Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2022/2023 - Odkupienie


Reikai

Rekomendowane odpowiedzi

56 minut temu, RonnieArtestics napisał:

Nawiązałem tylko do tego, że dzięki temu jak mocno wypierałeś w swojej głowie słabą postawę lakers w zeszłym sezonie i zrzucałeś winę na kontuzje i brak Arizy powstał tu pewien forumowy mem… 
 

… Minął rok a Ty dalej sobie chyba wkręcasz, że może coś z tego będzie, a nie będzie… 

 

w jaki sposób Ciebie oczerniałem i manipulowałem? Jak narazie to Ty rzucasz jakieś mocne słowa bez żadnego pokrycia i czuję się pomówiony :( 

haha dokładnie tego oczekiwałem - nerwowej odpowiedzi pisanej na kolanie z tymi samymi zaczepkami i manipulacjami co zawsze. Potwierdziłeś jedynie, jaki z Ciebie dzieciak. Wierzgaj sobie do woli, mojej odpowiedzi się już nie doczekasz. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, ely3 napisał:

Ale jak napisałem mieliśmy dwa przypadki jak sobie radza obecne Lakers bez LE BRona

tylko ile znaczą takie przypadki? w 1996 bulls z MJ przegrali z szorującymi dno raptors oraz 10 na wschodzie nuggets. tutaj też będziesz wyciągał wnioski na tej samej zasadzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Jendras napisał:

haha dokładnie tego oczekiwałem - nerwowej odpowiedzi pisanej na kolanie z tymi samymi zaczepkami i manipulacjami co zawsze. Potwierdziłeś jedynie, jaki z Ciebie dzieciak. Wierzgaj sobie do woli, mojej odpowiedzi się już nie doczekasz. :)

haha ale to Ty rzucasz jakimiś epitetami i oskarżeniami bez pokrycia w moją stronę, a nie ja :) już post wyżej napisałeś to samo, że nie będziesz wchodził w dyskusję, ale jednak postanowiłeś udowodnić wszystkim jeszcze raz jak bardzo jesteś dorosły - wchodząc w jakieś osobiste wycieczki na mój temat - :D 

Następnym razem po prostu mnie nie oczerniaj, że oczerniam, bo rzucać jakieś słowa na wiatr, to sobie może każdy, czy to dzieciak czy dorosły Pan jak Ty. 
 

3 godziny temu, Jendras napisał:

Nie podejrzewałem Cię o taką reaktywność. Jakoś nie potrzebowali 48 punktów LeBrona, żeby od kontuzji Davisa wygrać 8 meczów z silniejszymi rywalami, niż Rockets, a w sumie 18 z ostatnich 32.

Mamy styczeń, a ja chyba pierwszy raz wypowiedziałem się tutaj na temat poziomu Lakers w tym sezonie. Ale Ty potrafisz tylko manipulować i oczerniać, dlatego nie wchodzę już z Tobą w żadne dyskusje.

Kto się zdenerwował, ja czy Ty? xD 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BMF napisał:

Jeżeli Lakers bez LeBrona robią w ostatnim czasie średnio -5 przez 12 minut, albo robią -20 w 12 minut w jednopunktowej porażce, to też są realne mecze jbc. ;] 

Ale to nie oznacza ,że bez Jamesa w każdym meczu będą przegrywać 12 pkt. Koszykówka to nie jest matematyka. Wiadomo ,że zespoły Le Brona zwłaszcza w tej konfiguracji bez Davisa mają fatalne lineupy bez niego w których brak jest kreowania. Pewnie też brak jest centra . Lakers ostatnio musza sobie radzić nie tylko bez Davisa ale i Reavesa , który był dobry . Bez Lonniego, którego ja średnio cenie ale był lepszy od dużej częsci obecnych graczy rotacyjnych.  Ale często jest tak ,że jak nie ma Jamesa od początku to wtedy straterzy robią swoje i wygrywają mecz. . Można się czepiać ,że rotacja graczy w ostatnich czasie jest mocno skoncentrowana wokół Jamesa. To ,ze Le bRona dziś zmieniał JTA to trudno o większą przepaść w poziomie graczy. Trochę jak Jordan wchodzący za Jokića

Na razie w meczach bez Jamesa Lakers zrobili 4-6. Z nim 16-18. Są gorsi ale nie jakoś kosmicznie gorsi. Takie MAvs bez Luki nie potrafią wygrać z fatalnymi Rockets

Wolę unikać akademickiej dyskusji jak słabe jest Lakers bez Jamesa na podstawie on/off bo to się nie przekłada na rzeczywiste mecze bez Jamesa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, ely3 napisał:

Na razie w meczach bez Jamesa Lakers zrobili 4-6. Z nim 16-18. Są gorsi ale nie jakoś kosmicznie gorsi. Takie MAvs bez Luki nie potrafią wygrać z fatalnymi Rockets

Mnie to za bardzo nie obchodzi tbh ;], napisałeś, że piszesz o prawdziwych meczach, a lorak teoretyzuje - a statystyki też opisują prawdziwe mecze. ;] Lakers ograli Heat, ale pewnie przegrali parę meczów, bo ławka zrobiła -10 run w 5 minut, lepiej brać pod uwagę pełne sample, a nie uprawiać cherry-picking, tak generalnie. 

Tzn. Lakers bez LeBrona i Davisa to byłby ~najgorszy team w lidze (Bryant-Reaves jako 1-2 punch), więc też w sumie nie wiem o co chodzi z tą dyskusją. 

Tak overall, Lakers mając Davisa i LeBrona, którzy pierwszy raz od bubble wyglądali w jednym regularze zajebiście (a i tak się minęli, lol), byliby bardzo legit, ale czy oni się jeszcze kiedykolwiek spotkają w jednym miejscu i czasie to się okaże. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ely3 napisał:

Ale to nie oznacza ,że bez Jamesa w każdym meczu będą przegrywać 12 pkt. Koszykówka to nie jest matematyka. Wiadomo ,że zespoły Le Brona zwłaszcza w tej konfiguracji bez Davisa mają fatalne lineupy bez niego w których brak jest kreowania. Pewnie też brak jest centra . Lakers ostatnio musza sobie radzić nie tylko bez Davisa ale i Reavesa , który był dobry . Bez Lonniego, którego ja średnio cenie ale był lepszy od dużej częsci obecnych graczy rotacyjnych.  Ale często jest tak ,że jak nie ma Jamesa od początku to wtedy straterzy robią swoje i wygrywają mecz. . Można się czepiać ,że rotacja graczy w ostatnich czasie jest mocno skoncentrowana wokół Jamesa. To ,ze Le bRona dziś zmieniał JTA to trudno o większą przepaść w poziomie graczy. Trochę jak Jordan wchodzący za Jokića

Na razie w meczach bez Jamesa Lakers zrobili 4-6. Z nim 16-18. Są gorsi ale nie jakoś kosmicznie gorsi. Takie MAvs bez Luki nie potrafią wygrać z fatalnymi Rockets

Wolę unikać akademickiej dyskusji jak słabe jest Lakers bez Jamesa na podstawie on/off bo to się nie przekłada na rzeczywiste mecze bez Jamesa

Przecież january i Lorak mieli na mysli głównie ostatni okres już bez Davisa, a w tym okresie gdy nie grał lebron to maja już 1-3 a nie 4-6… 
Tak jak napisał bmf, uprawiasz cherry picking. Maja 4-6 bez lebrona, bo wcześniej bez lebrona był Davis, a january i Lorak piszą tu o ostatnich wyczynach lakersów, czyli o okresie po kontuzji AD. 
 

z tego 4-6 to trzy mecze wygrane to Spurs i Pistons, no i Brooklyn z początku sezonu kiedy im nie szło no i bez Irvinga. Z Davisem. 

 

wiec sorry ale on/offy chyba mówią więcej niż jakieś przypdkowe 1-3 w ostatnim okresie, lub 4-6 (3-3 z Davisem) z całego sezonu 

 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, BMF napisał:

a statystyki też opisują prawdziwe mecze.

Lorak uznał ,że na podstawie on/off jest w stanie powiedzieć jak Lakers będą grać w meczach bez Jamesa. I to jest teoryzowanie bo to nie jest matematyka i on/off nie powie jak Lakers będą grać w meczach bez Jamesa. A ja opiałem dwa mecze w których rzeczywiście grali bez Jamesa. I co wg Ciebie jest lepszym odzwierciedleniem jak Lakers mogliby grać teraz bez Le Brona. On/off czy te mecze w których naprawde grali bez niego?

4 godziny temu, RonnieArtestics napisał:

rzecież january i Lorak mieli na mysli głównie ostatni okres już bez Davisa, a w tym okresie gdy nie grał lebron to maja już 1-3 a nie 4-6

Rozumiem ,że zakładasz ,ze Davis ma kontuzje do końca sezonu? Założenie gdzie są Lakers bez dwóch gwiazd przy ich konstrukcji składu jest oczywiste. To nie jest zespół na PO. Ale nie jest też dramatycznie słaby . Każdy zespół bez dwóch swoich gwiazd miałby problem z wejściem do PO. I Lakers nawet bez tych dwóch gwiazd sa lepsi niż Mavs bez Luki choć on/off ci tego nie pokaże .. Mavs bez Luki to jest poziom rockets a może i niżej. Oni nie mają szans na zwycięstwo Suns nie mając dwóch najlepszych zawodników początku sezonu Bookera i Cama mają problem by kogoś pokonać

Jeśi Twoją tezą jest ,że Lakers jest słabe bez Davisa i Jamesa to oczywistość. Ale jeśli Twoją tezą jest że byliby w TOP3 draftu to nie jest to prawda

A Lakers ostatnio musi sobie radzić jeszcze bez Reavesa i Walkera a to nawet wg fanów Lakers są pewnie gracze nr 3 i 4 . No ja bym jeszcze Bryanta wrzucił ale taki Reaves jest kluczowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ely3 dyskusja zaczęła się od tego jak słabi ostatnio są lakers... january gadał coś o drugim trymestrze i bmf o tym co wyprawia lebron, wiec ja przynajmniej tak zrozumiałem ze gadamy o teraźniejszości. 
 

a Davis swoją drogą znowu pewnie będzie wracał kilka-kilkanaście gier do pewności siebie, nie wierze żeby od razu wszedł z formą z jaką zszedł… 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę tutaj nikogo cytował, sprawa jest prosta, Lakers bez Jamesa, ale z AD są drużyną w zasięgu play-in, końcówka, ale jednak. Lakers bez AD, ale z tak grającym Lebronem jak ostatnio są drużyną na pewne play-in. Lakers bez tej dwójki są na szarym końcu ligi. Lakers z tą dwójką, notorycznie się rozmijającą, są pewnie w piątce konferencji. Ktoś pomyśli, że Lakers to prawie kontender, nie, nic z tych rzeczy, to team, którego gwiazdy w zeszłym roku opuściły łącznie 68 meczy, w tym będzie pewnie podobnie (może delikatnie mniej, jeśli AD utrzyma się na parkiecie po powrocie).  

Natomiast w ogóle powrót AD wydaje się mocno wątpliwy, a jeśli nastąpi to znając ostatnie lata kontuzja się odnowi, bądźmy realistami. Na ten moment to zespół złożony z jednego klasowego zawodnika i całej masy średnich, do przeciętnych pomocników, zespół, który nie ma po co tankować i będzie walczył, ale też zespół gorszy niż Mavs bez Luki na dłuższą metę.

Tak się jeszcze zastanawiam, Łebron w ostatnim sezonie w Cavs robił raptem 27,5ppg na dużej efektywności, dlaczego nie pokusił się o jakieś 35ppg? Sklad miał spacing i był ułożony bardziej pod niego, chociaż suma talentów nie była topowa. Dlaczego w ostatnich dwóch latach stał się typowym strzelcem, gdzie wszyscy myśleliśmy, że jego średnia w końcu drastycznie spadnie? 

Edytowane przez Pozioma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Pozioma napisał:

Nie będę tutaj nikogo cytował, sprawa jest prosta, Lakers bez Jamesa, ale z AD są drużyną w zasięgu play-in, końcówka, ale jednak. Lakers bez AD, ale z tak grającym Lebronem jak ostatnio są drużyną na pewne play-in. Lakers bez tej dwójki są na szarym końcu ligi.

Dokładnie tak to widzę.

Kompletnie zdrowi Lakers, bez żadnych kontuzji, z pełną ławką jak Reaves itd. pokusiłbym się o stwierdzenie, że mogliby powalczyć o pewne miejsce w Playoffach ale to czysto teoretyczne rozumowanie i „na papierze”… 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Pozioma napisał:

Nie będę tutaj nikogo cytował, sprawa jest prosta, Lakers bez Jamesa, ale z AD są drużyną w zasięgu play-in, końcówka, ale jednak. Lakers bez AD, ale z tak grającym Lebronem jak ostatnio są drużyną na pewne play-in. Lakers bez tej dwójki są na szarym końcu ligi. Lakers z tą dwójką, notorycznie się rozmijającą, są pewnie w piątce konferencji. Ktoś pomyśli, że Lakers to prawie kontender, nie, nic z tych rzeczy, to team, którego gwiazdy w zeszłym roku opuściły łącznie 68 meczy, w tym będzie pewnie podobnie (może delikatnie mniej, jeśli AD utrzyma się na parkiecie po powrocie).  

Natomiast w ogóle powrót AD wydaje się mocno wątpliwy, a jeśli nastąpi to znając ostatnie lata kontuzja się odnowi, bądźmy realistami. Na ten moment to zespół złożony z jednego klasowego zawodnika i całej masy średnich, do przeciętnych pomocników, zespół, który nie ma po co tankować i będzie walczył, ale też zespół gorszy niż Mavs bez Luki na dłuższą metę.

Tak się jeszcze zastanawiam, Łebron w ostatnim sezonie w Cavs robił raptem 27,5ppg na dużej efektywności, dlaczego nie pokusił się o jakieś 35ppg? Sklad miał spacing i był ułożony bardziej pod niego, chociaż suma talentów nie była topowa. Dlaczego w ostatnich dwóch latach stał się typowym strzelcem, gdzie wszyscy myśleliśmy, że jego średnia w końcu drastycznie spadnie? 

Zadałeś pytanie retoryczne. Średnia punktowa jest tak wysoka w ostatnich dwóch sezonach, bo przejmuje w dużej mierze punkty A.Davisa, który ciągle wypada ze składu. Robi to, bo musi, by zespół miał jakiekolwiek szanse. Skąd ma tyle siły jako 38-latek, by grać nadal na dużej efektywności w ofensywie musisz zapytać się jego :)  
Problem taki, że mimo takiej gry Lebrona brakuje wygranych i Lakers mogą drugi rok z rzędu nie zagrać w playoff. Wychodzi, że A.Davis to być albo nie być dla tego zespołu. Sam jednak widzisz jaki on jest. Gdy wszystko wskazywało, że wrócił do najwyższej formy od bańki znów chłop połamał się. W pełnym składzie z dobrą formą Jamesa i Davisa zespół stać na 4-5 miejsce w konferencji więc to taki zespół na 2R. Wypada jeden z nich i zespół jest poza top 10 konferencji.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, ely3 napisał:

On/off czy te mecze w których naprawde grali bez niego?

On/off = duże nie-on/offowe sample >>> kilka meczów >>> jeden mecz. Tzn. była w pewnym momencie dziwna moda na używanie on/offów z dupy, ale tutaj potwierdzają one eye-test. 

Oni w 5 ostatnich meczach zrobili -11 przez 12 minut, -20 przez 13 minut, -17 przez 10 minut - 13 bez LeBrona z Nuggets, a Ty piszesz, że to tylko teoria, bo wygrali bez AD i LeBrona jeden mecz. 

I bez LeBrona i Davisa to byłby zespół na top3 draftu, skoro w bottom 5 w realu są Magic, którzy mają 8-9 playable graczy w lepszych teamach, po prostu nie mają anchora po żadnej ze stron. 

Co nie jest wielkim odkryciem, że zespół bez 90 mln w cap space jest kiepski, więc żeby jakiś jeffreyarz nie wyjeżdżał z ''łoo, support, płaczo, ugabuga'' - aczkolwiek na mój gust mogliby nie dostawać regularnie double digits przez 10 minut z 2nd unitem rywali, wtedy Lakers będą w playoffach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BMF napisał:

On/off = duże nie-on/offowe sample >>> kilka meczów >>> jeden mecz. Tzn. była w pewnym momencie dziwna moda na używanie on/offów z dupy, ale tutaj potwierdzają one eye-test. 

Chodzi mi o to ,że on/off nie powiedzą ci jak mocny jest zespół czy inaczej wsparcie bo już Lorakowi wyszło ,ze Jokić ciągnie szrot do najlepszego bilansu na Zachodzie i pewnie by mu wyszło ,że Luka ma w sumie świetne wsparcie skoro bez niego są -1 tylko 

On/off nie daje ci pewności jak się dany zespół będzie zachowywał gdy przez cały mecz musi sobie radzić bez lidera. Chyba ,że  naprawdę uważasz ,że wsparcie Jokicą w Denver jest na poziomie wsparcia LeBrona ( bez Davisa i Walkera) bo tak wychodzi z on/off a w ogóle to Lauri w Jazz ma takie samo wsparcie jak James skoro przez cały sezon mają podobne on/off

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ely3 napisał:

Chodzi mi o to ,że on/off nie powiedzą ci jak mocny jest zespół czy inaczej wsparcie bo już Lorakowi wyszło ,ze Jokić ciągnie szrot do najlepszego bilansu na Zachodzie i pewnie by mu wyszło ,że Luka ma w sumie świetne wsparcie skoro bez niego są -1 tylko 

On/off nie daje ci pewności jak się dany zespół będzie zachowywał gdy przez cały mecz musi sobie radzić bez lidera. Chyba ,że  naprawdę uważasz ,że wsparcie Jokicą w Denver jest na poziomie wsparcia LeBrona ( bez Davisa i Walkera) bo tak wychodzi z on/off a w ogóle to Lauri w Jazz ma takie samo wsparcie jak James skoro przez cały sezon mają podobne on/off

 

Dlatego moze mozna wyciagnac inne wnioski z druzyny ktora rozegrala ponad polowe sezonu i jedna jest numer jeden w konferencji a druga 13 (i gdzies tak 23-25ta w lidze)? Czyli strzelam w ciemno, support w tej pierwszej jest lepszy niz w tej drugiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko mnie ta jedna kwestia zastanawia, w zasadzie każde nazwiska się pojawia w kontekscie lakers, ale w tym wymysłu fanów ( jak np. Westbrook za Foxa - po co Kings mają na to iść nie mam pojecia), a ile rzeczywistych możliwości (np. Kuzma) - nie wiem , 

ale powiedzcie mi - czym Lakers chcą handlować? w zasadzie kim?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Robaq napisał:

Tylko mnie ta jedna kwestia zastanawia, w zasadzie każde nazwiska się pojawia w kontekscie lakers, ale w tym wymysłu fanów ( jak np. Westbrook za Foxa - po co Kings mają na to iść nie mam pojecia), a ile rzeczywistych możliwości (np. Kuzma) - nie wiem , 

ale powiedzcie mi - czym Lakers chcą handlować? w zasadzie kim?

Spadajace kontrakty Beverleya, Nunna, 1st roundery. Ogolnie bieda.

Jest jeszcze spadajacy Brick, ale Ham wydaje sie siedziec na jego kutasie i zakladam, ze go nie rusza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.