Skocz do zawartości

miami heat - drużyna mistrzowska vol 2


lorak

zdobędą tytuł w najbliższym sezonie?  

140 użytkowników zagłosowało

  1. 1. zdobędą tytuł w najbliższym sezonie?



Rekomendowane odpowiedzi

haslem będzie, huj z currym, dampier i Z da radę, big3 jest zdrowe, miller pierdoli fakt, ale bibi rzuci za niego i za siebie, poczekamy zobaczymy. Ja mam swoje zdanie. Miami-Mistrz NBA

Właśnie są problemy z powrotem UD, a dobrze by było, żeby zagrał w kilku meczach zanim zaczną się playoffs, bo jednak jest sporo zmian w drużynie. Po odejściu Perka, jest szansa, że pierwszego centra spotkamy dopiero w Finale NBA i z Dampem i Z możesz mieć rację. Miller nie trafia trójek i to jest problem, jego hustle jest fantastyczne, ale nie po to go podpisywaliśmy. Bibby rzuca i rozgrywa, ale jest dziurą w obronie. Oczywiście ja również chciałbym, żebyśmy zdobyli mistrzostwo, ale obaczymy seria po serii i mecz po meczu jak to będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sytuacja się wytworzyła - w niedzielę prawdopodobnie zagramy z Bostonem o HCA w East semis. Dla nas takie zwycięstwo byłoby bardzo wazne, w końcu przełamalibyśmy "kompleks" Bostonu a mając 4 mecze u siebie w systemie 2-2-1-1-1 byłoby bardzo dobrze. Zwłaszcza z Bostonem, zwłaszcza wiedząc jak tam się ciężko gra.

 

Boston nawet jak przegra to chyba się bardzo nie załamie i nie przestraszy, ale jak mówiłem przydałoby się to wygrac dla samych graczy, może seria PO nie byłaby taka straszna wtedy. Bo jednak 4-0 to dla niektórych zbyt duzy balast psychiczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W meczu z Milwaukee Dampier zagrał fatalnie, głównie w defensywie i trochę niespodziewanie, ale nie powiem że zaskoczony jestem tym, w kolejnym już meczu do s5 wrócił BigZ - dosyć solidny zespołowy obrońca, ale szybkość już nie ta niestety.

 

Generalnie porównując ten mecz z Wadem i bez to Miami siada trochę gra, zwłaszcza gdy zabraknie DW albo LBJ, ciężko jakoś temu rosterowi wypełnić tę lukę 26 punktową i nie bardzo wiadomo w kim w ogóle można pokładać jakieś nadzieje, że zagra coś lepiej niż standard pod nieobecność jeden z tych gwiazd. Ile razy w ogóle można by ostatnio o kimś powiedzieć poza big3 - "he came to play", bądź coś w tym stylu. Straszna przeciętność jest w tym Miami day to day, może na playoffy się ktoś przebudzi, w każdym bądź razie ławka Heat przy sprzyjającym wietrze rzuca po 20pkt i to bardziej wynika z jej nieskuteczności. Ma się wrażenie, że jak wielka "trójka" nie rzuci tych 70-80 pkt to ciężko im wygrywać mecze, zwłaszcza jak defensywa nie stawi się na spotkaniu.

 

Jak Heat tego nie spieprzą to jest szansa na trzeci bilans w lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez 90% czasu świetna obrona. To był klucz do dzisiejszego spotkania. W ataku radzimy sobie coraz lepiej (ten alley do LeBrona, wow). Oczywiście to tylko 1 mecz i C's grali bez Shaqa. Najważniejsze aby się nie rozprężyć i wygrać te 2 ostatnie.

 

Z taką obroną możemy zajechać na prawdę daleko w tych PO. Czekałem na takie 'coś' od wielu spotkań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nr1 -8

nr2 -5

nr3 -3

dziś +23 to daje w sumie +7 :wink:

 

10zb. w całej pierwszej połowie Celtics - to ich kolejny rekord z tego sezonu. U nas sam Joel miał w pierwszej połowie 8zb.

JO nic nie zebrał, nic nie zablokował (nie licząc tego faulu na Jamesie po którym doszlo do przepychanki). Podobała mi się ta playoffowa atmosfera. Heat wyszli na parkiet tak nabuzowani, że prawie chwytali zębami obręcze, a ten, który miał zastąpić Perka - czyli Green był na boisku tak zielony jak jego strój klubowy i wyglądał niczym ośmioletnia Zuzia na pikiecie Prawa i Sprawiedliwości. James nad nim dunkował, rzucał za 3, od wyboru do koloru, natomiast w ataku jak nie wkozłował se Green w kolano, to nie zrozumiał się z Kevem. Trochę późno na szukanie zgrania z drużyną, a playoffs juz od soboty :roll:

 

Fantastycznie podwajaliśmy

 

Jak tego nie spierdzielimy i z głupoty lub rozluźnienia nie przegramy z Hawks, czy Raptors to mamy przewagę parkietu nad Celtics i Lakers i ewentualnie Mavs.

 

Dobry mecz

Go Heat!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staje się fanem Bibbiego (pzdr Koelner). Jest pachołkiem w obronie, ale zwykle przed jego rzutem mam przekonanie, że trafi.

 

Allen dziś krzywdy nie zrobił, Wade odwalił kawał dobrej roboty, James w team defense to potwór, szkoda, że Pierce po zasłonie uciekł parę razy. Cichym bohaterem Joel Anthony - praca na KG i hustle na deskach - klasa. W ataku coraz lepiej, mniej LBJ-Wade Iso, ciekawe sety, a przede wszystkim wykorzystanie court vision LeBrona, a nie tylko p&r.

 

PS. Rondo to stat padder dla mnie, a oddanie Perka odbije się im czkawką, cokolwiek Lorak nie napisze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

it's official

Lebron jest geniuszem w full court, w chase down, athletic freakiem, jest genialny jak prowadza 10 pkt, jak graja z leszczami - jest w tych momentach lepszy niz Jordan , nikt nie jest blisko

ale gdy jest fizycznie ciezko obrona i trzeba sie postarac pobronic to Lebron jest szaraczkiem i kazdy sie pyta co i jak

 

najlepszy przyklad Okla @ Heat i Lebron osmieszany do bolu prze Duranta, bezandziejna obrona i atak i cale all around game , w nastenym meczu z Hawks Lebron mogl zrobic 80 i wszyscy sie palowali jaki to jest car swiata

 

 

ostatnio troche wiecej o panie enterprise sie pojawilo, Lebron ogolnie zyje by zarabiac nie wygrywac, zyje by robic statystyki by sprzedawac siebie jako produkt nie wygrywac wygrywac wygrywac

 

ja bym chcial by Wade jak najebie Celtics - zamknie Allena i bedzie one man team , krol clutchu itp itd , potem zamknie Rose'a i przed Finalami stwierdzi ze jest najlepszy na swiecie i Kobe zostanie zmieciony z powierzchni ...jestem wtedy ciekaw reakcji 1.Lebrona 2. Kobego - niestety nic z tego sie k**** nie stanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym chcial by Wade jak najebie Celtics - zamknie Allena i bedzie one man team , krol clutchu itp itd , potem zamknie Rose'a i przed Finalami stwierdzi ze jest najlepszy na swiecie i Kobe zostanie zmieciony z powierzchni ...jestem wtedy ciekaw reakcji 1.Lebrona 2. Kobego - niestety nic z tego sie k**** nie stanie

 

No to już wszystko jasne, Miami jest mistrzem a Wade zdobywcą MVP finałów :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

it's official

Lebron jest geniuszem w full court, w chase down, athletic freakiem, jest genialny jak prowadza 10 pkt, jak graja z leszczami - jest w tych momentach lepszy niz Jordan , nikt nie jest blisko

ale gdy jest fizycznie ciezko obrona i trzeba sie postarac pobronic to Lebron jest szaraczkiem i kazdy sie pyta co i jak

 

najlepszy przyklad Okla @ Heat i Lebron osmieszany do bolu prze Duranta, bezandziejna obrona i atak i cale all around game , w nastenym meczu z Hawks Lebron mogl zrobic 80 i wszyscy sie palowali jaki to jest car swiata

 

 

ostatnio troche wiecej o panie enterprise sie pojawilo, Lebron ogolnie zyje by zarabiac nie wygrywac, zyje by robic statystyki by sprzedawac siebie jako produkt nie wygrywac wygrywac wygrywac

 

ja bym chcial by Wade jak najebie Celtics - zamknie Allena i bedzie one man team , krol clutchu itp itd , potem zamknie Rose'a i przed Finalami stwierdzi ze jest najlepszy na swiecie i Kobe zostanie zmieciony z powierzchni ...jestem wtedy ciekaw reakcji 1.Lebrona 2. Kobego - niestety nic z tego sie k**** nie stanie

3. jak zareaguje Wade kiedy wreszcie zorientuje się, że to on wychodzi z szatni na mecz w elminations a Lebron pozuje do zdjęć i rzuca mąką w sufit?

kiedy wreszcie chemia w Heat z cyrkowo-teatralnej (wszyscy odgrywają rolę super kolegów i świetnie się przy tym bawią, nikt nawet na nikogo źle nie spojrzy jak cos nie idzie i nikt nikogo nie klepnie po plecach jak trzeba odrabiać -14, za to po tyłkach to klepania jest dużo) zmieni sie w meczową?

co tam w ogóle robi Bosh? którego rola ogranicza sie do bycia 3 mecze z rzędu najc***owszym pfem w lidze, potem znowu 3 razy najlepszym, a ogólnie to jest od tego, żeby nieziemsko (wkurwiająco) napinać się po każdym kolejnym alleyu Wade to James i nigdy na odwrót.

kto wyjaśni mi od czego jest tam Spo? skoro atak i obrona oparte są na indywidualnych chęciach i motywacji czy jak to się mowi dyspozycji dnia - pierwszy raz od dawna zero schematów zero drużyny zero toughness i max oczekiwań

 

powinienem zapytać kiedy to wszystko pęknie, ta piekna opera mydlana? a pęknie na pewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powinienem zapytać kiedy to wszystko pęknie, ta piekna opera mydlana? a pęknie na pewno.

Do tej pory takiemu Jamesowi brakowało kogoś takiego jak Wade, a Wadeowi kogoś takiego jak James - drugiej opcji, która wspomoże lidera w zdobywaniu punktów i nie wymięknie w cruntch times. Do tej pory wystarczyło w playoffs któregokolwiek z nich podwoić i musieli rzucać Mo Williams, UD, Jamison, czy JO lub Chalmers. Teraz maja jeszcze do pomocy Bosha, który jeszcze rok temu był chociażby tu na forum powszechnie uważany za jednego z najlepszych PFów oraz maja jeszcze grupę weteranów, których jedynym celem jest mistrzostwo, a nie fajne statystyki.

 

I kto tam ma się zestresować? Juwan Howard? Jamaal Magloire? Czy Mike Bibby?

 

Ty chyba faktycznie nie oglądasz Heat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.