Skocz do zawartości

koko koko euro spoko


Me Myself and I

Rekomendowane odpowiedzi

true

 

w dodatku nie pojawił się w rzutach karnych, typowy quiter

 

Myślałem, że to trener ustala kto kiedy strzela.

 

A widać że w piłke to nie gracie bo nie tak łatwo celnie uderzyć pod taką presją.

 

 

 

Hiszpania b ędzie miała problem w finale bo już wiadomo jak ją zatrzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba zgłaszać sędziemu przed karnymi, kto kiedy strzela? Bo jeżeli nie, to Nani mógł już pozwolić strzelać Bruno Alvesowi, gdy temu się pomyliła kolejność i już był przy piłce. A tak to się koleś niepotrzebnie zestresował i potem przestrzelił.

 

BTW: dzisiaj znowu strzał w stylu Panenki, parę dni temu Pirlo, teraz chyba Pique (a może Iniesta? nie pamietam już).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ronaldo w crunch time się zesrał i spierdolił potencjalnego game-winnera.

Dziwi mnie, że niektórzy są tak ograniczeni, że poza jednym sportem za nic w świecie nie są w stanie pojąć umysłowo drugiego.

 

No ale dajmy szansę...

Co świadczy o jego zesraniu? Jakiego game winnera?

 

A już z tym "uciekaniem" od karnego to rozjebaliście całkowicie.

Na największego "quitera" po tym meczu to wyszedł Iniesta, bo zjebał setkę z pięciu metrów, a i w całym meczu nie błyszczał.

 

Myślcie samodzielnie, a nie łapiecie tylko to, co mówią komentatorzy w tvp, którzy to notabene są na żenującym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

waszym zdaniem nie jest błędem zostawianie pewniaka (w realu chyba 14 czy 17 pod rząd ostatnio wykorzystał, więc raczej pewniak) na koniec? moim zdaniem to głupia taktyka, a kilka drużyn tak robi. przecież może się wydarzyć sytuacja jak dzisiaj i jakiś bolek strzelał ważnego karnego. prawdopodobieństwo, że kolejka może nie dojść do tego ostatniego jest spore... najważniejszy gracz powinien strzelać max w trzeciej kolejce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie, że niektórzy są tak ograniczeni, że poza jednym sportem za nic w świecie nie są w stanie pojąć umysłowo drugiego.

 

No ale dajmy szansę...

Co świadczy o jego zesraniu? Jakiego game winnera?

 

Pod koniec meczu, z czystej pozycji strzelił jakieś 500 metrów nad koszem tfu... nad bramką.

 

Myślcie samodzielnie, a nie łapiecie tylko to, co mówią komentatorzy w tvp, którzy to notabene są na żenującym poziomie.

"Myślcie samodzielne" to chyba ostatnio najbardziej popularny związek frazeologiczny (spróbuj nie zgodzić się z jakąś teorią spiskową - od razu "mentorzy" ciebie nakierują żebyś "myślał samodzielnie" ;]).

 

No ale nie wiem czemu akurat tego zwrotu użyłeś, bo przecież komentatorzy są raczej pro-Christiano.

 

waszym zdaniem nie jest błędem zostawianie pewniaka (w realu chyba 14 czy 17 pod rząd ostatnio wykorzystał, więc raczej pewniak) na koniec?

Przecież niedawno spudłował ważnego karnego w Lidze Mistrzów z Bayernem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tvp czy gdziekolwiek indziej w polskiej tv to są beznadziejni komentatorzy jak w większości sportowych rywalizacji. Ale pomijając to pod względem taktycznym chyba najlepszy mecz na tym euro. Portuglaczycy idealnie przygotowani pod Hiszpanów, a Ci nie rezygnując ze swojego stylu gry z lekkim ulepszeniami (zmiana Xaviego i Silvy na prawdziwy skrzydłwoych) grali swoje i w dogrywce przejęli praktycznie mecz. Za brakło nie wiele.

Pierwszego karnego powinien strzelać najlepszy zawodnik by dać wsparcie drużynie i dodać im pozytywnego ducha natomiast jestem przekonany, że Ronaldo miał wpływ na to kiedy strzelać. Chciał po strzelonym ostatnim karnym pobiec do fanów i fotografów, by Ci uwiecznili jak reszta drużyny rzuca się mu na szyję a tak wraca do domu nawet nie zagrażając poważnie bramce Ikera.

 

W finale coś czuję, że zagrają Hiszpanie z Niemcami i mam nadzieję, że ten niby ofensywny a tak naprawdę defensywny futbol (im dłużej mają piłkę, tym mniej szans na strzelenie bramki mają przeciwnicy) nie zakończy się jakąś porażką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy z tym "Ci" wszędzie, w co trzecim poście tu widzę. "Ci" z wielkiej litery piszemy tylko w znaczeniu "tobie", w żadnym k**** innym. ;] Dlatego np. zdanie "to są Ci c***e, którzy mnie oszukali a to są Ci policjanci, którzy ich złapali" nie jest poprawne. Jakby komuś się myliło "rz" z "ż" to bym to olał, bo nie jestem jakimś gramar-nazi ale to "Ci" to tak w oczy kole, że gdybym był modem to bym za to rozdawał bany. ;]

 

BTW: Hiszpanie mają bardzo dużo possesions ale je marnują i ich ORTG pewnie nie jest za wysoki. Ciekawie jakby wypadli na tle np. takich Greków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam, ja to już się spotkałem nawet z "Jego", "Jej", także nie ma tragedii. ;)

 

A wracając do tego game winnera to teraz grasz takiego Skipa Baylesa, znaczy, bo żeby wyczuć co jest sytuacją "czystą", a co tylko wydaje się "czystą" trzeba jednak tą gałę (nawet za łepka) jakiś czas pokopać. No i chyba ty byłeś zawsze wierny basketowi. ;) Ta sytuacja, pomimo, że z perspektywy widza przed telewizorem wydawała się na klarowną, to zdecydowanie taką nie była. Ronaldo dostał najgorsze podanie, jakie mógł dostać, które wytrąciło go z biegu i uniemożliwiło płynne wykończenie akcji, tylko zmusiło do zatrzymania się i strzelenia pod presją dwóch obrońców, do tego należy zaznaczyć, że strzał nie był z najbliższej odległości. A to, że czasami ów żeluś takie sytuacje wykorzystywał to inna bajka. Nawet Dirk nie raz spudłował tego contested mid-range jumpera na zwycięstwo w meczu, zapewniam cię.

 

Co do "myślenia samodzielnie" to rzeczywiście nadużyłem tego sloganu, przyznaję, a co do komentatorów i ich poglądów i sympatii to zacząłem ich ignorować zupełnie po jakimś czasie, z resztą nie tylko ja, więc nie wiem czy byli rzeczywiście za gwiazdorem z Portugalii, wiem natomiast, że wartość merytoryczna (tu też poleciałem z ładnym zwrotem, proszę nie bić :> ) ich wypowiedzi pozostawiała wiele do życzenia (doświadczenia z wieeelu poprzednich meczów).

 

Btw, czy Iwański nie przypomina wam trochę Marka Jacksona? Facet leci z tymi frazesami non stop i stara się budować jakąś atmosferę patosu cały czas sugerując nam, że asy typu Busquets, Fabregas, Ronaldo to współcześni herosi i gladiatorzy. Niby show jest, ale i tak Spartakus się w grobie przewraca. :D

Edytowane przez microlab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwański to jakaś kompromitacja. Na szczęście po pierwszej połowie przełączyłem na zdf, tam to chociaż komentoator nie opowiada bajek i mitów, a oddzywa się od święta jak trza i pozwala na oglądanie meczu w spokoju. Szkoda że Laskowski wczoraj nie komentował, może okres wypożyczenia z Canal+ minął? :)

 

Apropo samego meczu, to dziwi mnie nagonka na Ronaldo, sam go nie lubię, ale to raczej nie on decydował że strzela ostatni. W ogóle w piłce jest jakaś dziwna moda na to, że ci teroetycznie najlepsi gracze strzelają na koniec, a potem się okazuje, że albo nie wytrzymują psychicznie, albo nie mają nawet szansy strzelić, bo seria kończy się na długo przed nimi. A przecież ostatnie serie rzutów karnych pokazują, że rzadko kiedy dochodzi do momentu w którym strzela po 7-8 typa, dlatego najlepiej by było wystawić tych najpewniejszych na początek i próbować rozstrzygnąć rzute karne jak najszybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy z tym "Ci" wszędzie, w co trzecim poście tu widzę. "Ci" z wielkiej litery piszemy tylko w znaczeniu "tobie", w żadnym k**** innym. ;] Dlatego np. zdanie "to są Ci c***e, którzy mnie oszukali a to są Ci policjanci, którzy ich złapali" nie jest poprawne. Jakby komuś się myliło "rz" z "ż" to bym to olał, bo nie jestem jakimś gramar-nazi ale to "Ci" to tak w oczy kole, że gdybym był modem to bym za to rozdawał bany. ;]

Faktycznie, ciekawe zjawisko:)

 

Co do meczu. Na pewno nie powiedziałbym, że się nie dało oglądać. Mnie się bardzo podobał bo przy kilku akcjach Portugalii przechodziła przez umysł myśl, że Hiszpania może stracić gola i w efekcie odpaść a to - jak by nie patrzeć - byłoby wielką niespodzianką.

Portugalia chyba jako jedyna nie dała Hiszpanii rozwinąć skrzydeł w swobodnym konstruowaniu akcji. Jedyne, co celnie zauważył Iwański(lub na kartce mu Ulatowski napisał) to fakt, że podania Hiszpanów były często wymuszone czyli nie grali tak, jakie mieli założenia.

Co prawda taktyka Portugalii opierała się przede wszystkim na kondycji ale do tego mają przynajmniej idealnych wykonawców - Meireles czy Moutinho, którzy mają niesamowite płuca. Ile razy Meireles przeciął podania Hiszpanów, wow.

 

Dopiero wejśćie Navasa i Pedro ożywiło ataki Espany, tym bardziej, że boczni obrońcy byli już podmęczeni.

Xavi np. nie zagrał nic i poza dośrodkowaniem z rożnego czy wolnego to w ogóle go nie widziałem.

 

Wracając do wątku Iwanśkiego. Ja pamiętam jego początki w TVP, gdy z 7,8 lat temu komentował pierwsze rundy kwalifikacji do europejskich pucharów przez polskie kluby, gdy te grały z różnymi Azerami, Kazachami i innymi Ormianami.

Żałuję, że od tamtego czasu nie prowadzę notesika z jego fatalnymi tekstami.TVP przez takich laików jak on i Szpakowski nie jest dobrze odbierane przez ludzi, którzy się interesują piłką i nieco bardziej na niej znają. Tylko typowi niedzielni kibice ich lubią bo nie wiedzą jakie rzeczy oni w rzeczywstości pie*dolą.

 

P.S. Jak usłyszałem wczoraj, że "Maciej Iwański wita ze stadionu Donbas w Doniecku" to złapałem się za głowę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@artlan

to inaczej : weźmy mecz z Czechami.

i gadka "potencjał świetny, ale taktyka defensywna", "potencjal świetny, ale coach z dupy",

"potencjał świetny, tylko trawy jakoś nie gryźli", ergo : chodzi mi o używanie tych spraw

w formie doskonałego alibi.

Doskonałego, bo nigdy nie dojdziesz, czy w taktyce "ofensywnej" byliby lepsi, i wygraliby

3-1, a nie np. przegrali 1-3 dostając z kontrataków gole.

Zawsze jednak możesz ciągnąc w swoją stronę, na zasadzie "gdyby babcia miała wąsy".

I wtedy ocena potencjału staje się niemożliwa, albo zaczyna być ideologicznie wykoślawiana.

 

Jesli jest to racjonalnie oceniane [taktyka, coach, zaangażowanie], to rozumiem, ale mówię NIE

dla robienia z tego alibi, a w POlsce posst-E'2012 jest to juz irytujące. Wszyscy są winni

prócz samych grajków, bo przeca "im strzelać nie kazano", bo jakby kazano, to przecież tych

Pepików zmietli by z powierzchni. Uważasz, że "zaangażowanie/taktyka/trener" są, w takim

układzie, wykorzystywane racjonalnie, czy robi się z nich wygodne usprawiedliwienia, którym

na dodatek trudno zaprzeczać, bo przeciez z "ale gdyby" nie da się normalnie rozmawiać ?

 

Jeśli Jordan jest Małyszem, to kim może być Lebron, biorąc pod lupę analogie do polskiej sceny

skoków narciarskich ? Moze własnie tym Mateją, z tego co pamiętam, bo niezły dupodajec był ? ;]

[u Lebrona, to ponoć nie tylko teraz-nieaktualne, ale nigdy aktualne nie było]. Żyła mi bardziej

pasował, bo analogia "goat-meczu Lebrona z Celtami" do "goat-skoku Żyły" była perfekcyjna.

A skoro jeden i drugi poza tymi "goat-episodes" nie mają żadnych zwycięstw spektakularnych...

W skokach nie ma "MVP", więc jadąc w te strony wyskakujesz poza kontekst.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajmy też, że Ronaldo miał co najmniej 3 okazje z wolnych - wszystko niecelne, także nie był to najlepszy mecz w jego wykonaniu.

 

Mimo to, jest/był chyba najlepszym graczem tych mistrzostw i ja też nagonki nie rozumiem.

3 okazje z wolnych gdzie w bramce stał jego kolega z drużyny który:

a. wiedział jak strzela ronaldo

b. wiedział jak ustawić mur

c. wiedział, że trzeba ustawić wielu ludzi w murze

 

Każdy kto grał w piłke wie, że można ominąć mur jeśli jest wąski. Ale nad murem strzelić to już sztuka. Szczególnie, że piłkarze skaczą w tym murze wysoko.

 

Mecz w wykonaniu ronaldo i portugali był wyśmienity. Stłamsili mistrzów świata i europy jak małe dzieci w rogu świetlicy przedszkolnej. A hiszpanie nie wiedzieli czym odpowiedzieć. Było widać, że ich obrona nastawiona jest na klepke przeciwnika, granie po ziemi. Zagęszczali środek pola a portugalczycy sobie ten środek omijali przerzutami górą.

 

Hiszpania w tym meczu pokazała że grać umieją tylko jednym stylem, na przetrzymanie piłki, albo kiedy przeciwnik już pada ze zmęczenia. W finale przeciwnik będzie wiedział jak ich zatrzymać, a i niemcy i włosi mają więcej atutów ofensywnych niż portugalia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do komentatorów to mi jakoś szczególnie nie przeszkadzają. A Szpakowskiego nawet lubię, ma świetny, old-schoolowy głos i tworzy klimat. ;] Nienawidzę natomiast takiego infantylnego komentowania w stylu Zimocha, co to przeżywa mecze jak podniecony dzieciak.

 

@vasquez,

Mi nie chodzi o rozważanie wszystkich możliwych sytuacji i gdybanie w próżni. Chodzi mi jedynie o to, że pewne posunięcia znacznie by zwiększyły prawdopodobieństwo lepszego wykorzystania tego zespołu jaki miał Smuda. Każdy normalny trener wie, że defensywna taktyka w meczach typu "must win" zmniejsza szansę na sukces, tak samo jak np. trzymanie na boisku Boenischa i Brożka. Ja nie mówię, że inna taktyka dawałaby nam pewne zwycięstwo z Czechami, ale ta którą wybrał Smuda zmniejszyła nasze szanse drastycznie. Nie mówię też, że Grosicki czy Wolski by nam dali awans z grupy - natomiast wiem, że są małe szanse by byli aż tak beznadziejni jak przykładowy Murawski.

 

Co do żyły i LeBrona to pisałem już ci już w dziale NBA jak ja widzę tą analogię do skoków:

Małysz - Jordan

Schlilenzauer - LeBron (obaj mieli mnóstwo świetnych występów, ale parę razy w ważnych zawodach zawiedli)

Żyła - Tony Delk (bo ten pierwszy ma większy rekord kariery niż np. taki Małysz ale poza tym jest przeciętniakiem, tak samo Tony Delk rzucił kiedyś 50 punktów czyli więcej niż np. taki Garnett kiedykolwiek)

 

Dlatego twoja analogia rekordowego skoku Żyły do rekordowego meczu LeBrona jest c***owa i tyle. ;] Lepsza byłaby do meczów 50+ Tony'ego Delka, Dany Barrosa, Jamala Crawforda itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do komentatorów to mi jakoś szczególnie nie przeszkadzają. A Szpakowskiego nawet lubię, ma świetny, old-schoolowy głos i tworzy klimat. ;] Nienawidzę natomiast takiego infantylnego komentowania w stylu Zimocha, co to przeżywa mecze jak podniecony dzieciak.

 

@vasquez,

Mi nie chodzi o rozważanie wszystkich możliwych sytuacji i gdybanie w próżni. Chodzi mi jedynie o to, że pewne posunięcia znacznie by zwiększyły prawdopodobieństwo lepszego wykorzystania tego zespołu jaki miał Smuda. Każdy normalny trener wie, że defensywna taktyka w meczach typu "must win" zmniejsza szansę na sukces, tak samo jak np. trzymanie na boisku Boenischa i Brożka. Ja nie mówię, że inna taktyka dawałaby nam pewne zwycięstwo z Czechami, ale ta którą wybrał Smuda zmniejszyła nasze szanse drastycznie. Nie mówię też, że Grosicki czy Wolski by nam dali awans z grupy - natomiast wiem, że są małe szanse by byli aż tak beznadziejni jak przykładowy Murawski.

 

Co do żyły i LeBrona to pisałem już ci już w dziale NBA jak ja widzę tą analogię do skoków:

Małysz - Jordan

Schlilenzauer - LeBron (obaj mieli mnóstwo świetnych występów, ale parę razy w ważnych zawodach zawiedli)

Żyła - Tony Delk (bo ten pierwszy ma większy rekord kariery niż np. taki Małysz ale poza tym jest przeciętniakiem, tak samo Tony Delk rzucił kiedyś 50 punktów czyli więcej niż np. taki Garnett kiedykolwiek)

 

Dlatego twoja analogia rekordowego skoku Żyły do rekordowego meczu LeBrona jest c***owa i tyle. ;] Lepsza byłaby do meczów 50+ Tony'ego Delka, Dany Barrosa, Jamala Crawforda itp.

dannę Barrosa zostaw w spokoju to był wporzo gosc tylko zdrowia nie miał :P

Szpakowski jest ok, głos chociaż ma, w sumie wszyscy są irytujący w "spuszczaniu" się nad Ronaldo więc jemu tez można wybaczyć ale kij z tym, Iwański jest mocarnie irytujacy ogólnie w duecie z Ulatowskim dorównują sobie klasą.

 

Z tymi karnymi to jakiś nonsen jak dlamnie powinno sie startowac od najlepszego a nie kombinować bo póxniej tot tak wychodzi, ale ogólnie po Ronaldo jechać nie będę, mecz spartolił, ale ostatnio i tak zbytni mu sie dostaje a to w sumie wporzo koleś poza boiskiem podobno wiec niem się co nad nim znęcać:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.