Skocz do zawartości

Playoffs 2019 WEST 1st round: (4) Houston Rockets vs (5) Utah Jazz


dapunk20

Rockets vs Jazz  

62 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra?



Rekomendowane odpowiedzi

Boże chryste jaki wstyd 

Harden gra w ofensywie chyba najgorszy mecz od pamiętnego g6 ze Spurs, sędziowie gwiżdżą co się dało pod Jazz a ci jakimś cudem i tak to przegrali

 

i to u siebie..

 

nieźle i mnie oszukali tymi cyferkami nabitymi na New York Knicks w RS.

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry mecz Jazz a mino to w plecy - niestety ale brakuje nam closera - Mitchell gra bardzo słaba serie a dzisiaj nie licząc 1 kwarty wyglądał fatalnie .

 

kolejna sprawa- kreujemy mnóstwo czystych pozycji ale trafiamy z koszmarna skutecznością - ten rzut Mitchella jest w ogóle idealnym podsumowaniem tej serii.

 

Nie wiem jak można pisać ze sędziowie gwizdali pod Jazz @dapunk20 nie licząc jednego faulu widmo na Mitchellu to dla mnie nie było kontrowersyjnych gwizdków dla Jazz - dla Houston był za to 1 kluczowy gdzie Harden faulował Goberta a dostał 2 wolne na 1min przed końcem od tego wyżelowanego pizdzielca.

 

To ze Harden i Paul płaczą po każdym gwizdku i machają łapami nie oznacza ze byli faulowani .

 

Apropos Paula to on utrzymał Houston w grze, bardzo dobra seria CP3 - chyba najlepsza w ostatnich latach vs Jazz - Uszatek w końcu dorósł i grał jak facet - czym mnie mocno zaskoczył na plus .

 

No nic, Houston w tym roku okazało się dla nas za silne, choć seria była do wygrania - pora już planować FA bo w tym roku będzie kilka trudnych decyzji do podjęcia - ta seria (sezon zreszta tez) pokazały ze z Rubio raczej nie wskoczymy level wyżej , a para Favors-Gobert poza RS nie powinna razem przebywać na parkiecie - czekam na lipiec - tymczasem szacunek dla wygranych, choć w serii z GSW będę trzymał kciuki za Curryego 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Alonzo napisał:

Jestem zdruzgotany..

 

Jak Jazz to mogli przegrać.. 

 

Harden nie trafiał nic  NIC 0/14 z gry do 4qw.W sumie chyba 3/20 i to co mu dali z FT.

Pytanie - czy Jazz są tacy słabi, czy Rockets tacy mocni? Seria Rockets - Łorjorz zapowiada się ciekawie.

odpowiedź Rockets są za mocni dla Jazz :) żeby tylko nie okazała się tak ciekawa jak ta 😫

44 minuty temu, Qcin_69 napisał:

No nic, Houston w tym roku okazało się dla nas za silne, choć seria była do wygrania - pora już planować FA bo w tym roku będzie kilka trudnych decyzji do podjęcia - ta seria (sezon zreszta tez) pokazały ze z Rubio raczej nie wskoczymy level wyżej , a para Favors-Gobert poza RS nie powinna razem przebywać na parkiecie - czekam na lipiec - tymczasem szacunek dla wygranych, choć w serii z GSW będę trzymał kciuki za Curryego 

Cieżko wyczuć żart czy alkohol :P ty się martw żeby Michell wskoczył kiedykolwiek na wyższy poziom

36 minut temu, dapunk20 napisał:

To nie była seria do wygrania, Jazz sa po prostu słabi.

a ten faul Goberta przecież był dość oczywisty 

Jazz nie są słabi, jakby byli słabi to by nie wygrali 50 spotkań, są przeciętni i trafili na najgorszy machup i tyle. Ogólnie marne to pocieszenie ale taka prawda,  reasumując gjeniusz lindsey zniszczył przeciętną ekipę aby zbudować podobną. Jak ktoś chce to niech się podnieca i czeka na rozwój tego czy tamtego, prawda jest taka, że żeby ten skład był jeszcze cokolwiek warty to w lato musi przyjść koleś pokroju Kemby, jak tu już kolega wspomniał,  albo Irvinga. A jak nie to trzeba by rozwalić wszystko i tyle, tylko ta opcja nie ma sensu bo jak ktoś myśli, że obudowywanie Michella i Goberta ma sens to chyba upadł na głowę, no chyba że obudowywanie superstarami tak werdy może coś z tego wyjdzie :)😥

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dapunk20 proszę Cię, akcja na 42 sekundy przed końcem , Harden fauluje Goberta a ten pizdzielec Ken Mauer gwiżdże faul Gobertowi - przecież to były jaja akurat , no ale bez zasłaniania się sędziami - Jazz przegrali bo pudłowali wide openy i to w przerażającej ilości.

 

Seria była do wygrania @elwariato - zabrakło nam ofensywy i zdrowego Dante Exuma oczywiście :wink::wink: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle się tu było można naczytac podczas RS, że Houston bez Hardena nie istnieje, i w ogole jaka to nudna drużyna, bo tylko Harden gra iso, a tu przychodzą PO i Houston potrafi wygrywać z  Hardenem rzucający na 15%. Bardzo się cieszę, może niektórzy otworzą oczy. 

Dawać już ten "finał" z GSW. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Milin napisał:

Przegrać z tegorocznym mistrzem to żaden wstyd.

Houston to w tej chwili najmocniejsza ekipa w lidze i tylko kontuzje mogą ich powstrzymać.

 

Przed PO najbardziej wyrownana i najciekawsza para ("spotykają się już w 1 rundzie co tworzy chyba jeden z najlepszych 1st round matchupow ostatnich lat jeśli chodzi o poziom sportowy drużyn"), przy 3-0 "Przegrać z tegorocznym mistrzem to żaden wstyd" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

James Harden - 27.7pts, 35.7% z gry, 33.3% za trzy

Gdyby ktoś przed serią powiedział mi, że statystyki Hardena będą tak wyglądać po gm3, pomyślałbym, że jest dobrze... 

A tu taki klops.

Myślałem, że Jazz utrzymają momentum z pierwszej połowy, a tu nagle początek Q3, pierwsze 3 minuty i 1/6 z ft, a później niewykorzystane foul trouble Rockets. Szkoda.

Co do Mitchella to bardzo fajna pierwsza połowa, ale początek Q3 słaby (1/4 z linii) i za bardzo się podpalił. W ogóle widać, że to dopiero 2 sezon w lidze - zauważyłem, że gra ..."o jedną akcję za późno". Dobrze to było widać na przykładzie wjazdu pod kosz, gdy poszedł w górę, zmienił rękę i ...blok Capeli, chociaż spokojnie mógł oddać piłkę Gobertowi, co zresztą zrobił kilka akcji później - sytuacja była identyczna, poszedł w górę, zmienił rękę i na koniec podanie do Rudy'ego. Easy dunk. Niestety trzeba było to zrobić o akcję wcześniej. Za rok, dwa takich akcji będzie pewnie coraz mniej. W tym roku, w rywalizacji z Houston niestety trzeba płacić frycowe.

Inna sprawa to ofensywa. Brakuje po prostu jakości. Egzekucja jest bardzo dobra, dość powiedzieć, że Jazz mieli w RS najlepszy w lidze 'shot quality'. Jednak co z tego jak większość tych rzutów nie wpada? Jestem bardzo ciekawy offseason i tego kogo podpiszą. Nie ma co się powtarzać i pisać kto jest zbędny w obecnym rosterze. 

Ale najpierw gm4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu Rockets byli w stanie w tych wygranych meczach zatrzymać Warriors na żenującym poziomie ofensywy jak na ich skalę talentu jako jedyny zespół w NBA właściwie - niby odszedł tylko Ariza, ale ciężko powiedzieć, czy Durant znowu będzie psuć atak Warriors, a oni trzy razy zanotują jakieś ~103 ORTG występy, co było jednak kuriozum. Jak to się nie uda, to będzie ciężko nawiązać walkę, bo rok temu jeden mecz Rockets wygrali ofensywą, i to dlatego, że Tucker z Gordonem napierdalali za 3 jak szaleni, a tu Chris Paul o ile rok temu był najlepszym grajkiem w serii z Jazz, to tutaj robi ciche 16-4-5, i wprawdzie w tej serii z Warriors nie grał nic wielkiego, ale nikt nie wie, czy po kontuzji da faktycznie superstar impakt, a tym razem może to być niezbędne żeby zagrać legit serię.

Tak że niby niewiele zmieniły się te teamy po wylocie Cousinsa, i wciąż bardzo mocni są Rockets, ale możemy dostać zupełnie inną serię IMHO niż rok temu. Na żaden wylot c***ków z Golden State bym się nie nastawiał jednak, jeżeli ktoś sobie robi nadzieję. Wiem, że tu pojawiają się tezy o przereklamowanych Warriors korzystających z drabinek, ale IMHO taki ofensywny performance jak rok temu im się nie przydarzy. 

Ale wiadomo, Rockets to mega quality team.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym sezonie akurat obie ekipy zagrały słabo w ofensywie (nawet mimo niedocenianej wtedy defensywy Rox) więc to nie jest tak że tylko Warriors maja zapasy ale jednak teraz Rockets bez HCA a do tego jeszcze Warriorsom wypadl Cousins, więc uklada się wszystko po ich myśli i w tej serii nie zdziwi ani 4-1 GS ani nawet wygrana seria brodaczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, enba1 napisał:

Tyle się tu było można naczytac podczas RS, że Houston bez Hardena nie istnieje, i w ogole jaka to nudna drużyna, bo tylko Harden gra iso, a tu przychodzą PO i Houston potrafi wygrywać z  Hardenem rzucający na 15%. Bardzo się cieszę, może niektórzy otworzą oczy. 

Dawać już ten "finał" z GSW. 

no bo podczas rs cięzko było znaleźć kogokolwiek w rox kto byłby warty większej uwagi, skoro harden tak grę zmonopolizował, ale wystarczy wspomnieć zeszłe po gdzie PAul był najlepszym ich grajkiem i gdyby nie jego standardowa kontuzja to by może i Warriors pyknęli, wiec nie wiem o jakim otwieraniu oczu my tu mówimy. Jeszcze Capela poraz kolejny lepszy od Goba... fakt dla jakichś durnych małolatów, fanboyów itp :) Rox to może i tylko Harden, ale wątpie żeby dla kogokolwiek poza tym 

2 godziny temu, Milin napisał:

Przegrać z tegorocznym mistrzem to żaden wstyd.

Houston to w tej chwili najmocniejsza ekipa w lidze i tylko kontuzje mogą ich powstrzymać.

 

czyli znając życie powstrzymają ;) zaczekajmy na gsw, w starciu z Jazz to może i wyglądają na nad ludzi, ale to jednak "tylko" Jazz :) a no i jednak wstyd jak pieron z taką grą, przerąbać z kimkolwiek  

6 godzin temu, Qcin_69 napisał:

@dapunk20 proszę Cię, akcja na 42 sekundy przed końcem , Harden fauluje Goberta a ten pizdzielec Ken Mauer gwiżdże faul Gobertowi - przecież to były jaja akurat , no ale bez zasłaniania się sędziami - Jazz przegrali bo pudłowali wide openy i to w przerażającej ilości.

 

Seria była do wygrania @elwariato - zabrakło nam ofensywy i zdrowego Dante Exuma oczywiście :wink::wink: 

wiadomo bez zdrowego Exa nie ma szans :P

Edytowane przez elwariato
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Rockets mają zapas w ofensywie - to już zależy przede wszystkim od tego co jest w stanie pokazać CP3, on rok temu miał być może najbardziej niedoceniany RS ever (w tych adv statsach to  było top5 ligi, a nie zagrał w ASG), w playoffach tą serię z Jazz rozegrał zajebistą, chyba 40+ zrobił w G5, nie? Tutaj niby kontuzja, przeciętny RS, teraz gra ot co okej z Jazz, a umówmy się, że raczej nie jest LeBronem Jamesem żeby oczekiwać podniesienia poziomu gry w PO gdy przychodzi co do czego.

No ale nie przesądzam.

A Harden jest zajebisty, ale to też nie jest LeBron.

Zobaczymy. Raczej tonowałbym oczekiwania, rok temu ta kontuzja Curry'ego miał dużo większy wpływ na Warriors niż widać to było w statsach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, BMF napisał:

Czy Rockets mają zapas w ofensywie - to już zależy przede wszystkim od tego co jest w stanie pokazać CP3, on rok temu miał być może najbardziej niedoceniany RS ever (w tych adv statsach to  było top5 ligi, a nie zagrał w ASG), w playoffach tą serię z Jazz rozegrał zajebistą, chyba 40+ zrobił w G5, nie? Tutaj niby kontuzja, przeciętny RS, teraz gra ot co okej z Jazz, a umówmy się, że raczej nie jest LeBronem Jamesem żeby oczekiwać podniesienia poziomu gry w PO gdy przychodzi co do czego.

Zapominasz, że w ostatnich 3 rs, impact Chrisa Paula musisz mnożyć przez współczynnik 0.7 - tyle meczów co roku opuszcza.

Dodatkowo, nie rozumiem wzmianku o jego braku w ASG jak w momencie zakończenia głosowania rozegrał on jakichś ok 60% ze wszystkich spotkań. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, karl napisał:

James Harden - 27.7pts, 35.7% z gry, 33.3% za trzy

Gdyby ktoś przed serią powiedział mi, że statystyki Hardena będą tak wyglądać po gm3, pomyślałbym, że jest dobrze... 

A tu taki klops.

Myślałem, że Jazz utrzymają momentum z pierwszej połowy, a tu nagle początek Q3, pierwsze 3 minuty i 1/6 z ft, a później niewykorzystane foul trouble Rockets. Szkoda.

Co do Mitchella to bardzo fajna pierwsza połowa, ale początek Q3 słaby (1/4 z linii) i za bardzo się podpalił. W ogóle widać, że to dopiero 2 sezon w lidze - zauważyłem, że gra ..."o jedną akcję za późno". Dobrze to było widać na przykładzie wjazdu pod kosz, gdy poszedł w górę, zmienił rękę i ...blok Capeli, chociaż spokojnie mógł oddać piłkę Gobertowi, co zresztą zrobił kilka akcji później - sytuacja była identyczna, poszedł w górę, zmienił rękę i na koniec podanie do Rudy'ego. Easy dunk. Niestety trzeba było to zrobić o akcję wcześniej. Za rok, dwa takich akcji będzie pewnie coraz mniej. W tym roku, w rywalizacji z Houston niestety trzeba płacić frycowe.

Inna sprawa to ofensywa. Brakuje po prostu jakości. Egzekucja jest bardzo dobra, dość powiedzieć, że Jazz mieli w RS najlepszy w lidze 'shot quality'. Jednak co z tego jak większość tych rzutów nie wpada? Jestem bardzo ciekawy offseason i tego kogo podpiszą. Nie ma co się powtarzać i pisać kto jest zbędny w obecnym rosterze. 

Ale najpierw gm4.

 taa drugi rok, za rok będzie dopiero trzeci rok itd. nienawidzę takiego gadania. Michell to nie jest stud który dorasta do poziomu założonego wcześniej, to jest chłopak który miał farta jak mało kto, znalazł się w idealnym czasie w idealnym miejscu i tyle. żeby on był faktycznie efektywny i nie był "o jedną akcję za późno" to by musiał mieć taką rolę jak miał w Lui, a tu musi robić za 1 opcję i co tam jeszcze

46 minut temu, BMF napisał:

A Harden jest zajebisty, ale to też nie jest LeBron.

 

w sensie że jeszcze nie ma zupełnie wyjebane bo szuka kolesi do sequela ulubionego filmu z dzieciństwa ? :) jeśli tak to prawda brodacz nie jest jak Lebrun 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.