Skocz do zawartości

ATF post 80 under 24 draft - dyskusja


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Gregorius napisał:

 

Tak samo miał DRob , Garnett czy LBJ. Wielcy zawodnicy zbyt podnoszą poziom zespołu i później ciężko taki zespół wzmocnić o ile nie wydarzy się coś dziwnego.  Ale historycznie patrząc to koniec końców zespół tak wybitnego zawodnika zawsze ma choć jedną szanse na budowę legitnego contendera.

Można zawsze odpalić Nowitzkiego i wykorzystać słabość konkurencji oraz swoją zajebistość. Do dzisiaj mistrzostwo Dallas jest tak nieprawdopodobne, że aż o nim zapominamy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Gregorius napisał:

w zasadzie zgadzam się ze wszystkim. Jedynie z tym top3 w ataku zawsze gdzieś z tył głowy mam jeszcze Wilta czy Olajuwona. 

Wilt to śmieszny case gdzie ludzie jarają się jego O, gdzie tak na prawdę nabijał 'puste staty' (ekipy z nim wcale nie były dużo lepsze ofensywnie -> bo tyle co sam nabił to mniej więcej tyle zabrał psując flow ekipy) a nie jarają się jego D, gdzie pewnie miał historyczny top-10 impakt :)

Hakeem fajny, ale jednak półka niżej

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gregorius napisał:

Nie sądzę żeby był lepszy. Nawet stary DRob po ciężkiej kontuzji robił wielką różnice w obronie. Natomiast 1 do 1 ciężko porównać bo byli innym typem obrońcy i pełnili w obronie inne role.

Dokładnie ale KG stary z Celtics potrafił na switch brać PG i SG a DRob w pojedynkach ze swoimi konkurentami jak Hakeem czy Shaq dostawał wpierdol. 

 

1 minutę temu, P_M napisał:

A na jakiej podstawie? wszystkie staty praktycznie premiują DROB'a

Jego warunki fizyczne powodują że będzie premiowany w statsach z całych sezonów ale w matchupach nie wyglądał tak kolorowo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koelner napisał:

Można zawsze odpalić Nowitzkiego i wykorzystać słabość konkurencji oraz swoją zajebistość. Do dzisiaj mistrzostwo Dallas jest tak nieprawdopodobne, że aż o nim zapominamy. 

Tylko Dallas nie było złym zespołem. Fakt ich wygrana to było wielkie zaskoczenie ale dalej Nowitzki był bardzo dobrze obudowany. Zdecydowanie lepiej niz DRob czy LBJ do czasów przeprowadzki do Miami. Ale Cavs mieli szanse gdyby zamiast Larrego Hughesa wybrali Ray Allena (albo on ich wybrał).

1 minutę temu, Koelner napisał:

Dokładnie ale KG stary z Celtics potrafił na switch brać PG i SG a DRob w pojedynkach ze swoimi konkurentami jak Hakeem czy Shaq dostawał wpierdol. 

Duże uproszczenie. No i zapominasz że koszykówka to nie jest gra 1 na 1. DRob często był zostawiany 1 na 1 bez pomocy. Garnett bronił w dobrym systemie. W tym porównaniu premiujesz zawodnika za to co zrobił trener i z kim grał.

3 minuty temu, Koelner napisał:

Jego warunki fizyczne powodują że będzie premiowany w statsach z całych sezonów ale w matchupach nie wyglądał tak kolorowo. 

Warunki fizyczne to też cześć koszykówki. Nie rozumiem tego zarzutu. Na tej zasadzie to Nate Robinson był najlepszym obrońca bo innych premiowały warunki fizyczne a on zablokował Shaqa.

Może mi ktoś wytłumaczyć brak takich zawodników jak Webber, Brand czy Sampson ? Bo jak patrzę na składy każdy z nich by wzmocnił teamy już wybrane. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Koelner napisał:

Dokładnie ale KG stary z Celtics potrafił na switch brać PG i SG a DRob w pojedynkach ze swoimi konkurentami jak Hakeem czy Shaq dostawał wpierdol. 

 

Jego warunki fizyczne powodują że będzie premiowany w statsach z całych sezonów ale w matchupach nie wyglądał tak kolorowo. 

Ale to chyba plus, że dzięki swoim warunkom, był wybitnym obrońcą również pod względem Team D i potrafił blokować z pomocy, co tutaj zmienia drastycznie perspektywę wielu guardów, którzy będą chcieli wbijać pod kosz. Imho w tych warunkach DRob ma większy impact na D niż Garnett.

Z resztą Minnesota z sezonu Garnetta miała 12-tą obronę ligi i był to 5-ty sezon KG w lidze, sezon wcześniej zrobili 11 obronę.

DRob jako rookie (tak jest starszy niż tu Garnett) robi 3obronę (z 27 druzyn) ligi, a sezon wcześniej byli 13-tą z 25. Inna sprawa, że tak samo wyciągnął ich z dna zarówno pod względem ORT jak i SRS.

 

20 minut temu, Gregorius napisał:

Może mi ktoś wytłumaczyć brak takich zawodników jak Webber, Brand czy Sampson ? Bo jak patrzę na składy każdy z nich by wzmocnił teamy już wybrane. 

Cwebb w tym formacie to niezły choker, który też nie daje specjalnej D
Brand - chciałem go brać, ale w tym formacie jego size  i rzut mi przeszkadzał wolałem bardziej uniwersalnego Pau + kazdy sezon Eltona to mega słabe drużynowe bilanse, ciężko takie gracza brać, jeżeli faktycznie nie daje czegoś extra.
Sampson - Mógł istotnie być wybrany, chociażby zamiast Sabasa czy Minga, lepiej by się tu spisał.

Edytowane przez P_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Gregorius napisał:

Może mi ktoś wytłumaczyć brak takich zawodników jak Webber, Brand czy Sampson ? Bo jak patrzę na składy każdy z nich by wzmocnił teamy już wybrane. 

Sampson mocno overrated, Brand 50/50, brak Webbera to rzeczywiście przypał, ale mi np. nie pasował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, BMF napisał:

Sampson mocno overrated, Brand 50/50, brak Webbera to rzeczywiście przypał, ale mi np. nie pasował.

Tylko oni byli dostępni jako zawodnik numer 9. Branda pasuje mi do 2-3 zespołów np zamiast Buck'a . C-Webb spokojnie do 8 z 10. w wielu nawet do pierwszej piątki. a 23 letni Webber miał super sezon.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, LAF napisał:

Czyli korelacja jest taka , że Twoi pomimo małej próbki 3PFGA maja dobry % bo mają dobry % z FT tak ? 

Dobrzy 3point shooterzy mają z reguły wysoki FT%, a słabi FT% shooterzy mają z reguły niski 3P%.
Wiąże się to z faktem, że jak dobrze trafiasz FT to masz regularną dobrą mechanikę rzutu, która umożliwia trafianie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Gregorius napisał:

Tylko oni byli dostępni jako zawodnik numer 9. Branda pasuje mi do 2-3 zespołów np zamiast Buck'a . C-Webb spokojnie do 8 z 10. w wielu nawet do pierwszej piątki. a 23 letni Webber miał super sezon.

Brand to jest właśnie case Bucka Williamsa, czyli PF grający jako center w ataku (w tamtym okresie) - fajny gracz, można było wziąć, ale IMHO w nie-peakowej wersji to meh. 

Yao czy Sabonis to lepsi gracze od Sampsona, więc kompletnie go tutaj nie widzę. Wolałbym mieć np. Goberta niż Sampsona, a nie został wybrany.

Webber - jak wyżej - byłby tricky, bo klasycznie, prawie nikt nie pamięta Washington Bullets z sezonu 96-97, ale pewnie powinien być wybrany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, BMF napisał:

Brand to jest właśnie case Bucka Williamsa, czyli PF grający jako center w ataku (w tamtym okresie)

Tyle że o ile mnie pamięć nie myli Brand miał bardzo fajny rzut z półdystansu i dalekiego poł dystansu. Dobry % osobistych. Do tego silniejszy z zasięgiem wyższego gracza. 1 na 1 jego obrona też zle nie wyglądała szczególnie przeciwko nizszym 5.

Z Samsonem to byłbym wdzięczny za większy opis jak znajdziesz czas. Jakiś czas temu sporo czytałem o tym jak dobrym był/mogł być graczem. cyferki się zgadzają. Z tego co piszesz wynika że bliższej analizie wcześniejszy zachwyt nad nim był przesadzony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Gregorius napisał:

Tyle że o ile mnie pamięć nie myli Brand miał bardzo fajny rzut z półdystansu i dalekiego poł dystansu.

Nie miał, przynajmniej w tamtym sezonie. https://www.nba.com/stats/player/1882/shooting?Season=2001-02

12 minut temu, Gregorius napisał:

Z Samsonem to byłbym wdzięczny za większy opis jak znajdziesz czas.

Nie mam wiele czasu, ale to ani nie był efektywny scorer, ani nie był anchorem w obronie, ta narracja pt. "wielki talent, co by było gdyby się nie połamał?", to IMHO duży mit, bo on się posypał w wieku 26 lat, fajny allstar, jeden legit run w playoffach, trochę pecha z fitem z Hakeemem, i w sumie tyle. Pewnie konsekwencja college-hype'u + faktu, że był w tamtych czasach unicornem + Hakeem zaciągnął ich do finałów w '86 (aczkolwiek tam grał bardzo dobrze RS), ale kompletnie nie utożsamiam się z tą narracją, bo nie ma ona za bardzo oparcia w rzeczywistości.  

Tutaj trzeba byłoby go brać z rookie season i tankera, kompletnie niepasujący fit do obecnego kosza w obronie, wolałbym np. Porzingisa dopóki nie zerwał ACL w Knicks, który dawał przynajmniej legit shooting (a chyba fluber ustalił, ze 50% meczów wzwyż, więc się łapał). Wzięcie Sampsona to byłaby mocna jazda na reputacji/sympatii/narracji. Yao to też archaiczny zawodnik dla porównania, ale był świetnym nim protektorem + świetnym obrońcą na low post, więc ma chociaż konkretne zastosowanie jako center w tej zabawie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, LAF napisał:

No może dlatego, że raczej postawiłem na kolektyw. 

Kyle i Blake mogą zdobywać punkty będąc w dużej mierze Off ball. Czyli Kyle latający po zasłonach a Blake wiadomo. 
 

4 z 5 w zestawie CP3-Kyle/Devin-Shane-LMA-Dwight potrafi bronić i jeżeli uważasz , że Help Side nie ukryje jednego SG to już nie wiem co napisać. 

1. Na kolektyw to postawił sylvinho. Ty masz rich Version 76rs, tylko po drafcie wyrzuciłeś ai3 ze s5.

2. Kyle jest jedynym który może grac bez piłki a jak ma blake zdobywać punkty bez piłki inaczej niż roller to nie wiem

3. Devin w każdej statystyce defensywnej jest ujemny, blake był zawsze podejrzany /słaby, ai3 bez komentarza. I jeszcze ta zajebista piątka z lma jako sf…

10 godzin temu, P_M napisał:

Say what?

DROB - miał bardzo dobry jumperek przez całą karierę, jeden z lepiej rzucających wysokich, co potwierdza też jego wysokie FT% (jak na wysokiego rzecz jasna), to z reszta mu później zarzucano, ze lubił sobie uciekać bardziej w okolicach 16ft, taki casus Garnetta, tylko że z lepszą obroną.

Isiah -w Playoff trafiał trojki na 40%, a overall z gry miał 50FG% (próbka 9 meczów)  (w sezonie 80FT%), bardzo dobrze ułożony rzut, z tego co widziałem sporo long J trafiał.
Magic - najgorzej wyglądający rzut z mojego składu to prawda, ale potrafił rzucać i wielokrotnie to udawadniał (patrz video niżej)+ wiadomo skyhook z kazdego miejsca :D  + again 80% z FT 

Charles - przy jego stylu gry i łatwości wbijania pod kosz range nie był potrzebny, ale też nie rób z niego gościa bez rzutu, bo trafiał FT na poziomie 76% czyli identycznie jak wybrany tu  Garnett.

Inna sprawa, że po to mam też Peję (wybitnego strzelca), JJ'a (w wybranym przeze mnie sezonie wybitny strzelec), Love'a (na swojej pozycji rowniez wybitny), Pau, który również dysponuje niezłym rzutem jak na PF/C. Także z tym narzekaniem na spacing u mnie to przesada.

Ja wiem, ze gracze z 80s nie mają w statystykach wybitnego rzutu za 3, ale nie można tylko na tej podstawie dyskwalifikować ich rzutu, bo rzucali na śmiesznie niskich próbkach trójki.

Magic w 83 a wiec wybranym przez ciebie sezonie trafił 0 - słownie zero razy za 3

thomas trafił w wybranym sezonie 29 trójek na 25% skuteczności

tu skończę bo szkoda klawiatury

Edytowane przez blackmagic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, blackmagic napisał:

Magic w 83 a wiec wybranym przez ciebie sezonie trafił 0 - słownie zero razy za 3

thomas trafił w wybranym sezonie 29 trójek na 25% skuteczności

tu skończę bo szkoda klawiatury

Argument z dupy. Bird w latach 80-84 nie przekroczył 29℅ za 3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, P_M napisał:

Argument z dupy. Bird w latach 80-84 nie przekroczył 29℅ za 3.

No i jakbyś go wybrał z tego okresu to tez bym napisał ze strzelcem za 3 był słabym. Różnica jest taka ze do 84 (poza sezonem debiutanckim) w ogóle nie skupiał się na rzutach za 3 i oddawał mniej niż 1 w meczu. Od 85 roku zaczął ich oddawać więcej i jego skuteczność zaczęła rosnąć wiec pewnie zaczął więcej wagi do tego aspektu przykładać (nie wiem bo lat 84/85 nie pamietam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, blackmagic napisał:

No i jakbyś go wybrał z tego okresu to tez bym napisał ze strzelcem za 3 był słabym. Różnica jest taka ze do 84 (poza sezonem debiutanckim) w ogóle nie skupiał się na rzutach za 3 i oddawał mniej niż 1 w meczu. Od 85 roku zaczął ich oddawać więcej i jego skuteczność zaczęła rosnąć wiec pewnie zaczął więcej wagi do tego aspektu przykładać (nie wiem bo lat 84/85 nie pamietam ;)

ale to słaba podstawa, żeby mówić, że Bird nie robił spacingu/nie ma rzutu.
Zwłaszcza, że Larry był również BDB z FT% 84-88%.

Ja mimo wszystko bardziej bym tu brał pod uwagę to jak grano w early 80s' gdzie po prostu nie oddawano zbyt wielu trójek i nie uważam, żeby Bird nagle zaczał być lepszym shooterem w wieku 28 lat, po prostu koszykówka ewoluowała.

Edytowane przez P_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, blackmagic napisał:

Ja tez oddałem. @julekstep Imho twój team jest bardzo dobry 

no ja niestety nie mogę tutaj odpisać nawzajem :P

Kyrie + Kobe to nie moja bajka (Kobe z czasów 3peatu to niby legit two-way grajek, ale jednak przez to bycie side-kickiem kłuje w oczy jego wybór w 1szej rundzie)
Giannisa uwielbiam, ale tutaj jest niestety ten jeden sezon przed skokiem z 'greek freak' na 'greak-mofo'
dużo nowych graczy 'z drugiego szeregu', których ja jeszcze nie kupuję (więc traktuję ich jak non-factorów) - ale to może być taki atfowy bias (ci wszyscy obecni gracze spoza top tiera zyskają za x lat trochę miłości w takich zabawach jak już się będzie ich pamiętało za konkretny skill itp)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, P_M napisał:

ale to słaba podstawa, żeby mówić, że Bird nie robił spacingu/nie ma rzutu.
Zwłaszcza, że Larry był również BDB z FT% 84-88%.

Ja mimo wszystko bardziej bym tu brał pod uwagę to jak grano w early 80s' gdzie po prostu nie oddawano zbyt wielu trójek i nie uważam, żeby Bird nagle zaczał być lepszym shooterem w wieku 28 lat, po prostu koszykówka ewoluowała.

No ale właśnie o to chodzi - jak bierzemy gracza z sezonu gdy nie rzuca za 3 a 2 lata później już rzucał to nie możemy pisać ze w naszym atf tez by rzucał. Idea chyba było branie gracza z okresu młodości a nie prime i to jeszcze jakby się rozwinął. Jak magic w danym sezonie nie trafił ani jednej trójki to ciężko mówić ze robił spacing

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, blackmagic napisał:

No ale właśnie o to chodzi - jak bierzemy gracza z sezonu gdy nie rzuca za 3 a 2 lata później już rzucał to nie możemy pisać ze w naszym atf tez by rzucał. Idea chyba było branie gracza z okresu młodości a nie prime i to jeszcze jakby się rozwinął. Jak magic w danym sezonie nie trafił ani jednej trójki to ciężko mówić ze robił spacing

Tylko, że mówimy o dwóch różnych rzeczach. Czym innym jest brak oddawania rzutów wynikający ze stylu gry w 80s a czym innym jest to, czy dany zawodnik istotnie ten dobry rzut posiada i czy może robić spacing.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, julekstep napisał:

no ja niestety nie mogę tutaj odpisać nawzajem :P

Kyrie + Kobe to nie moja bajka (Kobe z czasów 3peatu to niby legit two-way grajek, ale jednak przez to bycie side-kickiem kłuje w oczy jego wybór w 1szej rundzie)
Giannisa uwielbiam, ale tutaj jest niestety ten jeden sezon przed skokiem z 'greek freak' na 'greak-mofo'
dużo nowych graczy, których ja jeszcze nie kupuję (więc traktuję ich jak non-factorów) - ale to może być taki atfowy bias (ci wszyscy obecni gracze spoza top tiera zyskają za x lat trochę miłości w takich zabawach jak już się będzie ich pamiętało za konkretny skill itp)

Imho w wieku 23 lat mało kto był dominująca pierwsza opcja z sukcesami w po i zawsze jest jakieś ale (jak np bycie sidekickiem shaqa - choć akurat ja go nigdy tak nie postrzegałem choć kibicuje lakers od prawie 25 lat).

duzo nowych graczy ( choć co znaczy nowy?) to tez forma tego atf bo kiedyś ludzie wchodzili do ligi mając 23-24 lata (z jedynka chciałem brać birda ale się nie łapał w ogóle do zabawy).

poza tym miało być branie oceny z danego sezonu to o jakim Winning bias mówimy 😛

2 minuty temu, P_M napisał:

Tylko, że mówimy o dwóch różnych rzeczach. Czym innym jest brak oddawania rzutów wynikający ze stylu gry w 80s a czym innym jest to, czy dany zawodnik istotnie ten dobry rzut posiada i czy może robić spacing.

Magic przy całej mojej miłości do niego, a jest moim zdaniem najlepszym lakersem ever nie miał w tamtym okresie dobrego rzutu. Zarówno trójkę jak i osobiste poprawił w późniejszym okresie gry i dlatego nie uważam ze mając go z 83 roku poprawiał spacing.

thomas Imho nigdy nie miał dobrego rzutu, nawet ft ma z kariery na 75% 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek odpiął/ęła ten temat
  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.