Skocz do zawartości

Sezon 2005/2006


jazzmen

Rekomendowane odpowiedzi

robi się nam coraz ciekawiej.chłopaki zaczynają grać jak się odnich oczekuje,czekamy na powrót Boozera.nawet przez chwilę byliśmy na trzecim miejscu na zachodzie,a to już coś!wprawdzie sezon długi,ale napawa to wszystko optymizmem.jestem cieaw jak się będzie prezentował Carlos po powrocie.bo jak wiadomo gdzieś uciekła ta twardość i waleczność kturą pamiętamy z Cleveland.no ale tego się dowiemychyba niedługo:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisaj znowu pokazaliśmy klase, wygrać dwa razy z pistons to nie jest przypadek, zatem czy ktos ma jeszcze watpliwosci czy wejdziemy do PO bo ja mam coraz mniejsze, wejdziemy i to na pewno, i wydaje sie ze ta sztuka najprawdopodobniej uda nam sie z pierwszego miejsca w Northwest, bo niby kto by nam miał przeszkodzić Nuggets z łamiacym się co chwile Cambym, Wolves którym w pojedynke KG wygrywa wszytkie mecze, najtrudnieszym rywalem mimo wszytko wydaja się Sonics, którzy maja w ekip[i swietny duet Allen-Lewis, sonics do których szczescia Jazzmani nigdy nie mieli, ale wierze ze sie nam to uda i jak nie z pierwszego to z drugie miejsca wejdziemy do PO.

 

Popatrzcie z jaka furia gra teraz Bryant, dobrze że z L.A. już nie zagramy bo oni znowu sa na wysokiej fali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba musze zlozyc potrojna samokrytyke na plenum za nie wiare w sluszna linie partii :lol: Nie watpie juz w nasza ekipe , od mojego poprzedniego posta pokazala na co ja stac. Ale dalaj obawiam sie sily przeciwnikow. Pierwsze miejsce w dywizji jest w zasiegu tyle , ze Denver nie zlapalo jeszcze odpowiedniego rytmu gry ( takze borykali sie z kontuzjami ) ktory uzyskaja imo w dalszej czesci sezonu i jak rok temu moga odjechac rywala juz G.Karl sie o to postara. Na dzien dzisiejszy widze 5 pewnych ekip do PO - Spurs,Dallas,Memphis,Phoenix, no i jednak Denver. Dalej wszystko moze sie zdazyc , ekipy prezentuja podobny poziom i pozostalo az 50 gier do konca. Powrot Boozera zwieksza tylko nasze szanse ( moze ktos mysli inaczej ? ) szykuje sie mega ciekawy wyscig do PO :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrzcie z jaka furia gra teraz Bryant, dobrze że z L.A. już nie zagramy bo oni znowu sa na wysokiej fali.

To samo przed chwilą pomyślałem jak przeglądałem statsy. Gość wrócił i 50 punktó, 48 punktów i duzo asyst i zbiórek. Wniosek : Kobas miał szczęście ze nie grał z Jazz bo by sie nadział na kilkanaście bloków ze strony Kirilenki i zepsuł by sobie początek roku:D :lol::lol:

szykuje sie mega ciekawy wyscig do PO :twisted:

Nie przeczę.

No panowie jest coraz lepiej. Poprostu to jak "doszliśmy" do dogrywki i ze ponownie wygrna w wielkim stylu. Super. Fakt raczej Jazz niegdy nie narzucają innym zespołom swojego stylu gry i nie wygrywają 30 punktami. Ale i te wypracowane w pocie czoła małe przewagi cieszą bo nie z byle kim wygrywamy. W poprzednim roku nieźle poszlo ze Spurs też nie obyło się bez dogrywek. I z tąd kolejny wniosek. te finały wygrają Pistonsi. Lub inny : nikt juz nas nie powstzryma i sami wygramy:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Chomikiem Jeszcze Denver tak naprawdę nie pokazało na co ich stać ( może i dobrze :D ). Minnesota w najbliższym czasie pojedzie się na paru przeciwnikach ( tak mi się zdaje przynajmniej :) ). Seattle i Portland na razie nic wielkiego nie pokazują i nie przekonywują mnie do siebie i nie sądzę, by coś w najbliższej przyszłości miało się coś zmienić.

 

 

 

PS. Mieliśmy naprawdę wielkie szczęście co do absencji Koby'ego. Chociaż Gimmie miał trochę racji :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

jeśli bedziem grać twardo i konsekwentnie,mamy szanse na play off.dużo zależy jak nasz ciągle obolały Boozer wejdzie w grę.tzn,czy będzie grał tak jak potrafi,czy będzie uważał by niezłapać znowu jakiego urazu.potrzeba twardzela pod koszem,a jak wiemy Carlos trochę sobie odpuszczał w poprzednim sezonie..liczę że wygramy z Denver,bo to może być istotne zwycięstwo w końcówce sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wyjątkowo nie fajnie wygląda ostatnio sytuacja. Należało by coś zmienić ale specialnie nie wiadomo co i kogo i na kim można polegać. Dziś walczak Colins zabłysnął i kulawy Harp. Jak dla mnie pojedynek z odpuszacjącymi rywalami nie powienien tak wyglądać. Brak jest niekórym zawodnikom tego ognia.. poza Harpem ten zawsze sie naparza na całego ;d

 

Co się stało. Czy rywale też to zauważyli że grają u nas tylko Memo i Kiri. I ich powstrzymują.

Czy Memo i Kiri tak w siebie uwierzyli ze nie mogą się zmobilizować.

A może to wina pozostałych zawodników.

 

Zawsze w takich przypadkach nie można w pełni rozwinąć tej kwestii. Wiadomo natomiast jedno. Potrzebne jest wsparcie. Jeszcze niedawno "żartowaliśmy" że wróci Booz i zepsuje atmosfere w drużynie. Teraz morale spadło tak nisko że potrzeba jest swieżej krwi. Carlos ponoc czuje się coraz lepiej. Jak szybko nie wróci to sezon i tak nam ucieknie bo nie ma co zamydlac oczu. Choćbyśmy grali na 110 procent to jesteśmy wstanie wygrać najwyzej 60 procent następnych gier.

A po ostatnich meczach światełko w tunelu wyraźnie blednie i boje się że może zrobić się znowu coś na kształt Royo, Campbell, Snyder, Sloan. Nie ma zwycięstw, nie ma dobrej atmosfery w drużynie. Jesli nie zaczniemy wygrywać to bedzie źle. Bo żeby była inna sytuacja przegrane i pełna harmonia na linii zawodnicy - trener to oznaczało by że jednak tu jest patalogia i coś jest nie w porządku. Licze ze chłopaki się pozbierają raz dwa - bo coś z tym fantem trzeba zrobić. :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie byłem bardzo pewien czy napisać to w topicu Oglądamy Jazzmanów czy tutaj, ale zdecydowałem, że tutaj bo obserwacje dotyczą całego zespołu i jego postawy.

 

A zatem: Obejrzałem ściągnięty z torrenta mecz Jazz, mój pierwszy netowy w całości (bowiem Utah oglądam na C+ względnie w skrótach Chomikowych :wink:) i nasunęło mi się kilka uwag.

 

1) Wydawało mi się, zanim nie obejrzałem meczu, że przy przewadze Kings pod koniec czwartej kwarty rzędu kilkunastu punktów, Jazz grali jakoś tragicznie. Tymczasem nie :!: Ta przewaga Kings była spowodowana nie tyle postawą Jazz w obronie co w ataku. Bowiem rzeczywistą bolączką Utah jest rozgrywanie ataku pozycyjnego. Świetnie grają z kontry, choć czasam zawodzi ich egzekucja (no na Browna w tym meczu patrzeć nie mogłem), nieźle walczą na obu deskach, ale umiejętne wyprowadzenie partnera to naprawdę problem. I mają go zarówno Palacio jak i Keith czy Deron

 

2) Z drugiej strony muszę powiedzieć, że jeśli Mexico ma dzień gra naprawdę świetnie :!: Wbija się dobrze pod kosz, mixuje akcje, robi odpowiednią przestrzeń dla szkrzydłowych. Jednocześnie zauważyłem, że ma z McLeodem taki opracowany schemat: Gdy Kirilenko schodzi do środka i atakuje z Collinsem/Ostrym tablicę, Okur wyciąga PF na zewnątrz, Palacio stojąc na wprost tablicy bądź rzuca, bądź częściej asystuje na skrzydło do linii końcowej gdzie stoi McLeod. Grali to wczoraj chyba z 3 czy 4 razy, ale Keith tylko raz utrafil.

 

3) Inną sprawą jest dyspozycja Williamsa. Wydaje mi się, że dyskusje czy jest on lepszy czy gorszy od Paula należy odłożyć ad calendas Grecas :lol: Na pewno jest to PG nr 2 wśród tegorocznych rookies i na pewno ma olbrzymi potencjał.

 

Skończę jak wrócę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz wszyscy żyją powrotem Boozera do gry.jeśli będzie grał poprawnie,mamy bardzo wielką siłe pod koszem.ale rodzi się pytanie co z obwodem? tam naprawde nie jest za wesoło.Williams jeszcze nie załapał chyba tego jak się gra w nba i u Sloana,Palacio i McLeod grają w kratkę, choć cięszko powiedzieć że słabo.nasze dwujeczki też nie zachwycają. szkoda że kierownictwo nie mysli o jakiś ciekawym zawodniku na obwód,zrobiła by się niezała i groźna paczka.ciągle uważam że brak dobrego zucającego obrońcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nadejszła wielkopomna chwila :)Bozio z dużą dozą prawdopodobieństwa dziś zagra. NIe ma się co oszukiwać że bedzie to występ dłuższy niż kilkunastominutowy. Mam nadzieje zę znów się nie przeforsuje. Wiadomo zę nie ma nic gorszego dla koszykarza niż przerwa w graniu. A Booz przekonuje zę ma wciąż tego powera. Jak mu tu nie wierzyć dopiero co grałem w NBA Live. Nie ma tam na Booza mocnych :wink: Ale sam nie wiedziałem że będe sie aż tak cieszył tym dniem. Go Jazz Go Booz.

 

 

 

szkoda że kierownictwo nie mysli o jakiś ciekawym zawodniku na obwód

ja wiem czy nie mysłi. Są rózne sposoby pozyskiwania zawodników. MOżna było w każdej chwili pozsyakć takiego Woodsa albo dalej wychować tych co mamy zeby grali tak jak chce trener. Devin raczej nie należy do tych co mają zawsze dobry dzień, a wręcz przeciwnie. Matt pomimo dużych problemów zdorwotnych jest jednak zdecydowanie najbardziej regularny ze wszytskich. No i od bidy może grać na dwójce. Giri ostatnio grał bardzo dobrze. Kontuzje się zdarzają i nie ma celu go wyrzucać dlatego że leczy kontuzje:D.

W zasadzie trudno oczekiwać skoro Booz wraca jakeigos transferu teraz. Wydaje się zę mamy odpowiednie proporcje zeby nie potrzebować dwójki:D szczególnie z opcją Kirilenki na dwójce co jest niezmiernie ciekawe. Ja bym chyba zostawił do końca sezonu wszystko tak jak jest. no chyba że jakiś np. Starbury sie zbuntuje i wykupi sobie sam swój kontrakt i powie że zagra za cenciki. Można wtedy taki propos rozważać. 8)

 

ps

oczywiście kto nie widział z forum super artykuły o powrocie do zdrowia naszego gwiazdora Carlosa B. są na stronie jazz.e-nba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaczeło się małe szaleństwo z wymianami. ciekaw jestem czy włodaże Jazz poczynią jakieś zniamy.ostatnio czytałem że niektuży fani Utah chętnie by widzieli w Salt Lake City Kirka Hinricha, z zanima za D.Williamsa. nawet ciekawa myśl,to jeden z moich ulubionych zawodników mlodego pokolenia,ale czy realna? tego nie wiem.uważam że jeśli chcemy awansowac do play off dobrze było by się wzmocnć w szczególności w formacjach obronnych. ktoś powie kim i za kogo? to już głowa menadzerow. ja tylko muwię swoje,bo pamietam takie czasy w Utah gdy Malone prawie błagał by ściągnieto kogoś ciekawego...a dano mu wyzszy kontrakt, bo akurat mu się kończył.widze że podobna polityka jest teraz.3-4 dobrych graczy i reszta przeciętnośc ligi,a to zamało na jakie kolwiek sukcesy.ale to tylko moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a za czasów Malone'a to jak było Paul? :) też był Malone, Stockton, Hornacek i tyle ponadprzeciętnie utalentowanych graczy:] reszta to Russell, Ostertag, Anderson, Carr, Keefe, Eisley, Foster czyli sami typowi przeciętniacy:]

 

a bez przesady, teraz na skład naprawdę nie można narzekać...jest 4 super graczy (AK, Memo, Booz i Deron) z tym że Williams na razie nie wypala, ale wszyscy wierzymy, że zacznie....kilku jest zawodników naprawdę wartościowych - Harp, Ostry i Brown, z tym że dwóch ostatrnich wyrażnie zawodzi i pomimo relatywnie wysokich kontraktów i oczekiwań grają słabo..gdyby grali tak jak Harp, to byśmy mieli naprawdę super ekipę....

 

to tyle z utalentownaych zawodników...do tego są na pewno przyzwoicie spisujący się role-players (Palacio, McLeod, Collins, Giricek) i naprawdę nie mamy się czego wstydzić jeśli chodzi o skład...jeśli Boozer będzie choć trochę przypominał gracza z zeszłego roku to mamy pewny playoff a za rok walka o pierwszą 4 konferencji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a za czasów Malone'a to jak było Paul? :) też był Malone, Stockton, Hornacek i tyle ponadprzeciętnie utalentowanych graczy:] reszta to Russell, Ostertag, Anderson, Carr, Keefe, Eisley, Foster czyli sami typowi przeciętniacy:]

 

Tyle , ze wtedy to wystarczalo zeby zawojowac lige teraz ekipy takie jak detroit,memphis,dallas,san antonio,miami maja w skaladach maly all-star. 2 dobrych zawodnikow i reszta przecietniakow nie wystarcza juz do osiagniecia najwyzszych celow. Tak czy siak zgadzam sie , ze druzyne mamy mocna i perspektywiczna. Niech sie chlopaki ogrywaja nic nie przychodzi z sezonu na sezon potrzeba czasu, doswiadczenia zeby wygrywac serie w PO. Powtorze , ze cierpliwy jestem poczekam na dominacje jazzmanow :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

jak widać robi się troszke zamieszania z Boozem. nie jest to potrzebne i mam nadzieje że to tylko plotka.zresztą nie słyszalem żeby ktoś z Jazz to potwierdził.niestety sytuacja Jazzmanów robi się coraz trudniejsza.nie wydaje mi sie by udało się awansować do play off.to oczywiście moje zdanie,ale poprostu widzę że przebódowa mimo wszystko nie przebiega tak jak miało to być,oczywiście trafiały się kontuzje to po części tłumaczy,ale nie może być wymówka.jak już wielokrotnie podkreślałem czas Sloana w Utah powinien dobiec końca.to wielki trener,wiele tu osiągnoł i wiele serca zostawił,ale już widać że się wypalił.ma problem z komunikacją z zawodnikami młodego pokolenia i nie potrafi się z nimi dogadać(Arroyo,Snyder i ponoć Williams i wielu innych).miałem mozliwość obejrzenia bodajrze 2 lata temu kilku meczy gdy Sloan był chyba w szpitalu,a P.Johnson prowadził Jazmanów,wyglądało to bardzo ciekawie, grali dużo swobodniej i przedewszystkim wygrywali.Sloan trzyma sie kurczowo taktyki,nie pozwala zbyt na pokazanie sie zawodnikowi,danie mu trochę inwencji.sami zobaczcie jak było w Dallas za Nelsona,a jak jest teraz za Johsona. w Utah czas na kolejną zmianę! co do składu mam nadzieje że wielkich rewolucji kadrowych nie bedzie,bo trzon mamy niezły.na koniecjeszcze pare słów krytyki pod względem zawodników:Brown,napewno wielki zawód,spodziewano sie ża spokojnie zastąpi Bella- nic z tego,to jeden z zawodników których w Jazz nie widzę.Williams-można było by wiecej wymagać od niego,gdzieś sie zacioł,nie wiem czy to też nie troche zasługa Sloana,lub brak silnej psychiki,ale mimo wszystko ostatnio nie może przekroczyć 4 asyst w meczu,a to przeciesz rozgrywający!Okur- niby gra dobrze,ale bardzo nie równo i nie wiadomo co sie spodziewać po gościu w danym meczu.Ostertag...mial być super duet blokujących i Greg miał być ostoją pod swoim koszem,a co jest? wg mnie mizerna gra,to cień faceta z przed 3-4 sezonów.więcej spodziewałem sie po McLeodzie i po Giricku(jak grał)nie oceniam jeszcze Boozera, bo na to przyjdzie czas,a co do reszty,myśle że graja na swoim poziomie.oczywiście to jest tylko moja opinia na to co sie dzieje w Jazz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

mażenia o play off chyba musimy odłożyć na następny sezon,choć jeszcze po cichu licze że sie uda tam wejśc.nie jestem tak dobrze zoriętowany jak niektóży z Was.mam więc pytanie: jacy ciekawi gracze pojawią sie na rynku wolnych agentów? słysze że Harpring będzie do takich należał,a mam nadzieje ze sie uda gościa zatrzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśłi chodzi o naszą drużynę to FA zostają Matt, Greg, Jarron, Milt i Andre Owens.

 

A przegladająć rynek rpzyszłych potecjalnych wolnych agentów chyba priorytetem bedzie poszukiwać dobrej dwójki.

 

Więc nasz dzisiejszy rywal Al Harrington raczej nie mógłby być liczony bo nie wydaje mi się żeby chcił być drugą opcją z ławki a pozatym nie sądze zęby Hawks go puscili tak bez niczego szykuje się raczej sign and trade.

 

Zanim nadejdzie lato wciąj jednak JAzz mogą się zainteresowac pewnymi nazwiskami. Pierwszy to dopiero co z wolniony z Minnesoty obrońca Richie Frahm. Grał na tej samej uczelini co Johhny - Gonzaga. A ponadto jest specjalistą od rzutów z dystansu.

Patrząc obiektywnie kariery rpzez 3 lata w NBA nie zrobił. Ale idąc tropem Lesnych Wilków i McLeoda z kad go wyczasneliśmy może i Richie odpłaciłby się dobrą grą. Link do statsów i bio Richie bo na głównej juz go wywalili heh http://www.nba.com/playerfile/richie_frahm/index.html

 

Ciągle bez pracy jest Bryon Russel . Można by pewnie reaktywować Houstona czy Penego. A może Mashburna. Ale nie wiem czy którąś z tych opcji mogłą by nam wyjść na dobre. Tak ze lepiej nie zabierać dawki Geriawitu Jerremu i jednak postawić na kogoś kto jeszcze moze biegać:)

 

 

POza tym na stronie tej>

http://www.hoopshype.com/free_agency.htm widac ze juz w tej chwili można by skorzystać ze Spree czy Hoiberga. Z uwagi na to ze mamy w tej chwili nadmiar rozgrywajacych a zero "czystych dwójek" takze i nie spodziewam się powrotu do drużyny w najblizszym czasie pupilka Sloana - Randy Livingstona.

 

..............

wracając do tego co po sezonie z moich obserwacji:

 

Wolny będzie potencjalnie Bonzi Wells. - tego zawodnika chyba chciała by każda druzyna. NIebywale wszechstronny. Dziś był pierwszym zbierajacym ekipy Sack. A dynamika i rpzeglad pola tego swingmana bardzo by sie nam przydał. Cóż gdyby miał zastąpić Harpringa .. niestety nie jest on takim wzorcem cnót jak nasz kapitan ale grać mógłby znacznie lepiej.

Przy dobrych wynikach zespołu nie byłby problemem jego charakter. Myśle że swietnie by do Jazz pasował.

 

Tim Thomas - wysoki strzelec.

Devean George - nigdy nie spełniony do końca. Oczekiwałem ze osiągnie coś wiece. Co by nie powiedzić bardzo doświadcozny zawodnik i moze ma już dosć rządów Kobasa.

Cassel i Radmanovic. Obaj moze i by sie przydali ale mamy juz swoich Casselów i Radmanoviców.

Calbert Cheaney - weteran. Bardziej 3jka. Ale grał już tutaj i to naprawdę dobrze.

Voshon Lenard - przewija się i przewija aż do nas przyjdzie.:)

Dre Miller - juz raz nas wyrolował. Ten pan raczej nas nie zaszczyci swoją obecnoscią. Napewno zostanie w Nuggets choć grał na uniwerku bodaj w Utah. Więc nigdy nie wiadomo gdzie go teraz pociągnie.

Nick Van Exel. - chyba nie ma sensu go brać

Speedy Claxton - mistrz. Od lat pokazuje ze nie jest takim ułomkiem jak niegdyś sie z niego wyśmiewano. Naprawdę warto było by go do nas sprowadzić.

Bobby Jackson - świetny zawodnik .. ale zdrowie watłe. Choć i tak chętnie bym go widział w Jazz.

David Wesley i Jon Barry - obaj z Houston. No Wesley tak jak JAckson. Byłby bardzo przydatny.

moze jeszcze Daug Christie. Chyba kontuzja go zmogła bo coś nie gra. A zawsze był swietnym zawodnikiem.

 

 

To był przeglad FA z drużyn z konferencji zachodniej. Później dopisze druga część. POzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frahm jest juz ponoc jedna noga w Rockets - a szkoda. On nawet wyglada jak Jazzmen, spojrzcie na zdjecie :P. Poza tym gracz ten, bedac wczesniej jednym z ostatnich ogniw rotacji, zagral pare razy naprawde imponujace mecze. To kaze przypuszczac, ze moglby byc bardzo przydatny, tylko poprzednie kluby za slabo go wykorzystywaly. Ale w Jazz czas na parkiecie mialby raczej zapewniony przy naszej obecnej biedzie na pozycji 2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro wielki dzień .. zostanie zastrzożony nr Malone'a. Nie chciałbym przywoływać mrocznych wizji z uhonorowania Stocka .. a licze że drugi raz się taka wpadka nie powtórzy, bo i po co byśmy rozjeżdżali Phoenix na rozgrzewkę. Jestem dobrej myśli choć Arenas, Jamison , Daniels , hayes i Butler już pewnie szykują jakieś wywary z gumijagód :wink:

Go Jazz.

 

ps

Z tego miejsca chciałem podziękować też Chomikowi za video miksiki Cj'a i Derona. I mała prośba ze moze jakiś inny megauplod wykorzystasz bo czasem nie moge z tego rapidshare nic ściagnać. Tzn nie wszystko odrazu. :D Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.