Skocz do zawartości

Lebron James, Dwyane Wade, Chris Bosh - Miami Heat


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Z całym szacunkiem, ale nawet Gasol teraz czy Garnett prime to nie byli gracze kompletni ... Bosh się do nich wogóle nie umywa pod tym względem.

Racja, to jeszcze nie ta liga. Podwaliny pod Hall of Famer są. Bo all-star pierwsza klasa. ;)

 

Poza tym wiele osób podniecających się tym big trio z Miami, zapomina że w Celtics i Lakers (obiektywnie patrząc) są big trio o identycznej praktycznie sile. Jedni mają lepszą dwójkę, inni trójkę, a inni czwórkę. Jedni mają trójkę, która rzuca średnio, ale jest genialna w defensywie, inni czwórkę która nei wyszła poza 1 rundę PO i jest żółtodziobem.

Jeżeli ktoś myśli, że nowe Heat z miejsca zdobędzie tytuł to jest w błędzie. Celtics zdobyli swój w ogromnych bólach i męczarniach w seriach m.in. z ALT Hawks.

Róznica jest taka, że w Celtics czy Lakers, te trójki są lepiej, a nawet dużo lepiej obudowane i zgrane.

Zbudowane w jakim sensie? Atletycznie? wtf? Zbudowane jak? nie rozumiem tego, ale ograne na pewno lepiej.

Nie kwestionuję umiejętności Jamesa czy Wade'a bo mają ogromne talenty, ale sami meczów nie wygrają.

Przez tyle lat jeden zrobił z QLA twierdze nie zdobycia, drugi zdobył misia i mvp finałów. Sami ciągneli swoje zespoły, wiec nie pitol ze sami nie wygrywali :P

 

Zwłaszcza, że Heat nie chodzi o dodanie brakujacego elementu jak Blake do Lakers, tylko o dodanie tych elementów conajmniej kilku.

Myślisz, że człowiek zwany brylantowym patem ściąga trzy największe nazwyska tego off sezon, żeby później obudzić się z ręką w nocniku bo nie będzie miał piątki do gry? Chill... w miami liczą się z tym, że żeby poważnie zarobić trzeba najpierw znacznie odciążyć portfel. Podatek od luksusu będzie wysoki :P

W ogóle na realgm jest farfocel roku, a może nawet wszechczasów:

 

James ultimately decided to join Dwyane Wade and Chris Bosh to form the best Big 3 the NBA has ever seen.

:lol::lol::lol:

Zdążyłeś zedytować to cie nie pojadę ;]

Nie wiem co w tym śmiesznego i dziwnego? Dwóch od bidy Hall of Famerów przed najlepszymi latami dla koszykarza, do tego pierwszoplanowy allstar. :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jordanowi niech buty czyści.

Tak czekałem na tą transmisję z ESPN, nawet budzik nastawiłem specjalnie, żeby przez te ostatnie pół godziny, a tu k**** wyskakuje, że od następnego sezonu będzie grał w Miami :/

 

Słowa niejakiego Jimmy Fallona:

Chris Bosh = Rose, DWade = Blanche, PRiley = Sophia and LeBron is such a Dorothy.

Spodziewałem się, że skoro do Cavs przyszedł nowy trener, to zostanie choć jeden sezon i zobaczy czy daleko zajdą. Jeśli nie to wybrałby ofertę między NYK, a Nets(którzy przez jakiegoś cholernego rosjanina, przeprowadzają się do Nowego Jorku :/), miałby kasę i przy okazji zespół(to co wyczyniają Netsi na rynku transferowym to jest po prostu masakra...). Wtedy pomyślałby o tytule. A tak to wybrał Heat, gdzie jest Bosh i Wade, więc ma tytuł bez problemu. Ba! Ma może nawet parę tytułów. Może nawet pode rząd! Ale teraz chociaż nie będzie się mówiło "King James". Na hasło "Miami Heat", nie będzie się mówiło "LeBron James". Może "Wade"? Albo "Bosh"? Raczej nie. To będzie wielka trójka, ale na pewno James nie będzie taką gwiazdą i nie będzie brał takiej roli w drużynie, jaką pełni np. Kobe Bryant, którego mocno, ale to mocno szanuję, od dzisiejszej nocy. James niech się schowa!!

 

A teraz jeszcze współczuję kibicom Cavs. Musieli się zawieść. Na TVN24 oglądałem, taką "małą-transmisję", z Ohio : Nie ma szans, żeby ktoś się nie natknął, na paloną koszulkę "LeLosera", czy coś. Miasto go znienawidziło. A i tak trener zapowiedział walkę o tytuł. Ale to bez Jamesa raczej niemożliwe... :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o twoja bute i pewnosc siebie. jeszcze nie wygrali nawet 1 meczu wspolnie dla heat a ty juz o spieraniu dupska lakersom piszesz. karma?

kobe im udowodni. tak jak mjej udowadniał. lekceważenie lakers jest największym błędem. miami to drużyna zbudowana od zaraz , zawodnikami typu lebron i bosh ,którzy mają korniszonki w spodenkach. jeśli wade tego nie ogarnie to się bajka skończy. on jest najbardziej doświadczony ,on jest mvp finałów , on musi to dźwignąć. przecież nikt nie może przewidzieć ,że the choosen może stanowić burzę konfliktów. to nie jest ekipa zbudowana z trzech weteranów ,którzy mają ostatnie rezerwy tlenu na sukces ,tylko tutaj są dwaj z trzech najlepszych koszykarzy NBA. zobaczymy czy to wystarczy na lakers ,widocznie dominacja kb24 ich zmusiła do histerycznych posunięć.

tym bardziej ,że lbj czy bosh nie mają charakteru KG

kg i lbj są dziećmi tylko ,że jak lbjowi zabierają silniejsi zabawkę to płacze i ucieka gdzieś gdzie są więksi koledzy ,którzy mu pomogą a kg płacze i atakuje mniejszych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz, że człowiek zwany brylantowym patem ściąga trzy największe nazwyska tego off sezon, żeby później obudzić się z ręką w nocniku bo nie będzie miał piątki do gry? Chill... w miami liczą się z tym, że żeby poważnie zarobić trzeba najpierw znacznie odciążyć portfel. Podatek od luksusu będzie wysoki

Bart, Miami fizycznie nie moze wydac wiecej kasy. Takie sa reguly. Moga przekroczyc salary w tym sezonie o drobne pare milionow, ale nie wiecej - nie w tym sezonie. Beda musieli wiekszosc skladu na minimach zbudowac.

 

Te 3 nazwiska przyciągną głodnych tytułu, to niezaprzeczalny fakt

Nie jedno Miami przyciaga. Lakers, czy Boston tez sroce z pod ogona nie wypadli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moją pierwsza opcja od zawsze , czyli od 15 lat jak zaczołem śledzi NBA jest Utah Jazz. I tak juz na zawsze pozostanie dzięki panom Stocktonowi i Malonowi. Ale przyznam że drugim ulubionym zespołem byli własnie Heat, za mega ekipę z Mourningiem, Timem Haradaweyem i moim ulubieńcem Danem Majerle w skladzie. No i PJ Brown. Na trzecim miejsc było Phoenix za Barkleya, KJ i tez Majerle (i R. Chapmana - ktos go jeszcze pamięta ?).

 

Więc z jednej strony ciesze sie że Miami tak sie wzmocniło i stało z miejsca cotenderem a wręcz faworytem w walce o tytuł, ale z drugiej strony nie przepadam za LeBronem i zastanawiam się jak oni podziele sie piłką z Wadem ? No i kim zapełnia ławkę rezerowych i szczególnie dziure pod koszem. Paru chętnych weteranów na pewno się znajdzie. Ale ja bym wolał żeby LeBronek wybrał NYK z AMare, a żeby do Miami trafił tylko Mike Miller i taki Haywood lub Gooden pod kosz. A obaj poszli juz wcześniej gdzie indziej. Będę kibicował Heat ze względu na Flasha i Haslema który mam nadzieję zostane, Bosh jest mi obojętny, a LeBron chyba nigdy mnie do siebie nie przekona mimo statystyk. No cóż, załuję tylko że do gry nie wróci juz Alonso (choć kto wie ?) bo On zasłużył na więcej niż 1 tytuł !

 

P.S. Gwoli ścisłości to Lakers tez mają swoją wielką trójkę Koby, Artest i Gasol która u Zen Pozera jest odpowiednikiem chicagowskiej trójcy Jorda, Pippen i Rodman ! A przypomnę że Gasol przyszedł za czapke gruszek, bo Lakersi mieli w Memphis V kolumne w postaci Jerryego Westa, który zrobił im mikołajkowy prezent w postacji przyjęcia Gasola za Kwame Browna !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbudowane w jakim sensie? Atletycznie? wtf? Zbudowane jak? nie rozumiem tego, ale ograne na pewno lepiej. :

W sensie lepiej skład uzupełniony ;)

 

W Celtics poza big trio masz Rondo, Perkinsa, Davisa czy JO. Zwłaszcza dwaj pierwsi robią różnicę.

 

W Lakers poza trio na pozycjach 2-3-4 masz Bynuma( a on zdrowy to jest mega wzmocnienie), Odoma, Fishera czy Blake'a.

 

A jakoś w Mike'a Millera za 30/5 nie chce mi się wierzyć. Ale nie jestem nieomylny i wszystko się może zdarzyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odniose sie do 3 najsilniejszych ekip ligi

roznica pomiedzy lakers, celtics, magic a heat jest taka, ze te zespoly budowano w oparciu o:

swoje gwiazdy (howard,kobe,pierce)

rozwoj mlodziezy (nelson, gortat, bynum, farmar, rondo,perkins)

dokoptowano allstarow (kg, ray allen, gasol, prawie odom, artest, lewis, carter)

gosci za mle (artest, barnes, pietrus, posey)

i weteranow

 

to jest mix, ktory powoduje, ze wciagu roku-2 lat mozna sprowadzic talent na miare mistrzostwa.

 

w miami moze byc wlasnie ten problem ze poza wielka 4 w zasadzie, bo Mike miller jest juz zaklepany, bedzie problem z reszta. nie wiem do kogo maja prawa i kogo moga sobie podpisac ale jedyna szansa w tej chwili poza minimum dla weteranow by kogos pozyskac to podpisanie tych chlopakow co byli i albo ich zostawienie albo transfery z ich udzialem.

 

rozumiem ze ta czworka zjada cale salary. zostaje jakas banka z hakiem na kogos.

maja chalmersa i prawa do haslema, wiec w sumie nawet jest juz pierwsza piatka ale z boshem na C i mike miller na lawce. who's next? quentin? moga go sobie podpisac ot tak?raja bell moze przyjdzie za minimum choc nie zdziwie sie jak chi/nyk/nets wyloza mu wiecej. jakis big z, kurt thomas? jwill chce wiecej niz minimum. poza tym pod koszem wcale nie wygladaja lepiej od lakers czy celtics. dodatkowo jedni i drudzy dysponuja takimi defensywami i goscmi, ktorzy sa w stanie ustac gwiazdom heat w grze 1on1, ze nie ma mowy o zadnym rozdaniu mistrzostwa przed sezonem. do tego jakis uraz wade'a badz bosha i nagle jest bida.

 

generalnie jestem zdania, ze dopiero w przyszlym roku dysponujac mle i lle sa w stanie dodac do skladu 2 gosci i wtedy boj sie panie boze.

 

chyba, ze w trakcie sezonu wykupiony zostanie jakis weteran i w lutym przyjdzie grac za ochlapy. generalnie heat postawili wszystko na 1 karte ale wcale nie jest tak rozowo jakby sie moglo wydawac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K. mać sorka ale musze ostro zareagować :) Typ odchodzi jak ostatnia szmata ze swoich rodzinnych stron a oni mu mają honory czynić, czy wam na głowe padło, niedoś że wystawił Fanów Cavs na pośmiewisko, niedość że przez niego Cavs nie mogli podpisac żadnego FA bo frajer musiał oczywiście czekać do samego końca, to teraz jeszcze ktoś ma mu być za coś wdzięczny :roll:

 

Gilbert jest wyjebistym szefem i to jest najważniejsze, i to on odmienił oblicze tej drużyny przejmując ja od chimerycznych gundów, Bardzo dobrze że koleś z miejsca powiedział co mysli, prawdziwi fani Cavs powinni być serio zadowoleni, bo dobry właściciel to 90% sukcesu, teraz w końcu w Cle zaczną budować serio druzynę nie oglądając się na zwykłego frajera jkaim był jest i będzie james

szmata, nie szmata, ale to co robili ludzie w Cleveland po decyzji wcale godne pochwały nie jest. Chłopak przez 7 lat rzucał dla nich i w końcu ktoś o tym regionie usłyszał, a ci zaczęli palić jego koszulki. Godne pochwały, naprawdę.

 

Wiele straci w oczach kibiców Cavs po tym sezonie.

A tak baj de łej... Są jeszcze jacyś kibice Cavs na forum? :twisted:

Nigdy nie ukrywałem, że kibicuję bardziej LeBronowi niż samej organizacji i o ile moja uwaga głównie poświęcona będzie Miami, to Cavs jak najbardziej będę dalej kibicował, choć bardziej będzie to przypominało moje kibicowanie NOH od wielu, wielu lat, czyli - obejrzę jakiś mecz co jakiś czas, poczytam nowości, pośledzę uważnie wyniki, poczytam ich fora i tyle. Shaq odejdzie, LeBron odejdzie, jest sporo kasy, jak nie teraz to może za rok uda się kogoś rozsądnego podpisać. Na pewno Cavs są w totalnej dupie i o PO nie mają co marzyć w tym rok - kto ma być liderem? Mo? Odpada. Delonte "i will fuck your mom" West? Odpada. Jamison? Odpada. Boobie? Moon? Powe? Varehehe?

 

tak btw, to trochę śmiesznie to wygląda że kilkanaście godzin temu niektórzy pisali, że James to buc i frajer i poleci tam gdzie będą go nosić na rękach, stawiać pomniki, obsypią dolarami i gdzie będzie TYM JEDYNYM bo ma takie rozdmuchane ego, że nigdy się nie zgodzi dzielić swoją chwałą ... a teraz co drugi post widać opinie, że to lama, że ciota, że szmata, że boi się brać odpowiedzialność, że idzie na łatwiznę, że wybór potencjalnych wyników nad indywidualne osiągnięcia to przejaw słabości i ogólnie James jest żałosny, bo nie wziął maxa i nie będzie już więcej nosił na barkach sam całego zespołu, tylko będzie współpracował. Wybrałby kasę - źle. Nie wybrał kasy - też źle. Napieprzał jako samotny lider kosmos - ciota. Staty spadną, będzie częścią zespołu - ciota.

 

Co najmniej dziwne z waszej strony.

 

A - i James sam mówił, że nie poszedł do Miami bo chce wygrać tytuł w następnym sezonie. Mówił że ma świadomość, że są dziury, ale perspektywy na najbliższe lata są tu najlepsze itd itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba, ze w trakcie sezonu wykupiony zostanie jakis weteran i w lutym przyjdzie grac za ochlapy. generalnie heat postawili wszystko na 1 karte ale wcale nie jest tak rozowo jakby sie moglo wydawac.

Próbujesz z przejścia LJ zrobić rzecz negatywną. Załóżmy, że jesteś GM Heat. Masz do wydania ok 20 baniek. Podpisujesz Haywooda, Millera i np Feltona czy uderzasz po LJ i Millera? Moim zdaniem Riles w takiej sytuacji nie mógł zrobić nic lepszego. Czyścił skład przez 2 lata i dostał to czego chciał - 3 najlepszych wolnych agentów. Nikt nie mówi, że ten zespół ma zaklepane mistrzostwo. Wiadomo, że za rok z MLE zespół powinien być sporo silniejszy. I myślę, że nikt nie wymaga aby w tym roku zdobyli trofeum. To jest trochę tak jak z C's - ta drużyna miała w drugim sezonie sięgnąć po najwyższe laury i zostać na szczycie przez 2, max 3 lata. Tutaj mamy znacznie dłuższe okienko. Wade grał dopiero 1 rok swojego prime, LJ i Bosh jeszcze nie są na tym etapie. Co roku zespół będzie przyciągał weteranów i podpisywał kogoś za MLE (tak jak to robią C's). Niepotrzebnie robiona jest dziwna atmosfera 'Heat pewnymi mistrzami w 2011'.

 

Dajmy czas Rilesowi, myślę, że jeszcze czymś nas zaskoczy tego lata i dopiero po uzupełnieniu składy zobaczymy czy Heat będą w stanie być jednym z głównych kandydatów do tytułu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cthulhu

Przypomnij sobie co było jak skompletowano wielką trójkę w Bostonie. Byli tylko Allen-Pierce-KG. Kto wtedy myślał o Rondo jako potencjalnym MVP fianłów? ;)

 

Ja wyznaję teorię która mówi, że wraz z przybyciem/obecnością wielkiej gwiazdy talent tych "gorszych" może eksplodować. Przykłady:(najświeższe, jakie mi przychodzą do głowy)

-Boston

-Ariza w LA -> Ariza who in Houston?

-Artest w Indianie/Lakers vs Chicago, Sacramento :? Zupełnie dwa oblicza...

-Anthony z Iversonem vs Anthony z Billupsem

 

Otoczenie i to z kim się gra ma tak ogromne znaczenie, że bez znaczenia czy było się wybranym z 2 w draficie czy pod koniec drugiej rundy...

Kolejny przykład San Antonio... Manu, Parker... Ciekawe, że gracze którzy stanowili prawdopodobnie najlepszy team dekady zostali wybrani z tak odległymi nr w draficie.

 

O resztę składu MIAMI nie ma się co martwić w chwili obecnej. Nie ważne kto będzie na tej pozycji sprosta zadaniu. Z prostej przyczyny rola będzie marginalna... no ale tegoroczne finały pokazały, że rzuty tych którzy stoją w cieniu liderów mogą decydować o serii. O PG jestem spokojny, Chalmers to jeden z moich ulubieńców, niedoceniany, zapewne dostanie wsparcie od J-Willa który po zatrudnieniu Duhona w Orlando zapewne zmieni barwy. Ja coś czuje, że w Miami może nam królować lekki small ball. No ale poczekajmy, zobaczymy jakie będą następne ruchy Pata ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sie porobiło :D

Nie bede ukrywał że kibicowałem wczesniej Heat głownie ze wzgledu na Wade'a, a Lebrona zbytnio nie lubiełem. Cóz, życie pokazało że jednak muszę go polubić :wink:

 

Podwaliny zespołu marzeń są. Zostawić Chalmersa, podpisac Millera, Anthony'ego i jakoś bedzie. Marzeniem byliby jeszcze Jason Williams ( watpie aby zgodził sie grac za minimum) i Big Z ( miniumum całkiem możliwe).

Kluczem jest miesko pod kosz bo rozgrywajacy w tej ekipie jest prawie że niepotrzebny :wink: Przy Łejdzie z Jamesem ( ktorzy wymiennie wg mnie beda grac fałszywego rozgrywajacego) za czesto piłki by nie miał. Szkoda tylko troche Beasleya(mogli wywalczyc troche wiecej), ale jesli Mike zaszczyci nas swoją obecnością to nie będe miał Rileyowi tego za złe. Jaram sie też tym kto bedzie tym closerem/gtg w koncówkach. Mam nadzieje ze Wade :twisted: Wkoncu on nie zawodzi w PO chocby jak sławny LeElbow :wink:

 

Swoją drogą, zbudowanie takiego trio może być na ręke Kobiemu. Wyobraźcie sobie hype jeśli pokonałby w finale taki dream team. Może porównywalibyśmy go wtedy jako rownego MJowi ? Dla mnie mimo nowego BIG3 to LAL są głownym faworytem. Nie mówie tego, żeby usprawiedliwać tych gości na przyszłośc, tylko patrząc obiektywnie Lakersi maja swoje BIG 3 a nawet BIG 4 ( Kobe+Artrest+Gasol+Bynum(jesli dopisze mu zdrowie jes jednym z lepszych centrow nba)) zasilone Blake'm i z doswiadczonymi juz Fisherem, Odomem. Są zgrani, doswiadczeni, maja Jaxa i cel. Cel ktory spowoduje, że Kobe bedzie zmobilizowany jeszcze bardziej niż kiedykolwiek wczesniej. No i nie maja problemu z chemią w zespole.

 

Cóz, mi pozostaje miec nadzieje ze to Heat bedą mistrzami 2010/11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafika

szmata, nie szmata, ale to co robili ludzie w Cleveland po decyzji wcale godne pochwały nie jest. Chłopak przez 7 lat rzucał dla nich i w końcu ktoś o tym regionie usłyszał, a ci zaczęli palić jego koszulki. Godne pochwały, naprawdę.

 

 

 

o tym właśnie mówiłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze mi ktos powiedziec ile dokladnie heat zostaje kasy od odrzuceniu beasleya i dodaniu kasy dla tej czxworki? mowa byla o kasie rzedu 1-2 mln $

 

bell wlasnie odrzucil oferte od lakers na 1,7mln$ i pewnie pojdzie do heat badz magic. jezeli bell dolaczylby do miami to robi nam sie juz bardzo ciekawie.

 

Próbujesz z przejścia LJ zrobić rzecz negatywną.

wcale nie probuje. po prostu zastanawia mnie czy wystarcza im same minima dla weteranow by ich obudowac i zdobyc mistrzostwo juz w tym roku, czy beda potrzebowali tego mle i lle.

 

generalnie sprawa wyglada tak, ze milo byloby gdyby lakers zrobili 3peat i nastepuje przekazanie paleczki heat. za rok. dwa lata nie widze mocnych na heat.

 

c's sie skoncza, w lakers kobe bedzie juz ledwo biegal, do tego wejdzie w swoj 20-27 mln kontrakt, co spowoduje, ze pomimo spadku kontraktow sashy czy waltona ciezko bedzie ich obudowac lepszymi graczami. jedyna nadzieja w orlando magic ale przed nimi tez dluga droga i pewnie ciecia.

 

heat moga podejsc do tej kwestii tak, ze w tym roku nie musza, ale historia np. c's pokazuje, ze jak sie nie wygrywa od razu i nie chwyta swojej szansy to pozniej roznie sie to konczy. gdyby c's nie wygrali w 08 perwnie w ogole nie mieliby tytulu. zatem po czesci rozumiem takie gadanie i jest ono uzasadnione, bo sam pisalem, ze lakers w 08 nie powinni nawet awansowac do finalow, ze zrobili to o rok za wczesnie, jednak przyklady z kilku ostatnich lat pokazuja, ze tu nie ma co czekac.

 

o ile w przyszlym roku widze dla lakers w serii z heat spore szanse o tyle za 2-3 lata juz slabiej to widze...

 

ale poczekajmy na sklady i ruchy kadrowe innych ekip.

 

nie chce mi sie jednak wierzyc by nagle wszyscy weterani poszli do heat grac za minimum. choc patrzac na mike'a i bella, ktorzy zrezygnowali z tej samej kasy w lakers, mam wrazenie, ze reszta tez moze uznac miami za obiecana ziemie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze parę lat temu Mo Williams wydymał Miami i Pata, gdy sam był wolnym agentem. Ściemniał, że się skłania, a później wybrał swój klub, który w międzyczasie mu podniósł ofertę. Wtedy Pat był nisko na glebie. Wielu FAsów go tamtego lata zlało. A teraz się odrodził :) Szkoda, że taki stary już jest. Ściągnął gwiazdy w prime time, a sam już może na ławce nie wydolić :? (jeśli w ogóle to jest brane pod uwagę) Głowy nie dam, ale z Heat zdobywał tytuł już po 60-ce. Dodać kolejne lata i ma konkretny wiek. Wiem, że ci kolesie, przy tych zarobkach, mają na lekarzy, dobrze wyglądają, są aktywni i w ogóle... Ale nie wiem, czy jego stać, by wejść na ławkę coacha i jeszcze mieć to coś w sobie. Ale może na jeden sezon wykrzesa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do spraw kontraktowych - nie wiemy jakie kontrakty podpiszą Wade i Bosh. LJ już zapowiedział, że będzie to 5 letni deal (zapewnie max). Jest szansa, że zostaną jeszcze 3-4 bańki na np Haslema a reszta będzie podpisana za minimum.

 

Co do Mo Williamsa - wydymał Pata to niech teraz cierpi. Pamiętam doskonale to lato. Zdaje się, że ponad miesiąc użeraliśmy się z nim. Teraz ma szansę być 'da man' w Cleveland. Chociaż patrząc na jego twitter (http://twitter.com/mogotti2) nie widzę w nim wielkiego lidera...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.