Miami Heat 2019/20

[Jendras]

W dniu 17.12.2019 o 01:29, BMF napisał:

Za to jakby wprowadzić nagrodę Least Improved (Young) Player, to Ben Simmons byłby pewniakiem do b2b. 

Wpisałem w google i pierwszy link, który mi wyskoczył:

If there was a Least Improved Player of the Year award, Ben Simmons would’ve been the front-runner for this prize. 

lol

Jayson Tatum

[dapunk20]

Tatum to jest grubszy przypadek do analizy, chyba najwieksza dysproporcja między boxscorem a pluso/minusami jaką widziałem u graczy którzy nie są rolesami

chociaż on powinien się mocno poprawić jescze biorąc pod uwagę jak fatalnie kończy at rim 

w sumie to sam nie wiem co o nim myśleć

 

Edytowane 18 Grudnia 2019 przez dapunk20

[BMF]

Yup, generalnie Simmons, Mitchell i Tatum mieli rzadko spotykanie wejście do ligi jako rookies (gwiazda mocnego teamu, najlepszy scorer mocnego playoffowego teamu, doskonały roles teamu, który otarł się o finały) - i każdy z nich od tamtego momentu rozczarowuje.  

Chyba się powtarzam, ale mimo wszystko Tatum będzie mocnym two-way allstarem w przyszłości, nawet teraz powinny mu podskoczyć statsy (TS% przede wszystkim), bo na razie kończy pod obręczą na śmiesznych procentach (~50%), spodziewam się czegoś w stylu 20-7-3 na 55-56%TS na koniec sezonu z boskimi plusominusami, to wciąż będzie bardzo dobry wynik jak na 22-latka w teamie z dużymi aspiracjami. Z tym, że wiadomo, dwa lata temu powszechnie latały porównania do Duranta i tego tieru prospektów. 

Najbardziej problematyczny jest jednak Simmons, bo obudować go w contenderze to jest nie lada wyzwanie. 

Właściwie, ja nie wiem jak można to zrobić.  

[dapunk20]

W porównaniu ich trzech przede wszystkim trzeba pamiętać o tym że Tatum/Mitchell mają idealne dla siebie warunki obecnie. Simmons takie miał przez jakieś kilkanaście spotkań rookie sezonu (gdzie dali mu masę strzelców) i wyglądał wtedy jak superstar.

Jak go obudować to chyba jasne, tylko że 76ers zamiast jak najbardziej skupić się na tym jak najlepiej obudować jego/embiida postawili zrobić bardzo mocny team w obronie, więc każdy tam po trochu cierpi indywidualnie na tym że grają w zbilansowanym zespole nastawionym na obronę

Jakby grał w jakimś słabszym zespole pod niego to robiłby te 20/10/10  byłby dużo bardziej doceniany (a jak słaby team->mocne staty robi wrażenie widzimy po trae czy ingramie) to ja tam wole żeby w zbilansowanym średnio fitującym zespole i dawał fajny impact (bo on w tym sezonie też jest przecież all-starem na tym wschodzie ) który ostatecznie może się przyczynić do sukcesu zespołu

 

 

[BMF]

Godzinę temu, dapunk20 napisał:

Simmons takie miał przez jakieś kilkanaście spotkań rookie sezonu (gdzie dali mu masę strzelców) i wyglądał wtedy jak superstar.

Sixers mieli wtedy banalny terminarz, bo do kontuzji Embiida mieli najgorszy schedule w lidze.

Godzinę temu, dapunk20 napisał:

Jakby grał w jakimś słabszym zespole pod niego to robiłby te 20/10/10  byłby dużo bardziej doceniany

Problem z Simmonsem jest mniej więcej taki, że gdyby go faktycznie wrzucić do takich Kings - dać obok Hielda, Bogdanovicia, Bjelicę, to mógłby z tego zrobić mocny bilans, bo atletycznie to jest freak i robienie jakiegoś ~20-10-10 na dobrej efektywności z dobrą obroną pewnie nie byłoby problemem. Potem w playoffach by się kończyło wpi****lem, więc biorąc pod uwagę playoff bias u fanów NBA, to nie wiem, czy byłby dużo lepiej oceniany, ale faktycznie do takiego grania Simmons nadaje się świetnie.

Ja pisałem o budowaniu wokół Simmonsa (albo razem z nim) contendera, a to już ciężka sprawa. Za słaby, żeby budować coś wokół niego jako central piece, za mało wszechstronny, by grać efektywnie obok innego primary ballhandlera, na pewnym poziomie nie daje ani playmakingu, ani scoringu - a do tego potrzebuje piękny, idealny fit, a to w realnym świecie bardzo ciężkie. Niektóre kwestie z Simmonsem są przesadzone (np. fit z Embiidem - to ani nie jest dobry, ani zły fit, po prostu obaj są dobrzy, więc jakoś to działa), ale Sixers trzeci raz mają mocny team: w sezonie 17/18, kombinacja Simmons-Embiid + świetnie rzucający rolesi skończyła się brutalnym zjazdem BS w playoffach w serii z Celtics, w sezonie 18/19, kombinacja Simmons-Embiid-Butler skończyła się tak, że w żadnym momencie Simmons i Butler nie grali jednocześnie bardzo dobrze, a Simmons skończył robiąc jakieś 9ppg w drugiej rundzie playoffów. Teraz Sixers znowu mają znowu inny, mocny team - Simmons-Embiid + Horford, Harris i JRich, i ciężko wyobrazić sobie, by Simmons mógł tutaj wnieść potrzebny skillset (HCO + kreowanie sobie rzutu). Dlatego w realu cholernie ciężko znaleźć kombinację, gdzie taki Simmons pasuje.  

Mitchell i Tatum to są także ograniczeni zawodnicy, ale zrobienie z Mitchella i Tatuma ~trzeciej opcji contendera będzie ostatecznie dużo łatwiejsze. Simmons to taka dużo słabsza wersja prime Westbrooka. I niby ma tylko 23 lata, ale skoro jego progres rzutowy przez ostatnie trzy lata to dwie trójki w 30 meczach to sorry not sorry, dopóki nie zobaczę, nie uwierzę.

Edytowane 18 Grudnia 2019 przez BMF

[Pepis21]

W dniu 13.12.2019 o 22:48, Braveheart22 napisał:

Problemów z żelkiem ciąg dalszy XD

Miami’s Dion Waiters has been suspended for six games for failure to adhere to team policies, violation of team rules and continued insubordination. Waiters‘ third team suspension this season.

via Shams

Zawiesili go, gdyż wziął L4 z powodu rzekomej choroby a zamiast się leczyć to imprezował na jachcie. Oj to chyba nie będzie jego ostatnie zawieszenie w tym sezonie.

[dino]

@MVPrzemek

MC Robak odpowiedział i podesłał link.

 

[MVPrzemek]

Wow ale świąteczny prezent ! Dzięki @dino i dzięki MC Robak <3

[Alonzo]

4 godziny temu, dino napisał:

@MVPrzemek

MC Robak odpowiedział i podesłał link.

 

[Alonzo]

22-8

Tak świetnie grającej młodzieży nie było tu od sezonu 2003/04 z młodymi - Wadem, Odomem, Caronem Butlerem, Haslemem, Skipem Alstonem i Rasuelem Butlerem. Niesamowity świeży powiew w teamie zdominowanym zawsze przez weteranów. Oczywiście w ostatnich latach często ważne role pełniły odkrycia Heat z G-League (Whiteside, Tyler Johnson, McGruder), ale w tym sezonie doszło do kumulacji.

Heat zakończyli erę Dwyanea Wadea znajdując nowego fantastycznego lidera. Oczywiście Jimmy Butler ma już 30 lat i właśnie jest w swoim prime, ale Heat przyświeca jeden jasny cel - lato 2021, kiedy to FA może być Giannis. Co jednak spowodowało, że Heat w tym sezonie wystrzelili z tak fantastyczną formą? Jimmy Butler, to niekwestionowany lider tego teamu, ale sam w pojedynkę nic by tu nie osiągnął - przykładem jest Minnesota, gdzie miał "swojego" coachea i dwie młode Gwiazdy (w sumie jedną - KATa, ale Wiggins w momencie przyjścia tam Jimmiego jeszcze nie był całkowicie skreślony). W Heat zamiast KATa ma Bama Adebayo - uwolnionego po oddaniu Whitesidea do Portland. Adebayo jest dokładnie takim wysokim, z jakim w Minnesocie chciał grać Butler - wszechstronnie utalentowany, atletyczny 2way player. Bam nie rzuca za 3, ale nie zdziwiłbym się, gdyby sztab trenerski w Miami już teraz nad tym z nim intensywnie pracował. Zatem o ile Jimmie jest liderem, to Bam wyrósł w tym sezonie na opcję nr2 w Miami i nie jest to żadne zaskoczenie, ponieważ taki właśnie był plan. 

Bam dzięki swojej szybkości i niesamowitym warunkom fizycznym może na czwórce, co otwiera minuty z nim dla innego strec***ącego centra i tu Heat idealnie do s5 wrzucili Meyersa Leonarda, który na te 15-20min. jest jak znalazł - powyciąga wysokiego przeciwnika na dystans, czasami będzie wbiegał pod kosz, jak trzeba, porobi groźne miny i ogólnie jest ziomkiem Jimmiego, co sprzyja dobrej atmosferze w zespole. Z ławki to samo, ale już na większym volume robi Kelly Olynyk. Heat potrzebują, by siła ławki nie zmniejszała za bardzo intensywności, stąd Leonard lepszy w s5, a Kelly właśnie z ławki. 

Niesamowitej energii drużynie dodaje młodzież - trzech zupełnie nowych graczy - Nunn, Herro i Duncan Robinson. I każdy z nich jest tak naprawdę olbrzymim zaskoczeniem in+. Ile było krytyki, gdy Heat "marnowali" swój wysoki 13 pick w drafcie na białego shootera. Owszem, Herro wyglądał na fajnego gracza pokroju Lukea Kennarda, ale wtedy w czerwcu wg fanów Heat powinien iść w drafcie znacznie niżej. Jak PJ Washington poszedł w drafcie wcześniej, to Heat mieli wybierać kogoś z grupy - Little, Langford, Porter, Alexander-Walker. Już w trakcie Ligi Letniej było oczywiste, że Herro, to będzie ktoś więcej niż tylko kolejny zwykły biały shooter. W Heat porównuje się go nieco do Mikea Millera. Zapowiada się na fantastycznego gracza, chłopak ma charakter i z pewnością nie będzie tylko jednowymiarowym strzelcem. Nunn to całkowita niespodzianka - niby Heat go chwalili w offseason, ale odpalił na dobre od meczu preseason, gdzie walnął 40pkt. Później problemy z Waitersem oraz nieobecność Butlera na początku sezonu (narodziny dziecka) dały mu szanse zaprezentowania się w s5 od początku sezonu i tak już zostało. Nunn wygląda na gracza stworzonego do gry w Heat - etyka pracy, bardzo dobra obrona, undrafted, a do tego w bonusie daje świetną ofensywę. Odnośnie Duncana Robinsona, widząc jego ułożony rzut za 3 spodziewałem się, że gdzieś tam jako 11-13 gracz na końcu ławki w Heat może się utrzymać i nawet mieć momenty, w których będzie regularnym graczem rotacji, ale jego gra od początku sezonu również była pozytywny zaskoczeniem. Warto tu jeszcze wymienić Chrisa Silvę, który możliwe, że w styczniu podpisze regularny kontrakt z Heat (bo ilość dni na 2wayu mu się kończy). Bardzo dobry defensor podkoszowy, pasuje do Heat idealnie. 

Butler, Adebayo, Leonard, Olynyk, Nunn, Herro, Robinson, Silva - wszyto to są zupełnie nowi gracze w Heat (nie licząc Olynyka) lub znacząco zmieniła się ich rola (Adebayo, Duncana Robinsona z poprzedniego sezonu nie ma nawet co liczyć). Wymusiło to oczywiście zmianę położenia graczy, którzy zostali z poprzedniego sezonu. Ważna rolę mogą mieć Winslow i Derrick Jones, ale obaj stracili dotychczas sporo meczy, choć Jones już wrócił i oczywiście gra spore minuty, będąc czołowym obwodowym defensorem Heat. Jego ostatni dunk nad Gobertem, to poezja. Obaj jak zdrowie pozwoli pasują do tej młodej, ambitnej drużyny idealnie. Ci wszyscy młodzi gracze, dopiero zaczynaja tak naprawdę swoje kariery mając po 20-25 lat. A jest jeszcze na końcu ławki KZ Okpala, który również może być już niedługo ważnym graczem w młodych Heat. 

Bardzo profesjonalnie do nowej sytuacji dostosował się Goran Dragic, który od początku sezonu prowadzi grę rezerwowego unitu, co nie przeszkadza mu grać naturalnie w końcówkach, jak trzeba. Nie ma minut dla Jamesa Johnsona, który jednak nie okazał się graczem, którym myślałem, że się stanie w Miami po podpisaniu nowego kontraktu. Problemy z nadwagą zrobiły swoje. Ciężko też powiedzieć, jak u niego z motywacją do pracy. Jasna jest za to sytuacja Diona Żelka Waitersa, który już 3-krotnie był w tym sezonie zawieszany przez klub i nic nie wskazuj na to, że w Heat czeka go jeszcze jakakolwiek przyszłość. Pewnie za kontrakty JJa, czy Waitersa można by było pozyskać Chrisa Paula lub Blakea Griffina, ale po co? Burzyłyby plan Antek'21. Z Heat łaczy się teraz ostatnio Jrue Holidaya i to nie jest głupi pomysł (ale on ma PO latem '21). Na ten moment nie wiem, czy jest sens zmieniać na siłę coś na lepsze. Już od baaaardzo dawna mi się tak dobrze nie oglądało Miami, jak w tym sezonie. 

Go Heat!

 

[Qcin_69]

Herro to chyba mój ulubiony rookie draftu 2019

[mistrzBeatka]

w serii z rockets  butler w 3 meczach ledwo wyszedl z 10 punktow  (13 , 11 , 8 - pomylka w najwazniejszym g5 nie wyszedl z 10 pts ) w rs robil ponad 22 ppg ,  zagral jeden mocny mecz ktory wilki wygraly . 

[dapunk20]

Przecież on w tych PO grał na bardzo mocno zaciągniętym ręcznym, bo wrócił wcześniej niż powinien z kontuzji.

I nawet mimo tego kluczowe w tej serii były przede wszystkim minuty bez Butlera, bez którego umierali strasznie 

 

 

Edytowane 26 Grudnia 2019 przez dapunk20

[mistrzBeatka]

nie pisze o przyczynach tylko o efektach pozatym:

w rs w 3 ostatnich meczach , zrobil 18 , 15  i 31 punktow , to chyba dobry rezultat na swiezo po kontuzji?  skoro  gral wg ciebie na zacignietym to chyba nie mogl dawac impaktu do jakiego przyzwyczail ?   

w 3 meczach byly blowouty wiec z nim rowniez umierali jak to ujales , jimmy zagral jeden b. dobry mecz i wilki go wygraly . pisanie o serii z rockets w kontekscie jimmy po kozak jest nieco dziwne. 

[Vice-kontorezerwowe]

Nie no.. 4 kwarta szacuneczek.

aż całe 6 pkt.

szczęsliwymi graczami okazali się:

08:19 left [MIA 81-92] Adebayo Dunk Shot: Made

06:49 left [MIA 83-94] Herro Driving Floating Jump Shot: Made 

0:23.8  left [MIA 85-105] Silva Jump Shot: Made 

 

i to by było na tyle 

Edytowane 4 Stycznia 2020 przez Vice-kontorezerwowe

[KeepItDirty]

Zaczyna brakowac pary. Tak jest jak gra sie ponad stan. Jednak i tak beda grozni dla wiekszosci na wschodzie, a i przy dobrych wiatrach ECSF lub nawet ECF wcale nie sa az taka mrzonka, jesli nie trafia na Raps lub Giannisa.

[TripylDabyl]

No bez przesady. Pokonali ostatnio dwa razy Philadelphię i raz Toronto, Indianę i Utah. Fakt, przegrali z Orlando i Washingtonem ale takie porażki się zdarzają, a one nie oznaczają że od razu brakuje im pary.

[Braveheart22]

 

[mac]

https://www.miamiherald.com/sports/spt-columns-blogs/barry-jackson/article239189928.html

 

[Szak]

Nie rozumiem fenomenu Masona Plumlee co najmniej tak bardzo jak Minecrafta.