Skocz do zawartości

Przeceniani i niedoceniani


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

Potrafisz to udowodnić?

tak obejrzyj sobie kilka meczów jednego i drugiego i nawet dla takiego zaślepionego hatera Bryanta różnica na korzyść Jamisona powinna być ewidentna

 

W obronie Odom jest zdecydowanie lepszy, rzekłbym, że nawet na PF jest pod tym względem jednym z lepszych.

podobnie jak Jamison zależy przeciwko komu gra, ale przyznaję po tej stronie parkietu Lamar jest lepszy, ale tak samo jest z atakiem i przewagą Jamisona

 

a) w Cle nie wypalił, totalna porażka

na temat dziwnego zjawiska jakim jest obniżanie poziomu przez kolegów Lebrona już pisałem

 

B) inną druzyną w której był 2/3 opcją byli tylko Wizards gdzie RAZ w bólach przeszli pierwszą rundę. A tak to przez cała karierę albo brak PO albo srogie wpi****le w pierwszej rundzie.

 

Odom z kolei jak był druga opcją w Miami w jeden sezon z Wadem zrobił drugą rundę gdzie przerżnęli z bardzo dobrą Indianą. W LA dwa razy jako druga opcja zrobił PO i grał bardzo dobrze.

 

poza tym to dobrze się czujesz ?

kbo Miami już pierwszej rundy w bólach nie przechodziło ? poza tym wreszcie zdecyduj się jak chcesz oceniać graczy kiedy chodzi o ocenę Bryanta to chcesz oceniać po supporcie, a kiedy chodzi o ocenę tych graczy drugiego planu już po osiągnięciach drużynowych ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To notoryczne malowanie supportu Cavs jest żenujące, ale w sumie z istotnych zawodników odszedł stamtąd tylko LeBron więc chętnie wejdę w zakładzik, że w tym roku nie dobrną do 40W. To przecież supporting cast na miarę mistrza więc to powinien być no-brainer.

taa no coś niesamowitego drużyna dostosowana ewidentnie tak by pasować do specyficznego stylu gry Lebrona po jego odejściu zdecydowanie obniży loty, do tego odeszło dwóch środkowych i zespół nie bardzo ma wyjście inne jak pójść w kierunku przebudowy, faktycznie no-brainer.

 

Utrzymujesz cały czas, że partnerzy LeBrona obniżają przy nim loty,więc po jego odejściu wreszcie będą mogli grać swoje. Dlaczego więc nie mieliby ugrać marnych 40W, przecież wielokrotnie mówiłeś, że support jest dobry. Dwóch centrów, którzy odeszli nie komentuję.

 

Jaminson to był gracz formatu Odoma, a może i lepszy

Wow, ale hardkorowy temat.

po dłuższym zastanowieniu cofam to co napisałem bo biorąc po uwagę całą karierę to Jamison to gracz po prostu od Odoma lepszy zwłaszca jeżeli rozpatrywać przydatność jednego i drugiego jako drugiej opcji w ataku.

Ja myślałem, że Jamison grał z LeBronem 1/3 sezonu a nie całą karierę, ale jeszcze ciekawsze, 3 lata temu mówiłeś co innego:

 

Co do Lamara do Waszyngtonu za Jamisona (w tym calym pakiecie) to interesuje mnie czy chcialbys miec w LAL Jamisona bardziej od Odoma? Oczywiscie jego spadajacy kontrakt ma znaczenie.

to w sumie ma dla mnie małe znaczenie, wolę Lamara, ale Jaminson jest lepszy w zdobywaniu punktów i nie jest tak kontuzjogenny jak Lamar.

 

Zazwyczaj w swojej krytyce niejakiego Steve'a Nasha lubisz nam oznajmić, że obrona stanowi dla ciebie 50% wartości zawodnika. Jeśli podtrzymujesz swoje stanowisko, to dziwi mnie kapeńkę co piszesz, bo różnica w obronie na korzyść Odoma jest taka, że MOŻE gdyby Jamison rzucał 28ppg zacząłbym się zastanawiać, który jest lepszy.

 

 

Róznica miedzy fantastycznym graczem, a perspektywicznym graczem jest dość duza

No zapewne jest duża, tylko nie mam pojęcia po co mi to mówisz.

 

Qurwa ogladam ta druzyne od 15 lat wiec mi nie wypisuj jakis ironicznych farmazonów ze nie mam pojecia ślicznie Ciebie proszę. zamiast tego odpowiedz na proste pytanie - kto tam był druga opcja?

Nic mnie to w tej chwili nie obchodzi, po pierwsze dlatego, że ja nic o drugiej opcji nie mówiłem, a po drugie Beasley gra od 2 lat, nie od 15. Oczywiście też mogę napisać, że oglądam NBA od 17-18 lat, tylko nie wiem po co.

 

Może więc na początek wyjaśnij nam co to mniej więcej jest "fantastyczny gracz" i czym dla Beasleya jest "świetlana przyszłość", chętnie wtedy ci moją opinię wyłożę, bo na razie nie usłyszałem nic, poza tym, że oglądasz Heat od 15 lat i widziałeś ponad połowę meczów Bealeya - good for you, ale nie bardzo mam tu z czym dyskutować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tam nie było opcji ,piątka była na tyle wyrównana ,że ciężko jest wskazać kto jaką rolę pełnił. nawet caron butler pełnił tam ważną rolę.

tak, był to bardzo równy skład, ale nie zgodzę się że aż tak całkowicie (cała pierwsza piątka) i dlatego napisałem, że "pierwszy razem z..."

 

na temat dziwnego zjawiska jakim jest obniżanie poziomu przez kolegów Lebrona już pisałem

 

a coś na poparcie tej bzdury to masz?

 

bo nawet sam Jamison, o którym tu mowa, w cavs grał nieco lepiej niż chwilę wcześniej w wizards.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van,

zdecyduj się jak chcesz oceniać graczy kiedy chodzi o ocenę Bryanta to chcesz oceniać po supporcie, a kiedy chodzi o ocenę tych graczy drugiego planu już po osiągnięciach drużynowych ?

Napisane przez Chytruza:

Zazwyczaj w swojej krytyce niejakiego Steve'a Nasha lubisz nam oznajmić, że obrona stanowi dla ciebie 50% wartości zawodnika.

Po pierwsze to zarzucasz mi kierowanie się podwójnymi standardami samemu to robią a po drugie co ma piernik do wiatraka? O Bryancie pisałem overall jako o przecenionym ZAWODNIKU a nie, że jest hujową pierwszą opcją w drużynie. Tak nigdy nie twierdziłem.

 

A teraz z tego co mi wiadomo rozmawiamy o Lamarze jako drugiej opcji w ataku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Utrzymujesz cały czas, że partnerzy LeBrona obniżają przy nim loty,więc po jego odejściu wreszcie będą mogli grać swoje. Dlaczego więc nie mieliby ugrać marnych 40W, przecież wielokrotnie mówiłeś, że support jest dobry. Dwóch centrów, którzy odeszli nie komentuję.

a to niby dlaczego ? to, że obniżają loty przy Lebronie w stosunku do tego co grali wcześniej wcale nie musi oznaczać, że bez Lebrona w Cleveland będą wygrywać jako drużyna

 

3 lata temu mówiłeś co innego:

 

Co do Lamara do Waszyngtonu za Jamisona (w tym calym pakiecie) to interesuje mnie czy chcialbys miec w LAL Jamisona bardziej od Odoma? Oczywiscie jego spadajacy kontrakt ma znaczenie.

to w sumie ma dla mnie małe znaczenie, wolę Lamara, ale Jaminson jest lepszy w zdobywaniu punktów i nie jest tak kontuzjogenny jak Lamar.

 

no i co tu innego ? jeżeli mówimy o wsparciu, o byciu lepszą drugą opcją to lepszą opcją jest Jamison tak uważałem wtedy i tak uważam dalej, Lamara zawsze jako gracza lubiłem i stąd wzięło się to o czym pisałem, że wolę Lamara.

 

Co do Nasha to po pierwsze takiej wielkiej różnicy w defensywie na korzyść Lamara nie widzę, jest lepszy, ale jeden i drugi jest jechany przez prawdziwych, nielicznych PF. Nie porównujemy tu gracza z najlepszych defensywnych piątek do typowego defensywnego leszcza. W przypadku Nasha pisałem zdaje się głównie o tym jakie znaczenie ma podejście lidera do defensywy, a nie jakie znaczenie ma gra w defensywie rozgrywających ogólnie bo zdaje się jako kibic Lakers wiem co nieco na temat tego czy postawa w defensywie rozgrywającego ma tak kluczowe znaczenie dla sukcesu w serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to niby dlaczego ? to, że obniżają loty przy Lebronie w stosunku do tego co grali wcześniej

powtarzasz to ciągle, ale nie podajesz uzasadnienia, więc dobrze by było gdybyś to w końcu zrobił.

 

z LeBronem grało w cleveland 54 graczy, więc też mam nadzieję, że nie wyciągniesz z kapelusza kilku przykładów ci pasujących i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luki

W obronie Odom jest zdecydowanie lepszy, rzekłbym, że nawet na PF jest pod tym względem jednym z lepszych.

Lamar grał na PF w pierwszych sezonach jego gry w LA i radził sobie dość przeciętnie, żeby nie powiedzieć kiepsko. Radził sobie z nim każdy lepszy PF.

Jamison również nie jest naturalnym silnym skrzydłowym, dlatego jest tak nieskuteczny w defensywie na tej pozycji.

Odom jest lepszym defensorem, ale jego przewaga nie jest duża.

 

Nawet jeśli chodzi o atak nie potrafię dostrzec przewagi Jamisona. Odomowi zdarza się, że jest niewidoczny, ale ogólnie rzecz biorąc skillset jest zdecydowanie na jego korzyść.

skoro tak, to dalczego Jamison wielokrotnie notował sezony z ponad 20-punktową średnią, a Odom raptem dwukrotnie przekroczył 17 i to ledwo? W całej karierze ani razu nie rzucił 35 pkt. Imponujące

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odom z kolei jak był druga opcją w Miami w jeden sezon z Wadem zrobił drugą rundę gdzie przerżnęli z bardzo dobrą Indianą. W LA dwa razy jako druga opcja zrobił PO i grał bardzo dobrze.

Ja bym nawet poszedl dalej - w sezonie regularnym był pierwsza opcją Heat. Po latach, gdy marnował się w Clippersach (pamiętam jak Michalowicz mówił kiedyś, że Riley zastanawiał się nad oddaniem PJ Browna za Odoma podczas draftu gdy Odom trafił do NBA). Odom grał wtedy w All Star Game, został wybrany Graczem Marca na wschodzie i Graczem Tygodnia, W meczu z Sacto zaliczył dla Heat pierwsze triple double co ostatnio udalo sie Steveowi Smithowi 11 lat wcześniej (przeciwko Denver), a mecze z double-double były dla niego na porządku dziennym. Eddie Jones to byl raczej lider statystyczny. Caron Butler stracił wtedy początek sezonu przez kontuzję i rozegral słabszy statystycznie sezon, a Wade byl wyhamowywany początkowo przez kontuzję nadgarstka ręki rzucajacej i cos z noga jeszcze wtedy miał. Playoffs wtedy to juz oczywiście Dwyane Wade Show i ten niezapomniany wsad nad JO jeszcze w formie jak byl.

 

Chytruz

Ale co ja mam Tobie udowadniać?

Przyczepiliście się z Wirą do Beasleya, a ja twierdzę, że jak ktoś jest druga opcja w drużynie która dwa lata z rzędu jest piąta na wschodzie i pisze sie o nim tak źle jak o Beasleyu to zwyczajnie jest niedoceniany. Uwazam, że jak Michael będzie naprawde chciał cos osiagnąć, to w Wilkach ma możliwość wyrobienia sobie nazwiska i stania się kimś znaczącym w tej lidze. Jak ludzie potrafia się podniecać Monta Ellisem to, czemu Beasley ma byc gorszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a kto sie podnieca Ellisem? Bo nie zauważyłem

No na pewno ktoś taki by się znalazł :wink:

Uwazam, że jak Michael będzie naprawde chciał cos osiagnąć, to w Wilkach ma możliwość wyrobienia sobie nazwiska i stania się kimś znaczącym w tej lidze.

O to chciejstwo to się rozbija niestety kariera większości graczy, jedyny powód dla którego w Minny miało by mu się chcieć bardziej to fakt że tam mu w tyłek zimno będzie i może dzięki temu dłużej na sali treningowej będzie chciał zostać, ale jakoś wątpię żeby przełom w jego karierze nastąpił, masę już takich ziomków na parkietach NBA było i ciężko mi znaleźć przykład któregoś który z durnego przypalacza zmieniłby się w pracowitego gracza 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

fajnie ze nikt nie wspomnial o tym jak sedziowie zrobili take over i prawie wygrali Cavsom blowout; tak jak nikt nie powiedzial o tym jak Celtics mieli ta przewage w pierwszej polowie kilkunastu pktow po ktorej nagle dostali serie fauli (chyba 10-0 w kilka minut w faulach); ani o tym jak LeBron pieknie sobie skakal na Garnecie chyba faulujac intencjonalnie ale rowneiz nic nie odgwizdano. bez sedziow Cavs przegrali by ten mecz z 50 pktami.

 

mam nadzieje, ze sedziowanie w Bostonie sie odmieni i bedzie rownie niesprawiedliwe. wtedy raczej nie mam watpliwosci kto wygralby ta serie, bo Celtics grali o klase lub dwie lepiej w Cleveland.

 

na szczescie tak jak sie spodziewalem Brown uratowal Celtom ten mecz ograniczajac minuty Varejao i dajac touches Shaqowi, ktory sie kompromitowal na Perkinsie. Majk z Cleveland czy tez z Klanu jako tako zrownowaza przewage sedziow, bo w przeciwnym wypadku to Celtics lezeliby i kwiczeli.

 

LeBron cierpi w tym roku na syndrom Nasha czyli przeceniany support. nazwiska to moga byc dobre, ale tak w rzeczywistosci to Shaq od 2006 roku nie pomaga swojej druzynie, Jamison jest loserem bez obrony i lepiej gra sie bez niego, Mo Williams jest playoff chokerem bez obrony, a na lawce siedzi Majk z Klanu aka co sie stao. gdyby Cavs grali Ilgauskasem, Powe, Varejao i Hicksonem nie wpuszczajac Jamisona i Shaqa na boisko to Celtics dostaliby ostro po dupie. a tak to ciesze morde caly mecz, ale za kazdym razem jak Varejao zmienia Shaqa to wstrzymuje oddech. tak jak sie spodziewalem strata Benka Wallace'a bedzie dla was kosztowna. niedosc ze dalej wiecej ptorafi od Shaqa, to na dodatek moznaby go postawic na lawce/nie wpuszczac w ogole co w przypadku Shaqa jest chyba niemozliwe.

 

ogolnie powodzenia DF, Lo i Kily jak w razie porazki Cavs bedziecie musieli tlumaczyc kretynom ze support LBJ z 2010 r. byl do dupy, ze nie da sie wygrac bez trenera pozbawionego mozgu, ze nie da sie uczynic lepszym kogos kto nie trafia z czystych pozycji, ze Shaq znacznie wiecej oddaje w obronie niz doklada w ataku, ze Jamison jest contenderem na najgorszego post defendera ligi i ma wypisane playoff choker na twarzy. jako fan Nasha ktory zmagal sie z podobnymi problemami - Marion playoff choker, zobaczcie sobie jak gral w PO bez Nasha i z nim; Barbosa dumbass choker; Amare bronil jeszce gorzej od Jamisona (fuck yeah, da sie); Diaw to w ogole jakies posmiewisko etc.

 

LeBron jednak nie bedzie mial taryfy ulgowej w razie porazki. nikt nawet nie zwroci na to uwage. ludzie patrza na PPG, a Shaq Jamison i Mo maja reputacje scorerow wiec support jest "zajebisty".

 

krotko - banda overrated patalachow - chociaz zabilbym zeby miec takiego Varejao w druzynie, zreszta Powe pewnie tez jest zajebisty tylko Mike z Cleveland go nie wpuszcza na boisko.

 

a teraz niech Stern przestanie faworyzowac Lelbowa i jedziemy do Orlando 8)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do tematu to ja moze tym razem dla odmiany wymienie underrated.

 

zacznijmy od San Antonio gdzie gra jeden z kandydatow do all-underrated all-time Manu. jego obrona jest mocno underrated - Spurs zawsze grali duzo lepiej defense gdy Manu gral, w ataku jest idealna 2 opcja. swietnie gra bez pilki, knock-down 3P shooter, a jak ma pilke to znacznie rosnie prawdopodobienstwo ze possession skonczy sie pktami.

 

skoncze innym razem, tbc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bastillon gratuluje. Ten post odnośnie Cavs to 100% racji. Też dopiero po czasie zdałem sobie sprawę jak przeceniona była ta ekipa. To znaczy ja im wciąż dawałem szanse, że może tak źle w tej obronie nie będzie, że może niektórzy zaczną grać jak na ich poziom przystało, ale rzeczywistość czasem bywa brutalna, nie wszyscy mają odwagę się z nią zmierzyć. Zresztą już parę lat temu nie wróżyłem im sukcesów pod kierownictwem Mike'a Browna, później przyszedł Mo, wiecie skoro ze Snowem na PG ta ekipa wygrała 50 meczy to z legalnym 17ppg scorerem ten zespół musiał grać lepiej i ciężko było go zwolnić, bo wyniki były to na jakiej podstawie? Szkoda do tego wracać :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety Bastillon ma rację w tym co pisze, ale tylko do momentu LeBron cierpi w tym roku na syndrom Nasha tu faktycznie 100% racji można to nazywać syndromem Nasha można nazywać syndromem Lebrona objawia się tu w skrócie niespotykanym talentem do wygrywania kiedy nie ma presji np. w trakcie preseason w trakcie treningów kiedy to zespół LeBrona roznosi inne, nawet jeśli grał w drużynie z ostatnimi zawodnikami w rotacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem tego. to znaczy ,że jeśli LeBron z drugim obok niego najlepszym graczem ligi ,podstawowym podkoszowym ligi ,świetną bandą rolersów zdobędzie mistrzostwo to będzie wytłumaczony ,że jako najlepszy gracz ligi nie podołał samotnie ?

przecież tak można tłumaczyć każdego zawsze i wszędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety Bastillon ma rację w tym co pisze, ale tylko do momentu LeBron cierpi w tym roku na syndrom Nasha tu faktycznie 100% racji można to nazywać syndromem Nasha można nazywać syndromem Lebrona objawia się tu w skrócie niespotykanym talentem do wygrywania kiedy nie ma presji np. w trakcie preseason w trakcie treningów kiedy to zespół LeBrona roznosi inne, nawet jeśli grał w drużynie z ostatnimi zawodnikami w rotacji.

ty tam lepiej szykuj sie na wymowki dla Amare ktory wg twoich farmazonow ma w tym sezonie grac tak samo dobrze w ataku i do tego znacznie poprawic sie w obronie. szkoda ze usunalem to z sygnaturki. przyszykuj sie tez najlepiej na wychwalanie supportu Nasha jak znowu stukna sezon 50+ W ze skladem wzietym prosto z dupy Shaqa. nie moge sie doczekac tekstow o tym jak Turkoglu wrocil do formy i jest all-starem :mrgreen:

 

akurat indywidualnie Nash gral PO lepiej, nie gorzej. to ze Suns przegrywali kontuzjowani z druzynami ktore byly od nich lepsze rowniez w RS nie swiadczy o tym, ze Nash pod presja gra gorzej. wlasciwie trzeba byc tylko jego haterem zeby cos takiego stwierdzic, bo kazdy kto go widzial w akcji w koncowkach wie ze Nash jest jednym z najlepszych clutch performerow ligi.

 

ja LeBrona nie mam zamiaru bronic, ale tez raczej on najmniej zawinil w serii z Celtics.

 

od razu 3 pytania do ciebie Vanie:

1) ile meczow wygraja Cavs w tym sezonie ?

2) ile wygraja Suns ?

3) ile wygraja Knicks i jakie beda statsy Amare ?

 

(w sumie to 4 pytania no ale ;] )

 

zawsze jestes taki pewny siebie to teraz zrobimy test twojej madrosci.

 

wracajac do underrated:

 

oczywiscie Garnett ktory przez wielu byl uwazany w zeszlym sezonie za kogos kto nie zaslugiwal na ASG. PO chyba zweryfikowaly jego wartosc i jesli ktos jeszcze ma watpliwosci no to juz trudno, ale fani Celtics zamieniliby KG na najwyzej kilku wysokich w lidze.

 

dalej Iguodala oczywiscie czyli mini Pippen. nie jest najlepszym scorerem, ale miazdzy w obronie (ktos ogladal Iguodale w Turcji ?) i robi wszystko swietnie - podaje, zbiera, hustluje. legit all-star tylko nie nadaje sie na typowa 1 opcje w ataku. dajcie mu scorerow i pokaze swoja wartosc.

 

dalej Gerald Wallace czyli wlasciwie to co Iguodala tylko mniej wszechstronny a jeszcze wiekszy rzeznik w obronie.

 

oczywiscie Varejao ktory pomimo braku pktow jest niesamowicie pozyteczny jako low-volume scorer. potrafi dobrze konczyc gdy ma wykreowana pozycje, zna swoja role, zajebiscie broni, dobrze sie rusza bez pilki. zabilbym zeby go miec w Suns.

 

Dwight i Gortat. bez nich na boisku Magic dostawaliby tegie baty. z nimi sa contenderem.

 

Chris Paul. pare lat temu walczyl z Bryantem o MVP, a pozniej masakrowal w PO Mavs i Spurs. ludzie zapomnieli jaki jest dobry przez to z jakim gra skladem. syndrom KG w Minnesocie. poziom najlepszych - Dwight, Bron, Kobe, Wade, Durant...

 

Artest. gdziekolwiek nie pojdzie ma bardzo duzy impact na zwyciestwa, wlasciwie przez cala kariere. gdy jest na boisku zespol gra znacznie lepiej. jest role playerem w Lakers tylko dlatego, ze sa napakowani talentem ze wszystkich stron. Odom/Gasol/Bynum kazdy z nich moglby byc najlepszym wysokim w wiekszosci druzyn.

 

Nowitzki. generalnie bardzo niedoceniany w obronie ze wzgledu na slaba reputacje wyrobiona sobie pod Nelsonem. ponadprzecietny obronca, a do tego masakruje w ataku. jest nietypowy, bialy, a do tego wiekszosc z jego teammates przez dlugi czas byla bardzo przeceniana. troche cierpi na syndrom Nasha. Kidd, Marion, Butler czy inny Josh Howard to scruby come playoff time, jesli wymaga sie od nich stalych kontrybucji ;] w ataku. szczegolnie underrated all-time.

 

Bosh. top3 PF ligi (razem z Dirkiem i Gasolem, tuz za nimi KG) i dosc kompletny wysoki. 'dosc' bo kazdy wysoki potrzebuje kompetentnych teammates a tego nie mial w Toronto. niedlugo powinien ludziom otworzyc oczy.

 

PS. oczywiscie moglbym to wszystko podeprzec milionem statsow, ale i tak uwazam wiekszosc forum za kompletnie nierozgarnietych jesli chodzi o jakiekolwiek staty wiec to i tak nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.