Skocz do zawartości

Chicago Bulls 2011/12


mycek

Rekomendowane odpowiedzi

ja nie chce nic mowic ale run bulls zaczal sie gdy hamilton zszedl. bylo wtedy minus 11 i 3.40 do konca, czy jakos tak.

co nie zmienia faktu, ze fajnie sie ich oglada. noah rzucil sie w koncowce za pilka w aut jak obronca, milo widziec to u centra. ciekawi mnie jednak jak sobie poradza pozniej.

 

no i lakers o nie jest ich wymarzony matchup. owszem sa 2-1 w ostatnich meczach ale gdy bynum jest w grze, na boozerze jest gasol i od razu zaczynaja sie dziac dziwne rzeczy, fani jazz cos wiedza na ten temat...

 

PS: Deng zrobił kroki

huj z krokami chwile wczesniej sedzia gwizdnal faul kobego, ktorego nie bylo, to kosztowalo 2ft:) gdyby nie gwizdnal, deng wyrzucil pilke w aut

 

ale nie tylko tutaj sedziowie robili pomylki, w innych spotkaniach tez nie dawali rady. sa tak samo zardzewiali jak gracze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szybko o GSW

starty k**** straty!!! Kwame 3 razy wychodzący zza pleców Boozera? Curry wyciągający piłke w koźle Rose'owi jak jakiemuś Anthonemu Carterowi? WTF?

 

Czwarta kwarta- fajny pomysł z obniżeniem składu, choć ten zabieg powinien Thibo zrobic juz w 3qtr, w 4 brakowało mimo wszystko Booza i RIPa

Booz zważywszy że grał przeciw Warriors mało miał okazji do post, za mało. Skoro nawet Noah przestawiał w D wysokich GSW i zdobywał punkty to i Boozer by dał radę. Wciąz za mało przez niego gra przechodzi, a w meczu z LAl kilka takich zagrali i było fajnie, a to pkt, a to podanie.

 

Warriors byli lepsi od samego początku, więcej energii, wiecej pasji i co ciekawe lepsza D, choć często wynikała z dupowatości Bulls to jednak wygladali lepiej w obronie

 

Mecz do obejrzenia w całości przez fanów NBA, jeśli jesteś fanem Bulls tylko ew. 4qtr ...

 

 

bb2 nie przeginaj z tym faulem gwizdniętym KB, bo sędziowie mało co nie ustawili gwizdkami na nim całego meczu, to co gwizdali RIPowi to była dopiero kpina. Fakt jest taki, że pasiaki faktycznie dopiero sie budzą po lokaucie i tak jak graczom trzeba dać im troche czasu.

Dziś w meczu z Warriors juz nie robili takich numerów, ale gównie dlatego ze mało była agresji w grze Chicago więc i spornych sytuacji nie było...no może poza tym technikiem na Ellisie po wsadzie. Zawsze będę przeciwny takim gwizdkom bo zabijają grę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no troche prawdy w tym jest, chłop jest szeroki jak wielki kanion wiec powinien umieć sie zastawic przy podaniu, a tu tak Biedris jak i kwame wychodzili mu zza placów jak jakiemuś patyczakowi.

Zresztą co sie dziwić- cały zespół tracił piłki szybciej niz uczennice katolickich szkół dziewictwo

 

 

Amnestie mozna podpisać do konca przyszłego RS, więc Carlos najwyżej po tym sezonie bedzie sie pakował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulls wygladali lepiej niż z GSW, ale wciąż źle. Na szczęście Kings wyglądali jeszcze gorzej i to chyba tyle co chcę powiedziec.

Problemy z faulami, po raz kolejny debilne straty. Na szczęście RIP i Booz odzyskali to co dzis Rose stracił. Podobnie jak przed rokiem Derrick jest mało agresywny na początku RS, dlatego też bez paniki, on sie wkręci w sezon.

 

Bardzo dobre 2 mecze Hamiltona po tym co sie działo w LA. Już widać że tego naprawdę Bykom było potrzeba. Z nim i CJem na boisku Boozer automatycznie wyglada lepiej, szkoda tylko że zapomina jak wielkim i silnym jest madafakerem i przy post rzadko obraca sie ku koszowi, zamiast tego jumperkuje a to nie zawsze siedzi

 

 

DeMercusC to chyba najgłupszy czarnuch w lidze...Boze takiego idioty dawno nie ogladałem i te jego papy po tych niewielu udanych akcjach...]

 

 

 

Jest win i to cieszy, ale Byki muszą zacząć troszczyć sie o piłki, bo nie każdy zespół jest tak słaby jak Kings

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DeMercusC to chyba najgłupszy czarnuch w lidze...Boze takiego idioty dawno nie ogladałem i te jego papy po tych niewielu udanych akcjach...]

no glupi az milo. nie wiem czy to nie z niego sie smiali Bobby Jackson i Salmons jak Cousins schodzil z boiska po wyfaulowaniu. brechte mieli niezlą

Jestem pod wrazeniem gry Denga. robi wszystko co sie da na boisku. zbiera, broni, rzuca, biega jak gazela do kontr. super zawodnik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulls wygrali bo Kings nie potrafili rzucać wolnych (wszyscy) i wykańczać prostych rzutów spod obreczy (DeMercus)

Gdyby skut z linii King była w granicach 75% to Bulls by ten mecz przegrali niezależnie od tego jak produktywna byłaby ławka

 

Zastanawia mnie jedno- Bulls w kolejnym meczu nie potrafią zdominować deski, co było przecież ich specjalnościa w poprzednim RS...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma walki na tablicach.

W poprzednim sezonie noah miał po kilka "tipów" na mecz co dawalo mu zresztą punkty, teraz w tych 5 meczach takie sytuacje mozna policzyc na palcach jednej reki.

Wczoraj Boozer i tak na -. 0 pomocy w obronie w dodatku w końcówce po wejsciach 'superhero' pod kosz mial kilka open shotwo ktorych nie trafił.

Watson z ripem mi się zajebiscie podobaja, watson szybciutko przebiega polowe i od razu probuje ustawiac jakies zagrywki. Z rosem jest tak ze dostanie pilke pokozluje sobie, zorientuje sie ze juz jest 6 sekund na swojej polowie po czym przebiega polowe, uff, chwila odpoczynku czyli klepania na 9 metrze 10 sekund do konca akcji, robi sie panika i dosc czesto w tym sezonie rose probuje wbic pod kosz co konczy sie wkozłowaniem pilki w stope tudzież debilnym podaniem i zmuszenie swojego kolegi (wczoraj to byl np rip) do oddania nietrafialnego rzutu przez rece rywala, lub wogole nie podanie celnie, czyli w tlum- bo moze sie odbije i trafi do ktoregos byka.

Rose mnie wkurwia okrutnie jeszcze dwa-trzy mecze i zaczynam byc jego haterem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciez rose probuje grac right way to ze mu nie wychodzi to inna sprawa, oddaje generalnie mniej rzutow , stara sie cos rozgrywac slabo mu idzie bo on wlasciwie nigdy nie byl playmakerem , w hs nie musial bo nigdy nie napotkal zadnej sciany zabijal wszystkich wjazdami i midrange game , w nba jest podobnie do pewnego momentu , bo rose bedac w contender team niestety ale bedzie na pewnym etapie spotyal juz zawsze lebrona w ostnich pieciu minutach , mysle ze sobie przemyslal te spotkania z koniem i dlatego skupil sie bardziej na poprawie playmaking skills , i nawet jesli byki przegraja przez to kilka spotkan , dlugofalowo bedzie to oplacalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.