Skocz do zawartości

Ray vs Reggie


ai3

Rekomendowane odpowiedzi

oczywiście Reggie, z którym trudno się równać pod względem skuteczności, a i podającym nie był jakoś sporo gorszym niż więcej grający z piłką Ray. chociaż jego sukcesy w playoffs (szybki quiz: kto wie ile lat zajęło mu przejście pierwszej rundy?) są przeceniane. no i określenie franchise player też raczej do niego nie pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm.

ciezkie jest to porownanie.

ja zrobilbym tak: wsadzil reggiego w buty raya allena i allena w buty millera i pomimo roznic w stylu gry mielibysmy sporo odpowiedzi nt tego kto kim tak naprawde jest.

 

miller nigdy nie mial takiego luksusu jak ray allen w ostatnich 3 latach. wczesniej tez nawet nie byl 1 opcja w bucks. mysle, ze inaczej postrzegalibysmy sugar raya, gdyby nie mistrzostwo 08 i jego ostatnie sukcesy, w tym niesamowity sezon, ktory obecnie gra. ale wynikiem tej gry jest posiadanie rondo obok siebie, niesamowitego rozgrywajacego (miller dopiero na koniec kariery dostal marca jakcsona) oraz granie 3 skrzypiec. to jest niesamowity luksus dla raya allena, ze jako 3 opcja moze sobie szukac swoich spotow na parkiecie i rzucac. co nie zmienia faktu, ze trzeba szanowac og za to, ze w tym wieku byl w stanie po bardzo slabym zeszlym sezonie ponownie wzniesc sie na wyzyny.

 

miller zawsze byl liderem swojej ekipy, to na jego barkach bylo zdobywanie punktow i mysle, ze mial duzo trudniejsze warunki na osiagniecie tego co osiagnal. gdyby na koniec kariery trafil do takiego utah, pewnie inaczej bysmy dzis rozmawiali...

 

reggie miller to wciaz legenda za to czego dokonywal w playoffs. ray allen takiej legendy prawdopodobnie nie zbuduje nigdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kto wie ile lat zajęło mu przejście pierwszej rundy?

W 2001 z Bucks doszli odrazu do finału konf. i jeszcze tylko w 2005 z superSonics był w drugiej rundzie. Poza tym albo bez playoffs albo słynna pierwsza runda przed Erą Celtics.

 

Obu uwielbiam, ale trzeba oddać królowi co królewskie - Uszol z Indianapolis zawsze i w każdej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Moi" Knicksi nigdy nie mieli wiele historii z Allenem, pewnie dlatego go o wiele bardziej lubie od uszatego gamonia jak go wtedy ladnie nazywalem. Boze co to byly za serie z Pacers w latach 90-tych, 3-3 w seriach, dramaty, 8 pkt w kilkanascie sec przez uszatka i odrobienie 6 pkt straty. Fatalnie przestrzelony lay up przez King Konga w grze 7 u siebie bedac ledwie 2pkt w plecy w 1995, i rezygnacja Riley'a z posady dzien po tej porazce. Miller dostaje z bani od Starksa (epickie pojedynkie miedzy nimi) w 1993r, w 1999r (kontrowersyjne 4pt play by LJ) Knicks mimo kontuzji Ewinga (wylecial z Play Offs) i kontuzji LJ w decydujacym meczu zatrzymali uszatka cos na poziomie 3/18 i mniej niz 10 pkt. O dziwo NYK mieli gorszy rekord z Indy niz z Miami w tamtych czasach w PO (co mnie akurat cieszy), i w oby przypadkach gdy awansowali do Finalow pykneli po drodze Pacers. Wracajac jednak do tematu to wielki szacunek dla Millera ze mimo ze byl kuszony przez wiele klubow (w tym i przez Knicks) to zostal tam gdzie zaczynal, cala swoja piekna kariere spedzil w jednym klubie... i gdyby nie debilizm Bena Wallace'a i Artesta to kto wie czy nie bylby w tamtym sezonie Mistrzem NBA (wiem wiem mozna sobie gdybac). Dwoch swietnych snajperow, gatunek na wymarciu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reggie rozegral wiecej gier/minut i to w mniej przyjaznych warunkach. W playoffach jest to samo [0,601 vs 0,584].

Co rozumiesz przez mniej sprzyjające warunki?
Rozluznione przepisy defensywne od ladnych kilku lat i wzrastajace znaczenie trojki w skali ligi.

 

your point, wiLQ

Właściwie to Ray Allen bardzo podobna kariera do Richmonda. Różnicą jest głównie wkład w mistrzostwo, Rich w Lakers był rolesem, a Allen 3 opcją Celtów.

Eghm, porownalem ich na zasadzie "gdyby Ray nie trafil do Celtics" - wtedy o jakim mistrzostwie bylaby mowa?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzać mi się nie chce ale jakoś nie kojarzę, żeby Reggie odpierdalał takie występy jakie Ray sobie lubi zapodać w PO - jakby ktoś zapomniał, to kiedy Celtics wygrywali tytuł popularne było "Big 2 featuring Ray Allen". Jakieś 0/13 czy 1/10 z gry albo wieczny playoffowy slump jako 3 czy nawet 4 opcja? Słabo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Following Jordan's retirement, Miller and the Pacers were considered one of the favorites in the East heading into the lockout-shortened 1998-99 season. After earning the #2 seed in the East, the Pacers once again met the rival Knicks in the Conference Finals. That series came to a disappointing end for Indiana, as the eighth-seeded Knicks upset the Pacers in six games. In the decisive Game 6, Miller had one of the worst performances of his career, scoring just 8 points on 3-of-18 shooting from the field. He also missed seven of his eight three-point attempts.

1/8 za 3 i w sumei 3/18, ale to chyba i tak lepiej niż Allen :)

 

Osobiście uważam, że Reggie był lepszym trójkowiczem, aniżeli Ray Ray.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra k**** enaf iz enaf

jeszcze raz podkreślam uwielbiałem ogladać reggiego, kibicowałem pacers za jego czasów ale k**** argumenty tutaj niektorych są poniżej krytyki. chytry, marzec czerpiecie inspiracje z forum real gm`a? come on

 

najgorszy z możliwych argumentów - reggie jest legendą ray nie

a jak k**** ray moze byc legendą jak zapierdala dalej po tych parkietach jak głupi

chcecie mi powiedzieć ze koleś który rzucił/rzuci najwięcej trójek w nba all-time nie bedzie legendą?

 

legendary plays

trójki reggiego w msg jak najbardziej, to jest świetne, epickie. nie mam wątpliwości

ale 8 trojek w finale nba i 48min performance w finale nie będzie epickie?

6 trójek jordana jest zawsze w jakiś zestawieniach legendary moment of nba finals czy coś w ten deseń, to 8 trójek, 7 w połowie nie będzie? nie wiem czy to bedzie top10 czy top 50 czy top 100, nieważne, ale będzie.

 

a reggie w finałach? oops.

 

i k**** 0-13, 0-10 raya

reggie na bank nie miał takich występów przez 18 lat kariery w PO

kolega wyżej znalazl, nawet na k**** wikipedii o tym piszą :]

 

to jest własnie zawsze przewaga graczy starych w stosunku do graczy mlodych w takich porównaniach.

nie wierze że jest tutaj chociaz jedna osoba, która widziałaby chociaż po jednym meczu z kazdej serii PO reggiego.

to samo jest z jordanem. jordan jest wielki jordan jest bogiem, bo każdy ściąga sobie z netu 63pt game jordana i tym podobne meczyki.

oglądaliście nba w 1990 roku, w 91, 92,93 tak jak ogladacie teraz żeby miec pełny obraz reggiego z PO?

 

ale ogólnie nie przywiązywałbym większej wagi do meczów typu 0-12 czy 1-10 w ich przypadku. bo to są shooterzy, tak jest ich rola, raz wpada raz nie, ale rzucać będą dalej. jak mają mecz gdzie zaczęli 0-5 i maja open 3 to co mają podać do kogoś? oni k**** od tego są żeby rzucać.

 

następnie

ray 3 opcja w celtics , reggie zawsze pierwsza

 

reggie był zawsze pierwszą opcją w pacers, no doubt. przez 18 lat był pierwszą opcją, nawet niech bedzie że przez 16.

skoro był pierwszą opcją przez 16 lat to dlaczego ma mniej trafionych trójek (już niebawem) niż ray, który trzeci rok jest trzecią opcją, a sumując wszystko przez 2 sezony przesiedział z kontuzją, wiec zostaje 10 lat bycia pierwszą opcją, którą nawet nie był w bux od początku. to coś tu chyba nie tak.

 

poza tym

co to jest pierwsza opcja?

ten kto dostaje najwięcej rzutów w meczu czy ten do którego idzie piłka w najważniejszych momentach?

oglądacie celtics w takiej postaci juz 3 sezon i nie widziecie że tam nie ma pierwszej opcji?

raz jest pierce, raz kg, raz ray, raz rondo. taka jest ofensywa celtics.

 

jak już pisałem ani jeden ani drugi nigdy nie był franchise playerem, dlatego być może pacers zadnych wielkich sukcesow nie mieli, tak samo jak sonics czy bux z rayem.

 

ray słabszy w PO

 

przypominam chociażb sonics 2004/05

s5 (uwaga) - ridnour, allen, lewis, radmanovic,jerome james. taką mieli piątke w PO

w serii z sacto ray miał ponad 30ppg, a w kluczowym meczu w sacramento rzucił ponad 40, kryty przez artesta.

następna seria ze spurs

s5 (uwaga x2) ridnour, antonio daniels, allen, reggie evans/nick collison i jerome james. radman i lewis mieli kontuzje

sonics byli o jedna dobrą akcje defensywną w g6 od doprowadzenia do g7. allen kryty całą serie przez bowena miał ponad 25ppg. druga opcją ofensywną była antonio daniels, nice.

 

czasów bux nie pamiętam aż tak dokładnie, a nie chce mi się szukać

the point is

reggie i ray jak byli tymi tzw pierwszymi opcjami mieli zdecydowanie rózne teamy, reggie zawsze miał lepszy roster niż allen, nie licząc może bux 2001

 

w sumie warto jeszcze dodać

reggie 5 razy all-star team

ray 9 razy all-star team

obaj ani razu nie byli w all nba team

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

reggie był zawsze pierwszą opcją w pacers, no doubt. przez 18 lat był pierwszą opcją, nawet niech bedzie że przez 16.

skoro był pierwszą opcją przez 16 lat to dlaczego ma mniej trafionych trójek (już niebawem) niż ray, który trzeci rok jest trzecią opcją, a sumując wszystko przez 2 sezony przesiedział z kontuzją, wiec zostaje 10 lat bycia pierwszą opcją, którą nawet nie był w bux od początku. to coś tu chyba nie tak.

 

1. Miller nie zawsze był pierwszą opcją w pacers. tam na początku był Person, a pod koniec Rose/Artest/JO

 

2. Reggie ma mniej trafionych trójek, ponieważ sporą część kariery spędził w czasach, gdy drużyny nie używały rzutu za trzy tak często jak teraz.

 

ps

za Millera pacers 8 razy odpadli w pierwszej rundzie, a sam Reggie dopiero w 7 sezonie zagrał w drugiej rundzie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najgorszy z możliwych argumentów - reggie jest legendą ray nie

a jak k**** ray moze byc legendą jak zapierdala dalej po tych parkietach jak głupi

chcecie mi powiedzieć ze koleś który rzucił/rzuci najwięcej trójek w nba all-time nie bedzie legendą?

jak to mówią ziomek ostudź emocje włącz myślenie ;) Janse że Reggie jest i ray nie bedzie, bo Ray to kaliber gracza jakich kilku biegało po tych parkietach, a Reggie na zawsze pozostanie w pamięci jako ten 'best ever pure scorer" czy to się komuś podoba czy nie.

tez mi sie nie chce sprawdzac ale jestem pewny że miewał podobne wyczyny ;]

No wiadomo tylko Jordan takich nie miał, dlatego nie startujcie tutaj z porównaniami jego do kogo kol wiek, nawet jesli się mylę :)

i gdyby nie debilizm Bena Wallace'a i Artesta to kto wie czy nie bylby w tamtym sezonie Mistrzem NBA

nie przypisujmy zasług JO Benowi :)

"Moi" Knicksi nigdy nie mieli wiele historii z Allenem, pewnie dlatego go o wiele bardziej lubie od uszatego gamonia jak go wtedy ladnie nazywalem. Boze co to byly za serie z Pacers w latach 90-tych, 3-3 w seriach, dramaty, 8 pkt w kilkanascie sec przez uszatka i odrobienie 6 pkt straty. Fatalnie przestrzelony lay up przez King Konga w grze 7 u siebie bedac ledwie 2pkt w plecy w 1995, i rezygnacja Riley'a z posady dzien po tej porazce. Miller dostaje z bani od Starksa (epickie pojedynkie miedzy nimi) w 1993r, w 1999r (kontrowersyjne 4pt play by LJ) Knicks mimo kontuzji Ewinga (wylecial z Play Offs) i kontuzji LJ w decydujacym meczu zatrzymali uszatka cos na poziomie 3/18 i mniej niz 10 pkt. O dziwo NYK mieli gorszy rekord z Indy niz z Miami w tamtych czasach w PO (co mnie akurat cieszy), i w oby przypadkach gdy awansowali do Finalow pykneli po drodze Pacers. Wracajac jednak do tematu to wielki szacunek dla Millera ze mimo ze byl kuszony przez wiele klubow (w tym i przez Knicks) to zostal tam gdzie zaczynal, cala swoja piekna kariere spedzil w jednym klubie...

Dwoch swietnych snajperow, gatunek na wymarciu...

asłowem bo nawiazałes do sławnej ósemki Millersa, czy przypadkiem "Babcia" nie przeciwko Pacers, pod koniec swojej kariery, w play off usadził 4 ptk w ostatniej akcji meczu 3+1? Natomiast co do Millera i jgo kariery, którą zresztą uważam za absolutnie wspaniałą pomimo braku jakiegoś durnego pierścienia :), to niesamowite koleś z UCLA i cała karierę nawet nie myślał wynosić sie poza rolniczy stan Indiana 8) No może trochę szkoda że na ostatnei sezony starego milenium do Utah się nie przeniósł wtedy Jordana byśmy udupili bankowo, czy to w Bulls czy to w Wizz :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię takich głupich porównań. Każdy z nich ma wspaniałą kartę zawodniczej kariery, nie da się powiedzieć który z nich lepiej się poruszał po parkiecie, który miał lepszą technikę rzutu i tak dalej.

Ale dla mnie występy Reggiego są naznaczone niesamowitymi emocjami. Ile razy ten gość podnosił Indianę z kolan to aż szkoda wyliczać. Ogólnie wspaniałe jest to, że Reggie Miller od początku do końca grał w jednym klubie. Ze względu na ogólnie wioskowe położenie Indianapolis, to należy podziwiać jeszcze bardziej. Król napewno dziś z nimi by nie przedłużył kontraktu a Kobe nawet by nie chciał zostać tam wybrany w drafcie.

Ale Reggie trwał mimo to, że miał średnie wsparcie w osobach swoich kolegów. Nie chce powiedzieć, że Ray Ray pod tym względem jest jakoś gorszy. Bo buła bardzo ładnie omówił ten aspekt jesgo kariery w skrócie "Ray też nie gra dla szmalu".

Ja osobiście skłaniałbym się ku Millerowi. Ale podkreślam tylko i wyłącznie ze względów emocjonalnych. Gdyby Reggie miał przy swoim boku takiego Pippena to być może on dzisiaj by miał sześć pierścieni na palcach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ "Ray ma luksus bo ma Rondo" crap - to raczej Rondo ma luksus bo ma Raya, to co Rajon robi w ataku jest bardzo latwe do zastapienia co zreszta udowodnil Nate Robinson przy ktorym Allen gral LEPIEJ niz z Rondo.

 

poza tym nie wiem skad sie ludzie urwali z 4 opcja ? Ray jest w najgorszym wypadku 2 opcja Cs a najczesciej pierwsza. Garnett po 2008 ma ograniczone playe, Rondo jest bardzo czesto 5 opcja (po Big Three i B.Baby) i jedynie Pierce ma porownywalna role w ofensywie.

 

do czego ja bym sie przyczepil to dlaczego znikal tak czesto nie w pojedynczych meczach ale calych seriach. w zeszlym roku z Lakers po tych 8 trojkach juz nic nie pogral, z Magic w 09 tez nie bylo lepiej, a przed finalami 08 to byl wielokrotnie taki dramat ze szkoda gadac (8 ppg 38% vs Cavs...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ray, why?

 

"A playoff team plays at least 100 games a season, including the exhibitions. That's 300 shots before 100 games -- and Allen's frequently had seasons with many more games than that, but let's say 100. That's 30,000 practice shots per year, over the last 12 or so years. A conservative estimate, then, is that Ray Allen has shot 360,000 shots in practice during his career"

 

enaf iz enaf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ugryzę to od trochę innej strony. bez mówienia kto jest lepszy.

Reggie jest legendą także przez to, że był prawdziwym sk****synem. Ray jest grzecznym, kulturalnym chlopakiem z sąsiedztwa.

 

http://www.youtube.com/watch?v=D_KalBvsloY

 

Czy Ray zrobił coś takiego? Dla mnie ta akcja (choć oczywiście były podobne, choć nie aż tak epickie) jest absolutnym potwierdzeniem dlaczego Miller>Allen. Abstrahując od pure skills itd. Graczy kochasz nie tylko za ich grę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojp

takie argumenty to też z forum real gm chyba

allen ogólnie jest good guyem, nie pierdoli tylko gra

ale kiedyś tam śmiał się z kobiego, jak był świeżakiem

później w sonics miał spięcia kilka razy z doolingiem

a pojedynki allena z bowenem, czy z ripem to 48min walki, łokci, przepychania się zasłonach i ciągania po parkiecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.