Skocz do zawartości

Chicago Bulls- sezon 2005/06


josephnba

Rekomendowane odpowiedzi

przede wszystkim THX Pietras :)

 

poza tym - byku i joseph nie chce tutaj sie z wami spierac ale...

 

przeciez w 2007 bedzie trzeba podpisac Kirka, Bena, Denga, Nocioniego i miejmy nadzieje Sweetneya... wiec juz kasy na FA all-stara na pewno nie bedzie...

 

ale nie wypoedzieliscie sie co do tych dwoch opcji - co byscie woleli ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.hoopshype.com/salaries/chicago.htm

kore tylko kirk wtedy do podpisania i noci. to ile on moze chciec tez maxa???

co do opcji:

jest szansa na plyaoffa to gramy a jak nie ma szansy, to ogrywamy piatkowskiego i pargo

a z tym losowaniem numerków w drafcie jest chyba troszeczke inaczej albo Pietras wyraził sie troche zawile jak dla mnie. Chyba jest tak ze na numer 1 szanse mają wszyscy tylko (znaczy zespoły które nie awansowały do plyaoffs) tylko porcentowo szanse sa mniejsze im lepszy bilans. Jak masz szczęscei to wylosujsze nr1 chocbyc był blisko playoffs (jak np. MAgic w 93).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jest tak ze na numer 1 szanse mają wszyscy tylko (znaczy zespoły które nie awansowały do plyaoffs) tylko porcentowo szanse sa mniejsze im lepszy bilans. Jak masz szczęscei to wylosujsze nr1 chocbyc był blisko playoffs (jak np. MAgic w 93).

Dokładnie, tak jest!!

Kolejny przykład to Milwaukee Bucks i Bogut w zeszłym drafcie. Przeciez nie byli najgorszą drużyną.

Rzeczywiście szanse rozkładają się procentowo. W zeszłym sezonie szanse najsłabszej drużyny na wylosowanie najsłabszej drużyny wynosiły coś koło 12% (coś mi sie kiedyś tak obiło o uszy)

Jak się to wylicza, nie mam pojęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a z tym losowaniem numerków w drafcie jest chyba troszeczke inaczej albo Pietras wyraził sie troche zawile jak dla mnie.

Poprostu nie myślałem, że trzeba wspominać o tym, że w losowaniu biorą udział drużyny tylko spoza PO. Założyłem, że to każdy wie :)

 

Jeśli chcecie dokładnie się dowiedzieć jak to wygląda to zajrzyjcie TU bo nie chce mi się przepisywać posta. (link na konkretnego posta)

 

Co do planu 2007 to salary na tamten dzień macie ok 20 mln + podpisanie Kirka, Sweeta i Noca. O ile Sweet to kilka mln, Noc już ok MLE, to Kirk bliżej 8. No i zakładajac w ten sposób macie 20 mln + 15 = 35 mln i macie ok 10 mln na kogoś nowego. Całkiem nieźle :) Więcaj mielibyście w tym roku, ale teraz znowu nie bardzo będzie komu tą kasę dać. Dla tych co chcieli by oblookać listę FA na najbliższe lata: http://www.hoopsworld.com/article_13008.shtml

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz sie nie skonczyl ale mi tam wystarcza jedynie troche 3ej, kawalek 4ej kwarty zeby otwarcie powiedziec "dosc, mam cie ty lysa pało w dupie", przyrzekam ze jak go nie wyjebia po zakonczeniu sezonu sam tam pojade i spale tego megalomana na stosie...

 

Songaila znowu na centrze, i to ile minut... mmm... jakzezsz on fantastycznie sobie radzi w pomalowanym!! ale co lepsze - jak cudownie bulls zbieraja grajac z nocem na 4ce i z tymze songaila na 5. Po prostu kazda zbiorka nasza!!! (ironia). A jak jakims cudem wywalczą bulls zbiorke to dzieje sie to wlasnie cudem - albo cavs zle zastawia, albo kilku ja poodbija w gorze i ktoremus z bulls wpadnie w rece... Tam po prostu sie az prosi zeby wszedl Sweetney... ale ten lysy dekiel jest za bardzo zaslepiopny w swoje idee (niech m iktos w koncu wytlumaczy do cholery co on sobie z tym Sweetem wymyslil!)

 

Ktos bardzo dobrze to powiedzial - skiles po prostu hamuje tych Bulls w rozowju wystawiajac tak idiotyczne sklady...

 

Brechta tez w pierwszej kwarcie - juz za dlugo sie skiles nawystawial prawdziwych PF na 4ce, wiec nocioni musial tam wrocic w s5. Na efekt dlugo nie czkealismy - juz w pierwszej kwarcie Gooden nawrzucal nam 11 pkt i zebral 6 pilel (wszystkie ktore mieli Cavs) do tego sam nocioni mial 2 faule...

 

Przykro mi ale ja to po prostu pi****le i nie ogladam tego meczu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy Maryla dalej taka gruba?? :twisted:

ja tez wolałem spedzic czas z zoną zamiast patrzec jak mi mecz przycina z neta :D

to już nawet na RealGM zauwazyli ze Skiles to pierdziuch i chca Sweeta do składu.

Podobno z naszego nowego centra to niezła polewka jest. Kore jak tam Luke S. fryz ma w deche a koordynacja?

NA Hajlajtach znów Duhon przy LBJ, jezli bywąło tak częsciej to znów wielkie gratulacje dla Ciebie panie Skiles osle jeden.

a jak juz jestem to ...

rotacja Skilesa wyglada tak.

MAlik Allen przebojem a raczej swoimi jumperkami wdziera sie do pierwszej piątki Bulls, notuje ze dwie punktowo dobre pierwsze kwarty kompletnie nie ma pojęcie o defensywie, ale oki, gra. Co mamy dziś? Noci w S5 a Allena nie zalapał sie nawet do składu. Gdzie tu logiczna spojnosc? facet który gra w piatce za chwlie calkowicie wypada z rotacji? pomijam fakt ze Allen to cinki Bolek no ale jak gra w piątce to chyba wynika to z jakiejs koncepcji przemyslen ustawien nie? a tu nagle bach nie ma allena!

Było mineło...

Lecmy dalej, Sweeta sobie podaruje bo tutaj to juz brak nerwów.

E.Basden by taki chłopak co pomyka teraz w NBDL za duzo nie pomógl ale zagrał meczy sezonu bodajaze z Bucks w styczniu, pociągnął zespoł z 9pkt rzucił dobra defensywa, w nastepnym meczu za swój wystep od Skilesa otrzymła zero minut a wkróce wysłali go na zaplecze Ligii. tak Skiles docenia wysiłek.

Othella HArrington na pocżatku stycznia złapał chwilowa dobra forme co jak na nie go jest sporym wyczynem wobec braku Tysona czy nie grania Sweetem mozna to byo wykorzystac ale u S.Skilesa Harrningotn gra kwadrans nie wazne czy jest w formie czy gra beznadziejnie ma byc kwadrans na boisku i basta.

8-0 to bilans Bulls na przełomie roku pomijam fakt ze mogło sie skonczyc na 5-0 ale przez baranka udupilismy mecz z Suns a potem z Sonics. Dobra było mineło koles pogrywał wtedy Hinirchem jak SF, czyli trójka małych biegała sporo po klepkach parkietu. W koncu któs chyba jebnął mu w łeb bo na spotkanie z Bucks, które wygralismy juz zmienił ustawienia i mali nie grali razem były zwyciestw i była lepsza gra .Mysle, Skiles nie jest jednak taki głupiutki i potrafi wyciągac czasemi jakeis wnisoki a nie uparcie brnąc na osłep. No jakze sie myliłem! Co mam teraz nie chce mówic, mamy dwóch solidnych SF a Duhon dalej musi kryc takich Prince'ów Jamesów itp. Kapitalnie!

Oczywiscie nie uwazam ze to wina wyłacznie SS za uzyskiwane wyniki, ale nasz kołcz nie pomaga w ich poprawie obecnie.

Playoffs zagrozne panie SS i trzeba odrzucic osobiste animozje czy uprzedzenia tylko grąc najlepszymi i optymalnie dobierac skład.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O porażce nic nie napiszę, może tylko, że Bulls przegrali dwa razy z Cavs, którym już się klana trzęsą na myśl, że zaczyna powtarzać się scenariusz z poprzdnich dwóch lat i nie starcza im nerwów, ale Bulls to w tym sezonie zespół, na którym się mozna podbudować :/

 

Co do Allena to on podobno jeszcze ma na karku uraz z Minnesotą :lol: i podobno wczoraj nawet nie trenował. To może być przyczyna braku jego świetnej osoby na parkiecie.

Rotacja zaczyna faktycznie powoli przypominać grudzień i styczeń i to niestety jedynie wina Skitelsa, ale jak zauważył Byku nie tylko on jest winien, bo nasze chłopaki nie grają już takiego basketu jak w poprzednim RS. Akcje są rwane, mało spójne, nie ma już takiego dzielenia się piłką jak w poprzednim sezonie, nawet Kirk mnie czasami denerwuje tymi szybkimi jumperkami po jednej zasłonie. Ten sezon chyba (odpukać) pójdzie nie po naszej myśli, ale są tego dobre strony. W offseason Pax będzie miał dobrą wymówkę, żeby wysłać SS na zieloną trawkę i bedzie mógł szukać wzmocnień tam gdzie faktycznie ich potrzebujemy. Sweeta ja osobiście bym zostawił i zobaczył jak pod wodzą nowego (jeśli takowy zawita do Chicago) coacha będzie grał, bo pamiętamy, że początek sezonu miał bardzo dobry, trochę nierówny, ale dobry. Powtarzam- w lecie przydałoby się zatrudnić jakoiegoś emerytowanego wysokiego, ktory zająłby się tylko i wyłącznie pracą z wysokimi. Pat Ewnig może trenować, Jabbar może to i my możemy kogoś zatrudnić. Może Barkley, który gabarytowo jest całkiem podobny do Sweeta, albo jeszcze lepiej Larry Johnson (ciekawe co się z nim dzieje), który oprócz wielkich umiejętności ma jeszcze bardzo wysoki IQ i nie jest taki nerwowy jak sir Charles :wink:

 

Byli Pax nie wpechał się w kontrakt jakiegoś Peji bo to nie będzie korzystne dla Bulls

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byku jesli masz jeszcze jakies watpliwosci co playoffs w tym sezonie to mysle ze z meczu na mecz bulls udowadniaja ci ze w tym sezonie w Chicago playoffs nie bedzie.

Dzis po tragicznym meczu przegrywamy z Clippers, calkowicie nieprzewidywalna strategia naszego trenejro i brak charakteru. To to czego brakuje Bulls w obecnym sezonie. Mimo ze przegrywamy niewielka roznica pkt to jednak kazdy kto przyjezdza do United Center jest w stanie i czesto tak sie dzieje ze wyjezdza ze zwyciestwiem. Ja mam juz dosyc ... mysle ze jesli nic sie nie zmieni, nie znajdziemy normalnego centra oraz lidera z prawdziwego zdarzenia a takze coacha ktory potrafi ustawic druzyne to mozemy zapomniec o utalentowanej druzynie bulls ktora ma w ciagu kilku najblizszych sezonow odegrac wazna role w NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szlag trafił :evil:

Sądzilem ze dzis zaczniemy mozolne wspinanie sie w góre tabeli. Myślałem najwieksze zagrozenie ze strony Branda a tu załatwia nas trzydziestoparoletni ET :cry:

MOzemy zagrac dobry mecz z PIsotns by potem udupic z Clips u siebie. Faktycznie niezaciekawie sie robi z koncem sezonu jeszcze dzis Bucks wygrali. A sadziłem ze dizs rozpoczniemy serie trzy kolejnych winów, a wychodzi na to ze moze udupic jeszcze dziś z Hawks. Czy Bulls przebudzą sie w tym sezonie? mam nadziej ze tak bo symptomy dobtej gry przejwaiają szkoda tylko ze wahania dyspozycji kosmiczne i Kołcz nie pomaga druzynie a wrecz przeszkadza.

Infinity to prawda ze Sklies powiedział ze Sweet nie zobaczy juz w tym sezonie parkietu??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co nam z tych zbiorek... Tyson jebnie 17, Deng 15 a przegrywamy... NAM TRZEBA SKUTECZNOSCI POD KOSZEM>>> a sorry Sweet nie potrafi ... albo inaczej spala sie facet przy niemal kazdym rzucie. Wkurzaja mnie juz te jego markowane rzuty na ugietcyh nogach,,, juz na to nikt sie nie nabiera. jest blokowany jak dziecko... albo zrobi postepy w grze albo do widzenia slepa Gienia/....

Skitles mnie wczoraj rozjebal na maxa wiec dzis nawet nie mialem ochoty ogladac meczu i nie ogladalem,,, Trzymac na lawce Nocioniego a wpuszczac tego co dawno powienien tylko wode na lawce podawac ... Pargo... :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja będę bronił Sweeta.

Sweet nie potrafi ... albo inaczej spala sie facet przy niemal kazdym rzucie

Ja za to obwiniam Skilesa, który moim zdaniem stłamsił Mike'a. Na początku RS Sweet gra zupełnie inaczej. Był pewniejszy swego i co ważne był skuteczny, ale kiedy Scott sukcesywnie obcinał mu minuty to i pewnośc siebie zniknęła. Niechcę, żebu po RS Sweeta oddali i ten w nowym klubie zaczął grać na miarę swojego potencjału, ale wydaje mi się, że jeśli w Bulls nadal będzie Scott to tak się stanie. Odciął Tima Thomasa, a ten pokazuje w Suns, że jeszcze dłby Bykom trochę pts, osłabił wiarę w siebie Sweeta, a ten byłskuteczny na całym parkiecie. I w imię czego- teorii, że trókja graczy max 190 może grać na pozycjach 1-3 :? No qrwa toć to woła o pomstę do nieba. Czytałem niedawno, że paxon jest ostro krytykowany i w sumie wcale się nie dziwię. Nie tyle za brak ruchów w czase okna ransferowego, co za opieszałość w kontaktach z coachem. Od tego to właśnie John jest GHMem, żeby pójść do takiego Skitelsa i mu wyłożyć kawę na ławę

 

Aha dziś wygrana z Hawks. Super, ale co będxzie kiedy pod nieobecność Dariusa Byki grały będą z kimś bardzoej wymagającym? Ja już powoli zaczynam myśleć o drafcie, choć liczę, że chłopaki mnie pozytywnie zaskoczą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za to obwiniam Skilesa, który moim zdaniem stłamsił Mike'a. Na początku RS Sweet gra zupełnie inaczej. Był pewniejszy swego i co ważne był skuteczny, ale kiedy Scott sukcesywnie obcinał mu minuty to i pewnośc siebie zniknęła

Dokladnie :? Wiesz, jak grasz dobrze kilka meczy, z tego niektore na bardzo wysokim poziomie (24+14 i 20+10 bodaj) a potem ni stąd ni z owąd nie wchodzisz w ogole w kolejnym mecuz, potem w kolejnym i kolejnym, potem gdy wejdziesz i po faulu od razu out itd itp, to mysle ze w Twojej psychice zamiast myslenie o rzutach bedzie sie ksztaltowac zapytanie "czego od do cholery ode mnie chce".

 

Poza tym ja mam wrazenie ze MS gdy wchodzi na parkiet wlasdnie mysli tylko o tym ze przy kazdym kolejnym gwizdku (niezaleznie za co, w kotra strone) uslyszy sygnal oznaczajacy zmiane. Dlatego gra niepewnie, z obawą ze kazde kolejne zagranie bedzie decydowac o jego zejsciu z parkietu i popadaniau w dalszą niełaskę.

 

No i wlasnie efekty tego widac, dziecinne bloki na nim, bojazliwe rzuty, czasem z glupich pozycji, chwilami bezmyslna gra w obornie (kompletne rozkojarzenie)... Uwazam ze gdyby nie Łysy to Sweet by gral srednio 2x razy efektywniej i do tego jakies 1.5x efektowniej ;-)

 

I to po raz kolejny udowadnia teorie Byka o hamowaniu rozwoju Byczkow przez Kurdupla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że sezon jeszcze w pełni i na zmiany na stołku coacha nie mamy co liczyć, ale ja już tak powoli analizuję jaki trener ewentualnie mógłby od nowego RS zająć się chłopakami z Windy City. Otóż przeczytałem właśnie, że Lowrence Frank z NJN moze mieć w niedalekiej przyszłości "gorący stołek". Niedawno przy okazji meczu Nets w C+ pisałem, że Frank jest dobrym coachem, młody, z myśleniem defensywnym, ale nie blokujący gry w ataku, z dużą fantazją i co ważne potrafiący dogadać się z zawodnikami, nie przyklaskujący zasadzie "grać jumperki". Oczywiscie to na razie jest w strefie marzeń, ale gdyby wyleciał z New Jersey to własnie jego widziałbym jako opcję numer jeden dla Chicago. Stan Van Gundy jest ok, ale ja zdecydowanie wolę Franka. Oczywiście to subiektywna opinia, ale dla mnie Stan to typ trenera, którego styl nie bardzo mi pasuje. Choć może moje uprzedzenie jest po części podyktowane faktem, że miał u siebie Shaqa, z którym trudno w obecnej chwili grać inny basket.

 

Cóż mam teraz dwa powody, dla których będę kibicował Netsom, żeby częściej przegrywali. Lubię ich, bo grają ciekawy dla oka basket, ale jak będą przegrywać to zwiększą szanse Sixers na wygranie dywizji i zwiekszą szanse Franka na posadę w innym klubie.

 

Aha Skitels z Paxem rozglądają się za jakims FA, bo po stracie do końca RS Songailii trzeba się "wzmocnć". Czyli czekamy na nowego Funderbike'a :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba ze wiesz cos czego ja nie wiem ?

Co ja wiem? Wiem tyle, że kibice na Forum w Chicago chcą głowy Skitelsa, a co dziwniejsze chca też pociągnięcia do odpowiedzialności Paxa. Ja rozumiem, ze coach im nie leży bo i mi przestał leżeć, ale Pax? Choć ja sprawę Scotta ujmę inaczej- czego Skiles miał dokonać w Bulls już dokonał. To tak jak z Silasem w Cavs. Był czas kiedy zespół robił postępy, ale w pewnym momencie zespół nie był w stanie wyciągnąć wicej pod wodzą Paula. Teraz jest moim zdaniem tak samo. Skiles miał dobre sezony w Suns, ale również po pewnym czasie zespół przestał grać "swoje". Scott to niezły coach dla poczatkującej ekipy, ale dla mnie jego dalsza praca z Bykami mija się z celem, bo więcej ich już moim zdaniem nauczyć w stanie nie jest.

 

Pozatym wiesz doskonale, że zarząd Bulls to nie jest grupa ludzi, która o swoich planach głośno się wypowiada. Oni swoje robią, ale nie rozgłaszają tego po całej Lidze i powiem szczerze że czasami mnie to denerwuje. Ale Paxona mam za bardzo inteligentnego człowieka i uważam, ze on coś czykuje, pozatym mam do niego słabość. Wie czego potrzeba zespołowi i wie, że z tym coachem Bulls już raczej wiele nie osiągną. Czy dojdzie do zmiany na stołku? Nie mam pojęcia (bo niby skąd), ale przekonany jestem, że Pax dał, lub w niedalekiej przyszłości da do zrozumienia Skilesowi, że przestaje mu się podobać kierunek w którym zmierzają Byczki

 

A to coś specjalnego. Ja czekam na Hinricha :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.