Skocz do zawartości

EKIPA DEKADY - San Antonio Spurs 2009/2010


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwszy shit jaki słyszę to że dekada się kończy :roll: i to jest masowo jak cholera. Chyba że ja jestem głupi?

Zawsze liczyłem dekadę od 1-10, a ludzie teraz liczą od 0-9 ? nieźle

 

Przebudowa?

 

spurs przebudowywali od 2000 w zasadzie na draftach i jakiś minimalnych trade'ach

 

tim nie dostawał za darmo gasolów

W sumie racja. co tam Gasol :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W drugą stronę powędrował Marc, który jest głównym kandydatem do MIP. P

między innymi Marc.

 

Do tego całkiem tłusty kontrakt Kwame i perspektywiczny Crittenton. Zresztą Pau żądał transferu po kolejnym nieudanym roku i braku perspektyw więc wartość musiała być trochę zaniżona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy shit jaki słyszę to że dekada się kończy :roll: i to jest masowo jak cholera. Chyba że ja jestem głupi?

Zawsze liczyłem dekadę od 1-10, a ludzie teraz liczą od 0-9 ? nieźle

 

http://swo.pwn.pl/haslo.php?id=5254

 

okres dziesięciu dni (rzadziej – dziesięciu tygodni, miesięcy, lat)

 

sorry Przem, to za tego Price'a, co byś się już więcej z niego nie śmiał ;-) choć przypuszczam, że to raczej tylko prowokacja była, bo przecież nikt znający się na koszu - a ty jak wiemy się znasz - nie mógłby się śmiać ze stawiania go nad Nashem pod względem umiejętności :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku kończącą się pierwszą dekadą XXI wieku

 

Już mi mniej chodzi o słownikową dekadę [bo wiem co to dekada, używam nawet takiego słowa :) odnosząc się do przedziału 'czasu' ]. Bo można też robić drużyny tuzina czy morgi czy kopy.

 

Jest 2010 i nagle wybierają drużynę dekady cool. Ale mogli np w 2007 wybierać drużynę dekady.

XXI wiek rozpoczął się w 2001 czyli kończy się w 2010 a nie 2009

 

mejts

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze po cichu kibicowałem Spurs. Naprawdę interesująca ekipa.

 

Zawsze też ją będe miał w sercu.

 

Niestety ciężko drużyną dekady nazwać wg mnie inną niż Lakers (bo o tym mówią liczby), ale Spurs są na bardzo bliskim drugim miejscu i każdy się zgodzi, że to oni wraz z ekipą z LA tworzyli tą dekadę.

 

Niestety wydaje mi się, że jak TD przeminie to drużyna juz nigdy nie odzyska tej pozycji, którą miała jeszcze w 2007 roku. Przynajmniej nieprędko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety wydaje mi się, że jak TD przeminie to drużyna juz nigdy nie odzyska tej pozycji, którą miała jeszcze w 2007 roku. Przynajmniej nieprędko.

i Pop pewnie nie będzie trenował wiecznie. Będzie podobna, ale nie aż tak drastyczna, depracjacja jak w przypadku Byków po 98.

Kibice Spurs będą żyć nadal i tak jak teraźniejsi kibice Bulls, będą wzdychać do przeszłości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niestety wydaje mi się, że jak TD przeminie to drużyna juz nigdy nie odzyska tej pozycji, którą miała jeszcze w 2007 roku. Przynajmniej nieprędko.

i Pop pewnie nie będzie trenował wiecznie. Będzie podobna, ale nie aż tak drastyczna, depracjacja jak w przypadku Byków po 98.

Kibice Spurs będą żyć nadal i tak jak teraźniejsi kibice Bulls, będą wzdychać do przeszłości

życie będzie bardziej proste i pojedyńcze wpierdol Lakrs bedzie świętem...

 

ja to przeżyję

 

psy chcecie żyć wiecznie?

 

chcemy :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem juz o czym tu jest temat ale chcialem swoje 2 grosze

1. Mogliscie miec tytulow wiecej, zdaje sie ze podpisujac SJaxa na w miare laskawy kontrakt cos w stylu 4lata 28-30mil(co by wtedy spokojnie wzial) mielibyscie 5 tytulow z rzedu od 2003 do 2007, szczegolnie ze graliscie Duncanem i Ginoblim caly czas, mieliscie zawsze dobry back up dla Parkera ktory momentami wygladal jak future HoF a momentami jak mega pizda i mieliscie zawsze biede na calej reszcie mega slabych zadaniowcow grajacych swoje zyciowe sezony, Oberto, Rasho, 50 letni Finley, Bowen po 2005 juz nic nie gral,

wyprzedziliscie ere i wyskautowaliscie dwa wielkie talenty z euroligi i wzieliscie je za bezcen ale potem wszyscy was dogonili wy nic nie wybraliscie i co dwa lata przychodzil was czas czy jakbym to nazwal kura pierdnela raz do roku i trafiliscie dobry matchup

 

2. Czytalem jakies teksty o pakrerze i pamietam jak mowil ze nic nie trenuje w wakacje ma dosc koszykowki i czas dla rodziny(anty Kobe w tej materii jak dla mnie i przeciwienstwo tych co osiagaja w tej lidze najwiecej i maja najwyzsze cele - Tony Parker Finals MVP to jak dla mnie najwieksza bzdura i najgorzej przyznana nagroda ostatnich 20 lat zaraz przed DPoY dla Cambyego), teraz mowi ze jest zmeczony gra na wysokim poziomie (28 lat ma bodajze WTF ?). Duncan ma teraz przejebane gra z polowa Ginobliego, cipa Parkerem i dziadkiem McDyessem rookie Blairem i wiecznie przegrywjacym Jeffersonem ktory zawsze gra dobrze w zespolach ktore sa ''prawie''dobre ale kiepsko w zespolach ktore sa naprawde znaczace. WOW. Jakbym sie zakladal to bym sie zalozyl o to ze Spurs na bank nie wygraja mistrzostwa w tym roku, oni nawet nie sa 3 druzyna na Zachodzie i mam wrazenie ze mimo calej tej taktyki to nie poradziliby sobie dzis nawet z Cavs w Finale

 

poleccie mi jakis meczyk Spurs z tego roku co bym im sie przyjrzal blizej, taki wiec showcase Gino Duncana i Blaira bo TPark to widzialem co gral na Euro vs hiszpania i mi styknelo w zupelnosci do konca zycia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TP ma PlantarF - poprzedni sezon niemal sam ciągnął spurs + gra w reprze właściwie każde lato. Może siąść na psychę.

 

Każdy mógł wygrać 5 tytułów z rzędu - niestety, kontuzje i brak dobrego backupu dla parkera lekko przeszkadzają. Duncan grał z Rashami, Obertami, Nazrami na środku - inni by płakali że z takim froncourtem nie da się wygrać nic. SJAX? Humory i niańczenie w tamtym okresie jakoś się nie opłacało spurs. Sam jax wiele by nie zmienił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. mieliscie zawsze dobry back up dla Parkera

2. wyprzedziliscie ere i wyskautowaliscie dwa wielkie talenty z euroligi i wzieliscie je za bezcen ale potem wszyscy was dogonili wy nic nie wybraliscie i co dwa lata przychodzil

3. Czytalem jakies teksty o pakrerze i pamietam jak mowil ze nic nie trenuje w wakacje ma dosc koszykowki i czas dla rodziny(anty Kobe w tej materii jak dla mnie i przeciwienstwo tych co osiagaja w tej lidze najwiecej i maja najwyzsze cele -

4. Duncan ma teraz przejebane gra z polowa Ginobliego, cipa Parkerem i dziadkiem McDyessem rookie Blairem i wiecznie przegrywjacym Jeffersonem ktory zawsze gra dobrze w zespolach ktore sa ''prawie''dobre ale kiepsko w zespolach ktore sa naprawde znaczace. WOW.

5. oni nawet nie sa 3 druzyna na Zachodzie

6. i mam wrazenie ze mimo calej tej taktyki to nie poradziliby sobie dzis nawet z Cavs w Finale

 

 

1. bzdura backupu nie miał stąd szukanie jakiś Voughnów lub Damonów a jak schodził zajechany z parkietu to na maksa zajechany i tempo spurs spadało dramatycznie

2. pech w sumie bo poza tymi o których myslisz (TP Manu) był Scola ( wybór spurs! ale nie chciał grać z TD bo chciał jak Gortat więcej czasu stad durne oddanie do rakiet), wydraftowano z tau ceramiki perełkę Tiago Splitera ( podjął decyzje że zostaje w Europie jak Rubbio) a teraz z Unicaja dano szansę Haislipowi ( spóznioną zresztą bo to zmarnowany talent ale z tym to do Bucks)

3. to jest typowe pojebane patrzenie na KB, on to wzór miód w lato a Parker który w lato ( nie jak KB) 5 lat z rzędu gra w oficjalnych meczach swojej kadry ( nie wspomnę ze nigdy nie był obudowany składem jak USA Team) gdzie jako podstawa też był zajeżdzany ( do tego jeżeli to o dekadzie) to przypominam, ze Kobas parę wakacji miał WYJATKOWO DŁUGICH I WOLNYCH a PO ogladał sobie w TV

 

tu poproszę abyś udowodnił co takiego wyjątkowego robi Kobe w lato co lato :twisted: konkrety.........

 

4. ostatnio już chyba zobaczyłem całego Manu, wiecznie przegrywający Jeff 2 razy był w finale co nie zdarzyło sie takim zwycięzcą jak Nash chociażby a pełnił w Nets (mając Kitlesy i Cartery) ważne funkcje obronne a to doceniam, poza tym jakby nawet ten zarzut był prawdziwy ( Dice jest stary, Blair jest rookasem :wink: ) to pokazuje jakim profesjonalistą jest Duncan który nie napierdala z narzekaniami do prasy co poniedziałkowy dodatek sportowy w Wybiórczej

5. w tabeli? jak na mnie to 2 siła zachodu będąca w tabeli na 3 seedzie poprzez 5 głupawych porażek w wygranych meczach (x2 dallas PTB i nagietki) własnie za Dallas, ich dorobek powinien być 26:10 przy 23:14 Dallas ale jest odwrotny :( zobacz oba mecze z Mavs

6. no ale kto sobie poradzi z Cavs :?: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs nie wchodza do finalu z Mikem Brownem

Parker nie ma tego czegos, smutne jest to ze Manu jest zbyt zniszczony kontuzjami, Duncan sam tego nie pociagnie a Parker jest dobry na regular sezon i tylko regular sezon, jest Vincem Carterem grajacym z top10 zawodnikiem all time

spojrz na bilans Spurs z druzynami z czolowki zanim zaczniesz mowic cokolwiek o tym z kim powinni wygrac albo jaki to bilans mogliby miec - tak naprawde to Houston na wyjezdzie, Dallas u siebie (bez Tima) i wczoraj Lakers z polamanym Kobem - reszta to zwyciestwa z powerhousami ze wschodu czy lottery teams zachodu - naprawde szacun

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs nie wchodza do finalu z Mikem Brownem

Parker nie ma tego czegos, smutne jest to ze Manu jest zbyt zniszczony kontuzjami, Duncan sam tego nie pociagnie a Parker jest dobry na regular sezon i tylko regular sezon, jest Vincem Carterem grajacym z top10 zawodnikiem all time

spojrz na bilans Spurs z druzynami z czolowki zanim zaczniesz mowic cokolwiek o tym z kim powinni wygrac albo jaki to bilans mogliby miec - tak naprawde to Houston na wyjezdzie, Dallas u siebie (bez Tima) i wczoraj Lakers z polamanym Kobem - reszta to zwyciestwa z powerhousami ze wschodu czy lottery teams zachodu - naprawde szacun

Uspokój troszkę emocje. Chyba wszyscy wiedzą że spurs po pierwsze nie wygrali żadnego znaczącego meczu, a po drugie mielił łatwy rozkład gier.

Ale widać powoli różnicę w samej grze. Zawodnicy też o tym wiedzą. Sami jeszcze zwołują treningi aby dopracować pare elementów.

Poczekajmy do ASG i jesli po ASG nadal nie będzie poukłądane wtedy fani spurs muszą się zacząć martwić.

Spursom jeszcze daleko do poziomu najlpeszych w lidze, szczególnie w obronie [tp, rj]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apropos obecnej sytuacji spurs powtorze to co pisze od 2 lat

dopoki bede widzial tipi, tidi i manu w jednej ekipie a na lawce popa nigdy w zyciu nie bede spal spokojnie. przynajmniej w kwestii zachodu. za czesto ucierali nosa lakers, za czesto wygrywali gdy nie powinni. owszem ostatnie 2 lata wyniszczyli ich fizycznie ale to wciaz zespol ktory moze zaskoczyc.

 

co do sytuacji dot. dekady. jezeli dekada jest od od 0 do 9 to wtedy 4 lakers>3spurs :)

 

ale wrocmy do spurs jako caloksztalt w tej dekadzie. to o czym pisal ignazz, za tytulami stoi gm. opakowal ten zespol w sposob perfekcyjny. przebudowal ekipe po zakonczeniu kariery przez najwiekszego spursa, ktory wtedy biegal po boisku. wyrwal w drafcie niezle perelki. nie ulegal zawodnikom gdy chcieli wiekszych pieniedzy. swietnie dobieral weteranow, ktorzy z reguly zalapywali sie na pierscionki (poczawszy od kerra, na finleyach, robinsonach i innych horrych, barrych czy marksach) i oprocz tego potrafili jeszcze dorzucic do tych pierscionkow swoje 3 gr.

 

tego zawsze brakowalo mi u jeziorowcow. owszem west zrobil kawal dobrej roboty ale pozniejsze wybory w drafcie nie byly juz tak udane. jasne bynum, turiaf, farmar, vujacic to ten najswiezszy narybek, ktory dzis pelni swoja role w sukcesach lakers ale brakuje mi takich wyborow w ostatnich latach jakie mieli spurs, i reki do weteranow i mle.

 

pod tym wzgledem presti(?) wykonal swietna robote. lakers czesto ulegali czy to sashy, bynumowi czy wczesniej waltonowi. on takich bledow by nie popelnil...

 

z 2 strony byc moze to byl powod tego, ze druzyna nigdy nie repeatowala, bo nie bylo tej ciaglosci?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers zdominowali początek dekady, ale Spurs byli zespołem najrówniejszym, zawsze groźnym, świetnie zbilansowanym. Utrzymali przez tyle lat core drużyny, trudno im zarzucić chociażby jednego przepłaconego zawodnika czy kontrakt który zapchałby im salary na lata, najlepszy imo trener w NBA.

 

Brak repeatu brakiem repeatu ale o wiele trudniej być jedną z absolutnie topowych drużyn w przeciągu 10 lat niż zagrać 2 kolejne,genialne sezony. Lakers zagrali 3 i zdążyli ukłuć jeszcze jeden tytuł ale ich rebuilding był bolesny, te opowieści o Marsie, Jackson out, Jackson back. W Spurs problemów z chemią nie było a już na pewno nie tak głośne. Profesjonalizm też świadczy o zespole, za całokształt tytuł ekipy dekady daje spursom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.