Skocz do zawartości

Sezon 2005/2006


jazzmen

Rekomendowane odpowiedzi

Jutro wielki dzień .. zostanie zastrzożony nr Malone'a. Nie chciałbym przywoływać mrocznych wizji z uhonorowania Stocka ..

Ha panowie, a ja wczoraj robiłem porządki i znalazłem koszulke Maloney'a z czasów Jazz. Z okazji tego ze grał przez pewien czas w LAL będe dzis w niej ciągle chodził :o

 

już pewnie szykują jakieś wywary z gumijagód

OMG z Gumijagód powiadasz? :lol::lol::lol:

 

A może Mashburna. Ale nie wiem czy którąś z tych opcji mogłą by nam wyjść na dobre. Tak ze lepiej nie zabierać dawki Geriawitu Jerremu i jednak postawić na kogoś kto jeszcze moze biegać

Mashuburn już raczej na parkiet NBA nie wybiegnie, no chyba zeby zdażyl sie jakiś cud, szkoda :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogladalem kawalki ostatniego meczu i rzeczywiscie boozer gra swietnie - jesli bedzie trzymal taki poziom, takie zaangazowanie i taka energie do konca sezonu mam nadzieje ze 'uchroni' go to przed jakakolwiek checia jazz wytransferowania go. to jest naprawde silny skrzydlowy... tylko co w takim razie zrobic zeby wzmocnic lawe ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha panowie, a ja wczoraj robiłem porządki i znalazłem koszulke Maloney'a z czasów Jazz. Z okazji tego ze grał przez pewien czas w LAL będe dzis w niej ciągle chodził

no Michalik ostatnio jesteś najbardziej rozluźniającą osobą na forum:) Już ci to zresztą mówiłem ze nagroda cie nie ominie :wink: respect

 

OMG z Gumijagód powiadasz?

No a czy nie miałem racji. Bo byli ostro na haju ... w pozytynym tego słowa znaczniu. Więcej się tłumaczyc nie bede :)

 

LB fajnie fajnie ze coraz smielej na forum u nas działasz.

 

 

ps

W kolejnym poście z rzędu pozdrawiam mojego idola Chomika i jego kolege Miśka. Nie moge nadązyć z tym ściąganiem. <wink>

no i miałeś racje nie ma seedów do temgo meczu to już go wywaliłem. A szkoda wielka:[

 

 

ps2

CZAT Z BOOZEM NA STRONIE JAZZ!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sacramento ucieka Jazzmanom,chyba będzie jednak mimo wszystko po play off... łudziłem sie jeszcze,ale chyba powoli trzeba sie będzie skupić na drafcie.nie wiem dokładnie jak wygląda sprawa z pierwszorundowym wyborem,czy jest oddany do Portland,czy ma go Utah.jesli jest,to ciekaw jestem na którą z pozycji bedą włodaże Jazz szukać zawodnika.na dwujkę, czy piątkę?bo w sumie i tu i tu by sie ktoś przydał.z zawodnków przygotowujących sue do draftu można kilka ciekawych nazwisk znaleść.na poz.2 to np:Roy,Brewer,Redrick,czy swojsko brzmiące nazwisko Collins:).natomisat ze środkowych mamy:O'bryant i Amstrong. nie jestem zbyt obeznany w NCAA i nie wiem który z tych zawodników byłby najbardziej przydatny w Jazz,więc czekam na opinię o tych zawodnikach i Wasze sugestie co do nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja niestety musze przyznac, ze na NCAA nie znam sie ni w zab. Natomiast co do tego czy brac 2 czy 5, to IMHO zalezy od tego, jakie transfery sa w planach. Bo ludzi na tych pozycjach mamy (choc marnych) - trzeba najpierw sie kogos pozbyc. Poza tym zdaje sie ze kontrakty koncza sie Tagowi i Harpingowi, pytanie czy z ktoryms z nich klub przedluzy umowe. I jeszcze cos - carowno na C jak i SG mamy juz w zasadzie bardzo mlodych graczy (Whaley, Miles) - wiec niekoniecznie potrzeba nam jeszcze jednego mlodzika ktory niewiele wniesie do gry w najblizszym czasie. Albo trzebaby wziasc kogos, kto bedzie mogl wesprzec zespol od zaraz, albo moze wziasc kogos na handel...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja dziś usłyszałem info od znajomego zza wielkiej wody iż włodarze Jazzmanów nie mieli by nic przeciwko powrotowi Snydera do Utah.. ciekaw jestem za kogo by to miło nastąpić,jeśli za Browna to oki:) ale wydaje mi sie że na dwujeczkę potrzeba troszkę lepszego gościa,choć Snyder pokazał w kilku meczach że taki byle dzwon to on nie jest. ale do czasu wymian jeszcze daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Snydera, to wydaje mi sie, ze przede wszystkim sam Snyder nie bylby zainteresowany. Chyba ze ma taki charakter, ze chcialby wrocic do Jazz i pokazac tu wszystkim jak sie mylili. Ale wtedy zapewne gralby dla statow, a nie dla zespolu - wtedy Sloan by go posadzil, wtedy on by sie obrazil.. etc. :?

 

Inna sprawa, ze oddanie Snydera jak byl nikim, po to aby po roku go sprowadzic (za znacznie wyzsza cene) gdy wyrobil juz sobie marke, byloby KOMPLETNYM IDIOTYZMEM :D

 

Nie, imho to nie bylby dobry pomysl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kompletnych idiotyznów w Utah narobiono sporo przez ostatnie 3 sezony i nie zaskoczą mnie niczym(odpukać sprzedaż kogoś z wielkiej czwórki). ktoś powie że to przez kontuzje itp.jeśli będziemy mieli w miarę wysoki pick w drafcie, to dlaczego go nie wykożystać? oczywiście jestem za tym żeby ściągnoć jednego dwóch weteranów i zostawić Harpa.co do Milesa to jeszcze minie ze 2-3 latka niczym będzie z niego pożytek,a w drawcie możnatrafić na graczy co wchodza w miarę bez problemów w realia NBA.kiedyś właśnie tak budowano potęgę Utah,na drafcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

sezon 2005-06 już za nami. nie miałem czasu na małe podsumowanie,ale i teraz można bardziej na chłodno to zrobić. wg mnie sezon można zaliczyć do połowicznie udanych,gdyż mimo wszystko nasi pupile nie weszli do play off,a pokazali że przyszłość przed nimi rysuje sie bardzo optymistycznie.postanowiłem ocenić każdego z graczy: Boozer,szkada że wrócił tak puźno i nie udalo sie w porę zgrać z resztą zespołu,ale widać poprawę w grze obronnej,większe zaangazowanie co tylko dobrze prognozuje na następne sezony.napewno zawodnik bardzo potrzebny w Jazz. Brown-w moich oczach zawiódł,może niespodziewałem sie fajerwerków po nim,ale postępu,a ten jednak nie nastąpił.nawet zanotował lekki regres,słabiej bronił i pogorszyła sie skutecznośc rzutów. miał przebłyski ale to zamało. Collins-hhmm... co sie po takim gościu spodziewać? wydaje mi sie że na parkiecie robił co miał robić.pare razy zaskoczył pozytywnie,typowy zawodnik od czarnej roboty dosyć przydatny.mam nadzieje że zostanie na kolejne lata w Utah. Giricek-co do niego mam mieszane odczucia.gdyby był zdrów i grał mn na swoim poziomie bardzo by się przydał.choć jego trujki już nie są tak celne.wydaje sie graczem troche wypalonym,ale może jeszcze odrzyje.uważam że jak na swoje umiejętności i tak zarabia za dużo,ale chciałbym go w Jazz na przyszły sezon. Harpring- człowiek bardzo potrzebny Jazz i mam nadzieje że nie skusi sie na żadne inne oferty.doświadczony walczak bardzo potrzebny młodej ekipie,nieraz ratował skórę Jazmanom. Humpries-młody zawodnik i widac to w jego grze.grał mało,ale czasem potrafił sie pokazać z dobrej strony,ale i przeplatać meczami o których lepiej zapomnieć.myśle że za rok,dwa nadejdzie i jego czas. Kirilenko- tu wiele nie trzeba pisać,prawdziwy wojownik i dusza zespołu. McLeod-troszke słabiej niż rok temu,ale i tak pożyteczny zawodnik pasujący do koncepcji Sloana.mam nadzieje że też zostanie w Utah. Miles-grał mało by go muc ocenić.jedynie ostatni mecz sezonu pokazał że chłopak ma potencjał który za kilka lat może uczynić z niego nie tuzinkowego zawodnika. Okur-generalnie bardzo dobry sezon i kolejny krok ku poprawieniu swojej gry.ale niestety grał bardzo nie równo i niewiadomo było czego sie można spodziewać w kolejnym meczu.słabsza gra obronna i troche za miękki.ale ważny gracz w składzie Jazz. Ostertag-szkoda że nie dostał tych pięciu minut więcej od Sloana.zawodnik niesłychanie przydatny pod koszem do ostrej walki,ale cos nie poszło tak. a szkoda bo mugł jeszcze pomóc Jazzmanom przez kolejne2-3 lata. Palacio-ten wędrownik NBA okazał sie zawodnikiem przydatnym w Jazz, często odwalał kawał dobrej roboty.mam nadzieje że zostanie na kolejny sezon. Whaley-cięszko go oceniać,grywał mało i jak na wybór z drugiej rundy pokazał sie średnio. być może poczyni postepy i okaże sie w niedłogiej przyszłości porzytecznym zawodnikiem,a nawet będzie zastępcą wielkiego 00?? Williams- no chyba każdy mażył że to on będzie najlepszym debiutantem tego sezonu.dobry początek,niemrawy środek sezonu,ale końcówka już wyśmienita.oglądając go w parze z Boozem odrazu nasuwa sie gra panów Stocka i Malonea. oby nawiązał do swojego wielkiego poprzednika. ogulnie mówiąc mamy ciekawy,bardzo perspektywiczny zespół przed którym być może wielkie sukcesy.wachania formy,kontuzje niektórych zawodników,brak wspólnego ogrania i doświadczenia spowodowały iż nie udało sie awansować do play

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no rzeczywiscie male podsumowanko mozna by strzelic ;)

 

tak wiec po kolei - nie wszystko i nie o wyszystkich ale kupa luznych przemyslen

 

- booz - balem sie o niego. balem sie ze zmieknie, ze nie bedzie chcial grac, ze sie pozre ze sloanem. o ile wczesniej nie zostalby oddany. teraz boje sie ze ZOSTANIE oddany. boje sie ale wierze ze tym razem jazz nie polenia takiego bledu. to chyba (kiedy gra oczywiscie) najrowniejszy zawodnik jazz. najrownieszy i potencjalnie najgrozniejszy. jest w stanie krecic 25/12 a moze i wiecej. wiele tu zalezy do d-willa. przy tym nie boi sie, jest duzy i silny. jazz tesknia za nastepnym karlem - malo jest zawodnikow ktorzy mogliby byc typowani na nastepce melona - a jednym z nich jest niewatpliwie booz. paradoksalnie ale chyba wlasnie booz bylby dla mnie priorytetem no 1 na przyszly sezon. oby sie tylko nie polamal ;)

 

- ak - ak widac ze jest na 'rozdrozu'. wyglada jak by sie nie mogl zdecydowac w co chce grac. duzo asystuje, ale ma sporo meczow gdzie nie dosc ze nie trafia to widac tym jego frustracje. na szczescie w defensywie nadal nie odpuszcza. na 101% dostanie kiedys dpoty, ma jeszcze na to czas. caly czas wyglada jak by nie potrafil wziasc leadershipu na siebie. nie szkodzi - jesli deron sie rozwinie, punkty bedzie dostarczal booz niech ak niech robi to co do tej pory. byle na rownym poziomie.

 

- deron - ciagle mysle co by bylo gdyby. oczywiscie chodzi o paula. ale zdaje mi sie - i oby tak bylo - iz o ile TERAZ bezsprzecznie lepszy jest paul, to rozwijac sie bedzie szybciej deron. poza tym jazz chcieli stocktona a derona gra - no jak by nie patrzec - cos ze stockowej gry ma. napewno deron bedzie w stanie dostarczac wiecej asyst, napewno zostanie liderem zespolu - moze slowo komendant tu bardziej pasuje. napewno bedzie chcial brac odpowiedzialnosc za losy ostatnich minut, ostatnich rzutow - i O TO CHODZI. bolaczka jest slaby stosunek asyst do strat. wierze ze deron nauczy sie bardziej szanowac pilke, nauczy sie lepszego 'ballhandlingu'. ale powtarzam - to jest gracz ktory moze zostac prawdziwym liderem jazz.

 

- memo - z czy bez booza - gra nierowno. nie wiem co o tym sadzic. widac ze potrafi, tylko czasem nie wychodzi. jest niesamowity z dystansu - z p3s juz nie tak bardzo - choc potarfi zaskoczyc jakims niesamowitym zagraniem. o ile booz jest silny, o tyle memo - co jest az dziwne patrzac na niego ;) - dobrze sie rusza. niesamowite wyczucie do zbiorek. tylko kurde - nie bardzo widze jak go 'ulozyc' w zespole razem z boozem. gra dwoma pfami to imho nie jest dobre rozwiazanie - tym bardziej iz ani booz ani memo nie sa turami obrony a sam ak nie wystarczy. poza tym memo gra daleko od kosza - po prostu nie nadaje sie na c. no a jego zarobki jak i umiejetnosci to za duzo na kolesia wychodzacego z lawy. naprawde nie wiem jak jazz to rozwiaze. w tym momencie memo jest u mnie 'po boozerze'. boozer jest po prostu lepszym zawodnikiem, uwazam takze (o ile nie bedzie kontuzji !!!) ze bedzie takim zawodnikiem dluzej po prostu...

 

giricek - mam mieszanie odczucia. nie podobala mi sie koncepcja sprowadzenia go z orlando, nie podobala mi sie jego gra po sprowadzeniu go. jest za cienki za 3, nie jest wybitnym obronca. w zasadzie in plus dla niego ze jest lepszy od deshawna ;] pokazal ze potrafi pociagnac samemu mecze. ale pokazal tez ze potrafi zawalic po calosci. ciezko sie tu rozpisywac co robi dobrze co zle - jest po prostu slabym ogniwem s5. tu musimy miec faceta pokroju bella - zajebistego obronce, zajebistego swingmana i jak trzeba goscia ktory moze zostac pierwsza opcja w ataku jak inni nawalaja.

 

harp - kurcze on zaraz bedzie prawdziwym weteranem ;) prawdziwy walczak - jeden z najlepiej zbierajacych w lidze na swojej pozycji. widac ze ma swietna etyke pracy. to co osiagnal osiagnal wlasnie dzieki niej a nie jakims wrodzonym talentom. gra rowno, zawsze do konca. choc tak dlugo gral w s5 uwazam ze to wlasnie on moze byc (w zasadzie teraz jest ;)) naszym 6th manem. gwiazdorem nie byl i nigdy nie bedzie, ale jest po prostu solidny. choc pozycja nie ta sama to widze go jako kogos w rodzaju antoine carra swego czasu. czy sie tylko zgodzi ? czy jazz bedzie na niego stac ? dobrze by bylo.

 

teraz juz krociotko:

 

nasze nowe nabytki czyli palacia i browna puscil bym dalej bez mrygniecia okiem. graja po 20 minut a to co pokazuja to mizeria. wiem ze managment chcial upolowac rodzynki na miare bella - ale sie po prostu nie udalo (ps: wylookajcie jaka skutecznosc ma palacio za 3 :D).

collins - to wyrobnik ale niczym sie nie wyrozniajacy. czasem cos zagra ale to dlatego bo moze ;) tj. w normalnej druzynie by pewno nie pogral ale u nas czasem ma szanse. juta od lat 80 ma pecha do centrow generalnie, a collins sie z tej opinii nie wylamuje.

humphries - szkoda mi chlopaka, bardzo na niego liczylem. niestety nie dorosl do gry w nba i tyle. dalej gra samolubnie, nie broni. a takie ma warunki...

ostry - no offence dla mnie to byla juz tylko maskotka klubu. sentymenty sentymentami, ale zwolnilo sie miejsce ktore sie przyda.

miles - nie jestem w stanie duzo o nim powiedziec, mam tylko nadzieje ze sie jeszcze objawi. a chyba jest szansa skoro facet (chlopak ;)) ktory zagral 23 mecze w nba jest w stanie wrzucic 23 oczka.

mcleod - w czasie suszy szosa sucha. dla mnie nastepny zawodnik ktory gra bo musi. moglby ostatecznie byc zamiennikiem d-willa, ale pod warunkiem iz uda nam sie skompletowac jednak cos wiecej na lawe. czemu ?

 

bo nasza lawa generalnie ssie. dobra lawka to taka ktora moze wziasc na siebie ciezar gry gdy zawodzi s5. dobra lawa moze dac odpoczac s5. odpoczac bez stresu. oczywiscie sa druzyny ktore nie potrzebuja lawy ;) ale jazz sie do nich nie zalicza. mysle ze nawet zakladajac ze nasz s5 jest bez nominalnego c a na sg gra giri jest to dobry s5. bardzo dobry s5. ale nie na tyle dobry zeby nie miec lawy.

 

reasumujac - tak z widokiem na przyszlosc - trzon druzyny mamy. i to nie byle trzon bo trzon skladajac sie z 3 potencjalnych allstarow. potrzba nam sg oraz 2-3 solidnych graczy na lawe. dla mnie moga odchodzic giri, brown i palacio jako gracze najmniej wnoszacy go gry - ktos odejsc w koncu musi zeby przyjsc mogl ktos ;) w kazdym razie zobaczymy co jazz knuja - nie zdziwie sie jak niewiele liczac na zgranie zespolu, progress i brak kontuzji - ale czy to wystarczy ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super podsumowania chłopaki, naprawdę fajne...

 

A co do szczególów:

 

D-Will - szczerze mówiąc, co do jego umiejętności mam mieszane uczucie, ale bez wątpienia będzie to koszykarz pierwszej wody ze względu na dwie sprawy: głód liderowania i parkietowe IQ. Może nie będzie to drugi Stock, ale ktos na miarę Tima Hardawaya albo Kevina Johnsona: szef, wódz, lokomotywa drużyny... I bardzo dobrze, tego nam trzeba

 

AK - zgadzam się z lovebeerem, nasz Ruski :P jest na rozdrożu. W tym sezonie wyraźnie było widać, że stopień jego frustracji wzrasta wraz z coraz większą wszechstronnością. Niech się chłopak w końcu zdecyduje - czy on chce być DPOTY kiedyś, czy facet od wszystkiego :? Owszem, takim "terminatorem" a la Artest to se można być, ale wówczas niech ma "jaja" jak on :twisted: Tymczasem Buratino to taki fajny koleś, dusz drużyny, gracz ktory jest i będzie All - Starem, ale raczej z kategorii tych "soft". Na forum real.gm pojawił się nawet topic o możliwym przehandlowaniu go do GSW za J-Richa i Dunleavy'ego, ale mam nadzieję, że to ploty...

 

Bez wątpienia jednak AK+ Deron to dwa elementy konieczne z 4-elementowej, jazzowej układanki. Pozostali, którzy muszą zostać to oczywiście Boozer i Memo.

 

Ten pierwszy mnie zaskoczył. Facet gra tak, jakby chciał zmazac swój brak zaangażowania i głupie teksty. Marc Stein tworząc swój ranking na ESPN napisał o Jazz: I pomysleć, gdzie byliby dziś Jazz, gdyby Booz grał od początku sezonu. Ja powiem więcej: gdyby Carlos wrócił choć miesiąc wcześniej, PO mielibyśmy w banku :!: :evil: Naprawdę gość gra, porusza sie, walczy jak młody Malone. Oby tak dalej...

 

Co do Memo, to to, ze nie został umieszczony w pierwszej "piątce" MIP zakrawa na kpinę :evil: Facet naprawdę notuje wielki progress, a że tytanem defensywy nie jest to było wiadomo od dawna :wink: Ale te jego niesamowite rzuty, kocia zwinność, wysokie IQ to wszystko czyni z niego znakomite uzupełnienie, uzupełnienie powtarzam dla Booza. Love nie martwiłbym się jak to wszystko połączyć :roll: Wiesz nie po to Sloan dostaje po 5 mln "papiera" rocznie, żeby nie wiedzial jak to rozegrać. A w NBA lepsi od Memo i za większą kasę w ławki wychodzili... :roll:

 

Tyle na razie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.