Skocz do zawartości

ECSF: Cavaliers (1) vs Celtics (4)


karpik

I Ty możesz zostać neostradamusem!  

71 użytkowników zagłosowało

  1. 1. I Ty możesz zostać neostradamusem!



Rekomendowane odpowiedzi

Co nie zmienia faktu, że skuteczność mu nawet spadła co powiedzmy wraz z "blizszym" kryciem wychodzi mniej wiecej na zero. Nie chce umnijeszac ogolnych umiejtnosci Rondo, ale nie przekonacie mnie, że shooterem jak na PG jest dobrym, czy przyzwoitym ;). Nazwijmy rzeczy po imieniu, w tym akurat jak na standardy nba jest kiepski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy postęp Rondo odnosi się do rzutu, ale ogólnie się poprawił (chociaż na tle Mo Williamsa czy wolniejszego Parkera łatwiej nabić ładne cyferki i zaistnieć).

 

Za dłuższy opis się wezmę kiedy indziej, tylko jedno mnie zastanawia - kieruje to do Buły.

 

Co jest dziwnego w tym, że po pozyskaniu Jamisona się cieszyłem wraz z innymi kibicami LeBrona, a rzeczywistość zweryfikowała tę radość? Czy nieprzewidywalność zasługuje na krytykę czy złudna, jak się okazało, nadzieja, że będzie lepiej?

 

LeBron zawinił, nie chcę się licytować czy bardziej niż Brown, prawdopodobnie tak, ale czemu ignorujecie kolejny spadek formy w play off Williamsa czy Jamisona, tak Wam odpowiada atakować? Przecież szmaciarz Mo - nie dosyć, że był ośmieszany przez Rondo, słabo sobie radził z Allenem to grał gorzej niż w RS w ataku. Z Jamisonem było podobnie, chociaż on miał przesrane z KG po obu stronach boiska. Właśnie tak jest w Cavs, w RS bez presji tłuką wieśniaków, robią zdjęcia i miny, a kiedy ona przychodzi robią w majtki.

 

Co do gry LeBrona - mam wiele zastrzeżeń, szczególnie o brak zaangażowania w atakowaniu kosza - jeśli kontuzja łokcia jest prawdą i dlatego ceglił - to trudno, ale on próbował cały czas podawać do tych playoffowych pizd w dwóch istotnych dla siebie meczach serii. Albo oddawał do Varejao by oddał jumpera, szok i skandal zarazem.

 

Gdziekolwiek pójdzie to wiadomo, że potrzebuje odpowiednika Phila Jacksona, potrzebuje autorytetu na ławce i kogoś, na kim może polegać, kiedy mu nie idzie. W Cavs nikogo takiego nie było, co pokazały dwa ostatnie lata. Ferry odwalił bubla - dopasować klocki do LeBrona, mieć ich sporą ilość to jedno, ale psucie się ich w play off to drugie - ważniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nie zmienia faktu, że skuteczność mu nawet spadła co powiedzmy wraz z "blizszym" kryciem wychodzi mniej wiecej na zero. Nie chce umnijeszac ogolnych umiejtnosci Rondo, ale nie przekonacie mnie, że shooterem jak na PG jest dobrym, czy przyzwoitym ;). Nazwijmy rzeczy po imieniu, w tym akurat jak na standardy nba jest kiepski.

Zgadzam się:) jumper RR nie jest dobry. Jednak zrobił na tyle duży progres, że warto go za to pochwalić - przestał być wielką dziurą w ataku. Główny zarzut wobec Rajona był taki, że nie trzeba go kryć na obwodzie, przez co rozwala spacing - a teraz poprawił się na tyle, że przeciwnicy do niego dochodzą, co przy reszcie jego atutów wystarcza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rondo ma trochę pecha. W calej serii gadka głównie o LeBronie, w Bostonie jest zawsze Big3, a dopiero potem on. A tymczasem był najlepszym zawodnikiem w tej serii. Nie wiem, czemu czepiać się jego rzutu. Nie jest strzelcem, ale swoje potrafi, nie ma tragedii.

 

Chciałbym powtórki finału Celts-Lakers. To by było coś. Choć czekam z niecierpliwością na to, jak zagrają Magic.

 

no chyba oglądaliśmy inną serie

 

na kazdym kroku mówi sie ze to juz nie Big3 a Big4, albo ze to Big3 trzon ok spoko, ale to rondo napedza i dyryguje ten system

 

rzut natomiast ma tragiczny. powoli sie do niego składa i w ogóle jakis pokraczny. widac ze to kolejny nie-koszykarz w nba. cos jak Karl malone - fizycznie swietny, szybki, atletyczny, ale skills takich koszykarskich ni c***a. W sensie ze nie urodzil sie z nimi, a braki nadrabia jakąś dominującą cechą. Drwalt - dopiero teraz wypracowuje sobie jakies post-moves nie mówiąc o rzucie, do tej pory tylko umiał pakować. albo glen davis k**** :D grał w football na studiach i czasami mysle ze lepiej byloby gdyby robil kariere w tym kierunku

 

rondo ma długie łapy, duże chwytne ręce i to mu bardzo pomaga

 

malone miał potężną siłe

 

dwight podobnie

 

perkins który umie tylko pakować praktycznie, a i tak przy 50% prób dostaje czape

 

pare przykladow bym tu wcisnal, np. chociazby gortat(do 18 roku zycia stal na bramce),

 

Rondo to po prostu nie jest koszykarz. to sportowiec, wysokiej klasy, wiadomo ale koszykarzem z urodzenia bym go nie nazwał

 

Troche sie rozpisalem i podalem przyklady roznych graczy, z różnych półek, ale chyba wiadomo o co chodzilo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie tak jest w Cavs, w RS bez presji tłuką wieśniaków, robią zdjęcia i miny, a kiedy ona przychodzi robią w majtki.

 

właśnie i to jest moim zdaniem podstawowy problem Cavs i główna przyczyna tego, że ja nigdy w tym czy w poprzednim sezonie nie kupowałem ich jako mistrzów.

 

Powiedz mi tylko Dunk Fan od kogo się to pajacowanie zaczyna w tej drużynie ? u nich nigdy nie było widać tej koncentracji, tego, że faktycznie mają jakąś misję do wykonania i tylko to się liczy, to było widać w ostatnich latach u Celtics w 2008 roku, było to widać również u Lakers w poprzednim sezonie, u Cavs widać było dobrą zabawę, wygrywanie na luzie mało znaczących meczów, pajacowanie, lidera, który wyglądał jakby chciał zainteresować sobą ludzi odpowiedzialnych za ściąganie osób do Tańca z Gwiazdami.

 

Oczywiście fajnie jak w drużynie jest dobra chemia, wszyscy się dobrze czują w swoim towarzystwie, ale musi być jednocześnie widać, że mają wspólny cel, że wszyscy myślą o jednym, u nich może i wszyscy gadali o wspólnym celu, ale ja za cholerę tego w ich zachowaniu nie widziałem. Tańce, pozowanie do zdjęć to było żałosne i coś co nie przystoi mistrzowskiej drużynie, a jak lider jest pierwszym tancerzem drużyny to już oznacza problem, ale to tylko moja opinia.

 

Ja nie mówię, że Lebronowi nie zależało na tym tytule, ale jemu jak dla mnie po prostu czegoś brakuje i nie chodzi tu o umiejętności, o jakieś go to moves na playoffs, o których ktoś tu pisał, on mentalnie nie nadaje się do poprowadzenia drużyny do tytułu. Nie wiem czy umiem dokładnie wytłumaczyć o co mi chodzi, on nie jest kimś kto zrobi wszystko by ten tytuł zdobyć, nie pójdzie po trupach do celu, nie jest gotowy zjebać wszystkich naokoło kiedy czasami to jest konieczne, może za bardzo przejmuje się własna reputacją, cholera go wie.

 

Na temat trenera pisałem już wcześniej, kto wie kim byłby dzisiaj Phil gdyby nie zaczął trenować kiedyś Jordana ? pewnie większość z nas nie wiedziałaby, że ktoś taki w ogóle istnieje, kto wie kim byłby Pop gdyby nie to, że trenował Duncana. Wielcy zawodnicy pomagają trenerom stać się wielkimi.

 

Podsumowując fajnie mieć po raz kolejny rację nie tylko co do Cavs, ale również co do Celtics, których od początku uważałem za największe zagrożenie dla Lakers :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widac ze to kolejny nie-koszykarz w nba. cos jak Karl malone - fizycznie swietny, szybki, atletyczny, ale skills takich koszykarskich ni c***a. W sensie ze nie urodzil sie z nimi, a braki nadrabia jakąś dominującą cechą

 

Jordan tez tak mial. Wogole wiekszosc smiertelnikow nie rodzi sie ze spaldingiem w reku, za to RLPH najwyraznej juz w szpitalu robil wyjscie dwutaktem i dream szejka butalka z mlekiem.

Jakie to sa koszykarskie skills ktorych nie mial Karl Malone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

In the wake of Thursday's game, Celtics forward Kevin Garnett warned James not to wind up in the 12-year quagmire Garnett found himself in Minnesota.

 

"Loyalty," Garnett said, "is something that hurts you at times because you can't get youth back. I can honestly say that if I can go back and do my situation over, knowing what I know now with this organization, I'd of done it a little sooner."

 

Ktos wyżej pisał, że przykłada się zbyt duze znaczenie do pozostania zawodnika w drużynie z czym sie kompletnie nie zgadzam, więc ot tak mi sie coś takiego znalazło.

 

Przegladalem sobie własnie składy cavs od 2003r. czyli od momentu, jak niesłusznie cavs dostali jedynke w drafcie, na który czekało 3/4 ligi.

 

powiem Wam tak:

Cavs zawsze w lutym dokupowali kogoś, ale szukali zawsze ze średniej pułki. Ani razu nie pofatygowali się, zeby sciagnąc mu kogos kto był w swoim prime. O Mo pisałem od samego początku, że to roles - nic wiecej, shaq bylby super wzmocnieniem ale bezpośrednio po kompromitacji Heat w 2007r. teraz to juz za późno.

Z Jamisona mieliby większy pożytek, gdyby grał u nich półtora roku a nie 3 miesiace. Zreszta przyszło mu grać przeciwko Kevovi, wiec..

LBJ nigdy nie miał solidnego wzmocnienia. z perspektywy czasu - najlepszym graczem jaki z nim grał był Carlos Boozer w jego pierwszym sezonie w NBA. gdyby mu dali wtedy tyle ile chciał nie byloby teraz wysmiewania się z Mr Łokietka. Zreszta mogli podpisac wtedy Kapono, który u nich grał ale puscili go za frico, a Ferry genialnie wybrał w drafcie Luke skywalkera Jacsona który raptem 2pkt zdobywał. z perspektywy czasu ricky davis ze swoim MLE też wyglada lepiej niz Mo, któremu w nadchodzacym sezonie Cavs beda płacic 9mln$ a w dwóch kolejnych po 8,5mln

Shannon Brown, który jest poza Odomem najistotniejszym rezerwowym Lakers to tez wybór Cavs w ich pierwszej rundzie draftu.

 

LeBron nie miał wokół siebie takich ludzi jakimi otoczony został w Miami Wade - Zo, Riley, Shaq, nawet Payton ze swoimi bogatymi doswiadczeniami w 2006r. był bezcenny.

 

W Cavs jak ktos słusznie napisał jest/bylo nieco podobnie jak z Iversonem w Philly - jeden lider i rolesi. tyle, ze Iverson miał Mutombo w obronie i naprawdę pasujacych do niego rolesów plus znakomitego i doswiadczonego trenera z którym zreszta czesto był skonfliktowany. Słyszeliscie o tym, żeby były jakiekolwiek zgrzyty pomiedzy LBJem a Mikem Brownem?

 

Van ma całkowita racje i ja uwazałem podobnie przez cały czas - Cavs nie było drużyna mistrzowska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze ze ci co przewidywali pojedynek KG vs Jamison jako zaciety milcza. (a z tego co pamietam to nawet Jamison mial wygrac, lol)

 

ja mam dokladnie to samo odczucie co Van jesli chodzi o mentalnosc LeBrona. ktos tam wspominal Kobego vs Celtics, ale on wtedy przegrywal 20-30 pktami bez iluzorycznych szans na zwyciestwo. LeBron gral w koncowce gdzie bylo ~8 pt game a on sie zupelnie poddal. zawsze cenilem go jako leadera, ale w sumie nie wiem dlaczego. teraz jego leadership jest dla mnie zerem.

 

re:Shaq vs Perkins

zdobywal kosze tylko wtedy gdy Perk schodzil do pomocy i teammates mu wykreowali pozycje. Shaq przeciwko Perkowi to zdobyl moze 2 kosze w calej serii 1vs1. kompromitowal sie niesamowicie, bo ilez to razy rzucal cegly o tablice, niedotykajace nawet obreczy ? Shaq wygladal jak bezuzyteczna kupa miesa. nic zreszta dziwnego, juz od 2006 r. nia jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam całkowite inne zdanie o Shaqu. w obronie zapierdalał jak nigdy ,nawet nie ustępował KG tylko ten trafiał jumperki step back. w ataku jest bezużyteczny przy takim obrońcy jak Perkins. ale jak ktoś mu dogrywał piłki jak Mo czy LBJ to wyglądało przyzwoicie. naprawdę był intensywniejszy ,poruszał się ,chciał. ma 37 lat i naprawdę wyglądał przyzwoicie. wystarczy sobie przypomnieć wysokich z ubiegłych lat w takim wieku. chyba tylko Kevin Willis trzymał wiecznie ten sam poziom. Ervin Johnson :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam całkowite inne zdanie o Shaqu. w obronie zapierdalał jak nigdy ,nawet nie ustępował KG tylko ten trafiał jumperki step back. w ataku jest bezużyteczny przy takim obrońcy jak Perkins. ale jak ktoś mu dogrywał piłki jak Mo czy LBJ to wyglądało przyzwoicie. naprawdę był intensywniejszy ,poruszał się ,chciał. ma 37 lat i naprawdę wyglądał przyzwoicie. wystarczy sobie przypomnieć wysokich z ubiegłych lat w takim wieku. chyba tylko Kevin Willis trzymał wiecznie ten sam poziom. Ervin Johnson :mrgreen:

no wlasnie, byl bezuzyteczny przeciwko Perkowi a jednak domagal sie pilek i tracil Cavs possessions. na dodatek psul spacing. w obronie to nie wiem czy ogladales ta sama serie, ale przeciez Shaq byl zupelnie osmieszany na pick and rollach. notorycznie spozniony w pomocy, zle rotowal, same faule etc. zenada. niech Shaq konczy kariere, bo sie juz nie nadaje do grania od paru ladnych lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

re:Shaq vs Perkins

zdobywal kosze tylko wtedy gdy Perk schodzil do pomocy i teammates mu wykreowali pozycje. Shaq przeciwko Perkowi to zdobyl moze 2 kosze w calej serii 1vs1. kompromitowal sie niesamowicie, bo ilez to razy rzucal cegly o tablice, niedotykajace nawet obreczy ? Shaq wygladal jak bezuzyteczna kupa miesa. nic zreszta dziwnego, juz od 2006 r. nia jest.

Jesli Shaq byl bezuzyteczna kupa miesa, to kim byl Perkins w ataku? Koles jest jednym z najbardziej zamulonych i antyofensywnych zawodnikow ligi, totalny retard ofensywny. Dlatego chcialbym, zebys sie do tego odniosl. Bo ciagle Perkins jest fajny, blabla. Jednak, majac swietnego rozgrywajacego - Rondo i Big Three, jakos nie potrafi korzystac na podaniach kolegow i znajdowac sobie miejsce w ataku jak 38-letni Shaq.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam sie co do ofensywy Perkinsa + dodaj moving screens i faule na zbiorkach w ataku (chociaz to wynika ze zlego sedziowania przeciwko niemu). Perkins przynajmniej w obronie jest bardzo dobry i nie domaga sie pilek w ataku. Shaq natomiast w obronie sie kompromituje, a w ataku te jego post-upy wzial prosto z podrecznika Kwame Browna "You can't play".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

notorycznie spozniony w pomocy, zle rotowal, same faule etc. zenada

nieprawda. wiele razy pomagał na podwojeniach ,spychał do linii. bajecznie to wyglądało w ostatnim meczu gdy schodził nisko na nogach i nie dał się minąć chyba Allenowi ,wybijając mu piłkę. nie jest tytanem obrony i nigdy nie był tylko porównuje go z przed.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że Shaqowi kończy się kontrakt. Mam nadzieję, że zakończy owocną karierę i nie będzie jej przeciągał, bo pewnie jakiś chętny by się znalazł na skorzystanie (?). Rok temu pokazał jeszcze klasę, ale w tym sezonie był po prostu słaby i tyle mógł pograć, ile mu pozwolono i wykreowano. Nie odmówię mu zaangażowania, ale w obronie faulował, w ataku jedyną pewną rzeczą, jaką dysponował, był wsad sam na sam z koszem. W RS jeszcze przebłyski były, ale w playoffs był całkiem statystą, przynajmniej z tego, co widziałem. Już czas na Supermana, by odejść :(

 

Van, jakkolwiek nie znoszę twojego dzielenia drużyn na groźne i niegroźne dla Lakers i wspominania o tym przy każdej okazji, to muszę ci przyznać, że Cavs mieli jakąś inną aurę niż inne drużyny wymieniane w grupie contenderów. Inaczej się o tym mówi i widzi, gdy przegrali, ale wyglądali, jakby chcieli coś udowadniać i prezentować, zamiast po prostu skupić się na mistrzostwie. Jak się pisze o odczuciach, to trudno je wyrazić albo nazwać. Z innych pretendentów bije więcej pewności, nawet z Suns, których nie doceniono, a pokazali charakter. Z Cavs biła prędzej jakaś niezdrowa presja, a nie poczucie misji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tylko o tych debilizmach Jamesa i Cavs napisze tak

tance, fotki i te różne różnosci, które budziły mój i innych niesmak, a wręcz pożałowanie

Fajnie to zostało podsumowane w jednym z najlepszych filmów o koszu ostatnich lat

Coach Carter z S.L.Jacksonem...

Kibicom Cavs a zwłaszcza leBronowi bym to polecił na lato

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jeszcze jeden sezon pogra. Chociażby dlatego, żeby trochę po-ubliżać LBJ (tak jak to uczynił z KB i DW). Mavs i Nuggets na pewno będą zainteresowani podpisaniem go. W końcu bardzo chciał grać dla Cubana w 2008 ale ten nie chciał puścić Josha Howarda wraz z Dampem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shaq zarobił dziewięciocyfrową kwotę w lidze. Później, kiedy już zaczynał mocno podupadać koszykarsko w Heat, żądał 20 baniek za sezon extension, a teraz jeszcze by chciał MLE wyżyłować? Mało mu? Pomijając dalsze uszkadzanie swojego legacy, to grając za minimum mógłby jeszcze pokazać, że zostaje pograć dla koszykówki, a nie dla pieniędzy. Kończ waść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.