Skocz do zawartości

Sezon 2005/2006


jazzmen

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie pozwólcie że ja otworze ten topic, jako pierwszy Jazzman forum. 8) Ponieważnadeszła już pora abyśmy żywiej i w szerszym gronie podyskutowali na temat nadchodzącego wielkimi krokami nowego sezonu NBA. Na wstępie przypomina że pierwsze emocje związane z Jazzmanami, już 12 października w Toronto. Wtedy Jazz zagrają pierwszy przed sezonowy mecz.

 

Po analizie ostatnio dwóch świetnych tłumaczeń Grega dochodze do wniosku że ten sezon będzie napewno lepszy od ostatniego. Wkoncu mamy rozgrywającego, prawdziwego rozgrywającego, wrócił Ostertag, który ponoc całkiem sie odmienim zgubił 18 kg zbednego tłuszczyku i odgraża się ze takiego Grega jeszczce nie widzieliśmy oby te słowa się spełniły i Oster walnie przyczyni sie do poprawienia naszej nieco dziurawej defensywy. Kolejną dobrą wiadomościa jest to że Boozer wyzdrowiał i zapowida że to on zostanie tym liderem którego Jazz nie miała w ostatnich dwóch sezonach. O formie Kirilenki chyba dużo nie trzeba pisać wystrczy spojrzeć na to co zrobił na mistrzostwach starego kontynentu, był najlepiej zbierającym, blokującym i przechwytującym zawodnikiem Europy. Natomiast nic nam jeszcze nie wiadomo o formie naszych rookies oraz dwóch pozostałych nabytków Palacio i Browna. Zapowiada sie naprawde ciekawy sezon, w którym Jazz wejdą do PO. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to mysle ze mimo ze sytuacja w Utah sie ustabilizowało to jednak o awans do PO będzie ciezko, ale jest realny. Nie było juz tyle szumu z wielkimi kontraktami, jak w poprzednie lato, mniejsze trade'y w których Jazz pozyskali w to lato 4 graczy, z ktorych kazdy bedzie w jakism stopniu przydatny, a Williams i moze Brown wskocza nawet do S5( co w przypadku Derona jest raczej pewne). Najwazniejsze jest brak kontuzji i mimo wszystko ustabilizowanie fory graczy eurpejskich przede wszystkich Giricka i Okura. Którzy sa strasznie chimeryczni, szczegolnie Turek, ktory potrafi zagrac fantastyczny mecz na poziomie 20-10 by nastepnego dnia nie trafic nic z gry i nie anagazowac sierw zbiórki. no i przede wszystkim powinien zrezygnowac z oddawaniem rzyutów zza łuku, co wcale nie jest jego az tak mocna stronę, a jesli sie czuje w tym mocny to chociaz niech ograniczy ich ilość. Jak pokazały ME nie jest on w najwyzszej formie, a bez niego pod koszem Jazz traca sprro na wartości, głownie w ofensywie, bo od obrony w najblizszym sezonie bedzie Ostertag, który z AK47 powinien stworzyc wielka sila bloku. Wazne jest tez brak kontuzji u dwojki liderów Utah, skrzydlowych: Boozera i Kirilenki. Przede wszystkim obecnosc Rosjanina na parkiecie jest konieczna, gdyz jest on w tym momencie w trójce najwszechstronniejszych graczy całej ligi. Skuteczny zarówno w obronie jak i bedac prawdziwa potega w obronie, zarówno w kryciu indywidualnym pod poszem, jak i w dalszej odleglosci, a do tego masa przechwytów i przede wszystkim najlepszy w lidze shoot-blocker. No a co do Boozera to musi on wiecej pracowac, bo jak czytalem z jego etyka pracy w pewnym momencie nie było najlepiej, ale to moze plotki. Ciekawe jak zaprezentuje sie praktycznie w całosci nowy backcourt w osobach Williamsa, Palacio, Browna i Giricka. Ogolnie rzecz biorac, bez wiekszej ilosci kontuzjii, i ustabilizowania formy graczy powinnno sie udac walcyc skutecznie o PO, chyba ze naprawde zachód jest tak mocny, zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I już jesteśmy po pierwszym meczu Jazzmanów w tym sezonie :) Jak wrażenia? Hmm.. całkiem pozytywne wygraliśmy... i to nie za sprawa Kirilenki, Boozera, czy Memo tylko dzięki... rookies Milesowi, Whaleyowi i Langowi i Owensowi ktorzy tak na dobrą sprawe to jeszcze Mormonami nie są, bowiem sa tylko zawodnikami z kontraktami na perseson. Należy dodać że Raps grali dość długo swoim najmocniejszym składem, Sloan tego nie zrobił, pozwolił zagrać zawodniką i chwała mu za to. Osobiscie chciałbym aby pozwolił dłuzej zagrać Nelsonowi, który swój talent pokazał na RMR, a z Dinozaurami zagrał zaledwie 7 minut :? Ciekawe jak poradzimy sobie z potencilanie mocniejsza Indiana i jak pokaże sie ich litewska gwazdka, która nas olała?(a moze i dobrze ze to zrobiła, bo wtedy nie mieliśbyśmy Browna)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy dodać że Raps grali dość długo swoim najmocniejszym składem, Sloan tego nie zrobił, pozwolił zagrać zawodniką i chwała mu za to

Widze, ze Jazz zagrali swoim rezerwami, choc S5 tez swoje pograła, ale od tego jest offseason, zeby bardziej testowac. NIe zauwazyłem natomiast, zeby Raptors zagrali długo swoim najmocniejszym skłądem. Bosh i Rose po 12 minut. Peterson 9, Woods 8 a James 10 minut. To pierwsza piatka czy oni grali dużo? Owszem długo grał Vilanueva, ale to rookie i jemu minuty są bardzo potrzebne musi sie ogrywac. Juz teraz jest wazna postacią, ale najmocniejszym ogniwem. Długo grał Matthews, Pack czy najlepszy w spotkaniu Brown. Aaron Williams to tez nic dobrego, jak zwykle niewiele pokazał. Calderon dopiero sie ogrywa, jego pozycja nie jest mocna, musi próbowac sił na parkeitach NBA. Bonner króciutko, który w mojej opinii moze miec lepszą pozycje niz kazdy z wyzej wymienionych(moze, ale nie musi, licze na rozój CHarliego V czy dobrą postawe Calderona). W mojej opinii Raptors nie grali najlepszym skłądem. Starali sie ogrywac tych mniej znaczacych zawodników, oraz tych mniej doswiadczonych bedących w przyszłym sezonie wazną czescią rosteru.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 mecz za nami i druga porażka..ale to jest akurat najmniej istotne....

ważne jest to, że jak dla mnie mecze przynoszą więcej plusów niż minusów...to co już pisałem na naszej stronie - forma Memo i AK napawa optymizmem, także Miles i Whaley będą znaczącymi postaciami w zespole - na pewno zdają egzamin w meczach przedsezonowych (szczególnie Rob)...

 

postawa Williamsa jest dosyć ambiwalentna, co trzeba przyznać nie wynika tylko z jego gry, ale i zdecydowanych posunięć Sloana...tak jak dziś - 3 faule w 8 minut i koniec....a jak gra to ma słabsze momenty (dużo strat) i przebłyski w asystach i punktach...tak że ogólnie o jego formę byłbym raczej spokojny - po jakimś czasie się ustabilizuje i na regularne 10ppg i 5apg (z oczywistymi przebłyskami 20 i 10) będziemy mogli liczyć, co mnie przynajmniej satysfakcjonuje....

 

do minusów należy głównie brak Boozera - on nie grał w kosza na poziomie NBA już od lutego i jego forma, pomimo pozytywnych opinii tych co go widzieli na treningach, pozostaje zagadką...a sezon tuż tuż, a on jest przecież absolutnym filarem zespołu...czas już najwyższy zobaczyć Carlosa w akcji, który sam także będzie pewnie potrzebował (choć może nie:)) trochę czasu na wrócenie do dobrej formy będąc zapewne trochę "rusty"

 

drugi spory minus to de facto brak Ostertaga w meczach przedsozonowych...szczerze powiem bardzo na niego liczyłem i na sporą liczbę minut spędzanych przez niego na parkiecie...mam nadzieję, że to jest tak, że Sloan zna go z tych 9 sezonów w Utah tak dobrze, że nie potrzebuje sprawdzać jego formy, bo wie dobrze, co on gra....w opinii tej przekonuje mnie także wysoki kontrakt Ostrego - na pewno zawsze oszczędni Jazz nie wydawaliby tych ponad 4 baniek na zawodnika, który ma grzać ławę - musieli dla niego widzieć ważne miejsce w zespole...

 

jestem też ciekaw, którego wolnego agenta Jazz zostawią w składzie (jeśli w ogóle jakiegoś zostawią)..najmniejsze szanse ma według mnie Owens, z racji po prostu tego, że jest rozgrywającym, a tam już mamy 3 solidnych zawodników....Lang zostanie (myśle, że Sloanowi chyba najbardziej zaimponował i go pozytywnie zaskoczył z całej 5) jeśli Sloan uzna, że potrzebujemy jednak wzmocnienia pod koszem.....ale ja stawiam jednak na Nelsona - w obliczu problemów ze zdrowiem Harpringa będzie potrzebna alternatywa na 3 dla Kirilenki i Humphriesa....myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby podpisanie Nelsona na jakiś krótki okres np. kolejne 10-dniowe kontrakty lub dłuższe jeśli takie są możliwe (bo szczerze powiedziawszy to nie wiem, zawsze mi się rzucało w oczy, że jak podpisują jakiegoś zawodnika na krótko, to właśnie na 10 dni, a nie na miesiąc na przykład)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to ... nie wiem, co mam myśleć o tych meczach przedsezonowych. Niby wsio ok, ale coś tu nie gra. Greg widzisz plusy, ale jak mawiał nieodżałowany prezes klubu "Tęcza" Ryszard "Miś" Ochódzki - ważne, żeby te plusy nie przysłoniły nam niewątpliwych minusów. A te są wielkie jak cholera. Sloan nie ma możliwości sprawdzenia trzech podstawowych graczy - Taga, Matta i Booza w różnych konfiguracjach, bo ci dwaj są kontuzjowani, a Oster ... no wiadomo, każdy go zna :roll: Z wyjątkiem jednego meczu, Deron pokazuje się z fatalnej strony analogicznie do RMR i ponownie udowadnia, że NBA to nie NCAA. Powoli zaczyna mnie to frustrować bo po co mordowaliśmy się o nr 3 draftu :twisted: :?: Po to, żeby miał po 4 - 5 strat w meczu :?: :twisted: Dlaczego w Jazz zawsze mają pecha i jak się wydaje, ze cóś styka to tak nie bardzo. Nieopierzony PG to jeszcze pół biedy, ale za niego też nie ma specjalnie kogo wrzucić. Keith zagrał dziś nieźle, ale poza szybkością i walecznością to tytanem strzeleckim to on nie jest a i parkietowe IQ też pozostawia trochę do życzenia. Palacio z kolei jak najbardziej dostaje boiskowej inteligencji, ale to szpec od obrzydzania życia przeciwnikowi i dobijania go, a nie planowej i skutecznej ofensywy. Dziś pod tablicami rządził Ogór ale o dobry występ to go prosić można a on i tak swoje - zagra raz na trzy mecze świetnie, pozostałe dwa kiepsko/średnio a i tak 12 pkt i 8 zb. średnie są :?: SĄ - to po co "się mnie czepiacie". Ruski czyli AK też wrócił z wakacji i ma zlewkę, bo on to nie ma zdobywać punktow tylko zbierać, czapować i przechwytywać a jak doda do tego z 15 pkt i 2-3 astysty to można mu zapłacić. Devina Brown też qwa błysnął - normalnie "radość o poranku" :twisted: Sezon za dwa tygdonie a ten se dwa punkty zdobył i się cieszy, o reszcie nie wspomnę bo mnie denerwować zaczynają :evil: :twisted:

 

DO ROBOTY PANOWIE bo ogon konferencji znów na Was chętnie poczeka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maxec, chyba zbyt czarno to widzisz. Fakt, ze Buzek i Harp nie moga grac to jest bardzo powazny minus, ale wydaje mi sie, ze nawet jakby byli sprawni, to graliby tylko po okolo 15-20 minut. Wyraznie widac, ze w tych meczach przedsezonowych Sloan przede wszystkim postawil na sprawdzenie zawodnikow drugiego i trzeciego planu (tych kluczowych wypuszcza chyba glownie po to, zeby wyniki nie byly kompromitujace).

 

Co do AK i Okura to ich wystepy wcale nie sa nieudane, a takie sobie statsy wynikaja przede wszystkim z malej ilosci czasu spedzanej na parkiecie. Okur rzeczywiscie zawiodl, ale na ME. Teraz prezentuje forme znacznie lepsza niz wowczas. Nie jest to oczywiscie jeszcze forma szczytowa, ale widac ze wzial sie za robote i pierwsze efekty sa juz widoczne. AK z kolei nie prezentuje sie az tak rewelacyjnie jak na ME, ale i tak gra dobrze. No i jeszcze ta maska, ona na pewno troche jednak utrudnia gre (choc z drugiej strony gra przeciw czlowiekowi, ktory wyglada jak Hannibal Lecter, musi byc niezwykle stresujaca :twisted: ).

 

Brown rzeczywiscie gra narazie tak sobie, Giricek zas nieco lepiej (8pkt w 14 min, na dobrym procencie - to calkiem przyzwoicie).

 

Jedynka - no tu rzeczywiscie jest problem, bo Deron najwyrazniej nie jest jeszcze gotowy do bycia podstawowa jedynka. Trzeba liczyc na to, ze McLead przypomni sobie forme z poczatku zeszlego sezonu (a najlepiej niech caly team sobie przypomni ta forme, i jej wiecej nie zapomina ;)). Co do Palacio, to ja sie po nim za wiele nie spodziewam, ale Sloan na pewno bedzie umial wydobyc z niego troche dobre gry.

 

Greg: podobnie jak ty, ciekawy jestem ktory z wolnych agentow zostanie. Z trojki Owens, Lang i Nelson, najlepiej w meczach przedsezonowych zaprezentowal sie chyba Owens. Tylko ze guardow to juz jest w Jazz rzeczywiscie na peczki. Co prawda pozycja rozgrywajacego jest obsadzona przez 3 watpliwych graczy i moze warto byloby zaryzykowac jeszcze jedna opcje na 1, ale Owens akurat sie pokazal z niezlej strony jako strzelec, a nie rozgrywajek. Z calej trojki najgorzej wypadl chyba wlasnie Nelson, ktorego pozostawienie obstawiasz. Ale musze sie zgodzic, ze patrzac po pozycjach graczy, to wlasnie on by sie najbardziej przydal. Bo Lang to z kolei center, a tu juz jest Tag,Okur i Whaley(ktory z kolei pogrywa w preseason calkiem niezle). Choc moze moglby i grac na PF. Niestety nie mialem mozliwosci sledzic przebiegu lig letnich, wiec moje obserwacje tych graczy sie ograniczaja da zaledwie 3 meczy preseason,nie wiem za bardzo z jakiej strony pokazali sie w RMR. W sumie to jednak jestem spokojny, bo wiem ze Sloan przygladal im sie duzo bardziej niz ja ;) i wybierze tego, ktory bedzie naprawde najbardziej przydatny w obecnej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to widzę tak Max, że na teraz najbardziej chyba jednak zawodzi Brown....właściwie niczym jeszcze nie błysnął, a my jakoś tego faktu nie zauważamy bo zajęci jesteśmy przede wszystkim obserowaniem Williamsa, powrotem do zdrowia Boozera i Harpa, nieobecnością Taga....a tu co by nie mówić - wszyscy liczyliśmy na Browna, myślelismy, że będzie takim energizerem z łąwki, a tu gra niewyraźnie i do tego, co najbardziej martwi, mało...mam nadzieję, że jak już Sloan zdecyduje się na któregoś z wolnych agentów, to wtedy już ten będzie grał nieco mniej, a najwięcej ci, co do których za wiele nie wiadomo - Williams, właśnie Brown, Miles, Palacio, Whaley no i Boozer, o kórym już chyba powoli zapominamy jak wygląda :/

 

drugi spory zawód to Palacio - choć chyba też się za dużo po nim spodziewalem..on chyba będzie grał na te 6 punktów i 4 asysty i to wszystko....cudów w jego wykonaniu chyba raczej nie zobaczymy, raczej tylko solidną grę...

 

a co do Williamsa, to jednak wciąż jestem zwolennikiem dania mu spokoju...wiemy, że się stara i chyba nie ma sensu wyzywanie go i oczekiwanie 20/10....jest w nowym ototczeniu, gra przeciw zawodnikom NBA a nie NCAA i trochę potrwa zanim się dostosuje...a nie jest jakimś Jamesem czy Duncanem, żeby od razu grał w NBA to samo co na studiach/w liceum....najważniejsze teraz, to to żeby miał komfort gry i pewność, że Sloan na niego stawia....potrzebuje wiary w jego możliości z strony klubu i kibiców...

 

zaś jeśli chodzi o Boozera, to myślę, że rzeczywiście on musi wrócić jak najszybciej do gry i musi grać dużo po 30-35 minut żeby jak najszybciej wrócić do formy....co do reszty zgadzam sie z tym co napisał Overseer - Okur, AK, Giricek, McLeod, Tag w epizodach - wszyscy grają to, na co ich stać.....wystarczyłoby przemnożyć ich statsy tak jakby grali po odpowiednio 20-30-40 minut i wyglądałyby całkiem okazale...

 

a odnośnie debiutantów to Nelson wypada najgorzej dlatego, że zdecydowanie najmniej gra, średnio po zaledwie 10 minut na mecz...a jego właśnie nieprzypadkowo wskazałem na nasze potencjalne wzmocnienie, bowiem on wypadł najlepiej ze wszystkioch debiutantów w RRMR...

 

Niestety nie mialem mozliwosci sledzic przebiegu lig letnich, wiec moje obserwacje tych graczy sie ograniczaja da zaledwie 3 meczy preseason,nie wiem za bardzo z jakiej strony pokazali sie w RMR.

na szczęscie my mieliśmy do tego okazję:) - wystarczy więc żebyś cofnął się trochę w niusach na naszej stronie (na samym dole strony głównej masz do tego możliwość), a znajdziesz wyczerpujace opisy każdego z 6 meczów, jakie Jazz zagrali w lidze letniej i zobaczysz, kto tam się wyróżniał, a kto zawodził...polecam:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na szczęscie my mieliśmy do tego okazję:) - wystarczy więc żebyś cofnął się trochę w niusach na naszej stronie (na samym dole strony głównej masz do tego możliwość), a znajdziesz wyczerpujace opisy każdego z 6 meczów, jakie Jazz zagrali w lidze letniej i zobaczysz, kto tam się wyróżniał, a kto zawodził...polecam:)

Prawie cale wakacje przebywalem z dala od netu i bylem zupelnie odciety od informaji o Jazz. Po powrocie wdepnalem na jazzfanz, ale stwierdzilem, ze za duzo tam newsow przybylo przez ten czas i mi sie nie chce wszystkiego czytac :P Waszej stronki wowczas jeszcze nie znalem. Zdalem sie wiec calkowicie na krotkie streszczenie offseasonu, jakie mi zafundowal LoveBeer na gg :)

 

Jesli wiec Nelson dobrze wypadl na RMR, to moze dlatego Sloan teraz mniej go eksploatuje. Ale mimo wszystko, jego wystepy w preseason sa mocno nijakie (wiem ze 10 min to bardzo malo, ale inni gracze jazz grajac po 15 czy 20 min pokazali jednak znacznie wiecej.

 

Jeszcze cos - co rpawda ciekawi mnie kogo z tej trojki wybierze Sloan, ale naprawde nie sadze, zeby ten zawodnik odegral duza role w tym sezonie - chyba, ze znow (tfu tfu) dotknie jazz plaga kontuzji (oby nie :( )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawych wniosków można się doszukać z ostatnich poczynań naszych gwiazdorów.

Dziś nie byli wstanie powstrzymać słabo grających Lakersów.

Drażni mnie tak usilne dążenie Sloana do unikania rzutów z dystansu. A może ryzyko nie terafienia rzutu jest tak duże (patrz ławka lub trybuny) że zawodnicy unikają łatwego rozwiązywania akcji ofensywnej.

Akurat dziś Smush Parker w LA potwierdził i to nie poraz pierwszy że drużyna ze skutecznym rzutem z dystansu z powodzeniem wygrywa z drużyna pchająca się na siłe pod kosz. Oczywiscie mozemy być dumni wyrzucając na obwód strzelców LA bo Whaley, Ostertag i AK zaliczyli po dwa bloki każdy, ale porażka to porażka i jakas tego przyczyna być musi. Musza polecieć głowy :wink:

Świetny występ Ostertaga o czy pisał Greg00 w niusie pomeczowym jest zdecydowanie najbardziej radosna nowiną. Wprawdzie nie był to występ na miare Zo bodaj dwa dni temu i jego 6 bloków (watpliwych co prawda) ale i tak widać ze zarówno Okur jak i Oster sa w wysokiej formie. Mamy już coś więcej niż rok temu.

Troszeczke kwasi postawa Derona ale nie jest łatwo gdy przez lata grało się całe mecze a teraz przy dużej presji trzeba się wykazac w bardzo króciutkim okresie.

Palacio jak tak dalej pójdzie to może pogrywac dłużej niż pierwotnie zakładano. Ja na obecną chwile mysle sobie ze Deron może grac w rotacji na zmianę z Keithem (ławka , trybuny) każdy z nich bedzie się wymieniał jako zmiennik Palacio. NIby zawodnik nie lotny w prowadzeniu gry ale bardzo odpowiedzialny za podejmowane decyzje. I chyba najbardziej twardy a zarazem najbardziej doświadczony. Oczywiście licze ze z czasem to Deron i to jeszcze w tym sezonie da nam więcej radości i przebije się to s5, ale poczatek sezonu chyba takim prognozom byłby najblizszy.

Harp wrócił. Wydaje mi się że od dawna nie było w JAzz takiej siły --- zdrowej przede wszystkim. CHciałbym tylko rozluźnienia szyków i gry równiez po obwodzie. Napewno łatwiej będzie gdy wróci specialista od zbiórek Booz.

 

Można podsumowac po ostatnich grach Big Roba , O'Taga, i Kirilenki , jak również w kontekście powrotu Carlosa ze Jazz będą jedną z najsilniejszych ekip w walce o największą średnia ilosć zbiórek na zespół. Zawsze dobrze jest mieć choć jedną częśc koszykarskiego fachu zabezpieczoną na poziomie. Martwi niby szeroki kadrowo obwód ale słabo sie spisujący.

W ostatnim meczu nie wystąpił nikt z tzw walczacych o kontrakt. Ciekaw jestem czy to jednak koniec selekcji i czy decyzje już zapadły. Chyba juz czas i jest to bardzo możliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już jutro zagramy pierwszy mecz sezonu 2005/2006. wygrać nie będzie łatwo bo gramy z Mavs, a oni do przeciętniaków ligi nie należą. Jazz lubieli nas zaskakiwać i mniejmy nadzieje ze pokażam kowboją kto rządzi na zachodzie. Niestety nie zagra Calros Boozer, kto za niego zagra na slinym skrzydłowym wydaje się że kandydat jest jeden, nasz drugoroczniak Kris Humperies, ale ja na miejscu Jerrego bym go nie wypuscił w S5, wydaje mi się że lepsza opcja byłoby wystawienie na PF Okura, który udowodnił w końcówce poprzedniego sezonu że to jest jego pozycja, a na centrze wybusciłbym Ostertaga, który świetnie sie prezentował w przedsezonowych spotkaniach. Jest jeszcze jedna opcja ale zalezna jest od tego jak sie czuje Harpring, jeśli jest w pełni sił w con wątpie to mogłby wyjsc na SF a na PF zagrałby Kirilenko który na ME grał na tej pozycji i jak widzieliśmy swietnie sobie radził. Nic nie zmnienia faktu że to bedzie bardzo trudny mecz, a pamiętajmy że drużynie która sezon zacznie od zwycięstwa poźniej dużo łatwiej sie gra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co ostatniego stwierdzenia Twojego Jazzman pamiętajmy że drużynie która sezon zacznie od zwycięstwa poźniej dużo łatwiej sie gra miałbym pewne wątpliwośći :wink: Popatrzmy na taką ekipę z niejakiego Salt Lake City przed rokiem :P Przy stanie 6-1 tym to się dopiero lekko grało :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest ziarnko prawdy w tym co mówicie. Poprzedni sezon był anormalny i nigdy się już większe cholerstwo się nam przypałętać nie powinno. Tzn o ile wystartujemy znów od bilansu 5-0 to jestem dobrej mysli i jedyną rosterką bedzie wówczas czy zostaniemy mistrzem konferencji , a może tylko dywizji.(co do RS) :wink:

Dziś potyczka z dosyć niewygodnym rywalem. Dallas góruje nad Jazz szczególnie na pozzycjach obwodowych. Harris, Howard sa maksymalnie wszechstronni. Co dzień kazdy znich jest w stanie zaliczyć TD jak czasami ogląda się ich statystyki. Oczywiscie nie dokonują aż takich rzeczy bo i nie grają non stop. Dodać rekonwalestenta Stackhausa no i czym my powojujemy. Dirka może skutecznie neutralizować Kiri - za ME się odgryść musi. :) Dampier na naszych olbrzymów. Być moze mamy małą przewage w tym elemencie ale nie tak dostrzegalną by ona miała decydowac o obazie gry. Dużo bedzie zależało od rozgrywających -- niedoszły Jazzman były Jastrząb Jeson Terry w tym sezonie wreszcie zaczyna sie spłacać. Ale czy on nie jest bardziej 2jką :? I ciekawe co pokaze Amstrong;)

 

Będzie ciężko ale damy rade. Go JAzz go Deron go Ostry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To naprawde ciekawe. Zawsze jest tak i rok temu tak było że gdy wygrywamy , to nikt się nie oddzywa nie komentuje..(pewnie żeby nie zapeszyć):) a jak są porażki to po każdej nawet 20 z kolei wielkie oburzenie i mase komentarzy. Ciekawa mormońska nacja. :roll:

 

A jest sie czym szczycić Ostertag ponad 5 zbiórek 3,5 bloku. Pewnie sobie w Sack! plują w brodę. Kiri 9 punktów rzuca 13 piłek zbiera blokuje jak szalony. Memo i jego tróje :) Kto by sie spodziewał takiej formy. Oczywiscie gra nieco dłuzej kiedy zastepując Boozera. Ale myśle ze tymi występami zapewni sobie sporo czasu gry. Deron rośnie jak na drożdżach rozwija się .. gra raczej jako typowa 2jka jak to wygladało w skrótach ale bardzo mi się podoba zę zacżął tak dobrze. MOże chłopak z Dallas faktycznie zostanie godnym zastępcom swego idola Kidda.

A mentor Stock także dołożył swoją cegiełke spędzając z Deronem weekend i pomagając w lepszym zrozumieniu gry. Tak lansowwany wspierany i podbudowany dobrymi występami zawodnik z pewnoscia stale bedzie podnosił swoje umiejętnosci.

Niestety marna pociecha jak narazie z Devina Browna. Ale pozostali zawodnicy graja całkiem przyzwoicie. Kiedy wróci Bozz obraz gry bedzie coraz lepszy.

 

 

Zacząło się dobrze .. mega optymistycznie i jest szansa , że tak bedzie dokońca :P Zawodnicy sa po kontuzjach a nie przed. Wiec kontuzje za nami. A Dziś 3 meczyk sezonu.

Ah w domu jak to w domu Jazzmeni zawsze są mocniejsi. Myśle ze jest ogromna szansa na przedłuzenie serii zwycięstw przynajmniej do 3.:)

Słoneczka chyba dziś sobie nie poświecą .. Okur już zadba o to. :lol:

Nutki wygrają i basta. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe uwielbaim Twoje posty gimmie :P

 

A poważnie, to rzeczywiście coś w tym jest - jak wygrana no tak, normalka ale jak przegrana o ale cienizna, tragedia itd. Taka widać mormońska natura :P

 

Co do innych kwestii - mam coraz większe przekonanie, że Boozer wyleci z naszej ekipy :roll: :!: Nie wiem, ale wydaje się, ze nasze optimum to jakiś średniak na centrze i Okur z AK-47 na skrzydłach. Zwróćcię uwagę - nasza ekipa nie wygrywała nigdy gdy brak było AK, ale wygrywa bez Boozera na PF :!: A wydaje mi się, że Memo to klasyczny PF a nie C i stąd jego problemy w ub. sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest porażka wiec przystosuje sie do waszej teori i napisze posta :? . Niesety nie udało się pokonać Słoneczego Feniksa i on swoim blaskiem przyciszył troche nasze Jazzowe nutki. Na dodatek jeszcze na samym początku koncertu odłączyły od pradu grającego całkiem głośno w ostatnich meczach Wielkie O-Nie, mecz został przegrany w końcówce - co mogło być powodem wydaje się że przygotowanie kondycyjne, no i moze być coś w tym prawdy bo Andrzejek grał wczoraj za dwóch za siebie i za Ostrego, i poweru muy brakło w samej końcówce, strach by pomyśleć jakie by miał statsy jakby mu nie brakło, bo wczoraj 14 zbiórek i 4 bloki 8) Memowi nie siedziały trójki wiec za punktowanie wzioł się nasz europejski kolega, Gordan i wszyło mu to nie najgorzej 17 oczek.

 

Na końiec trzeba napisać że nie ma tego złego co by nadobre nie wyszło, bo taki kubełek troche zimniejszej wody się przyda już na początku sezonu, napewno ich nauczy że gra się do końca i nigdy nie można być pewnym zwycięwstwa i porażki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam coraz większe przekonanie, że Boozer wyleci z naszej ekipy

oj Maksiu chyba przesadzasz. Booz lubi grać na centrze. A taktyka Jazz sprzyja wizji niskiego centra. Carlos jest teraz lepiej przygotowany i myśle że nie bedzie najmniejszych problemów z pogodzeniem jego roli wymiennej na pozycjach 4/5.

wydaje mi się, że Memo to klasyczny PF a nie C i stąd jego problemy w ub. sezonie

sam Memo wspominał ze w poprzednim sezonie był w katastrofalniej dyspozycji. Wiec myśle , zę nie jest to główną przyczyną.

 

 

Andrzejek grał wczoraj za dwóch za siebie i za Ostrego, i poweru muy brakło w samej końcówce, strach by pomyśleć jakie by miał statsy jakby mu nie brakło, bo wczoraj 14 zbiórek i 4 bloki

co by było gdyby:P Fakt zagrał wybitnie.

Meczyk nie był już takim popisem pary Memo - Deron jak poprzednie zawody. Pewnie na kolejny meczyk z Bobkami się choopaki sprężą.

 

dz Maksiu że doceniasz moje starania. :)

Jazzmen piękny wywód o wiaderku. Mysle , ze mozna się trzymać tej wersji. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i kolejna wygrana. Ale nie bylo latwo - Bobki padly dopiero w OT. Kolejny swietny mecz Okura (31pkt, 7rb), a AK jak zwykle fenomenalnie (20pkt z dobra skutecznoscia,8rb,5as,7bl). Oster jednak zagral, i w 27 minut zdobyl 6pkt, 13zb i 2 bloki. On naprawde jest w zyciowej formie

zdecydowanie w życiowej forimie to jest Memo.. Oster jak grał to wszyscy doskonale wiedzą, mam tylko nadzieję, że utrzyma ten poziom do końca sezonu, jeśli tak się stanie to będzie to tak jego życiowy sezon..

 

wracając do Okura to z meczu na mecz zadziwia coraz bardziej, w pozytywnym sensie tego slowa znaczeniu i bardzo dobrze... miejmy nadzieję, że powrót Booza sprawi tylko, że Jazzmani będą jedną z groźniejszych ekip w lidzę czego oczywiście każdy prawdziwy fan Jazz pragnie .. :)

 

7 bloków najlepszego blokującego sezonu 2005/2006 :twisted: pokazuje dobitnie kto jest najlepszym blokującym... wieżę, że jesli nie przytrafi się (a nie przytrafi rzecz jasna) żaden większy uraż naszemu "czarnuchowi" to on zgarnie nagrodę za najlepszego blokera w lidze, wyprzedzając w końcu Big Bena.

 

p.s. tak wogóle to witam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.