Skocz do zawartości

EKIPA DEKADY - San Antonio Spurs 2009/2010


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

Cavs nie wchodza do finalu z Mikem Brownem

Parker nie ma tego czegos, smutne jest to ze Manu jest zbyt zniszczony kontuzjami, Duncan sam tego nie pociagnie a Parker jest dobry na regular sezon i tylko regular sezon, jest Vincem Carterem grajacym z top10 zawodnikiem all time

spojrz na bilans Spurs z druzynami z czolowki zanim zaczniesz mowic cokolwiek o tym z kim powinni wygrac albo jaki to bilans mogliby miec - tak naprawde to Houston na wyjezdzie, Dallas u siebie (bez Tima) i wczoraj Lakers z polamanym Kobem - reszta to zwyciestwa z powerhousami ze wschodu czy lottery teams zachodu - naprawde szacun

Zjechac SA to przychodzi latwo, a popatrz na swoich LA, mieli piekny bilans poki grali caly czas u siebie, teraz zaczely im sie wyjazdy i odrazu mieli biland 6-4, przegrywajac miedzy innymi z takimi potegami jak Clippers. Ostatnich 5 meczow wyjazdowych maja bilans 1-4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs nie wchodza do finalu z Mikem Brownem

Parker nie ma tego czegos, smutne jest to ze Manu jest zbyt zniszczony kontuzjami, Duncan sam tego nie pociagnie a Parker jest dobry na regular sezon i tylko regular sezon, jest Vincem Carterem grajacym z top10 zawodnikiem all time

spojrz na bilans Spurs z druzynami z czolowki zanim zaczniesz mowic cokolwiek o tym z kim powinni wygrac albo jaki to bilans mogliby miec - tak naprawde to Houston na wyjezdzie, Dallas u siebie (bez Tima) i wczoraj Lakers z polamanym Kobem - reszta to zwyciestwa z powerhousami ze wschodu czy lottery teams zachodu - naprawde szacun

Zjechac SA to przychodzi latwo, a popatrz na swoich LA, mieli piekny bilans poki grali caly czas u siebie, teraz zaczely im sie wyjazdy i odrazu mieli biland 6-4, przegrywajac miedzy innymi z takimi potegami jak Clippers. Ostatnich 5 meczow wyjazdowych maja bilans 1-4.

po 1 swoich Lakers?

ai3 loverem Lakers, to Ci się udało ;]

 

po drugie zwróć uwagę na zdrowie i zagadka słabszej gry Lakers przestanie być zagadką. Wczoraj Jax posłał Powella na Jeffersona, omg...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze beda ale... chodz w tej sytuacji predyspozycja Bryanta dodatkowo moze ich tlumaczyc.

Chodz jakby patrzec na wszystkie aspekty zdrowia itd. To rowniez moznaby i sie pokusic, ze Spurs byliby murowanym numerem 1, gdyby w ostatnim sezonie nie dorwala ich plaga kontuzji, a w poprzednich rowniez mozna sie czegos dopatrzec.

 

Fakt faktem jest,ze Spurs to najrowniej grajacy zespol ostatniej dekady. Czy lepszy od LA osobiscie nie pokusze sie, zeby powiedziec jednoznacznie, chodz mysle, ze wlansie przez swoj rowny sklad i rowna gre stawiam na Spurs. Oni zbudowali druzyne, ktora nie potrzebowala wiekszych przetasowan by utrzymywac sie siagle w czolowce.

 

P.S. Swoich LA, moze to niefortunnie zabrzmiala, ale mialem na mysli w jego poscie. a nie kibicowanie im 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No obstawiłem sobie, że Spursi wygrają i wygrali. Opłaciło się.

 

Co jest widoczne to Hill(z kozła wygranął piłke Kobemu), Parker, Manu, Mason robią całkiem ładną robotę, w ataku i w obronie, TP odstaje trochę w D, ale nadrabia nieludzką szybkością i hustle + fastbreak points.

 

Do tego TD. Gościa tyle lat już oglądam a pokazał Bynumowi, że nawet jak ma dzień to może mu buty czyścić. Zresztą, w po jesli się spotkają obstawiam, że Gasola spotka podobne rozczarowanie.

 

Artestowi nie szło, szarpał coś ale się nie udało, do czasu kontuzji Kobe grał kosmiczny %, ławka sssała jak zwykle. Walton całkiem ładnie, od razu coś pokazał.

 

I sędziowanie w sumie niezłe. Szczególnie na to patrzyłem, żeby potem demenotwac krzyki na forum :wink:

Jedyne co widziałem to pure block Manu na Artescie zaliczony jako faul.

 

Były też głupie błędy po obu stronach, i SAS i LA tracili nieraz naprawdę w głupi sposób possesion.

Ale mecz niezły, jak ktoś nie oglądał to nawet polecam. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ma się to do postawy przez całą dekadę? Nie oceniamy chyba cyfr ajt?

 

Lakers- dominacja początku, potem klapa i na końcu tytuł.

Spurs- dominacja przez CAŁĄ dekadę

 

Choć w sumie z mojej storny eot, dla mnie mówienie, że jakaś inna drużyna prócz SAS była tą najlepszą to zwykła herezja.

 

Bo z jednej storny widziałem ekipę, która stworzyła dynastię, potem każdy się z niej śmiał i z jego lidera a na koniec się odrodziła a z drugiej team, który non-stop prezentował bardzo wysoki poziom, zdobył 3 tytuły, mógł więcej. Eot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kto jest drużyną dekady ?

 

4-3 w tytułach

6-3 w ilości występów w finałach

4-1 bezpośrednie serie w PO

18-8 w meczach w PO

 

jak dla mnie to są jednak ważniejsze liczby niż 10-9 dla Spurs pod względem ilości występów w PO

Van jak ktoś wybiera Spurs over Us to jako główny argument podają, że Spurs to nie taka wielka metropolia jak my, i zadają sobie pytanie drużyna tej dekady oprócz Lakers, ale to typowe ;]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tzn co? Spurs w poprzednim sezonie też dominacja? 1-4 z Mavs to dominacja? Nawet w 2 sezony temu, jak awansowali do WCF to na pewno nie DOMINOWALI, a po prostu byli czołową ekipą Zachodu. Zgadzam się, że drużynę Ostróg można tytułować 'ekipą dekady', bo na przestrzeni ostatniego dziesięciolecia grali najrówniej i ciągle zaliczali się do czołówki ścisłej, ale jednak uważajmy z doborem odpowiednich słów. Spursi po mistrzostwie '07 nie dominują już, co oczywiście nie znaczy, że dalej nie są groźni, ale nie robią tego po prostu jak Lakers, C's, Cavs czy Magic w ostatnich 2 sezonach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ma się to do postawy przez całą dekadę? Nie oceniamy chyba cyfr ajt?

 

Lakers- dominacja początku, potem klapa i na końcu tytuł.

Spurs- dominacja przez CAŁĄ dekadę

 

Choć w sumie z mojej storny eot, dla mnie mówienie, że jakaś inna drużyna prócz SAS była tą najlepszą to zwykła herezja.

 

Bo z jednej storny widziałem ekipę, która stworzyła dynastię, potem każdy się z niej śmiał i z jego lidera a na koniec się odrodziła a z drugiej team, który non-stop prezentował bardzo wysoki poziom, zdobył 3 tytuły, mógł więcej. Eot.

fajnie sobie to napisałeś o tej całej dominacji tylko gdyby Spurs dominowali CAŁĄ dekadę to jakim cudem Lakers zrobili 3-peat eliminując dwa razy po drodze Spurs przegrywając w sumie jeden mecz? jakim cudem jeszcze później trzy razy zagrali w finałach i zdobyli kolejny tytuł znowu po drodze dwa razy eliminując Spurs ?

 

Spurs utrzymywali równy, wysoki poziom całą dekadę, ale używanie w stosunku do nich słowa dominacja to spore nadużycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4-1 bezpośrednie serie w PO

skłaniałem się ku spurs, ale wynik bezpośrednich strać jednak najbardziej do mnie przemawia.

poza tym lakers na 7 sezonów bycia contenderami 4 razy to wykorzystali. spurs z kolei praktycznie co roku liczą się w walce o tytuł (powiedzmy że '00 wykluczymy ze względu na kontuzję Duncana) i mają "tylko" 3 na 9. gdybyśmy w ten sposób porównywali kto jest efektywniejszym strzelcem, to nie byłoby wątpliwości ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spurs załapali rytm choć same ciężkie mecze przed nimi z lutową wizyta w LA

 

B2B zagrali w Oklahomie bez TD ( odpoczynek) co pokazuje w stosunku do KB że można bardziej oszczędniej podejść do zdrowia i tu ambicjonalne elementy nie mają nic do tego!

 

nastąpił długo oczekiwany performance BLAIRA który grając bez Duncana zrobił 28/21/2s/2b w sumie tylko 31 minut gry co na mecz z OT nieduzo (6f)

 

najgorsze że Pop zagrał tylko 8 graczami ( w tym 2 totalna klapa) co wyekspodowało Parkera 42min 28/8 i Jeffersona 40min i zwycięski rzut w OT, oraz Hilla 40 min 16 p

 

dodatkowo po raz pierwszy widziałem tak niską S5 z RJ na PF i Blairem na C za to z 3 G ( Mason Parker Bogans) choc Thunder także dopasowali sie wzroastem ( Krstic 9 min Collison 22min) a rekordzista minutowym został Durex prawie 48min i 35p (nominalnie PF i Green schodzący na C 46min)

 

dziwne smallb ale wygrane mimo Manu 0/10 i nieprzydatnego Masona, zauważyć natomiast trzeba Parkera 3/5 za 3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spurs zupełnie nie zachwycają. Mają sporo przestoją w grze. W każdym meczu muszą dać dupy w którejś lub w jakimś większym okresie gry. Z OKC zmarnowane +17, blowout od bobków w 4 kwarcie, wczoraj 4 kwartach z Hornets. Kilka lat temu było to nie do pomyślenia, a teraz jest to codzienność.

 

Popovich wygląda na takiego co nie daje sobie rady z rotacją, bo najlepsze mecze Spurs grają jak jakieś ważne wypada. Win z OKC bez Duncana i career game Blaira, dziś bądź co bądź blowout z Hornets bez RJ. A pomiędzy bęcki od bobków i misiów w pełnym składzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to mnie średnio zachwyca gra Spurs w obecnym sezonie, ale tradycyjnie poczekam na to co się będzie działo po ASG - jeśli wtedy nie będzie stabilizacji na wysokim poziomie, to będzie można zacząć się martwić na poważnie.

 

Blair może i walnął career game z OKC ale jakoś nie widzę jego większych osiągnięć w starciu np. z Gasolem albo Garnkiem - czyli szczególnie z tymi którzy mają widoczną przewagę wzrostu i są raczej szybkimi zawodnikami. Trzeba mu lepszych matchupów szukać.

 

Się zobaczy :roll:

 

Edit: niech jakiś Chip Engelland popracuje z Manu nad rzutem z daleka, bo cegli ostatnio aż miło :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwisko Duncana powinno być wymieniane jednym tchem obok największych tej ligi. Nie mam co do tego wątpliwości. Swego czasu gorąco kibicowałem samotnemu Garnettowi w Minnesocie, ale jego późniejsza postawa w Bostonie potwierdziła, że przynajmniej mentalnie/osobowościowo przejawia pewne problemy. Duncan to lider, zwycięzca i symbol fundamentów w tej grze, którą tu kochamy. Szkoda, że takich zawodników coraz mniej. Mam wrażenie, że to obok Bryanta ostatni Dinozaur (o ile KB można tak nazwać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pitu pitu a tu trachnal kolejny milestone ;-(

 

Od 1993 rok nie zdarzylo sie ze w RS z mocna I tak ekipa Jazzz spurs zostali swepowani do zera

 

Dzisiejsza porazka u siebie to niestety zrobila

 

Co gorsza Parker gra dalej z urazem na boisku to tylko polowa gracza a na sile choc nie w S5 poprobowano Jeffersona I lekko Bonnera

 

Finley majacy najdelikatniejszy uraz z wymoenionych dalej nic

 

Rewelacyjnie rozpirzdzyli nas Booz o odkurzony AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.