Skocz do zawartości

ECSF: Cavaliers (1) vs Celtics (4)


karpik

I Ty możesz zostać neostradamusem!  

71 użytkowników zagłosowało

  1. 1. I Ty możesz zostać neostradamusem!



Rekomendowane odpowiedzi

Koelner ,aż tak bardzo trzymasz się symboliki ? Jakie to ma znaczenie na jakim etapie oddpali skoro grali z bardzo mocnym zespołem ? C's grali z meczu na mecz co raz lepiej. Po Magic wyglądają w tej chwili najlepiej. Nieważne jaki etap, to tylko etap ;] Albo zdobywasz mistrzostwo, albo nie zdobywasz - ale tutaj mozna mówić o kompromitacji tylko jeżeli odpadniesz ze słabym zespołem, tak jak Dallas z GSW, ponieważ GSW było słabym zespołem. Niekompletnym i grającym radosną koszykówkę.

Sam sobie przeczysz. A co to za różnica jakby Cavs odpadli z Bulls? liczy się mistrzostwo. Cavs kandydowali do mistrzostwa ,mieli najlepszy bilans ,mieli Jamesa. A to czy Celtics jest mocnym zespołem to szczegół. Ba! Mogą nawet zdobyć mistrzostwo. i co wtedy? James zostanie już całkowicie oczyszczony?:)

Pamietajmy jak wielka różnica przed serią jeszcze dzieliła oba zespoły.

C's grali z pozycji underdoga, po bardzo słabym sezonie jak na taki skład, po fali krytyki i szlamu, który wylewali na nich na przemian fani Cavs i Lakers (głównie oni, ale nie jedyni)

 

Po drugiej stronie Cavs- w opinii wielu zespół bez wad, z nareszcie uzupełnionym supportem, z obudowanym all-starami i difference makerami LeBronem

Jedynym kłopotem był MikeB, ale nikt o nim nic złego nie mówił, bo:

-Cavs mieli pierwszy bilans

-LBJ był najlepszym graczem Ligi

-Wszystko grało i śpiewało

(Podobnie jak rok temu)

Przyszło PO, rywalizacja z dobrym zespołem i sie posypało

(Podobnie jak rok temu)

 

Ja wiem, ze:

-LBJ miał kontuzję

-Mike Brown nie wie co i jak

-Support jest do niczego

 

Ale

 

Cieszę sie z porażki Cavs

nie dlatego ze mi zalezy na przegranych Jamesa

zalezy mi na tych bezcennych chwilach kiedy po całym RS spuszczania sie nad Cavs wreszcie mogę w spokoju poczytac forum :)

 

Wygranych sie nie sadzi, przegranym sie wystawia laurkę

Cavs przegrali, Cavs to LeBron, czyli LeBron przegrał

Ze 20 lat nikt nie będzie pamiętał składu Cavs, nikt nie będzie pamiętał jamisona nie potrafiącego ustać nikomu w D, Mo cegłujacego i klepiacego gałe bez sensu

Za to wszyscy będą pamietac LeBrona

Tak jak wszyscy pamietają porażki Bulls z C's czy Det przez pryzmat występów Jordana, tak jak pamieta sie porażki SAS przez to jak grał David, czy analogicznie Sixers i AI tak będziemy mówic tylko o przegranych PO Jamesa i nie ma w tym nic dziwnego panowie

Kwestia jest tylko w jaki sposób będziemy o tym teraz pisać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rondo juz potrafi rzucac, ale dalej twierdze ze to fatalna para. przeciwko obronie Cavs to nawet Mark Eaton by zdobyl z 10 pktow skoro wpuszcaja Jamisona i Shaqa przez wiekszosc meczu. granie Rondo i TA nie przejdzie raczej w nastepnych rundach.

 

Rondo to w ogole najbardziej imponujacy performer tych PO. big game Rondo.

 

w tych PO jest Big Two (Rondo, KG) featuring Ray Allen. Pierce i jego body language jest wziete prosto od Morrisona. tragiczna ta seria, dobrze ze rozkrecil sie w drugiej polowie G6.

 

mnie najbardziej tez dobila ta koncowka w wykonaniu Cavs. nie wyobrazam sobie co by Garnett zrobil w takiej sytuacji. Mo Williams chyba by wpierdol dostal bo przeciez KG lubi sie znecac nad mniejszymi. James tez zero charakteru w ostatnich dwoch minutach. bylo w sumie close game, oczywiscie Garnett w koncowce jak nie zbieral w ataku to mial asyste do Rasheeda lub sam hook shot trafial nad Varejao... a z drugiej strony James bez zadnych emocji. w 2008 jak schodzil z parkietu to chociaz ze spuszczona glowa. teraz wygladal jakby sie wcale nie wstydzil.

 

PS. ostatnio ogladalem G6 z 2003 Lakers-Spurs. Lakers zagrali tragiczna 4 kwarte, dostali srogi wpierdol od Parkera i Manu wtedy, w sumie sie skompromitowali. byl taki blowout ze w polowie kwarty Phil zdjal juz Shaqa. Kobe i Fisher plakali po tym meczu... widzial ktos chociaz smutek u LeBrona ?

 

on jest jak Wilt, pewnie czul sie zwyciezca bo zrobil dobre statsy. Wilt tez uwazal siebie za zwyciezce przeciwko Russellowi bo mowil wszystkim jak to mial wiecej pktow czy zbiorek w serii. loser mentality.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek napisał/a:

nie głupot tylko prawdy bo Heat nie mieli druzyny na misia, a jakos im sie udało...

A i kogo obchodzi twoje zycie prywatne ze masz prace i ze do niej jedziesz??Chcesz zabłysnąć?Naprawde ciesze sie niezmiernie...Jeszcze napisz nam najlepiej jak dojeżdżasz do pracy, ile zarabiasz i co robisz bo naprawde bardzo to interesujące....

Prawda jest jak d.. - kazdy ma swoją :evil:

jestes fanem cavs / elbowa czy bezrobotnym?

dobra, nie bede tobie dogryzał - umówmy sie, ze jako osoba spełniajaca przynajmniej jedno z powyższych kryteriów masz dzis dzień dziecka 8)

 

co do mistrzostwa Heat zanim Ciebie zjade, to chetnie poznam Twój punkt widzenia, wiec słucham.. na czyms musisz przecież opierać ta kretyńską tezę, więc..?

 

a co do nawiazania o pracy, to jedni maja studia, inni szkołę, a jeszcze inni właśnie pracę (która baranie łaczę nota bene ze studiami i wisi mi zupelnie co Ty sobie o tym myslisz) wiec nie rozumie Twojego problemu. wyskakujesz z szyderstwami zdania wyrwanego z kontekstu. g.. Ciebie interesuje moja praca, to nie Twoja brocha - istotne jest to, że poszedłem do niej niewyspany, ale zadowolony ze zwycięstwa Celtics.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rondo juz potrafi rzucac, ale dalej twierdze ze to fatalna para. przeciwko obronie Cavs to nawet Mark Eaton by zdobyl z 10 pktow skoro wpuszcaja Jamisona i Shaqa przez wiekszosc meczu. granie Rondo i TA nie przejdzie raczej w nastepnych rundach.

 

Rondo to w ogole najbardziej imponujacy performer tych PO. big game Rondo.

 

w tych PO jest Big Two (Rondo, KG) featuring Ray Allen. Pierce i jego body language jest wziete prosto od Morrisona. tragiczna ta seria, dobrze ze rozkrecil sie w drugiej polowie G6.

 

mnie najbardziej tez dobila ta koncowka w wykonaniu Cavs. nie wyobrazam sobie co by Garnett zrobil w takiej sytuacji. Mo Williams chyba by wpierdol dostal bo przeciez KG lubi sie znecac nad mniejszymi. James tez zero charakteru w ostatnich dwoch minutach. bylo w sumie close game, oczywiscie Garnett w koncowce jak nie zbieral w ataku to mial asyste do Rasheeda lub sam hook shot trafial nad Varejao... a z drugiej strony James bez zadnych emocji. w 2008 jak schodzil z parkietu to chociaz ze spuszczona glowa. teraz wygladal jakby sie wcale nie wstydzil.

 

PS. ostatnio ogladalem G6 z 2003 Lakers-Spurs. Lakers zagrali tragiczna 4 kwarte, dostali srogi wpierdol od Parkera i Manu wtedy, w sumie sie skompromitowali. byl taki blowout ze w polowie kwarty Phil zdjal juz Shaqa. Kobe i Fisher plakali po tym meczu... widzial ktos chociaz smutek u LeBrona ?

 

on jest jak Wilt, pewnie czul sie zwyciezca bo zrobil dobre statsy. Wilt tez uwazal siebie za zwyciezce przeciwko Russellowi bo mowil wszystkim jak to mial wiecej pktow czy zbiorek w serii. loser mentality.

k****, jak rok temu był wściekły i uciekł do szatni - źle. Teraz zachował się jak ktoś kto potrafi przegrywać z klasą - źle. Puknij się w łeb. Już nie mam słów do hejterów.

 

Wstydzić się powinien jedynie g5. Niczego innego. Williams i Jamison powinni grać w GSW albo NBDL. Ewentualnie jako 6th mani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

k****, jak rok temu był wściekły i uciekł do szatni - źle. Teraz zachował się jak ktoś kto potrafi przegrywać z klasą - źle. Puknij się w łeb. Już nie mam słów do hejterów.

zachowanie sie z klasa to jedno i ja nie czepiam sie ze gratulowal Celtics wygranej. mi chodzi o to ze nawet nie bylo widac smutku na jego twarzy i nie walczyl w koncowce. to bylo zalosne. zrezygnowany zupelnie. zero charakteru.

 

Wstydzić się powinien jedynie g5. Niczego innego. Williams i Jamison powinni grać w GSW albo NBDL. Ewentualnie jako 6th mani.

bazujac na tej serii to LeBron powinien wyrabiac cegly w Polsce, o ile tylko nie bedzie mial problemow z lokciem. Williams zagral zajebiste G6, ale jak James postanowil koniecznie zrobic quadruple double ze stratami, to coz poradzisz ?

 

Celtics mieli dwoch najlepszych graczy w tej serii - Rondo i Garnetta. nic dziwnego ze Williams i Jamison wygladali bardzo kiepsko. nie ma co narzekac na nich, to sa przynajmniej quality players. daleko im do all-starow ale sa na pewno porzadnymi starterami. zobacz sobie na centra Suns lepiej.

 

czemu Shaq nie dostaje zadnego opierdol w tej serii ? co mecz sie kompromitowal przeciwko Perkinsowi. mowilo sie jak to Perk osmieszal Dwighta w zeszlym roku ale jesli wezmiemy obrone on-ball in the post, to chyba nie bylo nigdy nikogo lepszego od Perkinsa. on sprawil ze Shaq wygladal jak jebany Kwame Brown. Gasol w 2008 to w ogole probowal go przepchnac i od razu oddawal na obwod z powrotem. zaloze sie ze Dwight znowu sie bedzie osmieszal 1 vs 1. Duncan od lat zalosnie wypada przeciwko niemu. Perkins jest niesamowity.

 

biorac pod uwage ze prawie nikt nie zwraca generalnie uwagi na elementy w ktorych jest slaby (p'n'r D, rotacje, IQ) to dziwie sie ze nie jest wyzej ceniony. przeciez taki Dumars cala reputacje wyrobil sobie na man-defense i nikt nie patrzyl ze zbiera tak jakby wrzucic do ligi goscia z trybun i ze jest calkiem przecietny w innych elementach obrony. man-defense jest dla wielu najwazniejszy a jednak jakims cudem Perk jest notorycznie pomijany w roznych glosowaniach.

 

ps. bardizej zalosne:

picki BSPN czy posty z tego tematu o matchupie Jamison vs KG (paru mowilo ze to bedzie zacieta walka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Williams zagral zajebiste G6

Nie oglądałeś tego meczu. 3 straty polegające na tym że wbiegł sam w czeterech, nie mówiąc o tym jak rozegrał końcówkę 1q. Po drugie, mnóstwo tragicznych decyzji rzutowych, trochę mu wpadło i to go ratuje i teraz Ty masz k**** wymówkę, ale nie wierzę, że można mieć białą skórę, urodzić się w Europie, nie być streetballowym pojebem z siedemnastoma opaskami na rękach i nogach i pochwalić Williamsa za to jakie zawody rozegrał.

 

zrezygnowany zupelnie. zero charakteru.

A kto by nie był ? Rzucił dwie ważne trójki pod rząd, zrobił close game, po czym Varejao nie trafił dwóch dosyć łatwych 1on1, Williams coś spierdolił, nie pamiętam już co ale tego było mnóstwo i generalnie pomocy znikąd. Był skupiony, po meczu zrezygnowany.

 

Poza tym, dokładnie taka sama sytuacja była w g6 2008, z tą różnicą, że Kobe nawet nie próbował. Kręcił się po boisku jak smród po gaciach. Wypomniałem to i zostałem za to konkretnie zjechany przez Jendrasa czy kogoś jeszcze z fanów Lakers, nie pamiętam. U Lebrona widać było zaangażowanie, a to że mu nie szło... popełnił kilka złych decyzji. Ile wyszło z tego że jest słaby mentalnie a ile z tego, że grał sam i nie miał wsparcia nie wiem. Na pewno jest to mieszanka obydwu czynników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rondo juz potrafi rzucac

Chcesz powiedziec, że te 6 trojek co trafil w PO i skutecznosc ok 30 % z mid range to jest ten zajebisty postep z najgorszego rzucajacego guardsa ever na guarda który potrafi rzucac ? Teraz już nie psuje spacingu :D ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli James odejdzie to bym Browna zostawił, jeśli zostanie to bym go wywalił, tak czy siak Gilbert to dobry właściciel, lepszy o lata świetlne od Gundów, kasę wykłada widać że mu zależy, dodatkowo nie jest takim matołem co to za pierońską kasę drużynę sprowadzi na dno, wogóle dziwi mnie to co niektórzy tu mówią bez Jamesa to w Cle dupa zbita, dla mnie i mogę iść o zakład o to że Cavs nawet bez Lebrona, będą top 7 na wschodzie, dodatkowo maja kaske więc na bank kogoś uda im się podpisać, żeby tylko JJ grał sporo to by wogóle mogli fajną 5 ustawić, Valejao bym dał na centra, Hickson pf, Jamison sf, Parker sg, i Mo pg spokojnie myślę że by ugrali co najmniej 7.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu Shaq nie dostaje zadnego opierdol w tej serii ? co mecz sie kompromitowal przeciwko Perkinsowi. mowilo sie jak to Perk osmieszal Dwighta w zeszlym roku ale jesli wezmiemy obrone on-ball in the post, to chyba nie bylo nigdy nikogo lepszego od Perkinsa. on sprawil ze Shaq wygladal jak jebany Kwame Brown. Gasol w 2008 to w ogole probowal go przepchnac i od razu oddawal na obwod z powrotem. zaloze sie ze Dwight znowu sie bedzie osmieszal 1 vs 1. Duncan od lat zalosnie wypada przeciwko niemu. Perkins jest niesamowity.

A czego sie spodziewales po 38-letnim Shaqu? Nie wypadl zle, na tle pusiakow Jamisona i Mo spisal sie raczej dobrze. Do tego chociazby w G5 Shaq vs. Perkins skonczylo sie 21:0. Co do Perkinsa to w obronie jest dobry, ale w ataku jest chodzaca tragedia. TOP 10 najgorszych graczy w ofensywie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rondo juz potrafi rzucac

Chcesz powiedziec, że te 6 trojek co trafil w PO i skutecznosc ok 30 % z mid range to jest ten zajebisty postep z najgorszego rzucajacego guardsa ever na guarda który potrafi rzucac ? Teraz już nie psuje spacingu :D ?

Ważniejsze od tego ile trafił jest kiedy trafiał. Ja widziałem ważne rzuty w g5 i 6 z Cavs kiedy okazywało sie, że nie można go odpuścić na dystansie i grając przeciwko nim masz 4 starterów którym nie można zostawić metra wolnego miejsca.

A czego sie spodziewales po 38-letnim Shaqu? Nie wypadl zle, na tle pusiakow Jamisona i Mo spisal sie raczej dobrze. Do tego chociazby w G5 Shaq vs. Perkins skonczylo sie 21:0. Co do Perkinsa to w obronie jest dobry, ale w ataku jest chodzaca tragedia. TOP 10 najgorszych graczy w ofensywie.

To jest cały Bast, najbardziej jedzie po dwóch zawodnikach których nie lubi, a którzy zrobili najlepszą robotę w tej serii a chwalił Mo Williamsa że zagrał zajebiste g6 - dzięki temu Shaq i LBJ wyglądają gorzej. Nikt tak jak Ty nie kieruje się sympatiami i antypatiami. Chciałbym żeby finały rozegrane zostały pomiędzy Phx i C's, uwielbiam KG ,lubie Nasha ale czuje że znienawidziłbym ich po litaniach Twojego autorstwa jakich musielibyśmy wysłuchać gdyby to się wydarzyło.

 

 

Aha. Jermaine nadal jest bardziej wartościowy od Shaqa w Twoich oczach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oruss napisał(a)
Bastillon napisał(a):Rondo juz potrafi rzucac
Chcesz powiedziec, że te 6 trojek co trafil w PO i skutecznosc ok 30 % z mid range to jest ten zajebisty postep z najgorszego rzucajacego guardsa ever na guarda który potrafi rzucac ? Teraz już nie psuje spacingu ?

 

Ważniejsze od tego ile trafił jest kiedy trafiał. Ja widziałem ważne rzuty w g5 i 6 z Cavs kiedy okazywało sie, że nie można go odpuścić na dystansie i grając przeciwko nim masz 4 starterów którym nie można zostawić metra wolnego miejsca.[/quote:3iaa0ahp]

 

Jakkolwiek wspaniałą serię zagrał RR9, to dalej nt jego rzutu z póldystansu/dystansu za wiele dobrego powiedzieć nie można. Mimo że jak mówisz, trafiał ważne rzuty ( swoja drogą będac w takim gazie, nic dziwnego że trafiał) to jestem pewny że rozrysowując akcje na jumpera, nie powierzysz tego Rondo. Kazdego dnia, w kazdym momencie, biorę nad nim każdego z S5 C's z wyjątkiem Perka co jest dla mnie oczywiste, dla Ciebie chyba też ? Obroncy nadal go odpusczaja na dystansie, co do tego nie ma wątpliwosci... Gdyby tak robiono z zawodnikami typu np Allen wiesz jakby się to konczyło. Facet ma mase zalet i zajebiscie prowadzi C's, ale badzmi powazni. Nie wychwalajmy jego rzutu tylko dlatego że zagrał zajebistą serię ;) Jest jeszcze młody, miejmy nadzieje ze poprawi się w tym w przyszłosci .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do rzutu RR9 wciąż można mieć zastrzeżenia, ale trzeba przyznać, że go znacznie poprawił i na pewno jest lepiej niż rok temu. Najważniejsze, że Rondo nie forsuje rzutów, zna swoje słabe strony i robi to w czym jest najlepszy. A przede wszystkim to gracz typu pass-first. Mógłby zdobyć nawet 4 punkty rzucając trzy razy ale jeśli do tego rozdałby 15 asyst, to byłby zadowolony. Z resztą miewał już mecze tego typu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Valejao bym dał na centra, Hickson pf, Jamison sf, Parker sg, i Mo pg spokojnie myślę że by ugrali co najmniej 7.

Ja bym kasy nie postawił, bo mi szkoda, ale jakbym miał sam prorokować, to prędzej wróżę im bilanse w rodzaju tych, jakie ostatnimi czasy "wykręcał" Washington. Odjąć Jamesa, to ta drużyna zagra padakę. Może z innym trenerem, jakąś totalną przemianą mentalnościową i kimś dobrym w miejsce Jamesa by pograli, ale mówiąc czysto hipotetycznie, to w tym momencie tego nie widzę.

 

Co do G6, to jak dla mnie Cleveland dało dupy na całej linii. Niezła I połowa, kiedy to trzymali się blisko pomimo grania kiepsko, nie rekompensuje tego, w jakim stylu koniec końców wdupili. Miałem deja vu finałow CLE-SAS w II połowie. Sam LBJ kontra reszta świata i próby wbijania się, bo nic innego nie wychodziło. Do tego te cegły i straty. Jak w tak ważnym meczu można robić tak seryjnie straty?! Była walka i starali się, ale mało co wychodziło. Boston włączył obronę i do tego zatrzymywał Cavs, kiedy było trzeba i trafiał też, kiedy sytuacja tego wymagała. Profesorski mecz prawdziwej drużyny przeciwko chaotycznej grupie zawodników liczących na zbawienie. Bilans z sezonu nic nie znaczy w playoffs. Wygrasz porządnie istotny mecz i zmienia się odbiór serii. Cavs zagrali jedno dobre spotkanie i gdyby nie naprawdę mocny wiatr, który złapali w G1, to zakończyliby serię w 5 grach.

 

Rondo ma trochę pecha. W calej serii gadka głównie o LeBronie, w Bostonie jest zawsze Big3, a dopiero potem on. A tymczasem był najlepszym zawodnikiem w tej serii. Nie wiem, czemu czepiać się jego rzutu. Nie jest strzelcem, ale swoje potrafi, nie ma tragedii.

 

Chciałbym powtórki finału Celts-Lakers. To by było coś. Choć czekam z niecierpliwością na to, jak zagrają Magic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do rzutu RR9 wciąż można mieć zastrzeżenia, ale trzeba przyznać, że go znacznie poprawił i na pewno jest lepiej niż rok temu

Wejdz sobie na http://www.nba.com.hotspots i porwnaj sezon 2007/2008 i 2009/2010. Zobacz jakie postępy poczynił w rzucie z dystansu/póldystansu w ciagu 2 lat- ja zbytnio nie widze. Choc w ostatnim sezonie rzuca troche wiecej za 3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale tu nie można porównywać skuteczności, bo 2 lata temu to RR mógł trójki rzucać jak na treningach, bo jego obrońca sobie szedł pomagać innym... teraz już tak nie można. Rondo nie jest wybitnym strzelcem, ale z tego co widziałem to zrobił duży postęp - dwa lata temu w finałach Fisher na ogół stał sobie koło trumny i myślał, jakby tu na ofensa komuś (niekoniecznie RR) stanąć. Teraz obrońca aż tak go odpuszczać nie może, i to jest postęp...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.