Skocz do zawartości

Czy szopka z Lebronem osiągneła granice absurdu?


elwariato

Rekomendowane odpowiedzi

bo nie interesuję się NBA ze względu na te wszelkie opery mydlane, lecz ze względu na grę.

 

poza tym tego artu całego nie czytałem, tylko jakieś fragmenty, które były wrzucone na realGM. ale skoro uważasz go za tak dobry, to przebrnąłem przez niego i okazuje się, że przynajmniej parę rzeczy wyjaśnia.

 

1. to nie LeBron podejmował decyzje w cleveland - a tak przecież niektórzy forumowicze utrzymywali. przykładem jest to, że LJ chciał by zwolniono Browna już w 2009. Ferry na to nie pozwolił.

 

2. może Bosh, Wade i James planowali wspólne granie od dwóch lat, ale jeśli chodzi o konkrety to do ostatniej chwili nie było wiadomo co wybierze LeBron - na co wskazuje ten fragment, w którym mowa, że nawet po spotkaniach w chicago Wade nadal nie wiedział, czy James pójdzie do miami.

 

3.

Nevertheless, Riley’s presentation on July 3 pushed James closer to committing than ever. Riley never did pitch James on his own return to coaching, and yet bringing those five championship rings into the meeting were his way of selling James on the fact that Riles’ prints would be all over the team. No other basketball executive in the process could tell James they understood what a title team needed, what it looked like and how they had already done it like Riley could. Riley had such credibility, such presence and he completely captivated James.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo nie interesuję się NBA ze względu na te wszelkie opery mydlane, lecz ze względu na grę.

tylko niestety takie opery mydlane związane z gwiazdorem, jego charakter mają bezpośredni wpływ na zespół, to jak jest budowany, jakie decyzje są podejmowane, a więc również na samą grę.

 

1. to nie LeBron podejmował decyzje w cleveland - a tak przecież niektórzy forumowicze utrzymywali. przykładem jest to, że LJ chciał by zwolniono Browna już w 2009. Ferry na to nie pozwolił.

fajnie sobie zinterpretowałeś ten fragment, masz napisane, że każda decyzja przechodziła przez niego, była z nim konsultowana w jednym wypadku jego żądanie nie zostało spełnione więc to już musi oznaczać, że żadnych decyzji nie podejmował :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

For James, the problem with back-to-back presentations was his short attention span. Cavaliers coaches had always tried to keep film sessions short because James would drift away and lose interest.

:lol:

Już sobie wyobrażam jak te prezentacje musiały wyglądać, jakieś trzy slajdowe żeby bronek coś zapamiętał, Miami wygrało, pokazując win i win i na końcu ładna plaża :)

 

Jak ja się cieszę że w Utah nie mamy doczynienia z żadnymi tego typu "cudami"

 

Lorak twój kult jednostki jest niesamowity, zastanawiam się czy masz medalion ze stalinem czy leninem w pierś wtopiony wpasował byś się dobrze w czasy obowiązywania tego typu zwyczajów ;):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajnie sobie zinterpretowałeś ten fragment, masz napisane, że każda decyzja przechodziła przez niego, była z nim konsultowana w jednym wypadku jego żądanie nie zostało spełnione więc to już musi oznaczać, że żadnych decyzji nie podejmował :)

bo oczywiście niczym nie poparte i ogólnikowe stwierdzenie, że "wszystkie decyzje przez niego przechodziły" musi oznaczać, że LJ tam o wszystkim decydował... no daj spokój Vanie.

póki co mamy konkretny przykład - w artykule, który sam przywołałeś - gdy podjęto decyzję wbrew woli Jamesa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Queen James czemu to określenie jest własciwie, nie wiem czy słyszeliście ale to ma sens, bo koleś do faktycznego spełnienia potrzebuje prawdziwego Kinga :) Brzmi trafnie

zale kibica jazz ?

 

mistrzostwa wade'a 1 - mistrzostwa jazz 0

 

a swoja droga jesli ktos watpi ze koles ktory przez 2 ostatnie sezony byl BEZSPRZECZNYM mvp ligi nie bedzie liderem w heat to o czym my rozmawiamy ? ale pewnie niektorzy popieraja to mowiac, ze to w koncu lebron przyszedl do wade'a a nie na odwrot, ale moim zdaniem to nie ma zadnego znaczenia

 

wiec zarciki typu queen james itd zostaw dla siebie, bo w 7 lat ''poki co'' osiagnal tyle ''badz prawie'' co moge sie zalozyc ze podziwiany przez ciebie malone

 

a roznia sie z malonem tym ze lebron chce wygrywac juz teraz, a nie skonczyc kariere z mvps i bez pierscienia/i lub poszukiwac go na starosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisalem to odrazu po jego przejsciu do heat :)

To szacun dla ciebie :)

oznia sie z malonem tym ze lebron chce wygrywac juz teraz

Różnica jest taka że Mailman nie jest quiterem jak mięczak james to tyle w tym temacie, bo Karl takich frajerów na śniadanie wcinał.

ale kibica jazz ?

 

mistrzostwa wade'a 1 - mistrzostwa jazz 0

Ja Wadeowi zawsze dobrze życzyłem i zawsze go będę lubić dlatego przeciwstawianie ilości zdobytych tytułów bardzo mnie rusza :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica jest taka że Mailman nie jest quiterem jak mięczak james to tyle w tym temacie, bo Karl takich frajerów na śniadanie wcinał.

 

to patrze nie mamy o czym rozmawiac, bo dla ciebie wszystko ogranicza sie do tego co sadzisz o zawodniku jako osobie tym co mowi/robi poza boiskiem a nie graczu, co szczerze mnie malo interesuje niech robia sobie co chca, ja wlaczam mecz licze na 'show' i wylaczam, naprawde nie mam zamiaru interesowac sie tym co dany zawodnik robi poza parkietem

 

i czy lebron jest quiterem ? byl wolnym agentem opuscil klub (mial do tego prawo) ktory byl pod niego budowany i tyle, czasy przywiazan do barw klubowych minely juz jakis czas temu

 

pewnie gdyby nie oglaszanie tego w tv (co bylo czescia marketingu) to i tak osoby takie jak ty pisaly by swoje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec zarciki typu queen james itd zostaw dla siebie, bo w 7 lat ''poki co'' osiagnal tyle ''badz prawie'' co moge sie zalozyc ze podziwiany przez ciebie malone

 

a roznia sie z malonem tym ze lebron chce wygrywac juz teraz, a nie skonczyc kariere z mvps i bez pierscienia/i lub poszukiwac go na starosc

ale różnią się też tym, że Malone nigdzie sobie nie tatuował "the chosen one" itp. nikt (chyba) nie czepia się Bosha o to co zrobił ale też nikt nie chce go stawiać na półce na której stoi Jordan, Magic, Bird, Rusell... a James chciałby (jeszcze nie tak dawno) na tej półce stanąć, więc chodzi o to że zdaniem wielu osób decyzją o przejściu do Miami zamknął sobie schody do tych graczy (nie znaczy to, że gdyby został gdzie indziej to na pewno by się wśród nich znalazł - ale miałby szanse, których już nie ma)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to patrze nie mamy o czym rozmawiac, bo dla ciebie wszystko ogranicza sie do tego co sadzisz o zawodniku jako osobie tym co mowi/robi poza boiskiem a nie graczu, co szczerze mnie malo interesuje niech robia sobie co chca, ja wlaczam mecz licze na 'show' i wylaczam, naprawde nie mam zamiaru interesowac sie tym co dany zawodnik robi poza parkietem

to co tu robisz i po co dyskutujesz o wyższości moralnej postepowania Jamesa nad Malonem skoro Cię to nie interesuje? :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to co tu robisz i po co dyskutujesz o wyższości moralnej postepowania Jamesa nad Malonem skoro Cię to nie interesuje? :roll:

pokaz mi gdzie napisalem o wyzszosci 'moralnej' postepowania jamesa nad malonem ?

 

ale różnią się też tym, że Malone nigdzie sobie nie tatuował "the chosen one" itp. nikt (chyba) nie czepia się Bosha o to co zrobił ale też nikt nie chce go stawiać na półce na której stoi Jordan, Magic, Bird, Rusell... a James chciałby (jeszcze nie tak dawno) na tej półce stanąć, więc chodzi o to że zdaniem wielu osób decyzją o przejściu do Miami zamknął sobie schody do tych graczy (nie znaczy to, że gdyby został gdzie indziej to na pewno by się wśród nich znalazł - ale miałby szanse, których już nie ma)

to, ze poszedl do heat wcale nie oznacza ze zamknal sobie schody do bycia jednym z najwiekszych, patrze ze gloryfikacja starszych graczy ( era jordana i przed nia ) przechodzi wszelkie pojecie, albo niektorzy przywoluja graczy tj. Jordan, Magic, Bird, Rusell nie wiedzac nawet z kim oni grali w jednym zespole, ale kogo to obchodzi prawda? przeciez oni wszyscy wygrywali w pojedynke...

 

gdzie lebron by nie poszedl ludzie by mowili, ze zrobil zle nawet jakby zostal w cleveland to by tak bylo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdzie lebron by nie poszedl ludzie by mowili, ze zrobil zle nawet jakby zostal w cleveland to by tak bylo

No i co z tego ale gadasz z ludzmi którzy liczyli że nie okaże się mięka pipka tylko postanowi przyjąć na klatę wyzwanie, co do argumentów moralnych to tylko świadczy marnie o tobie bo to jaki koleś jest poza boiskiem ma gigantyczny wpływ na to jak na nim gra.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co z tego ale gadasz z ludzmi którzy liczyli że nie okaże się mięka pipka tylko postanowi przyjąć na klatę wyzwanie, co do argumentów moralnych to tylko świadczy marnie o tobie bo to jaki koleś jest poza boiskiem ma gigantyczny wpływ na to jak na nim gra.

a ty dalej swoje, idac twoim tokiem rozumowania teraz bedzie grac z dwoma kumplami i miec opinie takich jak ty gleboko w powazaniu

 

gdyby 'przyjal wyzwanie' to pewnie podzielil by los innych wielkich ktorzy nie zdobyli pierscienia, chociarz tu moge sie mylic

 

nie to nie swiadczy marnie o mnie, nie mam zamiaru podazac za tym co wy nazywacie 'szopkami' bo tak naprawde sami je tworzycie

 

ale dobra niech ci bedzie jest pipka poza boiskiem jak i na nim jajka ma wysuszone niczym tmac i generalnie nie wiem jakim cudem udawalo mu sie przechodzic 1-wsze rundy po. a sorry juz wiem to support go przez nie niusl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to, ze poszedl do heat wcale nie oznacza ze zamknal sobie schody do bycia jednym z najwiekszych, patrze ze gloryfikacja starszych graczy ( era jordana i przed nia ) przechodzi wszelkie pojecie, albo niektorzy przywoluja graczy tj. Jordan, Magic, Bird, Rusell nie wiedzac nawet z kim oni grali w jednym zespole, ale kogo to obchodzi prawda? przeciez oni wszyscy wygrywali w pojedynke...

 

gdzie lebron by nie poszedł ludzie by mówili, ze zrobil zle nawet jakby zostal w cleveland to by tak bylo

Dla wielu właśnie to oznacza. Zauważ że mówimy tu o półce GOAT. Gracz tego kalibru musi mieć swój team. A Miami teamem Lebrona nie jest. Co do Pippena - to Pippen przyszedł do MJ-a, a nie na odwrót... żeby być GOAT (bo aktualnie jest nim Jordan, i jak się chce wejść na jego półkę to trzeba wejść na półkę GOAT) trzeba mieć team, w którym jest się niekwestionowanym liderem. Lebron tego nie ma, trudno... będzie w ranking top ever wysoko, ale nie najwyżej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wielu właśnie to oznacza. Zauważ że mówimy tu o półce GOAT. Gracz tego kalibru musi mieć swój team. A Miami teamem Lebrona nie jest. Co do Pippena - to Pippen przyszedł do MJ-a, a nie na odwrót... żeby być GOAT (bo aktualnie jest nim Jordan, i jak się chce wejść na jego półkę to trzeba wejść na półkę GOAT) trzeba mieć team, w którym jest się niekwestionowanym liderem. Lebron tego nie ma, trudno... będzie w ranking top ever wysoko, ale nie najwyżej

apropo tych bullsow byl taki sezon w ktorym pippen bez jordana o malo co nie wszedl do finalu ale co to pokazuje ? tylko to ze jordan mial duzo szczecia ze trafil mu sie gracz takiego kalibru i to na wczesnym etapie jego kariery smiem twierdzic ze gdyby lebron mial chociarz polowe takiego pippena do pomocy to nigdzie by nie poszedl

 

mowisz o lebronie jakby juz mial 30pare lat, nie on ma dopiero 26, nawet jak wypelni swoj kontrakt to ciagle bedzie w swoim prime i mozna tylko gdybac czy grajac z wadem bedzie nr 1 czy nie, a odpowiedz na to da przyszly sezon

 

juz teraz jest 'w rankingu top' bardzo wysoko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz teraz jest 'w rankingu top' bardzo wysoko

No tak obok Dirka, tylko ze nie ten kaliber bo Nowik nie jęczy jaki jest biedny :)

a ty dalej swoje, idac twoim tokiem rozumowania teraz bedzie grac z dwoma kumplami i miec opinie takich jak ty gleboko w powazaniu

 

gdyby 'przyjal wyzwanie' to pewnie podzielil by los innych wielkich ktorzy nie zdobyli pierscienia, chociarz tu moge sie mylic

Poszukiwacze pierścienia i to jest ich jedyny cel nic pozatym się nie liczy, jeszcze raz przychodzi mi się cieszyć że jestem fanem Jazz, a ty sobie pozostań dalej ze swoimi przekonaniami życzę powodzenia, a co do poważania mojego zdania to spoko, fajnie że bronek jest pacynka jakichś wesleyów i carterów i firmy odzieżowej :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

ale różnią się też tym, że Malone nigdzie sobie nie tatuował "the chosen one" itp. nikt (chyba) nie czepia się Bosha o to co zrobił ale też nikt nie chce go stawiać na półce na której stoi Jordan, Magic, Bird, Rusell... a James chciałby (jeszcze nie tak dawno) na tej półce stanąć, więc chodzi o to że zdaniem wielu osób decyzją o przejściu do Miami zamknął sobie schody do tych graczy (nie znaczy to, że gdyby został gdzie indziej to na pewno by się wśród nich znalazł - ale miałby szanse, których już nie ma)

jak najbardziej ciągle ma te szanse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.