Bastillon Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 Mówcie co chcecie, to lider ten mecz przegrał, nie support. no co ty przeciez lider jest kontuzjowany; Lelbow James !! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kily Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 LeBron na Rondo rzeczywiście śmierdzi renesansem Pierce'a, ale jeśli nadal tak dużo minut muszą grać Mo i Parker, to zdecydowanie najlepsze ustawienie będzie takie, w którym LBJ będzie na RR, Mo na Allenie i Parker na PP. Problemem znowu może być też oczywiście drugi Allen. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 Mówcie co chcecie, to lider ten mecz przegrał, nie support. ten mecz tak. należy też jednak pamiętać, że o ile w serii suns-sas mogliśmy się zachwycać poczynaniami Gentry'ego, o tyle tutaj mamy tego kompletne przeciwieństwo w postaci ruchów (a raczej ich braku) Browna. do tego tragicznie przegrana deska to również nie jest wina tylko LJ. niestety nie wiem czy James na Rondo to akurat dobry pomysł, bo jakkolwiek superatletyczny by LeBron nie był, to jednak tak dużemu graczowi ciężko będzie ustać wobec tak szybkiego jak Rondo. najlepiej byłoby po prostu wpuścić Westa do S5 i zobaczyć jak to wyjdzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eighty Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 Ale mi w tym momencie Lebron zaimponował. Tak jak ogólnie za nim nie przepadam, rok temu miałem mu za złe godzenie się na chowanie w obronie z Orlando, przez co powstawały mismatche, a gracza do krycia którego James jest szczególnie predysponowany (Lewis) rozbijał Cavs, tak widać że wyciągnął wnioski. I nieważne czy to krycie Rondo wyjdzie, czy nie. Ważna jest chęć wzięcia na siebie odpowiedzialności:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 To też prawda Lorak. Brown jak nie idzie nie potrafi zrobić zupełnie nic. Zastanawiam się jak taki gośc może trenować zespół, który chce sięgnąć po mistrzostwo. Doc Rivers też jakims tuzem nie jest, ale przy Brownie to Po...tfu Gentry kosza. :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szak Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 Kto by pomyślał, że jak w Bostonie sklejano Big3, to niecałe 3 lata później (a już nawet rok temu), główną postacią w planach osiągnięcia czegoś dużego będzie Rondo. A tyle było wtedy wątpliwości co do jego osoby... Póki co w tej serii od niego zależy los Bostonu. Widziałem tylko G1 i G3, więc o planach zmian w kryciu nie będę się za daleko wypowiadał. Jednak prywatnie uważam, że taka zmiana (tj. LBJ na RR) nie ma sensu. Różnica jest dość duża. Rondlowi spadną punkty, a za to nastuka dużo asyst oddając piłkę zamiast rzucać pod groźbą bloku. A wjechać na kosz i tak będzie umiał, bo wystarczy zasłona i swojego podstawowego obrońcę zostawi w tyle. Wyższy może mu jeszcze zagrozić, ale szkoda rozwalać siły Jamesa na takie coś. Lepsze byłoby rozwiązanie systemowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 Tak sobie myślę, że na Ronda potrzeba by puścić jakiegoś szybkiego na nogach, nawet nie uber-atletycznego obrońcę. West byłby chyba najlepszy w Cavs. No i oni ogólnie cierpią bo nie mają szybkich na nogach wysokich(tylko Varejao). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bastillon Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 LeBron na Rondo to idiotyzm. jedna zaslona i James znika, bo jest za duzy a na dodatek powoduje to problemy w transition. Pierce na Parkerze dalej nie bedzie gral dobrze. trzeba wrocic do combo Radmanovic/Walton zeby Pierce mogl sie odrodzic. przeciez to oni byli powodem jego odrodzenia w 2008 ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 zawsze czymś głupim pierdolniesz. pierca długo krył kobe,sam zajebiście krył kb24,game5 vs cavs stworzyli sobie streetball z lebronem ,który wygrał. ja pi****le. odrodzenie dzięki radmanowi :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ai3 Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 ja tam nie widze tego by Mike Brown im ten mecz przegral 4 kwarta sie zaczyna, franczeza na linii, co bedzie przez nastepne kilka lat, czy rebuilding czy walka o mistrzostwo a bohaterem kwarty i meczu jest tony allen i praktycznie jak Tony schodzi a Pierce wchodzi to Celtics przegrywaja na poczatku 4 kwarty Celtics zrobili tam jakiegos runa, kibole wstali i praktycznie powinno byc po meczu, ten slaby support zaczal trafiac rzuty i z chyba -14 zrobilo sie -6, przy kibicach na pelnej pizdzie dracych sie i kibicujacych, te kiepskie Jamisony o ktroych tyle mowiliscie, wcale sie nie polozyli i zaczeli trafiac i trafiac z 72-74 zrobilo sie 74-86 a potem 84-86 w tym czasie 5 pkt 2 as James 5 pkt Varejao i 2 Mo potem oczywiscie byl Lebron pasywny odegrywajacy pilki do Varejao na rzut itp jak dla mnie Mike Brown wcale im tego meczu nie przejebal, wbrew pozorom to w g3 wszyscy Browna wychwalali jak to swietnie pomyslal w obronie, jak to ich poustawial a w g4 jak to zjebal story of the game byl Tony Allen, dobil, dobiegl, obronil przechwycil asystowal moze i Rondo rozegral idealne spotkanie a raczej na pewno nie moze ale to Toy allen idealnie sie wpasowal w atmosfere meczu, takie Fishery sa niezbdne w playoffs i Tony wlasnie taki mecz mial a sedziowanie jest po prostu fatalne, ono jest tak fatalne ze kazdy mysli ze jest stronnicze, ale sedziowie nie raz w tych playoffs pokazywali ze wynagradzaja druzyny lepsze i agresywniejsze, w tym meczu bylo to jak na tacy- poczatek meczu sedziowie majac w pamieci poprzednie spotkanie nagradzaja gwizdkami Cleveland, potem przy runie Celtics i dominacji w 4 kwarcie karta sie odwraca i Varejao moglby dostac z polobrootu a nie gwizdneli by faulu cos jak tu sie pomylilismy i gwizdnelismy moving screen to zaraz to naprawimy i gwizdniemy to w druga strone - tak jest co mecz, oni nie sa stronniczy oni sa slabi tak slabi ze mozna podczepic kazda teorie i bedzie sie wydawala prawdziwa a co do Sterna i Lakers-Cavs to komisz jest NBA liferem i nigdy przenigdy by na to nie poszedl, pewnie duzo prawdy w tym jest co mowi Donaghy ale w to akurat nie uwierze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elwariato Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 LeBron na Rondo rzeczywiście śmierdzi renesansem Pierce'ato śmierdzi drugim remakiem tego samego filmu, już to widze jak Lebron chwyta Raszona w swoje mocarne ręce i udaje się z nim na szczyt empire state, czy chryslera Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dh12 Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 scena z meczu: celtics robia runa 10-0 przez pierwsze 5 minut 4q, wszyscy sie ciesza i graja zespolowo, wychodzi wszystko, garden ZYJE, wydaje sie ze zaraz bedzie po meczu a tu nagle wchodzi paul pierce. gra poza zespolem, kiedy całe celtics na boisku gra najprostsza koszykowke, czyli goodD jedno szybkie podanie i easy layup to on ballhoguje i oddaje jakis rzut znad reki bez sensu, co prowadzi do dobrej zbiorki i pierwszych punktow cavs w kwarcie, ktore doprowadzaja potem z -12 do -2. kolejna akcja podobnie i kto wie czy gdyby nie ten 5th faul to pierce nie 'przegrałby' im tego meczu. smutne ai3 ma racje, pierce chyba nie moze sie pogodzic ze nie wszyscy mysla ze jest najlepszym zawodnikiem w tym zespole, co powoduje ze na prawde nim nie jest. zle to swiadczy o nim, riversie i całym zespole w ktorym chemia jest jak na podstawowkowym wfie. poki wygrywamy to jestesmy najlepszymi ziomkami i swiat jest nasz, a gdy przegrywamy to wszyscy sa be i winnych nie mozna znalezc..boston cos musi z tym zrobic bo jesli ich jedyny zawodnik, ktory moze miec pilke w rekach w ostaniej akcji gra taka kaszane, to nie wroce im najlepiej ani na przyszly ecf, ani nawet na g7. rondo zagral swietny mecz, nie pierwszy zreszta. jest mega zajebiscie efektowny, ale osobowosc teammate ma beznadziejna i moze to w jego zachowaniu nalezy szukac problemow reszty zespolu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jezioraki Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 Tworzycie teorie- dlaczego to Cavs przegrali ostatni mecz. Niedobry Brown, słaby Lebron, a może zwyczajnie- Boston grał u siebie co było plusem, no a Rondo zebrał 18 piłek. Przecież to rozgrywający, a co się dzieje gdy PG ma zbióry - napędza szybkie punkty. Przecież to jeden z nawspanialszych wyczynów w historii NBA. Powinniśmy zachwycać się tylko tym wspaniałym występem, o jakim ja jeszcze nie słyszałem. Chłopczyk w śród gigantów zebrał 18 pił w play off. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 te kiepskie Jamisony o ktroych tyle mowiliscie, wcale sie nie polozyli i zaczeli trafiac i trafiac z 72-74 zrobilo sie 74-86 a potem 84-86 w tym czasie 5 pkt 2 as James 5 pkt Varejao i 2 Mo nie wiem co chcesz w ten sposób udowodnić, ale w tym okresie gry cavs zdobyli 12 punktów, z czego pięć było LeBrona, a drugie pięć wykreowane przez niego. poza tym jak doszli na 84-86 to przez następne dwie i pół minuty ich possessions wyglądały tak: Jamison spudłował, AV spudłował, potem trafił tylko jeden wolny, a potem strata Mo. to wszystkie akcje cavs w ataku przez ten czas. co do teorii Donaghy'ego to on się trochę skompromitował, gdy wzięto pod lupę jego system obstawiania. tak więc to, co teraz mówi, jest raczej tylko próbą zwrócenia na siebie uwagi, co by sprzedać trochę więcej książek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dunk Fan Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 Pisałem od razu po meczu i nic się nie zmieniło - mecz przegrali James z Brownem. Pierwszy tracił piłki, nie trafiał z daleka, ewidentnie nie poradził sobie ze znaną mu od dawna defensywą Celtów, w końcówce podawał do Varejao, a jak się zdecydował na indywidualną akcję to Pierce go mądrze zatrzymał. O człowieku, którego nazwano trenerem nie mam siły pisać, tak jak o Mo all starze Williamsie, im prędzej LeBron się od nich odetnie albo oni od niego, tym lepiej. Krew mnie zalewa, gdy widzę, że człowiek, który spędza z drużyną mnóstwo czasu, podobno uwielbia oglądać DVD z meczami i analizować grę rywali tak się kompromituje - po prostu patrzy jak Rondo z Parkera robi wiatrak, a kisi na ławce Westa. Varejao gra słabo, nie wiem czy to wina pleców (a nie chce być atakowany, że go tłumaczę) czy po prostu dyspozycji, ale jest pilnie potrzebny. LeBron ustawiony jako obrońca Rondo to nie jest świetny pomysł (wspomniane zasłony), momentami tylko by się to przypadło czy w 4. kwarcie (Derrick Rose wie, o co chodzi). Cavaliers muszą wygrać G5... O dziwo najgorsze sędziowanie w serii było chyba w G4 (z perspektywy kibica Bostonu). I na ile się przypatrywałem Rondo, jakieś ziarenko prawdy w tym, co pisze DH12 może być. EDIT: I nie patrzcie ślepo na cyferki, Jamison w krótkim okresie czasu bodajże dwa razy spudłował łatwe rzuty, jednak zgodzę się, że to nie on był problemem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rambis Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 Dunk Fan, Findek - nigdzie nie napisałem że jamison zagrał dobry mecz - ale przy pierce wyglądał jak członek 1 dream teamu. pierce nie przeszkadzał?? pierce k**** grał w cavs w tym meczu. lebron na rr to idiotyczny pomysł - chociaż w Q przy odpowiednich gwizdkach może to nie wyglądać tak źle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ai3 Opublikowano 10 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2010 Lorak powiedz czemu ty jestes taki madry a nie pamietasz juz ze te pudlo Varejao bylo po podaniu Jamesa ktory byl chyba 4 metry od kosza i zamiast ladowac to odegral do Andersona na chyba 15footera, zreszta Hubie Brown zaraz potem powiedzial ze to nie byla dobra decyzja Jamesa - no ale to musiales przegapic ?! ogladalem ta sama 4 kwarte jak i ty i ja tam nie widzialem by mozna bylo cos zrobic Shaq skutecznie zaltwil im foul trouble i FT przy kazdej lepszej okazji nastepnie grali Varejao w koncowce czy tez tzw ich najlepszym lineupem co chcielibyscie by Mike Brown zrobil dal Lebrona na Tony Allena ? Lebron poza tym ze mial prawie TD czym sie wszyscy zachwycaja, mial tez 7 TO, rozegral kiepsciutka 4 kwarte jak na jego standarty greatest ever Celtics mieli wiecej energii bardziej im zalezalo(na pewno nie Pierce'owi) i mieli home court mecz jak mecz - lepiej zagralby Lebron lepiej zagralaby cala reszta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 Lorak powiedz czemu ty jestes taki madry a nie pamietasz juz ze te pudlo Varejao bylo po podaniu Jamesa ktory byl chyba 4 metry od kosza i zamiast ladowac to odegral do Andersona na chyba 15footera, ależ ja pamiętam, pytanie tylko co ty chcesz udowodnić? bo przecież wszyscy się zgadzają, że LeBron zagrał zły mecz i był jedną (może nawet główną) z przyczyn porażki. nie zmienia to jednak tego, że w tym runie, o którym pisałeś wcześniej, miał spory udział (10 z 12 punktów). co do Browna, to właśnie akurat w tym spotkaniu mógł dać pograć Shaqowi w końcówce, bo miał wyjątkowo dobry mecz. mógł też coś zrobić z Rondo, który przecież tego tripledouble nie nabił sobie w czwartej kwarcie, lecz cały czas ich niszczył (cavs tragicznie przegrali deskę i nie jest to wina tylko LJ lecz całej drużyny). generalnie Brown za bardzo trzyma się swego utartego schematu i rzadko kiedy się z niego wyłamuje - Mo lub Parker są ogrywani w każdej akcji? co z tego, swoje X minut muszą zagrać zanim posadzę ich na ławce. to nie przypadek, że w tym ostatnim meczu w regular z celtics cavs tak nadgonili w IV, bo Browna na ławce już nie było i dzięki temu Williams ani na sekundę nie wyszedł na parkiet. Ilgauskas również sobie wtedy pograł zamiast JJ, a ile Varejao z Z widzieliśmy póki co w tej serii? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tommason Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 Wszyscy pisza, ze Paul Pierce gra c***owo, bo nie istnieje w ofensywie. I wszyscy mysla, ze jest z tego powodu niezadowolony i zazdrosci, ze to Rondo jest tym najwazniejszym. A ja po kilkakrotnym obejrzeniu meczu wam mowie, ze Pierce odwalil w game 4 tytaniczna prace. I fakt, ze od pierwszej do ostatniej minuty spedzonej na parkiecie - mimo iz przez foul trouble musial dlugo siedziec na lawie jak na siebie - gral z konsekwencja i uporem godnym podziwu, swiadczy ze wcale nie buntuje sie przeciwko swojej defensywnej roli. Nawet mozna by powiedziec roli czarnego robola, ktora zawsze wykonywal raczej Tony Allen. Pierce w game 4 zagral zajebiscie overall. Nie dal rady w ofensywie, ale za sama robota po drugiej stronie parkietu naleza mu sie pochwaly. Poza tym PIerce to nie jest LBJ, ze jak c***owo zagra w ofensywie, to znaczy ze wogole c***owo zagral. W Bostonie w przeciwienstwie do Cleveland jest komu punktowac, takze nieistnienie Pierce'a w ataku nie przeszkodzilo Celtom w odniesieniu zwyciestwa. Musicie to tez wziac pod uwage, a nie patrzec na PP ciagle z perspektywy punktujacego, czyli gracza ktorym zawsze byl, bo basket to nie tylko gra jednego kolesia, ale gra calej druzyny. BTW: INDEPENDENCE, Ohio -- Cavaliers coach Mike Brown said his club will use multiple players to attempt to slow down Rajon Rondo and one of those could be two-time MVP LeBron James. James said following Sunday's 97-87 loss that he would be interested in guarding Rondo, who burned the Cavaliers for 29 points, 18 rebounds and 13 assists and has been the MVP of the series. "We've got to keep trying to put different people on him," Brown said Monday after the Cavaliers' practice. "(Anthony Parker) guarded him some, Mo (Williams) guarded him some (Jamario) Moon guarded him a few plays. Delonte (West) guarded him some. We're going to give Bron an opportunity. "The part that makes it a little tough is during the flow of the game when (Paul) Pierce is in there, you put Bron on Rondo and now you got a smaller guy on Pierce and it could open up another can of worms. We just have to make sure we keep trying to put different bodies on him and keep trying to make adjustments." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hyniu24 Opublikowano 11 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2010 Jak dadzą Jamesa na Rondo to stracą HCA, a w konsekwencji całą serię, sorry LBJ może i jest dobrym obrońcą, ale nie widzę gościa sporo ponad 2 m, uganiającego się za Rondo, przebijającego się przez zasłony, może ograniczy jego wjazdy pod kosz minimalnie, ale na pewno nie do końca, Rondo będzie za to więcej podawał, bo postawienie Jamesa na Rondo wykreuje mismatche. Dobrą opcją dla Cavs, byłyby wstawki Jamesa na Rondo vide James na Rose w g4 w pierwszej rundzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się