 

Byle tylko nie dostał skurczu w nadgarstku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Charles Barkley + Patrick Ewing + John Stockton + Karl Malone = 0 Rings

Eddy Curry + 800 pounds – functioning heart = 1 ring.

W tym miejscu pytanie do znawców- czy nie jest czasem tak,że żeby dostac pierścionek to trzeba zagrać minimum jedną grę w PO? Przynajmniej na B-r w profilach gracza przy championship jest * -minimum one playoff game..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratulacje dla heat,nikt chyba nie przypuszczal,ze zagraja rowno cale PO i dojada do konca.Nikt tez chyba nie przypuszczal jak wielka bedzie skala obesrania sie OKC.Ja osobiscie liczylem na 7 game series a tu dupa.Dla Loraka to najlepsze finaly od Bulls vs Jazz.Ja nie bede o nich pamietal zupelnie za 2 lata.

 

chcialem napisac cos milego o Lebronie,ze swoja gra zasluzyl,ze pomimo iz jest bucem to one in a generation player,ale przeczytalem watek,zobaczylem lbj>jordan ze strony fanow heat (nie wiem czy powazne czy nie) i po prostu pojde na sniadanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co hejtować decision czy czegokolwiek teraz, bo Lebron teraz nie jest Lebronem z Cleveland. To jest kompletnie inny, dojrzalszy gracz i człowiek. Porażka rok temu z Dallas sporo go nauczyła. I też sprawiła, że już bez żadnych wątpliwości jest zdedycowanie najlepszym koszykarzem jaki ta liga widziała w tym wieku, a nawet trochę dłużej(98 ;) ) Lebron zasłużył na pierścien epickimi playoffami, w których na dobrą sprawę nie było big three tylko chosen one. I nie było ważne, że Wade rozgrywa najgorszy sezon od czasu rookie/sophomore, a Bosh jest kontuzjowany. Wciąż Lebron grający prawie całe mecze po prostu grał swoje. Cieszy, że ławka pokazała charakter i grę właśnie w finałach, bez Chalmera, Millera i reszty nie byłoby tego mistrza. To się nazywa dać na siebie czekać - zawalać 2 lata rs i całe PO i potem wygrać mecze w finałach :] Epic :D

To co, jeszcze 6 i Lebron jest lepszy od Jordana? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratulacje dla heat,nikt chyba nie przypuszczal,ze zagraja rowno cale PO i dojada do konca.Nikt tez chyba nie przypuszczal jak wielka bedzie skala obesrania sie OKC.Ja osobiscie liczylem na 7 game series a tu dupa.Dla Loraka to najlepsze finaly od Bulls vs Jazz.Ja nie bede o nich pamietal zupelnie za 2 lata.

 

chcialem napisac cos milego o Lebronie,ze swoja gra zasluzyl,ze pomimo iz jest bucem to one in a generation player,ale przeczytalem watek,zobaczylem lbj>jordan ze strony fanow heat (nie wiem czy powazne czy nie) i po prostu pojde na sniadanie.

Ze strony fanów Miami? Chyba, że strony tego idioty?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co hejtować decision czy czegokolwiek teraz, bo Lebron teraz nie jest Lebronem z Cleveland. To jest kompletnie inny, dojrzalszy gracz i człowiek. Porażka rok temu z Dallas sporo go nauczyła. I też sprawiła, że już bez żadnych wątpliwości jest zdedycowanie najlepszym koszykarzem jaki ta liga widziała w tym wieku, a nawet trochę dłużej(98 ;) ) Lebron zasłużył na pierścien epickimi playoffami, w których na dobrą sprawę nie było big three tylko chosen one. I nie było ważne, że Wade rozgrywa najgorszy sezon od czasu rookie/sophomore, a Bosh jest kontuzjowany. Wciąż Lebron grający prawie całe mecze po prostu grał swoje. Cieszy, że ławka pokazała charakter i grę właśnie w finałach, bez Chalmera, Millera i reszty nie byłoby tego mistrza. To się nazywa dać na siebie czekać - zawalać 2 lata rs i całe PO i potem wygrać mecze w finałach :] Epic :D

 

bedzie ze sie przypierdalam,ale piszesz,ze chosen one a nie big three zeby za chwile wspomniec,ze gdyby nie miller i chalmers nie byloby tego mistrza:P

 

to james ciagnal ich przez cale po,ale tak naprawde po raz pierwszy bylo to cos,czego zawsze brakowalo w cavs.W serii z indiana akurat na fali byl wade.Przed samymi finalami nikt z rolesow poza wracajacym z kontuzji boshem nie rokowal zadnych nadziei,a tu nagle miller zmienia sie w prime reggie millera.

 

mimo wszystko ze to nadal jest 3 superstarow (nie zapominajmy o tym:P),to pokonanie ekipy,ktora rozjebala zachod w tym roku to nie lada osiagniecie,a sam misio jest jak najbardziej legit i wszystkie* mozna sobie w tylek wsadzic.

 

teraz tylko niech lebron zatrudni kogos normalnego od wizerunku i nie zrobi z siebie gamonia to moze odzyska przynajmniej czesc fanow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wam hejterzy odpadł ostatni argument, teraz bez żadnych wątpliwości można napisać:

lbj>jordan

Ty to jednak gościu masz nasrane w głowie jak mało kto. Ale rozumiem, że to prowokacja i nie ma sensu się rozpisywać, dlatego tylko skwituję to w dwóch zdaniach, przy czym zaznaczam, że nie jest żadnym haterem LBJ.

 

Chociaż w sumie nie ma sensu. Nie wiem ile masz lat, ale podejrzewam , że jak MJ biegał po parkietach NBA to Ty jeszcze srałeś pod siebie.

Nigdy nie przepadałem, za Bulls i MJ ( jako wierny fan od zawsze Magic ), ale porównywanie go do LBJ nie ma sensu.

To zupełnie inni gracze. Jordan potrafił w ofensywie WSZYSTKO a goryl LeBron, potrafi tylko wbijać się pod kosz. Inna sprawa, że jest nie do zatrzymania i należał mu się ten tytuł w 100%

 

KD i Westbrook mają jeszcze czas...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.