Skocz do zawartości

Kogo widzialbys w druzynie z Orlando?


MateX

Rekomendowane odpowiedzi

Specjalnie dla Żółwia ;):

 

Dzięki :)

 

Na poczatku myślałem, że to brat Bradleya, ale jednak widać po tych paru akcjach (z których mimo wszystko nie można niestety wyciagnąć praktycznie żadnych wniosków), że jednak się szybciej rusza niż były już bożyszcz kibiców z Dallas.

 

Jedyne co można chyba teraz o nim powiedzieć, to to że będzie musiał spędzić dużo czasu na siłce i wcinaniu koksu, lubi pakować i kiedy dostaje już piłkę na tą pakę to nie opuszcza nisko piły by się wybić, ale odrazu idzie z wysoko podniesioną gałą do góry.

 

Gortata w akcji to lepiej nie oglądać widziałem go troche na reprezentacji i raczej zostawie to bez komentarza

Aż tak mu dobrze sżło :?: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich !!!. Chyba Magic i Vazquez mają mały problem....

 

Wygląda na to, że Fran Vazquez ma problem i to dość poważny- napisał portal SI.com. Pomimo wyboru przez Magic w drafcie, hiszpański center nie może być pewien gry w NBA w sezonie 2005/06.

Vazquez ma jeszcze przez dwa lata ważny kątrakt ze swoim poprzednim pracodawcą- Unicją Malaga. Jeżeli chciałby wykupić swój kontrakt to musi wyłożyć na stół 600 000 $. Zgodnie z zasadami NBA, zespoły mogą wykupywać kontrakty graczy za maksimum 350 000 $. Prezydent Malagi Rafael Fernandez powiedział, że pomimo tego iż jest dumny z osiągnięć Vazqueza, to Hiszpan jeżeli chce grać w Orlando, to musi wykupićź swój kontrakt. "Ja powiedzałem wyraźnie Maladze jaki mam pomysł. Ale mam jeszcze dwa lata ważny kontrakt i musimy pertraktować"- powiedział Vazquez. "Mam 50 % szans na wyjazd z Malagi i 50 % szans na zostanie w Maladze. Mój agent robi wszystko żeby zrealizowało się to pierwsze"- dodał Hiszpan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli buyout wynosi 600 tys. to w czym ten problem? Vazquez dostanie ok. 1,5 mln $ za pierwszy sezon więc jeśli wyłoży ze swojej kieszeni 250 tys. to i tak zostanie mu więcej niż zarobiłby w Hiszpanii (tak przypuszczam). Nie mówiąc już o tym, że odbije sobie to z nawiązką w kolejnych sezonach. Tak więc o co w tym wszystkim chodzi? :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli buyout wynosi 600 tys. to w czym ten problem? Vazquez dostanie ok. 1,5 mln $ za pierwszy sezon więc jeśli wyłoży ze swojej kieszeni 250 tys. to i tak zostanie mu więcej niż zarobiłby w Hiszpanii (tak przypuszczam). Nie mówiąc już o tym, że odbije sobie to z nawiązką w kolejnych sezonach. Tak więc o co w tym wszystkim chodzi? :evil:

spabloo ja mam nadzieję, że to tylko wiele chałasu o nic, ale nie darowałbym jakby tak spieprzyli sprawę z 11 pickiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doug Christie chce odejść z Orlando- poinformował OrlandoSentinel. O swojej decyzji powiadomił już Briana Hilla.

"On wraca po kontuzji kostki i będzie miał problem ze znalezieniem pracodawcy dopóki znowu nie udowodni swojej wartości"- powiedział Brian Hill. "Mam nadzieję, że Doug zmieni jeszcze zdanie bo barłem go pod uwagę w swoich planach. On jest bardzo dobrym koszykarzem, szczególnie grając w obronie. Byłby bardzo przydatny w drużynie"- dodał coach Magic.

Christie pojawił się w Orlando po wymianie jakiej dokonał były GM Magic John Weisbrod. Do Sacramento został oddany Cutino Mobley, zaś w przecwinym kierunku powędrował Chrstie. Były gwiazdor Kings w Orlando rozegrał 21 meczy, w których ani razu nie zagrał na swoim normalnym poziomie. Później doznał kontuzji kostki, która wykluczyła go do końca sezonu. Sam zawodnik podkreslał, że źle czuje się w Orlando i chce odejśc po wyleczeniu kontuzji.

Nie ma jednak co ukrywać, że odejście Christiego znacznie podreperowałoby klubowy budżet. Próg podatku od luksusu (luxury-tax) wynosi 54 mln. $, zaś płace w Orlando sięgają 72 mln. $. Zgodnie z nową zbiorową umową podpisaną przez władze NBA i zawodników, klub z Orlando musiałby zapłacić 18 mln. $ sankcji karnej. Po odejściu Christiego Magic zaoszczędziliby 8,2 mln. $, które musieliby płacić 35 letniemu obrońcy. Najprawdopodobniej Christie zostanie dołączony przy okazji jakiegoś transferu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No i na szczęscie dla fanw Byków, koniec z Duhonem, za to działacze Maggic zapragneli miec u sibie Kenyona Doolinga, oferujac mu za 3 lata gry 9 milionowy kontrakt. Ten pokazal w PO ze nie tylko umie szybko biegać z piłką. Jest to zawodnik mogacy grac zarowno na PG jak i SG. Dzialacze Magic licza sie ze moga stracic tego lata Steviego Francisa. Jesli tak sie stanie to mam nadzieje ze nie bedzie to trade na miare VC, tylko ze uda sie cos wydobyc, oprocz Steviego w tyradzie mozna uzyc, ktorys z konczacych sie kontraktów np Battiego, Christiego lub Cato (wolę zeby ten pierwszy odszedł). Jesli tak deal dojdzie do skutku to bedzie kolejna super wymiana, a przed poprzednim RS równiez w obozie Magików doszlo do super trade'u. Wszystk szlo na dobrej drodze do PO, lecz przeszkodzilo w tym trade Mobleya i kontuzje.

 

A c do Dolinga to jesli on pdpisze kontrakt z Magic, a DJ tez nie przedluzyl kontraktu to Miami zostanie z jednym obronća, czyli Wadem (no moze jeszcze Eddie Jones, ale jesli on na SG, to robi sie dziura na SF) więc trzeba szybko u nich finalizowac rozmowy z Watsonem lub innym PG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam nadzieję, że nie ściągnął Doolinga. Nie uważam go za jakieś wzmocnienie i nie widziałbym go żadnej innej roli jak tylko rezerwowego wchodzącego na max 7-9 minut na boisko. Nie wydaje mi się by ściąganie go miałoby być dobrym posunięciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam nadzieję, że nie ściągnął Doolinga. Nie uważam go za jakieś wzmocnienie i nie widziałbym go żadnej innej roli jak tylko rezerwowego wchodzącego na max 7-9 minut na boisko. Nie wydaje mi się by ściąganie go miałoby być dobrym posunięciem.

A najlepsze jest to że dzialacze Magic scigaja Doolinga, który ma zrekompesowac strate ... Francisa :lol: Dzialacze chca puscic Francis, ktory ma jeszcze 4 letni kontrakt. A za dwa lata konczy sie kontrakt Hilla i jesli wytransferuje sie Steviego to bedzie sporo kasy na Fa w lecie 2007. Mowi sie o tradzie z Lakers, z ktorych jednak strony nie beda brali w tej wymianie oczywiscie Kobe , ale również Odom. Wiec brani pod uwagę mogą być Grant, George czy Miedka. Jesli to dojdzie do skutku to wyjdzie na to ze wymieniono T-maca z Howardem za nie pasujacego do koncepcjii Magic- Christiego, solidnego Cato oraz kogos z wyzej wymienionych graczy Lakers. Naprawdę pięknie :(

 

Kurcze ja niewiem czy bez francisa, ktory byl krytkowany, ale jednak jest o wiele lepszy od ww graczy Lakers. Mam nadzieje ze to plota i jesli naprawdę dzialacze nie chca Francisa w druzynie to niech sie postaraja o coś więcej a nie o jakis, przepraszam za wyrazenie, leszczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

który ma zrekompesowac strate ... Francisa

:shock: nie wiem, gdzie to wyczytałeś ale oddanie w tym roku SteveO byłoby szaleństwem i napewno do tego nie dojdzie

 

wiadomo że odejdzie Christie tylko nie wiadomo gdzie ale chce iść na zachód

 

jest już lista graczy których chcą Magic wykorzystując MLE (ja od siebie ich posortowałem według przydatności)

1. M.Jaric - (będzie go ciężko pozyskać, ale naprawde świetny gracz który tez może grać na SG a także spokojnie może już teraz grać w S5)

2. Demon Stoudmaier - (zmiennik na PG ale bez problemu mógłby prowadzić Magic, choć kolejny bardzo niski PG może nam zaszkodzić, tu jednak bardzo ważna rzecz w tym zawodniku to już spore doświadczenie)

(3). Abdur Rahim - (w nawiasie bo jest to odmienna koncepcja do poprzednich graczy i wymagała by żeby Deiner już został drugim PG a Howard poszedł na C, co może być ciężkie aczkolwiek może być ciekawym wyjściem, myśle że jednak możliwości finansowe zniweczą ten plan)

3. Earl Watson - (już solidny PG, mógłby nawet czasami zagrać w S5, faworyt Hilla)

4. Chris Duhon - (drugoroczniak, ale już nieźle się zaprezentował i spewnością lepszy teraz od Deinera, ale nie od Nelsona)

5. Dooling - (najgorsza opcja z możliwych, już troche gra a dalej prezentuje się jak pierwszoroczniak i napewno ktoś taki jest nam nie potrzebny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat:

który ma zrekompesowac strate ... Francisa

nie wiem, gdzie to wyczytałeś ale oddanie w tym roku SteveO byłoby szaleństwem i napewno do tego nie dojdzie

 

Oj kraza o tym ploty i to nie tylko ja o tym wyczytalem (patrz w dziale nba). Dla potwierdzenia daje linka:

 

http://www.realgm.com/src_wiretap_archi ... _contract/

 

Ostatni akapit jest najwazniejszy, pisza ze moze dojsc do wymiany z LAL, jak juz isalem za calkowite mięcho, a spowodowane jest to podobno tym ze w lecie 2007 roku Magic maja zapolowac na jakis super FA.

 

(3). Abdur Rahim - (w nawiasie bo jest to odmienna koncepcja do poprzednich graczy i wymagała by żeby Deiner już został drugim PG a Howard poszedł na C, co może być ciężkie aczkolwiek może być ciekawym wyjściem, myśle że jednak możliwości finansowe zniweczą ten plan)

 

Juz ustany sign and trade z Nets za pierwszorundwoy pick w drafcie. 38 milionów za 6 lat gry, ale o tym zawodniku gdzie indziej wiecej jest napisane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczałem, że jak wrócę z tygodniowego urlopu bez dostępu do jakichkolwiek informacji, to będzie się w co zagłębiać. Pierwsze co zobaczyłem, czyli nazwisko Doolinga, nie rzuciło mnie na kolana. Dostrzegam tu dobre i złe strony. Dooling to nie jest klasyczny rozgrywający, a taki byłby nam najbardziej potrzebny. Trochę niepoukładany i może sprawiać problemy wychowawcze czym przypomina trochę Francisa. W Miami może nie wychylał się przed szereg, bo gra z Shaqiem miała jasny cel. Czy w Orlando będzie tak samo? Trener któremu większość pamięta konflikt z zawodnikami, lider po którym można spodziewać się wszystkiego...

 

Jednak można na to spojrzeć też inaczej. Dooling obecnie wygląda na najlepszego obrońcę na naszym backcourcie (trochę to straszne, ale jednak prawdziwe). No i przede wszystkim po co kolejny rok z rzędu wydawać całe MLE i to w dodatku podpisując kontrakt na maksymalną liczbę lat? Jaric, Watson i Stoudamire oznaczaliby, że Nelson siada na ławę i gra ogony. A chyba o to nie chodzi.

 

Co do oddania Francisa, to na razie spojrzałbym na to przez palce. Może właśnie chodzi o to, żeby rozpuścić plotkę, że Francis jest do oddania za pół darmo? Dzięki temu będzie można zbadać rynek. Już pewnie rozdzwoniły się telefony z lepszymi propozycjami niż mogą zaoferować Lakers :twisted: . Oczywiście to wszystko odbywa się na razie w sferze spekulacji. Osoboście nie sądzę, aby nowi GMowie zrobili teraz jakikolwiek głupi ruch. Ten skład nie pokazał jeszcze swojej prawdziwej wartości, a kolejna przebudowa jest ogromnym ryzykiem. W tym roku Francisa można oddać, ale za jakąś konkretną rekompensatę (na pewno nie rozmieniać na drobne). Jego wartość nie jest może przesadnie wysoka, ale sorry - Steve zawsze będzie wart więcej niż wygasające kontrakty. Jeśli ten sezon będzie nieudany, to rzeczywiście można się zastanowić, czy nie pójść na tego typu wymianę. Ale na pewno nie tego lata.

 

Teraz właściwie pozostaje czekać co się stanie z Christiem i ewentualnie pozostałymi "walczakami o kontrakt". Jakieś miłe zaskoczenie by się przydało, ale chyba nie ma co liczyć na fajerwerki. Innymi słowy musimy liczyć, że Dwight będzie dominatorem, SteveO odżyje na SG, Hill rozegra 70 spotkań, a Vazquez nie okaże się bustem i trafi do All-Rookie Team. Ech - ciężkie jest życie kibica Magic ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech - ciężkie jest życie kibica Magic ;).

Ciesz się, że nie jesteśmy kibicami Hawks lub Hornets :lol:

 

Z tym najlepszym obrońcą na obwodzie to nie wiem czy jednak Dooling czy może Nelson, choć z racji że nie widziałem praktycznie w tym sezonie meczy Orl to się nie będę sprzeczał.

 

Natomiast co do samego Doolinga to jednak określenie mało poukładany rozgrywający do niego nie pasuje. On jest biegającym roztrzepańcem. Co go widziałem w tym sezonie Miami, to on rzucał się na tym boisku jak ostro najarny, co czasem przy mocnej obronie przeciwników wyglądało bardzo mizernie w wykonaniu ex Clippera.

 

No, ale miejmy nadzieję, że jednak coś w chłopaku jest i będzie mu się chciało u nas grać, a tym samym nie pozwoli nam mówić złego słowa na siebie. Oby :wink: ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym najlepszym obrońcą na obwodzie to nie wiem czy jednak Dooling czy może Nelson, choć z racji że nie widziałem praktycznie w tym sezonie meczy Orl to się nie będę sprzeczał.

Nelson jest za niski, aby móc się przeciwstawić wyższym rozgrywającym jak chociażby Kidd, Arenas czy tym bardziej Wade. Serca i waleczności nie można mu odmówić, podobnie jak twojemu idolowi ;), ale to ma znaczenie przez 3/4 boiska. Im bliżej kosza tym niestety liczą się warunki, a te nie przemawiają na korzyść Nelsona. Dooling jako obrońca to też niestety żadna rewelacja. Gdbybym miał stopniować to powiedziałbym średniak, ale przy Francisie i tak wygląda lepiej.

 

Dzisiaj czytałem w OS artykuł Povtaka o rzekomym transferze Francisa do Lakers. Na dzień dzisiejszy wygląda na to, że Givony puścił w obieg jedynie plotkę. Może próbują znowu zrobić z tej organizacji debili? Miałem podobne wrażenie przy transferze McGrady'ego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ładnie - Vazquez wybrał Europę. Nie wiem sam do kogo mieć teraz większe pretensje. Do GMów za to, że wybrali Hiszpana, a mogli mieć gracza ze Stanów, czy do Vazqueza za nieuczciwe zamiary i prawdopodobnie jedynie chęć reklamy poprzez draft...

 

Sądzę, że Vazquez nie byłby jakimś istotnym elementem w grze Magic w tym sezonie, ale na pewno by się przydał. Przydałby się też Wright, Green bądź Granger... Po prostu zmarnowaliśmy lottery-pick :cry: .

 

Teraz nie pozostaje nic innego jak za część MLE zapolować na jakiegoś podkoszowca. Może warto się zastanowić nad powrotem Pachulii, jednak nie będzie łatwo go wyciągnąć z Bucks, bo jest restricted. Może Traylor - przynajmniej nie niszczyłby nas tak jak to robił w zeszłym sezonie grając w Cleveland.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ładnie - Vazquez wybrał Europę. Nie wiem sam do kogo mieć teraz większe pretensje. Do GMów za to, że wybrali Hiszpana, a mogli mieć gracza ze Stanów, czy do Vazqueza za nieuczciwe zamiary i prawdopodobnie jedynie chęć reklamy poprzez draft...

 

A nie wiesz moze gdzie ma trafic, tzn czy wraca do Malagi, czy moze wybierze Barcelone, ktoa ma podobno sporo kasy swietny obwod i szuka jeszcze jakiegos wysokiego, ktory by odciazyl Ciricia, Vasqez by sie tam nadawal, a moze do TAU, za Bettsa. B mysle ze wroci do Hiszpanii, nie chce go w CSKA, a z wloskich zespolow to Armani mediolan, wzmocnilo sie Galanda wiec nie jest tam Vasqez az tak konieczny, wiec pewnie Hiszpania.

 

Dziwne to troche ze wzbieraja go, a on nie chce tu grac, przeciuez pasuje do nba bo jest atletyczny, wysoki, bualy dunkuje, czyzby większa szansa dla Gortata, watpie bo jeszcze w tym roku beda: Cato, Battie i Kasun, i przede wszystkim Howard, za rok jak odejdzie co najmniej dwojk a z tych graczy to pewnie wroci Hiszpan, a moze i Polak. Tak naprawde to z tak wysokim numerem mozna bylo wybrac gracza, ktory bedzie juz w pierwszym sezonie grac na pozomie NBA i co wazzniejsze grał, a nie sie uczyl basketu w Europie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vazquez planuje wykupić kontrakt jaki ma z Malagą i przejść do Realu Madryt. Jedyne pocieszenie jest takie, że może w tak wielkiej firmie nabierze więcej doświadczenia. Chociaż jego słowa w stylu "może za kilka lat zagram w NBA" nie napawają optymizmem. Kontrakt z Realem ma być dwuletni więc prawdopodobnie nie pojawi się w Orlando nawet w sezonie 2006/07. Twardzik jeszcze mówi, że będzie próbował coś zrobić, ale co on może? Vazquez oficjalnie mówi, że obawia się zmiany kulturowej. To akurat trochę dziwne, bo z tego co wiem to w Orlando jest spora liczba ludzi mówiących po hiszpańsku (Vazquez słabo zna angielski). Zresztą tak jest praktycznie w całych Stanach.

 

Przed oczami mam już czarny scenariusz, w którym oddajemy Vazqueza jako dodatek do jakiegoś mało znaczącego trade'u. Aż nóż się w kieszeni otwiera. Magic po raz kolejny pokazali, że należy ich postrzegać jako drugorzędną organizacją. Stracić lottery-pick na gościa, który nie chce przyjechać do NBA. Szkoda słów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vazquez planuje wykupić kontrakt jaki ma z Malagą i przejść do Realu Madryt. Jedyne pocieszenie jest takie, że może w tak wielkiej firmie nabierze więcej doświadczenia. Chociaż jego słowa w stylu "może za kilka lat zagram w NBA" nie napawają optymizmem. Kontrakt z Realem ma być dwuletni więc prawdopodobnie nie pojawi się w Orlando nawet w sezonie 2006/07.

Oj to go nie lubie :wink: Zeby wracac do Europy rozumiem, ale do Realu, bleee. Jak juz chce tak koniecznie grać w Eurolidze (a to pewne) to niech juz idzie do CSKA, gdzie mala przebudowa tego lata sie szykuje (juz odeszli miedzy innymi: Korolev, Brrown czy Granger). Co tu duzo mowic nie chce go w Realu niech juz idzie do TAU tam bedzie dopiero paka pod ksozem (bo owód mimo wszystko slabszy z powodu podboju NBA przez Macijauskasa i pradpodobnie Calderona) z Scolą, Spliterem i ewentualnie Vasqezem pod koszem. Jeśli to ma byc dwuletni kontrakt to kurcze po co on szedl w tym roku do draftu, Spliter wiedzial ze zostanie w Europie to nie pchal sie do draftu za rok na pewno bedzie w czolowce jesli bedzie dalej sie rozwijal w TAU, ktory to klub ostatnio dostarcza sporo graczy za ocean (ww macijauskas, Caldern czy rok temu- Nocioni) wiec i jego szansepo roku gry w tym klubie na nba beda wysokie. Tak jak mowil spabloo stracny lottery pick, a jesli chcieli brac prospekta, ktoryza dwa, lub wiecej lat bedzie gral na jakism pozmie w NBA to mgli wziąść Greena.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam zbytnio w realiach koszykówki europejskiej się nie orientuję, ale Malaga w której grał Vazquez chyba występowała w Eurolidze, a ponadto grała w finale ligi hiszpańskiej z TAU. Nie wiem gdzie w tym wszystkim jest Real, ale zdaje się, że bardziej chodzi o kasę niż awans sportowy. Najdziwniejsze że w Orlando Vazquez miałby i kasę i awans.

 

Podobno w poniedziałek TwardSmith (Twardzik i Smith :)) ma lecieć do Hiszpanii rozmawiać z Vazquezem. Biorąc pod uwagę polskie korzenie Twardzika można chyba powiedzieć, że "mądry Polak po szkodzie" ;). Nie sądzę, aby udało im się coś zmienić, ale spróbować nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.