Skocz do zawartości

Playoff Picture 2012


agresywnychomik

Rekomendowane odpowiedzi

Do konca RS 2,5 tygodnia.

 

Na dzis najbardzie moja uwage przykowa walka o 8 i 7 seedy na Wschodzie (Bucks, Knicks, Philly) i Zachodzie ( Houston, Denver, Utah, PHX) oraz run Spurs ktorzy maja niepowtarzalna szanse zdobyc przewage wlasnego parkietu przez cale PO.

 

Tak jak mocno kibicuje Knicks tak w PO bede bacznie sledzil 2 druzyny Memphis na Zachodzie i Indiane na Wschodzie.

Uwazam ze wspomniane przezemnie teamy maja najwieksze zadatki na tzw. "czarne konie". Kazdy mowi tylko o OKC i produkcji RW jacy to oni nie sa fajni itp. Seria Mem OKC z poprzedniego roku i jej wynik 4-3 (w tym mecz z 3 dogrywkami) pokazuje jak bardzo Miski sa niedoceniane. Jasne ze ktos powie ze Zach nie byl soba rok temu ale nie zapominajmy ze grali bez Gaya. Tak wiec na Zachodzie Memphis ktore obecnie trafia na Clippers - w tym momencie najbardziej ekscytujaca para pierwszej rundy.

Na Wschodzie Indiana ktora jest byc moze o lepszego PG od finalow konferencji. Dlaczego tak uwazam? Otoz seria z Bulls w zeszlym sezonie byla bardzo wyrownana i Byki musialy sie napocic zeby wygrac z niedoceniana Indiana, dzis Vogel pracuje o rok dluzej, sklad ma mocniejszy niz rok temu i wyglada ze druzyna ostatnio zaskoczyla...

 

Kto wedlug was nie wejdzie, kto bedzie odpuszczal zeby nie trafic na niewygodnego przeciwnika, kto sprawi najwieksze rozczarowanie (tak Heat ;) ), kto ma szanse sprawic najwieksza niespodzianke... Zapraszam do dyskusji.

 

 

Ponizej zamieszczam linko do PP na NBA.com

http://www.nba.com/statistics/playoff_picture.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, najbardziej podoba mi sie gra ock - poprawa wzgledem poprzedniego roku atletycznosc wystarczajaca na lale i chic a dajaca przewage nad sas i mia.

 

Miami jest najbardziej overestimated ale przez ta kaszane ktora pokazuja ostatnio wszystko wraca do normy kurs na bookach spadl z 2,5 na 3,25 jak juz w innych watkach wspomniano problemem jest wade co przeklada sie na lebrona – brak mocy decyzyjnej w kluczowych momentach opchnac wade’a za solid centra i 3pointera poki on cos warty (za gortata i nasha jeszcze spoelstre bym dorzucil :tennis:)

 

Chica ladnie bronia i nic poza tym boozer w kratke - nie wiadomo czego sie spodziewac po rosie w PO bo jak nie ruszy skutecznosci z 40% to deffensywa do 80pkt starczy najwyzej na boston

 

Sercem za sasami ale gdyby serie byly do 3 meczow, marzec kwiecien prawie zawsze wygladal u nich jak obecnie nie ma co tego przeceniac kolejna ewentualnosc to swepty po 4-0 dadza rade zagrac – rozwazajac czysto teoretycznie.

 

Dallas odpadaja calkowicie wygrali wylacznie przez to ze mieli mega forme a reszta zespolow grala ponizej oczekiwan zeby nie powiedziec dosadniej i trafili na wykastrowanego lebrona.

 

Lalki juz sie zgraly a bynum to nie shaq, swiezosc jak wtedy gdy zniszczylo ich detroit.

 

Bos moga przejsc jedna z druzyn mia/chic dwoch nie dadza rady wiec ich sprawa sie tu zamyka.

 

Orl mem lac ewentualna niespodzianka z dziadkami typu sas/bos widze ze w mem sie czesc dopatruje cudow ale brak doswiadczenia i defensywy...

 

Druzyny sezonu zasadniczego jak utah phi czy atl wyszrpna po max 1 meczu z faworytami

 

Pajace typu den czy nyki nie wygraliby nawet dokladajac im do skaldu jordana z najlepszych lat – typowe druzyny z przewaga idiotow w skaldzie... mam nadzieje ze po sezonie clapersi pozbeda sie deandre w pakiecie z kenyonem zanim griffin zglupieje przy nich do reszty dorzucic jeszcze rezerwe i sprowadzic PF zeby nauczyl go podstaw – jak saski nawala to nawet bym duncana im dal tak nienawidze lalek :neglected:.

 

Wracajac to faworytem bookow jest miami (jak lebron odzyska jaja) bo po innych nie wiadomo czego sie spodziewac ale jedynie ock poprawilo sie wystarczajaco jesli glupio nie odpadna na lalach badz sasach to z kazda runda beda silniejsi a wtedy final ich, chic jest zalezne od rose’a jesli przeskoczy 45% z bos/mia (z kmiotami moze miec i 70% nie bedzie to mialo znaczenia) chyba ze mia z bos sie wytna wtedy szanse rosna nawet ponizej 40%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dallas odpadaja calkowicie wygrali wylacznie przez to ze mieli mega forme a reszta zespolow grala ponizej oczekiwan zeby nie powiedziec dosadniej i trafili na wykastrowanego lebrona.

nie zgodzę się. Może i mieli "mega formę" jak to określiłeś, ale nie wygrali przez słabość innych, tylko przez swoją siłę. Byli doskonale zmontowanym teamem. Lider z prawdziwego zdarzenia obudowany w s5 znakomitymi doświadczonymi defensorami + świetni strzelcy z ławki (Barea, Terry, Peja).

teraz jednak zgodnie z moimi przewidywaniami Mavs pali się grunt pod nogami i będą walczyć do końca o awans (!). Wie ktoś kiedy ostatnio zdarzyło się, żeby mistrz w następnym sezonie nie awansował do po?

 

Na razie o żadnym ustawianiu nie ma mowy, bo trwa zażarta walka o ostatnie seedy: na wschodzie, gdzie Bucks mają już tylko pół meczu straty do NYK i jakbym miał stawiać, to daję Milwaukee, którzy ostatnimi czasy grają naprawdę dobrze. Na zachodzie jakby Suns wczoraj nie dali dupy z Nuggets to dziś byliby już w ósemce. Ale co się odwlecze to nie uciecze. Denver grają słabiutko teraz, dziś kolejna porażka z GSW i myślę, że oni odpadną z tej walki. O ten 8 seed bój pewnie stoczą PHoenix z Jazz, a Rox z Mavs zawalczą o 6. Raczej obydwa teamy będą wolały grać z LAL niż z OKC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co ja pacze, spurs juz na 1 seedzie ale jakos w nich nie wierze

od 2008 roku, odpadaja albo w 1 rundzie albo w drugiej. maja fajny system, trenera, szeroka lawke ale w playoffs brakuje sily, ktora pociagnie ich dalej. i piszac "sila" nie mam na mysli sily druzyny, tylko sily w 1 czlowieku, ktory przerzuci ich dalej. nowitzki, Z-BO, LBJ czy KB... ci spurs przypominaja mi troche trailblazers z 2000.

 

najfajniej by bylo, gdyby z 1 seedem trafili na suns.

 

dla mnie ciekawie prezentuje sie sytuacja 3-6 za zachodzie. tu nikt nie chce na nikogo trafic, szczegolnie wszyscy obawiaja sie grizzlies.

 

co by sie nie dzialo, uwazam, ze tegoroczne playoffs moga wylonic wielu underdogow. skrocony sezon rzadzi sie wlasnymi prawami. mysle, ze kilka ekip (mavs, lakers, celtics) moga pokazac zupelnie inne oblicze w post season, gdy zacznie sie liczyc 8 osobowa rotacja, defensywa, opanowanie srodka, posiadanie game chandegow i liderow.

 

niech juz koncza ten rs...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie o żadnym ustawianiu nie ma mowy, bo trwa zażarta walka o ostatnie seedy: na wschodzie, gdzie Bucks mają już tylko pół meczu straty do NYK i jakbym miał stawiać, to daję Milwaukee, którzy ostatnimi czasy grają naprawdę dobrze.

Knicks też grają ostatnio dobrze i raczej obie ekipy zobaczymy w playoffs. Sixers prezentują się od pewnego czasu mocno tak sobie, w dodatku 9 z pozostałych do końca 11 meczów grają na wyjeździe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę dzisiaj GSW zaskoczyło i Suns udało się wrócić do gry, a w sprawie ich walki o PO pojawił się niespodziewany sprzymierzeniec w postaci Mavs, choć niestety ciężko zakładać, że - jakby nie było - mistrzowie nie wezmą się w którymś momencie za robotę i skompromitują się w ten sposób. Trzeba pokonać bezpośrednio Rockets na wszelki wypadek i może uda się rzutem na taśmę przy mocnej końcówce wywalczyć PO - wygrać 21 kwietnia z Nuggets u siebie, potem przedostatni mecz w Utah (ciężko) i liczyć, że w ostatnim Spurs będą mieć zaklepany pierwszy seed i Pop całej S5 da wolne. W sumie jest też nadzieja, że Spurs będą wtedy decydować z kim grają w pierwszej rundzie i będą woleli Suns od Jazz, Rockets albo Mavs...

 

Na wschodzie Doug zamienił się z "OMG COACH OF THE YEAR!!!1" w kapitana Titanica. Jak tak dalej pójdzie to czeka ich bolesne lądowanie na 9 miejscu.

 

 

Wie ktoś kiedy ostatnio zdarzyło się, żeby mistrz w następnym sezonie nie awansował do po?

Bulls '99 ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Knicks też grają ostatnio dobrze i raczej obie ekipy zobaczymy w playoffs. Sixers prezentują się od pewnego czasu mocno tak sobie, w dodatku 9 z pozostałych do końca 11 meczów grają na wyjeździe.

a widzisz karpik, nawet nie spojrzałem jaki dokładnie mają obecnie bilans szóstki. Jeszcze nie dawno top4 wschodu, a teraz rzeczywiście wygląda na to, że może ich zabraknąć.. Szkoda, ale nie da się wygrywać meczów, kiedy s5 rzuca 31 pkt..

Na drugim biegunie zupełnie ławka Suns. 61 pkt jeśli dobrze policzyłem.. to nie jakiś rekordzik sezonu?

 

Mavs do końca jeszcze 4 porażki myślę. Kilka prostszych rywali, ale aż 6 wyjazdów i 3 b2b, więc łatwo mieć nie będą i pewnie Rickowi świstak już maluje po gaciach brązową kredką..

 

Niedźwiadki ładnie cisną ostatnio, ale w po to chyba Zach wraca do s5 za Speightsa? Czy chce z niego Hollins zrobić 6th mana..

Edytowane przez theo001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suns to jest naprawdę szalona ekipa, po meczu z Utah teraz Lakers na dobrym procencie grając dominując tablicę, dostali lanie, przed pierwsza konfrontacja z Pho w tym sezonie myślałem ze w pomalowanym ich przejedziemy, życie zweryfikowało to bardzo boleśnie niestety. Jak Suns idzie to chyba niema ekipy której lezała by ich gra, ta "beztroska" koszykówka Nasha to prawdziwa zaraz :) Mam nadzieję ze na zachodzie i Utah i Phoenix uda się wejśc do play off nie będe mówił kosztem kogo bo mi to obojetne, ale mam nadzieję ze Jazz ostatecznie jesli uda im się awansować to trafią na OKC, kolega u nas na stronie bardzo dobrze uargumentował dlaczego trafienie na Thunder byłoby dla nas całkiem "ciekawe", nie będe pisał korzystne bo jeszcze sweep, odpukac :), się przytrafi, ale ogólnie z OKC bym chiał żeby Jazzmani zagrali, aspiracji wielkich mieć obecnie nie mozemy więc przegrana nie bedzie boleć specjalnie, ale za to jakby sie utrzeć nosa udało ekipie której tyle osób wieszczy dominację, to by było cos fajnego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Denver musi odpaść z playoffów. Jak się ma Javale McGee to się nie jest poważną druzyną i się nie walczy o postseason tylko tankuje. To raz. Dwa - Mavs wejdą na pewno. Co prawda bez HCA w pierwszej rundzie, ale na kogo by nie trafili mogą sprawić problemy(jak będą zdrowi). Kalendarz w miarę łatwy.

 

Houston, Phoenix i Utah będą się biły o 7-8 miejsce. Mi najbardziej by odpowiadał układ sił: 7.Utah/8.Phoenix. Mimo, ze Houston to moja ulubiona druzyna na zachodzie to nie cierpię ich składu od kiedy rozleciał się Yao i Timac. Keep tanking.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od matchupów i zdrowia. Akurat na OKC mają personel mogący spowolnić trzech najlepszych graczy. Z Memphis/Lakers mieliby w tym roku baaaaardzo cięzko bez Barei i Chandlera a Clippers being Clippers, jak nie wpadną na kogoś w stylu Jazz/Hou/Phx(czyli jednak półke niżej) to polecą w pierwszej rundzie na pewno(choć z nimi też może być cięzko, chociazby dlatego, że Negro będzie outcoachowany przez każdego trenera z tej trójki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się przyczepiłeś do tego Del Negro. Wiadomo Popem to on nie jest, ale żeby, był outcoachowany przez takich wyjadaczy jak Corbin/McHale/Gentry, to lekka przesada. Oczywiście możliwe, że tak będzie, ale napisałeś to w taki sposób, jak by ww. teamy trenował Pop a asystentami byliby Jax, Brown i Doc. Okaże się w trakcie ewentualnej serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tej, to czemu ktoś go zatrudnia, po raz kolejny ? A poza tym, taki Corbin czy Gentry to są asami trenerki, tylko po prostu nikt się jeszcze na nich nie poznał? McHale jednak bym wykreślił z tej grupy, bo z bandy solidnych/dobrych graczy, stworzył coś co walczy o 8 seed na Zachodzie. Tu się mogę zgodzić, ale gdzie wyższość Gentrego czy Corbina nad VDL?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Corbin chyba nie trenował jeszcze jak HC, ale zaczął w tym sezonie i z tego co widać to jest bardzo dobrym coachem. Przed sezonem na pewno bym nie powiedział, że Jazz do końca będą walczyć o PO(po prostu za mało już produkującego talentu, za dużo perspektyw) a on to wszystko ładnie poskładał i sprawił, że nieźle funkcjonuje. Może fani Jazz powiedzą coś więcej na ten temat.

 

A co do Gentrego to polecam przypomnieć sobie co robił w 2010 w playoffach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co takiego robił? W ataku miał pnr Nasha i Amare, a w obronie postawił strefę, która była zaskoczeniem i na tym zaskoczeniu przejechali 2 i pół rundy, bo nic innego zrobić nie mógł, z Nashem i Statem w s5.

obejrzyj sobie tą serię ze Spurs, to zobaczysz jak niemałą rolę miał Alvin w tym, że skończyło się ekspresowym 4-0. W finale konferencji, nie chcę gdybać, ale kto wie co by się wydarzyło, gdyby nie ten game-winner Artesta w g5 (Suns byli wtedy rozpędzeni i w dogrywce pewnie by to kontynuowali). Nie chcę teraz gadać, że "prawie" pokonaliśmy mistrzów, ale tylko zwrócić uwagę na to, że jako kompletni nie faworyci, doszliśmy do tego finału konfy i daliśmy dobrą serię z późniejszymi mistrzami, którzy byli wtedy zdecydowanym faworytem ligi. Przypadek? Wątpię.

Od jakiegoś roku Alvin mnie wkurwia, ale po prostu swoimi czasami zupełnie dla mnie niezrozumiałymi rotacjami. Z takim "gównem" jak Warrick jednak nic dziwnego, że szukał ciągle najoptymalniejszego rozwiązania. W 2010 dla mnie COTY i to nie dlatego, że jestem fanem SUns ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.