Skocz do zawartości

Czy Cavs potrzebują Shaqa?


badboys2

Czy tak i czy tak?  

55 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy tak i czy tak?

    • Tak, potrzebowali, dzięki temu są lepsi ale to wciąż za mało na mistrzostwo
    • Nie, nie potrzebowali, nie warto było próbować
    • Nie, nie potrzebowali ale warto było spróbować
    • Tak, potrzebowali i dzięki temu zdobędą mistrzostwo


Rekomendowane odpowiedzi

Kily napisał(a):To nie Parker ma problemy z głową, tylko West.

 

 

 

Parker także ma takie "cipowate" nieraz podejście do meczu.

 

meczyk przyjemny do oglądania .lbj miażdży!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! niesprawiedliwe ,niesprawiedliwe ,niesprawiedliwe .

Kily miał chyba na myśli nieco inne problemy głową niż tylko te ograniczające się do miękkiej gry :D

 

Chyba wszyscy się już przyzwyczaili ,że LBJ przeciwko NYK tak właśnie gra,poza tym cieszy kolejny przyzwoity mecz Shaqa.Mimo wszystko chciałbym już powrotu Mo mam czasami mam wrażenie że O'Neal ciśnie już tylko na oparach i jeśli ma być gotowy na maj przydałby mu się odpoczynek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doubles really got under Shaq's skin:"Hakeem, Ewing, Rik Smits, Duncan, Robinson, the best of the best, straight up. I never doubled nobody"

 

Czy ja mam coś z pamięcią, czy to m.in. nie przez podwajanie Hakeema w finale 95' Magic dostali baty?

nie. dostali baty przez Andersona oraz przez to, że support Shaqa zagrał gorzej niż support Hakeema.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kenny Smith.

 

tę serię znam na pamięć.

nie. dostali baty przez Andersona oraz przez to, że support Shaqa zagrał gorzej niż support Hakeema.

pierwszy mecz kenny smith, drugi sam cassell i tak poleciało.

3 sezon w nba ,pierwszy finał a 11 sezon i obrońca tytułu to wielka różnica.

shaq i tak sobie poradził świetnie.

 

w 5 sezonie howard dużo słabiej wypadł.

 

 

Magic nie mieli specjalnie pomysłu na tamtą serię, a Hakeem oczywiście bywał podwajany, skądś te wszystkie trójki Horry'ego, Smitha czy Elie'go się wzięły.

i jestem pewien ,że to był błąd Hilla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jestem pewien ,że to był błąd Hilla.

 

Owszem. Choć Shaq moim zdaniem wypadł dość słabo, mimo dobrych średnich. Zabrakło go w ważnych momentach (choćby game 3, kiedy akurat support był mocno zmobilizowany, a Orlando prowadziło przez większość meczu), w żaden sposób nie potrafił ograniczyć Hakeema. Magic nie dość, że pozwolili poszaleć shooterom, to jeszcze nie przeszkadzali specjalnie Olajuwonowi. Trudno w takiej sytuacji o zdobycie mistrzostwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magic nie mieli specjalnie pomysłu na tamtą serię, a Hakeem oczywiście bywał podwajany, skądś te wszystkie trójki Horry'ego, Smitha czy Elie'go się wzięły.

już bez przesady z tym "wszystkie" ;P

na przykład z tą trojką Kenny'ego na koniec czwartej kwarty, która dała remis i dogrywkę, Hakeem nie miał nic wspólnego.

 

w ogóle jak tak sobie przypomnieć tamtą serię, to co raz ktoś z rockets miał wielkie zagranie w clutch (np. w G1 to jeszcze też przecież Horry blokujący Scotta), a z drugiej strony magic zawalali jak tylko mogli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie. dostali baty przez Andersona oraz przez to, że support Shaqa zagrał gorzej niż support Hakeema.

oto jak Shaq opisal te finaly:

 

"If I can't beat you, I'll be a man and say I can't beat you. I'm not going to [cry about it] ... I'm the first guy to say that somebody is better than me. I was the first guy to say Hakeem Olajuwon beat me in the [1995] NBA finals. He killed me. He dominated me. I didn't go, 'Oh, he's traveling. They had experience. Wah-wah-wah.' I'm a man. Hakeem Olajuwon dusted my butt.".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tamte finały to przede wszystkim spalony Nick Anderson po pierwszym meczu, w zasadzie 3 opcja ofensywna Magic w całym sezonie nie istniała już w następnych meczach. Przebudził się na chwilę w G3, trafił trójkę z 8 metrów ale ona w zasadzie nie była w stanie już nic pomóc. Houston w pierwszym meczu miało Smitha (gdyby nie Anderson to by go w zasadzie nie miało), w drugim Horrego (rekord finałów w przechwytach, wtedy zresztą Szaranowicz porównał go do Havlicka) i Cassella, który na słabszy mecz Smitha odpowiedział ponad 30 punktami, cały czas dobrze grał Elie, w trzecim świetne kontry wyprowadzał Drexler, czwarty oglądałem, ale nie pamiętam wiele poza trójką Hakeema, która i tak podłamała już Magic. W tamtej serii Shaq pokazał jak inteligentnym jest graczem, w pierwszym meczu grał siłowo, natomiast w następnych jakby podpatrywał Olajuwona i jego finezyjną grę i wiele akcji centra Houston powielał z łatwością mimo, że już wtedy był bardzo ciężkim graczem (ok 135kg ponad 15 więcej niż the Dream).Olajuwon był w niesamowitej formie, byc może pokazał najlepszy popis gry jaki kiedykolwiek wykonał center, ośmieszał Robinsona, wielkiego MVP tamtego sezonu, młody Shaq stawił mu czoła i gdyby jego support nie zawiódł to byłoby 7 meczów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zabawne jak obwinia sie Andersona o spalone FT, a dostaje 0 kredytu za calosc tamtego meczu, ktory mial ogolnie bardzo dobry. w ogole jak robiac takie analizy chcesz przedstawic "fakty" to rob to mniej stronniczo, a nie ze Kenny Smith niby wygral Magic mecz chociaz on dopiero doprowadzil do dogrywki, a poza tym Magic mieli taki sam rzut w dogrywce, doprowazdajacy do remisu. difference makerem byl game-winner Hakeema, ktorego juz oczywiscie pominales.

 

game two to blowout w polowie meczu. Hakeem zdominowal Shaqa. Shaq nabil sobie statsy na ~ -20. Orlando probowalo jeszcze gonic ale tak naprawde nie mieli wielkich szans na wygranie tego meczu.

 

w Houston mecze byly z jeszcze wieksza dominacja Hakeema. tam nie bylo juz watpliwosci kto jest lepszy.

 

support Magic wcale nie zawalil, na pewno nie tak zeby mowic tutaj o sweepie. Olajuwon zdominowal koncowki meczow, a Shaq wtedy znikal. Shaq byl lepszy tylko w G1, gdzie i tak na najwazniejszej akcji Hakeem wyszedl zwycieski. w pozostalych meczach nie ma specjalnie miejsca na dyskusje.

 

w ogole

 

Penny - Drexler

Grant - Horry

Anderson - Smith

Scott - Ellie

 

ja tu nie widze zadnej przewagi dla Rockets.

 

być możę od czasu do czasu ktoś dochodził ale to tyle.

a Lebron ma lepszy rzut od Jordana (na pewno nie gorszy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem niedawno, że nie chcę Jamisona, bo nie broni, jest w sumie tweenerem, a to, co da w ataku nie musi się okazać w ostatecznym rozrachunku zbyt wiele. A teraz chciałbym bardzo, by plotki dotyczące Amare były tylko przykrywką, naciskiem na Wizards by Antawna do Cavaliers oddali. On co prawda nie jest tweenerem, ale zbiera i broni chyba jeszcze gorzej niż Jamison, walczy o kasę, więc będzie miał wymagania co do minut i roli w zespole, a jeszcze dochodzi do tego kolejna próba gry z Shaqiem... Nawet oddanie Hicksona i picku mnie nie pociesza. Amare jest dla mnie pustym scorerem (jego gra nie idzie w parze z wynikami drużyny) i ma w mojej ocenie zupełnie inną mentalność. Jamison prędzej postawi na totalną walkę o tytuł niż on. Jest mądrzejszy, jako człowieka (chociaż danych mało) oceniam go o wiele lepiej niż Amare.

 

Fani Suns - modlę się razem z Wami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet oddanie Hicksona i picku mnie nie pociesza. Amare jest dla mnie pustym scorerem (jego gra nie idzie w parze z wynikami drużyny) i ma w mojej ocenie zupełnie inną mentalność. Jamison prędzej postawi na totalną walkę o tytuł niż on. Jest mądrzejszy, jako człowieka (chociaż danych mało) oceniam go o wiele lepiej niż Amare.

 

Fani Suns - modlę się razem z Wami.

Amare w Cavs zabrałby minuty Hicksonowi i Z. Ileby się nie powiedziało o jego słabej obronie i zbiórkach, to LeBron dostałby wreszcie prawdziwą drugą opcję w ataku. W play offs zamiast cegieł niedoszłego all-stara Mo Williamsa oglądamy dunki pustogłowego Amare. Zawsze to jakiś apgrejd. Hickson jest równie słabym obrońcą, Z w ewentualnej serii z Magic będzie w defensywie większą dziurą niż Amare. Stat też postawiłby pewnie na walkę o tytuł, bo w przypadku wygranej miałby pewne tłuściutkie extension w Cleveland niezależnie od statsów.

 

Fani Knicks też się modlą. Nic innego nam nie zostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej tylko Hicksonowi by zabrał, bo Big Z po powrocie również chciałby kilkanaście minut dostać, zresztą należy mu się za te pick and popy z LBJ. Wszystko zależnie od matchupów, ale by Amare był zadowolony to na PF z Varejao zabraknie mu czasu gry. West z problemami wystarczy, pustogłowego nam nie potrzeba.

 

Czy z Amare czy bez, LBJ według mnie zostanie w Ohio.

 

EDIT:

Beatka, zapominasz o pierwszej rundzie i/lub Joshu Smithcie... I to tylko jeden z problemów, jakie towarzyszą przyjściu Amare.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amare moze i jest slabym obronca ale w po mialby matchup z:

1. rysiek - styl gry pasujacy raczej amare (bieganie i nie przepychanie sie )

2. kg z jedna noga - tez dobry matchup dla amare (imo kg juz nie ma szans na powrot do starej dyspozycji chociaz mam nadzieje ze jeszcze wypluje te slowa) , podobnie jak wyzej bieganie i tyle.

dopiero ewentualny final zweryfikowalby naprawde niski poziom obrony stata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam pierdolicie.

amare to nie jest jakiś wyimaginowany leszcz kreowany tutaj przez bastka. amare to jest nadal gracz ,który potrafił wklejać spurs 40 pkt ,amare to facet ,który jak dostanie piłkę pomalowanym to wie co z nią robić. piszecie tutaj o jego obronie.

zastanówcie się jak koleś po high schoolu ,przychodząc do nba ,kształcąc się u mistrza obrony mike d miał nauczyć się bronić?

facet ,który jest atletyczny ,silny ,ma warunki do bronienia może szybko się przestawić i nauczyć u browna przynajmniej podstaw. w historii gracze z niskim iq (jak ktoś tutaj określił amare) dużo więcej dawali w obronie niż w ataku. bastek niczym sensej was tutaj otumanił. amare to nadal gracz ,który dostał 16 mln ,jest wybierany do s5 all-star ,to jest gracz. nie róbcie z niego hakkima warricka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.