Skocz do zawartości

WCSF: Suns (3) vs Spurs (7)


dh12

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też jak najbardziej wierze, że Spurs moga wygrać tę serię. Tu jeszcze nic nie jest rozstrzygnięte.

 

Jak tam Robin Lopez?

Robin Lopez może być diffrence maker na korzyść Spurs. Póki co ten smallball Suns dobija Spurs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gentry w tej serii jest zajebisty. Również podzielam zdanie że Lopez, jaki by nie był zardzewiały po kontuzji, zwiększy siłę rażenia bo będą grać wreszcie 5 na 5, a nie 4 na 5 z tym przec***em Collinsem.

 

Niezłe stawki na Spurs. Stawiasz na nich i zawsze wygrywasz :D

 

Wygrają Suns, to jest radość ze zwycięstwa. Wygrwają Spurs to zawsze te paredzięsiąt złotych osłodzi ich wygraną. I jest kasa na następne stawianie, a że bukmacher jest zawsze górą to stawiając na nich musisz przegrać. Dobry układ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem zszokowany intensywnością gry suns. przez 48 minut nie tracą tempa ,nie licząc pojedynczych akcji. szok

Mieli mały spacerek w pierwszej rundzie, nie ma się co dziwić że teraz zapitalają :)

 

Jest problem z ławką oraz egzekucją pewnych założeń i strata na mismatchach, które ciekawie wykorzystuje Gentry.

 

Manu bez nosa gra kichę. Zasrany Dirk :)

 

 

Suns nie trafiali i spurs wyszli na prowadzenie, ale masakra na dechach zabiła. c*** już z tranzycją trzeba zbierać. Blair mnie wkurwion :mrgreen:

 

Nasz siła trójek jest zerowa. Bonner gra katastrofę w swojej strefie rażenia. Mason jest teraz gorszy od jakiegokolwiek człowieka który na planecie ziemia rzuca 'skórzaną' piłką do metalowej obręczy do której przyczepiona jest nylonowa siatka z dziurą.

Tu już nawet superniania nie pomoże.

 

Suns w sumie mogą w tym roku zyskać upragniony rewanż. Nash i amare mogą wygrać poraz pierwszy i jak to zrobią to będą myśleli że zdominowali spurs przez lata. :roll:

 

Że też Tim musiał się cały sezon zmagać z kontuzją. Myslicie że to zwykły brace na nogę?

Nie

 

 

Trójki ,

tranzycja

picki ofensywne i defensywne

zbióry

rotacje

ławka

 

[nie bede mowil o szczegach jakoe nikt mnie nie czyta a jak czyta to ma w dupie :shock: ]

 

Wszytskie te atuty na korzyść suns.

Asów w rękawie nie widzę. Widzę tylko assy na ławie bez serca do walki.

Dallas nadal uwazam za lepsza ekipe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problemem jest świetne egzekwowanie przez suns zagrywek i szukanie przewag,missmatchów.

hill i czajnik świetnie wykorzystali swoją prace i oni są ojcami sukcesu. tak ten hill co go besztano z błotem przez calutki sezon. i czajnik ,który "nie ma prawa bytu w nba".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam sytuacji, by inny trener zniszczył Popovicha taktyką, cwaniactwem w playoffs, a to właśnie udało się Gentremu. Przez Bastillona ignorowałem oglądanie Suns, ale on wykonał już świetną robotę. Wyprzedzał trenera Spurs decyzjami, ale to nic - Suns bronią - rotują, zbierają, o ile w G1 widziałem świetny mecz Nasha i uznałem, że to on wygrał spotkanie Słońcom, tak teraz dostałem potwierdzenie, że to nie był przypadek. To jest ułożony zespół.

 

Dziwi mnie także dostosowywanie się do small ballu Suns, Spurs nie mogą iść na wymianę ciosów, bo po prostu tak grać nie umieją. Dodatkowo Suns mieli więcej energii do gry (Dudley!), co dziwi w przypadku posiadania dwóch oldboyów (ale jakich!) w S5.

 

Spurs nie byli tak daleko zwycięstw, więc po meczach w Teksasie spodziewam się 2-2 i wtedy zobaczymy prawdziwą wartość zespołu z Arizony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakże miło odkryć coraz większe grono kibiców Suns na forum! 8)

Nie mam siły na analizy, bo lecę na ryj po pracy, ale stawiam ile będzie trza skrzynek browca i organizuję salkę w Kraku dla chętnych na jakiś meczyk, jak Phoenix pykną SAS.

A że tak będzie, to jestem spokojny, bo widziałem w tym sezonie dużo ich meczyków i pewne rzeczy się po prostu potwierdzają.

PS.Sorry za - czasem - wkurwiające wstawki na wejściu tutaj, ale trzeba się było zorientować, kto tu jest kto. :twisted:

Pozdro dla wszystkich.

mike

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie także dostosowywanie się do small ballu Suns, Spurs nie mogą iść na wymianę ciosów, bo po prostu tak grać nie umieją

Ale to własnie Spurs pierwsi wychodzą smallballem, w G1 nawet odrobili w ten sposób kilka punktów, bo w obronie Suns nie nadążali za piłką, w G2 Gentry już odpowiedział Frye i Hillem pod koszem, co źle się skończyło dla Duncana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak głosi stara prawda każda seria zaczyna się tak naprawdę dopiero wtedy gdy któraś drużyna wygra na wyjeździe, także ta seria jest jeszcze daleka od końca. Fani Spurs są chyba nieco rozpieszczeni sukcesami jakie odnosili w ostatniej dekadzie jeśli z góry skreślają swój zespół po dwóch porażkach. Co prawda statystyki zdecydowanie faworyzują zwycięzców pierwszych dwóch meczy w serii, tym niemniej ekipa z San Antonio wydaje się być na tyle klasowym i doświadczonym rywalem, żeby się statystykami i cyferkami nie przejmować tylko grać swoje.

 

Suns wygrali dwa zacięte spotkania i co najlepsze wciąż nie wykorzystali swojego asa w rękawie czyli Lopeza. Zakładam że wróci w tych PO i będzie sprawny fizycznie, dlatego klasyfikuję go jako asa, bo jego gra oparta jest na reagowaniu instynktownym nie na myśleniu, dlatego o ile będzie tylko sprawny, stanie się wartością dodaną, zwłaszcza dla defensywy Suns. Collins w tej serii niestety jest przydatny jeszcze mniej niż w rundzie pierwszej (gdzie pojawiając się na boisku też szału nie robił) i jego rola sprowadza się do stawiania zasłon w ataku i walki o pozycję z Timem zanim ten dostanie piłkę, bo kiedy już ją dostanie Jarron zostaje zwolniony z boiskowych obowiązków i co by nie robił kończy się koszem. Inna sprawa że Duncan wygląda naprawdę źle fizycznie w tych PO, już w serii z Dallas po pierwszych dwóch meczach zaczął grać słabiej, teraz ma cztery kolejne mecze rozgrywane co drugi dzień i dopiero ewentualny mecz 7 w tej serii dałby mu dwudniowy odpoczynek i do tego żeby Spurs wygrali musi grać bardzo długo (40 minut prawie w ostatnim meczu) w każdym z nich, bo kiedy siada Sasi przestają zbierać w obronie. Ze wszystkich wysokich w lidze, Tim okupuje swoje punkty największą ilością upadków, mimo że ani nie fruwa nad obręczami jak Amare ani nie stara się przy każdym kontakcie zasugerować że właśnie dostał pociskiem odłamkowym wybuchającego tuż obok granatu jak Gasol. Mnóstwo punktów Tima to oczywiście efekt gry zespołu, gdzie on wykańcza akcje tym niemniej jego spryt i boiskowe IQ pozwalają mu być wciąż bardzo produktywnym wysokim, co przy ograniczonej mobilności/kontuzjach jakie jego kości i ścięgna przeszły wydaje się być imponujące.

 

Odnośnie tego smallballa to nie ma się co dziwić że Pop gra tym ustawieniem z Suns, raz że dawało to dobre efekty z Dallas, dwa że podobny manewr był bardzo owocny w przeszłości przeciw Suns, w ogóle San Antonio byli znani ze swojej elastyczności i nie tyle przyjmowali styl gry rywala co potrafili się zawsze dostosować do warunków gry i pobić każdego ich własną bronią. Tyle tylko że teraz Duncan nie jest już spinającym obronę fundamentem który blokuje większość penetracji niskich, a co gorsza dla Spurs nie jest w stanie 1-1 kryć ani Amare ani Hilla, co Gentry świetnie wykorzystał w drugim meczu. Amare póki co w tych PO nie zagrał ani jednego spotkania które by mnie przekonywało że warto dać mu kontrakt na 5 lat i średnio ponad 20 mln dolarów za sezon. W tej serii póki co gra swoje, ale nie dominuje, nie narzuca swojego stylu gry, spokojnie robi swoje 25/11, co ma też swoje dobre strony, bo nauczył się naprawdę przyzwoicie grać z zespołem i podawać przy podwojeniach. Tyle tylko że na wyjeździe gdy nie wszystko pewnie będzie nam wpadać, a Spurs dostaną kilka gwizdków ekstra Amare będzie musiał wziąć większy ciężar gry na siebie, zwłaszcza w ataku. Albo skończy się to kolejnych wybuchem punktowym, albo złapie szybko kilka fauli i usiądzie na ławie. Kluczem do zwycięstwa na wyjeździe jest jak dla mnie granie przez niego, jeśli dotychczasowe przewagi nie będą przynosiły korzyści.

 

Gentry odwalił kawał świetnej roboty z tym zespołem i stworzenie świetnej chemii i ławki która potrafi podnieść zespół i odrobić przewagę teraz procentuje. Pozostaje też mu ufać że wie co robi inwestując tyle minut w Barbosę, który właśnie rozegrał najgorszy mecz w PO. Jedyna pozytywna rzecz jaką zrobił na boisku to było nie dotknięcie piłki gdy wracał z autu po świetnym ratowaniu piłki przez Dragica. Każde inne zagrane było po prostu tragiczne, przy jedynym koszu jaki zdobył o mało co nie zrobił kroków, bądź nie wkozłował sobie piłki w nogę w kontrze. Nie wiem kiedy i czy zdąży odbudować swoją formę jeszcze w tych PO, bo jest tej drużynie potrzebny, a mimo że fizycznie wygląda bardzo dobrze nie potrafi trafić z dystansu i co gorsza nie umie skończyć penetracji koszem, co było jego najsilniejszą bronią. Do naszego defensywnego składu rezerwowego taki talent ofensywny pasuje idealnie, tymczasem nie dość że nic nie wnosi to psuje grę innym. Przeciwieństwo Dudleya, który wydaje się być mentalnie stworzony do tego typu rywalizacji, inna sprawa że przy braku zawodnika zbierającego z prawdziwego znaczenia u rywali nie licząc Duncana jest w stanie hasać na deskach do woli, gdyby jeszcze przestał pudłować tyle wolnych byłby ideałem. Po stronie Suns tym niemniej największym hirołsem w ostatnich 3 meczach wydaje się być Grant. To co ten dziadek wyprawia na parkiecie jest po prostu niesamowite, idealna obrona, świetna gra na deskach plus inteligentna gra w ataku sprawia że zapomniałem już kto to jest Shawn Marion i jak wielki wpływ może mieć zawodnik zadaniowy na przebieg meczu a nawet rywalizacji. San Antonio miało kupę szczęścia, że 2 lata temu grał z kontuzją pachwiny.

 

Zobaczymy jak zareaguje Pop jeśli/gdy mecz numer 3 nie będzie się układał po jego myśli, ciekaw jestem czy będzie dalej forsował granie małym składem bo jak dla mnie to granie McDyessem trafiającym rzuty z półdystansu po podwojeniach na Duncanie i penetracjach Manu i Tonyego wydaje się jednak lepszym rozwiązaniem. Prawda jest taka że w pierwszych dwóch meczach zawodnicy 2 planu spudłowali Popowi sporo rzutów z czystych pozycji, biorąc pod uwagę jak taki Hill szalał w meczach u siebie przeciw Dallas, nie zdziwię się jak mecze w Teksasie będą wyglądały już zupełnie inaczej, zwłaszcza że Frye i w mniejszym stopniu Dudley trafiają na wyjazdach zazwyczaj sporo gorzej. Spodziewam się też czegoś co zaogni rywalizację

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie tego smallballa to nie ma się co dziwić że Pop gra tym ustawieniem z Suns, raz że dawało to dobre efekty z Dallas,

 

Bullshit. Spurs cały czas grali z dwoma wysokimi. Jefferson powąchał może z 5 minut na PF.

 

Właśnie smallball jest dziwny. O ile , z Dallas to Dallas było większe i cięższe, tutaj to Spurs są więksi i powinni to wykorzystać.

 

Co do dzisiaj, to dalej oczekuje do Amare swoich 25/10, od Nasha 18/10, od Richardsona i Hilla kilkunastu pkt, ale bez tego zabójczego wsparcia z ławki, Suns po prostu nie mogą, nie powinni i wierzę, że nie wygrają.

 

W SA to scruby ze Spurs, powinni dorzucić cokolwiek. Chociaż kilka punktów od Bonnera, Bogans czy Masona będą potrzebne. Liczę na Hilla, który grał świetnie przeciwko Dallas u siebie i dziś wesprze Big Three.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Odnośnie tego smallballa to nie ma się co dziwić że Pop gra tym ustawieniem z Suns, raz że dawało to dobre efekty z Dallas,

 

Bullshit. Spurs cały czas grali z dwoma wysokimi. Jefferson powąchał może z 5 minut na PF.

Zamiast bulszitować sprawdź miszczu co się działo w czwartych kwartach. Obie 4Q Spurs grali w całości small ball. Oprócz Jeffersona obserwowaliśmy na PF Bogansa, centrem bywał momentami Dyzio Bler.

 

Edit: Przeczytałem to drugi raz i wygląda na to, że mam kłopoty z rozumieniem tekstu pisanego. Mal, ma rację, Spurs rzadko grali z Mavs small ball, a jak już grali to przynajmniej ja nie widziałem jakiejś wielkiej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mal, nie oglądasz Spurs?

 

Chytruz, samo to, że wychodzą small ballem w kluczowych momentach jest błędem (nazwałem to dostosowaniem się, zresztą nieistotne jest to, że oni zaczęli, bo Gentry nie jest w ciemię bity i umie to wykorzystać). O ile pamiętam - w G2 Jefferson był PF i chociaż Duncan był ośmieszany to podania od Nasha do Stoudemire szybszemu (teoretycznie) RJ w rotacjach, pomocy - sprawiały problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie to szok.postawiłbym wszelakie pieniądze z mej lewej kieszeni że game 3 bedzie dla SPurs.

Wow.

Dragic jeszcze niedawno był Tragic a teraz to wyrósł na czołowego rezerwowego tych playoffs.

ba, w meczu wyjazdowym słaby do tej pory barbosa gra mecz serii, ba swój mecz playoffs jak do tej pory.

Passa Suns trwa. oby jak najdłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 punky dragica w 4q to chyba jakis rekord wsrod rezerwowych w playoffs co??

mamy po serii. wczoraj wieczorem bylem w stanie postawic na celtics i spurs spore pieniadze. dzieki bogu nie ma u mnie stsu. wyglada na to, ze suns sa o 2 biegi szybsi od spurs i tuaj doszukiwalbym sie problemow spurs.

zreszta ameryki nie odkrywam w ten sposob.slonca powinny skonczyc to maksymalnie w 5 spotkaniach i moga juz spokojnie myslec o przeciwniku w wcf. jezeli beda to jazz, to suns sobaczymy w finale. jezeli lakers, to suns beda mieli problemy, bo nie od dzisiaj nie potrafia zmatchupowac trio wysokich lakers. o tyle zle dla nich, ze phil nie zacznie grac smallball dla gentry'ego, bo nie ma kim.

 

nie wierze, ze spurs przegrywaj 3-0 z suns w playoffs w czasach nasha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.